14 marca 2013

TOP produkty i sposoby: pielęgnacja/ makijaż, które najbardziej pomogły i najwięcej zmieniły w moim życiu:)







Zawsze kiedy rozmawiam ze znajomymi czy przyjaciółkami o pielęgnacji, produktach i włosach, jestem ciekawa co najbardziej pomogło im od początku ich 'pielęgnacyjnej drogi':) Uwielbiam zamęczać je pytaniami " Co mogłabyś polecić jeśli były by to dwie rzeczy, co najbardziej Ci pomogło"... Każda z nas reaguje inaczej na zupełnie inne rzeczy i zbieranie informacji na ten temat strasznie mnie interesuje.

Mam więc do Was prośbę: podajcie w komentarzu produkty czy sposoby pielęgnacji które szczególnie Wam pomogły i bez których nie wyobrażacie sobie makijażu czy pielęgnacji.

To pytanie troszkę w stylu Tag'a "Produkty które odmieniły moje życie" ale z dodatkiem sposobów pielęgnacji:)
Ja zdradzę Wam moje...



MAKIJAŻ:


Kosmetyki mineralne.

Postanowiłam umieścić makijaż na pierwszym miejscu bo to właśnie z odkrycia kosmetyków mineralnych najbardziej się cieszę. Kiedy przestałam smarować moją skórę sklepowymi kosmetykami, przy nakładaniu podkładu miałam troszkę mieszane uczucia. Z jednej strony starałam się 'oczyścić' pielęgnację i ograniczyć ilość składników aplikowanych na skórę, z drugiej strony przy wykonywaniu makijaży często nakładałam na twarz podkłady, które nie działały na nią za dobrze.

Wtedy odkryłam podkłady mineralne i byłam zachwycona. Skóra świetnie na nie reagowała a pisząc dokładniej, nie reagowała w ogóle:) Nie była podrażniona, po demakijażu wyglądała jak po przebudzeniu. Szybko włączyłam je do mojego dziennego makijażu. Mój ulubieniec to podkład Annabelle minerals (kryjący golden fair i medium w lecie) ale fajnie sprawdzały się też Pixie.
Używam również róży, cieni i błyszczyków z Lily Lolo.







Kohl.

Szukacie czarnej kreski która utrzyma się na linii wodnej cały dzień bez konieczności poprawek? Wypróbujcie kohl, najlepiej w proszku. To moja mała tajemnica, którą ze szczegółami podzielę się z Wami przy okazji konkursu w przyszłym tygodniu:) Od pierwszego użycia zapałałam do kohla wielka miłością za rozjaśnienie białek, trwałość, super seksowne i tajemnicze spojrzenie jakie uzyskujemy po nałożeniu:D





  





Tinty do policzków i ust.

Uwielbiam tinty za super naturalny efekt jaki dają. Jeśli marzycie o odmładzającym, lekkim i lśniącym makijażu tint jako róż i kolor na ustach będzie idealny! Sięgam po tinty zawsze kiedy chcę uzyskać super naturalny i dziewczęcy efekt.


Zalotka.

Bez niej nie wyobrażam sobie makijażu oczu. Zalotka to coś co sprawdza się nie tylko na długich rzęsach ale też na krótkich. Troszkę trudniej je złapać ale jak juz poćwiczymy efekt jest naprawdę ładny. Polecam tańszy odpowiednik zalotki z maca: srebrnego Inglota:)








WŁOSY:

Wcierki olejowe na skórę głowy.

Aplikacja olejków na skórę głowy przynosi u mnie genialne rezultaty. Włosy wzmocniły się, urosło mi sporo baby hair, zauważyłam szybszy przyrost. Uwielbiam olej łopianowy z Nami, olej Khadi stymulujący wzrost i oczywiście Sesę.




Tangle Teezer.

To szczotka którą 'wciskam' każdej nowo poznanej osobie:) Pokochał ją mój facet i nie wyobraża sobie czesania inna szczotką, zresztą tak samo jak ja. Niedługo będę mieć parę szczotek dla Was więc jeśli jeszcze jej nie próbowałyście trzymajcie rękę na pulsie!




Zamiana klasycznej farby na zdrowszą.

Obecnie nie farbuje już włosów ale kiedy to robiłam, zmiana farby drogeryjnej na apteczną przyniosła rezultaty jakie przerosły moje najśmielsze oczekiwania! Czy włosy po farbowaniu mogą wyglądać przez długi czas lepiej niż przed? Okazało się że mogą, taki efekt uzyskałam po farbowaniu Herbatintem poleconym mi przez Was na blogu. Ta farba czyni cuda i gorąco polecam ją tym z Was które farbują włosy na ciemniejsze odcienie.


Dodam jeszcze trzy kosmetyki bez których żyć nie mogę:D Jest to szampon oliwkowo koniakowy z Provida Organics (KLIK), odżywka z Yes to Carrots (KLIK) oraz żel z Phyto (KLIK).







PIELĘGNACJA TWARZY/ CIAŁA


Oleje.

Uwielbiam stosować oleje w pielęgnacji i myślę że to bardziej uniwersalne kosmetyki jakie możemy kupić. Używam je właściwie do wszystkiego: oczyszczania, odżywiania, do włosów, twarzy, całego ciała a nawet skórek paznokci i ust:)
W ciągu mojej przygody z olejami przewinęło mi się przez ręce wyjątkowo wiele rodzajów ale ciągle odkrywam nowe i staram się łączyć je ze sobą. O różnych olejkach będę pisać na blogu więcej w najbliższym czasie. Czekają nas posty o oleju musztardowym i olejku z kozieradki oraz wielu innych bardzo ciekawych odmianach:)

OCM na mojej suchej skórze spisało się genialnie. Kiedyś pisałam Wam też o szybszym sposobie na głębokie oczyszczanie skóry olejkami (KLIK) które często wykonuje.









Zmniejszenie ilości kosmetyków.

Chyba każda dziewczyna zmartwiona stanem swojej skóry sięga po arsenał kosmetyków. Najpierw wybieramy te drogeryjne, później sięgamy po apteczne a na końcu po te bardziej naturalne:) U mnie ostatnim krokiem było dosłownie schowanie wszystkich kremów, pianek, żeli i innych rzeczy do pudełka. Pudełko schowałam na najwyższą półkę a moja skóra zaczęła powoli dochodzić do siebie.
Ograniczenie ilości kosmetyków, a w pewnym momencie niemal całkowite zamienienie ich na naturalne masła i olejni bardzo mi pomogło. Oczywiście nie będzie tak w każdym przypadku bo skórne problemy każdej z nas mają różne podstawy.









Dieta.

Zmiany w diecie najbardziej pomogły uporać mi się z suchą skórą (myślałam że tak 'po prostu mam') oraz niedoskonałościami. Dostałam wiele komentarzy od tych z Was, którym dieta również pomogła:) O wszystkim możecie przeczytać w postach niżej ale bardzo uogólniając zaczęłam zjadać więcej surowych warzyw i owoców, pić więcej wody, wyeliminowałam trochę przetworzonych rzeczy i zrobiłam mały detoks.
Teraz, zimą czekam na czas kiedy warzywa wrócą na targ i będzie można zajadać się świeżymi owocami:) Wtedy na blogu ruszymy z postami o fajnych propozycjach na przekąski.









Domowe przepisy.

Przygotowywanie domowych kosmetyków to świetna zabawa i coś co daje boskie rezultaty. Żaden tonik nie sprawdził się tak fajne jak ten z kozieradki (KLIK), pasta migdałowa (KLIK) na dobrze zagościła w mojej łazience i używam jej do bardziej złuszczającego oczyszczania.
Moim absolutnym hitem domowej pielęgnacji jest peeling z miodem i solą, do którego nie umywa się żaden inny sklepowy produkt. Moja skóra po jego użyciu jest tak niesamowicie gładka i jeśli lubicie peelingi z drobinkami spróbujcie koniecznie (KLIK).







 

Naturalne mydła.

Przestawienie się z klasycznych żeli na naturalne mydła (np. Aleppo) to jedna z rzeczy które przyniosły największą zmianę w wyglądzie mojej skóry. Obecnie kiedy coś pojawi się na mojej skórze przemywam ją mydłem Aleppo i trzymam przez chwilę na twarzy aby mogło zadziałać. Zauważyłam że wszelkie niedoskonałości czy zaczerwienienia ustępują po takiej mydlanej sesji!




Moc roślin: aloes, żyworódka, łopian, kozieradka:)


Roślinami na pewno warto się zainteresować. Domowe eksperymenty z ich udziałem dały u mnie bardzo fajne rezultaty. Aloes genialnie sprawdził się na włosy, kozieradka pomogła skórze twarzy, łopian pobudził włosy do wzrostu. Żyworódka to roślina o wręcz magicznych właściwościach, rosnąca od jakiegoś czasu na moim parapecie. Czekam aż będzie troszkę większa aby pozyskiwać z niej sok jak z aloesu ale póki co używam takiego konserwowanego alkoholem lub gliceryną. O żyworódce napiszę Wam jeszcze osobnego posta, ostatnio zaskoczył mnie znajomy który rozpoznał ją w moim domu mówiąc: O, masz żyworódkę, moja mama używa jej do wszystkiego:)








Czekam na Wasze typy i sposoby! Co Wam najbardziej pomogło i uprościło życie?


Jeśli macie jakieś pytania piszcie śmiało!

Buziaki

Alina





Ciemny krem BB ze ślimakiem... Lioele Super Gold Snail BB Cream.

 

Demakijaż: ulubione produkty. Czego Wy używacie do demakijażu?

 


165 komentarzy:

  1. Minimalizm! Mydło Aleppo <3 A teraz stosuję mydło gamila i muszę przyznać, że jest chyba nawet lepsze niż Alepia :) Słyszałaś o nim? (:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, super że napisałaś bo myślałam nad wersją różana! Napisz coś więcej o jego działaniu na Ciebie jeśli możesz, jestem bardzo ciekawa:)

      Usuń
    2. Stosuję je dopiero 2 tygodnie, więc może napisze Ci też za 2, coby skończyć zalecaną 'terapię' ;) Ale co jest w nim niesamowite, to to, że ono widocznie wpływa na skórę, aleppo niby ograniczyło mi ilość niespodzianek, ale przy gamili czuję się jakbym stosowała jakieś aktywne serum czy coś ;D Póki co przeszłam fazę złuszczania i podrażnienia, do tego wychodza mi podskórne zanieczyszczenia, ale znikają błyskawicznie. magia! Ale tak jak mówię, wolę się rozpisać jak już skóra przestanie wydziwiać i się oczyści zupełnie :)

      Usuń
    3. dodam jeszcze, ze mam cerę tłustą, więc nie wiem czy na Twojej, suchej efekty będą tak spektakularne, czy skóra ma się z czego oczyszczać ;)Zależy czego oczekujesz od tego mydełka. Ale jeśli Cię ciekawi, to spróbuj koniecznie, jest dostępny zestaw 3 mydełek, można z kimś wziąć na spółę i przetestować, zanim wywali się stówkę na dużą kostkę (:

      Usuń
    4. Hello,
      Czytałam o tym mydełku! Która z dziewczyn zamówi ze mną "3x30g"?

      :)))

      Usuń
    5. Jeśli chodzi o pielęgnację twarzy to nie mam nic do polecenia ponieważ moja twarz toleruje jedynie wodę ;). Jednak niedługo zaczynie się przygotowywanie skóry na lato(solarium, bronzery, tebletki i soczki marchewkowe) ja polecam samoopalacz w mgiełce z Yves rocher. daje fajny ale delikatny efekt.

      Usuń
    6. Vixen to ja będę czekać na Twoją pełną relację i pewnie się skuszę:D

      Usuń
    7. Gdzie kupię aleppo i gamila?

      Usuń
    8. Wystarczy troszkę chęci i poszukać... Nie rozumiem niektórych pytań.

      Usuń
  2. czy moglabys zrobic filmik na temat blendowania cieni bardzo mnie to interesuje, ale jestem w tej kwestii zielona i zupelnie nie wiem od czego zaczac...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja radziłabym zacząć od pędzelków:) Nie wiem jakie posiadasz ale pędzelek potrafi bardzo ułatwić sprawę... zerknij na tego posta:
      http://www.alinarose.pl/2013/01/pedzle-do-makijazu-oka-must-have.html

      Usuń
  3. :D Muszę koniecznie dodać cytrynę do miodu i wypróbować dziś taką maseczkę! Dziękuję:) Ja też dodawałam cynamon do mojego peelingu:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najbardziej pomogły mi, choć to mało oryginalne:) oleje stosowane do włosów i skóry głowy, a także oczywiście na ciało, ale moje życie odmienił ŚLIMAK:))) po latach walki z niedoskonałościami i przebarwieniami, z którymi kosmetyczki kazały mi się pogodzić, w ciągu kilku miesięcy Mizon i jego seria ślimaczkowa spowodowała, że nie mam ŻADNYCH niedoskonałości i ŻADNYCH przebarwień:)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podałabyś link do produktu, który Ci pomógł?

      Usuń
    2. Cici tu są mizony: http://asianstore.pl/19_mizon

      Usuń
    3. jaka pojemność ma ten krem mizona? bo nie mogę się na stronie doszukać:)

      Usuń
    4. Mizon Sail kupilam 45 ml na allegro, 29 zl plus wysyłka gratis z Chin. Zostały jeszcze 2 szt. http://allegro.pl/mizon-snail-recovery-gel-cream-45ml-korea-wys0zl-i3073945034.html

      Usuń
    5. oo.. to i ja zaraz tam zajrze ;)

      Usuń
  5. Zmiana pielęgnacji na bardziej naturalną. Oczywiście nadal mam i używam tez kosmetyków z drogerii ale wybieram je bardziej z głową. Już nie daję sobie wcisną czegoś, bo reklamowane, bo ładne opakowanie i jeszcze cudniejszy opis na nim.

    Kosmetyki mineralne to też moje odkrycie życia :P Już nigdy nie nałożę na twarz żadnego drogeryjnego super fluidu, brrr. A nawet przymierzam się do wyprodukowanie własnego podkładu mineralnego - z zestawu kolorowka.com, a póki co używam Pixie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. czy sądzisz, że zalanie kozieradki olejem z pestek winogron dałoby coś w stylu oleju kozieradkowego? ile to powinno razem postać? czy to co wymysliłam ma sens?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak najbardziej:) ale musi stać 3 tygodnie w słoiczku:) olejek kozieradkowy jest też dostępny tutaj: http://skarbymaroka.pl/olejki/304-olej-z-kozieradki-30-ml-kazda-kobieta-powinna-go-miec-.html

      Usuń
    2. Będę testować co do piersi kozieradke :) hee... :-) Tylko chyba kupię olejek 60ml. Myślałam nad proporcjami co do oleju robionego przeze mnie. Robiłam już lawendowy, pokrzywowy, łopiankowy itp... czosnkowy :P

      Chyba najlepiej jak podziele 50/50 produktów :)

      Usuń
  7. kryjący z Anabelle potwornie utlenił się na mojej twarzy...po 5 minutach z pięknego beżu robiła sie cegła;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam podobnie.. też mi ciemnieją podkłady mineralne. Szczerze mówiąc też nie bardzo umiem je zaaplikować.
      przed zakupem naczytałam się jakie to one są cudownie wydajne a ja miałam wrażenie, że podczas pierwszej aplikacji zużyłam z pół opakowania.. :(
      możesz polecić jakieś miejsce w sieci gdzie ktoś pokazuje jak nakładać minerały?
      Marta

      Usuń
  8. od dłuższego czasu mam ochotę na czarne mydło, ciekawe czy się sprawdzi na mojej tłustej cerze ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdzie kupić kosmetyki mineralne?czy są dostępne w popularnych drogeriach? dopiero zaczynam przygodę z makijażem (matko jedyna a mam już 23 lata xD)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. raczej nie są, wejdź na wizaż i na dział kosmetyki mineralne, dowiesz sie wszystkiego ^^

      Usuń
  10. Kremy BB z Azji- w końcu znalazłam coś jasnego i rozświetlającego :) Do tego rozświetlacz i róż :)
    Jeśli chodzi o pielęgnację twarzy- zdecydowanie kwasy! Kwas midałowy pomógł w końcu uspokoić moją trądzikową cerę, teraz zaczynam nim także kurację na plecy(ostatnio strasznie mnie tam wysypuje :( ). Do włosów idealne okazał się dla mnie oleje oraz pielęgnacja wg zasad CG. Moją ulubioną maską do włosów jest zdecydowanie fioletowa L'Biotica :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A czego uzywasz do wlosow? Jesli masz wlosy dlugie (siegajce plecow) to moze wysypuje Cie po jakichs odzywkach? Ja wlasnie tak mialam, a odkad przestawilam sie na olejowanie wlosow zamiast odzywki to mam swiety spokoj :)

      Usuń
  11. Chętnie wypróbuję takie mydło, może moja skóra je polubi. :) Warto przejść na kosmetyki mineralne, u mnie najlepiej sprawdza się puder mineralny. Jednak żadem kosmetyk nie zastąpi jego naturalnej siły, dieta pełna minerałów i witamin jest najważniejsza. W końcu jest się tym co się je (najprawdziwsze słowa!). :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie także przełomowym odkryciem są minerały, a produkt, który powoli odmienia moje życie to Atrederm, czuję, że pomoże mi w walce z trądzikiem, przebarwieniami i bliznami.
    Ostatnio też nie rozstaję się z kremami Sylveco- pomagają nawilżyć mi twarz, oraz z filtrami:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Najbardziej stan mojej skóry poprawił się dzięki regularnym peelingom korundem z zsk i maskom ze spiruliny, inne niezbędniki pielęgnacyjne- olejek rycynowy na rzęsy, olejowanie włosów, używanie poleconego przez Ciebie, Alinko, balsamu Palmers Q10, który naprawdę przynosi świetne efekty, ale przede wszystkim-na stan skóry wpłynęły ćwiczenia i zdrowa dieta;)Ulubieńcy makijażowi, którzy odmienili moje życie- korektor z gosha (ahh te cienie pod oczami), maskara false lash effect fioletowa z Max factora- jedyna, która utrzymuje moje sztywne jak druty rzęsy podkręcone, mimo, że używam zalotki- srebrna Inglot;) ukochana od laaaat!i ostatni niezbędnik w mojej kosmetyczce to Delia korektor do brwi. To są rzeczy, których absolutnie nie zamienię na nic!!! Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  15. w moim przypadku było tak,że do pewnych zmian w dziedzinie pielęgnacji i makijażu zostałam niejako "zmuszona" alergią...
    dzięki temu nie używam od lat farb tylko henny a teraz spróbuję tę polecaną farbę ziołową (zastanawiam się tylko czy gdzieś można dostać próbki), poza tym podrażniona, swędząca skóra albo kichanie w nieskończoność po nałożeniu czegoś na twarz zmusiło do sięgnięcia po naturalne kosmetyki do makijażu, kremy etc.
    teraz fascynuje mnie olejowanie - włosów, skóry, paznokci :) ocet malinowy do płukania włosów, różne masła do skóry , miód cytryna, kawa,siemię lniane no tak "kulinarnie" się zrobiło :)
    Moim osobistym nr 1 jest Vatika, oprócz oleju posiada w składzie hennę, cudownie działa na moje włosy a poza tym wiem, że olej kokosowy, który używamy do pielęgnacji skóry i włosów ma też inne cudowne właściwości, przenikając przez skórę doskonale wpływa na układ nerwowy; nawet ludzie ciężko chorzy neurologicznie korzystają z leczenia, oczywiście wspomagającego, właśnie olejem kokosowym, no może niekoniecznie vatiką w tym przypadku

    OdpowiedzUsuń
  16. henna,tangle teezer, batiste, seche vite, kayal hashmi, kremy Bandi, pędzle ze sztucznego włosia oj wiele tego jest ;-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Żyworódkę hoduje sobie mój brat, parę razy przetarłam sobie twarz sokiem z liścia i rezultaty naprawdę godne polecenia :) od razu czystsza i bardziej promienna twarz.
    Kosmetyki mineralne to też moje wielkie odkrycie!

    OdpowiedzUsuń
  18. z cytryna uważałabym bo ponoc w połaczeniu z czymś może byc szkodliwa.
    Ja uwielbiam naturalna pielegnacje.

    OdpowiedzUsuń
  19. Moje życie na pewno odmieniły blogi jak Twój :) Dzięki :)
    Ludzie mnie pytają skąd to wszystko wiem, a ja mówię, że dużo czytam :)
    Jeszcze rok temu żyłam w taaaakiej niewiedzy :)
    Teraz nie wyobrażam sobie makijażu bez porządnych pędzli (ostatnio moją miłością się stał Maestro 480, r. 10). Nie wyobrażam sobie pielęgnacji ciała bez pilingu kawowo-oliwkowego, masła kakaowego Isany i różnych olejków.
    Pielęgnacja twarzy też się mocno zmieniła i staram się teraz wybierać kremy bez parafiny, o fajnych składach (np ostatnio bardzo polubiłam krem Rugard z oliwą z oliwek, wersja na dzień i na noc), często stosuję na twarz olej arganowy, olej z pestek malin i olej z orzechów laskowych.
    Jednym z przełomowych produktów jest u mnie siemię lniane :) Uwielbiam jego wszechstronne zastosowanie (do picia z miodem i zmiksowanym jabłkiem, jako maseczka na moja przesuszoną twarz, jako maska i płukanka do włosów). Oczywiście oleje (oliwa z oliwek, arganowy, rycynowy, kokosowy) na stałe zagościły w mojej łazience i uwielbiam je za wszechstronność (używam praktycznie od stóp do głów :).
    Co do pielęgnacji włosów to uwielbiam balsam BDFM o żel do mycia ciała i włosów Eubos Trockene Kinder Haut (żel aloesowy na drugim miejscu w składzie!).
    Pewnie mogłabym tak jeszcze długo :)
    A jeśli chodzi o kolorówkę to na pewno bazy pod cienie zmieniły moje życie, ważne też było porządne dobranie podkładu i opanowanie kosmetyków do wyrównywania kolorytu twarzy i do konturowania :)
    Bardzo cieszy mnie fakt, ze teraz jestem bardziej kobieca, ładniejsza na co dzień i pewniejsza swego wyglądu :) No i zarażam koleżanki (choć niektóre są dość oporne :P) i nie dam sobie już nic wcisnąć :) Edukuję wokół, że to składy, a nie marka, reklama i opakowanie są ważne :))
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kurcze ja bym bardzo chciała wypróbować kiedyś podkłady mineralne.. Hmm póki co w sumie nie wyobrażam sobie makijażu bez odżywki dla rzęs. Inaczej bardzo szybko moje rzęsy wypadają i w ogóle :( Chociaż i tak nie potrafię ich doprowadzić do idealnego stanu...
    A TT mi się marzy!:) Moje włosy by się cieszyły :) Już czekam na możliwość jego wygrania :)
    Buziaki Kochana;*

    OdpowiedzUsuń
  21. moją skórę twarzy dosłownie w 3minuty poprawiła baaardzo widocznie maska z morza martwego BingoSPA!

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja właśnie testuje mydło Aleppo, jak na razie jestem nim zachwycona, a na parapecie hoduje aloes :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Oleje też lubię, ale mam z nimi problem, bo wielu zapachów nie mogę znieść na skórze albo włosach, mimo, że działają na nie bardzo dobrze, np. olej sezamowy albo amla. Czy znasz może jakiś sposób, żeby tak nie śmierdziały? Myślałam nad jakimś olejkiem eterycznym albo nawet aromatem spożywczym (pomysł ekstremalny :)) ... Chociaż boję się, że wyjdzie istna bomba zapachowa :) Jak sobie z tym radzisz?
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja do śmierdziuchów wrzucam kilka całych goździków, po kilku dniach zmienia się zapach oleju
      Maja

      Usuń
  24. Ja podobne odczucia jak Ty do pokładów mineralnych mam do mojego burzujskiego healty mix ( jakoś coś mnie wstrzymuje przed wyprobowaniem mineralow...moze ta sypka forma)
    Ostatnio moim hitem i ulubieńcem jest tradycyjny krem nawilzajacy z kwiatem pomarańczy...po prostu genialny! A jako maska na noc czyni cuda :) i co ciekawe zauważyłam ze znikają zaskórniki ( wkurzaja mnie choc mam ich niewiele ze wzgl na rodzaj cery)
    Nie wyobrażam sobie też nie posiadać balsamu do ciała serii sweet pat@rub
    Bardzo wazna zmiana w pielęgnacji wlosow- delikatne głównie dziecięce kosmetyki. W ogóle to przestawilam się w miarę możliwości na pielęgnację naturalna teraz czytam uwaznie składy ;)
    Dzięki Tobie zaczęłam intensywniej stosowac oleje w pielęgnacji ( mam na myśli zwłaszcza olejowanie) i diecie, i również dzięki Tobie sięgnęłam po owoce goi i nie wyobrażam sobie nie używać kurkumy ( też dieta i pielęgnacja) :)
    Poza tym mam zbliżone doświadczenia do Twoich i czego raczej nigdy nie zmienię a raczej będę zgłębiać, to dieta i pielęgnacja naturalna właśnie oparta na ziolach i innych domowych sposobach, trochę z sentymentu do mojej babci ;)bo jako mala dziewczynka zawsze patrzyłam na nią i te wszystkie zabiegi i podziwiałam jej urodę i młody wygląd jak na wiek.

    OdpowiedzUsuń
  25. kosmetyki mineralne! Aktualnie podkład Lily Lolo:) moja skóra jest wybredna niestety i nie zadowoli się byle czym - im mniej kosmetyk ma składników tym lepiej :)
    Generalnie zmieniłam pielęgnację na delikatną, wybieram kosmetyki do skóry/cery wrażliwej - żel micelarny z biedronki, krem Oeparol, peeling enzymatyczny, maseczki (ta z Alterry dla skóry dojrzałej robi prawdziwy lifting, daję słowo:D). Najbardziej dbam chyba o włosy i tu królują oleje (alterra pomarańcza+brzoza), maska z siemienia lnianego i oczywiście kultowa maska alterry granat i aloes:)
    Gdybym miała wybrać dwa produkty, które muszę mieć to właśnie podkład mineralny i maska z alterry:)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja czekam na wszystkie paczki z kosmetykami naturalnymi które zamówiłam na potrzeby podpatrzonego od Ciebie "Planu pięknej skóry" :) Dziś dostałam lekki krem brzozowy i chciałabym cię zapytać czy nadaje się on pod makijaż? Odkryłam twojego bloga nie dawno i się zakochałam! :) Posty bardzo ciekawe , przydatne i godne uwagi ! Zainspirowałaś mnie do zmienienia wszystkich kosmetyków do pielęgnacji na te naturalne,nadzieję na poprawę wyglądu skóry mam wielką! Buziaki :))

    OdpowiedzUsuń
  27. Bardzo długo borykałam się z trądzikiem, używałam dosłownie wszystkiego, ale mniej znaczy więcej, ograniczyłam się praktycznie do mydełka z NANOSREBREM które polecam do prztestowania bo kosztuje kilka złotych, a jest naprawdę fajne :)
    Przy kupowaniu jakiegokolwiek kosmetyku czytam jego SKŁAD, poczytałam trochę w internecie co i jak, na yt też są o tym filmiki, a uważam, że warto wiedzieć co się stosuje :)

    pozdrawiam gorąco, zaglądam tu praktycznie codziennie ;) jenny;))

    OdpowiedzUsuń
  28. Moja rewolucja okazaly sie kremy BB, ale oczywiscie te prawdziwe - Koreanskie i dobre kremy, ktorych aktualnie uzywam (L'Occitane, Orientana), moja skora nigdy nie byla w tak dobrym stanie, w jakim jest od kilku tygodni :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Zainteresowałaś mnie farbami herbatint. Chciałabym wypróbować, w związku z tym mam pytanie o wydajność tych farb. Jedno opakowanie farby wystarczało na Twoje włosy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak wystarczyło ale troszkę się nagimnastykowałam:D

      Usuń
  30. Kiedy włączyłąm oleje do regularnej pielęgnacji(dzięki blogom, które mnie doinformowały a propos porowatości włosów)mam bujną czuprynę jak dawniej i o dziwo mniej przetłuszczaja mi się włosy.Używam Amli, oleju kokosowego zmiksowanego z olejem Sanflore - to fajna firma specjalizująca się w kosmetykach naturalnych. Dobrze mojej cerze robia dermokosmetyki, ale korci mnie by wypróbować naturalne metody. Gazety chyba muszą kłamać skoro Alinko mówisz,że to takie skuteczne.Podkładów nie używam, bo ma malo problematyczną cerę, a rozświetla ją olejek arganowy - mój hit i milość dozgonna. Zgadzam się,że pędzle to podstawa. Nawet nie trzeba mieć specjalnych zdolności by bawić się makijażem.Mój makijażowy niezbędnik to baza do cieni, szminka czerwona lub intensywnie różowa i eyeliner - to jest baza. Pozdrawiam i dziękuję za moc przydatnych informacji

    OdpowiedzUsuń
  31. Odpowiedzi
    1. Słyszałam w większości pozytywne opinie, w wakacje planuję ja przetestować, choć nadal nie wiem, czy chcę mieć brązowe włosy czy nie...: )

      Poza tym, henna podobno pielęgnuje włosy (?)

      Usuń
    2. Zajrzyj na blog Anwen, ona preferuje hennę a jest jej żywą reklamą:)Ja mam dość rudego połysku, który robią farby drogeryjne

      Usuń
    3. ja hennę stosuję od czasu do czasu jako odżywkę na włosy!!
      lubię swój naturalny kolor, ale henna nadaje im pięknego blasku i poprawia kondycję :)

      Usuń
    4. hmmm anwen używa farb aptecznych z tego co pamiętam, henną chyba tylko raz farbowała odrosty.

      I henna daje jeszcze większy rudy połysk, polecam doinformować się:)

      Usuń
    5. Dokładnie, anwen używa aptecznych.
      O hennie pisała niedawno idalia, wszystko zawarła w 1 poście. To jest żywa reklama henny :)

      Usuń
    6. Tak, Anwen farbuje tylko odrosty farbą apteczną;)
      Stosowałam hennę i byłam całkiem zadowolona ale jednak troszkę za dużo z nią zabawy:)

      Usuń
    7. A czy widzialyscie henne "bezbarwna" Khadi? Ja mam wloskki blond i nie chcialabym ich farbowac na ciemniejsze, jednoczesnie mogac skorzystac z dobrodzejstw henny. Podobno ta bezbarwna henna ma nadawac jedynie zlotawego odcienia wlosom (na moich bylo by idealnie) Czy ktoras z was moze probowala? Jestem strasznie ciekawa!

      Usuń
    8. Próbowałam, mam włosy koloru ciemny blond i efekt bardzo mi odpowiadał, bo nie zmienia się odcień, lecz włosy nabierają takiego złotego blasku. W sztucznym świetle nawet określiłabym go jako rudozłoty. Jeśli masz bardzo jasne włosy, to czytałam ostrzeżenia, że może się pojawić zielonkawa poświata. Używałam bezbarwnej henny dwóch firm: Khadi i Henne Natur. Ta druga jest o połowę tańsza, a efekt taki sam. Henne Natur ma też wersję typowo dla włosów blond, ale większość jej składu stanowi rumianek i jej właściwości pielęgnacyjne i nabłyszczające są gorsze niż wersji klasycznej.
      pozdrawiam,
      Sroka

      Usuń
  32. Zgodzę się z praktycznie 90% rzeczy, niestety, czasem nawet dieta i zmiana pielęgnacji nie pomaga i należy wybrać się do dermatologa. Właśnie dzięki takiej wizycie i doustnej terapii uratowałam skórę prze ogromnym wysypem pryszczy (pewnie przez hormony i stres) i w efekcie uchroniłam się przed licznymi bliznami.

    Jeśli ktoś walczy od dawna z trądzikiem i nie może wygrać niech leci do dermatologa! Takiego problemu nie można bagatelizować, potem wprowadźmy "plan pięknej skóry" i żaden Photoshop nie będzie nam potrzebny : )

    A co do samych produktów...chyba byłby to mój samorobiony z półproduktów szampon. W końcu jest od początku do końca tak jak chcę, mocno się pieni, nie plącze włosów i łagodzi ew. podrażnienia.

    P.S Świetny post, podejście do pielęgnacji, na prawdę potrafisz zainspirować :))
    Pozdriawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dermatolog jest specjalistą - jeśli ktoś ma trądzik to pójście do lekarza jest wręcz wymagane. Doustnie stosuje się podobno witaminę a w silnej postaci. Ja uzywam dermokosmetyków i mam piękną cerę - nie należy bać się chemii i przesadzać w drugą stronę. Wit C, E i A, peptydy i proxylan a także lipidy i naturalne ceramidy to naturalne substancj, które moga nam pomóc w walce o młodość i piękno

      Usuń
    2. Dokładnie, trzeba znaleźć odpowiedni balans i nie popadać w paranoję czy też skrajności. Ja właśnie stosuję witaminę A (retinoidy) doustnie, w stosunkowo małych dawkach, pod stałą kontrolą lekarza. Z dnia na dzień jest coraz lepiej : )

      Usuń
    3. Cieszę się:)Jako córka lekarzy na pryszcze miejscowo polecam antybiotyk Dalacin T, ALE homeopatycznie

      Usuń
    4. Mi w trądziku nie pomógł niestety żaden dermatolog przez 4 lata, choć próbowałam u trzech lub czterech. Poprawa nastąpiła kiedy po namowie koleżanki odstawiłam wszystkie żele, toniki, tabletki i peelingi i zaczęłam stosować naturalne mydło + najzwyklejszy krem Nivea w niebieskiej puszeczce. Do tego skórę matowiłam naturalnym pudrem sypkim do cery tłustej i trądzikowej z Jadwigi (po przeczytaniu wielu pozytywnych opinii w internecie) i mimo że moja skóra jest raczej mieszana, sprawdził się! Dieta także mi bardzo pomogła i w sumie uważam, że to głównie jej zasługa.

      Ale po tym poście pewnie niedługo sięgnę po mydło Aleppo : )

      Mój jedyny problem polega na tym, że od niedawna zaczęłam próbować z podkładem i po obejrzeniu filmiku na yt z recenzją podkładów z Paese, zdecydowałam się na Long Cover Fluid. Generalnie jestem zadowolona, ale po nałożeniu go na Nivea skóra chyba ma na sobie zbyt dużo - zauważyłam że zaczynają wracać delikatne zaskórniki. Bez kremu skóra jest za sucha... Alinko, czy mogłabyś coś na to poradzić?
      Pozdrawiam! : )

      Usuń
  33. srebro koloidalne jako tonik do twarzy - skóra mi sie rozjaśniła, przebarwienia zbladły, koloryt wyrównał a sama skóra przestała tłuścic jak szalona i jest gładka w dotyku
    olej tamanu - wiadomo miejscowo na wypryski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. srebro z zsk, czy jakis gotowiec? :>

      Usuń
    2. zwykłe, kupione w aptece, bez kombinowania ;)

      Usuń
  34. Minerałków jeszcze nie próbowałam ale całkowicie przerzuciłam się na azjatyckie kremy BB, są genialne. Nie zauważyłam zapychania ale rzuca się w oczy to jak odżywiona jest skóra po demakijażu. Uwielbiam je!
    I drugim taki produktem jest żel od Mizona, genialnie naprawił moje niedociągnięcia w dziedzinie pielęgnacji skóry. Nie rozstanę się z nim nigdy!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  35. Bardzo przydatny post :) muszę sobie go zapisać :)

    OdpowiedzUsuń
  36. W AZji kremy BB są hitem od dawna. Podobno Azjatki nakładają na twarz 17 warstw kosmetyków

    OdpowiedzUsuń
  37. Kosmetyki mineralne muszę koniecznie wypróbować :>

    OdpowiedzUsuń
  38. Alinko, mam pytanie co do mydła Aleppo. Mam tłustą skórę, zaskórniki, sporadycznie inne niedoskonałości. Aleppo kupiłam w Organique, bodajże 12-15 %. Na początku było fajnie, gładka buzia, przebarawienia się rozjaśniły, ale później skóra zaczęła schodzić mi płatami. Co jest nie tak?

    OdpowiedzUsuń
  39. oleje uwielbiam :D bez zalotki nie wyobrażam sobie makijażu kompletnie :) moje rzęsy wręcz dziwnie wyglądają dla mnie jak jej nie używam ;p
    ostatnio przepadłam z Aleppo
    z minerałami w makijażu styku nie miałam jeszcze
    olejek pichtowy zagościł u mnie z Twojego przepisu i walczy z zaskórnikami dzielnie :D
    żyworódki jestem bardzo ciekawa bo to dla mnie nowość :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Kosmetyki, które zrobiły w mojej pielęgnacji małą rewolucję:
    -tonik (Clarena Hydro Hyaluronic Tonic)- zamiast myć rano twarz przecieram ją tylko tym tonikiem. Tak jest o wiele szybciej, a w dodatku krem nałożony potem lepiej się wchłania.

    -mleczko do zmywania makijażu (Alverde wasch-emulsion Calendula)- nic tak szybko i dobrze nie usuwa makijażu. Wystarczy tylko zmoczyć twarz, nałożyć mleczko, pomasować buzię, spłukać i gotowe :)

    -piling enzymatyczny (Luxury Enzymatic Peeling Sensitiv Line)- bardzo pomocny kosmetyk przy cerze mieszanej, która ma problemy z suchymi skórkami na twarzy. Jest on naprawdę bardzo łagodny, ale skuteczny. Nie podrażnia. W dodatku pięknie pachnie i ma w sobie delikatne drobinki. Po rozsmarowaniu nasza twarz świeci się jak łuski rybki :)

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Gdzie kupię Kohl w proszku? Już od dawna sie na niego czaje :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Ogólnie lubię takie naturalne sposoby na pielęgnację itp. ale nie oszukujmy się. dobre kosmetyki kosztują i póki co mnie osobiście nie stać, żeby sprawiać sobie takie rarytasy :))
    Niby lepiej kupić 3 lepsze rzeczy niż 20 gorszych no ale jednak chęć wypróbowania wszystkiego, co możliwe jest silniejsza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dajmy się właśnie oszukać, że dobre kosmetyki muszą dużo kosztować...Nie raz czytałam porównania składów tańszych (polskich) kosmetyków z drogimi, reklamowanymi, o których każdy słyszał...i co?? Wiele z nich ma baaaardzo "blade" składy. Ja od kiedy jestem świadoma i czytam składy mam sporo niedrogich kosmetyków, których nie zamienię na inne :) Nie mówiąc już o dobrodziejstwach prosto z kuchni, jak siemię lniane, mleko, jogurt, oleje, miód.

      Usuń
  43. Co do minerałków to kuszą mnie, ale boję się, że nie będą zbyt trwałe, bo mam mieszaną cerę.. Ale chyba sie jednak na nie skuszę w końcu :) Kohl również mam tyle, że w takim sztyfcie jakby i kolor piękny, nei uczula ,ale co z tego jak rozmazuje się po dosłownie 15 min? Całe zewnętrzne kąciki mam 'zapaćkane' nim :( Olejne nakładane na twarz mi nie służą niestety. Na herbatint nie wiem czy sie skusze, bo marzy m isie etraz ognista czerwień na głowie :D Niestety jakiś faworytów w pielęgnacji chyba nie mam, ale lubię to mydełko z Rossmana o którym Ci ostatnio wspominałam :) Stosuje je bardziej jako peeling niż jako mydło :D Ciągle szukam i kombinuje, bo czasem przez pare użyć coś mi pasuje i pomaga, a potem nagle podrażnia. Ciężko jest mieć mieszano-wrażliwo-naczynkową cerę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypróbuj minerały- do tego typu cery jak znalazł:)

      Usuń
    2. Dlatego ja wolę ten w proszku, lepiej trzyma sie linii wodnej:)

      Usuń
  44. Zdecydowanie wolę kajal. Łatwiej się go używa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja właśnie uwielbiam ten rytuał nakładania kohla:D

      Usuń
  45. Jeśli chodzi o makijaż to też minerały i kohl:) Również używam podkładu mineralnego z AM kryjącego i naprawdę naprawdę polecam go wszystkim, którzy maja ochotę spróbować minerałów:) Reszta to również tangle teezer, odzywki do włosów z Seboradinu oraz maski Biowax. Po za tym z racji trądzikowej cery żel Normaderm i Triacneal. No i myslę, ze warto dodać ruch i zdrową zrównoważona dietę- tak jak już wspomniałaś w poście:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też uważam że na początek jest super, krycie jest takie że trudno się zrazić hehe:)

      Usuń
  46. Rozpieszczasz nas tymi postami :)

    Też "pracuje" nad poprawą swojej pielęgnacji, szczególnie twarzy. Również tak jak ty odstawiłam prawie wszystkie chemiczne kosmetyki i zostawiłam sobie tylko mydło, tonik i krem :)

    Pozdrawiam,
    Linciule

    OdpowiedzUsuń
  47. Podkład mineralny Lily Lolo uratował moją skórę. Niestety po wieloletnim trądziku, skóra nie jest idealna, mam rozszerzone pory, ciągle pojawiają się jakies wypryski i zaskórniki, także muszę stosować podkład dla wyrównania koloru cery. Kiedys używałam podkładów wszelakiej masci i to one niestety były między innymi przyczyną ciągłego "wysypu". Zamalowałam, pojawiło się więcej wyprysków, znów zamalowałam i tak w kółko.
    Dzięki Lily Lolo, moja skóra się uspokoiła:) Dalej potrzebuję podkładu, ale wystarczy niewielka ilosć, tylko dla wyrównania koloru:)
    Do pielegnacji oczywiscie mój ukochany olejek z wit. E oraz moja nowa miłosć, krem z manuka honey od dr. organics:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, to polecam też podkłady z meow cosmetics (niestety u nas trudno dostać:) ponoć mają jeszcze bardziej lecznicze właściwości:D

      Usuń
  48. Ja co chwilę kupuję jakieś kosmetyki, po czym użyję je kilka razy, a później leżą na półce i kurz zbierają. Na szczęście dla mnie, nie mam problemów z cerą, ani skórą (póki co) choć pewnie jak się zacznie coś dziać to będę szaleć.
    Tak samo jak z kosmetykami, co chwilę staram się odżywiać zdrowo, czy brać się za jakąś aktywność fizyczną. Ale póki co wszystko spala na panewce.
    Jedyne bez czego nie mogę żyć to szampon dla dzieci i szare mydełko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha ja też tak miałam:) a jakiego szamponu używasz?:)

      Usuń
    2. Chyba Bambi się nazywa :-) taki żòłty z kaczuszką. Używam go od kilku tygodni i jestem meeega zadowolona. Zero łupieżu, włosy się nie przetłuszczają no i tak pięknie błyszczą!:-)

      Usuń
  49. dla mnie czymś przełomowym było odkrycie, że te wszystkie drogeryjne serie dla młodzieży mają złe działanie (przynajmniej dla mnie), że skóry trądzikowej nie należy wysuszać bo tylko nakręcamy mechanizm.. niby proste, ale mi to zajęło naprawdę spory czas, niestety było już za późno i miałam już skutki tychże cudownych anty-trądzikowych specyfików na swojej twarzy.
    -przełomem było na pewno wprowadzenie OCM do pielęgnacji, moja skóra jest nawilżona i oczyszczona. Nie pojawiają mi się już wielkie, nabrzmiałe, podkskórne gule.
    -kolejną rzeczą był metronidazol i rozex (stosowałam naprzemiennie, w obydwu substancją czynną jest metronidazol), który uratował moją skórę (miałam trądzik różowaty okołoustny NABYTY(diagnoza dermatologa) za sprawą wychwalanego Traicnealu Avene, nigdy wcześniej moja skóra nie wykazywała skłonności do trądziku różowatego)
    -emulsja do mycia twarzy cetaphil, nie ma nic delikatniejszego. nic nie działa lepiej na moją skórę po kuracjach dermatologicznych, świetnie oczyszcza będąc równocześnie bardzo łagodnym preparatem
    -ostatni hit to krem Pharmaceris z 10% kwasem migdałowym, dzięki niemu zredukowała się ilość krostek podskórnych (kaszki) na czole, i o dziwo nie wysuszył, a wręcz mam wrażenie, że nawilżył
    -peeling enzymatyczny z e-naturalne.pl, najlepszy peeling jakiego w zyciu uzywałam, działa delikatnie, a zarazem jest mega skuteczny, złuszcza martwy naskórek, powoduje że skóra jest jaśniejsza!
    pozdrawiam
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marto dzięki za Twoją listę:) Też przeszłam ten moment kiedy zorientowałam się że czas zrezygnować z klasycznej pielęgnacji dla nastolatek bo czyniła tylko spustoszenie:D

      Usuń
  50. ja zaczęłam olejować włosy ale u mnie chyba się to nie sprawdza.Używam wody brzozowej na włosy i faktycznie trochę szybciej rosną.

    OdpowiedzUsuń
  51. Kohl to super sprawa, o ile nie zawiera ołowiu :) Przywiozłam sobie kilka z wakacji i dosyć często ich używam :)

    OdpowiedzUsuń
  52. Chciałabym byc juzw tym miejscu, co Ty - po porstu wiedzieć, co dobrze na mnie działa, a co nie. Bo u mnie po pierwszych fajerwerkach, niestety, zawsze przychodzi pogorszenie. Mówie tutaj o stanie skóry, bo 22 lata na karku, a ja mam buzie zapryszczałej nastolatki.
    Ale poprawiły mi sie stan włosów i paznokcie( u jednej ręki,ale kiedys musi nastąpic wyrównanie).Włosy myję szamponem do włosów tłustych w Fitomedui mogłabym to robić codziennie, chociaz muszę skończyćopakowania "niezdrowszych" specyfików.
    Będę próbować dalej, aż znajde ideały ;)

    POzdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ty masz 22 lata a ja 44 i problemy z pryszczami -pomógł mi dopiero cynk w tabletkach -zero pryszczy !

      Usuń
    2. Niestety, próbowałam i bez efektków. Były tez drozdzę, bratek, wszystkie mieszanki na cerę, srebro, płatki owsiane, kwasy, antybiotyki itd. itp.
      Gratuluje wygranej walki ;)

      Usuń
    3. spróbuj maseczki z glinki....Jesli nie zapychają Cię kremy , fluid lub inne kosmetyki często używane. Zrob podstawowe badania: hormony, testy alergiczne. ja po 4 latach odkryłam, że u mnie przyczyną trądziku jest grzybica ukladu pokarmowego , ktora pojawiła się po dlugotrwalym stosowaniu Tetracykliny

      Usuń
  53. polecam olejki do włosów z strony: kalina e-kosmetyki- ziołowe z Bajkału z ziołami również z łopianu

    OdpowiedzUsuń
  54. Nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez:
    - Aleppo (miałam 15, 70% a obecnie testuję lawendowe),
    - oleju zamiast kremu (miałam arganowy, obecnie z pestek moreli),
    - Savon Noir,
    - glinki Ghassoul,
    - korektora mineralnego AM.

    Lubiłam również bardzo serum herbaciane i żurawinowe Organique :).

    Te wszystkie kosmetyki wyleczyły mnie z kompleksów i nieestetycznego trądziku, który nasilił się w zeszłe wakacje.

    Pozdrawiam,
    A.

    OdpowiedzUsuń
  55. Kiedyś, po przygodzie z 3/4 farbowaniami farbami fryzjerskimi i absolutnym wysuszeniu i zniszczeniu włosów powiedziałam STOP! Moje włosy odrosły zupełnie i były przez dłuższy czas naturalnego koloru. Szare, mysie, bez wyrazu, bardzo jasne u nasady głowy, przez co sprawiały wrażenie rzadkich (mimo tego, że są grube). No i znalazłam na Twoim blogu HERBATINT ! Spróbowałam, pofarbowałam, a teraz stosuję już tylko czasami hennę Khadi. Dzięki temu moje włosy nabierają pełni brązowego blasku :) Już nie muszę zazdrościć posiadaczkom pięknej brąz czupryny :D Teraz i ja mogę mieć zdrowe i pięknie brązowe włosy. Bo henna je odżywia ;D Polecam wszystkim dziewczynom zmuszonym do koloryzacji lub chcącym koloryzować włosy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana strasznie się cieszę!!! Mam nadzieję że jeszcze jakieś inne dziewczyny się skuszą:)

      Usuń
  56. U mnie sprawdziły się przede wszystkim oleje, henna i minerałki :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Ja uwielbiam cienie Inglota oraz fioletowy eyeliner. Jeśli chodzi o pielęgnację skóry twarzy, to najlepiej wpłynęło na nią złuszczanie kwasem migdałowym - i po pryszczach. Co do włosów to Biowax, szampon i rewelacyjna odżywka. Do skóry ciała świetne są peeling cukrowy i masło pomarańcza+wanilia z Perfecta Spa. I jeszcze mogłabym wymieniać, bo kocham kosmetyki ;)))

    OdpowiedzUsuń
  58. super wpis:) a może zrobiłaś byś wpis o pielęgnacji cery naczynkowej i jakie kosmetyki do niej polecasz? bardzo by mnie ucieszył taki:)

    OdpowiedzUsuń
  59. Zacznę od rzeczy, które tutaj wyczytałam, czyli:
    -maseczka z kozieradki (to przede wszystkim, chociaż póki co, stosowałam tylko raz, ale od razu zobaczyłam różnicę, więc będę wracać)
    -makijaż do opadającej powieki (cały czas marudziłam i się denerwowałam, że nie mogę się malować "normalnie", ale od tego posta w ogóle o tym nie myślę i na nowo cieszę się makijażem i nie mogę napatrzeć się na swoje oczy :D)
    Zakochałam się też w Apocalips Rimmela. Nigdy nie podkreślałam ust, ale teraz na każde wieczorne wyjście używam numeru 303. Trzyma się kilka godzin, więc nie trzeba co chwilę zaglądać w lusterko i poprawiać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to bardzo się cieszę że kozieradka zadziałała:)
      No i strasznie mi miło że post o opadającej powiece pomógł, jak najbardziej z takimi oczami można wyczarować piękny makijaż i super głębie spojrzenia!

      Usuń
  60. o masz ci babo placek...wlasnie sie dowiedziałam ze na swoim parapecie od pol roku mam zyworodke:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah:D żyworódka nabiera swoich właściwości po roku, więc jeśli masz straszą roślinkę możesz odcinać kawałki i stosować jak sztyft na niedoskonałości:)

      Usuń
  61. Witaj Alinko..ja juz kilka dni zastanawiam sie jaki wybrac kolor podkładu z firmy annabel i nie wiem:((Pozdrawiam Emi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emi zamów próbki dwóch kolorów nad którymi się zastanawiasz:)są chyba po 7zł...

      Usuń
  62. Lumigan na rzęsy :)

    OdpowiedzUsuń
  63. Zmiana diety i leczenie się wenątrz i zewnątrz naturalnymi sposobami :). Lubię Annabelle Minerals, zamówiłam próbki bodajże w grudniu, używam korektora i podkładu codziennie, a mimo tego, jest więcej niż połowa ;). Zaciekawiłaś mnie tym kohlem - niestety mam ogromne problemy z utrzymaniem się pięknej kreski na moich oczach.
    Ostatni raz farbowałam Herbatintem i jestem strasznie zadowolona :). Włosy były piękne, wszyscy mówili, że mam taki ładny i naturalny kolor włosów, a po spłukiwaniu się farby włosy wcale nie były jakieś strasznie matowe jak zwykle.
    Dzięki Twojemu postowi o toniku z kozieradki, mam mniejszy problem z niedoskonałościami - rzeczywiście pomaga ;)

    OdpowiedzUsuń
  64. A ja ciagle poszukuje ale jest juz pare KWC
    - Polecam znane juz chyba wszystkim rybki z GAL'a olej wiesiolkowy A+E,
    - Serum Granat z Biochemii Urody :)!!! cudowne!!
    - olejek do mycia twarzy avocado z e-naturalnej
    - makijaz to oczywiscie moje serce zdobyla odzywka do rzes Revitalash
    - nie wyobrazam sobie innego produktu do ust anizeli Carmex :)
    - a na wszelkie problemy skorne zawsze SUDOCREM :)
    <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak Ci sie sprawdza Revitalash? Ja uzywalam ok rok i nabawilam sie takiej suchosci galki ocznej, ze rano balam sie otworzyc oczy, bo myslalam ze sobie zerwe jakas warstwe tkanki w oku :( Dodatkowo mialam mnostwo popekanych naczynek w bialku oka, przez co oczy czerwone jak przyslowiowy krolik. Jesli Ci sie nic nie dzieje to zazdroszcze! A nie dawno dowiedzialam sie ze w moim kraju zamieszkania wycofano Revitalash ze wzgledu na zawartosc jakiegos skladnika, ktory zaklasyfikowano jako lek. Nie mogl byc wiec uzywany bez nadzoru lekarza, a odzywki pod jego nadzorem nie stosujemy :) Tak wiec, z bolem serca zrezygnowalam z pieknych rzes i inwestuje w dobre wydluzajace tusze. Wole miec zdrowe oczy :)

      Usuń
  65. U mnie sprawdza się swietnie;
    -effeclar duo z La Roche Posay,mam aktualnie chyba 4 opakowanie.wyleczył mmi buzke bo mialam duze problemy,teraz używam sporadycznie.
    -olejek myjący z drzewa herbacianego z BU i ogólnie mam teraz wiekszosc kosmetyków z tej stronki,polecam wszystkim!
    -olejek Khadi do włosów,który mi bardzo pomógł i włosy juz nie wypadają w takich ilościach jak wczesniej:)
    -Podkład Revlon Colorstay- fajne krycie,pierwszy podklad ktory mi podpasowal a naprawdę wiele ich było.
    - Olej z nasion wiesiolka-super wygładził i nawilżył mi skóre na dekolcie,juz nie mam zaczerwienień.ogólnie wpłynął na mój organizm pozytywnie.łykam już trzecie opakowanie.

    OdpowiedzUsuń
  66. u mojego brata zyworodka pomogla gdy mial infekcje ropna w wyniku skaleczenia, po wszystkich aptecznych produkatach palec mu puchl jeszcze bardziej niz przed o po okładzie z zyworodki bylo o niebo lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  67. skomplikowana14 marca 2013 22:38

    A powiedz mi, Alinko, czy poza mydłem alep miałaś może do czynienia z mydłem savon noir? Dziś dopiero się na nie natknęłam, że podobno takie cudne i aż z wrażenia zamówiłam, zobaczymy. :)

    OdpowiedzUsuń
  68. U mnie wiele rzeczy się pokrywa :). Przełomem w pielęgnacji cery było przerzucenie się na delikatniejsze kosmetyki (wcześniej strasznie przesuszałam twarz, miałam paskudną, tłustą cerę przykrytą wyschniętym naskórkiem...) i odkrycie minerałów. Kolejnym ważnym krokiem była nauka znaczenia składów i przerzucenie się na "naturę" - czyli wszelakie oleje, masła, zioła. Moje włosy są wdzięczne na porzucenie farb chemicznych na rzecz henny i indygo, no i oczywiście za wymianę kosmetyków na takie, które faktycznie mają dobroczynne działanie.

    OdpowiedzUsuń
  69. powiedz mi proszę, czy trzeba zaparzać kawę i cynamon do peelingu?bo znlazłam przepis gdzie leje sie bezposrednio wodę z kranu? jaka jest różnica?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niedługo będą pytania typu: czy mieszać w lewo czy w prawo... weźcie ludzie ogarnijcie trochę, jak się zastanawiasz jaka różnica to zrób raz tak, raz tak i się przekonaj, a nie zamęczasz blogerki.

      Usuń
  70. Co najbardziej odmieniło moje życie? jeżeli chodzi o pielęgnacje to zdecydowanie zabiegi kwasem migdałowym 40 %, już od kilku lat decyduję się na serię w okresie jesiennym i wiosennym dzięki czemu moja cera wraca do normy, pozbywam się trądziku, przebarwień i ogólnie odświeżam jej wygląd;)

    OdpowiedzUsuń
  71. Mojej buzi daleko do idealu, ale dzieki Tobie Alinko jestem na dobrej drodze. OCM, naturalan pielegnacja, zero chemii i olejowanie wlosow = najlepsze co moze byc dla urody :) Chyle czola przed Twoja wiedza i wielkie dzieki, ze sie nia dzielisz z nami!

    OdpowiedzUsuń
  72. Dzięki YT i blogom odkryłam kosmetyki z Biochemii Urody. Dzięki przestawieniu się na natualną pielęgnację, od kilku miesięcy nie mam żadnych wyprysków (przez 15 lat nie było dnia bez niespodzianki) dzięki koleżance poznałam też markę Yves Rocher - teraz jak tylko jestem w Lublinie to tam wstępuje - ich kremy migdałowe to czysta magia. A ja coraz rzadziej muszę się malować :)

    OdpowiedzUsuń
  73. Alinko, a jak używasz zalotki? Przed zaaplikowaniem tuszu, czy po?

    OdpowiedzUsuń
  74. Tez uwielbiam oleje, zreszta na calej blogowej sferze od dawna jest na nie boom ;) Ostatnio "odbieglam" od zakupu swojego ukochanego kokosowego oleju i rzucilam sie w ramiona oleju upiekszajacego o zapachu mango. Wlosy przeslicznie pachna po umyciu, tak wiec szczerze polecam ;) A tak przy okazji to chcialam napisac (z racji tego ze jestem tutaj pierwszy raz) ze masz przepiekna oprawe graficzna bloga, widac ze wszystko jest przemyslane i gustownie dobrane, no i oczywiscie zdjecie wlascicielki pieknie dopelnia calosc. Wspanialy blog. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  75. Myślę, że przy tej okazji mogę zdać relację z Wardi Shan przeciw przebarwieniom, po które poleciałam po Twoim ostatnim poście. DZIAŁA! Używam dopiero tydzień, a już widzę znaczną poprawę stanu cery. Najlepiej to obserwuję na brodzie - miałam/mam bliznę po jakiejś krostce, widać było, że jest dosyć głęboko w skórze, była koloru wpadającego we fioletowy - po tygodniu jest nieco mniejsza i raczej delikatnie różowa. Przy pierwszych użyciach miejsca, gdzie miałam przebarwienia trochę mnie swędziały (więc działa ;) Mydło jest też, co już teraz widać, bardzo wydajne. Jedyny minus to fatalny dla mnie zapach CIFu.

    OdpowiedzUsuń
  76. Ja używam indyjskiego kohla w sztyfcie ( takim jak szminka ) chyba już od 5-6 lat. Wiem, że to dziwnie brzmi, ale bez podkreślonej nim linii wodnej moje oczy są po prostu nijakie. Mogę nie wytuszować rzęs tuszem, a kajal musi być. Wcześniej używałam czarnej kredki, ale kajal jest dużo bardziej wytrzymały.
    Zgadzam się ze stwierdzeniem, że zaczynamy od drogeryjnych, a kończymy na naturalnych :) U mnie jeszcze jest miks, ale doceniam OCM ( do której planuję wrócić ), kocham peeling z fusów kawy i domowy solny no i generalnie powoli przekonuję się do tego, że im więcej naturalności w naszym życiu tym lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  77. Od bardzo długiego czasu prostuję włosy, bo bez prostowania nie da rady, szopa na głowie nie z tej ziemi. Więc pomyślałam, że już czas, aby zainwestować teraz w lepsze kosmetyki do włosów. Sporo czytałam o kosmetykach do włosów, które lubisz w związku z tym ma pytanie: wiesz może gdzie w internecie mogę dostać szampon Provida Organics? Chciałabym go przetestować jak i wiele innych kosmetyków recenzowanych przez Ciebie.

    pozdrawiam
    Dominika

    OdpowiedzUsuń
  78. U mnie podstawowym produktem jest odżywka z alterry granat&aloes, bardzo podratowała moje włosy i oczywiście oleje. :) Jeśli chodzi o twarz to zdecydowanie tusz, o ktorym niedawno pisałas z lovely - jestem nim zachwycona, wolalabym tylko tradycyjną szczoteczkę, ale to kwestia przyzwyczajenia. Ciągle jestem na etapie poszukiwania podkładu idealnego, teraz używam revlonu colorstay, ale zachwycona nie jestem... Opisane przez ciebie mineralne bardzo mnie kuszą. :D Mam tylko jedno pytanie, jak u nich z odcienimi. Uzywam revlonu cs 180 sand beige, jak myślisz, który by mu odpowiadal w kolorystyce AM? :) Z góry slicznie dziękuje za pomoc ;)

    OdpowiedzUsuń
  79. Alinko,
    a czy ten podkład mineralny Annabelle nadaje się też do cery wrażliwej, naczynkowej? Wiem, że głównie jest polecany do tłustej i trądzikowej.. A mnie ostatnio praktycznie wszystkie kosmetyki uczulają i chyba za Twoją radą powinnam je ograniczyć do minimum i przerzucić się na bardziej naturalne...
    Bardzo ciekawy i przydatny post! :* :)
    Pozdrawiam serdecznie
    Galia

    OdpowiedzUsuń
  80. Używał ktoś farby Khadi? czy farbując włosy kolorem indygo, potem np. czarnym można wrócić do indygo? czy te farby są ok? po ilu robi się odrost? gdzie można je kupić stacjonarnie?

    OdpowiedzUsuń
  81. Hej,
    a ja piszę do Ciebie w takiej sprawie... często we wpisach czy filmikach używasz do określenia kolorów, że pasuje do takiej czy takiej karnacji, oliwkowej itp. Ja niestety nie wiem, jaką mam i jak to ocenić :( Mogę liczyć na jakiś wpis jak to ocenić itd? Niestety w internecie wszędzie co innego prawie... Hm, może nawet moje zdjęcie byś mogła ocenić :(

    OdpowiedzUsuń
  82. Mi najbardziej pomogło olejki do ciała(spłyciły rozstępy !) i włosów.
    Nie wyobrażam sobie makijażu bez koretora lily lolo zielonego na rumień, to moje największe odkrycie, polecam jeśli ktoś ma stały rumień.

    OdpowiedzUsuń
  83. Wspaniały wpis, bardzo inspirujący! I pod większością mogłabym się podpisać i to obiema rękami.
    Ja w swojej pielęgnacji też staram się wrócić do natury stąd ostatnio porzuciłąm sklepowe kremy na rzecz olei do twarzy i jestem póki co zachwycona efektem. Narazie testowałam tylko oliwę, olej ze słodkich migdałów i kokosowy. Póki co ranking wygrywa kokosowy :) Ale wszystko zaczęło się od włosów i od tego, że po długiej przerwie od farbowania zachciało mi się znów zmienić kolor włosów. Szukałam w necie jakiś zdjęć, nowych odcieni farb z drogerii, które kiedys dzielnie mi służyły i tak natknęłam się na informacje o hennie właśnie u Idalii. Jako, ze mam ciemne włosy długo się nie zastanawiałam zamówiłam i już po pierwszym hennowaniu wiedziałam, ze do byłych farb na pewno nie wróce. Choć akurat u mnie henna niestety nie trzyma zbyt długo, ale cały czas próbuję znaleźc dla siebie najbardziej optymalną hennową mieszankę. Razem z henną zagościły u mnie oleje do włosów, tu póki co najbardziej się polubiłam z łopianowym. Potem przyszedł czas na podkłady mineralne. Zaczęłam od lily lolo i narazie jestem bardzo zadowolona :) A między innymi dzięki Twojemu blogowi już od dłuższego czasu zgłębiam tajniki makijażu i nie powiem, daję mi to ogromną radochę, kiedy uda mi się coś ładnego zmalować na sobie :) A o odpowiedniej diecie chciałabym bardziej pamiętać, no cóż jestem jednak wobec siebie zbyt pobłażliwa, niestety ;)
    Również czekam na wpis o żyworódce. Czuję się zaintrygowana :) i o kohlu też :)
    Pozdrawaiam i gratuluję Ci Alinko świetnego bloga :)

    OdpowiedzUsuń
  84. czysty olejek arganowy na twarz, skórę i włosy oraz wewnętrznie olej lniany! ♥ cudooo

    OdpowiedzUsuń
  85. Mnie jednak trochę minerały przesuszają więc codziennie ich nie używam. Za to strzałem w 10 okazało się odstawienie wszelkich żeli antybakteryjnych typu Garnier i przerzucenie się na mydło z nanosrebrem i węglowe. Jeśli chodzi o pozostałą pielęgnację, to wciąż szukam na siebie pomysłu:)

    OdpowiedzUsuń
  86. - podkłady mineralne - na razie używałam wiernie Bare Minerals, ale chyba skuszę się na Lily Lolo
    - nafta kosmetyczna!!!! na moje długie, bardzo puszące się włosy, o średniej porowatości działa genialnie
    - kosmetyki Alterra i Fitomed, tanie, dostępne i dobre! Używam ich do siebie, do dziecka, do męża i wszyscy są zadowoleni
    - demakijaż OCM - to jest dla mnie hit! miałam wielki problem z zaskórnikami - wulkanami, odkąd używam kremów z Fitomedu i metody OCM prawie sie nie pojawiają
    - polecany przez Ciebie tusz Lovely, jestem zaskoczona, że tak tani produkt może być tak dobry...a od tuszu wymagam bardzo wiele!
    - pachnidła Bath & Body Works, do tej pory kupowałam od czasu do czasu za jakieś ciężkie pieniądze na Allegro, ale odkąd się pojawiły w Polsce....zwariowałam z radości! wiem, nie mają prostych składów...ale trudno, pachną niebiańsko
    - no i ćwiczenia! ćwiczę codziennie pół godziny od trzech tygodni i czuję się zupełnie inaczej. Endorfiny szleją! a wczoraj zaczęłam masaże bańką chińską i mam nadzieję, że tym razem wygram z celulitem :D

    OdpowiedzUsuń
  87. Cześć jestem Jola potrzebuje twojej rady filmiku który wyjaśni mi jakie podkłady są najlepsze na naczynka które nie będą się rozmazywać , utrzyma się cały dzień na mojej twarzy jak go rozprowadzać... zależy mi na bardzo dobrym odpornym na deszcz na rozmazanie, nie będzie zostawiał na ubraniu ślady... i o jakieś sposoby które naprawdę są godne poświęceniu by wreszcie znikły te rumieńce :(( chce się podobać chłopakowi i sobie zależy mi na tym jeśli zrobisz coś takiego proszę cię o poinformowanie mnie na poczcie to mój e-mail joolcia121@vp.pl

    OdpowiedzUsuń
  88. Alinko zrób posta typowo z dbaniem o skórę twarzy szczególnie tej z problemami, wiem ze może ciebie to nie dotyczy i będzie dość trudno ale kozieradka + olejek arganowy mnóstwo pomysłów jest na twoim blogu wiec fajnie było by je złożyć w całość i stworzyć typowy post z naturalnym dbaniem o twarz. Ciebie prosimy! ;p

    OdpowiedzUsuń
  89. Bardzo fajny post :D Mi na pewno pomogło używanie większej ilości kosmetyków naturalnych, dieta oraz zwracanie uwagi na skład różnych kosmetyków ;)

    OdpowiedzUsuń
  90. Co do podkładów mineralnych używałam kiedyś Lily Lolo i bardzo poprawił stan mojej cery. Aż wkońcu zmieniłam go na bardziej kryjący Annabelle Minerals i odtąd na twarzy pojawia się nieco więcej niedoskonałości. Czy ty również zauważyłaś taką zależność?

    OdpowiedzUsuń
  91. Kochana Alinko czytam Twojego bloga z zapartym tchem i myslę że Jesteś najbardziej odpowiednią osobą którą moge prosić o poradę.Szukam kremu na dzień i na noc do cery mieszanej bez większych problemów.Chodzi o to że potrzebuje kremów z jak najbardziej dobrym zdrowym składem,bez parafiny,parabenu i tych innych ulepszaczy.Dodam ze mam 30 lat i najwazniejsze jest dla mnie nawilzenie i zapobieganie zmarszczkom.Prosze poradz mi cos czemu moglabym sie przyjzec. Dziekuje i pozdrawiam serdecznie Gosi4Ch.

    OdpowiedzUsuń
  92. Moje życie odmieniło odkrycie papainy :) i czarnych naturalnych afrykańskich mydeł no i BB kremów, ale oj to 3 rzeczy

    OdpowiedzUsuń
  93. Mam pytanie dot. olejów - czym się różni kosmetyczny od spożywczego (oprócz możliwości spożycia, oczywiście ;) ). Czy jeśli będę używała kosmetycznego na włosy/skórę to czy nie stracę wartościowych składników które mogą znajdować się w spożywczym? Czy w ogóle jest jakaś różnica?

    OdpowiedzUsuń
  94. Alinko,
    Bardzo dziękuję za Bloga:) Spowodowałaś, że zaczęłam przestawiać się na kosmetyki naturalne i dbanie o skórę w trochę inny niż dotychczas sposób. Wyeliminowałam prawie zupełnie słodycze, wszelkie smażone mięsa, jem więcej owoców i warzyw, robię mnóstwo sałatek, surówek, koktaili. Piję po dwie szklanki dziennie zielonej i czerwonej herbaty, piję pokrzywę, siemie lniane, łykam kapsułki tranu, wiesiołka, oleju lnianego. Moja - już nie pierwszej młodości twarz poprawiła się - zyskała na jędrności, a skóra na ciele jest taka mięciutka. We włosy wcieram też mnóstwo rzeczy z olejami na czele, stosuję mnóstwo proponowanych przez Ciebie odżywek i włosy wypadają - po miesiącu - coraz mniej. Ale nie wszystko jest tak pięknie. MOja cera - trzydziestoparolatki - była mieszana, ale bez wyprysków. Nie wyglądała jednak dobrze, bo dużo na niej blizn po zmianach trądzikowych, przebarwień no i z wiekiem traciła na jędrności. Miała też po dwa małe rozszerzone naczynka na policzkach. Nie wiem, ale mam wrażenie, że od czasu gdy stosuje algi, spirulinę i wszelkiej maści glinki (algowe, wałdajska) oraz oleje skóra jest ujęrdniona, ale też mocno zaczerwieniona. Wczoraj po raz kolejny tego doświadczyłam. Po maseczce algowej przez 3 godziny piekla mnie twarz. Na noc posmarowałam twarz olejem arganowym i kwasem hialuronoym i dzisiaj znowu czerwony placki na policzkach, a naczynek jakby więcej. Woda różana też też wywołuje napięcie i zaczerwienienie. Maseczka Flos Leku - Bio certyfikowana relaksująca - upiększająca, ktora poleca wiele osób u mnie po 3 minutach tez spowodowała czerwona twarz. Nie wiem czy jestem uczulona nagle na coś? Moja cera jakoś specjalnie wrażliwa nie była:( Zyskała na jędrności, pory są mniejsze, ale za to jest podrażniona i zaczerwieniowa i naczynka sa bardzej widoczna. Czy ktoś może mi jakoś pomóc, doradzić, miał podobna sytuację? Pozdrawiam ciepło z Poznania, Kaś

    OdpowiedzUsuń
  95. U mnie było trochę inaczej, zaczęłam od drogeryjnych, przez apteczne, naturalne i wróciłam do drogeryjnych :). Zatoczyłam małe koło, ale jestem mądrzejsza o wiele doświadczeń i wybieram lepiej. Absolutnym nr jeden to dieta i sport.

    OdpowiedzUsuń
  96. Witam ;) zastanawiam się nad kupnem podkładu mineralnego z anabelle minerals i mam problem z doborem koloru. Zimą używam revlon color stay odcien 150 a latem 180. prosze o pomoc ;)

    OdpowiedzUsuń
  97. W końcu zestawiene wszystkiego i koneic szukania haha ;)
    Świetnie, i dziękuję ;)

    Oleje i szybciutkie czyszczenie olejami faktycznie się sprawdziło więc mogę je dalej polecać dziewczynom, a do rozjaśniania włosów polecam JOANNĘ fioletową do włosów jasnych i siwych. Świetny efekt rozjaśnienia do nawet 2 tonów!. Nie farbuje włosów i nigdy tego nie robiłam, ale szamponem mecze je regularnie ;)

    Pozdrawiam, Aleksandra ;)

    OdpowiedzUsuń
  98. Świetny post Alinko;) Kilka Twoich punktów również bardzo cenię w swojej pielęgnacji;)

    OdpowiedzUsuń
  99. Ze swojej strony chciałabym polecić:
    - pomadkę do ust Blistex Medplus - ciągle zapominam o tym, aby zabezpieczyć usta wychodząc na mróz, ta pomadka działa cuda! wystarczy jedna aplikacja, aby stan suchych i spierzchniętych ust ZNACZĄCO się poprawił
    - glinka Multani Mati - wspaniały produkt dla cery tłustej, rozjaśnia, matowi, cera nabiera blasku, miałam też glinkę zieloną i czerwoną, ale glinka Multani Mati bije je na głowę
    - L'Biotica Regenerujący krem do rzęs - po 2,5 miesiącach stosowania mogę powiedzieć, że moje rzęsy sporo urosły, są gęstsze, podczas nakładania tuszu widzę dużą różnicę między tym jakie moje rzęsy są teraz, a jakie były kiedyś, bardzo dobry jest również olejek rycynowy solo aplikowany na rzęsy
    - Marion Kuracja z olejkiem arganowym - idealny kosmetyk do zabezpieczania końcówek, stosuję go razem z jedwabiem (również z firmy Marion), odkąd używam tego zestawu mój problem z rozdwojonymi końcówkami zniknął (mam nadzieję, że na zawsze :P)
    - maska Bioetika - CUDO! włosy po użyciu tej maski są gładkie, lśniące, nawilżone, lekkie - polecam każdemu! :)

    OdpowiedzUsuń
  100. !!! CERA TŁUSTA, TRĄDZIKOWA !!! - jeżeli macie jakieś patenty, kosmetyki warte polecenia to proszę napiszcie słowo, dwa pod tym komentarzem. Próbowałam już chyba wszystkiego, straciłam mnóstwo pieniędzy i już powoli tracę nadzieję, że cokolwiek jest w stanie zmatowić moją cerę choćby na kilka godzin.

    OdpowiedzUsuń
  101. JA RÓWNIEŻ PROSZĘ O ODPOWIEDZ:) CZEKAM Z NIECIERPLIWOŚCI:)

    OdpowiedzUsuń
  102. Pytanko pytanko!
    Zrobiłam sobie ostatnio tonik z kozieradki, i maseczkę, i dwa dni po użyciu wyskoczyła mi na twarzy i szyi straszne wysypka! Aż na powiekach miałam takie malutkie kropeczki! Tylko raz użyłam tych cudów, i trochę boję się że jest to powiązane :<? Nie wiem czy dać drugą szansę, nie mam pewności, że to od tego, ale tydzień walczyłam wapnem z tymi kropkami T^T.

    Swoją drogą: od tygodnia łykam wapno (3 później 2 teraz 1 raz dziennie) i poprawiła mi się cera xD. Taki plusik!

    OdpowiedzUsuń
  103. Dołączę się do recenzji mydła GAMILA SECRET ,mam wersję podstawową ,kostkę zakupiłam w połowie października aktualnie jest go ciut mniej jak połowa ,więc jak widać jest bardzo wydajne. Mam cerę tłusta i problematyczną tzn. miałam ,ponieważ aktualnie skóra w ogóle mi się nie przetłuszcza , po umyciu samą wodą nie jest ściągnięta nawet gdy nie nałożę kremu czy olejku nic się z nią nie dzieję .Niespodzianki w ogromnej ilości zniknęły . Zdarzają się ,ale to już nie to co było.Na dzień dzisiejszy nie używam żadnych kosmetyków matujących ,przerzuciłam sie na podkłady mineralne i tak wygląda mój dzienny makijaż : podkład mineralny plus jakiś brązer ,róż pudry poszły w od stawkę. Podkreślę ,że przed zakupieniem mydła używałam wszystkiego od produktów drogeryjnych po apteczne chodziłam do dermatologa i nic nie dało mi takich efektów . Polecam gamile wszystkim dziewczyną z cerą problematyczną .

    Pozdrawiam
    Agnieszka ( amine17@vp.pl)

    OdpowiedzUsuń
  104. Genialny post ;) za Twoim przykładem też zaczęłam zmiany w diecie i po zużyciu wszystkich kosmetyków do twarzy (bo mam końcówki) też je odstawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  105. Krem sylveco brzozowy ma fantastyczna konsystencje, szybko sie wchlania, nie pozostawia tlustych sladow.
    Odkryciem na przesuszona skore tradzikową okazaly sie kosmetyki Propolis z firmy ,,Korana" i to za jaką przystępną cene! Odstawilam wszystkie toniki oczyszczajace z drogerii, podklad mineralny Misslyn i jest lepiej:)

    OdpowiedzUsuń

❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.