Dzisiaj mam dla Was szczególnie ciekawy post, a w nim przyrząd polecony mi przez moją przyjaciółkę (tak, tak buziaki kochana:*).
Wszystkie wiemy że generalnie należy unikać wyduszania zaskórników czy niedoskonałości. Większość z nas jednak nie raz stanęła w obliczu sytuacji kiedy wręcz nie da się tego nie zrobić. Tutaj z pomocą przychodzi nam mały i poręczny Blemish Extractor, który pozwoli nam na delikatne i sterylne usunięcie nieprzyjaciela.
Jak dokładnie go używać i jak wygląda?
Blemish Extractor to metalowa pałeczka o dwóch, różnej wielkości końcówkach. Obie pozwalają nam na przyciśnięcie skóry w taki sposób, że zaskórniki wychodzą ekspresowo i wcale nie musimy naciskać ani przyduszać skóry tak jak w przypadku klasycznego wyciskania palcami.
Tego typu narzędzi używają kosmetyczki w trakcie mechanicznego oczyszczania cery.
Zanim zaczniemy nasz zabieg, najlepiej jest wykonać peeling skóry, by złuszczyć to co może utrudniać wydostanie się zaskórników oraz parówką otworzyć pory. Po takim przygotowaniu wszystkiego pozbywamy się w bajecznie prosty sposób.
Czasami wystarczy lekko docisnąć końcówkę do skóry, czasem jednak lepiej jest przyłożyć ją ponad zaskórnikiem i przesuwać w dół lub w bok, do momentu w którym zostanie usunięty.
Wtedy przykładamy koniec lekko pod kątem a nie całkiem na płasko i lepiej sprawdza się tu mniejsza końcówka.
Dzięki temu małemu przyrządowi nie narobimy sobie blizn na skórze, tak jak często zdarza się to przy wyciskaniu paznokciami.
Oczywiście, przed i po należy zdezynfekować nasze końcówki, dobrze jest też mieć pod ręką wacik namoczony w spirytusie i robić to na bieżąco aby w razie czego nie roznosić bakterii na skórze.
Tym sposobem metoda jest całkowicie sterylna i bezpieczna.
Muszę przyznać że niepozorna mała, metalowa pałeczka jest niesamowicie przydatna:) Wiadomo, że czasem coś pojawia się na skórze a dzięki BE możemy łatwo pozbyć się niedoskonałości nie męcząc skóry. Grunt to dobrze ją przygotować i pamiętać o czyszczeniu.
W Sephorach kosztuje 35zł i możemy znaleźć ją w dziale z akcesoriami. Pamiętam że widziałam ją też w The Body Shop ale nie jestem pewna czy jeszcze je tam znajdziecie:) Filmik w którym zobaczycie jak go używać znajdziecie tu (klik).
Więcej recenzji znajdziecie tutaj (klik).
Dajcie znać czy miałyście do czynienia z takim sprzętem:) Przyda Wam się czy raczej nie?
Buziaki
Ala
Mam go już parę lat i potwierdzam wszystko co napisałaś, odkąd kupiłam go za granicą praktycznie się z nim nie rozstaje, nic innego tak nie pomogło mi na wągry ;-)
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciółka też jest nim zachwycona:)
UsuńJa od dluzszego czasu zamienilam paznokcie na od dawna nieuzywany metalowy pilnik do paznokci z nieostra, leciutko zaokraglona koncowka. Super wyciska bo jak sie ma dlugie paznokcie jest niewygodnie, pod miekkoscia skory sie zapadaja wyginaja i moga lamac. I zostawiaja kreski odbite czasem bardzo mocne co wlasnie moze powodowac blizny dlatego wole pilnik :)
UsuńGenialny wpis! Alino bardzo Ci dziękuję za porady, zakupię na pewno!! :))))
OdpowiedzUsuńNo proszę, nie spodziewałam się, że coś takiego może być skuteczne... :)
OdpowiedzUsuńCzyli zwykła łyżeczka unny? Myślałam, że to będzie jakiś bardziej rewolucyjny przyrząd ;)
OdpowiedzUsuńwidać nic skuteczniejszego dotąd nie wymyślili ;)
UsuńTeż liczyłam na jakąś innowację ;)
Usuńtak, zwykła łyżeczka unny tylko droższa :D Dziewczyny nie przepłacajcie, kupcie na allegro lub w hurtowniach kosmetycznych :) Przydatne, polecam!
Usuńpierwszy raz to widzę i ciężko mi uwierzyć, że działa :)
OdpowiedzUsuńChyba pokazałaś mi coś w co muszę się popatrzeć, dziękuję. Ostatnio zbieram sie do pójścia na oczyszczanie do kosmetyczki, ale ciągle wypadają mi inne wydatki.
OdpowiedzUsuńDobry post. Zapewne kupię.
OdpowiedzUsuńNa marginesie bardzo dobrze się czyta Twojego bloga i jesteś przepiękna. Buźki ;*
Na pewno kupię!
OdpowiedzUsuńHmmm, faktycznie wygląda niepozornie ;o próbowałaś może ruszyć nim zaskórniki zamknięte?
OdpowiedzUsuńŚwietne, kiedyś się w to zaopatrzę :)
OdpowiedzUsuńKupiłam swój 'wyciskacz' w TkMaxx, za kilkanaście złotych, także warto szukać jakichś tańszych odpowiedników :) Naprawdę przydatny przyrząd, bezpieczniejszy i bardziej higieniczny niż palce, także polecam.
OdpowiedzUsuńO dobrze wiedzieć że tam też są:)
Usuńa ja sie to po polsku moze nazywac???
Usuńznalazlam odpowiedz ponizej :)
UsuńDobrze wiedzieć! chyba jeszcze dziś przejdę się do Sephory :)
OdpowiedzUsuńTo się nazywa po prostu łyżeczka Unny po polsku, w hurtowniach kosmetycznych można kupić ją zdecydowanie taniej, bo za ok.10zł i często są wykonane ze stali chirurgicznej, więc nie rdzewieją. Warto poszukać i zaoszczędzić trochę pieniędzy. Trzeb też umiejętnie jej używać, bo za mocno przyciskając nabawimy się wybroczyn.
OdpowiedzUsuńto fakt, ja kupiłam dwie za 18 właśnie ze stali 2 lata temu, moja kosmetyczka mi poleciła, nie powiem by w moim przypadku wszystko dało się usunąć, zwłaszcza z nosa ale jest to zdecydowanie lepsza metoda niż paluchami, no i spirytus habitanowy wart mieć
UsuńSuper, że o nim przypomniałaś! Usłyszałam o tym kiedyś, ale jakoś nie skusiłam się wtedy na zakup, teraz o tym napisałaś i ponownie wydaje mi się to kuszące. Dodatkowo fajnie wiedzieć, że jest do dostania w Sephorze.
OdpowiedzUsuńNie, ale mam taki problem z zaskórnikami, ze chętnie spróbuje ;)
OdpowiedzUsuńChyba muszę zainwestować w takie narzędzie! :)
OdpowiedzUsuńWitaj Alinko :). Jakbyś mogła to co miesiąc umieszczaj na blogu notkę ze zdjęciem swoich włosów od tyłu, pomiar w cm bo jestem ciekawa jak ci szybko rosną :). Z góry dziękuję <3.
OdpowiedzUsuńja odradzam domowe oczyszczanie cery, skóra może być źle przygotowana a po zabiegu nie ma mozliwości wykonania zabiegu d'arsonvalizacji, kto decyduje się na łyżeczkę Unny to koniecznie musi dobrze przygotować skórę - np maseczka (ciepła )ziołowa, parówka ale nie zbyt wprawnie stosowana łyżeczka może przyczynić się do uszkodzenia naskórka i naczynek zatem to nie dla każdego
OdpowiedzUsuńi tak mocniej sobie można uszkodzić naskórek wyciskając zaskórniki palcami ;)
Usuńwydaje mi się że chyba każda dziewczyna już od dawna wie że tego absolutnie robić nie wolno dla mnie to oczywiste ale jak ktoś lubi blizny to polecam
UsuńDarsonwal można kupić na allegro za ok.200zł także zabieg darsonvalizacji można wykonać w domu:-)
Usuńmoje kolezanki i ja zawsze wyciskalysmy zaskorniaki i zadna z nas nie ma blizn. kosmetyczka tez wyciska - oczywicie przygotowuje skore itp. co innego jest z prawdziwy tradzikiem.
UsuńSzczerze lepiej wyciskać samemu w domu łyzeczka do usuwania pryszczy, niż płacić komuś nie wiadomo ile za tak banalnie prosty zabieg. Że nie wspomnę do jakich rozmiaror to może urosnąć nim udamy się do kosmetyczki/dermatologa i jakie są blizny w przypadku pęknięcia tego dziadostwa. Wystarczy octenisept do odkazania, tribiotic do smarowania po zabiegu, tenze przyrząd, rękawiczki lateksowe i gazy oczywiście te sterylnie zapakowane z apteki. Nie trzeba skóry przygotowywać głupotami a wystarczy wszystko odkazić. I podczas wykonywania zabiegu wycierać często kolejne porcje ropy za pomocą gazy. To że nie wolno tego wyciskac gadaja kosmetyczki i dermatolodzy by na Nas zarobić. Głupia hybryda ubkosmetyczki to co najmniej 100 zł co miesiąc podczas gdy zestaw kosztuje 140 zł i lakierów, płynów itd starcza na 2 lata 😊.
UsuńTo najzwyklejsza łyżeczka do wyciskania pryszczy- można ją kupić już za 12 zł. No ale że w Sephorze płacimy za markę, to cena jest wygórowana :P
OdpowiedzUsuńGdy byłam nastolatką nagminnie wyciskałam pryszcze. Dermatolog stwierdził, że skoro MUSZĘ to robić, to niech chociaż używam do tego łyżeczki :D
Pozdrawiam!
Nie słyszałam o takim cudzie, ale teraz no to chyba będę musiała go zakupić bo ja z tych, co jak coś zobaczę na twarzy to już łapy swędzą i nie będę mogła żyć spokojnie ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak mam. Niestety :(
Usuńkiedyś chyba coś takiego pokazywałaś :) boje sie wszelkiej ingerencji mechanicznej w skóre oprócz pelingu :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! przydałby mi się, muszę go kupić przy najbliższej okazji :) !!
OdpowiedzUsuńSą takie same w The Body Shop :)
OdpowiedzUsuńo dobrze wiedzieć, dzięki za info:)
UsuńCzy można tej łyżeczki używać także przy bardzo zanieczyszczonej cerze, tzn. bez zmian ropnych, ale całej twarzy "usianej" zaskórnikami?
OdpowiedzUsuńMagda
Tak....Przecież wtedy można zmasakrować twarz tą łyżeczką,jak skóry odpowiednio nie rozpulchnimy,to nawet łyżeczka nie ruszy zaskórników,przy problemie zaskórników na całej twarzy warto wybrać się na eksfoliację kwasem salicylowym,który jako jedyny ma zdolność przechodzenia przez zaczopowane łojem pory i rozpuszcza sebum.
Usuńzgadzam się z przedmówczynią, tylko kwas salicylowy mi pomogł
UsuńJa mam właśnie taki problem zaskórników na całej twarzy i łyżeczka radzi sobie świetnie, teraz nie muszę już praktycznie jej używać.
UsuńDziękuję za odpowiedzi.
UsuńMoja cera jest naprawdę bardzo zanieczyszczona (nawet w brwiach, między włoskami, pod słońce widać mocno rozszerzone pory) dlatego połączenie obu metod o których pisałyście byłoby najlepsze. Taka łyżeczka nie poradzi sobie z oczyszczeniem dokładnie całej twarzy, ale w trudno dostępnych miejscach powinna być bardzo pomocna, ponieważ już nie raz narobiłam sobie okropnych ran przy uszach. Nawet po kilku miesiącach wciąż mogę wyczuć zgrubienia pod skórą. Więc przestrzegam wszystkie dziewczyny przed nieumiejętnym wyciskaniem różnych zmian.
Magda
oj ja bym się bał uzyć .... wolę nei ruszac zaskornikow ... i oddać się dermatologowi
OdpowiedzUsuńwww.lukaszmakeup.blogspot.com
Przed czy po zabiegu?
UsuńMoja siostra zastanawiała się nad zakupem takiej łyżeczki, widzę, że mogę jej ją polecić.
OdpowiedzUsuńMam od zawszze okropne problemy z wągrami, te bydlaki mi nie chcą dać spokoju... Muszę spróbować z tym cackiem :) Dziękuję za ten post!
OdpowiedzUsuńA czy jak chcemy pryszcza nią walnac to też daje radę? (tak wiem że NIE WOLNO :P)
OdpowiedzUsuńjasne, ze daje rade!
Usuńczym sie rozni pryszcz od zaskornika?
UsuńWidziałam kiedyś coś podobnego na allegro za grosze i zastanawiałam się nad kupnem :) Być może spróbuję :)
OdpowiedzUsuńo łyżeczka unny
OdpowiedzUsuńmam to z tbs jest super :)
OdpowiedzUsuńPrzed użyciem łyżeczki unny bardzo ważne jest tzn rozpulchnienie twarzy ponieważ, niestety u większości dziewczyn zaskórniki są tak trudne do wyciśnięcia że nie jest możliwe aby pozbyć się ich bez wcześniejszego przygotowania skóry, można narobić sobie tylko sporo ranek. Można to zrobić na kilka sposobów:
OdpowiedzUsuń1. kosmetyczka używa maski rozpulchniającej a później na skórę twarzy nakierowuje wapozon czyli urządzenie emitujące parę wodną
2. w hurtowniach kosmetycznych można kupić za ok 30 zł maskę rozpulchniająca bez użycia wazonu(koniecznie musi to być napisane na tubce) wtedy nakładamy na 15 minut i później przystępujemy do pozbywania się zaskórników
3. najbardziej domowym sposobem jest tzn parówka czyli bardzo gorąca woda najlepiej z rumiankiem, nachylamy się nad nią, zakrywamy głowę ręcznikiem i para wodna momentalnie rozpulchnia nam twarz
4. metoda łączona 2 i 3 :D
Dziewczyny co wpisać w wyszukiwarkę allegro,aby takie coś wskoczyło mi w ludzkiej cenie,bez przepłacania za marę? ;)
OdpowiedzUsuńłyżeczka unny, jest tego pelno po 10zl:)
Usuńwpisz: łyżeczka unny
UsuńŚwietna recenzja :) Przechodziłam koło niego kilka razy i się wahałam. Teraz chyba jednak po wejściu do Sephory się zdecyduję :)
OdpowiedzUsuńWitaj Alino.Ja bym raczej nie polecała używać samodzielnie w domu łyżeczki Unny,poza tym prawidłowe oczyszczanie manualne nigdy nie jest wykonywane w gabinecie paznokciami,palce owija się specjalną gazą,chwyta się fałd skóry wokół zaskórnika i delikatnie kołysze się wokół niego aż wyjdzie.Troszkę strach otwierać samemu pory,przydałaby się maseczka rozpulchniająca,no i jak ktoś już zauważył w domu nie ma możliwości wykonania zabiegu darsonwalizacji( chyba,że ktoś posiada taki aparat),a to bardzo ważne,bo taki zabieg dezynfekuje skórę ozonem,zamyka pory,które zostały rozszerzone i przyśpiesza regenerację komórek.Nieumiejętnie zastosowana łyżeczka może wyrządzić krzywdę skórze,mogą popękać naczynka lub można okaleczyć naskórek,więc tutaj zastanowiłabym się przed poleceniem jej stosowania,bez odpowiedniego sprzętu i przygotowania skóry.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńświęta prawda
Usuńa teraz wszystkie polecą przez Alinę do sephory i będą sobie robiły krzywdę na buzi
Usuńa wyciskanie paluchami nie wywołuje pęknięć naczynek i okaleczenia skóry?
Usuńjeśli taka łyżeczka rzadziej to powoduje niż paluchy to biorę :P
wyciskanie paluchami dla mnie jest tak oczywiste że nie można tego robić jak to ze należy myć zęby
UsuńOj dziewczyny piszecie bzdury, oczywiście że wyciskaniem palcami krzywdę zrobić sobie o wiele łatwiej i wiele dziewczyn to robi. Łyżeczka jest faktycznie bezpieczniejsza i sama polecam taką formę klientkom które przychodzą do mnie na oczyszczanie twarzy. Znam wiele zadowolonych użytkowniczek i jeszcze żadna sobie krzywdy łyżeczką nie zrobiła, większość z nich tak jak pisze Alina robi parówki przed. A zmasakrowanych własnymi palcami i paznokciami dziewczyn przychodzi do mnie masa...
UsuńJa używam tej łyżeczki od jakiś 2 lat i nigdy mi się nic nie stało a dała mi ją w prezencie koleżanka która jest kosmetyczką.. Z tego co widzę to już 4 post od jakiegoś anonima(anonimów) piszących o rozpulchnieniu skóry i odpowiednim sprzęcie do dezynfekcji. Czyżby to była jakaś kosmetyczka walcząca o klientów? Myśli: napiszę że dziewczyny same sobie krzywdę zrobią to ktoś wpadnie na zabieg?
UsuńJa oszaleje jak nie wycisnę jakiegoś irytującego zaskórnika więc już wole tą łyżeczką niż paluchami;) I żadnej krzywdy sobie jeszcze nią nie zrobiłam.
Usuńja mam w domu ozonator i dezynfekuje buzie po tym zabiegu w domu, nie kosztował dużo a ma wszechstronne użycie, polecam
UsuńZabawne, rano go kupiłam :).
OdpowiedzUsuńHaha to nieźle:D
UsuńA ja muszę się przyznać że NIGDY nie wycisnęłam niedoskonałością palcami za to sama wykonałam sobie taką łyżeczkę. Po prostu maczam końcówkę wsuwki w czymś co ją odkazi np spirytusie i wyciskam gada tym zagięciem na jednym z końców polecam! Jeśli wsuwka jest dobrze oczyszczona i zdezynfekowana to nie różni się niczym nie różni się od kawałka metalu z sephory poza tym każda z nas ma w domu wsuwki a jeśli nie to kupimy je za kilka groszy nawet w kiosku czy to nie lepsze rozwiązanie? :)
OdpowiedzUsuńWsuwkomaniaczka która tych małych prętów używa dosłownie do wszystkiego !! :)
dobry materiał na bloga - 1000 użyć wsuwek :D
UsuńA mi przyszło do głowy, że można by też spróbować rozgiętym spinaczem :)
UsuńSłyszałam już o tym ale nie mogłam uwierzyć że to działa ;D
OdpowiedzUsuńNa mnie tylko raz kosmetyczka użyła podobnego wynalazku. Do tej pory mam w tym miejscu popękane naczynka...
OdpowiedzUsuńooo coś dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam do czynienia z takim narzędziem (jeszcze), pierwszy raz w zasadzie czytam o nim u Ciebie. Interesujące, wiem już co i jak więc może kiedyś się odważę.
OdpowiedzUsuńSterylnie to będzie jak na jałowo umyjesz twarz preparatem dezynfekujacym skórę np. octeniseptem co najmniej 2 razy, pozatym ubierzesz prawidłowo jalowe rękawiczki a narzędzie powinno być wysterylizownae w autoklawie.....wtedy mozesz powiedzieć ze bedzie na sterylnie...a tak to tylko jest na czysto....;)sterowania
OdpowiedzUsuńW końcu ktoś mówi normalnie <3 :)
Usuńa czy łyżeczka nadaje się do wyciskania grudek (w sensie takich odstających jakby krostek, które nie są w stanie zapalnym, są w kolorze skóry, nierówności)?
OdpowiedzUsuńnie, tego typu grudki trzeba najpierw przebic jalowa igla- a dopiero potem urzyc lyzeczki. inaczej,od wyciaskania mozesz zedrzec sobie niepotrzebnie naskorek i moze powstac blizna.
Usuńprzebić igłą? nigdy w życiu nie poleciłabym czegoś takiego. A naskórek ma zdolnośc regeneracji więc raczej blizna nie powstanie, dopiero przy uszkodzeniu skóry właściwej.
Usuńhttp://pl.oriflame.com/products/product-detail.jhtml?prodCode=26825 w promocji można kupić i za 7,90 :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie :)
Usuńdzięki za info:)
UsuńAle już chyba nie ma.?
UsuńAle już chyba nie ma.?
UsuńAle już chyba nie ma.?
UsuńŻe ja wcześniej o tym nie wiedziała, dzięki za podpowiedź. Ale jak byłam ostatnio u kosmetyczki na oxybrazji, to powiedziałam też o wągrach i w ramach gratisu kosmetyczka powiedziała, że usunie mi je mechanicznie. Nałożyła maskę rozpulchniającą na nos, założyła rękawiczki i przez chusteczkę wyciskała ręcznie, później zdezynfekowała skórę i nałożyła maseczkę z glinki zielonej. Niestety część moich wągrów jest pustych i tak nieładnie wyglądają te rozszerzone pory, ale po oczyszczaniu i maseczce zwykle jest ok.
OdpowiedzUsuńTeraz już wiem że lepiej zainwestować w tą łyżeczkę niż te plastry, które przynajmniej mi nic nie dają.
z kosmetycznego punktu widzenia, to nic innego jak słynna łyżeczka Uny, ale z tym sprzętem też trzeba się delikatnie obchodzić, bo można zrobić sobie krzywdę i blizny, jeżeli mamy delikatną z natury skórę...
OdpowiedzUsuńmam pytanie odbiegające trochę od tego posta, niedawno pisałaś że powróciłaś do odżywki Revitalash. czy wiesz może o jej skuteczności jeśli chodzi o wzrost brwi? moje są bardzo rzadkie i łatwo wypadają, w niekórych miejscach w ogóle ich nie mam dlatego muszę je sobie malować kredką albo cieniem. czy poleciłabyś ten kosmetyk w tym przypadku? kosmetyk jest trochę drogi i nie chciałabym wyrzucić pieniędzy w błoto, choć opinie na jego temat są całkiem dobre. pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńW Oriflame też jakiś czas temu była, chyba po ok 16zł
OdpowiedzUsuńTak, ja mam właśnie tą:)
Usuńwpisując 'Blemish Extractor' w youtube trafiłam do okrrrrooooopnych filmików, fuj :P
OdpowiedzUsuńByłam przed sekunda w sephorze i pani mi powiedziała ze zostało to wycofane i juz tego nie ma :( Chyba zostaje allegro
OdpowiedzUsuńthe body shop za 15zł jest na bank, nie dalej jak wczoraj byłam i widziałam tego sporo
UsuńO dzięki :)
UsuńMam takie 3 na sprzedaż z Sephora jak cos ;)
Usuńfajna sprawa, wypróbowałabym chętnie :)
OdpowiedzUsuńthe body shop za 15zł jest na bank, nie dalej jak wczoraj byłam i widziałam tego sporo
OdpowiedzUsuńto cudenko pokazala mi kiedys moja kosmetyczka. od tego czasu minely chyba z 3 lata i jestem zadowolona i zachwycona wszechstronnoscia tego wynalazku. teraz kupilam takze siostrze, ktora rowniez zachwala sobie . zamawialam na zagraniczynm ebay i zaplacilam -5Euro czyli ok 20zl z przesylka. takze warto zagladnac na ebay bacz allegro. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też polecam moim klientkom, bo sprawa jest o wiele bardziej bezpieczna:)
Usuńa po co przepłacać 20 na ebayu, jak na allegro kupisz za 9 z przesyłką, a w TBS za 15???
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAlinko, kiedy zobaczymy jakiś filmik? juz się stęskniłam :) może jacyś ulubieńcy stycznia or something?
OdpowiedzUsuńPS. używałaś może kiedyś henny na rzęsy? jak tak to poleciłabyś którąś?
Muszę sobie sprawić taki przyrząd na te czarne ciapy na nosie :)
OdpowiedzUsuńnajlepsze narzędzie do usunięcia czarnuchów z wewnętrznej strony małżowiny usznej.Tam paluchów nie wsadzisz! działa jak ta lala.
OdpowiedzUsuńfu co za świnia, masz wągry W USZACH??? BRUDAS
Usuńwągry w uszach to normalka,radzę sprawdzić czy sama nie masz .
Usuńnie ma to nic wspólnego z higieną,sama od czasu do czasu zauważam jakiegoś małego w moim uszku,a o czystość dbam
twarz też myjemy peelingujemy regularnie,a jednak borykamy się z niedoskonałościami ..
PS .wyzywanie kogoś,kogo sie na oczy nie widziało, od świń i brudasów jest na poziomie krawężnika
W szkole kosmetycznej mieliśmy podobny "sprzęt" i nazywała się łyżeczka Unny (do usuwania zaskórników) :)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować to urządzenie :) Dzięki za pokazanie go :)
OdpowiedzUsuń35 zł to nie tak źle, a jednak wiadomo, wyciskać się nie powinno, ale te wredne czarne kropki...
OdpowiedzUsuńMoja kosmetyczka używa czasem tego, a czasem jeszcze takiej śmiesznej "łyżeczki" z małą dziurką, też fajne urządzenie ;)
kurcze,jeszcze nie słyszałam o takim cudeńku. wprawdzie jeszcze nie do końca kumam jak sie go używa,ale może się zaopatrzę i poczytam coś więcej na ten temat. dzięki,Ala!
OdpowiedzUsuńhej. właśnie zauważyłam, że w dniu dzisiejszym łyżeczki Unny schodzą na Allegro jak ciepłe bułki :)
OdpowiedzUsuńchciałabym się Ciebie Alinko zapytać co Ty sądzisz o mechanicznym (ręcznym) oczyszczaniu twarzy u kosmetyczki.
Moja kosmetyczka zawsze mnie namawia (wiadomo, dla niej to kasa), ale ja tyle się naczytałam w necie o szkodliwości tego zabiegu, że wytrwale nie daję się jej namówić. Wiem, że jest tradycjonalistką i używa rękawiczek i chusteczek hig., nie ma żadnego sprzętu typu łyżeczka Unny czy czegoś w tym stylu.
Jak to faktycznie jest z tym ręcznym (klasycznym) oczyszczaniem??
Pozdrawiam, Młoda
Ja jestem za oczyszczaniem. Oczywiście nie powinno oczyszczać się skóry z dużą ilością stanów zapalnych, aby ich nie rozsiać. Ja w salonie nie lubię używać łyżeczki uny ponieważ w stosunku do klientki nie ma takiego wyczucia, gdy robimy nią sami sobie. Używam ją jedynie w trudno dostępnych miejscach tj uszy, okolice skrzydełek nosa (tak nas w szkole uczyli).
Usuńmusze to mieć :D
OdpowiedzUsuńwidzę, że dziewczyny już zaznaczyły jak nazywa się ten przedmiot i od jak dawna jest on znany na rynku kosmetycznym :D
OdpowiedzUsuńA jak wygląda twarz po ? Pamiętam do dziś jak byłam na oczyszczaniu twarzy i przez 3 dni byłam cała czerwona - źle to wspominam.
OdpowiedzUsuńChciałam też powiedzieć, że nie zapominamy o masce na koniec, która zamknie nam wcześniej rozszerzone pory np. glinkę :D
OdpowiedzUsuńkupione :D będzie testowanie :D
OdpowiedzUsuńnie słyszałam nigdy o takim przyrządzie, super sprawa! ale fajne zdjęcia, te Twoje minki :D
OdpowiedzUsuńo faktycznie jak byłam w gabinecie na oczyszczaniu to kosmetyczka tego używała. może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńA tak niepozornie to ustrojstwo wygląda... :) Zaintrygowałaś mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
:)
slyszałam juz o tym nie raz chyba musze sobie zakupić :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że nie kasujesz niepozytywnych komentarzy. To oznacza, że masz dystans do siebie, czego nie można powiedzieć o Anwen...
OdpowiedzUsuńto chyba jeden z nielicznych blogów gdzie komentarz jest publikowany natychmiast bez autoryzacji a nawet jeśli pojawi sie coś nieprzychylnego to Alina nie usuwa nigdy, super babka
Usuńteż cenię za to Alinę.
UsuńAnwen usuwa nawet nie tyle nieprzychylne komentarze, co niezgodne z jej zdaniem. Nie można mieć innego zdania.
Alina nie ukrywa, że problemu nie ma. Autentyczna babka :).W końcu komentarze to też kopalnia wiedzy i to, że ktoś się z czymś nie zgodzi, wychodzi czytelnikom tylko na plus, bo przedstawia inny punkt widzenia.
Zgadzam sie ze wszystkim wyzej !!! :)
UsuńKrólewnie Anwen nic nie można napisać,chyba boi się że reklamodawcy będą to czytać. Jej blog jest coraz mniej ,włosowy` za to coraz bardziej wypchany współpracą ,ale oczywiście nie ma szans by taki szczery komentarz pojawił się na blogu..
UsuńJa mam pytanie na inny temat. Alinko jak golisz się maszynką gilette to czego używasz w sensie jakiego mydła, żelu, odżywki do włosów czy czego innego ??
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
nikita
w aptece kupiłam kiedyś taką za 8,90 :)
OdpowiedzUsuńa co z olejkiem pichtowym? już nie jesteś jego zwolenniczką?
OdpowiedzUsuńJestem jestem, ale spokojnie można łączyć obie metody:)
UsuńTaki przyrząd jest sprzedawany również w Oriflame. Bez przeceny 15zł, ale często pojawia się w katalogu taniej ;) http://pl.oriflame.com/products/product-detail.jhtml?prodCode=26825
OdpowiedzUsuńPierwszy raz spotkałam sie z tą pałeczką na zajeciach w szkole kosmetycznej, Ciekawy przyrząd, na pewno ból jest mniejszy, jednak dobrze jest uważać ponieważ można nabawić sie strupów :(
OdpowiedzUsuńOooo, świetna rzecz! Na pewno mi się przyda! A miny robisz niesamowite :d
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, to warto podkreślić, że parówka nie jest odpowiednia dla każdego rodzaju cery, ponieważ jeśli zrobi ją osoba z teleangiektazjami to tylko pogorszy się jej stan cery :) po drugie, należy PODKREŚLIĆ, że po wyciśnięciu zaskórników skórę należy zdezynfekować WODĄ UTLENIONĄ, ponieważ zabija bakterie beztlenowe i zapobiega roznoszeniu ich po skórze :) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAlu czy po trwałej rzęs czułaś że się zniszczyły?
OdpowiedzUsuńCzy powtórzyłaś jeszcze zabieg?
O wow trafił na liste must have :D
OdpowiedzUsuńAlu po jakiś produktach albo gdzie kupujesz takie piękne buteleczki z korkiem do których przelewasz ręcznie robione toniki albo wodę różaną?
OdpowiedzUsuńChyba jutro polecę do sephory :)!
OdpowiedzUsuńta łyżeczka świetnie oczyszcza uszy. niestety nie kazda kosmetyczka podczas oczyszczania bierze uszy pod uwagę. no i klienci są mega zaskoczeni ze się uszy czyści z zaskórników;]
OdpowiedzUsuńświetny produkt
Nie mam sephory u siebie gdzie moge wiec kupic?
OdpowiedzUsuńMam takie 3 na sprzedaż z Sephora jak cos ;)
UsuńSzukać na www.tablica.pl po wpisaniu blemish extractor .
trzeba umiec i uwazac szczegolnie kosmetyki takie cos robia ja bym nie ryzykowala sama w domu ..
OdpowiedzUsuńKosmetyczka stosuje łyżeczkę unny tylko i wyłącznie w trudno dostępnych miejscach jak np. ucho.. ale absolutnie nie na twarz, pomijając fakt że do skóry odpowiednio przygotowanej i tak dalej. Po drugie, łyżeczka unny, która może mieć kontakt z uszkodzoną tkanką musi być sterylna, tzn. wolne od wszystkich form drobnoustrojów zarówno wegetatywnych jak i przetrwalników, dlatego zostaje wstępnie wydezynfekowana a następnie umyta i poddana procesowi sterylizacji.. przeważnie w autoklawie.
OdpowiedzUsuńJednej dziewczynie się uda.. druga skończy z popękanymi naczynkami.. trzecia ze zmianami zapalnymi.. itd..
Ale co mi tam.. to nie moja skóra twarzy będzie maltretowana. Powodzenia ;)
ZGADZAM SIĘ z tą wypowiedzią! :) osoby robiące to same w domu, mogą sobie tylko zaszkodzić. A dziewczyny patrzące na "złote rady" Aliny, tylko sobie zaszkodzą...
Usuńjestem ciekawa czy sprawdzi się przy mojej mega wrażliwej cerze z zaskórnikami od święta... :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, jakie znacie i polecacie hurtownie kosmetyczne online? Chce kupić kilka rzeczy niedostępnych stacjonarnie, no i oczywiście po niższej cenie :D Nie chodzi mi o hurtownie z artykułami do stylizacji paznokci.
OdpowiedzUsuńJa znam tylko jedną we Wrocławiu, nazywa się bodajże Kontakt. Wiem, że sklep online też mają.
UsuńJa identyczną kupiłam tutaj: http://sklep.wirmet.pl/product/92/34/przyrzad-kosmetyczny. Wysyłka to koszt 6 zł, całość około 20 zł. 35 zł to lekka przesada :) Zalecam ostrożność w stosowaniu.
OdpowiedzUsuńJestem kosmetologiem, nie wiem czy zdajecie sobie sprawe z tego ze uny uzywa sie TYLKO i wyłacznie na pojedyncze m-sca, te trudno dostepne. Jesli kosmetyczka czyms takim oczysciłaby Wam całą twarz w gabinecie (a zdazały sie juz takie inteligentne) macie prawo isc z tym do sadu. A Wy same chcecie swoim twarzom zagwarantowac taki horror w niesterylnych łazienkach. Powodzenia.
OdpowiedzUsuńMimo tego, że mam mnóstwo zaskórników bałabym się użyć unny na twarz.. każde moje nowe pomysły kończą się fatalnymi skutkami. Najgorsze jest to, że jedynym wyjściem jest kosmetyczka, wydanie pieniędzy, i kolejny powrót małych czarnych świństw po kilku miesiącach..
OdpowiedzUsuńJa mam to narzedzie z TBS i powiem szeczrze, ze to albo nie dziala albo ja nie potrafie tego uzywac. Przyciskanie koncowki do skory bardzo mnie boli a zaskornik jak siedzial tak siedzi dalej. Dla mnie najlepszy jest tonik z kwasem salicylowym i retinol.
OdpowiedzUsuńMam takie 3 na sprzedaż z Sephora jak cos ;)
OdpowiedzUsuńSzukać na www.tablica.pl po wpisaniu blemish extractor .
Bardzo dziwne urządzonko ale zaciekawiło mnie :)
OdpowiedzUsuńNie obraź się, nie chcę być złośliwa ani nic, ale nie pisze się (ani nie mówi) "wydusić" pryszcza. Także "nadusić" "przydusić" to formy błędne.. w zasadzie to bardzo obciachowy regionalizm. Proste wycisnąć wystarczy :)
OdpowiedzUsuńWarto dodać, że przed pierwszym użyciem trzeba dokładnie wyczyścić narzędzia. W gabinetach kosmetycznych stosuje się autoklawy do sterylizacji takich narzędzi. Jeśli chodzi o domowe warunki warto zastosować ciepłą wodę i alkohol. Aby dobrze wykonać zabieg możecie położyć na buzię wilgotną chusteczkę, to sprawi że otworzą się pory. Co do samego używania, pamiętajcie aby przyłożyć pętelkę tak, aby zaskórniak znalazł się pośrodku. Później wystarczy już tylko nacisnąć i przeciągnąć w dół.
OdpowiedzUsuńWażne jest także stosowanie środka na podrażnienia (np. tonik) aby zapobiec infekcji. Właśnie takie infekcje powstają w przypadku standardowego używania naszych dłoni do takiego zabiegu. Mam nadzieję, że to będzie dla Was pomocne :)