2 lutego 2014

Pachnąca niespodzianka w Zarze.








Ostatnio w trakcie zakupów z Zarze, przy kasie spotkała mnie miła niespodzianka. Właściwie nigdy nie interesowałam się zapachami produkowanymi przez odzieżowe marki i nigdy nie miałam takiego w swojej kolekcji. Dotąd jeszcze nie zdarzyło mi się ich wąchać czy testować, ale tym razem trzy buteleczki wyglądające zupełnie zwyczajnie troszkę mnie skusiły.

Jakie było moje zaskoczenie, kiedy pierwszy wypróbowany przeze mnie zapach okazał się strzałem w dziesiątkę! Od razu przypomniał mi zapach z dzieciństwa, noszony przez któraś z kobiet w mojej rodzinie. Stawiałabym na perfumy cioci, która zawsze była fanką zapachów dobrej jakości.

Zielona Zara jest właśnie taką kopią czegoś zupełnie klasycznego, ale dla mnie idealnie przystępną.
Nigdy nie sądziłam, że zapach może mi się tak spodobać:) Jestem niesamowicie ciekawa czego klonem jest Zara LXI. Być może któraś z Was miała okazję go wąchać i coś podpowie?





Cena jest idealna bo mała buteleczka kosztuje 29zł. Zrobiłam zapasy, bo jak każdy zapach, jest to limitka. Kupiłam też wersję różową i małą Night w wersji z kulką. Zielonych opakowań w dużej wersji już nie było, więc chyba nie tylko ja jestem jego fanką.

LXI nie jest oczywiście szczególnie trwały, ale czuje go, szczególnie na ubraniach przez parę dni.  Jako jeden z niewielu zapachów nie drażni mnie, mało tego, za każdym razem kiedy go na sobie wychwycę, strasznie mi się podoba. Czasem mieszam je z moim Molecule 01, który wzmacnia jego trwałość i bardzo ciekawie się z nim komponuje.








Trochę się śmieje, bo nie sądziłam, że moje poszukiwania zapachu idealnego zakończą się przy kasie w Zarze. Być może jeszcze wybiorę się do Sephory na poszukiwania oryginału (a może wcale go nie ma i tylko mi się wydaje?:) i go porównam:)

Jestem ciekawa czy znacie ten zapach i czy w ogóle macie w swojej kolekcji jakieś 'odzieżowe' zapachy. Ja dotychczas stawiałam na te drogeryjne, ale w tym wypadku jestem bardzo mile zaskoczona:) Może skorzystacie,

buziaki

Ala


P.S Ostatnio na drugim blogu pytałyście o odżywki białkowe, więc dziś mamy dla Was posta:) Zerknijcie na fitcouple.pl  (KLIK).






116 komentarzy:

  1. Alinko, co za zbieg okoliczności :-) Kupiłam ten zapach kiedy się pojawił, z trójki podoba mi się najbardziej i szybko został moim ukochanym zapachem. Jest wręcz genialny, mój Dior i Chanel poszły w odstawkę ;-)
    Dziewczyny kupujcie go bo pewnie niedługo zniknie z Zary!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, widzę że naprawdę nie tylko ja go lubię:D

      Usuń
  2. A jaką ma pojemność mała buteleczka?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam taki sam tylko w wersji różowej, różanej, i nie przepadam za nim bo właśnie czuję w nim czystą różę, nic poza tym. A ten do czego byś porównała? ciekawa jestem :) u jednej blogerki widziałam recenzję jeszcze innego zapachu z zary, ale też zachwyconą. Ja ostatnio nabyłam Halle Berry - Closer, i jestem nim urzeczona. Mówią o nim różnie - jedni, że męski, inni, że przełomowy. Lubię jego nietuzinkowość ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O muszę koniecznie go sprawdzić:)

      Usuń
    2. Czy ten zapach jest jeszcze dostępny? Może pod inną nazwą? Właśnie poznaje zapachy Zary - ten z uwagi na wpis barszo mnie interesuje. W sieci niestety mi widać po nim śladu

      Usuń
  4. Moja koleżanka jest fanką zapachów z Zary, bo jako jedne z niewielu nie uczulają jej. A na przecenach zimowych (Francja) w zeszłym roku spotkała ją przy kasie jeszcze miła niespodzianka - zapłaciła tylko 1,99 euro :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Alinko to Twoje naturalne paznokcie?

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzieki twojemu blogowi uczę sie malowac .mam opadająca powieke,maluje sie w brązie ale chciałabym też w kolorze ale zupełnie nie wiem jak.mam zielono-piwne oczy.Może coś zmalujesz dla mnie i dla innych ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja kocham Zara Rose, pachnie jak J'Adore :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. używam wersji w kulce żeby podtrzymać zapach prawdziwego j'adore, w ten sposób spisuje się świetnie :)

      Usuń
    2. naprawdę? nie widziałam w mojej Zarze tych wersji w kulce o.O Muszę poszukać. Dzięki za cynk!:)

      Usuń
  8. Alinko, mogłabyś dodać do wpisu po ile mililitrów mają te perfumy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 30 ml małe i 50 duże:)

      Usuń
    2. Było w komentarzu wyżej: 30 ml

      Usuń
    3. Dziękuję :)
      Anonimku, zauważyłam po opublikowaniu pytania ;)
      Pozdrawiam :*

      Usuń
    4. Oki :) Przy okazji Ala dopisała, że są jeszcze flaszki 50 ml. Swoją drogą sama się chyba wybiorę do Zary :)

      Pozdrawiam ;)

      Usuń
  9. Ja ostatnio używam zapachu monnari i również uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ciekawa hjestem jak pachnie :3

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale mnie zaciekawiłaś :) Muszę iść do Zary powęszyć :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Prowadzę rozważania nt. sieciówkowych perfum od momentu zakupu 3 roletek za 25 złotych w Zarze. Wszystkie trzy ewidentnie są klonami, bo znam te zapachy i chyba kupię oryginały, ale i tak je lubię. Poza tym kiedyś szukałam miniaturek, które można byłoby zabrać do torebki i w drogeriach mi takowych nie zaprezentowano! A tu proszę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Zara ma naprawdę fajne zapachy, mam jeden w kulce, męskie rownież mają świetne:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Też mam perfumy z Zary, inne ale pachną cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedys juz czytalam u kogos o perfumach z Zary, ale nie bylam do konca przekonana i nie zachecil mnie wpis do kupna. Jednak czytajac tu komantarze stwierdzam, ze musze je powachac, bo duzo tu pochwal w ich kierunku. Moglyby byc idealne na codzien, a te drozsze na 'okazje'. Milego wieczoru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, powąchać zawsze warto:)

      Usuń
    2. Basia z Callmeblondieee wspominała w którymś ze swoich filmików o perfumach z Zary - chwaliła zapach, narzekała na trwałość.:)

      Usuń
  16. A jak długo trzymają się na skórze? :)
    Ja mam perfumy z Zary 'Black Peony' i niestety po paru godzinach w ogóle ich nie czuć..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, ciężko mi powiedzieć, chyba całkiem ok, choć ja lubię je często dokładać bo po jakimś czasie ich nie czuje, ale znajoma stwierdziła że mi się tylko wydaje:D

      Usuń
  17. Alinko, możesz być prawie pewna, że istnieje gdzieś oryginał pachnący tak jak Twoja Zara, bo prawie wszystkie ich zapachy są wzorowane na innych o wiele droższych :) Niektóre bardzo wiernie odwzorowują oryginały, LXI akurat nie wąchałam :) Sama mam Wild Orchid jako taki zapach na krótkie wyjścia, kiedy nie chcę sięgać po moje nieco droższe flaszki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Na mojej polce stoja dwa zapachy z Zary: Zara textures (podobna do D&G Light Blue) i Zara Nuit, ciezki, ale piekny wieczorowy zapach. Z obu jestem bardzo zadowolona a trzymaja sie calkiem porzadnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O a Nuit to nie przypadkiem właśnie Night, taki waniliowo.. czekoladowy?:)

      Usuń
    2. Calkiem mozliwe, wlasnie najbardziej czuje w nim wanilie, ale czekolade, moze tez odrobine? Ciekawa jestem czy mozna w Zarze znalezc jakies ciekawe meskie zapachy, chetnie kupilabym dla mojego meza :)

      Usuń
  19. Z zapachów odzieżowych, piękne są perfumy Victoria's Secret, ja mam akurat z serii Sexy little things Noir Tease, jestem zakochana w tym zapachu :) Polecam, a Zarkę muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Hej :) Przejrzalam chyba prawie wszystkie twoje posty o pielęgnacji skóry, bardzo mi pomogły, niestety pozostała mi jeszcze jedna rzecz z którą nie mogę się uporać. Mam mocno rozszerzone pory na dekolcie, wyglada to jak gęsia skórka ale nie jest to zapalenie mieszkow, bo skóra jest nawilżona i gładka. Mimo wszystko, otwarte pory wygladają nieestetycznie, i skóra jest zaniedbana. Znasz może na to jakiś sposób? Męczę się z tym od dawna, i mimo że pryszczy nie mam, strasznie nie lubię tego dekoltu pokazywać :/

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja rok temu dostałam różową wersję pod choinkę, nie wiem czy to ta sama co u Ciebie nazywa się Zara Matin. Chyba nie jest moim ulubionym zapachem.

    OdpowiedzUsuń
  22. Od wiosny 2013 r obserwuję w sklepach odzieżowych pojawienie się wód perfumowanych, kiedy to kupiłam w Zarze niestety z linii limitowanej zapachu Chypre floral.Zapach ten bardzo mi się podobał ale już go nie ma w sprzedaży.Kupiłam również komplet trzech roletek za 25 zł ( Milano ,Paris ,Shanghai ) bardzo wydajne i piękne zapachy .Polecam również wody męskie z Zary ( np Silver ,Gold ).Mieszkam w Trójmieście i mamy tu w Naszych galeriach trzy sklepy Zary.W każdym jest inna oferta perfum.W związku z tym bywam w nich dość często.Warto również zajrzeć do sklepu Mohito mają tu również wody i perfumy ,polecam Chic.Uzależniłam się od tych perfum ,polecam bo warto kupić w perfumetce za minimum 19 zł , wrzucić do torebki by mieć swój ulubiony zapach pod ręką i testować wciąż nowe zapachy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O dziękuję, Mohito już kusi:D Limitki z Zary są jeszcze na allegro:D

      Usuń
  23. Ja od kilku lat jestem fanką perfum z Zary, także męskich. Są średnio trwałe, ale adekwatnie do ceny. Muszę upolować ten zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będę pamiętać o męskich, może nadadzą się na prezent?:)

      Usuń
  24. Czasem mieszam je z moim Molecule 01 / ooo, chyba się nigdy nie chwaliłaś na blogu nimi, świetny zapach, z wszystkich Molekuł lubię go najbardziej i bardzo dobrze się sprawdza jako "baza" pod inne, niezbyt ciężkie zapachy, dodaje czegoś intrygującego.

    Spróbuję go przetestować przy okazji zakupów, o ile jeszcze w ogóle będzie dostępny, też jestem ciekawa jaki zapach z półki drogeryjnej przypomina i czy mi się spodoba ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Molekuły są super, próbowałam też dwójki ale jednak jedynka to jest to:) Mam je już długo i uwielbiam mieszać. Też jestem ciekawa czy Ci się spodoba, pewnie rozpoznasz o co chodzi:D

      Usuń
  25. W zeszlym roku kupilam wode toaletowa w zarze, ale jakos jej nie pokochalam na dlugo.

    OdpowiedzUsuń
  26. Kiedyś wypróbuję, aczkolwiek teraz mam 5 perfum markowych i ciężko byłoby jeszcze coś dorzucić- a nie lubię kolekcjonować, lubię używać;-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Jak tylko będę w Zarze to postaram się powąchać wspomniany zapach, może uda mi się odgadnąć co ten zapach Ci przypomina?

    OdpowiedzUsuń
  28. Jak tylko będę niedaleko sklepu na pewno wejdę, może akurat to będzie coś dla mnie Miło o takich nowinkach czytać. :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Jeszcze nie miałam zapachu z zary;)

    OdpowiedzUsuń
  30. uwielbiam perfumy z zary,jakiegokolwiek nie powachasz jest ladny, mam " chocolate" i "fresia"-ale tych juz nie ma...:(
    czekam az otworza zare kolo mnie to lece po wiecej

    OdpowiedzUsuń
  31. ja mam zapach Si i dla mnie jest idealny! mam też próbki down town i j'adore, które również są piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Nie mam zary u siebie ;( za to znalazł się Diverse i jego perfumy mnie zaskoczyły,lubię ciężkie,ostre zapachy i ten jest idealny-w wersji białej dla mnie,czarna urzekła mi mężczyznę :) i trzymają się dość długo,chociaż wiadomo,że do drogich perfum im daleko.

    OdpowiedzUsuń
  33. Alu proszę odpowiadaj na nasze pytania jeśli są wklejane kilkukrotnie to znaczy że bardzo zależy nam na odpowiedzi...

    Anonimowy2 lutego 2014 14:49

    Mam pewien dylemat. Chciałabym samodzielnie móc analizować składy poszczególnych kosmetyków. Problem w tym, że nawet jak spisałam sobie czego unikać to w sklepie okazało się że większość etykiet i składu jest we wszystkich językach tylko nie w polskim.
    MAM WIĘC PROŚBĘ: czy mogłabyś poświęcić jeden post składnikom, których lepiej się wyzbywać (nie do końca wierzę firmom które wielkimi literami na tytułowej etykiecie wpisują "Brak sls i parabenów" - chciałabym móc to samodzielnie sprawdzić swój szampon, oliwkę, krem czy balsam itp...
    Odpowiedz
    Odpowiedzi

    Anonimowy2 lutego 2014 14:54

    Ostatnio chodziłam na masaże. PAni używała oliwki rozgrzewającej Ziaji. Po 2-3 dniach pobiegłam do sklepu kupić sobie własną... a teraz stoi w domu bo po 2 tygodniach zabiegów miałam tak zapchane plecy że nigdy czegoś takiego nie widziałam!!! kilka miesięcy je leczyłam!!!
    Ale tak to jest jak się nie umie sprawdzić składu....

    Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Octyldodecanol*, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil*, Ethyl Linoleate, Ethyl Oleate, Ethyl Linolenate, Tocopheryl Acetate, Vanillyl Butyl Ether, Piper Nigrum (Pepper) Fruit Oil, Parfum (Frogrance), Limonene, Linalool, Butylphenyl Methylopropional.

    pozdrawiam!
    AkA2 lutego 2014 15:21

    no właśnie, oliwka Ziaji do masażu to jakiś koszmar!!
    Mój mąż po 1 masażu z użyciem tej oliwki dostał takiego wysypu na plecach, że szkoda gadać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na 1szym miejscu parafina jest. mnie ona zapycha, więc może Ciebie też :)

      Usuń
  34. Cześć czy mogłabyś (albo mogłybyście czytelniczki :)) odpowiedzieć mi na kilka pytań?
    Czy macerat z żywokostu stosujesz jako samodzielny kosmetyk do mycia twarzy, czy jako cześć mieszanki OCM z olejkiem rycynowym?
    Czy mogę zrobić podobny macerat zalewając paczuszkę czarnuszki?
    Czy mogę samodzielnie zrobić olejek z korzenia łopianu (zachwalasz go przeciwko wypadaniu włosów) zalewając łopian oliwą z oliwek? czy lepiej kupić gotowy?

    Buziaki
    JM

    OdpowiedzUsuń
  35. Hej Alinko;-)

    Czy znasz moze jakies fajne naturalne lakiery do wlosow?albo kosmetyki do stylizacji...Przydalaby mi sie pianka i lakier...mam tylko takie zwykle, ale one maja duzo alkoholu i innych niszczacych wlosy skladnikow, przeszlam jakis czas temu na lepsze produkty, bez slsow, alkoholu itd...stan wlosow bardzo sie poprawil, chcialabym to kontynuowac i szukam produktow do stylizacji...Moze jakies znasz?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lakierów bez alko to raczej nie ma,ale wiem,ze niektóre dziewczyny robią lakier z cukru/miodu i wody.
      Możesz tez stosować żel lniany .Ale może ktoś się wypowie kto stosuje takie naturalne stylizatory.

      Usuń
  36. Ja uzywalam tez kilku limitek z zary ale teraz jestem zachwycona tymi z promoda ;) tez sa klonem jakiegos znanego zapachu ktorego nie moge do nich dopasowac:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Perfumy z promod to odpowiedniki Amor Amor, Kenzo flower albo chanel mademoiselle :) oczywiście nie są identyczne ale mają podobne nuty.

      Usuń
    2. O super, wielkie dzieki za odpowiedz :) Mialam na mysli te ktore sa pod nazwami red, white i black- mowimy o tych samych ?:)

      Usuń
  37. mogłabyś napisać z jakiego sklepu są legginsy z ostatniego zdjęcia? sa rewelacyjne! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  38. też mam! Tyle, że Zara Black i są cuuuudowne tak samo jak woman special edition - wspaniałe!

    OdpowiedzUsuń
  39. Moja sytuacja z znalezieniem idealnych perfum wyglądała bardzo podobnie. Stojąc w kolejce postanowiłam powachac zapach buteleczki, która przykula moją uwagę. Od razu wiedziałam, że to ten zapach, perfekcyjny, którego szukałam bardzo długo. Mam Zare Black i po prostu uwielbiam ją! A podczas wyprzedaży dużą buteleczkę można dostać za 35,90.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D jestem ciekawa jak pachnie:))

      Usuń
    2. Ciężko jest mi opisać ten zapach czy też przyrównać go do jakiegoś, ale jest świetny zarówno na wyjścia jak i na co dzień, ja go wręcz pokochałam!
      Jeśli będziesz miała okazję spotkać go w którejś Zarze, szczerze polecam, powachaj :D

      Usuń
  40. A gdzie można dostać Molecule?

    OdpowiedzUsuń
  41. tego zapachu akurat nie znam, ale z Zary swego czasu uwielbiałam perfumy Chocolate, a ostatnio miałam też jaśminowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. właśnie Chocolate szukałam na allegro:D

      Usuń
    2. Chocolate kupiłam wczoraj w Zarze w Złotych Tarasach :) chyba znów są dostępne

      Usuń
  42. moim zdaniem jeśli chcesz czysty olej kokosowy, to najlepiej kupić po prostu tłoczony na zimno, obojętnie jakiej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  43. Miałam bardzo podobny zapach z Zary, tyle że miał czarny kartonik i zupełnie nie przypadł mi do gustu :/ Ten może rzeczywiście jest ładniejszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. W ZG niestety nie ma ZARY, Jak wybiorę się do Wrocławia to chętnie przetestuje na swoim nosie zapach, który polecasz. Cena jest bardzo kusząca.

    OdpowiedzUsuń
  45. akurat tego zapachu z Zary nie wachalam ani nigdy sie nie spotkalam ze oni maja perfumy, ale wiem ze perfumki z Pull&Bear sa cudowne doslownie! Naprawde polecam, oplaca sie dac te pare zlotych wiecej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Pull&Bear takie zapachy rzuciły mi się w oczy pierwszy raz już jakiś czas temu:) Teraz też coś mają?:)

      Usuń
  46. dodaj jakiś wpis o piłowaniu paznokci, w różne kształty :)

    OdpowiedzUsuń
  47. dziewczyny, polecam zapach z river island 'paris', pachnie jak chanelowe 'chance', ale kosztuje £12 za 75ml :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Ostatnio przeglądałam kosmetyki (również perfumy) Topshop, ale jakoś specjalnie mnie nie zachwyciły

    OdpowiedzUsuń
  49. a jak się nie sprawdzi na włosach to zawsze możesz zużyć w kuchni;)

    OdpowiedzUsuń
  50. kilka razy złapałam się na wąchaniu zapachów stojąc przy kasie w Zarze i nawet jeden do tej pory pamiętam - przypominał mi Sonię Rykiel "bluzeczkę" ale jakoś nie miałam przekonania do trwałości Zarowych zapachów. Teraz już wiem, że jak będę stała w kolejce do kasy to sobie kupię na spróbowanie :) to nie majątek

    OdpowiedzUsuń
  51. Pudrowy zapach z Intimmisimi, czyli "Innocence". Oryginalny i niepowtarzalny, nie przypomina żadnych perfum sygnowanych przez dom mody. Ostatnio zniknęły ze sklepów. Chętnie od kogoś odkupię buteleczkę.
    Zarowe zapachy testowałam w Londynie, właściwie przy każdej wizycie w tym sklepie. Duży wybór, przystępne ceny, ale wietrzały po dwóch kwadransach, niestety.

    OdpowiedzUsuń
  52. a wie któraś z Was na czym był wzorowany zapach Amber Black? też z zary.. baardzo mi sie podoba;)

    OdpowiedzUsuń
  53. Witaj!

    Niedawno odkryłam w Zarze zapach Oriental.
    Zakochałam się w nim! Używam go bardzo często.
    Nie utrzymuje się długo, ale cudowny zapach wygrywa z trwałością.

    Podrawiam! :)
    Julka

    OdpowiedzUsuń
  54. Cześć Alina! Po pierwsze chciałam napisać, że uwielbiam Twój blog, głównie za Twoje eko kosmetyki i dużą dbałość o naturalną dietę :) dzięki Tobie poznałam mydło Aleppo i niedługo wybieram się do sklepu zielarskiego :) Mam jednak jeden, duży problem, z którym borykam się już od wielu lat- zapalenie mieszków włosowych/ rogowacenie okołomieszkowe- wiem, że te dwie rzeczy różnią się, ale trudno stwierdzic mi, co mam- jest to szczególnie widoczne na ramionach, trochę na udach. Próbowałam walczyc już na parę sposobów, myję się mydłem Aleppo, smarowałam to maścią z wit. A, ale nic nie dało...teraz czekam na olejek jojoba. Może Ty znasz na to jakiś skuteczny sposób? Gorąco pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Jest jakaś szansa, że zrobisz kiedyś na blogu post o tym, jak robisz zdjęcia i jak je obrabiasz? :) Masz zawsze takie świetne tło! To coś gotowego czy kwestia obróbki?

    OdpowiedzUsuń
  56. Spodnie z bershki? ;>>

    OdpowiedzUsuń
  57. Specjalnie dziś zwróciłam uwagę na te perfumy, wąchałam też szarą wersję i dla mnie to klon perfum Max Mary :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Ja bardzo lubię perfumy z Zary-mają też fajne męskie zapachy.

    OdpowiedzUsuń
  59. Ja mam już dwie wody toaletowe z Zary, w tym jedną kupiłam dosłownie kilka dni temu. Ma cudowne opakowanie ze srebrnym motylem i wspaniałym białym korku w kształcie motyla (niestety nie wiem czy ma jakąś konkretną nazwę). Osobiście bardzo polecam. Przystępna cena, duża pojemność, całkiem długo utrzymujący się zapach i to opakowanie bardzo cieszące oko :) Pozdrawiam, Monika

    OdpowiedzUsuń
  60. Wąchałam wczoraj ten zapach i moim zdaniem przypomina perfumy, którymi pod koniec lat 80 psikała się moja mama, a był to Chique, opakowanie wygląda tak: http://tiny.pl/q1ssr wciąż dostępny na allegro i w niektórych sklepach, na pewno w warszawskim Supersamie. Mój mąż z kolei twierdzi, że pachną jak Chanel nr 5 :)

    OdpowiedzUsuń
  61. Zapach ten również posiadam, przypomina mi zapach perfumowanego mydła Nina Ricci Deci Dela ;)

    OdpowiedzUsuń
  62. Jestem Twoją fanką, odkąd odkryłam Twój blog w wakacje i się już z nim nie rozstaję, ale ja już z innej beczki, napisz gdzie upolowałaś te odlotowe bransoletki z pierwszego zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
  63. Te perfumy to połączenie na pewno imbiru, frezji, chyba też bergamotki...Wszystkie z Zary mają też piżmo. Podpytajcie sprzedawcę w - nakreśli bazowe nuty po których można szukać oryginału.

    OdpowiedzUsuń
  64. z perfum Zary moje ukochane to Amber Black odpowiedniki moich rowniez ukochanych d&g the one,
    black peony-flowerbomb
    champs-elyse- guerlian idylle
    chocolate-trussardi inside
    fruit- dkny red delicious
    rose- j'adore
    nuit- dior któres poison
    zara white- miracle lancome
    women- chanel chance
    niestety czesto jest tak, ze co sezon pojawiaja sie w zarze perfumy o tej samej nazwie a nasladują inne perfumy, wiem, ze tak było z seria "women" raz nasladowala chance chanel a raz mademoiselle chanel, fruity tez nasladowalo juz kilka owocowych perfumow, champs-elyse tez czesto jest naśladowca roznych marek. dodatkowo co zara to rozna oferta:/
    Niestety Alinko nie byłam w zarze po wyprzedazach i nie znam Twoich perfum ale jak powącham i poznam to na pewno dam znac:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alinko obstawiam, ze udalo mi sie powąchać Twoje perfumy, obstawiam bo niedokładnie pamietalam zdjecia butelki z Twojego bloga, teraz jak tak patrze to jestem praktycznie naq 99% pewna, faktycznie pachna jak cos klasycznego, troche jak perfumy z lat 80-tych, ja w tym czuje podobienstwo do Kate Moss-Kate i do Chanel Allure Sensuelle :)

      Usuń
  65. Alino Droga!
    Błagam Cię powiedz jak uzyskać z kwadratowych paznokci takie migdałowe cudeńka jak Ty masz??

    OdpowiedzUsuń
  66. Witam
    jestem szcześliwa posiadaczką perfum z Zary Oriental - bardzo je lubie, korzystam z nich na codzień, bo ich cena jest przystępna a bardzo ładnie pachną.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  67. A czy ktoś może wie czego odpowiednikiem są perfumy z zary Nanjing west shanghai? Od kilku dni mnie to nurtuje :)

    OdpowiedzUsuń
  68. Też używałam wody toaletowej z Zary, dokładnie Zara White i już od początku wydawało mi się podobne do innego zapachu który znam (Lancome- Miracle), moja Mama używała Zara Silk, także piękny zapach. U mnie dość długo utrzymywał się zapach tej wody toaletowej, osoby z otoczenia wyczuwały go i chwaliły. Polecam :) Muszę się wybrać sprawdzić ich nowe zapachy

    OdpowiedzUsuń
  69. a ja trochę z innej beczki, gdzie kupiłaś te spodnie, które masz na zdjęciu z odżywką białkową? :)

    OdpowiedzUsuń
  70. Ja mam Zara fruity i się w nim zakochałam, bardzo polecam wszystkim ten zapach ☺

    OdpowiedzUsuń
  71. Mi przypomina Gucci by gucci ;)

    OdpowiedzUsuń
  72. Właśnie znalazłam stary roll-on z Zary, na którym pisze Wild Orchid. W poszukiwaniu tego zapachu trafiłam na Twój wpis. Jak będę w Zarze następnym razem to wypróbuję jeszcze raz ich zapachy, bo WO bardzo mi się podobał :) pozdrawiam
    http://thestyleresearcher.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  73. http://www.fragrantica.com/perfume/Zara/LXI-38043.html

    OdpowiedzUsuń
  74. ja go dzis odkryłam podobnie jak Ty od niechcenia przy kasie powąchałam zapach.... od razu mi sie spodobał...nie mogłam tylko skojarzyc co on mi przypomina, ale w koncu przypomniałam sobie swój jeden z pierwszych perfum, nie pamietam dobrze nazwy były z firmy Coty i nazwa coś "JADDE" nie pamietam ale to nieistotne najwazniejsze, że mam teraz w zapachu zary namiastkę wspomnień, zapach świetny

    OdpowiedzUsuń

❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.