Dzisiaj o małym makijażowym szczególe i problemie, którego jeszcze nie poruszałyśmy a który wiele z Was zna pewnie z autopsji;). Szczególnie jeśli odcinek naszej widocznej powieki ruchomej nie zajmuje dużo miejsca. Właśnie w tym wypadku szczegóły będą bardzo ważne...
Czasem po namalowaniu kreski możemy mieć 'mieszane uczucia';). Abstrahując od tego, czy udało nam się uzyskać wymarzony kształt, być może zobaczymy że nasze oko w porównaniu do drugiego, wygląda na trochę mniejsze, 'cięższe'. Oczywiście nie tego chciałyśmy, ale dlaczego tak się dzieje?
Niezwykle ważna jest grubość kreski i stosunek tej grubości do wielkości naszej powieki ruchomej.
To, co powiększa nasze oczy to odpowiednia umiejętność zyskiwania miejsca lub sprawiania ważenia ze jest go więcej niż w rzeczywistości. To co może optycznie pomniejszyć oko, to dodatkowe podzielenie małej przestrzeni powieki ruchomej na pół. (może, ale oczywiście nie musi, mówimy tu o kwestiach bardzo indywidualnych:)
O co dokładnie chodzi widać na zdjęciu niżej.
Oczywiście, nie zawsze tak się dzieje i wszystko zależy od indywidualnych cech, ale warto mieć to na uwadze.
Właśnie dlatego część dziewczyn może mieć poczucie, że lepiej wygląda w całkiem cienkich kreskach, które przedłużają linię rzęs, ale nie zmniejszają oczu.
Czasami, kiedy powieka ruchoma jest ledwo widoczna, może sprawdzić się gruba kreska, która pokrywa ją niemal w całości. Innym razem grubsza kreska może powiększyć oko, ale sprawić wrażenie 'ciężkiej' powieki.
Pierwsza kreska jest dość cienka, możecie zobaczyć jak działa. Druga jest już kreską grubszą, jeśli moja powieka ruchoma była by mniejsza, mogłaby praktycznie zająć ją całą.
Ostatnia kreska to najgrubszy typ, który sięgnął aż do załamania...
Na środkowym zdjęciu rzęsy giną na tle kreski. Ponieważ ostatnia kreska została wykonana innym eyelinerem i podkreślona cieniem, rzęsy bardziej wybijają się i są lepiej widoczne, co też może mieć wpływ na powiększanie lub pomniejszanie oka.
Podsumowując:). Każda z nas ma trochę inne oczy i dopasowanie makijażu do indywidualnych cech budowy może być kluczem do sukcesu. Mamy na to szansę tylko wtedy, kiedy będziemy świadome, że nawet prosta kreska daje duże pole do popisu i obserwacji efektów naszych działań.
Jeśli zaczynacie przygodę z makijażem i kreskami, warto przyjrzeć się temu, jaka grubość najbardziej nam pasuje, próbować skrajnych rozwiązań i być może, nawet uwiecznić efekt na zdjęciach, aby lepiej je ocenić.
Nie powinnyśmy kierować się gotowymi przepisami na makijaże, ale zawsze próbować jak najlepiej dopasować je do swoich potrzeb.
Jestem ciekawa jakie kreski same wykonujecie. Są raczej cienką, idealną linią czy bardziej grubą i roztartą?
Co najbardziej Wam pasuje?
Buziaki
Ala
Jak zwykle mnóstwo cennych porad!
OdpowiedzUsuńOj kreska to mój największy makijażowy problem. Mam opadające powiekę i konciki oczu, i w każdej kresce wyglądam fatalnie. A tak bardzo podobają mi się Twoje kreskowe makijaże. Pozdrawiam Nika
OdpowiedzUsuńZgadzam się :( też mam opadające powieki i kąciki oczu skierowane lekko ku dołowi. Kiedyś wymazałam połowę eyelinera próbując uzyskać kocie oczy ale niestety nie potrafię :<
UsuńByły posty o opadającej powiece, poczytaj. Też mi opadają, ale da się namalować kreskę tak, żeby było pięknie :)
UsuńPozdrawiam, Magda
dużo ludzi mówi mi że mam zbyt grube kreski ale nie wiem o co im chodzi... w małych moje oczy dość dziwnie wyglądają, a bez nich są strasznie małe... grube kreski pasują do mnie najbardziej, nie wiem o co wszystkim chodzi
Usuńdużo ludzi mówi mi że mam zbyt grube kreski ale nie wiem o co im chodzi... w małych moje oczy dość dziwnie wyglądają, a bez nich są strasznie małe... grube kreski pasują do mnie najbardziej, nie wiem o co wszystkim chodzi
Usuńa ja robię różne grubości, w zależności od humoru. Najczęściej wybieram cieniutką i dyskretną, ale na większe wyjścia lubię taki makijaż oka jak na drugim zdjęciu.
OdpowiedzUsuńCzarna kreska jest dobra na wszystko, zawsze pasuje, tylko właśnie dobierajmy odpowiednią grubość :)
Jeśli eyelinerem- to u mnie najczęściej kreska cienka i czarna...Niestety nie jestem ekspertem w kreskach i rzadko stawiam na eyeliner, szczególnie od kiedy zostałam mamą a Mała nie daje rano czasu na dłuższy makijaż:) Najczęciej stawiam na kreskę zrobioną kredką i roztartą cieniem.
OdpowiedzUsuńHej Alinko! Poszukuje jakiegos dobrego sklepu internetowego z naturalnymi, organicznymi kosmetykami (glownie krem na dzien z SPF), mozesz cos polecic?
OdpowiedzUsuńhttp://organeo.pl/ tutaj chyba mieli nawet barwiony filtr:)
UsuńDziekuje! :)
UsuńMnie kreska kojarzy się właśnie z pomniejszonym dlatego jej brak w moim makijażu.
OdpowiedzUsuńJa mam dość głęboko osadzone oczy, ale są one stosunkowo duże i o ładnym kształcie, no i mam mega długie rzęsy - toteż kreskę maluję w zależności od nastroju. Raz cienka i wyrysowana, raz grubsza roztarta...i mam wrażenie, że w obu wyglądam nieźle ;) Nie przepadam jedynie za kreską grubą i właśnie taką mocno wyrysowaną - coś jak na Twoim środkowym zdjęciu.
OdpowiedzUsuńHej Kochana:)
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie Alinko prośbę o doradzenie mi jaki mam kupić krem pod oczy o dobrym naturalnym składzie dla osoby po 40. Nie wiem czy taki krem jak np. Oeparol nawilżający, który polecałaś były dobry dla mnie nie za słaby? a może zamiast kremu jakiś olejek na opuchnięcia i cienie? Jest taka bogata oferta, że nie wiem co wybrać a sprawdzenie jaki skład ma dany krem sprawia mi trudność. Proszę Cie bardzo poleć co mam używać bo sama nie mogę ogarnąć tematu. Pozdrawiam Beata
Kochana na pewno warto spórbować z tym: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=34498 :)
Usuńja niestety mam problem o którym piszesz. Zawsze jak zrobię kreskę to moje oko jest smutne i pomniejszone. Faktem też jest, że nie bardzo te kreski mi wychodzą. I nie wiem czego dokładnie używać do ich wykonania.
OdpowiedzUsuńCo być poleciła Alino do robienia kresek dla osoby początkującej??
Pozdrawiam
Kochana może tak: http://www.alinarose.pl/2013/01/jak-namalowac-kreske-eyelinerem-dla.html
Usuńhttp://www.alinarose.pl/2011/04/kreski-eyelinery-co-i-jak-witajcie.html
:)
Kreski robię tylko "od niedzieli" :D
OdpowiedzUsuńJa mam tak dziwnie okrągłe oczy i (za)dużą powiekę. Żeby je trochę zmniejszyć i wydłużyć, rysuję kreskę tylko od 1/3 zewnętrznego kącika, wyciągając ją tak, żeby oczy wydawały się bardziej wąskie ;)
OdpowiedzUsuńJak zwykle pomocny,świetnie napisany post! Alu, mam takie pytanie: czy wiesz może kiedy można się spodziewać orientanowej paczki?
OdpowiedzUsuńHej kochana, myśle ze pod koniec tygodnia lub na początku następnego, juz wysłałam im adresy😊
UsuńDziękuję Ci za odpowiedź! Właśnie za to Cię uwielbiam- odpisujesz na komentarze, jesteś taki miła i pomocna. W takim razie sprawisz mi prezent urodzinowy :)
UsuńNo to bardzo się cieszę:D
UsuńDuże znaczenie ma też kontrast kolorystyczny miedzy kreska a kolorem tęczówki a także walor tęczówki, duży kontrast często pomniejsza oko
OdpowiedzUsuńDuże oczy, duża powieka, dla mnie temat z głowy. Uważam wręcz, że moja ruchoma powieka mogłaby być trochę mniejsza. Dlatego tak lubię malować kreskę. :-)
OdpowiedzUsuńJeśli robię kreskę eyelinerem to maluję cieniutką linię kończącą się razem z linią rzęs :) a jeśli maluję kredką to roscieram kreskę cieniem :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za kreską. Zawsze wydawało mi się, że pomniejsza moje oczy. Spotkałam się pare razy z informacjami, że to właśnie kreska, wydłuża, powiększa oczy. U mnie się nie bardzo sprawdzała ta zasada właśnie ze względu, że moja powieka ma mało przestrzeni.
OdpowiedzUsuńAlinko nie za bardzo rozumiem... Która kreska- na którym zdjeciu wg Cb jest najodpowiedniejsza do Twojego oka? Pierwsza czy druga??
OdpowiedzUsuńAkurat nie chodziło o to, który jest najlepszy dla mnie, ale o to jak zmieniają wygląd oka. Akurat dla moich oczu i typu urody kreska nie jest najlepszym wyjściem:)
UsuńAlinko dlaczego uwazasz ze dla Twoich oczu i typu urody kreska nie jest najlepszym wyjsciem? Pzdr Cie goraco!
UsuńNie zauważyłam, raczej dobrze widzę, że ładnie Ci w kreskach na zdjęciu nr 1 i 3.
UsuńU mnie to akurat kwestia rysów- lepiej wyglądam w makijażu bez ostrych linii- jeśli kreska to rozmyta, wykonana kredką, najlepiej kiedy oko jest lekko przydymione:) myślę że niekoniecznie widać to na zdjęciach, ale na co dzień taki makijaż wypada u mnie o wiele lepiej:)
UsuńW moim przypadku kreska to element obowiązkowy codziennego makijażu. Mam niezbyt duże oczy i mało miejsca na powiece, dlatego sprawdza się u mnie raczej cienka kreska, nad czym ubolewam. Strasznie podobają mi się mocne i wyraziste makijaże a nie takie nijakie, które ledwo widać. Ale cóż, swojej urody nie zmienię ;p
OdpowiedzUsuńUwielbiam kreski wszelkiej grubości, wykonane czy to kredką czy eyelinerem... swoją przygodę z make-upem zaczęłam właśnie od kresek. ;) Eksperymentowałam już z wieloma typami, ale teraz najbardziej lubię klasyczne, grubsze kreski z wyraźną jaskółką. Mam to szczęście, że prawie każdy typ kreski wygląda u mnie dobrze.
OdpowiedzUsuńA co sądzicie o kresce na linii wodnej górnych rzęs? Przeczytałam o tym na jednym z blogów i słyszałam także w programie telewizyjnym. Raczej mało się o niej słyszy... Czym ją wykonać? Jestem laikiem w kwestii makijażu oka.
OdpowiedzUsuńczasami robię sobie taką, szczególnie przy mocniejszym / ciemniejszym makijażu.
UsuńNajłatwiej wykonać ją arabskim kohlem w sztyfcie (tutaj link: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=50588)
bądź kredką master kajal z Maybelline (http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=67841)
Oba produkty mają podobny kszałt, są w sztyfcie, malując oczy trzeba przymknąć powieki i przeciągnąć sztyftem tak. aby obie linie wodne, górna i dolna zostały pokryte kolorem.
Zabieg prosty, bezbolesny oczywiście (choć może brzmi groźnie), a w przypadku arabskiego kohl'a podobno nawet zdrowy dla oczu.. (info pod pierwszym adresem - link nr 1)
Alinka kiedyś pisała o kohl'u, w sumie za jej namową go zakupiłam, z czego się bardzo cieszę :)
Ja maluję linię wodną u góry plus czasami lekko ją wydłużam jaskółką o ile mi wyjdzie, ponieważ nawet najcieńsza kreska na powiece sprawia, że moje oczy robią się małe, zapadnięte i znikają rzęsy. Przez długi czas malowałam linię wodną kałamarzem (to eyeliner z cienkim pędzelkiem) z Mon Ami, ponieważ jest on super trwały , a jak wiadomo na linii wodnej ciężko o trwałość kosmetyku. Po wykończeniu produktu maluję automatyczną kredką z FM, ale ta niestety często odbija się na dolnej powiece. Generalnie - w przypadku malowania linii wodnej ważny jest skład kosmetyku, którym ją malujemy, ponieważ w dużym stopniu składniki wchłaniają się do organizmu przez cienką skórę linii wodnej. Nie wiem jak jest ze składem wymienionych przeze mnie kosmetyków, ale kiedy wykończę to co, mam rozejrzę się za dobrym kohlem bez ołowiu. Właśnie ze względu na to, że skład kohlu jest (przeważnie) oparty o mieszanki ziołowe.
Usuńja mam opadajaca powieke, ale w moim przypadku bardzo dobrze sprawdza sie gruba kreska!
OdpowiedzUsuńKresek uczyłam się z Twojego bloga :) dłuuugo zeszło zanim doszłam do perfekcji. W tym zestawieniu trzech zdjęć moją kreseczkę najlepiej oddaje pierwsze - takie grube nie bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńJa mam kreske transparentną ale od połowy powieki, taka unosząca kącik zewnętrzny do góry. To moja baza do makijazu a i bez niej jest jakaś nienaturalna z racji że jest właśnie od połowy oka. Zrobiłam ja z dwóch wzgledów: męczę sie codziennie z jej wykonaniem, zawsze różnią się między sobą, po drugie rozmazuje mi sie. Czasami ja pogubiam, czasami wydłużam do kącika wewnętrznego oka. Świetna sprawa jak dla mnie.
OdpowiedzUsuńOj u mnie kreska zależy od humoru, raz lubię grubą, raz cieńszą w zależności na co mam ochotę :D
OdpowiedzUsuńAle fajne zrobiłaś zestawienie, super :)
Alinko, a ja mam jeszcze pytanko co do hydrolatu z czystka. Czy on aby nie wysusza trochę skóry? Bo jestem na izo i jako że niedoskonałości mi się rzeczywiście goją (!) to za wczasu chciałam zadbać o neutralizację przebarwień, a niczego złuszczającego nie mogę używać. Też byłabym wdzięczna za polecenie jakiegoś kremu na dzień: nawilżanie, łagodzenie, ale też redukcja przebarwień. Czy nawilżanie i walka z przebarwieniami w ogóle nie idą w parze?
OdpowiedzUsuńponawiam moje pytanie:
OdpowiedzUsuńAlinko, od jakieś już czasu szukam fajnego, dobrego cienia w kolorze ciemnej szarości, i ten Grayzie Daze z Lily Lolo, którego użyłaś we wtorkowym makijażu wydawałby mi się idealny ..
Niestety w ich stronie nie ma takiego koloru, myślisz, że zmienili nazwę cienia albo zupełnie go wycofali??
A może któraś z dziewczyn zna odp.?
pozdrawiam, Aneta
Kreski maluję bardzo, bardzo rzadko, a po przeczytaniu tego wpisu mam zamiar to zmienić...:-)
OdpowiedzUsuńAlinko mam pytanie robiłas zabieg regeneris na sobie?
OdpowiedzUsuńAlino, natrafiłam na twój blog i stałam się jego miłośniczką. Temat o kreskach ciekawy :) Zresztą jak każdy
OdpowiedzUsuńJa mam nietypowe pytanie:) Otóż kiedy maluję kreskę na zamkniętej powiece, to ona strasznie drży i przez to kreska wychodzi jakby malował ją tzw. porąbany Picasso. Czy jest na to jakiś sposób? Wierzę w Ciebie Alinko! :) :) :)
OdpowiedzUsuńA próbowałaś delikatnie naciągnąć palcem powiekę? To powinno ją ufiksować w miejscu :)
UsuńMożna też próbować malować kreskę partiami: ja na przykład maluję najpierw od środka powieki do zewnątrz, a potem od wewnątrz do środka i tak mi jest najwygodniej :)
Świetnie piszesz!
OdpowiedzUsuńFajną opcją było by pokazanie kreski drugiej, i kreski drugiej pokrytej jaśniejszym cieniem, myślę, że to zobrazowało by lepiej, o co chodzi z tymi ginącymi rzęsami
OdpowiedzUsuńW jednym z ostatnich Twoich postów wyłapałam cenny dla mnie myk. Często końcówka "robiła mi się" za bardzo smutna. Teraz wyciągam ją tak, jakbym chciała dojechać nią do końcówki brwi. Oczywiście nie robię tego ;) Nie wiem czy klarownie to opisałam, ale rada okazała się być dla mnie jedną z tych złotych :)
Alinko! a z tym podkładem miałas doczynienia.słyszałaś coś o nim ? Super Stay Better Skin :)
OdpowiedzUsuńja to niedługo książkę będę mieć na temat kresek. Wszystko skrupulatnie o nich gromadzę, a dalej kulfona sobie maluję. Zawsze ta linia jest jakaś poszarpana i lewe oko jest tak nieznośne,że nawet jak mam przez kogoś makijaż wykonywany to musi poprawiać kącik kilka razy, bo nie pasuje- buuuuuuuuuuuuuu dzięki za rady, skorzystam albo raczej spróbuję z nich skorzystać :)
OdpowiedzUsuńja mam opadającą powiekę i kresek raczej unikam, bo nigdy jeszcze dobrze nie wyglądały... chociaż mam zamiar zaopatrzyć się w eyeliner z bardzo cieniutką końcówką i ponownie popróbować :)
OdpowiedzUsuńJa robię wszystkie rodzaje ;) Nie do końca przejmuję się tym czy mi dana kreska pomniejsza czy powiększa oczy :P
OdpowiedzUsuńświetny post, ja robię kreskę grubą, taką jak w środkowym zdjęciu :) i nawet wiele cenionych wizażystek zauwazyło ze tylko taka mi pasuje, bo cienka strasznie pomniejsza mi oko :)
OdpowiedzUsuńMoże dzięki Tobie nauczę się w końcu robić kreskę :)
OdpowiedzUsuńBez kresek nie wyobrażam sobie swojego makijażu dziennego! ;)
OdpowiedzUsuńAlinko jak myślisz, czy brązowy eyeliner jest dobrym wyborem dla brunetki z zielonymi oczami? Czy lepiej się sprawdzi dla delikatniejszej oprawy oka, np. blondynki?
OdpowiedzUsuńdziewczyny doradźcie - brać tetralysal przez 3 miechy czy nie? mam lekko podwyższony androstendion a dermatolog dała antrybiotyk na trądzik/gule na plecach. inne wyniki ok, ale czy pakować sie w leki na tak długi czas?
OdpowiedzUsuńUwielbiam kreski I zależnie od nastroju i charakteru wyjścia nosze cienkie ledwo widoczne lub bardzo grube i dość wyraźne
OdpowiedzUsuńTy to masz dobrze, ja w ogóle nie mam widocznego miejsca powieki ruchomej. Do tego noszę okulary, to już w ogóle. Bóg wie jaki makijaż mogłabym sobie zrobić to i tak go nie widać, a do tego wszystko się roluje, przez to że cała powieka ruchoma się styka z nieruchomą.
OdpowiedzUsuńZdradzisz co to za cielisty cień na drugim zdjęciu i fioletowo-niebieska kredka / cień na powiece dolnej? Pozdrawiam :) -cuzka
Informacji na temat kreski nigdy zbyt wiele :D Bardzo przydatny post! :)
OdpowiedzUsuńSama mam malutkie powieki, wystarczy niewiele pogrubić "dzienną" kreskę, by stworzyć makijaż wieczorowy, lub po prostu komiczny efekt :P
Niestety u mnie żadna kreska nie wygląda dobrze.
OdpowiedzUsuńNa dzien robię cieńszą a na wieczór grubszą i bardziej wyciągniętą.
OdpowiedzUsuńhttp://elefinkaaa.blogspot.com/
Alinko, powiedz co zrobic jesli ktos ma duze acz lekko skosne oczy, a zewnetrzne kaciki podchodza lekko do gory? Zrezygnowac calkowicie z kreski?
OdpowiedzUsuńHej, proszę zdradź co to za fiolet na dolnej powiece. Dzięki, A.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje,ze mi odpiszesz.Jaki krem dla 27latki?Nie chodzi mi tu o krem na opuchnięcia czy sińce tylko o mocno nawilżający i przeciwzmarszczkowy.Znasz taki?
OdpowiedzUsuńJa mam wrażenie, że w ogóle kreska mi nie pasuje. Zawsze wygląda u mnie dziwnie i wyżej nad
OdpowiedzUsuńlinią rzęs..nie mam pojęcia jak ja to robię :P
Prześliczny makijaż!!!
OdpowiedzUsuńJa rzadko robię kreski.
Bardzo, bardzo lubię nosić kreski :) Najbardziej podobają mi się bardzo cienkie i bardzo czarne, niestety w porannym pośpiechu zawsze wychodzą mi minimalnie (!) grubsze niż bym chciała... Ale jest to taki detal, którym się raczej nie przejmuję i tylko staram się dopilnować by przed ważniejszymi wyjściami mieć tych parę minut w zapasie :)
OdpowiedzUsuńKreska i nakladanie sztucznych rzes to moje najwieksze problemy, do perfekci mi daleko ale nie poddaje sie. Wiesz czytam wiele blogow ale na palcach jednej reki moglabym policzyc te polskie blogerki, ktore tak przykladaja sie do postow, naprawde ten post jest dla mnie idealny: krotki, rzeczowy, pomocny, informuje o rzeczach czesto przeoczanych i swietnie zilustrowany, wlasnie forografie uswiadamiaja nas najbardziej. Swietna robota, zycze Ci wielu sukcesow!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie wole cienka kreskę. Gdy zrobię za grubą kreskę, opadająca powieka ją zasłania i tworzy wrażenie jakbym miała skośne oczy :)
OdpowiedzUsuńWitaj Alino, nie wiem, jak to robisz, ale zawsze gdy mam akurat jakiś problem i wertuje internet w poszukiwaniu rozwiązania, pojawiasz się Ty z postem na ten temat. Mam dokładnie taki problem, że moje oczy wyglądają nieatrakcyjnie a każdym makijażu. Mam dosyć długie rzęsy i spore oczy, ALE, są opadające "na smutno" z opadającym kącikiem i powieką. Ale moje pytanie dotyczy czegoś innego - czy spotkałaś się kiedyś w makijażu z problemem zbyt grubej górnej linii wodnej? Ja mam właśnie taki problem, że linia wodna górna/linia rzęs górnych, jest u mnie bardzo gruba, przez co każda kreska wygląda na za grubą i wygląda, jakbym ją namalowała za wysoko, tzn. sprawia wrażenie położonej wyżej niż linia rzęs, pomimo, że staram się rysować ją dokładnie na niej. Dzięki z góry, jakbyś znalazła chwilę na odpisanie (lub któraś z komentujących koleżanek;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mi przychodzą do głowy dwa rozwiązania:
Usuń1. "Mocniejsze": malowanie górnej linii wodnej czarnym kohlem (dokładnie w taki sam sposób w jaki stosujemy go na dolnej linii). Przypuszczam, że można by było wtedy nawet zrezygnować z rysowania typowej kreski, ale dla bardziej wyrazistego efektu warto ją dodać :)
2. "Delikatniejsze": zamiast rysować kreskę możesz spróbować punktowego zagęszczania rzęs. Chodzi mi o nanoszenie eyelinera precyzyjnie między rzęsami w formie kropeczek, zamiast tworzenia typowej linii.
Daj znać jak się sprawdzą te sposoby, o ile je wypróbujesz :)
Mam ogromny problem z rozmazywaniem się kreski w zewnętrznym kąciku. W pierwszej kolejności oczyszczam powiekę płynem micelarnym, następnie kładę bazę kobo do cieni ( artdeco wogóle się nie sprawdza), następnie nakładam cienie do powiek na górną powiekę i na dolną ( w górną na początku wklepuje) także w wewnętrznym kąciku oka. Kolejną czynnością jest narysowanie kreski kredką boujrois volume clubbing i poprawienie jej eyelinerem od wewnętrznego kąciku do zewnętrznego. Przypudrowuję całośc pudrem ecocery i nakładam tusz do rzęs. Po około 4 do 5 godzinach kreska w wewnętrznym kąciku zaczyna mi się rozmazywać tworząc plamę w wewnętrznym kąciku oka mimo bazy pod cienie i nałożenia pudru. Eyeliner jaki stosuję (najlepszy narazie jak do tej pory) to eveline celebrities. Oczy mi nie łzawią. Mam także problem z rolowaniem cieni.........jak sobie pomóc. Mam małe oczy i mimo wszystko kreska poprowadzona do wewnętrznego kącika oka je powiększa ( na dolnej stosuje tylko cień). Co robię nie tak?
OdpowiedzUsuń