Nie wiem jak Wy ale ja uwielbiam testować nowe tusze. Tym bardziej jeśli są to tusze tanie, nie krzywdzące bardzo naszego portfela:) Od jakiegoś czasu jestem właścicielką właśnie takiego tuszu, który poleciła i sprezentowała mi Anwen.
Wiele z Was pewnie go kojarzy i myślę że również miałyście okazję przetestować ten produkt na własnych rzęsach:)
Na wizażowym KWC został hitem 88 osób. Gdybym dołączyła tam swoją recenzję liczba wzrosła by do 89 bo tusz szybko zdobył moje serce!
Z wszystkich testowanych tuszy Lovely i Wibo ten spisuje się zdecydowanie najlepiej. Mowa tu oczywiście o żółtym Curling Pump Up Mascara.
Tusz posiada bardzo fajną, silikonową szczoteczkę. Jest lekko wygięta przez co tusz faktycznie potrafi podnieść nasze rzęsy. Dzieje się też tak dlatego, że jest bardzo lekki i nie obciąża rzęs, ściągając w dół.
Jedna warstwa daje bardzo delikatny, naturalny efekt. Ale jeśli tylko mamy więcej czasu i troszkę się nim pobawimy możemy osiągnąć bardzo ładny efekt i mocniejsze uniesienie. Powiedziałabym że przede wszystkim wydłuża i unosi. Jeśli ograniczymy się do dwóch wart nie pogubi naszych rzęs. Świetnie sprawdza się w parze z innymi tuszami pogrubiającymi.
Nie skleja rzęs, ładnie je rozczesuje, rozdziela i unosi ku górze. U mnie się nie obsypuje i nie ląduje pod oczami, ale zauważyłam że to kwestia indywidualna i bywa z tym różnie. Kiedy zdarzało mi się bardziej spocić na treningu tusz nie wytrzymywał tak długo ale kiedy nie robiłam nic szczególnego trzymał się właściwie cały dzień.
Mam go już miesiąc i nie zasechł, choć używam go prawie codziennie na zmianę z Physicians Formula.
Wiadomo że nie wszystko sprawdza się u każdego tak samo, ale nawet jeśli się z nim nie polubicie starta będzie niewielka bo kosztuje około 9zł:)
Może tez miałyście okazję go używać? Dajcie znać jeśli tak i koniecznie piszcie jakiego tuszu obecnie używacie!
Buziaki
Alina
To jeden z moich ulubionych tuszy, na równi z Hean Black Elixir (polecam spróbować, ślicznie wydłuża). Lovely ma świetną szczoteczkę, lubią malować rzęsy tym garbem :)
OdpowiedzUsuńHaha ja też maluję garbem:D ale najpierw całą, normalnie:)
UsuńZ Hean nie miałam jeszcze żadnego tuszu, a myślałam o tych w kobaltowym kolorze:D
fajny jest również ten w srebrnym opakowaniu, z założenia wydłużający :D ja się cieszyłam, że znalazłam go stacjonarnie to okazał się być suchy :<
UsuńMam ten tusz, jest cudowny naprawdę rzęsy wyglądają po nim pięknie. Ja uważam, że mam małe rzęsy a po zastosowaniu tego tuszu wyglądają rewelacyjnie. Polecam wszystkim. Dla mnie numer 1 :-)
Usuńjak ustawiać szczoteczkę, żeby lepiej uzyskać skręt rzęs?
UsuńMuszę wypróbować koniecznie,efekt piękny!;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie wygląda na rzęsach bardzo ładnie :) Może sama się skuszę choć ja swój ideał już znalazłam- Full Action Sephora :)
OdpowiedzUsuńFajna szczoteczka.
OdpowiedzUsuńZ niedrogich tuszy lubię Wonder Intensive Black z Oriflame, tusz w różowym opakowaniu z YR i mój ulubiony - FLE Max Factor :)
Słyszałam wiele pozytywnych opinii na temat tego tuszu. Uwielbiam testować nowe tusze, na początku każdy wydaję się być genialny. Moje zdanie jest takie że te tańsze są 100 razy lepsze od tych droższych, duże znaczenie ma odpowiednio dobrana szczoteczka i kondycja naszych rzęs :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś spróbuję, bo wygląda bardzo zachęcająco, a recenzja jeszcze ciekawość podsyca :) Na razie używam Maybelline One by One i u mnie świetnie się sprawdza :)
OdpowiedzUsuńObecnie mam tusz z veryme i nie sprawuje się źle...
OdpowiedzUsuńChoć wolę tusze wodoodporne ._.'
Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie,ładnie wygląda na rzęsach, za tę cene moze się skuszę. Moim faworytem jest Max Factor False Lash Effect, jestem ciekawa jak Lovely wypadnie na jego tle :)
OdpowiedzUsuńCo to jest za woda toaletowa/perfumowana po prawej stronie trzeciego zdjęcia ... CHC...??? Jestem bardzo ciekawa :)
Pozdrawiam!
Za tą cenę na pewno przetestuję, bo to już któraś z kolei pozytywna recenzja na jego temat :) Ogólnie uwielbiam tusze od Wibo, różowy i zielony na rzęsach dawały genialne efekty, tylko niestety te tusze u mnie dość szybko się osypują :( Ale dam szansę jeszcze temu ;)
OdpowiedzUsuńSuper efekt, chyba wypróbuje, chociaż nie jestem wielbicielka sylikonowych szczoteczek ale jakoś tak zachęcająco wygląda
OdpowiedzUsuńAlinko mam pytanko odnosnie wczorajszego postu.Skad bierzesz ten zel lniany do wlosow i gdzie kupilas te skarpetki zluszczajace?
OdpowiedzUsuńSkarpetki są na asianstore.pl
Usuńżel lniany robisz sama: http://www.alinarose.pl/2012/09/naturalna-pielegnacja-wosow-siemie.html
tylko starasz się aby był po prostu żelowaty:D
A ja mam inne pytanie dotyczące tych skarpetek: na ile razy (tak mniej więcej) może starczyć te 25ml peelingu?
UsuńNo to widzę, że mamy podobny gust :)
OdpowiedzUsuńKupiłam ten tusz kilka tygodni temu i jest moim FAWORYTEM! Ja również gorąco go polecam! :)
nie wiem czy to wina tego tuszu ale po kilku dniach jego stosowania rzęsy zaczęły mi wypadać w dużych ilościach ;/
OdpowiedzUsuńMam tak samo... I sama nie wiem czego to jest wina. Bo nigdy nie miałam problemu z wypadaniem rzęs :/
Usuńno to już wiem, że go nie przetestuję
UsuńNiestety po tuszach Wibo/Lovely mi również wypadają rzęsy - sprawdziłam naprawdę z kilkoma rodzajami , zatem na ten się też nie zdecyduję.
UsuńJest jednak alternatywa - żółty MissSporty -niemalże identyczna szczoteczka, a po MissSporty nigdy mi rzęsy nie wypadały :)
super efekt :) nigdy nie stosowałam tuszy Wibo więc chyba czas zacząć :) obecnie używam maybelline colossal volum' express 100% black i jest o wiele lepsza niż wersja wodoodporna. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście na rzęsach wygląda świetnie:)
OdpowiedzUsuńYyyyyyy... Tesz jego wyprobuje .
UsuńHej Alinko;)
OdpowiedzUsuńja też sie przekonałam,ze tańsze tusze potrafiązaskoczyc bardziej niz takie,na które wydajemy krocie. Ja używam maskary z Eveline http://eveline.eu/1,28980,Extension+Volume+Professional+make-up+4D+FALSE+DEFINITION+extra+volume+%26+carbon+black+mascara.html ,która zakupiłam w Biedronce za 10zł. Wrazz białabaza, która nabyłamza 8 zł (równiezw Biedronce) stanowia idealny duet.Jeszcze nigdymoje rzesy nie były tak długie,elastyczne, gęste i ładnie podkrecone. No i tusz siedługo utrzymuje bez nieestetycznych grudek. ;)
Pozdrawiam ;)
Czy wciąż można znaleźć tę bazę w biedronce?
Usuńnie,ta promocja sie jużskończyła,ale czasem zostawiaja towar, ktory sie nie sprzedal. Trzeba sprawdzic. Poza tym te promocje trafiaja sie stosunkowo czesto ;)
UsuńJa teraz używam Pro Lash z Maca. Na początku był kiepski, ale po 2 tygodniach użytkowania jest super, widocznie musiał odrobinę podeschnąć :-) Gdybym miała wybierać to na pierwszym miejscu i tak będzie PlushLush również z Maca :-)
OdpowiedzUsuńmuszę go kiedys wypróbować.
OdpowiedzUsuńChyba muszę go poszukać, bo poleca go coraz więcej osób ;) Natalia
OdpowiedzUsuńKiedyś napaliłam się na niego, ale akurat nie było go w żadnej drogerii :D Powoli kończy mi się tusz i myślę nad zamiennikiem może skuszę się na niego, albo wrócę do lash stiletto :)
OdpowiedzUsuńTani i dobry ;) akurat mi się kończy więc z pewnością kupię ;)
OdpowiedzUsuńCzaiłam się, ale odpuściłam. Teraz widzę Twoje rzęsy i się skuszę :P
OdpowiedzUsuńUżywałam i również bardzo mi spasował ;) tylko szybko wysechł. Obecnie mam Spectacular Me też z Lovely i wg. mnie jest...jeszcze lepszy i jeszcze tańszy od tego! ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten tusz jest rewelacyjny:)
OdpowiedzUsuńchyba skusze się na ten tusz:) zapraszam do mnie na rozdanie :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNieźle, jak mi się moje tusze skończą, a ten będzie dostępny to na pewno po niego sięgnę :)
OdpowiedzUsuńDowód na to, że za świetny kosmetyk nie trzeba płacić dużo! Sama go bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńHej:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście widać że u Ciebie się sprawdza:) Nie miałam z tym tuszem na razie do czynienia, obecnie używam 2000 Calorie wodoodporny i niestety nie jestem do końca z niego zadowolona, nie ma szału na moich rzęsach:(...
miałam kiedyś z L'oreal z serii Telescopic i był niesamowity efekt,rzęsy rewelacja!A teraz nie wiem czy zmienili opakowania czy już jestem taka stara że pamięć mi zaczyna szwankować bo nie kojarze który ze wszystkich dostepnych Telescipiców miałam. Tusz z Maybelline The Falsies też daje bardzo ładny look:)
Pozdrowionka!
Miałam zielony i był super ale bardzo szybko się osypywał, teraz spróbuję tego :)
OdpowiedzUsuńKochana, przepiekny efekt. <3
OdpowiedzUsuńKupiłam akurat, dwa dni temu, tusz z tej serii tylko, że pomarańczowy (tzn. w pomarańczowym pudełku) też z silikonową szczoteczką tylko ta nie jest tak wygięta jak szczoteczka w żółtym opakowaniu.
OdpowiedzUsuńKupiłam go właśnie ze względu na szczoteczkę, wydawała mi się idealna do dolnych rzęs.
Mam go wprawdzie krótko ale rzeczywiście szczoteczka jak na razie fajnie rozdziela rzęsy, nie tworzą się grudki, a to na dole oczu najważniejsze :)...
Oprócz tego, nie wiem na ile to istotne, tusz zawiera jedwab, d-panthelon i kalogen.
No i cena "powala" - 8,99 zł
używam diora od kilkunastu lat, ale ten widzę czyni cuda i kosztuje tylko 9 zł? wtf? aż niemożliwe
OdpowiedzUsuńjeden z lepszych tuszy jaki kiedykolwiek miałam.
OdpowiedzUsuńTo też mój ulubieniec. Kupiony w styczniu za 6zł, uznany za zakup miesiąca ;D
OdpowiedzUsuńPrzez wielu nadal niedoceniany, ale to ich pech i nieoszczędność ;)
Niestety należę do osób u których się nie sprawdził.. Mam gęste rzęsy, które sklejał i później się osypywał :( Pierwszy raz mi się również zdarzyło żebym cały czas czuła, że mam coś na rzęsach - tak jakby obciążał rzęsy.. Cieszę się, że u ciebie się sprawdził :)
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym tuszem jest ten z limitowanki z Kobo - Growing lashes. Ostatnio został wprowadzony do stałej oferty, więc nie muszę szukać nowego :D
Nigdy go nie próbowałam i przyznam szczerze, że chyba sama bym się na niego nie skusił, jednak sądząc po Twojej recenzji chyba wypróbuję.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten tusz wzięłam go bo chciałam wziąć z miss sporty z taka szczoteczka ale nie było i zakochałam sie tym jeszcez bede próbowac taki jakby w morskim opakowaniu miał ciekawa szczoteczke
OdpowiedzUsuńBardzo lubię turkusowy tusz lovely : D ( http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=45978 )
OdpowiedzUsuńz tego co widzę daje efekt bardzo podobny do żółtego, również unosi rzęsy, ale dodatkowo je zagęszcza- czasami po nałożeniu 2 warstw ludzie pytają czy mam sztuczne rzęsy. jeśli jeszcze go nie miałaś a polubiłaś żółty- kup też turkusowy : D
mam bardzo rzadkie rzęsy, zniszczone stylizacja, polecam do takiego rodzaju rzęs tusz SEPHORA ATOMIC VOLUME.,trzeba nauczyc sie obslugiwac szczoteczke, aale efekt jest neisamowity i tusz sie NIE KRUSZY. kiedys jechalam cala noc w podroz, moj make up wymagal tylko poprawki, rzęsy byly nietkniete.
OdpowiedzUsuńkto by się spodziewał takiego efektu po tuszu Lovely! ;)
OdpowiedzUsuńAh i jeszcze jedno, przypomniało mi się z okazji rzęsowego postu ; ) używałaś kiedyś rzęs w butelce? moja znajoma ostatnio zakupiła je na allegro i niesamowicie dobrze to wygląda, chyba również się skuszę
OdpowiedzUsuńtu link do aukcji -> http://allegro.pl/divaderme-lash-extender-rzesy-w-butelce-nowosc-i3064136160.html
Ja zakochałam się w zielonym tuszu Wibo, jeśli nie używałaś polecam przetestować. Ma świetną malutką, silikonową szczoteczkę :))
OdpowiedzUsuńTeż go mam, kupiłam,gdym myślałam,że zgubiłam zielony z wibo, a teraz,gdy się znalazł jakoś wracam do niego...MImo wszystko, ten jest niezłym strzałem w 10:)
OdpowiedzUsuńHej, właśnie chciałam kupić ten tusz a Twoja recenzja tylko mnie w tym utwierdziła :) Ja jestem zdania, że tusz to jedne z tych kosmetyków, na które nie trzeba wydawać dużych pieniędzy. Mnie wystarczy w zupełności jakiś tusz na dzień właśnie z Wibo a na wieczorne okazje tusz dający bardziej dramatyczny efekt np. z Essence . W ten sposób mam 2 tusze za 20 zł na 3 miesiące :)
OdpowiedzUsuńCałkowicie się zgadzam, fajnie jest testować tusze , szczególnie jeśli nie obciążają portfela. Tego Twojego nie miałam ale wypróbuję . Polecam też zielony WIbo.
OdpowiedzUsuńkooocham ten tusz:) na równi z zielonym growing lashes
OdpowiedzUsuńAlino, testowałaś pomadki Eliksir z WIBO?
Kurczę nigdy bym nie pomyślała ,że ten tusz jest taki fajny i kolejny raz możemy się przekonać ,że tanie nie znaczy złe
OdpowiedzUsuńcollosum vollume expert z rimmela (ten, calu zółty) swietny!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Aleksandra ;)
Nigdy go nie miałam, choć wielokrotnie czytałam o nim pochlebne recenzje. Chyba się skuszę przy okazji :)
OdpowiedzUsuńJak tylko wykończę swój obecny tusz, to zaopatrzę się w ten :)
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować. Obecnie używam tuszu z Wibo Growing Lashes i jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPięknie wydłuża, muszę kupić ;D
OdpowiedzUsuńOjeja a ja myślałam, ze on ma kudłatą szczoteczkę! Muszę wypróbować KONIECZNIE! :)
OdpowiedzUsuńJa używam obecnie tuszu Max Factor 2000 kalorie i na moich rzęsach daje rade jak najbardziej, a o tym żółtym tuszu Lovely czytałam dużo pozytywnych recenzji więc pewnie się skusze jak wykończę Max Factor, za taką cenę nawet jak się nie sprawdzi to nie będzie mi żal pieniędzy.
OdpowiedzUsuńPróbowałam i jest naprawdę fajny. Ale moim ulubieńcem jest tusz bell, który dorwałam w biedronce, a nie ma go nigdzie indziej. Nawet strona producenta o nim milczy. Przy tak niesprzyjających okolicznościach w biedronce zaopatrzyłam się w drugi taki sam i mam nadzieję, że szybko mi się nie skończą.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
Też kocham tusz Bell z Biedronki, taki w różowym opakowaniu. Lepszy niż jakiekolwiek dotąd:)
UsuńMasz takie rzęsy, że każdy tusz by wyglądał genialnie :) Zachęciłaś mnie do spróbowania :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele pozytywnych opinii na jego temat, no i jeszcze jedna ;) Muszę go wypróbować. A obecnie używam Maybelline Mega Plush Volum Express ;)
OdpowiedzUsuńdziewczyny , na prawdę warto !!
OdpowiedzUsuńmam ten tusz od 2tygodni , jest świetny, dodatkowo taniii <3
Myli mi się ten tusz z My Secret, oba są chyba żółte i oba wychwalane i w końcu nie wiem, który kupić:p
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować tego tuszu, bo ostatnio mój ukochany- rimmel london sexy curves jakoś zaczyna zawodzić:/ nie wiem czemu, może moje rzęsy mają już go dość i się do niego przyzwyczaiły...sama nie wiem. Tak czy siak spróbuję, czemu nie;)
OdpowiedzUsuńmam ten tuszi bardzo go lubię..świetnie się sprawdza ten tusz wibo w zielonym opakowaniu :) też jest MEGA!!!
OdpowiedzUsuńWow! Jeśli daje taki efekt to koniecznie musze go przetestować!
OdpowiedzUsuńJest może w wersji wodoodpornej ??
OdpowiedzUsuńJak to się stało, że jeszcze nie wpadł mi w ręce?! :D Widzę na zdjęciu, że efekt jest świetny i będe musiała się w niego zaopatrzyć:) Ja obecnie używam tuszu z Rimmella 123 Looks - fajnie pogrubia, wydłuża i podkręca rzęsy :)
OdpowiedzUsuńUżywałam tego tuszu. na poczatku użytkowania go nie polubiłam, bo się osypywał z rzęs. Po jakimś czasie do niego wróciłam i stał się moim ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować ten tusz:)
OdpowiedzUsuńAlina, to mój ukochany tusz, kilka miesięcy temu myślałam, że go wycofali we wszystkich (prawie) Rossmanach w Kluczborku i w Opolu nie było go na półkach przez miesiąc, w jednym Rossmanie w Opolu były dwie ostatnie sztuki, a kasy w portfelu brak, na ratunek był mój facet i zapytał "Kochanie to ten Twój ulubiony tusz?", ja się tylko popatrzyłam, a on wziął oby 2 i powiedział "To Ci kupię." Ahhh jakby nie on... Szczoteczka jest naprawdę fajna jak się troszku nią popracuje naprawdę można mieć świetny efekt :) Ja też używam samej szczoteczki po już z użytym "Pumpie" do innych tuszy i powiem efekt jest rewelacyjny, o niebo lepszy niż szczoteczką danego tuszu (mowa tu o Bell,Glam&Sexy Mascara i My Secret, Sensitive Mascara), więc powtarzam już nie wiem który raz z rzędu, nie wyrzucajcie tej szczoteczki może się przydać :)
OdpowiedzUsuńNo to ja na pewno sprawdzę Twój patent!
UsuńWitaj Alinko :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że dopiero teraz napisałaś o tym tuszu :( Kilka dni temu w drogerii skusiłam się GreatLash Maybelline. Wszędzie był tak zachwalany, legendarny tusz, a u mnie okazał się kompletną klapą ;( skleja rzęsy, a efekt jest bardzo delikatny.
A tak nawiasem carmexy z edycji youtube zostały wysłane? czekam, czekam i doczekać się nie mogę haha :)
Oj u mnie było to samo z nim, zupełnie sie nie sprawdził:)
UsuńCarmexy będą wysyłane w tym tygodniu:)
Długo go szukałam i ostatnio kupiłam, to jest właśnie taka perełka, którą każdy powinien wypróbować;) fajny jest też zielony wibo:D
OdpowiedzUsuńze mną było by już 90:) nie mogę się zabrać za recenzję ale już od kilku opakowań to mój KWC
OdpowiedzUsuńRzeczywiście za takie pieniądze warto wypróbować, ostatnio czytam same pochlebne opinie na temat tanich tuszy drogeryjnych Wibo a teraz Lovely. Ja ze swej strony mogę polecić tusze Eveline Volumix Fiberlast - jeden jest wydłużająco podkręcający a drugi pogrubiająco rozdzielająco unoszący - obydwa są super jednak w końcówce opakowania lubią się osypać. Polecam też Push up'a z Bell. Tanie a dobre :)
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuje! :) ostatnio zakupiłam ten nowy z Maybelline... na razie nie powala... ;/
OdpowiedzUsuńWłaśnie jutro miałam kupić kolejne opakowanie Max Factor 2000 Calorie, ale chyba wypróbuję Lovely, cena niska to nie będzie żal wyrzucić jak mi się nie spodoba ;)
OdpowiedzUsuńTeż jest to mój ulubiony tusz :D Uwielbiam go!
OdpowiedzUsuńHej!
OdpowiedzUsuńMam pytanie...
Otóż od sierpnia przyśpieszam naturalnie porost włosów. Nie powiem jestem niesamowicie zadowolona. Włoski mam o wiele grubsze i lśniące. Nie chcę jednak o tym pisać.
Stosuje różne oleje, sesa, arganowy,laurowy - czasami piłam drożdźe, pokrzywę, siemię lniane. Otóż zauważyłam,że ... rosną mi jasne włoski na twarzy :-/najśmieszniej,że po jednej stronie buzi... tuż przy "bakach"
Jestem w szoku...
Z owłosieniem nie mam problemu, aktualnie nóżki depiluje raz w tyg.,bo nie mam żadnego zarostu :-/ nie rozumiem.
Czy zauważyłyście to samo? Moja siostra piła drożdże miesiąc i też miała podobny objaw (na brodzie) ....
proszę o komentarz.
O widzisz, ja drożdży nie piję ale to miejsce o którym piszesz 'kwalifikuje sie do bardziej owłosionego rewiru' i może reagować na wzmacnianie od środka:)
UsuńNie piję już nic od środka :)
UsuńBrwi i rzęsy też się wzmocniły... kurcze :( nie wyobrażam sobie,żebym mogła zrezygnować z takiej a nie innej pielęgnacji.
Aj...
Także skusiłam się na ten tusz dzięki Wizażowi, tylko ja mam pancerne rzęsy które prostują się po zalotce ~~ Są gęste i sztywne, więc tusz sobie z nimi nie radzi i trochę mi się osypuje. Podejrzewam, że dziewczyny z mało wymagającymi rzęsami będą z niego zadowolone :)
OdpowiedzUsuńWitaj Alinko :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam tego tuszu, ale brzmi zachęcająco :)
Moim obecnym ulubieńcem jeśli chodzi o tusze jest Max Factor False Lash Effect, a wcześniej regularnie używałam Max Factor 2000 Calorie. Oba tusze bardzo lubię i polecam :)
Pozdrawiam
Ostatnio testowałam nowe tusze Wibo i Lovely. Tego jeszcze nie miałam okazji wypróbować, ale Twoja opinia brzmi bardzo zachęcająco!
OdpowiedzUsuńKREM ZE ślimaka !
OdpowiedzUsuńuzywalam kremu ze ślimaka firmy velvetin ktory dostepny jest w niektorych aptekach i sklepach zielarskich
jestem bardzo zadowolona uzywalam go 3 miesiace teraz bede testowac inny krem.
Ale slimak jest doskonaly :)
wszystkie podraznienia zaczerwienienia blizny plamki z twarzy zniknely
skora byla miekka gladka i nawilzona i drobne zmraszczki np na czole i mimiczne zniknely :))))))
też go mam i jestem zadowolona, ale chyba różowy WIBO był dla mnie lepszy ;)
OdpowiedzUsuńja niestety w kwestii maskar jestem pechowcem i te tańsze osypują mi się szybko, np wibo czy lovely. świetnie się u mnie sprawdzają maskary max faktor, a ulubioną jest false lash effect fusion (fioletowa) - ubóstwiam ją ;) kupiona na dużej promocji ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, jest fantastyczny! :)
OdpowiedzUsuńa ja wam powiem, że jestem posiadaczką Pump Up z Lovely i Studio Lash 3D z Miss Sporty. Wyglądają identycznie nawet szczoteczka jest taka sama. U mnie pierwsy był Studio Lash (kosztuje okolo 13 zl) i był moim zakupem życia. Pod wplywem opinii na Wizazu zakupilam Pump Up i jestem rozczarowana. Nie utrzymuje podkrecenia i skleja. To samo bylo z uwielbianym One by One. Ale trudno kazdy ma inne rzesy jesli ktos lubi spore wydluzenie polecam Studio Lash koszt tez niewielki mozna porownac obie ;)
OdpowiedzUsuńObecenie mam i już kończe... nie narzekam ale tez wielkiego wow nie ma. Jednak to rimmel skradl moje serducho:)
OdpowiedzUsuńna chwilę obecną Astor Big and Beautifull Curved, generalnie mam słabość do tuszy z wielgachnymi szczoteczkami, używałam też I Love Extreme z essence
OdpowiedzUsuńniezależnie od pory dnia i okazji lubię widzieć rzęsy na oku :>
kochana Alinko, tusz wyglada zachecajaco i ta cena-marzenie, ale obawiam się, że tusz do rzęs może zrobić krzywdę moim rzęsom :( wiadomo, ze nie mozemy oczekiwac cudów w składzie za 9 zl...hmmm sama nie wiem, boje sie troszke tego, co o tym myslicie dziewczyny?:)
OdpowiedzUsuńmam ten tusz i jestem zachwycona, ale rzeczywiście ostatnio zaczęłam się zastanawiać nad jego składem... trzeba to sprawdzić czy faktycznie jest gorszy od innych :D
UsuńCzyli jeżeli podkręce rzęsy zalotką to ten tusz ich nie wyprostuje?
OdpowiedzUsuńtez go uwielbiam. chociaz ostatnio na pierwszym miejscu jest u mnie Extension volume 4D z Eveline
OdpowiedzUsuńTez uwielbiam ten tusz! Super efekt za grosze.
OdpowiedzUsuńJa go nie znam.Moj ulubieniec to Loreal Lash Architect 4D ale ostatnio uzywam go zamiennie z Bourjois Cils 1001:)
OdpowiedzUsuńRimmell Sexy Curves ! Jedyny w moim życiu, który się nie osypuje. Genialny kształt szczoteczki ale jest jedno ,,ale" - szczoteczka silikonowa FANTASTYCZNIE maluje jedną warstwę ale z następnymi słabo sobie radzi, albo po prostu nie umiem jej używać :-/ Trochę mało czarny (jest wersja super czarna ale to już nie to). REASUMUJĄC - TUSZ niemal IDEALNY :)
OdpowiedzUsuń9 zł za dobry tusz? Kusisz ;-)
Ja nie mam swojego ul. :)
OdpowiedzUsuń-------
szejwer.blogspot.com
hej, mam pytanie odnoście mieszanki olejku pichtowego + nafty kosmetycznej. mam przecierać twarz rano i wieczorem czy tylko rano ? używać po tym jakiś krem ? od jakiegoś czasu używam benzacne, czy jak zacznę stosować tą mieszankę z benzacne mam zrezygnować czy uzywać dalej po przetarciu twarzy ;) ? przepraszam, jesli te pytania już były, ale Twojego bloga znalazłam niedawno i niezdązyłam wszystkiego przeczytać, a chcę zacząć stosować jak najszybciej : D .
OdpowiedzUsuńJa stosowałam rano i wieczorem ale czestotliwosc nalezy dobrać w zaleznosci od tego jak i czy czy bedzie Cie mieszanka wysuszała/podrazniala. Mnie osobiscie bardziej przekonal plyn afronis w podobnej cenie wieksza pojemnosc, i lepsze dzialanie, nie mam po nim przesuszu w przeciwienstwie do pichtowego
Usuńjuz nie raz sie przekonalam,ze tusze lovely sa fajne;) wole je niż drozsze odpowiedniki,bo maja te same działanie,a cena - to juz wo ogle..;)
OdpowiedzUsuńPaulina
Hej, ja używam tuszu z Wibo za ok 7zł , też ma świetną silikonową szczoteczkę tylko prostą i daje bardzo ładny efekt, a co najważniejsze nie osypuję się pod oczami, a kosztuje grosze. Naprawdę też polecam wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam myheartismysoul.blogspot.com/
wow! rzęsy po pomalowaniu tym tuszem wyglądają świetnie! ;) chyba będę musiała w końcu zaopatrzyć się w ten tusz- cena jest bardzo zachęcająca i efekt jaki można nim uzyskać bardzo mi sie podoba ;)
OdpowiedzUsuńMialam i takze polecam zwlaszcza za ta cene choc ja wole tusze pogrubiajace:)
OdpowiedzUsuńOdkryłam ten tusz już bardzo dawno, jakieś ok. 2 lata temu. Skusiła mnie niska cena, a do tego właśnie posiada silikonową szczoteczkę, co w tuszach uwielbiam i od kilku lat tylko takich używam:) Wracając do żółtego tuszu z Lovely jestem nim zauroczona i obecnie jest to moje chyba 3 opakowanie. Na zmianę używam też tuszu Super Curlacious z Avonu http://i2.pinger.pl/pgr463/6772e5e20010e6204b5c6a67/1.jpg , który uważam jest godny polecenia, ma podobną szczoteczkę do tego z Lovely :) A moze miałaś Alinko go już okazję przetestować? Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńMonika
Alina uważam, że dobrze by było gdybyś umieszczała pod swoimi postami z kosmetykami ich spis z orientacyjnymi cenami, moim zdaniem to bardzo ułatwia życie czytelnikom :)
OdpowiedzUsuńpewnie przetestuję, jednak ja mam problem/nie problem , mimo codziennego malowania tusz do rzęs wystarcza mi na ponad pół roku albo dluzej, aktualny mam od czerwca tamtego roku![od razu zaznaczam ze nie jest zepsuty ;)], z jednej strony strony patrze na to pozytywnie bo zawsze kupuję"coś droższego" przeliczajac to na dni uzytkowania xd to normalne czy raczej dziwne? gdy widzę na blogach co jakis czas zakupy a pozniej zuzycia na ktorych są tusze to się dziwie jak tak szybko mozna zuzyc tusz,kurcze,moze ktos tez tak ma?
OdpowiedzUsuńEfekt jest naprawdę zachęcający :D ja zużywam moje 4 (sic!) opakowanie tuszu z astora big&beautiful boom! co jest moim absolutnym wyczynem, bo zazwyczaj kończyłam w przypadku jakiegoś tuszu na pierwszym, ewentualnie drugim opakowaniu ;)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Alino, czy planujesz nakręcenie filmu "jak przygotować ciało do lata"? Pod którymś z filmików padł taki pomysł, został 'złapkowany' przez dużą ilość osób. Czekamy! :) To byłby świetny filmik, jesteś moją inspiracją i myślę, że mogłabyś dać mnóstwo świetnych pomysłów i zmobilizować do działania. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHej! Mam do Ciebie pytanie. Używałaś może bronzera w7 honolulu? Jeśli tak to jakie masz opinie na jego temat? Dużo różni się o hoola benefitu?
OdpowiedzUsuńNie używałm go jeszcze ;) za każdym razem kupuję inny wiec może i na niego przyjdzie pora ;D
OdpowiedzUsuńAhh, tyle osób zachwala, że chyba się po niego wybiorę ;)
OdpowiedzUsuńJa też na niego nie narzekam. Jedynie szczoteczką zawsze ubrudzę sobie powiekę ponad linią rzęs, ale widocznie to ja jestem taka niezgraba. Chętnie kupię ponownie.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ze nie na temat, ale bardzo mi zalezy na odpowiedzi.Ratunku! Bardzo chcialabym zamowic sobie krem BB Ginvery,ktory ALinko polecasz, ale mam jeden podstawowy problem. Wszystkie dotychczasowe podklady jakich uzywalam zapychaja mnie na amen. Nawet te z najwyzszych polek cenowych, wlasnie ide zwrocic zakupiony Make Up Forever, bo po wykorzystaniu przez 3 dni probki mialam masakre na policzkach i nosie i pelno "black-heads'ow." Uzywalam kiedys kremy BB z Misha M i tez mnie bardzo zapchal (mial ciezka, gesta konsystecje) Czy Ty Alinko, albo ktoras z dziewczyn, moze macie podobne sklonnosci a wyprobowalyscie jakies krem idealny? Dajcie prosze znac, ktory krem z asian-store moglabym wybrac. Dodam ze potrzebuje bardzo jasnego odcienia w kierunku zolci. Bede bardzo wdzieczna za pomoc!
OdpowiedzUsuńMój rossmann jest chyba jakiś ułomny, bo u mnie nie ma tego tuszu Oo
OdpowiedzUsuń"przede wszystkim wydłuża i unosi"- oh, coś dla mnie, właśnie taki efekt lubię najbardziej : ) Może w końcu też znajdę ukochany tusz?
OdpowiedzUsuńP.S Gdzie kupujesz tusz Physicians Formula?
Chętnie wypróbuję - za tak niską cenę to aż grzech nie przetestować! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://asmileoflife.blogspot.com/
Mam ten tusz...zakupiłam go jak w Rossmannie była wyprzedaż kolorówki za ok. 6 złotych razem z fioletowym Wibo - Extreme lashes (też wyprzedaż za ok 6zł). Zaskoczył mnie...tym jak pięknie rozdzielał mi rzęsy, które mam dość krótkie i raczej nie mam ich dużo. Posiadam droższe tusze, ale obecnie moje ulubione połączenie to właśnie te dwa tusze. Jeden wydłuża, drugi pogrubia a to wszystko za jakieś śmieszne pieniądze. Szczerze polecam. Asia
OdpowiedzUsuńtaki bananowy ten tusz :) lubie go ale po czasie wysycha i strasznie sie sypie ... ale za taką cenę to warto go wymieniac nawet raz w miesiacu :)
OdpowiedzUsuńChętnie go wypróbuję , jeśli znowu przyjdzie mi ochota na zdradzenie Colossala od Maybelline;)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji go jeszcze wypróbować, ale na Twoich rzęsach wygląda rewelacyjnie :) Mój tusz powoli się kończy, a ponieważ także lubię eksperymentować ,to chętnie się zapoznam z nim :D
OdpowiedzUsuńkupiłam go bo mój się skończył, super jest ;)
OdpowiedzUsuńAlinko, co to takiego w tej tubeczce z napisem GLAMOROUS i zlota zakretka? Juz zwrocilam na nia uwage przy okazji Twojego posta i filmiku a propos nowej toaletki i jej organizacji. Przepiekne opakowanie! Az chce sie miec chocby z jego powodu! (Tylko najpierw trzeba wiedziec co to i gdzie mozna kupic :D).
OdpowiedzUsuńDzieki z gory za info!
Zbierałam pieniądze na jakiś dobry tusz już od jakiegoś czasu, jednak skusiłam się na ten, i jestem w siódmym niebie! tyle pieniędzy zaoszczędziłam a jest on świetny. Proszę o więcej takich kosmetyków ! ;)
OdpowiedzUsuńPatrycja
Odkąd przeczytałam Twoją opinię o tym tuszu bardzo pragnę go wypróbować! ;) zupełnie tak jak Ty uwielbiam próbować nowe tusze, ale okropnie denerwuje się, przede wszystkim na samą siebie, gdy tusz okaże się koszmarem. ;P
OdpowiedzUsuńJestem przekonana, że w najbliższym czasie kupię ten tusz by go wypróbować. Bardzo zachęca do tego jego cena;)
Uwielbiam gdy rzęsy są od siebie oddzielone. Widzę, że ten właśnie to powoduje. A co z wydłużeniem? jakieś widoczne efekty? Obecnie używam Loreal Telescopic Clean Definition i jestem bardzo zadowolona!:) polecam!
Buziaki!
-------
www.goodtotry.blogspot.com
Rzesy rzeczywiscie super wygladaja tylko ja przez takie tanie tusze nabawilam sie alergii wiec odpadaja :( ja uzywam loreal telescopic false lash (ta najnowsza edycja telescopica) i jest super! Lubie tez max Factor false lash Effect. Polecam tez wydluzajacy CK ale ciezko go dostac :( Magda
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że trafiłam na tę notkę, bo dzięki niej znalazłam tusz idealny! Mam krótkie, rzadkie i raczej proste rzęsy, a dzięki niemu wyglądają sto razy lepiej - żadne max factory czy loreale nie dawały rady! Używam go co prawda dopiero tydzień, ale jestem zachwycona i mam nadzieję, że mnie nie rozczaruje podczas dalszej współpracy ;)
OdpowiedzUsuńTusz Lovely bardzo fajny - szkoda, że tylko w czarnym kolorze ;-(
OdpowiedzUsuńDokładnie - też marzyłyby mi się inne kolory ;-(
UsuńKupiłam go dzisiaj za 5,5 zł. Niezła okazja.
OdpowiedzUsuńTym tuszem miałam malowane rzęsy w makijażu ślubnym, po próbnym gdzie miałam wytuszowane rzęsy jakimś droższym tuszem nie byłam zadowolona i na makijaż właściwy przyniosłam swój wibo :) rzęsy mam gęste ale dość krótkie, więc ten tusz jest dla mnie idealny. Sprawdził się rewelacyjnie na ślubie, nie osypał się ani nie rozmazał przy łezkach wzruszenia.
OdpowiedzUsuń