Lista polskich kosmetyków, które zrobiły na mnie świetne wrażenie powiększyła się o kolejny. Choć używam go od dawna dopiero dzisiaj ma swój całkowicie osobny debiut na blogu. Na pewno zainteresuje wszystkie dziewczyny z problematyczną i 'wybredną' skórą, które oczekują ekstra wspomagania.
Jeśli zależy Wam na szybszym gojeniu, wyrównaniu kolorytu, uspokojeniu, a także nawilżaniu bez zapychania powinnyście wypróbować aloesowy żel GorVity. Właśnie o nim będzie dziś mowa. Muszę przyznać że to jeden z najlepszych zakupów ostatnich czasów, sprawdzający się w różnych sytuacjach.
Wspieranie skóry produktami zawierającymi sok z aloesu to jedna z najlepszych rzeczy jakie możemy zrobić. Właśnie aloes może zdziałać dla naszej skóry prawdziwe cuda, oczywiście jeśli zachowa swoje właściwości i zostanie umiejętnie połączony z innymi cennymi składnikami.
Żel GorVity jest właśnie takim przykładem.
O aloesowych żelach i ich zastosowaniach pisałam już tutaj (klik), znajdziecie tam mnóstwo ciekawych sposobów.
Jeśli lubicie kosmetyki wielofunkcyjne na pewno też przypadnie Wam do gustu. Zawartość opakowania możemy wykorzystać na wiele różnych sposobów ( o czym zaraz) i na pewno będziemy zadowolone z działania w przypadku każdego z nich.
Wspomniany żel aloesowy, jest bowiem małym cudotwórcą który sprawia że:
- nasza skóra jest spokojniejsza, podrażnienia znikają szybciej,
- niedoskonałości szybciej się goją, ryzyko przebarwień jest mniejsze
- świeże przebarwienia zostają lekko rozjaśnione
- podrażnienia po goleniu znikają
- zmiany spowodowane azs są mniej dokuczliwe
- skóra jest gładka a kolor ujednolicony
do tego:
- leczy stłuczenia, oparzenia słoneczne
- genialny też jako maseczka;)
- nawilża włosy i skórę głowy jednocześnie łagodząc jej podrażnienia
- odświeża skórę w upały (nakładamy go na wacik i przecieramy)
- będzie idealnym lekkim nawilżaczem na lato
- łagodzi podrażnienia u osób wrażliwych na detergenty
- genialnie sprawdza się na kręconych włosach oraz jako stylizator przy układaniu włosów na szczotkę:)
- Możemy mieszać go z olejkami i kwasem hialuronowym (polecam taką opcję jeśli potrzebujecie mocniejszego nawilżenia).
- Może stanowić łagodzącą bazę dla glinek i sypkich maseczek.
Ja najbardziej lubię sięgać po niego rano, zaraz po odświeżeniu skóry jeśli akurat chcę wykorzystać jego kojącą moc. Jednak większość moich przyjaciółek woli stosować go na noc, zaraz po umyciu skóry.
Produkt ma delikatną, żelową konsystencję i przy nakładaniu, wcieraniu, czujemy jakbyśmy nakładały na skórę sok aloesowy czy kwas hialuronowy.
Kosmetyk momentalnie stapia się ze skórą i wchłania. Po chwili przyjemnego chłodzenia nie ma już śladu po naszych działaniach. Żel nie pozostawia po sobie żadnej warstwy, wchłania się do matu.
Jest dobrą bazą pod makijaż zarówno mineralny jak i ten klasyczny.
Nie zapycha:). Zostało to potwierdzone przez wyjątkowo skłonną do zapychania przyjaciółkę. U niej przyśpieszał też gojenie niedoskonałości ale trądziku nie wyleczył;).
Jak to jest z tym leczeniem trądziku? W tej kwestii nie spodziewałabym się cudów, chyba że nasze problemy są w znacznym stopniu spowodowane złą pielęgnacją. Nie są to wcale rzadkie przypadki, więc faktycznie w wypadku wielu osób uproszczona pielęgnacja żelem może przynieść ukojenie.
Jeśli jednak nasz trądzik ma głównie podłoże hormonalne i borykamy się np z podskórnymi 'wulkanami' w obrębie brody, żel raczej nie pomoże.
Na pewno warto włączyć go do pielęgnacji w przypadku trądziku pozostawiającego po sobie blizny na policzkach. Tutaj wspomoże szybsze gojenie, zmniejszając prawdopodobieństwo powstawania śladów po niedoskonałościach.
A jak sprawa ma się z nawilżaniem?
Dla dziewczyn ze skórą tłustą czy mieszaną w kierunku tłustej będzie wystarczające. Inne mogą chcieć dodać do niego trochę olejku czy kwasu hialuronowego a nawet nałożyć na niego krem.
Nie oszukujmy się; żel aloesowy nawilża tylko w takim stopniu, w jakim może to zrobić żel o tak prostym składzie. Nie ma co liczyć na cuda, jeśli macie bardzo suchą skórę, sam żel na pewno będzie dla Was za delikatny.
Sama jednak nie odbieram tego jako minusu. Sięgając po żel nie liczyłam na nawilżenie, ale zależało mi na jego pielęgnacyjnych właściwościach i mocy aloesu:).
Żel GorVity jest słabo dostępny. Najłatwiej znaleźć go w sklepach zielarskich (Kraków ul Szlak), Herbapolach, sklepach eko. Jeśli jednak nie macie czasu na poszukiwania najlepiej kupić go na allegro.
Kosztuje niewiele bo około 12zł.
Duże opakowanie jest bardzo wydajne i wystarcza na długo, nawet jeśli używamy go na wiele sposobów.
Podsumowując; to jeden z kosmetyków które warto mieć w swoich zbiorach. Polecam go właściwie każdemu, bo na pewno wiele z Was znajdzie dla niego przynajmniej jedno zastosowanie:)
Skład: Aqua (modyfikowany roztwór leczniczej wody: wodorowęglanowo - chlorkowo - sodowej, bromkowo - jodowo - borowej z Uzdrowiska Rabka S.A.), Aloe Vera (Aloe Barbadensis) Extract, Propylene Glycol, Gliceryne, Symphytum Officinale Extract, D-Panthenol, Carbomer, Triethanolamine, Allantoin, DMDM Hydantoin.
Macie ochotę go wypróbować?
A może już posiadacie go w swojej kolekcji?
Dajcie znać jak sie spisuje,
buziaki
Ala
Mam i używam. Dostępny jest też na dozie.
OdpowiedzUsuńna dozie można zamówić;)
OdpowiedzUsuńMam od miesiaca, swietny jest, skora nie swieci sie tak jak po kremach ;))
OdpowiedzUsuńnie uczula was??? ja się skusiłam na niego i niestety musi pójść na włosy :( próbowałam się z nim zaprzyjaźnić, ale wyszło tak, ze czerwieniła mi się twarz i miałam wysyp krostek... Zazdro dziewczyny. W sumie teraz jak juz pisze to sie podzielę, bo może nie jestem sama z tym podrażnieniem - kilka tygodni temu kupiłam sevolium bo szukałam czegoś zelowego na trądzik i też naturalnego jak aloes i w sumie to jest jakaś opcja bo widzę że coś dobrego się dzieje z trądzikiem. :p może komuś też pomoże.
Usuńa mnie ten produkt pozapychał ;/
OdpowiedzUsuńMnie też... (myślałam, że jestem jedyną, na której ten hit się nie sprawdził). Winą obarczam glicerynę, bo nic innego nie przychodzi mi do głowy. Wydaje się, że jest jest stosunkowo dużo w takim żelu :/ Bardzo żałuję, wiązałam z nim duże nadzieje, bo nie mogę znaleźć ideału.
UsuńA może to inny kosmetyk Was zapchał? Albo żel aloesowy "nie lubi" się z innym kosmetykiem jakiego uzywacie?
Usuńmoże to i dobrze, bo nie wcieracie w siebie codziennie DMDM Hydantoin
UsuńMoże spróbujcie inne żele aloesowe z większą zawartością aloesu. W przypadku Gorvity nie jest nawet podane ile % aloesu jest w żelu. Dlatego mogą zapychać te dodatkowe składniki.
UsuńJa polecam żel equilibra lub jason naturals. Oba mają około 98% zawartości aloesu bez zbędnych zapychaczy (typu gliceryna). Equilibra dermożel dostaniecie w aptece w Polsce (chyba na DOZ). Szukajcie też innych żeli z oznaczoną zawartością procentową aloesu.
No i oczywiście najlepszym rozwiązaniem jest aloesik bezpośrednio wyciśnięty z roślinki na parapecie.
Też podejrzewam "zapchanie" - po każdym jego użyciu wyskakują mi drobne grudki i choć dawałam mu kilka szans bo myślałam, że to niemożliwe to jednak, muszę go zużyć inaczej, a sam żel aloesowy chętnie bym wypróbowała tylko w czystej postaci bez dodatków (na iHerb można taki dostać za niewielkie pieniądze), albo poczekam aż mój aloes jeszcze podrośnie :) Zazdroszcze dziewczynom ze stanów, że w każdym warzywniaku mogą dostać olbrzymi liść aloesu za pare dolarów i codziennie odcinać kawałek i mieć super naturalny świeży żel.
UsuńJa mam żel z Equalibry i jestem zadowolona
UsuńWiele osób go poleca, mnie osobiście kusi ale póki co moja skóra, cera i włosy faszerowane są olejem kokosowym.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten żel za jego wszechstronne zastosowanie! Stosuję nawet na lokach mojego synka, bo dzięki żelowi nie ma w końcu siana na głowie ;)
OdpowiedzUsuńTo wybawienie dla mojej trądzikowej skóry, jedyny który mnie nie zapchał!
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten żel! Obecnie ratuje moją skórę przy trądziku i tak jak piszesz jest świetny. Lekki i zupełnie nie zapycha (ale raczej trzeba go używać z głową;-)).
OdpowiedzUsuńRzeczywiście ciężko go dostać, ale jak go już kupię to wykorzystam w większości na włosy pod olej, bo z cerą nie mam dużych problemów.
OdpowiedzUsuńmój ulubieniec, stosuję często na noc. czasami na same czoło- jedyny kosmetyk po którym rano nie mam tłustego czoła co jest cudem przy grzywce :)
OdpowiedzUsuńTeż go za to uwielbiam!
Usuńostatnio szukałam go właśnie ;) jak wykończę kremy z bioluxa to pewnie spróbuje bo jak sie okazuje moja skóra bardzo lubi aloes;)
OdpowiedzUsuńmam go, ale niezbyt lubię. po nałożeniu większej ilości pozostawia na mojej twarzy lepką warstwę, a gdy parę razy nałożyłam go na olejek, to cały się zrolował i ztarł. ale spróbuję go jakoś z zużyć, np. jako maseczkę, dzięki za pomysł :)
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt. No i mimo, że ma mnóstwo działań się sprawdza? Jestem pod wrażeniem ;)
OdpowiedzUsuńŻel aloesowy jest ostatnio podstawowym kosmetykiem w mojej codziennej pielęgnacji. Ja mam Equilibra 98%. Sprawdza się u mnie świetnie. Oczywiście łączę go z kwasem hiarulonowym. Stosuję i na dzień i na noc. Jestem po prostu zakochana w jego wpływie na moją skórę oraz włosy ;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam dużo dobrego o żelu z Gorvity, ale stężenie samego aloesu w żelu jest chyba mniejsze...
mam go, zachęcona pozytywnymi opiniami kupiłam no i nic w sumie zadziwiającego nie robi. tyle że nie czuję sciągnięcia skóry ani mnie nie wysypało po nim. poza tym nie zrobił nic. nic nie rozjaśnił, nie uspokoił.
OdpowiedzUsuńKochana, poleć jakiś dobry krem do suchej skóry ze skłonnością do przetłuszczania się. Z suchymi skórkami na nosie poradzić sobie nie mogę mimo, że stosuje różnego rodzaju peelingi i dalej to samo. Może to kwestia nawilżenia? Pomocy!
OdpowiedzUsuńCera sucha ze skłonnością do przetłuszczania? Masz skórę mieszaną kochana:) na skórki polecam peeling enzymatyczny, sama stosuję przy drobnych przesuszeniach (szczególnie w okresie zimowym).
UsuńTo samo miałam napisać. Suche skórki może mieć i cera tłusta
UsuńO popatrz, akurat wczoraj go kupiłam pierwszy raz z myślą o podrażnionej skórze i delikatnym nawilżeniu :). Pokładam w nim duże nadzieje!
OdpowiedzUsuńDla mojej mieszane skóry był bardzo dobry w lato, chociaz tez nie zgodze sie z stwierdzeniem ze nie pozostawia zadnej warstwy. Nie nakładałam jakichś ogromnyc ilosci a mimo to moja twarz sie swiecila. Teraz jest dla mnie za mało nawilżający, wiec moze wyprobuje twoj sposob na laczenie go z olejkiem :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam go już od 7 miesięcy, mi w walce z tradzikiem pomógł baardzo, używam go rano i wieczorem na twarz i dekolt. Warto szukać go też w zwykłych aptekach :D
OdpowiedzUsuńJa obecnie smaruję się żyworódką i czekam na efekty :) Mam w mieszkanku swoją małą plantację aloesu, polecam! Rośnie szybko, nie wymaga szczególnej opieki, a liście są pełne soku ( bez żadnych dodatków :):)
OdpowiedzUsuńSporo dobrego już o nim słyszałam, zastanawiam się nad jego kupnem, ale mam pewne obawy, ponieważ kiedyś bardzo źle zareagowałam na aloes i nie wiem czy teraz by było podobnie ;/
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajny, fakt że trzeba uważać żeby nie nakładać zbyt dużo, ale dzięki temu wystarcza tez na dłużej :)
OdpowiedzUsuńAlinko! Przepraszam za pytanie nie związane z postem,ale masz może jakieś tricki na nakładanie korektora (o płynnej konstystencji) by lepiej krył i ładnie wyglądał?? A z żelem muszę sie koniecznie zapoznać bliżej ;)
OdpowiedzUsuńniestety ale nie podzielam zachwytów :( kupiłam skuszona recenzjami na youtubie i niestety nie robi nic, ani nie nawilża, ani nie łagodzi, nie robi nic z przebarwieniami, jak zwykła woda w żelu... szkoda
OdpowiedzUsuńdla mnie to równiez hit :)
OdpowiedzUsuńI dla mnie:)
UsuńW Krakowie w Aptece Słonecznej na Westerplatte, zaraz koło dworca. Oprócz żelu Gorvity mają jeszcze inne trudno dostępne produkty.
OdpowiedzUsuńSuper, dobrze wiedzieć :D
UsuńBardzo przydatny post, zupełnie zapomniałam o żelach aloesowych;)
OdpowiedzUsuńAlinko a czy mogłabyś mi polecić jakiś krem na zimę? Zależy mi żeby nadawał się pod makijaż czyli nie powodował świecenia ale był bardziej nawilżający.
Używałam polecanego przez Ciebie sylveco i był genialny na lato ale wydaje mi się, że na zimę potrzebuję czegoś bardziej nawilżającego.
Bardzo proszę o odpowiedź :)
Moj ulubieniecjezeli chodzi o wlosy ale na twarzy tragedia strasznie mnie po nim wysypalo :/😭z
OdpowiedzUsuńmoje podejście do porannej pielęgnacji jest bardzo rygorystyczne: filtr poniżej 30? tzn ze nie jest to kosmetyk na dzień
OdpowiedzUsuńale sprawdzę żel w roli serum- na noc pod krem
nie podzielam twojej opinii, u mnie niesamowicie podrażnia, czy to na twarzy czy po goleniu. zaś na włosach zostawia puch ;/
OdpowiedzUsuńKonniecznie będę musiała go wypróbować! :)
OdpowiedzUsuńAlinko mam do Ciebie pytanie. Nie daje rady z trądzikiem który występuje głównie na brodzie zwłaszcza przed miesiączka. W ciagu miesiąca moja cera sie nie pogarsza tak jak w tym okresie ale i tak chciałabym to wyleczyć ponieważ zawsze zostają duże ślady które nie znikają ;( dlatego chciałam zrobić badania hormonalne. Czy takie badania mogą być bezpłatne? I jak zapytać o nie ginekologa/dermatologa?
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
Kochana z tego co wiem raczej nie są refundowane a niestety kosztują sporo. Zanim się na nie zdecydujesz znajdź dobrego lekarza który faktycznie będzie umiał coś na ich podstawie stwierdzić i zbada korelacje między poszczególnymi elementami. Wielu lekarzy twierdzi też że nie ma sensu ich wykonywać. W razie czego możesz jeszcze popróbować pracować nad dietą- ja miałam podobny problem i bardzo mi to pomogło:)
UsuńMialam dokładnie to samo. Nagle zaczeły mi sie pojawiać na brodzie i żuchwie duże podskórne góle. Mam 30 lat i nigdy nie miałam problemów z cerą więc od razu pomyślałam, że to hormony. Nie robiłam co prawda badań hormonalnych ale zaobserwowałam u siebie cechy typowe dla wzrostu testosteronu. Tak więc musiałam obniżyc jego poziom lub zwiększyć poziom hormonów żeńskich - estrogenów. Nie chcialam brać tabletek hormonalnych więc zaczęłam suplementację preparatami z soją (z regóły są to preparaty do przyjmowania w okresie menopauzy - menofem etc.). Do diety włączylam też mleko sojowe i soję ponieważ soja zawiera substancje które "udają" hormony damskie - fitoestrogeny. Wyobraź sobie, że po 2 miesiącach mam skórę jak pupa niemowlaka. Wszystkie problemy zniknęly.
UsuńZwracam uwagę, że nie każdemu to pomoże i przede wszystkim trzeba wcześniej zaobserwować swoje ciało i ustalić, czy faktycznie może to mieć związek z wysokim poziomem testosteronu lub niskim estrogenów. W każdym razie picie mleka sojowego i soja w tabletkach nie zaszkodzi a pomóc może.
Może ekstremalne rozwiązanie w oczach niektórych, ale doradzam Ci tabletki antykoncepcyjne - nie jakąś cholerną Dianę co się nią leczyły nasze babcie, ale coś sensownego. Udaj się do dobrego ginekologa i poproś o receptę na takie, które mają niewielką zawartość hormonów. Wiem, że niektórym może się to wydawać głupie, ale z racji choroby siedzę już trochę w temacie i wiele sprawdziłam. Dobrze dobrana antykoncepcja może naprawdę rozwiązać wiele problemów. Ah no i sprawdź też wątrobę, skoro niedoskonałości są na brodzie. Większość badań możesz zrobić na skierowanie od lekarza rodzinnego, ale i prywatnie nie są drogie. Nie zaszkodzi też zbadać mocz, bo jeśli nereczki źle pracują to cały organizm źle pracuje - prosi o troskę, taka natura ;) Pozdrawiam
UsuńA u mnie tabletki nie pomogły na stan cery, kompletnie nie ma żadnych zmian :) dopiero odpowiednia pielęgnacja i odpowiednie kosmetyki spowodowały, że zażegnałam problem trądziku. Dotyka mnie tylko przed miesiączką i/lub w trakcie.
UsuńDo Anonimka z 23:02:
UsuńDobrze dobrana antykoncepcja może zamaskować wiele problemów, ale z całą pewnością nie rozwiązuje ich. Daleka jestem od uważania, że pigułki to samo zło, ale z całą pewnością trzeba walczyć z przepisywaniem ich wszystkim i na wszystko...
mam i uzywam od roku ;) chyba nie potrafiłabym się bez niego teraz obejśc ;)
OdpowiedzUsuńa mnie wysypał i podrażnił
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki brzydki konserwant ma:/
OdpowiedzUsuńszkoda, że Alina która jest taka pro - eko i bacznie zwracającąca uwagę na składy go nie wychwyciła... zwróciłam na to uwagę już przy poprzednim wpisie... może jednak nie są to przypadkowe wpisy :-(
Usuńwychwyciłam, co trudne nie jest bo skład jest krótki, ale akurat on mi nie przeszkadza:)
UsuńAlino nie przeszkadza Ci konserwant który moze się utlenić do formadehydu? To jakie Ci przeszkadzają?
UsuńSłyszałam już o nim kilka razy,ale jednak chyba pozostanę przy cetaphilu;)
OdpowiedzUsuńDroga Alino,
OdpowiedzUsuńMam problem z przebarwieniami po trądziku, które nie są bardzo poważne, ale jako że moja skóra jest bardzo jasna,bez makijażu wyraźnie widoczne. Stosuję codziennie ocm z olejem kokosowym, kwas hialuronowy i olej konopny. Zastanawiałam się nad kuracją kwasami,ale boję się, że po zastosowaniu ,,agresywnych'' kosmetyków stan mojej skóry ulegnie pogorszeniu. Czy wystarczy np żel aloesowy na noc czy mogę spokojnie stosować kwasy? Będę bardzo wdzięczna za Twoją radę (:
Kochana sam aloes może trochę pomóc ale jeśli to będzie za mało polecam rzeczy z tego posta: http://www.alinarose.pl/2014/05/przebarwienia-cz-1-przebarwienia.html np acnederm+ wardi shan na przebarwienia:)
UsuńDziękuję, na pewno spróbuję! (:
UsuńU mnie świetnie sprawdza się kwas migdałowy w miarę niskim stężeniu :) Zdecydowanie polepszył stan mojej cery.
UsuńDostępny w wielu aptekach jest :)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi o nim :)
OdpowiedzUsuńNiestety ten żel mnie nie zachwycił. Używałam przez parę miesięcy i nie zauważyłam żadnej zmiany na skórze. Poziom nawilżenia był taki jak zwykle. Po prostu nie zrobił nic. Teraz chyba będę go tylko stosować do włosów.
OdpowiedzUsuńMam, ale nie zauważyłam super działania. Używałam też droższego i lepszego jeśli chodzi o skład Equilibra - niestety tez bez szału
OdpowiedzUsuńBardzo zaciekawiło mnie jego działanie na włosy i chętnie wypróbuje, ale proszę, doradźcie jak go na te włosy używać? Jako maseczki do spłukiwania, czy tylko wmasować w skórę głowy? Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki ;)
OdpowiedzUsuńJa aplikuję trochę na końce lub daje na całe włosy i suszę dyfuzorem.
Usuńna skórze głowy zawsze zostawiam do nast. mycia:)
Oo, super ;) dziękuję bardzo :*
Usuńa ja polecam żel aloesowy z koreańskiej firmy Nature Republic. za 300 ml zapłaciłam około 30 zł i jestem strasznie zadowolona. dzięki niemu załagodziłam alergie na powiekach i nie mam w ogóle obrzęku, nic mnie nie swędzi, a dodatkowo alergia się nie powiększa (co jest dla mnie istotne bo rok temu wyglądałam jak bokser po walce MMA). jeśli chodzi o stosowanie go jako krem to szybko i bezproblemowo wchłania się w twarz, nie odczuwałam żadnego dyskomfortu. dodatkowym plusem jest wydajność i miłe dla oka opakowanie.
OdpowiedzUsuńmam pytanie czy kozieradke mozna rowniez stosowac na suche wlosy? bo na jednym z blogow czytalam ze nalezy ja stosowac 2 razy dziennie
OdpowiedzUsuńjasne że można na suche:) i nie musisz tak często, raz zwykle wystarczy:)
UsuńJa używam na mokre i czekam aż wyschną :) Według mnie podkreśla skręt:)
UsuńTo również i mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńDla zainteresowanych znalazłam na Doz.pl http://www.doz.pl/apteka/p48900-Aloe_Vera_zel_bioaktywny_150_ml z możliwością odbioru osobistego w wybranej przez siebie aptece ;-)
OdpowiedzUsuńDzięki!:*
UsuńJak się nazywał ten piaskowy lakier z wibo?
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu, ale przy odrobinie czasu myślę, że wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTo jedyny kosmetyk który wyleczył mój trądzik. Obecnie nie mam po nim śladu, dobrze że o nim piszesz, mam nadzieję że więcej osób skorzysta. U mnie działa cuda!
OdpowiedzUsuńMój ulubiony lekki żel, którego używałam w pielęgnacji wieczornej. Uwielbiam kosmetyki z sokiem z aloesu. Mało tego - to kosmetyk uniwersalny o wielu zaletach!
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego jeszcze do tej pory o nim nie wspomniałam na swoim blogu, a gości u mnie już od dwóch lat.
Teraz mam chwilowe braki, bo niestety muszę go zamawiać w aptece - wciąż jego wada jest dostępność.
..ale ale... Coraz popularniejsza się robi ta moja pielęgnacyjna perełka.
http://strudelka.blogspot.com/
Pytalam Cię wczesniej o żel pod oczy z żywokostem. Dzisiaj byłam w pobliskiej drogerii i niestety nie znalazłam go ale za to były wersje z arniką oraz ze świetlikiem i babką. Zainteresował mnie ten pierwszy ale przed kupnem wolałam zapytać Ciebie o zdanie o tym produkcie. Zależy mi głownie na zniwelowaniu cieni pod oczami.
OdpowiedzUsuńA więc polecasz ten produkt czy może coś innego?
Na cienie to najlepiej żel z arniką :)
UsuńHej Alinko, mam pytanie. Mam nadzieję, że odpowiesz. Chce kupić pierwszy olej/ oleje do twarzy. Póki co chcę je zastosować do mieszania w maseczkach z glinkami czy algami, ale nie wiem jaki będzie najlepszy. Mam cerę bardzo tłustą. To moja zmora, noszę okulary i często jak je zdejmę mam je całkowicie tłuste. To już dla mnie szczyt i sygnał, żeby wziąć się za to. Niestety mam tez tendencje do suchych skórek i przesuszania. Zbliż się zima, więc chce się uzbroić w odpowiednie "narzędzia" :D. I od zawsze wągry na nosie i brodzie, teraz tez policzkach (czy glinka marokańska z tym pomoże?). Ogólnie to bardzo kapryśna mam cerę. A i planuję kupić krem Orientana morwa i lukrecja, dzięki wzmiance u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńWiem, ze bardzo wyczerpujący komentarz, ale kompletnie nie wiem od czego zacząć z tą pielęgnacją. Jak to jest z tymi olejami, czy jakoś stopniowo się je wprowadza? A może sa jeszcze jakieś inne produkty.
Pozdrawiam serdecznie! :))
PS. Chyba do listy dodam ten żel :)
"Mam cerę bardzo tłustą. To moja zmora, noszę okulary i często jak je zdejmę mam je całkowicie tłuste. Niestety mam tez tendencje do suchych skórek i przesuszania." Moim zdaniem to świadczy o tym, że tak naprawdę masz cerę suchą zachowująca się jak tłusta. Prawdopodobnie za mocno ją oczyszczasz, i mam tu na myśli mydło i inne detergenty. Jest szansa, że pozbędziesz się tego problemu, ponieważ ja też tak miałam: zrób eksperyment i przez jakiś dłuższy czas myj buzię samą wodą lub wodą z odrobiną którejś z glinek.
UsuńKochana anonimek wyżej ma rację ale o przetłuszczaniu się mogą w Twoim wypadku decydować też sprawy hormonalne. Poczytaj o piciu wierzbownicy:)
UsuńJeśli chodzi o oleje- dla Ciebie najlepsze będą konopny, jojoba, z nasion malin czy truskawki oraz arbuza:)
Do tego koniecznie pamiętać o zmianach w diecie, dzięki którym skóra nie będzie odwodniona. Dużo pij i zjadaj dużo warzy, po jakimś czasie powinnaś zobaczyć różnicę:)
Dziękuję za odpowiedzi, wezmę pod uwagę sugestie :) myślę ze to nie detergenty bo używam delikatnych produktów, ale przyjrzę się uważniej.
UsuńW którym miejscu na Szlaku jest ten sklep? Bo często nim idę, a nigdzie nie widziałam.
OdpowiedzUsuńChciałabym bardzo spróbować tego żelu jako kremu na dzień :)
Pozdrawiam
Planuję go kupić, świetnie że ma tyle funkcji :)
OdpowiedzUsuńmogę go również polecić i polecam ;) Stoi na mojej półce już ponad rok! ;)
OdpowiedzUsuńAlino będą jeszcze makijaże na blogu? Chodzi mi o koleżanki, przed i po.
OdpowiedzUsuńBędą:)
UsuńO, a właśnie niedawno wpadł mi w ręce aloesowy żel Flos-Leku :) Na razie nie używałam go jeszcze, bo zmieniłam parę innych elementów pielęgnacji i nie chcę mieć później problemów z ustaleniem który produkt odpowiada za jaki efekt ;) Ale BARDZO zainteresowałaś mnie stosowaniem tego żelu jako stylizatora! Mam delikatnie falujące się włosy, nie stosuję suszenia z dyfuzorem ani innych wspomagaczy, a żel z siemienia się nie sprawdził. Od razu jutro daję szansę aloesowi! Chociaż w sumie jesienią powinnam go pewnie wymieszać z jakimś olejem, ale na sam początek będzie solo ^^
OdpowiedzUsuńKilka razy chciałam go zakupić ale nigdzie stacjonarnie go nie znalazłam i trochę mi chęć zakupu odeszła :).
OdpowiedzUsuńAlinko czy moglabys cos polecic na rozstepy w ciazy zeby sie nie pojawily jestem w 6 miesiacu prosze o pomoc . pozdrawiam:*
OdpowiedzUsuńKochana wybierz balsam do ciała z mocznikiem, może być nawet taki:http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=61657
UsuńSłyszałam od szwagierki (2 ciąże), że nawet zwykłą oliwką dobrze smarować ciało :)
UsuńDziekuje Alinko za odpowiedz bo juz mnie brzuszek zaczyna swędzić :) pozdrawiam i slicznie dziekuje:*
UsuńJak masz skłonności genetyczne to choćbyś całą ciąże stała na głowie to się ich nabawisz:-( możesz próbować z balsamami czy np. olejem ze słodkich migdałów, ale on tylko wspomagają.
Usuńzastanawiałam się kiedyś nad jego kupnem, teraz już wiem że na pewno go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńWitam Alinko ;)
OdpowiedzUsuńMiałam duże problemy z cerą. Przeróżne cuda wyskakiwały mi na twarzy, a ja męczyłam moją skórę żelami, peelingami i jakimiś kremami, które nie dawały żadnego efektu. Na całe szczęście pewnego razu trafiłam na YT na Julię (itsxjul). Po obejrzeniu jej zmagań z trądzikiem zaprzestałam katować moją skórę. Kupiłam żel aloesowy z GorVity. Stosowałam go jak tylko miałam chwilę i ochotę. Nie malowałam się. A gdy już miałam make up zmywałam tylko płynem micelarnym. I zaledwie minęły 2 tygodnie i problem, z którym borykałam się od gimnazjum ( a mam już 23 lata ) zniknął ! :D :D hura hura hura! ;) Po zużyciu jednego opakowania problem ustał całkowicie ;) także polecam odstawić wszystko co stosujecie do twarzy i spróbowanie tego żelu ;) Teraz stosuję go na noc dwa razy w tygodniu ;) A kupiłam ten żel na allegro za jakieś 14 zł ;)
Buziaczki ;*
Wiola
Wow, super! Gratuluje:)
UsuńNie słyszałam wcześniej o takim żelu, koniecznie muszę sobie go kupić, aloesu jak dotąd używałam tylko w formie soku i używałam go jako płukanki do włosów lub toniku:)
OdpowiedzUsuńlekcjewkuchni.blogspot.com
Alinko, jaki byś poleciła puder, który daje satynowe, rozświetlające wykończenie ale bez brokatu?
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Beata
Ten: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=42343
Usuńjest świetny:)
Dziękuję :) A coś bardziej przystępnego cenowo mogłabyś polecić? :P
UsuńTo flormar: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=48454
Usuńnr 20:) http://www.ladymakeup.pl/sklep/flormar-puder-terracotta.html
Dziękuję pięknie :*
UsuńMój hit i to już od dawna ;)
OdpowiedzUsuńKochana wiesz może jak stosować urt-oil z naftą oczyszczoną na skóre głowy? Nasączonym wacikiem wsmarować w przedziałki?
OdpowiedzUsuńGorąco polecam ten żel jako wcierkę do włosów. Takiego wysypu baby hair nie miałam po żadnych wcierkach czy suplementach, dlatego dziewczyny jeśli wasza cera go nie polubiła dajcie mu drugą szansę:))
OdpowiedzUsuńZ innej beczki..Alinko..ja kupiłam sobie kilka dni temu podkład AffiniMat z Maybelline..chciałam mieć ten efekt zmatowienia, jednak po nałożeniu moje skóra wygląda bardzo dziwnie.. Jest mat, ale jest też masa suchych skórek. Kiedy się ich pozbędę efekt jest i tak ten sam..jakbym miała wysuszoną skórę. Nie wiem, czy nie mogę mieć matujących podkładów czy ten Maybelline mi nie podszedł czy nakładać cos nawilżającego pod niego.nie mam pojęcia. Możesz mi cos poradzić? Iwona.
OdpowiedzUsuńnapisałaś sobie sama odpowiedź:-)
UsuńMatowe podklady zazwyczaj podkreślają suche skórki więc albo coś nawilzajacego pod niego albo poszukaj podkładu do skóry suchej.
UsuńKochana Alinko!
OdpowiedzUsuńJa troszkę nie na temat. Mam cerę suchą, skłonną do przetłuszczania na brodzie i nosie. Czy mogłabyś polecić mi jakiś podkład lub krem bb do stosowania na co dzień, który wytrzymałby bez świecenia ok. 5 godzin, a jego cena nie przekraczałaby 40 zł? Proszę uprzejmie o odpowiedź, gdyż aktualnie stosuję Maybelline Affinitone Mineral, ale niestety uważam, że to zbyt mocny podkład dla mnie do codziennego używania. ;-)
Pozdrawiam,
Karolina
Sądzę, że to kwestia bardzo indywidualna i ciężko byłoby Ci coś polecić. Może spróbuj wpłynąć na święcenie lub stosuj bibułki matujące.
UsuńWiem ze to nie w temacie...Ale mam jedno pytanie :) Jaki masz obwod w kucyku? Nigdzie tego nie znalazlam,a troszeczke mnie to ciekawi :) Z gory Ci dziekuje za odpowiedz :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać że faktycznie jest to produkt trudno dostępny , ale tak jest jak jest dobry albo wycofany z produkcji :)))) Aloes Vera ma bardzo dużo innych produktów sam aloes jest bardzo przydatny na różne schorzenia oraz co najważniejsze jest on leczniczy...Tak więc warto go stosować, czy to w postaci żelu czy to w postaci miąższu. Polecam
OdpowiedzUsuńWidzę, że niektóre z Was hodują aloesy na parapetach :D Jakie roślinki byście jeszcze poleciły do takiej parapetowej uprawy, które można kosmetycznie wykorzystać ? ;)
OdpowiedzUsuńMam pytanie z innej beczki, będę sobie robić encanto myślicie, że wcieranie jantaru nie przyspieszy wypłukania keratyny? udanej i słonecznej soboty:)
OdpowiedzUsuńZel z Gorvity dostać moża w każdym dozie ( apteki dbam o zdrowie), a jak nie ma, to można za darmo zamówić przez ich stronę internetową i odebrać w wybranej aptece - wtedy nawet jest taniej , niż gdyby kupić ze stocków apteki stacjonarnej :D
OdpowiedzUsuńw kuchni zioła, ładnie rośnie bazylia:-) Alina kiedyś polecała Stewię.
OdpowiedzUsuńCiekawy, być może wypróbuję.
OdpowiedzUsuńPani Alinko, mam proplem i proszę o pomoc. Włosy to moje utrapienie. Używam szamponu BabyDream i żel do higieny intymnej Facelle. Mam odżywkę z Garnier, którą Pani poleciła, serum z Marion, maskę z Alterry, używam Calcium Pantothenicum, a końcówki wciąż się rozdwajają. Mam krótkie włosy, chciałabym to zmienić. Nie suszę, nie prostuję. Co mam zrobić?
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o końcówki, to pielęgnacja wewnętrzna, a także skalpu i długości ma raczej drugorzędne znaczenie. Najważniejsze jest zabezpieczanie końcówek oraz unikanie uszkodzeń mechanicznych (czyli czeszemy na sucho, śpimy na jedwabnych/satynowych poduszkach itp.). Wspomniałaś o serum Marion, stosujesz je na długość czy na końcówki? Jeśli właśnie na nie i mimo to się rozdwajają, to warto spróbować pod kropelkę serum dać kropelkę jakiegoś lekkiego olejku, np. z pestek winogron :)
UsuńSmaruj końcówki olejami. Swoją drogą końcówki, które się rozdwoiły należy skrócić. Poczytaj może blog np blondhaircare.
UsuńŻel aloesowy to rewelacyjny kosmetyk, ale należy pamiętać że może uczulać ;/ Polecam też żel aloesowy altermedica ;)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować, mam nadzieję że choć trochę pomoże w gojeniu się ranek które zawsze sobie robię :(
OdpowiedzUsuńmklimaska.blogspot.com
Dziewcznyny poradzcie jakiś podkład któr nie zapycha! Kupiłam ostatnio swój pierwszy w życiu podkład( Astor ani shine make up), który według youtuberek miał nie zapychać,a jednak nabawiłam się zaskórników na całej twarzy;/ Pomóżcie biedakowi ;)
OdpowiedzUsuńminerały kochana! najlepsza opcja :)
UsuńPolecam używać tego żelu jedynie na poparzenia i ugryzienia. Na twarzy potrafi jedynie zaszkodzić. Jeden z moich bubli.
OdpowiedzUsuńMoje cudo :). Używam rano i wieczorem, nakładam bardziej nawilżający krem tylko wtedy gdy czuje że moja skóra tego potrzebuje, a tak to stosuje ten żel z paroma kroplami oleju arganowego. Niska cena, bardzo wydajny, moze bedzie wreszcie bardziej dostępny. Kończe jedno opakowanie które uzywam chyba od 4 miesiecy (?) jakoś tak. I zakupiłam kolenje 2 z dłuższa datą ważnosci. Alinko, jak stosujesz go na włosy, tego jeszcze nie próbowałam i nie wiem jak się zabrać, nałożyć i zostawić czy spłukać?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
używałam go do skóry głowy i spowodował u mnie wysyp nowych baby hair : ) jeden z moich ulubionych wielofunkcyjnych kosmetyków : )
OdpowiedzUsuńhttp://4batgirl.blogspot.com
kiedyś czytałam trochę o super właściwościach aloesu, ale dopiero moja siostra trafiła i zaczeła stosować żel aloesowy. podbierałam jej go trochę na próbę i tak został ze mną do dziś ^^ gdyby ktoś chciał poczytać więcej mogę podrzucić https://kosmetykinz.pl/index.php/katalog/aloes :) na włosy też jeszcze nie nakładałam, jak polecacie go stosować?
OdpowiedzUsuńDo wcierania w przesuszona skore glowy, na cala dlugosc wlosa "pod olej", jako dodatek do masek czy odzywek ktora dostarczaja za malo nawilzenia... :)
UsuńOoo dzięki! Zacznę od dzisiaj :)
UsuńA propo Witami i odżywiania włosów. Mam pytanie bo kupiłam sok z aloesu chcąc dodawać go do odżywek i ogólnie używać na włosy. Niestety skład to 99 % Aloe Vera, kwas cytrynowy i kwas askorbinowy i niestety nie wiem czy mogę takiego produktu użyć na włosy
OdpowiedzUsuńSuper efekty!!! Ja jakieś 2-3 lata temu (gdy zaczął się na niego taki szał) próbowałam działać aloesem na trądzik i niestety u mnie aż takich efektów nie było, ale jestem pod wrażeniem :D Jakbym miała coś polecić to krem na trądzik z ekstraktem z lukrecji, drożdżami i wyciągiem z kory i liści :D U mnie jest bardzo ładny efekt, także jak ktoś ma już dramat z twarzą to warto spróbować :D
OdpowiedzUsuńa gdzie można go kupić? aloesu próbowałem, maści z witaminami i innymi a i tak nic nie działa.
Usuń