Krem BB od Catrice. Allround Foundation... Wart zainteresowania czy nie? Jeśli tak, komu go polecam?

 

Krem BB od Catrice może okazać się strzałem w dziesiątkę, lub zupełnym niewypałem, zależnie do naszych potrzeb i preferencji.  Testuję go od jakiegoś  czasu z ciekawości, i aby sprawdzić czy przypomina trochę ich podkład nawilżający, który polubiłam.

Wybrałam najciemniejszy dostępny odcień Warm Beige (040), z myślą o lecie. To dobry, złotawo- brązowy odcień przypominający moją opaleniznę. Które z obietnic producenta zostały spełnione?

Utrzymywanie skóry w równowadze.

Tutaj krem zupełnie się nie spisuje. Jeśli macie przetłuszczającą się skórę, radzę trzymać się od niego z daleka. Jest to typowy nawilżacz, któremu do uregulowania skóry daleko.

Krem ma również lekko błyszczące wykończenie. Jeśli chcemy go zmatowić musimy się porządnie namęczyć. Bardziej docenią go dziewczyny lubiące naturalny 'glow' niż te kochające mat.

Działanie korygujące.

Tutaj spisuje się całkiem dobrze, jak wiele innych tego typu produktów. Dobrze stapia się ze skórą, a że krycie jest całkiem w porządku, wszelkie niedoskonałości zostają zamaskowane. Kolor skóry jest ujednolicony i wyrównany, twarz faktycznie wygląda ładniej.


Ochrona.

Krem ma chronić nas przed słońcem, zawiera więc SPF 30. To dobre rozwiązanie dla dziewczyn, które będą takim filtrem usatysfakcjonowane i dla tych które chciały by aby ich 'podkład' chronił na podstawowym poziomie.  

 

Rozświetlenie.

Krem ładnie i nienachalnie rozświetla naszą cerę. Nie znajdziemy w nim żadnych drobinek, ale jeśli dobrze się przyjrzymy, zobaczymy, ze po roztarciu na dłoni  daje lekko satynowy efekt.
Tutaj krem dostaje duży plus, bo rozświetlenie bardzo mi się spodobało.


Krycie.

Powiedziałabym że jest średnie, ale jak na krem BB całkiem ok. Zakryje delikatne przebarwienia, zaczerwienienia, choć pewnie nie poradzi sobie z tym większymi. Na szczęście całkiem dobrze się trzyma, wiec nie znajdzie z naszej twarzy zbyt szybko. Nadaje się do miejsc pod oczami i ładnie rozświetla cienie.


Nawilżanie.

Oj tak, to właśnie powód dla którego polecam go dziewczynom z suchą skórą. Jeśli jesteście posiadaczkami skóry tłustej, krem będzie dla Was zbyt nawilżający i zbyt błyszczący. Moją skórę dobrze nawilżył i za to go polubiłam, ale nie każdej z Was taki efekt przypadnie do gustu.
Krem zawiera olejek ze słodkich migdałów, ale też glicerynę i troszkę potencjalnych zapychaczy. Mnie nie zapchał, ale ja nie mam do tego tendencji, więc wolę Was ostrzec;)

 

Dla kogo?

Krem BB od Catrice mogę polecić dziewczynom ze skórą suchą lub normalną, szukającym czegoś w przystępnej cenie. Polubią go te z Was, które nie przepadają za matem na twarzy i potrzebują czegoś bardziej nawilżającego.

U mnie pod tym względem się sprawdził, ale jeśli lubicie mat, macie mieszaną lub tłustą skórę skłonną do zapychania i szukacie czegoś bardziej regulującego, trzymajcie się z dala od Allround Foundation:)

 

Ja na pewno zostanę przy moim opakowaniu do końca, szczególnie teraz, w chłodniejsze i deszczowe dni kiedy minerałki są troszkę za lekkie i moja skóra potrzebuje większego nawilżenia.

Krem BB możemy dostać w Naturach i innych drogeriach z szafami Catrice za 26zł.

Macie z nim jakieś doświadczenia? Które kremy BB lubicie najbardziej?

buziaki

Alina