Na początku w małym rondelku gotuję około 5 łyżek kaszy jaglanej. Możecie ugotować ją na mleku jeśli wolicie ją właśnie w takiej wersji, bo oczywiście smak jest o wiele lepszy:) Gotuję ją tak długo aż mocno zmięknie, po odcedzeniu i rozgnieceniu łyżką będzie przypominać bardziej masę niż kaszę. W trakcie mieszanie możecie dodać do niej np łupiny nasion babki płesznik, co dodatkowo sprawi że kaszka zacznie przypominać żel (w razie potrzeby przy mieszaniu możemy dodać odrobinkę mleka).
Teraz do małego rondelka nalewam pół szklanki mleka (ja używam kokosowego lub orkiszowego ale jeśli wolicie sięgnijcie po zwykłe) i dosypuję do niego troszkę siemienia lnianego lub nasion chia. Dodaję trochę płatków kokosowych, orzechów włoskich, pestek słonecznika. Wszystko podgrzewam na małym ogniu do momentu kiedy masa przybierze formę galaretki i po chwili przekładam ją do kubeczka. To właśnie dzięki temu elementowi nasz deser zawiera mnóstwo omega-3 i jest o wiele zdrowszą opcją niż ciasto z cukierni:)
Dlaczego? Oprócz dobrych składników będzie miało niższy IG, nie będzie zawierało tak dużo cukru i choć ilość kalorii może być podobna, nasz organizm zareaguje na taki deser zupełnie inaczej.
Uwielbiam wykorzystywać siemię lniane czy chia do tworzenia deserów. Obecnie staram się też odzwyczaić od 'słodkich chatów' i coraz więcej przekąsek tego typu przygotowuje sama:)
Dajcie znać czy próbowałyście czegoś podobnego i czy same znacie przepisy na takie zdrowe desery. Będzie mi bardzo miło jeśli podrzucicie mi coś fajnego:)
Dodatkowo zapraszam na posta na drugim blogu. Jeśli macie problem z brakiem jędrności w okolicach ramion i chcecie wyrzeźbić ręce tekst może Was zainteresować:) (KLIK).
Buziaki
Ala
wyschnij jeszcze bardziej i jedz jeszcze zdrowsze przekąski...będziesz bardzo seksi...
OdpowiedzUsuńkomentarz na bardzo wysokim poziomie.... :)
UsuńMoże i poziom nie jest za wysoki, ale Alina wygląda strasznie jak jest taka chuda, i te mięsnie, podoba mi sie jwj wciecie w talii ale to już trochę przesada. Pozdrawiam Cię Alinko
UsuńKochana ja też Cię pozdrawiam i mam nadzieję że wygląd mojego ciała nie będzie dla Ciebie powodem do rozmyślań:) Generalnie myślenie o tym jak wygląda ta czy tamta dziewczyna, czy jest taka czy owaka nam nie służy;) ważne jest to jak Ty czujesz się w swoim ciele i trzymam kciuki za to być czuła się zawsze dobrze;)
UsuńBardzo ładna odpowiedź Aliny :) Szczerze powiedziawszy tak naprawdę to, czy podoba się Iksińskiej czy innej Kowalski zupełnie nie ma znaczenia, istotne jest to, że podoba się sobie i swojemu chłopakowi. Nie da się zadowolić wszystkich na świecie, a mniej emocjonalne podchodzenie do wyglądu innych przydałoby się takim anonimkom.
UsuńTo że ktoś jest szczupły rusza sie i dobrze się odrzywia nie znaczy że się odchudza pozatym tak jak Alinka już wspomniała ważne jest jak my sie czujemy we własnym ciele a nie jak inni żal mi ludzi którzy muszą hejtować innych żeby sie dowartościować-pzdr. dla Alci ;)
Usuńzdrowe jest piękne zazdrośnico ;)
UsuńKurde,Alina w ogóle nie jest wychudzona,przynajmniej ma płaski brzuch i wydatne pośladki a nie odwrotnie.
Usuńza chuda...źle, za gruba...jeszcze gorzej, normalna...grrr, idealna....szlag mnie trafia. No cóż... :)
Usuńale czasami warto zwrócić uwagę, na to co mówią inni. Sami nie mamy dystansu do siebie, nie potrafimy spojrzeć na siebie obiektywnym okiem.
UsuńNie rozumiem jak można komentować czyjś wygląd. Każdy wygląda jak:chce, lubi,jak sobie wypracuje...poza tym Alina wyglądasz oczywiscie świetnie! Z roku na rok ładniej:)
UsuńBrawo Alu, ze potrafisz tak inteligentnie odpowiadac takim "fankom" i nie dajesz sie sprowokowac :) coraz rzadsza jest taka postawa u innych blogerek, ale wiem ze i sprawa nie jest prosta :)
UsuńAlinko to zazdrość, wyglądasz pięknie. Szczupła i zgrabna:)
Usuńale trzeba przyznać, że Alina rok/półtorej temu to nie ta sama Alina i mi ta zmiana również się nie podoba... mi się z zdrowiem to wogóle nie kojarzy....
Usuńale jestem zaskoczona, że nikt tego deseru nie przeliczył na zł:-)
Jak zauważył ostatni anonimek to nie ta sama Alina:) To Alina 2.0 :D Bardzo mi się podoba to co robisz i to, że się zmieniasz. Bo chyba właśnie o to chodzi? To się chyba efekt nazywa? Alina chce taki efekt więc do niego dąży. A do czego wy dążycie? Do tego czego sami pragniecie czy do tego czego chcą inni?...zresztą kogo to obchodzi...:D Ja również wypróbuję ten przepis!:)
UsuńWow, świetny pomysł na pewno spróbuję!
OdpowiedzUsuńJa też. W ogóle proszę o cotygodniową serię deserów prostych i fit. Mogłabyś, Alino? :)
UsuńMi też się bardzo podoba pomysł deserowy. I wygląda tak apetycznie! Koniecznie musze go spróbować. Pozdrawiam!
UsuńProste i genialne ;-)
OdpowiedzUsuńKwasy omega 3 utleniają się do tych mniej zdrowszych omega 6 pod wpływem wysokiej temperatury-dlatego też np. nie należy smażyć na oliwie z oliwek jeśli chcemy zeby zachowała swoje właściwości. Chyba jednak ugotowanie tych nasion nie jest dobrym pomyslem:) ALe deser wygląda mega apetycznie a kasza jaglana rzadzi:D
OdpowiedzUsuńMożna je też tylko lekko podgrzać a żel i tak się zrobi, tylko musimy troszkę dłużej poczekać;)
Usuńakurat oliwa z oliwek jest jednym ze stabilniejszych olejów i można na niej spokojnie smażyć, co do omega 3 to jest ich najwięcej np. w oleju lnianym i faktycznie nie można go podgrzewać ani przechowywać z dostępem światła
Usuń:)
Z jednej strony macie rację, ale z drugiej z tego co mi wiadomo, to jeżeli tego lnu nie zalejemy gorącą wodą/mlekiem to niestety wytworzą się substancje cyjanogenne. Jednak nie jestem specjalistą i nie wiem czy faktycznie a to aż tak szkodliwe skutki.
UsuńWażne że deser 100 razy zdrowszy niż kawałek ciasta :D
Głupi hejterze,a Ty wpieprzaj hamburgery,rośnij wszerz i wydawaj kasę na coraz więcej leków....
OdpowiedzUsuńPo Twoim przepisie na malinowy kisiel sama dużo eksperymentowałam i robiłam podobne desery. Fakt są pyszne i nie mam po nich ochoty na kolejną słodką rzecz. Jeśli ktoś chce pić siemię to o wiele bardziej polecam takie rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jak to znacznie wygląda!;)
OdpowiedzUsuń*smacznie
OdpowiedzUsuńDeser wygląda bardzo smacznie, chyba zrobię go sobie dzisiaj po południu :)
OdpowiedzUsuńTo ćwiczenie na ostatnim zdjęciu... przypomniało mi, skąd mam zakwasy na ramionach :D
Idealnie - mam w domu wszystkie składniki, więc wkroczę dzisiaj do kuchni i wypróbuję Twój przepis, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia;D
UsuńKochana a co powiesz o mydełku węglowym tuli? Lepsze niż aleppo do cery z rozszerzonymi porami i zaskórnikami?
OdpowiedzUsuńTak, jeśli chodzi Ci o zaskórniki, a nie masz np za dużo stanów zapalnych to mydło węglowe będzie super;)
Usuńwyglada pysznie! a jak jeszcze używacie kaszy jaglanej? podobno ma duzo krzemu a ja kompletnie nie mam pomysłu co z niej zrobic na obiad
OdpowiedzUsuńMożesz zrobić placuszki, które moga być zamiennikiem ziemniaków czy ryżu w obiedzie. Przepis znajdziesz w internecie :)
UsuńRobie omlet z 1 jajka i 1 białka, troche mleka i płaska łyżka maki razowe. Do tego dodaje 3-4 spore lyzki ugotowanej na mleku jaglanki. Smaże i jem z owocami lub dzemem. Uwielbiaaam:-)
Usuńhttps://www.google.com/search?hl=en&q=kasza+jaglana+przepisy&gws_rd=ssl
UsuńŚwietny przepis. :D muszę wypróbować dzisiaj, bo mam wszystkie składniki. :D
OdpowiedzUsuńAlinko czy znasz jakies sprawdzone sposoby na cienie pod oczami? Moje sa typowo spowodowane przeswitujacymi naczyniami krwionosnymi, jednak od pewnego czasu problem sie nasila. Bez korektora ani rusz, w innym wypadku za kazdym razem słyszę od znajomych ze wygladam na zmeczona i skad takie cienie :(
OdpowiedzUsuńMi na cienie pod oczami bardzo pomógł krem pod oczy na noc z orientany z rozmarynem i wydłużenie snu o 2 h bo wcześniej byłam ciągle niewyspana
UsuńMożesz też pójść na mezoterapię z kwasem ha lub light eyes - bardzo pomaga (po 2 zabiegu problem jest zlikwidowany do 0
UsuńO cieniach: http://www.alinarose.pl/2012/01/jak-pozbyc-sie-cieni-pod-oczami-plan.html
UsuńDziękuję za odpowiedz dziewczyny :)!
UsuńPodobają mi się Twoje posty <3
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
www.dreamerfrompoland.blogspot.com
Świetny przepis! Zrobię dzisiaj. Ja też szukam zdrowych zamienników na moje słodkie i niezdrowe cheaty :)
OdpowiedzUsuńGdzie w Krakowie kupujesz chia?
OdpowiedzUsuńNa zamenhoffa;)
UsuńJa bardzo lubię kaszę jaglaną z awokado i nesquikiem (może być prawdziwe kakao zamiast nesqiuka, deser będzie mniej słodszy). Kaszę gotujemy, potem wszystkie składniki blendujemy.
OdpowiedzUsuńSkoro tą trzecią warstwę gotujesz, to nie ma w Twoim deserze "mnóstwa omega 3".
OdpowiedzUsuńwystarczy podgrzać, nie musisz gotować;)
Usuńfaktycznie jestes bardzo chuda ...
OdpowiedzUsuńa ty pewnie zakompleksioną,złośliwą grubaską ...
UsuńCzesc ; ) tak z innej bajki - zdecydowałaś się już na którąś ze szczotek do masażu na sucho? jeśli tak to na którą i czy się sprawdza? Bardzo dziękuje za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńJasne, wybrałam tą: http://www.khaja.pl/pl/?13,szczotka-do-masazu-na-sucho
UsuńSuper pomysł, ja mam akurat mam pytanie nie związane z tematem. Myślisz że invisibooble nadają się na słownie do wiązania wysokoporów?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
B.
Jasne, ja zawsze mam je na treningu:)
UsuńPotwierdzam, są świetne zupełnie nie ciągną!
UsuńWygląda przepysznie... Zainspirowałaś mnie :D
OdpowiedzUsuńAlinko! Czytam twojego bloga dopiero od 2 tygodni, wpadłam na niego w googlach przy okazji szukania sposobów na wzmocnienie rzęs i jestem zachwycona twoimi poradami! Dzisiaj postanowiłam zwrócić się do Ciebie, ponieważ mam problem z wybraniem odpowiedniej pielęgnacji moich włosów, które z tego, co mi się wydaje, są niskoporowate albo średnioporowate (naturalnie proste, kręcą się dobrze tylko lokówką, efekt trzyma się 3-4h przy użyciu lakieru, końcówki są zniszczone, ale ogólnie po zastosowaniu odżywki do włosów lub fryzjerskiego "balsamu" do końcówek, są dość miękkie w dotyku). W którymś z filmików mówiłaś, że należy na początek wybrać jeden sposób: albo wcierki, albo olejowanie, albo suplementy. Co polecasz do mojego typu włosów i jak sądzisz, czy są one nisko czy średnioporowate? Czy faktycznie lepiej najpierw zastosować np. wcierki, a później olejowanie (w przypadku moich włosów powinien być to olej kokosowy?), czy może połączyć te dwa sposoby? Jaki szampon, odżywkę i maskę polecałabyś do moich włosów i czy powinnam stosować ampułki? Czy jest jeszcze coś, co powinnam stosować do pielęgnacji moich włosów, aby były trochę mniej zniszczone i rosły szybciej? Z góry dziękuję Ci bardzo za odpowiedź! :))
OdpowiedzUsuńHej Kochana:) To co mówiłam o wcierkach i suplementach dotyczyło chyba wypadania włosów, bo jeśli chodzi o pielęgnację włosów działają raczej na przyszłość a Ty potrzebujesz czegoś co zadziała zaraz:) Więc olejowanie (olej z pestek śliwki, orzechów włoskich, pestek truskawek, awokado, lniany) oraz dobry delikatny szampon i odżywka. Polecam ten:
Usuńhttp://www.alinarose.pl/2014/04/czas-na-nowy-szampon-co-wybraam.html
Maski i odżywki: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=8627
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=57838
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=36819&next=1
http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=43557&next=1
Ampułki są ok raz na jakiś czas, polecam loreal professionel:)
Wzrost przyśpieszą wcierki właśnie, dobra jest Jantar, Soboradin Niger, Joanna Rzepa;)
Dziękuję Ci bardzo za wszystkie porady i pozdrawiam! :)
UsuńSuper alinko. Akurat dziś poraz pierwszy kupiłam nasiona Chia ;) i z chęcią zrobię twój pomysł na deser ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper alinko. Akurat dziś kupiłam nasiona Chia i z chęcią zrobię twój pomysł na deser ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie i zdrowo :)
OdpowiedzUsuńTrzeba to wypróbować :)
MSjournalistic.blogspot.com
Wygląda niesamowicie, aż chce się sprawdzić czy tak samo smakuje :)
OdpowiedzUsuńpięknie wygląda i jeszcze lepiej pewnie smakuje;* Alinko mam pytanie , jem teraz dużo owoców i warzyw unikam deserów robię to dla mojej skóry teraz miałam wysyp wulkanów i chciałam zapytać jak długo ten stan sie utrzyma bardzo proszę o odpowiedz z góry dziękuję
OdpowiedzUsuńHej Kochana, ciężko powiedzieć, u mnie oczyszczanie trwało 3 tygodnie. Stawiaj raczej na warzywa niż owoce:)
UsuńWygląda wyjątkowo, ale jak dla mnie jest już troszkę za pracochłonny do wykonania ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zamiast kaszy jaglanej może być też kuskus - jego nie trzeba gotować :)
OdpowiedzUsuńprzeczytałam posta zajadając się chipsami:D dla każdego coś innego jest miłego:) Judyta
OdpowiedzUsuńParę dni temu u siebie na blogu prezentowałam deser z nasionami chia, ale Twój wygląda obłędnie, koniecznie go muszę zrobić, jak wyjdzie dam znać ;-) P.S. Kaszę jaglaną po prostu kocham robię z niej wszystko.
OdpowiedzUsuńHej. Cóż to za piękny lakier na paznokciach? :)
OdpowiedzUsuńHej. Cóż to za piękny lakier na paznokciach? :)
OdpowiedzUsuńLoreal Color Riche nr852:)
UsuńNie wiedziałam, że z takich produktów można przygotować coś co tak pysznie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńP.S. Nie przejmuj się hejtami, każdy musi czuć się dobrze sam ze sobą, a nie żyć tak aby podobać się wszystkim. Wszystkim niestety się nie dogodzi ;)
Pozdrawiam
http://lifewithsatisfaction.blogspot.com/
Pycha, uwielbiam ziarenka chia w takich deserach, ostatnio często jem je w truskawkami:)
OdpowiedzUsuńAlinko kochana,
OdpowiedzUsuńzrobiłabyś może post w stylu "niezbędnik w podróży"? Coś w stylu twojego posta
o makijażu w podróży takiej długiej jak np. 2 dni w autokarze.
Chodzi mi o to co z zwykle bierzesz do jedzenia w taka podróż, i jakie niezbędne rzeczy
się przydają ;) coś jak autokarowy bagaż podręczny + jedzenie... ;)
O, popieram! Przede mną 26h godzinna podróż w wakacje, między innymi samolotem i nie mam za bardzo pomysłu na prowiant na drogę. Bardzo chętnie bym zobaczyła jakie są Twoje pomysły, Alu:)
UsuńWyglądasz doskonale:)
Cudowne paznokcie
OdpowiedzUsuńcudowny zdrowy deser
cudowna figura <3
i...
cudowna TY :)
ciekawy przepis, może coś pokombinuje :)
OdpowiedzUsuńWygląda super apetycznie, a jeszcze do tego zdrowy!Muszę wypróbować.
OdpowiedzUsuńJa mam teraz przerwę od siłowni niestety jestem cały tydzień na przeciwbólowych, bez trzech zębów szczerbata ;p;p i tyle wizyt u dentysty jeszcze przede mną, a potem ortodonta ;//
Ja strasznie chce kupić sokowirówkę z Philipsa teraz taką nową reklamują, będzie super na letnie zdrowe soczki, tak po siłowni na regeneracje. Cena mi sie nie podoba, ale cóż...
jak ja tęsknię za siłownią, dzisiaj żeśmy troszkę pobiegali,mam nadzieje że ból minie.
Ojej mam nadzieję że niedługo przejdzie;) Moja sokowirówka polega i sama coś musze kupić, przyjaciółka ma jedna od nich: http://www.projuicers.pl/17-wyciskarki-reczne i bardzo polecała;)
UsuńDzięki Kochana :*ja też bo jest to trochę dokuczliwy ten ból, ale jak to mówią co nas nie zabije to nas wzmocni ;))
UsuńJa myślałam o tej sokowirówce Philips HR 1871/10 Avance Collection, ale sama jeszcze nie wiem. W każdym razie ja nie mam jeszcze żadnej a to fantastyczna sprawa. Zwłaszcza jak bolą zęby no i te witaminy ;p
Ciekawe te ręczne co pokazujesz, takich jeszcze nie widziałam.
O, to zobaczę sobie tego philipsa, ja słyszałam że ręczne wyciskarki są lepsze do liści i że podczas wyciskania sok nie ulega utlenieniu więc można dłużej przechowywać go w lodówce, moja wcześniejsza była właśnie elektryczna, moja znajoma twierdzi że ręczne wyciskanie nie jest uciążliwe;)
Usuńno właśnie jak jest taki wybór to jest i dylemat ;) sprawa do przemyślenia
Usuńcudowny przepis! muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJa nie jadam deserów, ani innych "słodkości" :)
OdpowiedzUsuńCzesc Alinko, czy możesz napisać, gdzie kupujesz mleko kokosowe i czy ma jakas konkretna nazwe? Niestety u mnie w marketach nie ma mleka kokosowego ani orkuszowego :/
OdpowiedzUsuńMleko kokosowe można kupić w zwykłych sklepach spożywczych. W marketach nie szukaj go w dziale z mlekiem, tylko w dziale z orientalnymi produktami.
UsuńOrkiszowe jest trudniej dostać, raczej tylko w sklepach eko, ewentualnie można sprawdzić w Rossmannie. Oni też mają różne bio produkty.
Zamiast kaszy jaglanej używam płatków jaglanych. Kupuje je najczęściej na Allegro albo jak trafię na zdrowej żywności. Polecam bo gotujemy chwilkę i są gotowe :)
OdpowiedzUsuńHej, czy siemię lniane można jeść takie bezpośrednio z paczki, czy lepiej takie sparzone? Czy takie nie sparzone jest zdrowe? Emilia.
OdpowiedzUsuńDroga Alino,
OdpowiedzUsuńwlasnie zajadam desert Twojego przepisu i jest mhmmmm..
Pozdrawiam i dziekuje za inspiracje
Ale masz pupę!! <3
OdpowiedzUsuńWielka, ogromna pozytywna zazdrość :D
piękna i stanowcza, to lubię ;) trzymaj się ciepło i więcej takich słodkości proszę!
OdpowiedzUsuńDeser warty wypróbowania, nigdy nie laczylam chia z kasza jaglaną poza przepisem na weganskie rafaello, faktycznie tez muszę wrócić do domowych deserów mądre by me, ale narazie truskawki skutecznie skracają czas przygotowywania słodkich cudowności:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie przepisy!! Deser bardzo ciekawy, na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńwypróbowałam - przepyszny! Ania
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie! Nigdy nie myślałam o siemieniu lnianym w deserze, a tym bardziej o kaszy, więc muszę koniecznie wypróbować ten przepis :D.
OdpowiedzUsuńDeser świetnie wygląda, warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie ale ja się nie zdecyduję. Robiłam sobie wcześniej te placuszki z otrębów, siemienia lnianego i jajka - dostałam po nich takiej wysypki, że szkoda gadać. Od dziecka mam skaze białkową a mino to co jakis czas próbuję takich fit wynalazków. Próbowałam nawet mleka sojowego ale wymiotowałam po nim. Alino jesteś dużą inspiracją!
OdpowiedzUsuńCzy są tu jacyś alergicy pokarmowi i polecą jakiś fit deser bez białka.
Sugeruję zrobić wpis na fitcouple o tym, jak się odzwyczajaliście od niezdrowego jedzenia :) pomogłoby to wielu osobom (m.in mnie - ćwiczę, ale dalej czasem jadam słodycze)!!
OdpowiedzUsuńdlaczego zaniedbujecie drugiego bloga ? zadnych postow praktycznie.
OdpowiedzUsuńWłaśnie zrobiłam i powiem, że to jest pyszne! Nie spodziewałam :D
OdpowiedzUsuńNa ile porcji podane są proporcje ? Dla jednaj osoby? Chciałabym przygotować jutro dla znajomych czyli 4 osób.
OdpowiedzUsuńdeser super <3
OdpowiedzUsuńale muszę Cię zmartwić.. źle wykonujesz plank (deskę). Pupa musi być ściągnięta tak żeby głowa, plecy i pupa tworzyły jedną prostą linię inaczej obciążasz mocno odcinek lędźwiowy kręgosłupa. Spróbuj wykonać poprawnie a dopiero zobaczysz jak mega mocno pracuje brzuch hihi poczujesz mięśnie, o których nie miałaś pojęcia ^_^
Pyszne deserki robię mincerem w moim Kuvingsie http://terapiasokami.pl/wyciskarka-kuvings-b6000 bez cukru, zbędnych tłuszczy, tylko ze zdrowych, świeżych owoców a i czasem z warzyw
OdpowiedzUsuńNa zdjęciach wygląda cudownie, musi być też pyszny i bardzo pożywny! Chyba wypróbuje w najbliższym czasie.. ;) tym bardziej, że ostatnio testuje wszystko co można zrobić z kaszy jaglanej, świetny pomysł!
OdpowiedzUsuń