Kontynuując temat naturalnej i domowej
pielęgnacji, chciałam przedstawić Wam mój top najlepszych przepisów pomocnych w różnych sytuacjach. Mam nadzieję że udało mi sie zebrać w miarę różnorodne 'recepty' i przydadzą sie jak największej ilości z Was!
Jutro pewnie uda mi się uwiecznić
outfit z białą sukienką, dziś ciągle leje i leje... mam nadzieję
że u Was jest lepsza pogoda:(
Pierwszym i największym ulubieńcem
obecnie jest ogórek. Zaczynam i kończę dzień ogórkową
maseczką kojącą i ściągającą pory. Efekty są naprawdę
super, teraz trochę zmodyfikowałam moją metodę.
Ogórka ścieram na tarce aby szybciej
puścił soczek i sięgam po chusteczkę. Wycinam z niej dwa
fragmenty na policzki, jeden na czoło, brodę i nos:) Moczę
chusteczkę w ogórkowym soczku i nakładam na buzie- świetnie się
trzyma a sok ogórkowy nie wysycha tak szybko i dłużej działa na
skórę.
Zaczerwienienia są zmniejszone, skóra
nawilżona, pory widocznie mniejsze:)
Mleko- kąpiel Kleopatry,
maseczka i mleczny tonik...
Najpierw o toniku. Wiem że bardzo
wielu z Was przecieranie twarzy mlekiem pomogło w walce z
niedoskonałościami, przetłuszczającą się skórą i
zaskórnikami. Sama ostatnio wróciłam do przepłukiwania buzi
mlekiem choć zawsze kończę ogórkową maseczką;)
Maseczka mleczna.
Skład:
1 łyżka mleka w proszku
1 łyżka miodu
1 łyżka soku z aloesu
parę kropli oliwy z oliwek
Wszystko mieszamy i nakładamy na buzię
na 15-20 minut. Taka maseczka cudownie nawilża, oczyszcza i odżywia
buzię. Aloes działa łagodząco, miód odżywia i nawilża.
Super nawilżająca mleczna
kąpiel.
Jeśli macie problem z suchą skórą
możecie zastosować poniższa kąpiel:) Ja wykonuję ją bardzo
często-ostatnio nawet codziennie i jestem troszkę uzależniona:D
1/4 szklanki soli morskiej
2 szklanki mleka (lub więcej jeśli
chcecie)
1/4 szklanki oliwy z oliwek lub innego
oleju.
Wszystko oczywiście wlewamy do wanny a
po wyjściu cieszymy się super miękką i nawilżoną skórą:)
Oliwę z oliwek intensywnie wycieram ręcznikiem wykonując masaż.
Peeling na niedoskonałości na
plecach.
Plecy to miejsce często nękane przez
niedoskonałości i je również możemy potraktować peelingiem
który powinien trochę pomóc.
Skład:
1/3 szklanki soli morskiej
1/3 oliwy z oliwek
parę kropli oleju tamanu lub z drzewa
herbacianego.
2 łyżki płatków owsianych (mogą
być ekspresowe lub zwykłe namoczone w mleku i odcedzone)
10 tabletek aspiryny
wszystko mieszamy razem, tabletki
możemy rozpuścić wcześniej w odrobinie wody lub rozgnieść w
oliwie.
Nanosimy nasz peeling na plecy i
masujemy (tam gdzie możemy dosięgnąć:)) po czym zostawiamy na 15
minut i spłukujemy.
Przeciwzmarszczkowa, złuszczająca,
równoważąca maseczka do skóry tłustej.
Skład:
1/3 szklanki borówek ( mogą być
mrożone lub amerykańskie)
Duża łyżka jogurtu
Mała łyżka miodu
parę kropli soku z cytryny
łyżka ekspresowych płatków
mała łyżka mleka
W blenderze mielimy borówki,
przekładamy do miseczki i dodajemy resztę składników.
Mieszamy i nakładamy na czystą buzię
na 15 minut.
Ta maseczka, choć dość rzadka
świetnie wpływa na skórę, genialnie ją odżywia i zdecydowanie
warto kupić dla niej borówki- a resztę zjeść:))
Nabłyszczająca i super nawilżająca maseczka do suchych włosów.
Jogurt naturalny na włosach działa cuda;) Taką maseczkę robiłam ostatnio i znów byłam zachwycona- nie ma mowy o przeproteinowaniu mimo jajka w składzie, jogurt świetnie nawilża włosy!
Skład:
Żółtko lub dwa- zależnie od długości włosów
Opakowanie jogurtu naturalnego (nie odtłuszczonego)
Dwie duże łyżki oliwy z oliwek
Duża łyżka miodu
Wszystko mieszamy i trzymamy na włosach ile chcemy- minimum 20 minut:) Po zmyciu nasze włosy są niesamowicie miękkie, nawilżone i błyszczące- wszystko zmywamy szamponem.
Możemy również zastosować ją bez domywania szamponu- wtedy nie dodajemy oliwy.
Na cienie pod oczami i popuchnięcia... ziemniaki:))
Tak tak, śmieszne ale działa! Ziemniaki zawierają duże ilości potasu, który pomaga zlikwidować opuchnięcia, przypisuje sie im również działanie rozjaśniające:)
Z ziemniaka musimy wykroić dwa plasterki które położymy pod oczami- na plaski talerzyk wylewany trcohę oleju migdałowego lub innego oleju i kładziemy w nim plasterki. Trzymamy je tak pół godziny po czym ścieramy nadmiar oleju i kładziemy pod oczy- im dłużej tym lepiej:)
Relaksująco- rozgrzewająca kąpiel detoks.
Taka kąpiel to świetne wyjście kiedy zaczyna brać nas choroba!
" Sól Epsom to siarczan magnezu w postaci uwodnionej. Właściwości tej soli
związane są z działaniem magnezu jako jej podstawowego pierwiastka.
Magnez:
- łagodzi napięcie i poprawia koncentrację,
- polepsza wykorzystanie tlenu w komórkach,
- reguluje działanie ponad 300 enzymów,
- zapobiega twardnieniu arterii krwioobiegu,
- działa rozkurczowo i przeciwzapalnie na mięśnie.
Polecany jest szczególnie przy skurczach menstruacyjnych. Sól dostarcza organizmowi również siarczanów.
Siarczany:
- wypłukują toksyny ze skóry
- niezwykle potrzebnych dla tkanek mózgowych i białek,
- ułatwiają komórkowe wchłanianie substancji odżywczych
- pobudzają też funkcje trawienne trzustki
- pomagają w odtruwaniu organizmu
- łagodzą bóle głowy i migreny
Ze
względu na niską wchłanialność siarczanów od strony układu trawiennego,
zastosowanie znajdują kąpiele i masaże. Wchłanialność tej substancji
przez skórę, jest znacznie lepsza. Kąpiele w wodzie z solą Epsom,
zalecane są, w celu zwiększenia energii organizmu (magnez stymuluje
wytwarzanie energii w komórkach). Ponadto kąpiel taka, łagodzi stany
zapalne skóry, zmniejsza obrzęki i relaksuje, zmniejszając napięcie
mięśniowe."
Taką sól możemy kupić w każdej aptece. Kiedy chcę sie rozgrzać lubię dodawać do niej troszkę cynamonu i miodu:) Dziewczyny z naczynkami na nogach powinny jednak uważać na cynamon.
Temperatura wody powinna być wyższa niż przy klasycznych kąpielach. Ilość soli zależy od ilości wody w jakiej sie kąpiemy.
Lecznicza i dodająca koloru maseczka
do twarzy.
Ta maseczka jest świetna na wszelkie problemy skórne- łagodzi podrażnienia, przyśpiesza gojenie, nawilża i uspokaja. Efekty są naprawdę fajna, stosowana często ładnie wpływa na koloryt skóry. Polecam dziewczynom męczącym sie z trądzikiem, warto robić ją 3 razy w tygodniu.
1 drobno starta marchewka
1/3 avocado
2 łyżeczki jogurtu naturalnego
1 łyżka mąki besan
1/2 łyżeczki kurkumy
Wszystko mieszamy i nakładamy na buzię. Im dłużej potrzymamy tym lepiej ale 15-20 minut powinno wystarczyć.
Uff to już wszystko Kochane! Pewnie większość z Was ogląda mecz, ja chwilowo wolę na niego nie patrzeć:) Mam nadzieję że przepisy Wam sie spodobają i może coś wykorzystacie jutro postaram sie przygotować dla Was jakieś fajne zdjęcia:)
Dzisiaj skończyłam wstępnie wybierać dziewczyny do metamorfozy- to było generalnie bardzo trudne bo wysłałyście mi tak wiele cudownych zgłoszeń i wiadomości...finalnie została tylko jedna strona na mojej poczcie wypełniona zgłoszeniami:) Jutro dalej będę je wybierać.
Dzisiaj skończyłam wstępnie wybierać dziewczyny do metamorfozy- to było generalnie bardzo trudne bo wysłałyście mi tak wiele cudownych zgłoszeń i wiadomości...finalnie została tylko jedna strona na mojej poczcie wypełniona zgłoszeniami:) Jutro dalej będę je wybierać.
Dziękuję za wszystkie liczne komentarze, ostatnio bardzo miło mi sie z Wami pisze!
buziaki,
Ala
świetne sposoby Kochana ! :)
OdpowiedzUsuńJutro lecę po zakupy aby wypróbować Twoich magicznych rad , które mi zapewne pomogą z moją suchą skórą :(
Ps. Dawno nie było jakiegoś makijażu,chodzi mi o filmik ;)
Ale i tak ten blog jest dla mnie NR 1 !!
Oby tak dalej:) no i jutro dzięki Tobie zaczynam 'zdrowe wakacje' tylko naturalne składniki + skakanie na skakance(działa cuuda)
Buziaki Kochana ;**
Dziękuję Kochana:** Makijażu faktycznie super dawno nie było, nagram coś kiedy wrócę do krakowa- jakoś teraz sama mam moment kiedy przestałam sie malować, jakoś mnie nie ciągnie do podkładu, korektorów:( Koleżanka sie śmiała że dwa lata malowania na nic:)
UsuńMam nadzieję że któryś ze sposobów zostanie też Twoim ulubionym!
buziaki
Mam jeszcze pytanie dotyczące maseczki do włosów... Czym mogę zastąpić oliwę z oliwek ? :)
UsuńKażdym olejkiem jaki masz- może być amla, alterra, może być olejek rycynowy:)
UsuńA ja mam pytanie, czy ta maska może być również stosowana do włosów przetłuszczających się ale matowych i bez blasku?
Usuńwszystko super, ale wiesz, czasem się zastanawiam, czy Ty robisz coś na co dzień poza "dbaniem o siebie" ? :D
OdpowiedzUsuńhaha:D nie martw sie Kochana:) ja tego wszystkiego nie robię ale jak się pisze o takich rzeczach pewnie tak to wygląda:D
Usuńwiesz, nie miałam nic złego na myśli, ale to naprawdę robi wrazenie :D
Usuńidę robic maskę na włosy ;p
haha też ostatnio się tak zastanawiałam;p za wpis dziękuję, bo szukałam właśnie czegoś jogurtowego na włosy;) /navy
UsuńMuszę w końcu zacząć stosować ten tonik z mleka, maseczka do włosów również brzmi zachęcająco : )
OdpowiedzUsuńI ten Ogórek!
UsuńOgórek bije wszytko na głowę:D
UsuńJesteś skarbnicą wiedzy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
Usuńmusze kiedys przewertowac Twoj blog i spisac sobie wszystko jakos alfabetycznie czy cos, bo nie ogarniam jak jest tego tak pelno i wszedzie.. ja zyje listami zadan :P
OdpowiedzUsuńjeszcze fajna jest maseczka z drozdzy i mleka, ktora robilam jak bylam wczesna-nastolatka, naprawde uspokaja cere i mysle, ze warto wyprobowac :)
Ja też jestem człowiekiem planu- wszystko muszę mieć spisane:D
UsuńNo i też robiłam tą maseczkę kiedy byłam nastolatką-razem z kuzynką która mi ją pokazała.. wtedy to skóra była śliczna, jasna, matowa:D
Mam jeszcze male pytania odnosnie wody brzozowej.
UsuńMam ja i stosuje jak wcierke po spryskaniu skalpu (przelalam do butelki po 2-fazowej pantene bo ma dosc mocny atomizer) ale poza "bardziej czystymi" wlosami to nie zauwazylam nic wiecej. Mój facet jedynie chowa mocniej nos w moje wlosy bo twierdzi, ze zapach jest nieziemski ;)
Wode mam ze sklepu ale mam zamiar zdobyc swoj sok z brzozy (w koncu mieszkam na ulicy Brzozowej ;)) i zrobic wode sama. Slyszalam, ze sok mozna tez pic.
Bedziemy mieli okazje przeczytac nieco wiecej na temat brzozowych płynów na blogu? :)
Bardzo doceniam Twoje porady, wszystkie przepisy na pewno wykorzystam. Aktualnie testuje tonik z nafty i olejku pichtowego :) cudny zapach! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana, będę trzymać kciuki aby działał jak najlepiej! I buty są boskie:D
UsuńTonik działa cuda, ostatnio miałam jakiś straszny wysyp, po 3 dniach już ani śladu;) pozdrawiam
UsuńAlu Twoje porady są niezastąpione:*
ja sobie dzisiaj namieszałam tą nafte z tym olejkiem ale jakoś się tego boję xP pomóż mi się przekonać żeby jednak go nałożyć na nos;p
Usuńmam pytanie odnośnie peelingu na plecy. Czy mogę nie dodawać olejku i czy oliwę z oliwek można zastąpić zwykłym olejem? Bardzo lubię Twojego bloga oraz kanał na YT :) dzięki Tobie mogę dużo się nauczyłam :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię serdecznie
Ania
dużo się nauczyłam*
UsuńAniu dzięki! Zwykłego oleju lepiej nie dawać oliwa jest jednak lepsza. Możesz ten element pominąć:))
Usuńdziękuję bardzo za odpowiedź! Alinko trzymaj fason, bo jesteś w tym co robisz naprawdę dobra!!! :D
UsuńAnia
naprawdę przydatne i tak fajnie opisane, że gdyby nie sesja to już bym biegła do kuchni i do łazienki:)
OdpowiedzUsuńjajo na łepek to moja technika reszta jest mi obca mnie nawet ogórek podrażnił - pewnie był pryskany HAHAH
OdpowiedzUsuńOj możliwe, jednak to bardzo ważne aby nie był niczym nafaszerowany, niestety trudno takie znaleźć:(
UsuńKosmetyczne Remedium, a nie jesteś przypadkiem uczulona na salicylany (kwas salicylowy)? Bo ogórki są ich naturalnym źródłem.
UsuńNiepryskane ogórki, jak wszystkie warzywa zresztą, trudno znaleźć, bo nie tylko ludzie takie lubią - znacznie bardziej lubią je robaki i grzyby i uwierzcie - nie chciałybyście spotkać się z całkowicie eko rzodkiewką ;)
Usuńsuper Alinko! Wszystko może się przydać, ale już dzisiaj biorę ogórka i chusteczkę i nakładam na twarz :) świetny post, buziaki Kochana :***
OdpowiedzUsuńDziękuję i też pozdrawiam:*
Usuńjesteś bardzo inspirująca! na pewno spróbuję maski na włoski no i tego ogórkowego cuda, żeby tylko nie zapomniała kupić ogórków :))) niestety w Krakowie pogoda podobna i do tego fatalne ciśnienie :C
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana... w sobote wracam do krakowa mam nadzieję że do tego czasu słonko wyjdzie:D
Usuńu mnie jednak na prowadzenie wychodzą "przepsiy" zawierające w składzie mleko;) ale wszystkie jak najbardziej godne uwagi, mimo że niektórych jeszcze nie udało mi się wypróbowac;) pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńAlu, a możesz mi coś polecić na taką "kaszkę" pod oczami? Mam ją juz jakiś czas i zupełnie nie wiem jak sie tego pozbyć a wygląda to dość nieestetycznie:( Przy okazji polecam Tobie i wszystkim dziewczynom fajny ekologiczny sklepik z naturalnymi kosmetykami, który niedawno odkryłam oto link http://www.mydlarnia.info/Default.aspx
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ola
Kochana czy to jest gęsta kaszka czy pojedyncze białe kropeczki? Najlepiej wybrać sie do dermatologa aby zalecił coś bardziej konkretnego niż domowe sposoby:)
Usuńco do kaszki na twarzy kiedyś miałam na policzkach i był to skutek mojej skazy białkowej więc lepiej iść do dermatologa w razie czego:))
UsuńMuszę spróbować tej maseczki z jogurtem na włosy:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
UsuńWspaniały post! Uwielbiam takie kombinacje, dobrze było dowiedzieć się czegoś nowego od Ciebie. Mam nadzieję, że będzie takich jak najwięcej :)
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to mam do Ciebie pytanie... Prowadzę bloga książkowego, więc zainteresowała mnie Twoja miłość do "Gry o tron" w poście związanym z mlekiem. Masz jeszcze jakieś inne ulubione książki? :)
Dzięki Kochana:) uwielbiam fantasy ale jeszcze bardziej stare sf- szczególnie polskie i rosyjskie, zawsze wyszukuje takich książek w antykwariatach:) A z fantasy polecam Imię Wiatru, całkiem fajne, takie klasyczne:)
UsuńA jak do tego pachnie!
OdpowiedzUsuńSuper;) Już wszystko spisałam i będę robić. Maseczka ogórkowa jest super już próbowałam, napaliłam się na mleczną, buziaki i dobranoc :*
OdpowiedzUsuńUps...to byłam ja pisałam z konta narzeczonego i zapomniałam go wylogować ;)
OdpowiedzUsuńHahaha a już myślałam ze Krzysztof skorzysta:D Powodzenia Kochana:**
UsuńWszystko z cynamonem pachnie obłędnie:)Kiedyś miałam taki super żelo-peeling do mycia i go uwielbiałam, kocham cynamon zwłaszcza w ciastach z jabłkiem:D
OdpowiedzUsuńkiedy będzie można zobaczyć tutorial do galaxy nails?
OdpowiedzUsuńJutro będę dogrywać dźwięk:) wiec pewnie po jutrze:D
Usuńna pewno coś wypróbuję :D
OdpowiedzUsuńCieszę sie:))
UsuńBardzo lubię takie domowe przepisy. Zapewne coś wykorzystam.
OdpowiedzUsuńno to ja sie bardzo cieszę!
UsuńZiemniaki to mnie bardzo zaskoczyły, muszę koniecznie to wypróbować! Bardzo podoba mi się też maseczka z borówkami, choć nie mam jeszcze zmarszczek, ale profilaktycznie nie zaszkodzi ;) muszę tylko poczekać na borówki z ogródka. Czym mogłabym zastąpić mąkę besan z ostatniej maseczki?
OdpowiedzUsuńTak poza tym to bardzo zwężyły mi się pory i mam mniej zaskórników, ale sama już nie wiem czy to zasługa olejku pichtowego, ogórka czy mleka :-D za wszystkie pomysły bardzo dziękuję.
A co do meczu, to można odetchnąć z ulgą-jest remis :)
Pozdrawiam :*
O kurcze Kochana masz borówki w ogródku, super! besan możesz zastąpić zwykłą mąką...
UsuńNo i strasznie sie cieszę z powodów Twoich porów:>>
Ja też odetchnęłam na remis, fajnie że sie zmobilizowali!
ja zastępuje mąkę besan zmielonymi w młynku do kawy płatkami owsianymi albo ryżowymi. Sprawdza się! :)
UsuńDorota
Musze koniecznie wypróbować ten jogurcik na wlosach ,przyda mi sie teraz bardzo nawilzenie ich... A co do kapieli solnych to zawsze sie zastanawiam jak wogole kobitki daja rade nie majac w miejscach intymnych stanow zapalnych...ja po takiej kapieli skonczylabym u ginekologa to na bank...raz taki kontakt z sola zle sie u mnie skonczyl:(
OdpowiedzUsuńKala a mi czasem właśnie takie kąpiele pomagały- widać każdy ma trochę inaczej:) Jogurt na włosy jest super, możesz dodać jeszcze rozgniecione avocado- trudniej zmyć ale efekt jeszcze lepszy!
UsuńŚwietna notka :)
OdpowiedzUsuńA te ziemniaki naprawdę zaskakujące... chociaz nie jestem do nich przekonana, zawierają dużo solaniny w stanie surowym, ona może sie okazać szkodliwa (jest szkodliwa dla przewodu pokarmowgo i z tego co wiem odpornościowego). Tak ze tutaj bym uważała, w niektórych przypadkach jest naprawde silnie toksycznym związkiem i czytałam kiedys też ze może byc rakotwórcza (ale w sumie co teraz nie jest?)
Nie mniej jednak, świetna notka i napewno zastosuje większość przepisów :) niech sie tylko skończy sesja :)
Buziak! :*
O nie tylko nie ziemniaki, kocham ziemniaki:(( Co ja teraz będę jadła ha ha ha:D
UsuńMyślę że przynajmniej na skórę nie zaszkodzą:D
Kochana trzymam kciuki za Twoją sesję!!
Też uwielbiam ziemniaki :) szkodliwe są tylko surowe :) więc bez obaw :) dlatego obawiam sie je kłaść na skórę takie surowe.
UsuńKciuki sie przydadzą i to bardzo! :D jeszcze dwa egzaminy i koniec :)
Uwielbiam Twoje posty ;) jak już jakiś dodajesz to bardzo przydatny i wartościowy. Z tych sposobów na pewno skorzystam. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńMnie ten ogórek nie przekonuje... Wszędzie trąbią i alarmują, że w ogórkach stężenie pestycydów jest tak wysokie, że przekracza normy, więc jakoś wolę się nim nie okładać... Pestycydy mają działanie kancerogenne... No chyba, że używasz ogórków ekologicznych z certyfikatami? Bo tych gruntowych, które urosły dzięki naszemu Słońcu jeszcze nie ma.
OdpowiedzUsuńsuper sposoby:) jesteś kompendium eko pielęgnacji :):) wszystko chętnie wypróbuje:) najbardziej chyba przypadła mi do gustu ta maseczka na włosy bo ostatnio jestem włosomaniaczką:) długo moje włosy pielęgnowałam bez SLS i był tylko niezadowolone a i skóra głowy przechodziła męki. Ostatnio używam szamponów z SLS i moje włosy to kochają :) pozdraiwma Alinko :) super post :)
OdpowiedzUsuńmuszę koniecznie spróbować maseczki na włosy z jogurtem.
OdpowiedzUsuńTo teraz przez kolejne 10 dni, codziennie wypróbuję jedną z Twoich metod :) Jesteś super! Dziękuje :)
OdpowiedzUsuńBez wątpienia jesteś skarbnicą urodowej wiedzy :) Skąd Ty to wszystko wiesz?! Na pewno przetestuję ogórkową maseczkę i mleczny tonik.
OdpowiedzUsuńŚwietne pomysły, zwłaszcza ten z chusteczką na maseczkę ogórkową, podobał mi się pomysł na cienie pod oczami - ziemniak! ;)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za porady.
super wpis - tyle pomysłów!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twój blog! Strasznie lubię przepisy na naturalne kosmetyki, a u Ciebie jest ich pełno i przedstawione są w bardzo przyjemny sposób!
Aż chce się wszystko wypróbować!
Po prostu brak mi słów.. znałam kilka tych sposobów ale nie AŻ TYLE!! jesteś chodzącą encyklopedią urody!!
OdpowiedzUsuńMoim błyskawicznym, wypróbowanym sposobem (taki po który sięgam chyba najczęściej) na peeling domowej roboty jest kawa parzona + jakikolwiek balsam/żel pod prysznic/krem/próbka z drogerii czy z gazet- tu wariantów jest całe mnóstwo, przeważnie dodaję także oliwkę bambino dla dzieci a czasem nawet oliwę z oliwek. Peeling jest dość "drapiący" ale ja taki lubię :) jeśli ma być delikatniejszy to polecam wziąć kawę pozostałą po zaparzeniu. Wsypujemy do miseczki ok 4 łyżeczek kawy i dodajemy balsam tak żeby wyszła konsystencja takiego "mokrego piasku" nie za płynna nie za sypka.
Oczywiście potem trzeba się umyć żelem pod prysznic bo kawa brudzi skórę :)
Tym okladem z ogorka mnie zabilas, swietny pomysl:) nugdy bym na to nie wpadla
OdpowiedzUsuńCudowny post!! Bardzo przydatny!!
OdpowiedzUsuńJesteś genialna ! Na prawde ;)
OdpowiedzUsuńAż brak mi słów. Musze wypróbować ;)
Uwielbiam Twoja naturalna pielegnacje, szczegolnie sprobuje maseczki na wlosy, jak znajde chwile czasu to nawet dzis, juz nie moge sie doczekac:)
OdpowiedzUsuńWarszawa tez strasznie zachmurzona dzis, cala noc lało:(
Kika
Brzmi interesująco i wygląda zachęcająco;)
OdpowiedzUsuńI znowu mnóstwo świetnych pomysłów :) Pytałam już pod poprzednim postem, ale pewnie nie zauważyłaś, może mogłabyś mi polecić jakiś kremik z filtrem pod alterrę brązującą? A może kiedyś znalazłabyś czas, zeby napisać jakiś artykulik o typach urody. Byłam na dwóch analizach kolorystycznych. Jedna pani stwierdziła, ze jestem typem zimnym, druga, że ciepłym. Może znasz jakiś łatwy sposób na samodzielne określenie, zawsze mam problem z dobieraniem kolorówki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z równie deszczowego Podlasia
Kasia
Kasiu dziękuję, pod brązującą alterę polecam coś bardziej tłustego, jak cicalfate z avene albo nivea- na takich najlepiej sie rozsmarowuje choć fajnie jest też nałożyć mokrym pędzelkiem, bo rozumiem że masz problemy z wałkowaniem?
UsuńJa generalnie uważam że nie ma co sie przejmować typami kolorystycznymi- ważne jest czy masz ciepłą czy chłodną skórę bo od tego zależy kolor różu i trochę cieni, szminek czy błyszczyków.kolor włosów na który często zwracają uwagę wizażyści nie ma takiego znaczenia, ważniejszy jest kolor tęczówki:) Możesz zawsze zapytać bardziej szczegółowo to coś polecę.
Wiele ciekawostek, chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post, jak zawsze zresztą :)Jesteś naprawdę skarbnicą wiedzy!
OdpowiedzUsuńMam 2 pytania:
1. Co polecasz na pojedyncze wypryski, stany zapalne? Takie czerwone, bolące... podobno nie powinno się wyciskać :)
2. Czy zawsze masz włosy ułożone "na dwa koczki"? :D Są takie piękne, ja próbowałam tego sposobu, ale moje tak ślicznie nie wyglądają, zwłaszcza grzywka przy twarzy.
Buziak!
Alicja
podłącze się do 1 pytania bo ja zawsze czekam aż intruz jest biały i wyciskam bo nie byłabym w stanie na siebie patrzeć gdybym miała go na twarzy, nie mówiąc już o tym, że byłoby mi żal innych ludzi;) potem przynajmniej mi się szybko goi max 2 dni w te dni stosuje parzoną lawendę (pomysł Alinki oczywiście) :)) i jakoś wszystko się normuje w ogóle lawenda i toniki ogórkowe nawet taki drogeryjny z Ziaji mi bardzo pomagają;))
UsuńFajne ale pewnie czasochłonne!
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia...masz w sobie tyle mądrości,optymizmu uwielbiam Twojego bloga...!
OdpowiedzUsuńPodpisuje się pod pytaniem anonimowy:
1. Co polecasz na pojedyncze wypryski, stany zapalne? Takie czerwone, bolące...
Swietne sposoby ktore z checia wyprobuje.
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona blogerka jak zawsze przekaze cenne porady : ) Mleczko czeka i mam nadzieje ze u mnie rowniez zadziala :D i ktorys ze sposobow pomoze mi na krostki na dekolcie.
Dziekuje za swietne informacje ; )
Pozdrawiam Cie serdecznie Alinko ;*
Super wpis! Na pewno wypróbuje mleko do twarzy i maseczkę jogurtową na włosy :)
OdpowiedzUsuńu mnie leje... :(
Uwielbiam Twoje przepisy na naturalne piękno!!!
OdpowiedzUsuńOgórek w tej formie na pewno wypróbuję, bo moja skóra bardzo go lubi :)
OdpowiedzUsuńNo i zaciekawiłaś mnie tymi ziemniakami. Doskwierają mi wyjątkowo ciemne cienie pod oczami i muszę się wreszcie za nie porządnie zabrać. Wypróbuję ziemniaka (:D), przypomnę sobie Twój post o likwidowaniu cieni i zacznę wdrażać. Zobaczymy, czy coś z tego będzie.
Pozdrawiam (:
Będę korzystać ;)
OdpowiedzUsuńWiem,że jest tu mnóstwo pozytywnych i wychwalających komentarzy a mój nie będzie się od tego odróżniał... Twoje posty są zawsze inspirujące. Ja też ostatnio zainteresowałam się naturą i chcę inaczej niż drogimi kremami wpłynąć na cerę, dlatego zaczęłam rozsądniej wybierać, co jem i stawiam głównie na warzywa i owoce. Sama po sobie zauważyłam, że to poprawia samopoczucie i jednocześnie wygląd :). Małymi kroczkami zmierzam do celu...
OdpowiedzUsuńCo do przepisów, ta maseczka na włosy mnie zainteresowała. Dotąd nie nakładałam nic naturalnego na głowę, spróbuję. Zrobiłam tonik z ogórka (tak poza tym ogórek jest rzeczywiście świetny i wielozadaniowy). Nie używam go długo, ale troszkę rozjaśnia, wygładza i nawilża. A ten zapach! :)
Obserwuję cię już długo i czytam każdą notkę, ale teraz, gdy piszesz o naturalnej pielęgnacji chłonę każdą informację. Makijaże akurat mnie nie interesują, bo maluję się klasycznie i to mi wystarcza, ale i tak podziwiam twoje zdolności :)
Ach, rozpisałam się... Pozdrawiam :)
Dziękuję Kochana:)) Strasznie cie cieszę, że znajdujesz coś dla siebie w postach o pielęgnacji, w sumie jestem ciekawa czy większość osób lubi makijaże czy może właśnie pielęgnacyjne tematy:)
Usuńbuziaki Gino:*
Mleko podpatrzyłam u Ciebie już dawno, ostatnio ten ogórek a teraz jeszcze Ziemniak :D ŚWietnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne i przede wszystkim naturalne sposoby ;) Właśnie siedzę sobie z chusteczką nasączoną sokiem z ogórków ;D Ale mam pytanie: maseczkę do włosów nakładasz na same włosy czy także na skórę głowy? Z góry dziękuję za odpowiedź, kochana ;)
OdpowiedzUsuńOla
Dzisiaj rano próbowałam mleka. Na mojej twarzy pachnie ale nie przeszkadza mi to raczej. Mam nadzieje że pomoże bo zauważyłam ostatnio straszne wysypy na twarzy. Nie miałam takich nawet w gimnazjum jak wszyscy... Cóz, dojrzewanie z opóżnionym zapłonem widać ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kochana ;)
Chyba wypróbuję jogurt naturalny na włosy. :D
OdpowiedzUsuńDzięki za kolejny inspirujący post. Nie mam swojego konta, więc raczej występuje jako "anonimowy", ale mimo to może kiedyś w przyszłości znajdę w Twoich postach odpowiedź na moje pytanie:
OdpowiedzUsuńczy znasz jakieś naturalne sposoby na wrastające włoski po depilacji. Jest to dla mnie straszna trauma. Niektórzy z nerwów wyciskają syfki na twarzy, a ja dłubię wszystko co mi nie chce wyleźć na zewnątrz przez co nogi mam usłane czerwonymi plamami i bliznami po wrastających włoskach i mojej autodestrukcji... Byłabym wdzięczna gdybyś kiedyś o tym wspomniała!
Jeśli masz w ogóle na to pomysł. Próbowałam wielu rzeczy - peelingi, kremy z wysokim stężeniem mocznika, balsamy, jakieś przedziwne szczotki i drapaczki, tonik aspirynowy.. mało co daje efekt.
Pozdrawiam ciepło, na przekór deszczowej aurze.
Dorota
Doroto Kochana sama czasem mam z tym problem i przyznam że trochę ciągoty do tego o czym piszesz:) Jeśli próbowałaś tego wszystkiego najprawdopodobniej taka natura Twoich włosków i skóry... myślę że w przyszłości depilacja laserowa jakoś rozwiązała by Twój problem... póki co możesz przerzucić sie na golarkę, co nie jest proste jeśli lubimy idealnie gładkie nogi, lub jakoś spróbować ścierpieć wrastające włoski- ale myślę że zmiana depilacji na golenie mogła by jakoś powstrzymać Cię przed wyciskaniem włosków... możesz to też robić trochę inaczej i delikatniej- sterylną szpileczką wyciągasz włosek z pod skóry i przecierasz wodą utlenioną. kiedy sie trochę podgoi, np za dzień lub dwa możesz usunąć go pincetą- wtedy nie powinno dojść do intensywnego stanu zapalnego i unikniesz czerwonych kropeczek:) Ja właśnie zaraz idę zrobić nogi woskiem więc trzymaj kciuki:)
Usuń:)
Usuńi już się czuje mniej anonimowo!
czy następny post to po części odpowiedź na te moje błagania? :)
właściwie to w wakacje częściej gole nogi, bo mi wygodniej. Robię to zawsze z włosem, częściowo pomaga, ale "zgalam" sobie gulki które mi rosną przy mieszku włosowym po depilacji, robią się strupki itd, never-ending story! przejrzałam też komentarze pod tamtym postem i wypróbuje SUDOCREM, może zakupie też mydło z Aleppo, jeśli nie pomoże zagoić się stanom zapalnym na nogach to świetnie nada się do czego innego :P nauka przez doświadczenie nigdy nie idzie w las.
no i poza tym dowiedziałam się, że pałasz się Sztuką i zajmujesz Grafiką. Witaj Bratnia Duszo - pozdrawia architekt :)
Dorota :)
Hahaha witaj architekcie:D zainspirowałaś mnie do tej wzmianki przyznaję:)) No i do tego żeby w końcu zabrać sie za nogi haha:)
UsuńJa dziś wypróbowałam też Ałun i zobaczymy- do sudocremu w końcu sie nie dogrzebałam:D
Mydło opłaca sie kupić również ze względu na buzię i okolice imtymne:D
buziaki!!!
nogom też czasem trzeba dać trochę życia ... co zrobić :)
Usuńrzeczywiście ałun może być jakimś pomysłem. Stosuje jako dezodorant i pod pachami nie mam problemu! ale myśl! :)
mydło miałam w planie kupić ze względu na buźkę, a nie zaszkodzi spróbować na nogach. Jak będzie sposobność to spróbuje wziać kąpiel z wywarem z nagietka. Jeśli go nigdy nie próbowałaś to ja bardzo polecam! działa przede wszystkim przeciwzapalnie, jeśli jakieś buty narobią mi bąbli i ranek na stopach to od razu wrzucam je do miski z naparem z nagietka. Szybko się goi.
PS: chyba sobie muszę jakieś konto założyć, żeby skończyć z tym anonimusem :)
PS2: jak odkryje jakiś magiczny sposób to dam Ci znać! obiecuję :)
Dorota :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSłońce jak ja cie uwielbiam za te Twoje odkrycia kosmetyczne! Wiele polecanych produktów bardzo mi pomogło! Ściskam!
OdpowiedzUsuńprzed chwilą zrobiłam sobie maseczkę ogórkową i od tego wyskoczyły mi krosty w do datku buzia jest cała czerwona:(
OdpowiedzUsuńKochana Twoja buzia mogła tak zareagować na chemikalia z ogórka jeśli był nimi potraktowany, wpij wapno, możesz posmarować buzię hydrocortisonum!
UsuńSuper, gromadzę takie przepisy! :) Mam już sporą kolekcje, maseczki i peelingi sklepowe już się u mnie praktycznie nie pojawiają, chyba, że się skuszę na jakąś nowość jak to z nami kobietami bywa, że w stosunku do kosmetyków nie jesteśmy zbytnio stałe w uczuciach :)
OdpowiedzUsuńAlinko, a znasz jakieś sprawdzone sposoby na przetłuszczające się włosy? Odkąd zaczęłam myć je codziennie, przetłuszczają się bardzo szybko, a chciałabym nieco je od tego odzwyczaić, bo mycie i układanie włosów codziennie bywa uciążliwe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Tak Kochana, właśnie tzreba przestawić włosy na rzadsze mycie- to po pierwsze, niestety jest to dość trudne bo tzreba przez jakiś czas chodzić z tłustymi (w naszej opinii nie do wytrzymania:)). Polecam też seboren i urt oil- oba regulują przetłuszczanie włosów.
UsuńMożesz również spróbować wody brzozowej polleny malwy:)
Cześć kochana:) super post, ostatnio wypróbowałam Twoją kąpiel do stóp, co prawda zamiast soli morskiej użyłam takiej leczniczej, też z naturalnymi składnikami, no i z wrażenia zapomniałam o mleku hahahah, więc w rezultacie wyszło pomieszanie z poplątaniem o zapachu truskawek ;p ale moje stopy są w końcu ekstra gładkie, nawilżone i z różowymi pazurkami:)
OdpowiedzUsuńA tak z innej beczki Alinko to składam reklamację, bo napaliłam się strasznie na tą wodę brzozową Polleny, ale oblatałam 3/4 Łodzi i nigdzie nie mogę jej dostać, wszędzie jest tylko ta Barwy... może któraś z dziewczyn gdzieś dorwała?
z życzeniami lepszej pogody Ani:)
Kochana ja właśnie testuję tą z Barwy i nie jestem pewna na 100% ale chyba jest winna podrażnieniu skóry głowy- przy Pollenie tego nie było, ja zamawiałam ją aż na allegro.
UsuńMożesz spróbować tej z Barwy ale jeśli skóra po paru dniach zacznie swędzieć czy piec wywal- dużej straty nie będzie bo kosztuje parę złotych:)
Bardzo cieszę się że przepis sie przydał i że efekt Ci sie podoba!
buziaki!
Widzisz, jest możliwe, że to od Barwy, dziś poskarżyłam się koledze, który mieszka w Poddębicach, pojechałam do niego, więc obleciałam w poszukiwaniu wody i Poddębice, ale z takim samym rezultatem jak w Łodzi, wszędzie owszem i jest ale Barwa, no i kumpel się zdradził że miał podniszczone włosy więc chciał wypróbować tą wodę i jego Barwa też uczula,składem od Polleny różni się niewiele, ale jednak...
UsuńAni:)
A to wstrętna:D no to kolega nas trochę wybawił, ja moją wyrzucam:D
UsuńTrochę dziwnie, jak kobieta trochę nieśmiało mówi do faceta o kosmetykach, a on z tekstem, no patrz, używam tego ;p na szczęście kolega jest 100% mężczyzną dbającym o siebie:) pozdrowionka, a ja dalej szukam polleny bo na allegro jej nie ma już;(
UsuńAni:)
świetny post, uwielbiam takie ! :)
OdpowiedzUsuńOstatnio zaczęłam używać kosmetyków naturalnych. Od kilku miesięcy myję włosy szamponami a Alterry, ale sytuacja zmusiła mnie do jednorazowego umycia włosów szamponem, bodajże z Syossa. Odczuwałam po tym straszny dyskomfort, wydawało mi się, że moje włosy są dosłownie czymś oblepione. Czy tylko ja tak ma, hm? :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Bardzo pomysłowe i ZDROWE sposoby na dbanie o skórę :) Na pewno coś wypróbuję, może na początek ogórki? :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ;)
Ja wczoraj zastosowałam Twój przepis na kąpiel dla stóp i byłam zachwycona, olej, mleko i sól. Przez 15 minut byłam w raju :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńKobieto, jesteś fenomenalna! Tyle pomysłów w Twojej głowie, obym tylko miała czas, by je wykorzystać! A na pewno warto ;)
OdpowiedzUsuńJa to jestem jakaś uprzedzona do takich sposobów.. zdecydowanie bardziej wolę mieć jedzenie na talerzu niż na twarzy/ciele/włosach hihi :P
OdpowiedzUsuńJednak ten ogórek.. ziemniak.. kąpiel.. - czuję się skutecznie namówiona! Dzięki.:)
Fajne sposoby, z pewnością wypróbuję maseczki z ogórka, może zmniejszy moje mega pory:)
OdpowiedzUsuńAlinko, zdradź nam swój patent na nakładanie maseczki z jogurtu na włosy. Może tylko ja mam taki problem, ale strasznie się rozlewa - jak tylko nałożyłam na czubek głowy to wszystko spłynęło bokami, więc zawinęłam głowę w folię ale dalej wypływało, nałożyłam jeszcze ręcznik ale cały czas spływało mi po szyi. Jaki jogurt polecasz? Użyłam Danone, ale teraz zastanawiam się nad greckim, może dzięki temu maseczka będzie bardziej gęsta? A ogórek rewelacja! Nie wiem czy był "eko", ale moja twarz zareagowała na niego lepiej niż na cokolwiek innego. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź i przyłączam się do zachwytów nad Twoim blogiem - dzień bez nowego posta u Ciebie jest dniem straconym :) /Kasia.
OdpowiedzUsuńHej Alinko! :)
OdpowiedzUsuńNacieranie buzi ogórkiem jest czymś świetnym,zresztą dużo Twoich sposobów bardzo mi się przydało! Pozdrawiam Cię cieplutko... Ania :)
Alinko,
OdpowiedzUsuńzaczne od tego, ze od pewnego czasu sledze bacznie Twoje wpisy i dzieki Tobie przechodze malymi kroczkami w kosmetyki eco ( z czego cieszy sie moj maz gdyz ostatnio zakupilam krem za 42 zł a nie 350 ;-))i teraz wlasnie zrobilam sobie po raz pierwszy w zyciu maseczke jogurtowa na wlosy. - jestem ciekawa efektu.
generalnie bardzo mi sie podoba Twoj blog i coraz wiecej sciagam pomyslow dla siebie - dzis np zrobilam zakupy w sklepie rossman i kupilam mnóstwo produktow Alterra ( piling, maski,odzywki, oliwke i chusteczki do twarzy), nie obeszlo sie bez oleju monoi z biochemi uroda ktory jest genialny - nawet moj maz stomatolog ktory ma wiecznie problem z dlonmi go "pokochal".
zdecydowalam sie napisac komentarz gdyz widze, ze odpisujesz na chyba wszystkie komentarze.
Alinko chcialabym cie poprosic o zrobienie takiego podsumowania najlepszych kosmetykow do wlosow i do twarzy ( ewentualnie do ciala). ja ostro wzielam sie za wlosy ale dopatrzylam sie wielu zbieżnych informacji i ostatecznie nie wiem np jaka odzywke polecasz najbardziej, lub jaka maska wedlug Ciebie jest najlepsza.
ja nakupowalam wiele polecanych przez Ciebie kosmetykow tak na hurra ( nie patrzac na daty postow tylko na informacje wiedze, ze jeden produkt polecany przez Ciebie w nastepnym wejsciu jest juz wypierany przez inny produkt) - wiem ze jest to logiczne gdyz testujesz mnóstwo kosmetykow ale jakbys cos takiego na swierzo zrobila bylabym wdzieczna - nawet w formie maila do mnie ligeja@go2.pl
z gory bardzo Ci dziekuje i wciaz sledze;-))
Alu czy jest szansa, ze mi odpowiesz?
Usuńpozdrawiam
Angelika
Alinko!
OdpowiedzUsuńJa jestem kolejną z tych osób które korzystają z Twoich rad i regularnie odwiedzają Twojego bloga. Bardzo podobają mi się Twoje pomysły (te związane z urodą, naturalną pielęgnacją), ale bardzo tez lubię jak polecasz jakieś kosmetyki. Ostatnio kupiłam paletkę aunaturel, która pasuje do mojej karnacji idealnie i zaczęłam robić nią makijaż na codzień, jakoś i cena jest idealna.
Mówiłaś kiedyś o rozświetlaczu bell, ale nigdzie nie mogę go znaleźć(Ty też:), jakim go teraz zastępujesz?
I jeszcze mam pytanie o róż, możesz polecić jakiś niedrogi dość jasny,ale nie bardzo jasny, najlepiej też nie drogi? Mam w domu kilka,ale wszystkie okazują się troszkę za jasne i kruszą się bardzo w podróży.
A co do maseczek, to przestrzegam przed np.marchewką. Wiele osób jest na nią uczulona, a nie wie o tym. Ja po nałożeniu dostałam wielkich bąbli na całej twarzy. Swędziały i piekły. Trzeba uważać.
Pozdrawiam :)
Cześć :) czy ta maseczka "Lecznicza i dodająca koloru maseczka do twarzy" działa równie dobrze bez avocado?
OdpowiedzUsuńP.S. Świetny jest Twój blog :)gdyby nie Ty o wieeelu ważnych rzeczach odnośnie pielęgnacji ciała, twarzy i włosów nie wiedziałabym do dzisiaj... :) Pozdrawiam Cię serdecznie! :) Basia
W ziemniaki nie uwierzę :P ale cała reszta przepisów bardzo przydatna :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńHej, polecam jeszcze przepis, który sama stosuję od pewnego czasu, zamiast tradycyjnego oczyszczania twarzy: dwie łyżki płatków owsianych zalać odrobiną gorącego mleka i odczekać. Taką papkę nałożyć na twarz i wykonać delikatny masaż. Następnie zostawić na kilka minut i zmyć wodą, najlepiej mineralną- pięknie oczyszczona, mięciutka, nawilżona cera. Płatki owsiane delikatnie złuszczają naskórek:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie na mojej twarzy jest maseczka z przetartych ogórków :)
OdpowiedzUsuńale może coś polecisz co robić na ciało opalone na czerwono
( pierwszy dzień opalania się nie udał i wszystko piecze :( )
pozdrawiam :*
Uwielbiam Twojego bloga! Czytając go dużo dowiaduję się o naturalnej pielęgnacji. Nie miałam wcześniej o tym pojęcia. Dziękuję i pozdrawiam gorąco!:*
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia! :) no i dzięki za przepisy, te prostsze wypróbuję... :D
OdpowiedzUsuńJa już wiem co w najbliższym czasie będzie lądowało na moich włosach. Maseczka z jogurtu brzmi bardzo zachęcająco, a moje włosy kochają proteiny mleczne :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko, szczególnie maskę do włosów:) tylko szkoda, że niektóre produkty są bardzo ciężko dostępne w mniejszym mieście.:/
OdpowiedzUsuńAnita, ja Cię kocham :)!!! Cieszę się, że kiedyś trafiłam przez przypadek na Twój kanał na YT! POZDRAWIAM i życzę dalszych super pomysłów! Ania
OdpowiedzUsuńprzepraszam, Alina :) Zawsze mi się mylą te imiona :) Ale wstyd :( Taka byłam ucieszona kolejnym Twoim nowym super postem, że w ogóle nie zauważyłam tak oczywistego błędu. Wybacz :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie Twoje propozycje naturalnych kosmetyków, maseczek, odżywek itp. Czasem człowiek nie wie ile dobra kryje się w produktach, które grzecznie leżą sobie w lodówce lub na kuchennych półkach ;) Teraz już na pewno wypróbuję maseczkę z ogórka i odżywkę do włosów. Ze swoich ulubionych domowych sposobów mogę jeszcze dodać peeling kawowy - jest rewelacyjny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
little.elfik
Fantastyczne porady, sama z chęcią wykorzystam! Pozdrawiam http://asmileoflife.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńmusze se kupic gruby zeszyt i to wszystko spisac.
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł, z chęcią zobaczyłabym jakiś wpis o kosmetykach na Bajkalinie (z Tarczycy Bajkalskiej)
OdpowiedzUsuńWitaj ! Zaczne od tego że uwielbiam twoje porady i wiele z nich bardzo mi pomogły :)
OdpowiedzUsuńTak się składa że w zapasach znalazłam jogurt odtłuszczony.
Czy warto go wyróbować na włosy czy jednak nie da to żadnych skutków i kupić normalny tłusty?
Witaj, mam pytanie: nałożyłam dziś na włosy tę maseczkę z jogurtem, jednak nie udało mi się jej całej zużyć. Mogę jutro nałożyć to co mi zostało? Nie zaszkodzi dwa razy pod rząd? Włosy nie będą przeproteinowane? :> Proszę o odpowiedź :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością skorzystam z twoich porad, bardzo fajny blog, który dodaje do ulubionych :)
OdpowiedzUsuńja odradzalabyma saspiryne - to niezdrowe dla organizmu. no i mleko - nie krowie ze sklepu bo ma chemie,tylko roslinne, mozna samemu zrobic;)
OdpowiedzUsuńreszta przepisow super,pozdrawiam
Ciekawe metody polecam zapoznać się z tą stronką też możecie tam znaleści coś ciekawego
OdpowiedzUsuńKąpiel mleczna i błotna moje numero uno w Villa Verdi w Łebie.
OdpowiedzUsuńPolecam każdemu!
Wczoraj skorzystałam z przepisu na maskę na włosy,ale bez dodatku jogurtu bo akurat nie miałam go w domu, efekt rewelacja, włosy miękkie, nawilżone, nie puszą się. Zawsze mam problem z ułożeniem fryzury rano po wstaniu z łóżka, tym razem mogłam zrobić to bez większych problemów. w końcu nie będę musiała myć głowy rano, żeby wyglądać normalnie. Wielkie dzięki, polecam w 100%.
OdpowiedzUsuńBardzo dużo ciekawych przepisów na pewno, któryś spróbuje :).
OdpowiedzUsuńObecnie stosuję maseczkę peel-off z Acerolą: http://www.naturalne-piekno.pl/bazy-do-maseczek/651-maseczka-peel-off-z-acerola.html
Świetnie się sprawdza, wygładza i regeneruje skórę. W dodatku jest produktem naturalnym :).
Bardzo wartościowy wpis, bo akurat nie znałam niektórych sposobów na naturalną domową pielęgnację :) Najczęściej to kupowałam gotowe maseczki, kremy itd. Ale tutaj dowiedziałam się o wiele więcej, i na pewno skorzystam z twoich domowych sposobów. Muszę koniecznie wypróbowac maseczkę na włosy bo mam strasznie suche.
OdpowiedzUsuńChyba spróbuję tą mleczną kąpiel ;)
OdpowiedzUsuńNaturalna domowa pielęgnacja jest super! Świetne przepisy warte wypróbowania ❤
OdpowiedzUsuń