Zaczniemy od produktów od ust. Skończyłam właściwie wszystkie balsamy a Dr Balm swoim wyglądem jakoś dobrze mi się skojarzył. Spodobał mi się też zapach i konsystencja, postanowiłam dać mu więc szansę. Nie miałam jeszcze żadnego balsamu z Miss Sporty i jestem ciekawa jak będzie sprawował się na dłuższą metę.
Wybrałam kolor nr 01, który jest subtelnym różem, nie dającym właściwie żadnego koloru na ustach.
Błyszczyk Vipery nr 27 to też typowy delikates, tyle że z drobinkami. Kosztował niewiele i pomyślałam, że póki co może być zastępcą błyszczyka z Revlonu, o którym ostatnio wspominałam tutaj (KLIK). Uwielbiam błyszczyki z drobinkami i zawsze mam jeden, którego aktualnie używam. Parę lat temu moje serce pobił Art Deco, potem były Goshe i Revlony, wszystkie świetne;) Z tego co zauważyłam, niestety Vipera dość szybko się 'zjada';/
Cienie Catrice Liquid Metal są cudowne. Do tego wyglądają tak ładnie że aż szkoda niszczyć ich charakterystycznej struktury ;) Brąz (090) i zgaszony fiolet (080) wpadły mi w oko od razu i wiedziałam, że nakładane na mokro zrobią furorę na moich oczach.
Okazało się że właściwie nie potrzebują moczenia, ale oczywiście nakładane mokrym pędzelkiem wyglądają jeszcze lepiej. Pewnie niedługo pojawi się makijaż z ich udziałem.
Tusz Lumene zbliża się ku końcowi i postanowiłam przetestować kolejny z silikonową szczoteczką. Na KWC Volume Milion Lashes tusz jest hitem 135 osób i mam nadzieję że zostanie również moim:) Mam bardzo pozytywne doświadczenia jeśli chodzi o tusze L'Oreala i jeszcze nie trafiłam na bubla. Może same go używacie? Jak spisuje się na Waszych rzęsach?
Postanowiłam uzupełnić również zapas konturówek, bo właściwie wszystkie już zużyłam. Na jesień i zimę wybrałam trochę ciemniejsze, bardziej zgaszone odcienie, oba marki Catrice. Oba kolory strasznie mi się spodobały, jaśniejszy róż to 030, ciemniejszy bardziej bordowy to 020. Niżej możecie zobaczyć swatche.
Używałyście któregoś z tych kosmetyków? Czy Was też tak zachwyciły cienie?
Buziaki,
Alina
Miałam okazję używać tuszu volume million lashes i potwierdzam - jest cudowny! Jedyne cena troszkę mnie odstrasza, bo ponad 50 zł, ale naprawdę warto.,Myślę, że sprawdzi się także u Ciebie. Mi najbardziej spodobał się natychmiastowy efekt pogrubienia po jednym przejechaniu szczoteczką :)
OdpowiedzUsuńniedługo będę w NYC, zobaczymy po ile w Stanach mają ;>
UsuńMieszkam w Kanadzie i ja dostalam go za nieco ponad 8$ w promocji. :)
UsuńTeż go lubie. Mam brązowy kolor i wyglada na prawde fajnie a przy tym naturalnie. :) Polecam.
Volume Milion Lashes jest świtny- ładnie rozczesuje a przy tym jest to tusz z którym przez pół roku nic się nie dzieje!
UsuńWidzialam go dzisiaj w Tesco - Hexam uk , kosztowal 9£
UsuńO, dobrze wiedzieć, nadzieje są duże;))
OdpowiedzUsuńHej Alinko. Mam pytanie odnośnie firmy kosmetycznej, o której jest mało informacji, w sieci raczej nikt sie nie wypowiada na temat jakiegokolwiek produktu a z tego co zaobserwowałam na Twoim blogu, używałaś już różnych specyfików... Mowa o firmie DALTON, kosmetyki są dostępne chyba tylko w gabinetach. Miałaś coś z tej firmy? Albo któraś z czytelniczek? zastanawiam się nad zakupem, ponieważ moja kosmetyczka zachwala te kosmetyki i zastanawiam się czy naprawdę są takie świetne czy po prostu chce zarobić...
OdpowiedzUsuńAnia
Hej Aniu:) Słyszałam o tej firmie, ale nie miałam okazji niczego używać... nie znam też nikogo kto mógłby się o nie wypowiedzieć:) Nad czym dokładnie myślałaś? Może uda nam sie znaleźć składy i wtedy pomyślisz:)
UsuńZastanawiam się nad kremem z ostryg i maseczką 'beauty mask'. Niestety skład jest dostępny chyba tylko na etykiecie:(
UsuńA co z bell?
OdpowiedzUsuńbell będzie niedługo, póki co nic nie brałam:) właśnie ich konturówka mi się skończyła, ale nie chciałam znów brać tak czystego różu:)
UsuńPolecam kosmetyki z firmy bell. Cena jest kusząca a produkty naprawdę dobre :) tusz miałam dawno temu i dobrze go wspominam :) tylko wydaje mi się że nie jest wart swojej ceny. Pozdrawiam, Sylwia
UsuńKusi ten błyszczyk vipery ;)
OdpowiedzUsuńAlinko, na czym polega praca grafika? - tak mnie to zaciekawiło, jak ostatnio myślałam nad wyborem studiów, to już za rok :)
Gosia
Gosiu po grafice możesz robić mnóstwo rzeczy- projektować w 2D, 3D, zająć się projektowaniem stron internetowych, robić concept arty do gier komputerowych;) Możesz też zostać grafikiem warsztatowym, ale ja radziłabym ubezpieczać się i iść raczej w kierunku reklamy i grafiki użytkowej:)
UsuńBo właśnie głównie widziałam jakieś oferty pracy dla grafik/informatyk, a ze mnie informatyk nie będzie ;) dzięki za odpowiedź :)
UsuńGosia
Cienie wyglądają przepięknie! Na pewno się na jakiś skuszę, choć mam pecha do szaf catrice, bo kiedy zawsze czegoś u nich szukam, to akurat danego produktu nie ma.
OdpowiedzUsuńGosiu, informacje o pracy grafika można znaleźć w google. Tam jest wszystko :) Opisy zawodów też i to dość szczegółowe. Pozdrowienia i trafnego wyboru zawodu życzę.
OdpowiedzUsuńp.s polecam także informatory o uczelniach wyższych albo spotkanie z doradca zawodowym, który tez ma (powinien mieć) pełnię wiedzy o kierunkach uczelni.
Wiem, wiem. Tylko zazwyczaj takie rzeczy są pięknie opisane przez specjalistów, którzy z tymi zawodami mają niewiele wspólnego... Dlatego chciałam zapytać kogoś "kto w tym siedzi" - zawsze dodatkowe źródło informacji :)
UsuńPozdrawiam, Gosia
Ten tusz jest genialny i przypomniałaś mi , że muszę znowu go kupić. Obecnie używam czarnego collistar i też jest fajny, ale do Volume Milion Lashes zawsze chętnie wracam :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę odwiedzić Naturę i kupić te cienie Catrice :)
OdpowiedzUsuńzafascynowały mnie te cienie, czekam na makijaż z ich użyciem !! :)
OdpowiedzUsuńAlinko nie podałaś cen :( szkoda. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńjakby co pytaj śmiało:)
UsuńCienie wyglądają bajecznie! :) Mascarę L'oreal miałam, była cała złota, więc różni się chyba tylko słowem "Extra" przy czarnym :) i była genialna! Pięknie rozdzielała i pogrubiała rzęsy.
OdpowiedzUsuńCienie ♥
OdpowiedzUsuńCzy doczekamy się ulubieńców? Uwielbiam Cię oglądać :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie chyba przesunę ich na początek przyszłego miesiąca:)
UsuńVolume Milion Lashes to mój ukochany tusz! Tylko on potrafi zrobić z tej nędzy, którą obdarzyła mnie natura jako takie, widoczne rzęsy :) No i jest trwały :)
OdpowiedzUsuńten tusz do rzęs mnie bardzo korci!! :)
OdpowiedzUsuńŚliczne cienie! ciekawa jestem Twojego makijażu z nimi w roli głównej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Ostatnio też stałam przed szafą Catrice i zastanawiałam się nad zakupem tych cieni. Jednak zrezygnowałam. Może następnym razem je kupie :)
OdpowiedzUsuńOstatnio też stałam przed szafą Catrice i zastanawiałam się nad zakupem tych cieni. Jednak zrezygnowałam. Może następnym razem je kupie :)
OdpowiedzUsuńgdzie można kupić te cienie?
Usuńnp w naturach:)
UsuńJa z Catrice kupiłam sobie zestaw do smoky eyes i dziewczyny szczerze nie polecam. Słabo napigmentowane, osypują się i są bardzo nie trwałe. Teraz boje się zaufać jakimkolwiek cieniom tej firmy
OdpowiedzUsuńcienie cudo! były złote odcienie??
OdpowiedzUsuńCienie są zachwycające :) muszę się wybrać do Natury :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy! Cienie rewelacja!!!
OdpowiedzUsuńTen zgaszony kolor jest extra! Aczkolwiek mi takie metaliczne kolory raczej nie pasują.. Nie mniej jednak na pewno zerknę na nie choćby z ciekawości ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne produkty,mam tą konturówke catrice z rózową skuwką,lubie ją bardzo :) dzięki Tobie zreszta Alinko polubilam tą firme :)
OdpowiedzUsuńDla mnie Volume Milion Lashes to świetna maskara, bardzo dobrze się sprawdza, jest wydajna i daje fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, to mój numer jeden już od dłuższego czasu! ;)
Usuńa ja nie byłam tym tuszem zachwycona - jest fajny,ale za tę cenę szału nie ma. dużo bardziej lubię 2000 calorie max factor - zdecydowanie mój nr 1
UsuńFajne polowanie! Cienie i konturówki super - ostatnio macałam te metalowe ale jakoś przegapiłam ten śliczny zgaszony fiolet! :)
OdpowiedzUsuńSpodobał mi się ten tusz, muszę sobie poszukać jakiegoś dobrego. Ostatnio testowałam te tańsze - słynny Lovely, miałam też dwa z Eveline, niestety wszystkie odbijają mi się pod brwią. Bardzo to upierdliwe, bo mam długie rzęsy i jest to bardzo widoczne :/
OdpowiedzUsuńA Catrice mnie kusi od dłuższego czasu, niebawem może coś sobie wybiorę z ich szafy :)
Że się tak sama skomentuję... Widziałam z Catrice bazy pod cienie i się zastanawiałam, czy nie kupić, warto?
UsuńMam pytanie dotyczace żyworódki:) czy robisz z niej jakies maseczki czy uzywasz jej w inny sposob ? mozna przykladac jej liscie na jakies krostki? probowalam znalesc jakiegos posta z tym zwiazanego na Twoim blogu ale niestety nie moge trafic, bede bardzo wdzieczna za odp ;) jestem ogromna fanka Twojego bloga ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://www.alinarose.pl/2013/04/odkrycie-roku-zyworodka-na-tradzik-i.html
Usuńdziekuje bardzo! musialam przeoczyc! ;)
Usuńjak nakładać cienie na mokro?
OdpowiedzUsuńMoczysz pędzelek w wodzie i nakładasz nim cień :)
Usuńtu masz filmik: http://www.alinarose.pl/2013/07/filmik-jak-nakadac-cienie-na-mokro-i.html
Usuńdzieki:)
UsuńOj, kusi mnie ten tusz! :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś volume million lashes. bardzo dobry tusz i fajna szczoteczka, Świetnie rozczesuje rzęsy. Nawet sobie zostawiłam ją specjalnie do rozczesywania rzęs po użyciu innych tuszów.
OdpowiedzUsuńciekawa jestem czy te cienie będa sie osypywac :)
OdpowiedzUsuńhttp://bajeczneopowisci.blogspot.com/2013/09/rozdanie.html Zaprasza na rozdanie u siebie :)
Alina, w której naturze udało Ci się kupić te cienie Catrice :)
OdpowiedzUsuńprzy poczcie głównej:)
UsuńKusza mnie te cienie z Catrice za każdym razem gdy jestem w drogerii:):) Może czas by je w końcu kupić i nie narzekać;P
OdpowiedzUsuńTe cienie z catrice też mnie kuszą :-)
OdpowiedzUsuńTusz jest świetny, polecam gdyż sama używam go już od 2 lat:) Bardzo dobrze pogrubia i wydłuża rzęsy:) cena troszkę odstrasza, ale zazwyczaj kupuje go w promocji w superpharmie:) Całkiem niezłym i tańszym zamiennikiem jest Volumix fiberlast z eveline, polecam;)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś błyszczyk Vipery, ale inny, chyba sweet&wet - bardzo mi się podobał, kolor 6 albo 9 nie pamiętam. Jednym słowem sliczny był.
OdpowiedzUsuńTusz Loreal Volume Million Lashes.. miałam ten złoty. Był rewelacyjny. Tego Extra Black nie widziałam. Teraz w drogerii wizaz24.pl są te tusze w komplecie z błyszczykami loreala, także chyba warto.
Alinko, na całej długosci odstają mi włoski, nie wiem czy to może taki być efekt po wcierce Jantar?? Kiedy wyprosuję nie wyglada to dobrze :-( Wyglądają jakby były popalone po trwałej (nie mam zniszczonych włosów, bo ani nie farbuję, myję Babydream z Rossmana) Prostownicy użyłam pierwszy raz od moze roku.) Jak to "schować"? Olej kokosowy mi nie służy...
ja bym polecała serum silikonowe :) Również mam ten problem, zaraz po myciu jest kompletna masakra! Mam takie "czujki" od czubka glowy az do ponad połowy, a wszystko to nowe rosnące włoski :) Cieszy mnie to niezmiernie, ale zwykle jeśli zaraz po wysuszeniu muszę wyjść na spotkanie (czy w ogóle do ludzi :P ) to po prostu biorę kropelkę eliksiru odżywczego z Elseve i przejeżdżam palcami po włosach (im mniej tym lepiej). Pomaga :) A jeśli mi się nie śpieszy to je tak po prostu zostawiam, po paru godzinach zwykle już "klapną"
UsuńPiękne są te cienie :) Tusz niestety się u mnie nie sprawdził, ale miałam go stosunkowo dawno (od razu po wprowadzeniu na polski rynek), więc może zmienili formułę ;) Moja koleżanka go bardzo zachwalała :)
OdpowiedzUsuńKonturówki do ust z Catrice są świetne, a na ten brązowy cień się czaję odkąd zobaczyłam zapowiedź nowości :D
OdpowiedzUsuńprzepiękne cienie :)
OdpowiedzUsuńJa niestety natrafiłam chyba na stary tusz, ponieważ strasznie mi się kruszył i osypywał. Po całym dniu w pracy wyglądałam jak panda z tuszem zamiast na rzesach to pod oczami. Tragedia!! Nigdy więcej.
OdpowiedzUsuńTe cienie są wprost niesamowite! koniecznie muszę się zaopatrzyć w nie podczas urlopu w Polsce:) jak dobrze, że krakowskiego Firlita mam rzut beretem;)
OdpowiedzUsuńsuper zakupy
OdpowiedzUsuńCienie z Catrice faktycznie wyglądają bardzo bardzo kusząco, szkoda tylko, że u mnie w okolicy nie ma Natury :(
OdpowiedzUsuńcienie bajeczne :)
OdpowiedzUsuńCienie są przepiękne ! Chyba będę musiała się za nimi rozejrzeć, tym bardziej, że mam Hebe po drodze :D
OdpowiedzUsuńUżywam tego tuszu od kiedy pojawił się na rynku i nie zamieniłabym go na żaden inny! Jest po prostu boski :)
OdpowiedzUsuńjestem spoza krakowa, w srode wybieram sie do natury zeby kupic kamuflaz z catrice:) czy w tej naturze której bylas rzucil Ci sie on moze w oczy? bo wiem ze czesto brakuje tych produktów;/ z góry dziekuje za odpowiedz;)
OdpowiedzUsuńw tej naturze przy poczcie głównej są wszystkie:)
Usuńdzieki:))
UsuńCienie nie bardzo :) ale to tylko przez ostatnie wydarzenia. Nie wiem, czemu, ale malując się cieniami, które nie są totalnymi matami wydaje się sobie dużo dużo starsza :D
OdpowiedzUsuńZa to nie zwracałam nigdy uwagi na konturówki z Catrice! Widzę, ze jednak warto!
Ten rudy cień jest obłędny! *___*
OdpowiedzUsuńCienie z Catrice prezentują się po prostu bosko, jak będę miałam okazję, na pewno kupię!
OdpowiedzUsuńA tusz podkradałam kiedyś mojej siostrze, jest świetny :)
Cienie śliczne:-)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać recenzji tego brązowego cienia!!! :)
OdpowiedzUsuńWitaj :) ostatnio pisalas o robieniu testow hormonalnych, tez niedlugo je mam, z tego wzgledu ze co jakis czas mam wysyp krost na calej twarzy, takie drobne cieliste ale sporo ich jest , zwlaszcza na brodzie. Wedlug ciebie co moze byc przyczyna takich wysypow ci jakis czas? Jak sie przyzwyczajam do ladnej cery to wyjdzie cos takiego :( nie jem slodyczy, zdrowo sie odzywiam. Maja
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie nabyć cienie Catrice!
OdpowiedzUsuńŁał! Te cienie są niesamowite!
OdpowiedzUsuńTusz do rzęs jest świetny . Miałam go i jest godny polecenia . Naprawdę super . ; )
OdpowiedzUsuńruuudda.blogspot.com/
Cienie mają cudowny kolor:) I konturówki też mi się spodobały.
OdpowiedzUsuńte cienie są przepiękne *.*
OdpowiedzUsuńHey:*
OdpowiedzUsuńRównież teraz kupuje tusz i zastanawiałam się nad Max Factor False Lash Effect (miałaś go może Alu?) , ale zastanowię się nad tym Volume Million Lashes. ;)
Dziewczyny, wiecie który wypada lepiej ? :)
Oraz czy wersja False Lash Effect jest równie dobra co ukochana Masterpiece Max ?
Pozdrawiam! Wenece
wspaniale wyglądają te cienie! namówiłaś mnie do ich kupna ;)
OdpowiedzUsuńja nie wiem czy ja miałam jakiś feralny ten tusz, ale u mnie się strasznie osypywał, przez co po kilku godzinach już nie miałam ładnie wydłużonych i podkręconych rzęs... :( i fakt, cienie wyglądają baaardzo ciekawie i już czekam na makijaż z ich udziałem :)
OdpowiedzUsuńNajlepszy tusz na świecie !
OdpowiedzUsuńOdwiedzam Twojego bloga już od jakiegoś czasu i powiem Ci, że jest to chyba jedyny blog o takiej tematyce, na którym mogę znaleźć wszystko czego potrzebuję!:) Chętnie korzystam z Twoich porad i uczę się robić fajny makijaż! DZIĘKUJĘ za tak przejrzyste i zrozumiałe tutoriale! :)
OdpowiedzUsuńJejku to ja dziękuję:)))
UsuńMam tusz z tej serii, ale w czerwonym opakowaniu, dostałam go niedawno na urodziny i bardzo go chwalę :) Co prawda, nie pogrubia mi rzęs tak jakbym tego chciała, ale świetnie wydłuża i to rekompensuje mi wszystko :)
OdpowiedzUsuńA może udałoby się stworzyćć post o konturówkach? Obecnie to chyba dość zapomniany kosmetyk.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Natalia
ahhh ten rudy cień jest idealny na jesienną aurę :)
OdpowiedzUsuńTe cienie są śliczne! Czekam na makijaż z nimi ;)
OdpowiedzUsuńNa ten tusz to poluje chyba z rok, jeszcze go nie kupilam daj znać jak się sprawuje! ;*
OdpowiedzUsuńhttp://makeupforlady19.blogspot.com/
Cienie mnie zachwycił :) Brązy się u mnie sprawdzają więc chyba ten brązowy będzie mój :)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, czy tylko ja się zmagam z takim nietypowym nałogiem jak wyciskanie najmniejszych choćby pryszczy masakrując sobie całą twarz? :(
OdpowiedzUsuńTo mnie przerasta, nie umiem z tym skończyć...
Czy ktoś miał podobny problem i udało mu się to przerwać?
U mnie trwa to już 2 lata :(
Kasia
Hey, polecam Ci ten filmik : http://www.youtube.com/watch?v=gACh1_gNcl8
UsuńTeż to dla mnie utrapienie, dlatego codziennie na noc kładę w te miejsca pastę cynkową. Możesz spróbować :)
Ja mam to samo. Malo tego biore powiekszajace lusterko i wyszukuje najmniejszej kropeczki. Potem wygladam okropnie i obiecuje,ze wiecej nic nie rusze. Tradziku juz nie mam walczylam z tym dziadostwem 10 lat i skonczyl sie w momencie kiedy zaszlam w ciaze i nie powrocil:) Za to pozostaly blizny po nalogu wyciskania...
UsuńCienie wyglądaja super, zainteresowałaś mnie :)
OdpowiedzUsuńPiękne te cienie <3 i konturówka, ta bardziej różowa mnie oczarowała kolorem :)
OdpowiedzUsuńCatrice bardzo lubię, cienie rzeczywiście są świetne :D Spodobał mi się ten balsam do ust, wygląda bardzo zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńAlinko a jaka cena tych cieni z Catrice? Mam jeszcze pytanie czy w Naturze na Starowislnej widzialas moze czy sa nowosci z Essence? :) Dziekuje i Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAleż piękne cienie:)
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś pomadkę z Miss Sporty i byłam zadowolona. Ogólnie uwielbiam wszelkiego rodzaju pomadki, które nie mają wyrazistego koloru.
OdpowiedzUsuńAlinko, mogę mieć do ciebie pytanie?
OdpowiedzUsuńCzym się zajmujesz po za prowadzeniem tego bloga? Pracujesz jakoś, czy utrzymujesz się właśnie z dawania tych porad i pisania recenzji?
hej Alinko, a naturze ostatnio pojawił się fixer spray KOBO utrwalacz do makijażu, miałaś może z nim do czynienia? czy słyszałaś już jakieś recenzje na jego temat, zastanawiam się nad kupnem bo jest tani i dostępny kosztuje 25 zł, przykładowo KRYOLAN którego używałam dotychczas kosztuje ok 50 ta mniesza wersja.
OdpowiedzUsuńCienie wygladaja pięknie :)
OdpowiedzUsuńTe cienie Catrice sa niesamowite!
OdpowiedzUsuńw jakiej są cenie?
Witam ja chciałam cię zapytać czy zrobisz kiedyś może porównanie tuszy z Loreal ? Pytam bo zastanawiam się który jest najlepszy ;))
OdpowiedzUsuńMam Catrice oliwkową zieleń i przy moich dziwnych oczach (zielono-szaro-niebieskie) wyglądają bajecznie, szczególnie w połączeniu z jakimś delikatnym beżem i szarym akcentem w zewnętrznych kącikach, tylko jak dla mnie jest go za dużo.
OdpowiedzUsuń