25 października 2014

6 pędzli, których by mi brakowało.









W swojej kolekcji posiadam 6 pędzli, po które sięgam najczęściej i bez których zdecydowanie było by mi ciężko wykonać większość makijaży. Brak wymienionych pędzli odczułabym zdecydowanie najbardziej i myślę, że na początku przygody z makijażem właśnie w taki podstawowy zestaw należy się zaopatrzyć.

Niżej ulubiony pędzel do podkładów. Głównie mineralnych ale nie tylko, (płynne najczęściej nakładam palcami) bo zdarzało mi się nakładać nim naprawdę wiele produktów. To mój ukochany płaski kabuki flat top Anabelle Minerals, który jest ze mną  już od bardzo dawna (ma już chyba dwa lata:)).
Ciągle spisuje się idealnie i jest w bardzo dobrym stanie.  Jeśli szukacie podobnego pędzla bardzo polecam Wam też kabuki z Hakuro, który jest trochę bardziej zbity i mniejszy, może okazać się  odrobinę lepszy do stosowania podkładów płynnych.

NAJNOWSZY POST O PĘDZLACH NA POCZĄTEK (KLIK).





Niżej ścięty pędzel do różu, o którym powiedziałabym że będzie o wiele lepszy do nakładania bronzera:). Jest naprawdę uniwersalny i nadaje się też do nakładania rozświetlacza w kamieniu, jeśli umiejętnie będziemy operować samym końcem pędzla.

Jeśli nie chcecie kupować dwóch pędzili do różu i bronzera, taki ścięty pędzelek będzie najlepszym wyjściem.







Pędzle do oczu, Zdecydowanie dwoma najbardziej przydatnymi są pędzel kulkowy oraz ścięty. Ten pierwszy nadaje się do podkreślania dolnej powieki, kącika, rozcierania kredki oraz cieniowania załamania.

Drugi pomaga w rysowaniu kreski, podkreślaniu linii wodnej i brwi. Z jego pomocą możemy też zagęścić optycznie linię rzęs.

Te dwa pędzelki z pewnością bardzo pomagają w wykonaniu makijażu.






Ostatnim pędzlem jest pędzel do rozcierania i łączenia cieni. To z pewnością najważniejszy pędzel który pomoże nam stworzyć dokładnie tak wycieniowane przejścia, jakie chcemy.
Moim ulubionym pędzlem do cieniowania jest Sigma E45 oraz drugi, Sigma E25. Jeśli miałabym zdecydować się na jeden, wygrywa mniejszy E45, który oprócz rozmiarów idealnych dla moich oczu, jest jeszcze lekko uformowany w szpic, dzięki czemu idealnie wpasowuje się w załamanie.






Pędzle które nie są tak nieodzowne ale również bardzo je lubię to pędzel do cieni Anabelle Minerals oraz Bobbi Brown,  które często służą do nakładania bazowych cieni, które wymagają mocniejszego przyciskania do powieki. Czasem nakładam bazowy cień pędzlem do rozcierania, ale te które lubią się obsypywać muszę dociskać a tutaj najlepiej sprawdzają się właśnie takie twardsze pędzle.
Właściwie oba pełnią taką samą rolę i stosuje je wymiennie, więc liczę je jako 'jeden typ':)





Jestem ciekawa ile z Was radzi sobie bez pędzli... A jeśli posiadacie ich bardzo niewiele, które są Waszymi ulubieńcami.

Bez jakich pędzli nie wyobrażacie sobie wykonywania makijażu? A może jest tu ktoś kto ma bardzo pokaźną kolekcję?

Buziaki

Ala


87 komentarzy:

  1. Moim ulubieńcem jest Hakuro H15 w kształcie niewielkiego jajeczka, które idealnie spisuje się do nakładania zarówno bronzera, różu jak i rozświetlacza ;)
    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje absolutne hity to: -flat top z Ecotools do nakładania podkładu i pudru, mały skośny pędzelek do podkreślania brwi z Allegro (kupiony za 2 złote :P) oraz Hakuro H74 i H79 do rozcierania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow!! podziel sie co to za tanie cudo!!

      Usuń
  3. Również byłoby mi ciężko bez takich pędzli. Ja zamiast kabuki używam flag topa.

    OdpowiedzUsuń
  4. Moja kolekcja pędzli jest raczej uboga, ale moim ulubieńcem jest pędzelek do cieni Inglot 16PP, można nim nakładać cień ale idealnie nadaje się też do rozcierania:) Ostatnio zamarzyłam o pędzlu do podkładu, bo nakładam go palcami, i zastanawiam się jaki wybrać: kabuki czy płaski:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dobrze, wiedzieć, będe o nim pamiętać na przyszłość:D

      Usuń
    2. D podkładów płynnych polecam pędzel Real Techniques Expert Face
      http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=58643
      U mnie sprawdził się rewelacyjnie.

      Usuń
    3. do arletaa1112 :
      akurat mam oba pędzle
      różnica między kabuki, a płaskim flat top'em moim zdaniem jest taka, że flat top mocniej kryje, kabuki daje bardziej delikatny efekt.
      Oba lubię i oba używam w zależności od tego jaki efekt chcę osiągnąć :)

      Usuń
  5. Szczerze powiedziawszy nie mam pojęcia jak mogłam wcześniej wykonywać makijaż bez pędzli, bo teraz wydaje mi się to niemożliwe, a moja pędzelkowa kolekcja ciągle się powiększa. Pozdrawiam :)

    http://blondivy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie podobnie, jeszcze 2 lata temu malowałam się pacynką, teraz mam całą kolekcję marki ZOEVA i te pędzle są BOSKIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
      Najlepsze <3

      Usuń
  6. Kabuki Anabelle Minerals jest boski, pędzle z Hakuro (mam całą kolekcję), nie zawiodły mnie nigdy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam tylko 4 pędzle i do pełni szczęścia brakuje mi już tylko jednego: ściętego do oczu. Dwa pędzelki z essence, jeden do rozcierania cieni, a drugi bardziej płaski, którego używam do nakładania korektora z AM. Były naprawdę tanie, a spisują się idealnie:) Do tego dwa pędzle z ellite, pierwszy w zamykanym etui, którego używam do nakładania podkładu z AM i skośny do nakładania różu. Bardzo je lubię, bo są bardzo delikatne.

    OdpowiedzUsuń
  8. czy pierwszy pędzel to na pewno kabuki z annabelle minerals? mam obydwa i ten bardziej przypomina mi flat topa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj faktycznie, ja na nie mówię kabuki a widzę że oni ładnie rozróżniają:D

      Usuń
  9. Mój faworyt to hakuro 77 - niezastąpiony jak na razie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja najbardziej lubię mój pędzel do różu z Ecotools ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja kolekcja nie jest bardzo pokaźna, ale na moje potrzeby w zupełności wystarczająca :) Dla mnie najważniejsze pędzle do płaski kabuki do podkładów oraz duży puchacz do pudru, do oczu zaś kulka i rozcierający :) I służą mi tu odpowiednio: Lancrone F60, Douglas 1B, Essence smokey eyes brush i Ebelin blenderpinsel. Poza tym mam jeszcze z dziesięć innych pędzli do twarzy i oczu, ale powyższe zdecydowanie lubię najbardziej!

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam te oba z Maestro, ta targach kosmetycznych można je kupić za małe pieniądze, dlatego ich mam najwięcej w mojej kolekcji, teraz czaję się na 217 z Mac ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A co to znaczy "za małe pieniądze"? O ile złotych/procent taniej? :)

      Usuń
    2. Szarona!! nie kupuj Maca 217!! Przepłacisz sporo. Miałam go, ale po kilkunastu użyciach odsprzedałam bogatej koleżance. Jest nieźle przereklamowany i tyle.
      Teraz mam cały zestaw firmy ZOEVA i te są o niebo lepsze.
      Za niewiele ponad 100zł. masz 4 pędzle, nie jeden.

      Usuń
  13. Alinko przepraszam ale muszę się cb o coś zapytać czy olej rycynowy naprawdę przyciemnia włosy ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na własnych włosach to odczułam, że tak:) po oleju rycynowym znacznie mi pociemniały:)

      Usuń
  14. Maestro 430 mam zamiar kupić ;]

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedy można się spodziewać notki o pielęgnacji twojej koreańskiej koleżanki?

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam podobne typy, ale większość pędzli mam z Hakuro i Ecotools :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Mamy podobnych "pędzlowych" ulubieńców :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja nie stosuje w ogole pędzli :D
    nataa-liiaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Też uwielbiam ten pędzel kabuki z AM :))) pozdrawiam i zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Alinko gdzie mozna kupic pedzle z Anabelle Minerals? Z gory dziekuje za odpowiedz. Bardzo przydatny post!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szukanie samemu takich informacji w internecie nie jest trudne i nic nie boli. Naprawde.
      A pedzle Anabelle Minerals kupisz na ich stronie.

      Usuń
    2. Pytalam Aliny a nie ciebie ;)

      Usuń
  21. Odpowiedzi
    1. Lubie takie pytania: jaki polecasz dobry krem, jaka odzywke, jakie cos tam. A moze ys tak sprecyzowala na czym ci zalezy, to bedzie dosc spore ulatwienie, czy chcesz matu czy rozswietlenia...

      Usuń
    2. :D no tak, zależy co ma robić:))

      Usuń
  22. Ja właśnie jestem na etapie szukania idealnego pędzla do podkładu płynnego dlatego też uważam że post świetnie się mi przyda :)
    Może skuszę się na ten pierwszy pędzel :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Alinko mam pytanie;) czy do wykonania tego kremu: http://www.biochemiaurody.com/sklep/cream-acne.html moge użyć hydrolatu z kocanki? Czy powinnam takze dodac konserwant ktory sugeruje producent? Wybacz za te pytania ale pierwszy raz sie za to zabieram i malo wiem;) bede wdzieczna jesli mi odpowiesz.
    J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Konserwant jest niezbędny, chyba że zrobisz malutką porcję kremu na dwa tygodnie i będziesz ją trzymała w lodówce. Wtedy można konserwanty pominąć, w przeciwnym razie - krem się zepsuje.

      Hydrolat z kocanki powinien świetnie sprawdzić się w tej recepturze :)

      Usuń
    2. Dzieki kochana;)
      ps. Alina powinna dac Ci etat bo pod niektorymi wpisami udzielasz odpowiedzi wiecej niż sama autorka:D

      Usuń
    3. Hm a gdybym w ramach oszczednosci zamiast tej kocanki wzięła hydrolat lawendowy ktory w swoim skladzie ma juz konserwant, to czy wciaz potrzebuje do kremu tego dodatkowego konserwantu czy wystarczy ten z hydrolatu? z gory dzieki za odp;)

      Usuń
    4. to ja tak jeszcze w ramach ciekawostki oprócz tego co polecały dziewczyny polecam hydrolat z czystka http://ecospa.pl/produkt/hydrolat-czystka-ladanowego-ekologiczny
      na przyszłość do eksperymentów;)

      Usuń
    5. Ja w przeciwieństwie do Aliny nie mam życia i prawie nie istnieję poza internetem ;) Ale zrobiło mi się szalenie miło, dziękuję!

      Co do konserwowanego hydrolatu: sprawa jest złożona, ale postaram się wyjaśnić co i jak :) Teoretycznie konserwantu w Twoim lawendowym hydrolacie powinno być niewiele - dokładnie tyle, ile musi być by się nie zepsuł. W takiej sytuacji, kiedy robisz z hydrolatu krem, stężenie konserwantu w całości produktu maleje, bo "rozcieńczasz" go olejkami i tak dalej. Z drugiej strony, możliwe jest, że jednak producent leje tego konserwantu hojniej, z zapasem. Ponadto, fazę olejową można łatwo zakonserwować witaminą E - wyjątkowo pozwolę sobie podlinkować własny tekst: http://kosmeo-logy.blogspot.com/2014/08/vademecum-konserwacji-i-przechowywania.html

      Ogólnie rzecz biorąc, WYDAJE mi się, że dodając tę witaminę E i konserwowany hydrolat krem ma szansę przetrwać bez dodatkowych konserwantów - zwłaszcza, jeśli będziesz się z nim obchodzić tak jak napisałam w poście (lodówka, mycie rąk, te sprawy). Najrozsądniej byłoby zrobić ten krem np. z połowy porcji i wtedy zobaczyć, czy to ma sens - jeśli się zepsuje przedwcześnie (np. po miesiącu czy dwóch) to nie będziesz musiała wyrzucać całości, tylko dosłownie parę porcji. Ale oczywiście decyzję musisz podjąć sama, mam nadzieję że jakoś w tym pomogłam :)

      Usuń
    6. Hm pomysle i jeszcze o tych kosmetykach poczytam. Dzieki wielkie;)

      Usuń
  24. Hej Alinko, a testowałaś może pędzelki z Yves Rocher? Chciałam sobie kupić do rozcierania cieni właśnie z tej firmy, ale nie jestem przekonana, czy nie lepszy by był z Hakuro :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Hej ;) Jak się sprawdza u Ciebie ta wcierka Ginvery?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dobrze ale jeszcze jest za wcześnie by mówić o efektach, zostało mi całe opakowanie i mniej więcej 1/3 starego:)

      Usuń
  26. ten kabuli z anabele wygląda jak flat top myslałam że kabuki to mały gruby i puchaty przynajmniej ja takie posiadam

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam pytanie nie z tej beczki ;)
    Mogłabyś pokazać kilka mrocznych makijaży na Hallowen?

    OdpowiedzUsuń
  28. Cześć :) Mam pytanie. Jestem posiadaczką kręconych włosów o raczej średniej lub wysokiej porowatości. Raz na jakiś czas używam szamponetek oraz codziennie prostuje włosy. Myję je codziennie wellą do włosów farbowanych na zmianę z nawilżającym szamponem avon'u z awokado oraz pryskam je odżywką marion bez spłukiwania. Po wyschnięciu włosy kręcą się okropnie dlatego rano je prostuję lecz po wyjściu na dwór po zaledwie 30 min włosy z powrotem się kręcą i w dodatku puszą. Zbliża się zima dlatego chciałabym ochronić moje włosy przed puszeniem. Znasz jakiś produkt, który pomoże mi się uporać z tym problemem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Włosy kręcone/falowane po wyprostowaniu zawsze będą wracały do skrętu, jeśli wyjdziesz na przykład na wilgotne powietrze i tak dalej. Można z tym walczyć przez stylizatory (lakiery do włosów, na przykład), chowanie włosów w całości pod czapkę oraz używanie odżywki b/s z lekkimi silikonami (ja polecam produkty Ziai z tej serii: http://www.doz.pl/apteka/p55665-Ziaja_odzywka_do_woslw_intensywne_nawilzanie_200_ml ). Ale tak naprawdę nie da to raczej zbyt wiele, bo natury włosa nie oszukasz ;)

      Włosy puszą się także od nadmiaru humektantów ("nawilżaczy") i/lub niedoborów emolientów ("natłuszczaczy"), więc warto byłoby zainteresować się olejowaniem włosów - zwłaszcza, że Twoja pielęgnacja jest bardzo kiepska i raczej niesprzyjająca ich zdrowiu, więc oleje zawsze mogłyby wzmocnić ich stan :)


      Aha, no i długofalowo mogłoby sprawdzić się keratynowe prostowanie.

      Usuń
    2. Kochana nie ma rady, możesz trochę obniżyć porowatość (u mnie działa: olej lniany ten duet: http://www.alinarose.pl/2014/04/kwc-pielegnacji-wosow.html ten olejek; http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=54115 ) ale włosy i tak zawsze będą się skręcać. Bardzo pomoże właśnie keratynowe prostowanie, moje doświadczenia są pozytywne, jeśli nie masz bardzo grubych włosów encanto powinno sobie z nimi poradzić:)

      Usuń
  29. Fajny post, ja też mam kilka pędzli bez których nie wyobrażam sobie codziennego makijażu. A mam pytanie, bo chce kupić siostrze na urodziny jakiś fajny krem do twarzy, szyi i może jeszcze jakiś pod oczy. Ona ma 35 lat, cere suchą, nie alergiczną, z bliznami potrądzikowymi w okolicy brody, na codzień wgl nie maluje twarzy, a chciałabym żeby jej cera wyglądala lepiej.Polecisz jakieś opcje albo gdzie powinnam poszukać ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moge dodać cos od siebie zanim Alina odpisze :) Moim zdaniem fajne zestawy z kremami ma Orientana, sa dostepne w Hebe ale tez na empik.com. Poza tym sklep Organique albo Put&Rub ale to juz troche wyzsza pólka cenowa. Ewenualnie cos z Tołpy.

      Usuń
    2. Ja proponuję ten: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=34498
      ale Orientana też ma fajne kremy/maski:)

      Usuń
  30. Powiem szczerze, że jestem ignorantką pod tym względem... Mam tylko jeden ścięty pędzel do bronzera z inglot, ale i tak go nie używam...
    Właściwie, to nie bardzo jakiekolwiek pędzle są mi potrzebne. BB krem (zwykle Skin79 Orange, teraz Gowoonsesang) nakładam palcami - próbowałam i pędzlami i gąbeczkami, ale za każdym razem wyglądał dużo gorzej niż nałożony palcami. Puder, jeżeli go w ogóle nakładam, robię to gąbeczką. Pędzlem jakoś dziwnie się "ciastuje".
    Cieni do powiek nie używam w ogóle, bo nie lubię, więc nie potrzebuję do nich pędzli.
    Czekam niecierpliwie na post o Twojej koreańskiej znajomej :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie będzie:)) Ja też preferuje palce jeśli nakładam podkład sobie, ale do innych muszę mieć pędzelki:)

      Usuń
  31. ostatnio mam zajawke na pędzle! Marzy mi się zoeva!

    OdpowiedzUsuń
  32. Jaki pędzel do rozcierania możesz polecić ale tak do 30 zł? Sigmy niestety dla mnie za drogie :/ -cuzka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ZOEVA 227, 231, 224 lub 221 (kosztują ok.27zł.) tylko i wyłącznie, są o niebo lepsze od sławnego MAC'a 217, który kosztuje ponad 100zł.!!!
      w ogóle polecam wszystkie pędzle ZOEVA, są dość tanie (porównując z Sigmą lub Mac), a na prawdę REWELACYJNE !!!
      i bez nich bym już się chyba nie obyła :)

      Usuń
    2. dzięki anonimku:)) ja polecę jeszcze hakuro h74:)

      Usuń
  33. A ja kocham wszystkie moje pędzle hi hi I nie wiem jakie bym wybrała

    OdpowiedzUsuń
  34. Dziewczyny, poradźcie co robić: po nałożeniu podkładu rano, do godziny po przebudzeniu niezależnie od tego czy z bazą czy bez, czy z kremem czy bez po ok. godzinie skóra zaczyna się niemiłosiernie świecić....(i to niezależnie od podkładu). Ten sam podkład zmyty i nałożony drugi raz trzyma się świetnie do końca dnia i baaardzo długo utrzymuje mat. Co może być przyczyną, że skóra rano tak nadmiernie wydziela sebum? Traktuje ją bardzo łagodnymi środkami do mycia. Może któraś z was miała ten sam problem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana opisz swoją pielęgnację rano i wieczorem, najlepiej w jutrzejszym poście żebym pamiętała;)

      Usuń
  35. Alinko, trochę nie w temacie, ale mam pytanie. Od kilku dni popijam rano olej lniany i wodę z cytryną.Ponieważ picie samego oleju sprawia mi trudności, dlatego też zaczęłam pić w ten
    sposób; dwie łyżki oleju popijam ciepłą wodą z cytryną. Na czczo. Mam też drugi sposób; olej przyjmuję w trakcie śniadania i ,, zajadam" kanapką. Czy te sposoby nie zaburzają wchłaniania oleju i nie niszczą jego właściwości? Pozdrawiam , Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Asiu, jasne że nie, są idealne, do kanapki polecam jeszcze biały serek, zobacz tutaj:) http://www.laboratoriumurody.pl/forum/olej-lniany-ser-bialy,t275.html

      Usuń
    2. Alinko, bardzo dziękuję za odpowiedź!:) jak tylko zauważę pierwsze efekty picia oleju dam znać :)

      Usuń
  36. Na pierwsze dwa pędzle od Annabelle Minerals chyba się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Mam obydwa z Anabelle Minerals i też sobie bardzo chwalę:)

    Alina zaglądam na Twoją stronę już od kilku lat, ale piszę tu po raz pierwszy:) jesteś moim kosmetycznym guru, podziwiam Cię - Twój talent, Twoją wiedzę i przesympatyczną osobowość:) bardzo dziękuję i pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana dzięki wielkie, miło mi że wreszcie napisałaś:D

      Usuń
  38. Alinko!
    Ostatnio pojawiały się prośby o post o tuszowaniu niedoskonałości w sytuacjach awaryjnych. Gorąco dołączam się do tej prośby, gdyż męczę się z dużymi, ropnymi krostami na policzkach i żuchwie. Jestem od miesiąca na Izoteku, dlatego nie walczę z nimi prawie w ogóle zewnętrznie, żeby nie wysuszać już dodatkowo skóry. Mój problem to nieumiejętność zrobienia porządnego makijażu, bo: po pierwsze moje krosty są jakby "wystające" i odznaczają się wyraźnie pod warstwą podkładu, pudru i korektora, po drugie na całej twarzy podkład wygląda brzydko, jakby się warzy, suche skórki są podkreślone... Używam kremu nagietkowego z Sylveco i podkładu kryjącego Pharmaceris, bo minerałki są troszkę za słabe... Co powinnam zrobić?
    Dziękuję z góry za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie,
    Dzik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Dziku:) Oj ja to Cię akurat rozumiem, bo ten typ niedoskonałości jest mi dobrze znany. Niestety na te wystające nie za idealnego sposobu ale najważniejsze ich całkowite zakrycie zasychającym korektorem (nyx, mac pro longwear) przy pomocy pędzelka lub opuszka (ja lubię używać kulkowego anabelle) a potem leciutkie przypudrowanie matującym pudrem- tak aby uniknąć świecenia bo tylko w ten sposób można sprawić by mniej rzucały się w oczy. Niestety wchodzenia w suche skórki ciężko uniknąć- tutaj już radzę regularny peeling (enzymatyczny tołpy jest ok):)

      Usuń
  39. Potrzebuję rady odnośnie trwałości podkładu. Otóż od jakiegoś czasu mam straszny problem z trzymaniem się podkładu. Ani te tańsze ani droższe, ani matujące ani nawilżające, no poprostu żadne podkłady nie trzymają się u mnie więcej niż godzinę. Po godzinie podkład spływa, rozwarstwia się i wogóle nie stapia z cerą i nie współgra z mimiką twarzy, tam gdzie mam delikatne zmarzszki podkład się rozstępuje, nie wchodzi w zmarszczku tylko jest tak jakby po obu stronach i tworzy się taka szczelina. Nie wiem jak sobie z tym poradzic, stosowałam przeróżne kremy i nic, dalej to samo a nawet gorzej. Nawet na bazie Porefessional z Benefit podkład się nie trzyma. Proszę o jakąś radę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana wygląda mi na to, że Twoja skóra zaczęła bardziej się przetłuszczać. Może być to sprawka hormonów, zmian w pielęgnacji, tutaj sama pewnie łatwiej znajdziesz przyczynę. W takiej sytuacji przyjrzałabym się minerałom: http://www.alinarose.pl/2013/06/jaki-podkad-dla-cery-mieszanej-tustej.html
      i pomyślała jaka może być u Ciebie przyczyna. Poczytaj też o wierzbownicy, może to jakoś Ci pomoże;)

      Usuń
    2. Właśnie zastanawiałam się nad minerałami, właśnie skóra przetłuszcza się bardzo ale jeśli ją zacznę matowić to zaraz się przesusza... ech, nie mam pojęcia co z nią. Dziękuję, zaraz poczytam:-) pozdrawiam

      Usuń
    3. a może tłusta odwodniona? mam taką i jej szczerze nienawidzę. chyba najgorsze połączenie jakie może być. i najlepiej chyba wyglądałaby bez podkładu bo jest wtedy miękka i nawilżona (po użyciu kremu oczywiście). no ale jak bez podkładu funkcjonować skoro kolor tłustej cery jest szary i nierówny? a z podkładem jest przesuszona (i jednocześnie tłusta , super mix co?) dlatego proponuję jakiegoś tłuścioszka pod podkład (już po raz 150 wychwalam niezmydlaną frakcję oleju sojowego ;)), na to jakiś primer (bo minerały się lepiej trzymają na frakcji) i minerały właśnie. u mnie się sprawdza chodź też nie zawsze.. teraz np jestem od rana wkur*** na moją twarz :P (a mąż jeszcze nad głową przy lustrze zainstalował mi dziwne światło i jak się maluję to mam ochotę się popłakać, bo wszystko widać nawet to czego wcześniej nie widziałam O.O..) ...hehe nie ma to jak narzekanie przy poniedziałku.. sorry za to :P

      Usuń
    4. O właśnie, moja skóra jest dokładnie taka sama. Tłusta, przesuszona i do tego jeszcze naczynkowa w okolicach nosa - to dopiero mix:P a co dokładnie używasz pod minerały? Bo właśnie dziś zamówiłam próbki podkładów z Annabelle Minerals. A czy ten olej sojowy nie zapycha?

      Usuń
    5. o ja też mam naczynka wokół nosa i jeszcze mega suchą skórę pod oczami tak że pod koniec dnia mam mega zmarszczki i w ogóle szkoda gadać :P
      ja teraz akurat jestem na terapii miesięcznej kremem z kwasem więc nic prócz tego kwasu pod make up nie moge używać (no oczywiście oprocz filtru) tak więc męczę się ze świeceniem teraz że nie wiem :( w każdym razie ogolnie na co dzień wygląda to u mnie tak, że najpierw buźkę myję lekką pianką, potem tonik, na to frakcja i odczekuję ok 5 min by się wchłonęła (najpierw jest twarz tłusta ale po tych paru minutach robi się mega matowa i wygładzona, koloryt jest super!), na frakcję nakładam troszkę primera z kolorówki (http://www.kolorowka.com/pl/p/Zestaw-primer-Prelude-Matte-12-g-/163). i dopiero na to minerały (ja używam Everyday Minerals - niestety cena ok 60 zł, ale Annabele mnie zabychał :/). gdy nie używałam primera to gorzej minerał wyglądał na tej frakcji, bo czasami minerał się źle/nierównomiernie nakładał (w jednym miejscach bylo go za dużo np bo tłuszczyk za bardzo się przyklejał do niego - nie wiem jak to wyjaśnić :P ). no ale to nie zawsze i primer nie jest konieczny mimo wszystko. tylko! ze primer to utrzymuje make up w miejscu, to taki utrwalacz/baza wiec dluzej ci sie wszystko na twarzy trzyma, a chyba to tez bym twoj problem?!.
      no i jak zaczynałam pierwszy raz tą frakcje stosować to powiem ze było bosko. mat potrafił być cały dzien (najlepiej dziala jak jest nowe opakowanie. gdy docierasz do konca opakowania to troche gorzej dziala). no a teraz to raz wytrzyma dluzej raz krócej (chyba zalezy od tego jak moja skóra danego dnia sie czuje) ale i tak w porownaniu ze wszystkimi kremami matujacymi jakie uzywama frakcja jest nie do przebicia (dowod - teraz odstawilam frakcje na miesiac i bibulek uzywam prawie co 30min-1h). po frakcji swiece sie nie po godzinie a najwczesniej po 3-4h a i tak nie tak nahalnie i da sie przezyc (bibulka i po klopocie na pare godzin). dodatkowo frakcja nawilza wiec nie wysusza na wior (ale ostatnio obcykalam ze jak naloze na buźkę żel aloesowy a na niego dopiero troche frakcji to juz w ogole jest super :) bo dodatkowo jeszcze sie nawilzam ale i matuję frakcją). mnie frakcja nie zapycha. tzn ja ogolnie mam zaskorniki. zarowno z frakcja mialam jak i mam teraz jak uzywam kwasu. wiec raczej frakcja nie zapycha. :) najlepiej kupic probke :)

      Usuń
    6. Super, dzięki za opisanie wszystkiego dokładnie. Będę testować :-) pozdrawiam

      Usuń
  40. Kochana, uwielbiam Twojego bloga, zwłaszcza jeśli chodzi i naturalną pielęgnację cery, sama od kiedy odstawiłam całą apteczną i drogeryjną chemię widzę sporą różnicę, ale do ideału mi daleko, Twoje posty mocniej mnie zmotywowały i zachęcają do ekologicznego stylu życia :)
    Walczę z trądzikiem 10lat :( i nie wrócę do chemii... teraz jest aloes, cytryna, kurkuma -moi kochani, trzeba też włączyć olejki bo zima zaraz... także dzięki za to co robisz, będę podglądać :)
    PS. śliczna z Ciebie dziewczyna :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Alinko droga, poradź proszę który kolor różu marki Zoeva będzie się nadawał do cery naczynkowej. Koleżanki i siostra bardzo chwalą ich jakość, a i cena też jest przystępna.

    Tutaj widać wszystkie kolory: http://www.ladymakeup.pl/sklep/zoeva-luxe-color-blush-roz.html

    Wielkiego problemu z naczynkami co prawda nie mam, ale dość często wychodzą mi takie przaśne rumieńce :(
    Nie chcę pogłębiać i podkreślać problemu.
    Będę ogromnie wdzięczna!!
    Pozdrawiam, Aneta

    OdpowiedzUsuń
  42. ja ostatnio bardzo polubiłam zestaw czterech pędzli na wzrór Eco Tools z BIEDRONKI :) w promocji kosztował 5zł, więc żal było nie wziąć, a okazał się być całkiem przyjemny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam :)
      Też je mam i są naprawdę niezłe.

      Usuń
  43. Cześć, czy pedzel sigma e45 jest dobry dla osoby poczatkujacej z blendowaniem ? Mam jeszcze jedno pytanie - jaki nawilzajacy krem pod oczy polecasz? Byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź.-Ania

    OdpowiedzUsuń
  44. od kiedy trafilam na pedzle annabelle minerals (dzieki twoim postom :)) to wiem, ze najwazniejsze w makijazu nie sa same kosmetyki, a pedzle, bo to one sprawiaja ze kosmetyk kryje i naturalnie sie prezentuje. moimi must have sa flat top i pedzelek do eyelinera z am oraz pedzel do rozu - mam z essence, ale chce sie zaopatrzyc przy kolejnym mineralkowym zamowieniu o ten z annabelle. totalnym niewypalem jest dla mnie kabuki (nie widze potrzeby uzywac go jezeli mamy flat top, ktory znacznie lepiej sie sprawuje), chyba ze do pudru matujacego lub rozcierania rozu i bronzera uwczesniej nalozonych scietym pedzlem. calkiem jestem zadowolona z mini kabuki, ktory uzywam do nakladania korektora pod oczy i czasem konturowania bronzerem. chce rowniez zaopatrzyc sie w kulke i pedzelek jezyczkowy do podkladu.

    OdpowiedzUsuń
  45. No właśnie - pędzle są bardzo ważne, też uważam, że czasem nawet ważniejsze, niż kosmetyki. Ja używam już od kilku miesięcy pędzli Kavai (znasz je?) i jestem bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  46. Alinko o którym kabuki z Hakuro tu wspominasz? mozesz podac numerek? pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń

❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.