Dziś bloga opanują 'brzydkie' zdjęcia z siłowni:) Wiele z Was pytało jak wygląda mój trening, a ponieważ ostatnio wróciłam do nóg, chciałam jeden taki trening dla Was utrwalić. Nóg nie trenowałam od ponad 2 miesięcy, wreszcie postanowiłam do nich wrócić. Ciężko było się zmobilizować, nogi są w tragicznym stanie, ale mam nadzieję że uda mi się jakoś nad nimi popracować.
Pytałyście o obciążenia... dopisałam je więc do planu, ale pamiętajcie, że nie warto się do kogoś porównywać. To, ile podnosicie jest kwestią bardzo indywidualną i zależy nie tylko od zaawansowania treningów, ale też budowy:) Niektóre z nas są drobniejsze, inne większe, każdy ma własne możliwości i potrzeby. Każdemu chodzi też o coś innego. Ja np nie powinnam spalać zbyt dużo kalorii a mój trening powinien być intensywny ale krótki. Stąd brak cardio, ale jeśli zależy Wam na spalaniu, musicie o nim pamiętać.
Obecnie moje treningi podzielone są na dwie części: górę i dół. Dążę do treningu dzielonego na 3 części, by rozbić jeszcze trening barków, pleców, klatki, bicepsów i tricepsów, ale póki co nie mam jeszcze tyle czasu. Priorytetem są braki i pewnie jeszcze długo będą... nogi są czarną owcą mojego treningu siłowego:)
Trening który wykonuję nie jest szczególnie zaawansowany i oczywiście korzystam z doświadczenia znajomych trenerów i innych bywalców, którzy potrafią być bardzo pomocni.
Nie każdy wygląda też tak samo, a ćwiczenia zależą głownie od tego na co akurat mam ochotę i co muszę poprawić.
Nogi i pośladki szczególnie fajnie 'robi się' w towarzystwie, więc warto wybrać się na siłownie z kimś znajomym:) Ok, zaczynamy. Po rozgrzewce przechodzimy do:
Odwodzenie nóg 4x 12, 45kg.
To najbardziej popularne ćwiczenie na pośladki jakie możemy wykonać z pomocą maszyny. Od razu czujemy że właściwe mięśnie zaczynają pracować i gwarantuje, że bardzo szybko poczujecie pośladki! W momencie kiedy nasze nogi są najbardziej rozchylone dobrze jest ruch na chwilę zatrzymać, ale mi nie zawsze to wychodzi;)
Przywodzenie nóg 3x 12, 40kg.
To ćwiczenie na wnętrze ud, do którego nigdy nie mam serca:) Staram się go jednak nigdy nie omijać i najczęściej wykonuję go od razu po ćwiczeniu na pośladki.
Wypychanie nóg w leżeniu 3x12, 40 kg.
Po tych lżejszych ćwiczeniach na pojedyncze mięśnie, najczęściej przechodzę do wypychania nóg, które angażuje nie tylko pośladki, ale też mięsień prosty i dwugłowy uda. Uwielbiam tą maszynę i nigdy jej nie pomijam. Niżej możecie zobaczyć o co dokładnie chodzi:)
Wypychanie nogi w tył 3 x 12, 25 kg na jedną nogę.
Tutaj możemy dokładniej pomęczyć każdą nogę z naciskiem na mięśnie pośladków i mięśnie dwugłowe ud. To jedna z moich ulubionych maszyn i jeśli chcecie popracować nad pośladkami, warto bliżej się jej przyjrzeć.
Spinanie łydek 4x 20, 25 kg....
Tak mniej więcej. Bo łydki staram się ćwiczyć raczej do momentu kiedy już czuję że mają dość, inaczej bardzo ciężko mi je 'ruszyć'. Jest to mniej więcej 20 powtórzeń, ale wiele zależy od dnia;)
Czasem korzystam też ze sztangi czy maszyny Smitha, ale najczęściej ta mała maszyna na zdjęciu po lewej jest 'pod ręką';) Łydkom chciałabym poświęcać więcej czasu.
Wypychanie nóg na suwnicy 3x 10, 40- 50kg
To ćwiczenie stosuję wymiennie z wypychaniem leżąc, czasem dodaje je jeśli czuję, że jeszcze mi mało.
Najczęściej, zależnie od tego która maszyna jest wolna decyduję się na jedną lub drugą. Oba ćwiczenia lubię tak samo i na suwnicy jestem w stanie trenować z troszkę większym obciążeniem
Po ćwiczeniach na maszynach, te z wolnymi ciężarami mogą być już mniej obciążające.
Jeśli jestem sama, najczęściej robię jeszcze przysiady ze sztangą i jest to albo 10 albo 20 kg. Czasem ktoś może mnie 'pilnować' i mam jeszcze siłę na 20 kg, najczęściej jednak chodzę na siłownię sama i przysiady robię na maszynie Smitha. Jeśli mam szczególnie dobry dzień jest to właśnie 20 kg, jeśli nie, najczęściej 10 kg:)
Powtórzeń nie muszę już wykonywać zbyt wiele, bo maszyny zrobiły swoje. Najczęściej jest to ok 10.
Trening brzucha to pewnie temat na osobny post, ale sama ostatnio jakoś do tego brzucha nie mam serca;)
Staram się dorzucić krótką serię na brzuch do każdego treningu, ale najczęściej udaje mi się tylko w przypadku nóg, które zajmują mi mniej czasu.
Tutaj nie robię chwilowo żadnych cudów... Najczęściej wybieram ławeczkę, na której trenuję po prostu tyle, ile mogę. Zwykle są to 3 serie, w każdej powtórzeń jest mniej, ale nie mniej niż 20.
Później po przerwie korzystam jeszcze z maszyny, na której kończę mój trening. Tutaj jest to zwykle 3 serie po 15 z 10kg.
Czego nie robię?
Pewnie wiele z Was zauważyło, że czegoś fajnego tu brakuje:) Tak tak, jestem takim leniem, że nie robię wykroków. Muszę się za nie w końcu zabrać, ale to chyba jedyna rzecz jakiej nie lubię. Ćwiczenie jest jednak super skuteczne i nie warto go pomijać. Gdybym robiła wykroki, pewnie odpuściłabym sobie jakąś maszynę.
Jeśli nie mam czasu na siłownię....
W domu staram się robić przysiady na jednej nodze. Baaardzo pomagają:)
Po treningu....
Rozciąganie. Ale już w domu, na spokojnie, dodatkowo jeszcze następnego dnia. Rozciąganie również zaniedbałam i muszę do niego ostro wrócić. Do tego obowiązkowo szczotkowanie, wmasowanie rozgrzewającego olejku i dużo snu:)
Dajcie znać jak wygląda Wasz trening. Chodzicie na siłownie czy mobilizujecie się w domu?
Buziaki
Alina
Wow, świetny trening, zmobilizowałaś mnie !!!!
OdpowiedzUsuńNo to bardzo się cieszę:)
Usuńdo jakiej siłowni chodzisz? Paulina
OdpowiedzUsuńdo platinium:)
UsuńTak mi się właśnie wydawało , po maszynach ;) Ja też :)
Usuńrównież poznałam po zdjęciach, że to platinium!! mam nadzieję, że kiedyś Cie spotkam!
UsuńA można wiedzieć, które Platinium? Ja chodzę do Salwator Tower, ale na pilates i aqua zumbę. Siłowni się jakoś boję. :)
Usuńu Ciebie jest 2 razy więcej sprzętów :(
UsuńMi się karnet kończy jutro i nie wiem czy przedłużać bo na mojej siłowni są tłumy! :D
a aeroby?
OdpowiedzUsuńaerobów nie robię, czasem tylko na rozgrzewkę:)
Usuńw domu, ale cieżko idzie...
OdpowiedzUsuńdziś wracam do ćwiczeń, w sumie nie wiem czy już mogę po operacji, ale spróbuję się choć rozruszać tylko ;)
jeśli ktoś ćwiczy w domu, to zawsze go podziwiam:) mi strasznie trudno się zmobilizować, a jeśli już gdzieś wyjdę to nie mam problemu:)
Usuńw takim razie trzymam kciuki za zdrówko:)
Mnie w domu jest o wiele łatwiej, bo wystarczy się przebrać i ćwiczyć. Nie muszę się zastanawiać, czy chce mi się wyjść na zewnątrz, czy nie jest za zimno itd. ;)
UsuńCo prawda nie ma możliwości skorzystania z maszyn, ale tak naprawdę odpowiednio użyte wolne ciężary i therabands potrafią je godnie zastąpić :)
wow, silownia konkretna, zazdroszcze motywacji i checi, mi sie nie cche:P
OdpowiedzUsuńNależy się buzi za promocję treningu siłowego :D jestem ciekawa również innych Twoich treningów! Powodzenia w osiąganiu celu, trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńdziękuję:)) pewnie coś innego jeszcze się pojawi, może w końcu uda mi się zorbić tą górę:)
UsuńA jaki masz typ figury? Robisz trening pod wyrównanie ewentualnych dysproporcji sylwetki?
UsuńAlinko, kiedy najczęściej Cię można spotkać w platnium ? Na brzuch poleciłabym Ci serię zupełnie innych cwiczeń, które nie obciążają tak kręgosłupa a efekt jest spektakulanty. Chociażny typowa deseczka, ćwiczysz nie tylko mieśnia brzucha, ale praktycznie całego ciała. Mam tego więcej gdybyś chciała. Pozdrawiam Kamila
OdpowiedzUsuńPodziel się! Chętnie skorzystam :)
UsuńKochana wielkie dzięki:)) Jeśli możesz wrzucać coś tutaj to dawaj koniecznie, na pewno nie tylko ja skorzystam:))
UsuńZ brzuchem robiłam już różne rzeczy i tych ćwiczeń akurat z tyłu nie czuję, pewnie też dzięki treningowi pleców:) I tym bardziej jestem ciekawa co możesz polecić:)
Na siłowni jestem bardzo różnie- najczęściej wieczorami, ale wychodzę dość spontanicznie i zależy to od ilości pracy:)
Kurcze, chyba łatwiej będzie mi pokazać co robie :), dlatego jak zobacze Cię na siłowni to podejde i pokaże Ci jak ćwiczę... jeśli tylko będę miała w sobie tyle odwagi. Gwarantuje Ci, że po miesiącu nie poznasz brzuszka :) Niestety z uwagi na kontuzje nie mogłam przez 2 miesiące ćwiczyc, wiec trochę zaczynam niejako od początku :)
UsuńOk, więc jak mnie kiedyś wypatrzysz to wal śmiało:))
Usuńja ćwiczę w domu z mel b, siłownia to niestety na razie dla mnie za duży wydatek :)
OdpowiedzUsuńile zajmuje CI trening?
OdpowiedzUsuńStaram sie zmieścić w godzinie, ale czasem schodzi mi troszkę więcej, szczególnie jeśli 'robię' górę. Między innymi dlatego muszę tą górę podzielić.
UsuńTrenuję na siłowni 3 razy w tygodniu i są to ćwiczenia na ręce i brzuch plus po treningu obowiązkowo minimum 30min biegu. Nogi sobie odpuszczam na siłowni ze względu na to że w dni wolne od siłowni dodatkowo biegam na dworze przez godzinę plus czasami na dobicie 40min na skakance :)
OdpowiedzUsuńSkakanka jest świetna! Gratuję takiego dobrego czasu:D
Usuńjako, że ja dopiero zaczynam przygodę z siłownią mój mąż zaplanował mi zestaw ćwiczeń dla początkujących, który składa się z podstawowych ruchów pozwalających na pobudzenie wszystkich grup mięśniowych, wszystkich tego samego dnia. taki rozkład powinien trwać około 3 miesiące (plan treningowy zmienimy po 4 tygodniach aby mięsnie nie przyzwyczaiły się do określonej sekwencji, aby mogły się dalej rozwijać i aby nie doszło do ogólnego znużenia).
OdpowiedzUsuńtrening 3 razy w tygodniu z jednodniowym odpoczynkiem po każdym treningu. zanim zacznę zwiększać obciążenie najpierw próbuję opanować technikę wykonywania ćwiczeń.
zanim zacznę właściwy trening poświęcam pierwsze 10 minut na rozgrzewkę. - 5 / 10 min np: bieżnia, rowerek, orbitrek;
- wymachy rąk, nóg, krążenia;
- na koniec wykonanie podstawowych ćwiczeń siłowych z nim obciążeniem
Trening ogólnorozwojowy z naciskiem na nogi, pośladki, brzuch.
Trening podzielony mam na A, B
Trening A (nacisk położymy na nogi i pośladki)
Trening B (nacisk położymy na brzuch)
I może nie będę wchodzić w szczegóły bo jak o tym pomyśle to znów mnie barki bolą :D
no taki mąż to skarb:) trzymam kciuki i powodzenia:))
UsuńOd początku września również uczęszczam na siłownię i wykonuję podobne ćwiczenia co Ty :) Chwilowo postawiłam na nogi i ramiona, rzadziej ćwiczę brzuch. Uwielbiam robić / ćwiczyć odwodzenie i przywodzenie nóg, jak i wypychanie nóg na suwnicy :) Oprócz tego, na rozgrzewkę, idę na bieżnię :)
OdpowiedzUsuńJa oczywiście ćwiczę z Ewką i już niedługo zapisuje się na siłownie :) super to wszystko napisałaś :)
OdpowiedzUsuńPolecam treningi Ewy Chodakowskiej, rewelacja!
OdpowiedzUsuńNo zgodzę sie! Mogą o niej pisać co chcą, ale efekty są niesamowite :)
UsuńSzkoda, ze siłownia do której chodzę nie jest tak zaawansowana :)
OdpowiedzUsuńJa stawiam na spalanie, więc głównie bieżnia, rowerek, orbitrek przeplatane siłowymi na ręce, ramiona, barki, plecy, do tego brzuszki, nożyce. Efekty są, chociaż ostatnio coraz mniej czasu :/ Musze opracować sobie coś do domu, bo może się zdarzyć że nie będę mieć czasu wybrać się na siłownię tak często, jakbym chciała.
U mnie joga, 4 razy w tygodniu po 1,5h. Jestem silniejsza, bardziej gibka i zrelaksowana:)
OdpowiedzUsuńPani K.
Obeznana jesteś, wiesz co i jak :) Ja obawiam się pójścia na siłownię- że ludzie będą się krzywo patrzeć na laika, że nie będę wiedziała jak używać danej maszyny, że coś zepsuję etc :D
OdpowiedzUsuńno co Ty, każdy kiedyś zaczynał:) też się o to martwiłam ale pierwszy raz na siłowni był bardzo ok:)
UsuńMam to samo! :D Dlatego ćwiczę w domu .
UsuńJa ćwiczę w domku, kilka razy w tygodniu. Mam sporo różnych płyt, ale moja ulubiona to półgodzinne cardio z mnóstwem przysiadów i Twoich "ulubionych" wykroków ;) Tak naprawdę jak się już w nie wciągnie, to uzależniają ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę miłych ćwiczeń :)
czyżby platinium mogilska? Nie wiedziałam, że tam chodzisz! Fajnie byłoby Cię tam kiedyś spotkać ;)ja mam podobny trening na nogi,plus wykroki i wchodzenie na step z obciążeniem. Przysiady robie z kettlami, ale chciałabym je zamienić na te ze sztangą
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, Ania
Wcześniej też robiłam przysiady z kettlami, chyba wygodniejsze:))
Usuńja też nie lubię wykroków ale się przełamuję i je robię. Niestety nie mam dostępu do siłowni i ćwiczę w domu. Mój wczorajszy trening wyglądał tak:
OdpowiedzUsuńrozgrzewka-orbitrek 10 min
-Przysiady ze sztangielkami 4 serie po 15 powtórzeń
-"Martwy ciąg" o prostych nogach ze sztangielkami-4 serie po 15 powtórzeń
-Wiosłowanie sztangielkami w opadzie tułowia stojąc- 4 serie po 15 powtórzeń
-Wyciskanie sztangielek leżąc na podłodze- 4 serie po 15 powtórzeń
-Arnoldki-4 serie po 15 powtórzeń
-Uginanie przedramion ze sztangielkami supinacją stojąc-4 serie po 15 powtórzeń
-Wyciskanie "francuskie" sztangielki jednorącz leżąc - w 4 serie po 15.
.. i na koniec oczywiście rozciąganie.
Obciążenie zależy od dnia, czasem wezmę więcej czasem mniej. Staram się jednak na maksa wycisnąć z siebie co się da..Trening mam co 2 -gi dzień (oczywiście inny zestaw).
Uwielbiam Twoje notki o ćwiczeniach:) Też mi się marzy porządnie wziąć za siebie na siłowni, ale muszę znaleźć kogoś z kim mogłabym zacząć, głupio bym się czuła sama:P
OdpowiedzUsuńA ja ćwiczę z Shaunem T, Focus T25 :D zaczynam zaraz etap gamma, uwielbiam domowe programy treningowe. Wcześniej ćwiczyłam z Jillian Michaels
OdpowiedzUsuńHej,
OdpowiedzUsuńDla dziewczyn , które w przyjemny i intensywny sposób chcą sie poruszać pragnę polecić squasha - moje najnowsze odkrycie:) godzina biegania za piłką i można się nieźle "wypocić" :) ponadto angażuje się ruchowo róźne grupy mięśni więc jest to fajny dodatek do normalnych treningów, polecam:)
Agata
Mi jest wstyd, że się nawet w domu nie mogę zmobilizować. Czasem poćwiczę z Mel B., ale myślę też o jodze :)
OdpowiedzUsuńDobre ćwiczenia na pośladki, nogi i piękne łydki znajdziesz tutaj :) https://www.youtube.com/watch?v=sI8J1WoEl2k (bez chodzenia na siłownie). Dają świetne efekty, polecam! :)
UsuńJa ćwiczę w domu średnio godzinę dziennie. Robię cardio, ABS na brzuch, nogi, pupę np. ćwiczenia Tiffany, Mel B. Jest ich mnóstwo. Staram się urozmaicać :) I tak już od lipca :) Polubiłam to i pozwala mi zapominać to o problemach :)
OdpowiedzUsuńJa ćwicze razem z Mel B, brzuch, abs, pośladki, nogi i całego ciała, czasem dodaje do tego ćwiecznia izometryczne.:)
OdpowiedzUsuńJa ćwiczyłam domowo całe ciało podwójnym treningiem cardio, jednak odkąd wsiadłam na rower, kolana i stawy biodrowe momentalnie padły i znów muszę poczekać do przyszłego roku z wszelkimi treningami, by nie pogorszyć stanu chrząstek :P
OdpowiedzUsuńA tak to moim najlepszym ćwiczeniem na nogi jest dużo chodzić po lesie. Z górki, pod górkę, szybko, wolno, przebiec się, po bunkrach. To dopiero potrafi dać w kość i w dupę :)
ja korzystam z zajęć fitness w klubie, na zajęciach shape i ABT u mnie jest dużo z tych ćwiczeń na nogi, także nie chodzę jeszcze dodatkowo na siłownię :) Wolę zajęcia w grupie, choć pewnie dłużej zajmuje osiągnięcie pożądanego efektu.
OdpowiedzUsuńna zajęcia systematycznie chodzę od 3 lat (zajęcia 3 razy w tyg.) i widzę efekty, moje łydki nie wiszą, a pupa i uda (te może bardziej po IC) są bardziej jędrne i uniesione.
UsuńKochana ja troszkę na inny temat, jak to jest z tą odżywką z czosnkiem? codziennie zmywasz paznokcie i nakladasz nową warstwę czy może jedną na drugą? który sposób będzie najskuteczniejszy? buziaki, Paula
OdpowiedzUsuńWidzę klasyczny trening siłowy na budowanie mięśni, jaki poleca każdy trener :), robiłam podobny zestaw na początku. Oprócz wykroków brakuje mi bardzo zginania podudzia na maszynie, fajnie kształtuje pośladki. Według mnie najlepsze ćwiczenie. Teraz akurat się skupiam na pupie więc robię składy ze sztangą i ogólnie ćwiczenia ze sztangą ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w treningach.
Na moim blogu niedługo, również pojawi się post na temat ćwiczeń.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
Ja też wybieram treningi raczej na wzmacnianie niż spalanie :) Straszny chudzielec ze mnie i dążę do zaokrąglenia chociaż trochę swojego ciała ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy post :)
Pozdrawiam, Kasia.
P.S. A do siebie zapraszam na post o tematyce motywacji. Jak się dobrze motywować, aby nie skończyło się na 'słomianym zapale" ;)
http://smallsaphire.blogspot.com/2013/04/kwietniowa-akcja-motywacja.html
Od 40 tygodni trenuje w domu :) Ja mam znowu problem z przełamaniem się i pójściem na siłownie. Ale może od października i listopada uda mi się to zrealizować ;) Mam pytanie czy używasz jakiś suplementów po lub przed treningiem ? :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAlinko, nie do tematu ale .... wiesz gdzie w Krakowie mogę zakupić podkłady anabelle minerals.
OdpowiedzUsuńChciałabym sobie go dopasować to cery, a przez internet to o wiele trudniejsze.
Pół roku temu za namową mojej starszej siostry (która trenuje już od 2 lat) wraz z mamą zaczęłam ćwiczyć. Chodzimy trzy razy w tygodniu na zajęcia fitness ze sztangą :).
OdpowiedzUsuńTeraz nie wyobrażam sobie bym przestała ćwiczyć, daje mi to taką radość i siłę (też dosłownie) do działania. Zmieniłam także nawyki żywieniowe odżywiam się zdrowo i widzę, że takie połączenie daje efekty, które widać na zewnątrz i czuje się też w środku ;).
Ostatnio jeden z postów był poświęcony malowaniu się na siłownie, ja jestem malutka i drobniutka i wyglądam jak 14 letnia dziewczynka, a skończyłam ostatnio 20 lat ;). Jak czasem nie zdążę/ zapomnę się pomalować kremem BB to ludzie robią świetne miny gdy podnoszę ciężary ;))
Alinko pozdrawiam serdecznie i cieszę się, że jeszcze coś na temat ćwiczeń znajdę na Twoim blogu :*
Sylwia
Ja chodziłam na siłownię 5 razy w tygodniu (trening dzielony, a jeden dzień tylko na aeroby). Ostatnio nie miałam zbyt wiele czasu, wiec chodziłam tylko na orbitrek i bieżnie 3 razy w tygodniu i trochę ćwiczyłam w domu. Teraz mam zamiar chodzić na siłownie + cwiczyc w domu z konkretnym planem.
OdpowiedzUsuńKoksie :D. Ja ćwiczę w domu, siłownia to nie dla mnie, wstydzę się :)
OdpowiedzUsuńkoksisz w domku:D
UsuńJa ćwiczę tylko w domu i jeśli chodzi o nogi i pośladki to robię dużo przysiadów, wykroków, wypadów, unoszenie bioder w pozycji leżącej i po 1,5 miesiąca ćwiczeń mój tyłek podniósł się o jakieś 50%, jestem oczarowana :))
OdpowiedzUsuńHej widze ze korzystasz z platinium :) ja tez ale w innym rejonie :) ale na Mogilskiej kiedyś bywałam :D
OdpowiedzUsuńWIECEJ TAKICH POSTOW Z TRENINGAMI :)
Do 7m-ca ciąży chodziłam na siłownie a do 8 na basen a po porodzie brak mi czasu zostają spacery z dzieckiem i brzuszki w domu zawsze to coś:)
OdpowiedzUsuńwow, świetny przykłada na to, że jednak można:))
UsuńOpis tego treningu nie brzmi strasznie, ale z własnego doświadczenia wiem, że na początku jest trudno ;D A nogi najczęściej są oporne, jeśli chodzi o ćwiczenia :)
OdpowiedzUsuńJa od początku września ćwiczę skalpel Chodakowskiej i już widze różnice :)
OdpowiedzUsuńto świetnie:))
UsuńWitaj:) robię bardzo podobny trening do twojego,skupiam sie przede wszystkim na nogach (aby umięsnić), i Mąż na mnie krzyczy, że ciągle te nogi nogi :) uwielbiam ćwiczenia typu wypychanie nóg, oraz na uda;) według mnie najlepiej zaczynać trening na maszynach,bo wtedy "nie oszukujemy sie" :) Pozdrawiam i lece własnie na siłownie!:)
OdpowiedzUsuń:D powodzenia;))
UsuńŚwietny post! Widzę że chodzisz do platinium, mam go zaraz obok swojego mieszkania w krk. Mają tam świetne przegenialne zajęcia z zumby! Takiego banana na ustach jak po zajęciach w tym klubie fitness chyba nigdy nie miałam :D
OdpowiedzUsuńHej :)
OdpowiedzUsuńPolecam Tobie i Twoim czytelniczkom świetnego bloga o fitnessie http://fitness-all-day.blogspot.com/ :)
Wszystko fajnie, ale co dla osób, które nie mają szansy chodzić na siłownie? Przysiady już mi bokiem wyszły, nudzą w nadmiarze.
OdpowiedzUsuńA ja chodze na Zumbę 2 albo 3 razy w tygodniu
OdpowiedzUsuńPodziwiam ludzi którzy wytrwale ćwiczą i dążą do określonego celu. Ja niestety jestem takim leniem, że jak się zapiszę na siłownie to po miesiącu już mi się nudzi :( Dlatego teraz postanowiłam nie zapisywać się na siłownie tylko zacząć biegać. Kiedyś tego strasznie nie lubiłam ale w lipcu udało mi się codziennie wstawać o 8 żeby iść biegać. Budziłam się rano i strasznie nie chciało mi się iść, ale wbiłam sobie jakimś cudem do głowy, że muszę iść i szkoda wszystkich poranków które poświęciłam na bieganie, a największą motywacją było to jak widziałam postępy, z dnia na dzień mniej się męczyłam i więcej mogłam przebiec! :D po dwóch tygodniach niestety przestałam ponieważ strasznie bolały mnie nogi i plecy.. przez złe buty (biegałam w zwykłych cienkich adidasach) do wczoraj nie mogłam się zebrać, żeby kupić sobie buty do biegania i od października zaczynam, żeby zrzucić duuuuużo zbędnych kilogramów! :) Pozdrawiam Cię serdecznie i dodaję do obserwowanych :*
OdpowiedzUsuńAlinko, a tak uśredniając to jak często chodzisz na siłownię? W przeliczeniu na przeciętny tydzień :)
OdpowiedzUsuńMarta
mniej więcej 4 razy w tygodniu, czasem 5;)
UsuńHej, ja właśnie zaczynam swoją przygodę z siłownią i chciałam Cię prosić o to co zabierasz ze sobą na siłownię. Tzn oczywiście strój i buty, ale np czy jakieś kosmetyki, które stosujesz po treningu?
OdpowiedzUsuńA i widzę u Ciebie na zdjęciu rękawice, czy również je zabierasz? Prosiłabym o takie Twoje standardowe wyposażenie torby treningowej :) Z góry dziękuję :)
UsuńHej Kochana:) jeśli nie idę na saunę zabieram tylko shaker z potreningówką, mp3, rękawiczki:) Jeśli idę na saunę, zwykle zabieram chusteczki do demakijażu i olejek rozgrzewający do ciała, który nakładam po:) ale mój zestaw jest super minimalistyczny, wyczujesz co jeszcze jest Ci potrzebne... ja trzymam kciuki i życzę powodzenia:)
UsuńJa cwicze w domu najczesciej nozyce. Podnoszenie boczne. Niechce. Chodzic. Na silowne Bo mi od razu. Piersi ida. O miseczke w dol i man problem. Zeby nabrac cialka i wagi. Wyniki mam. Dobre. I niewiem. Robic zeby przytyc. Sorki. Zack bledy tell mi fiksuje.
OdpowiedzUsuńJa właśnie od dzisiaj zabieram się za ćwiczenia w domu, chociaż jakoś opornie mi to idzie :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
http://veronika-bloog.blogspot.com/
Alinko, którego podkładu z Annabelle Minerals używasz? Kryjącego czy matującego?
OdpowiedzUsuńkryjącego:)
UsuńAlinko ratuj !!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńOkropnie sie opaliłam, to znaczy siedziałam na twarzy w okularach przeciwsłonecznych ( ok 2 h zagadałam się, nie miałam na celu opalenizny) i odbiły mi się okulary, to znaczy cała twarz mi się opaliła i to bardzo intensywnie ( jak nigdy dotąd) i został po nich biały ślad. Wygladam jak panda :) a w czwartek mam randke jak się tego pozbyć ? solarium , samopalcz nie chce opalac twarzy całej tylko to jakos wyrównać. bardzo Cie proszę , pomóz :) i jeśli to ma byc jakiś samopoalacz to jaki najlepiej, zaznacze ze zadnego do tej pory nie stosowałam, z natury mam ciemna karnację, więc nie jestem fanka opalenizny :)
Też bym chciała mieć tyle czasu żeby móc chodzić na siłownie, narazie ćwiczę tylko w domowym zaciszu ale efekty są widoczne już :)
OdpowiedzUsuńja polecam grę w squash'a ... można stracić 800 kcal w godzinę! do tego świetnie się bawiąc i zaangażowane są chyba wszystkie partie ciała, sądząc po moich zakwasach na początku ;)
OdpowiedzUsuńu mnie z ćwiczeniami jest tak, że mówiłam "od następnego tygodnia zaczynam". I zmobilizowałam się, na razie ćwiczę w domu, jakoś przed wakacjami zaczęłam robić brzuszki, w wakacje odkryłam "8 minut ABS", i jako tako ćwiczyłam, sam brzuch, bo w sumie najbardziej zależy mi na tym, żeby zrzucić oponkę. W tamtym tygodniu odkryłam, że z tej samej serii są też ćwiczenia na nogi, ręce, rozciąganie, i uda, każde po 8 minut, i wszystkie na youtube. Póki co przez tydzień robię codziennie, szczerze, całe ciało się męczy, czuję, że mięśnie dość mocno pracują, więc mam nadzieję, że jakieś efekty będą ;) Na razie odczuwam tylko, że działa rozciąganie, w pracy praktycznie cały czas siedzę i pracuję przy komputerze, więc ramiona się męczą, a po tych ćwiczeniach, nie czuję takiego spięcia mięśni ramion. Na razie chce mi się ćwiczyć, więc mam nadzieję, że nie zaprzestanę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Alina z tego co widzę jesteś ekto, więc cardio Ci przeszkodzi w zbudowaniu nawet odrobiny mięśni, a dziewczyny powinny brać z Ciebie przykład i wyjść w końcu ze strefy cardio na siłowni :D
OdpowiedzUsuńgratuluję samozaparcia! :)
OdpowiedzUsuńNiestety maszyny o nazwie "abductor" i "adductor" bardzo zle wplywaja na stawy biodrowe. Mozna znalezc duzo informacji na ten temat w internecie. Ja kiedyś intensywnie cwiczyłam własnie przy ich pomocy, w tej samej siłowni - Platinum na Mogilskiej i niestety odczułam negatywne skutki obciazania stawow biodrowych.
OdpowiedzUsuńHej prosze poradź mi jaki podkład i puder do cery z rozszerzonymi porami nie mam cery tlustej raczej mieszana , czasem suchą.
OdpowiedzUsuńProszę Odpowiedz.
Usuńteż kiedyś borykałam się z rozszerzonymi porami,szczególnie na policzkach i powiem szczerze,że każdy puder wyglądał fatalnie i jeszcze bardziej poszerzał pory.Całkowicie odstawiłam jakiekolwiek pudry i podkłady,po jakimś czasie moja buzia sama doszła do siebie,teraz w ogóle nie mam tego problemu.
Usuńa uzywalas jakis kremow zelow plynow itd ?
Usuńwpadłam na tego bloga nie wiem jak nawet, ale jedno mogę obieca że będę tu zaglądać , zaciekawił mnie :)) ja trenuje zapasy właściwie zaczęłam od lutego tego roku , gratuluje zaparcia i chęci do ćwiczeń , osobiście mogę się pochwalić że na zapasach motywuje najbliższą mi osobę - mianowicie moje dziecko bo ćwiczę własnie z moim 6 latkiem , treningi zaliczamy 3 razy w tygodniu
OdpowiedzUsuńA ja uwielbiam ćwiczyć w domu!!!jak tylko wracam z pracy,zmieniam buty i cwicze..oczywiscie z Ewa!:)od razu można wskoczyć pod prysznic, zjeść.oszczedzamy czas i pieniądze:)na szczęście motywacji nie brakuje,donata
OdpowiedzUsuńWolę dom, Mel B genialnie motywuje! :D
OdpowiedzUsuńA ja mam prośbę, niedawno w jednym z wpisów wspominałaś o książce: "Najpierw był głód" niestety nie mogę jej nigdzie dostać. A interesuje mnie temat złego wpływu pszenicy i innych zbóż na nasz organizm. Czy możesz napisać czy i jak zmodyfikowałaś swoją dietę? Będę wdzięczna.
OdpowiedzUsuńPróbowałam kiedyś siłowni, ale jakoś mi tam było nudno:) Nie wiem dlaczego, może denerwowała mnie nachalna Eska.tv;) Zdecydowanie wolę bieganie w lesie, a w domu ćwiczę sobie z Amandą Russell na youtubie, bardzo pozytywna osoba!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Alinko, mam pytanie trochę nie na temat - czy mogłabyś kiedyś zrobić posta w którym opisałabyś swój plan dbania o siebie? Wiem że były podobne wpisy dotyczące odżywiania, ale chodzi mi o takie "zwykłe" dbanie o siebie - balsamy do ciała, manicure, pedicure, maseczki. Ile czasu dziennie na to przeznaczasz i czy jakoś się do tego motywujesz? Pytam o to, bo ja mam całą szafkę kosmetyków, w autobusach i kolejkach ciągle przeglądam blogi i kupuję pod ich wpływem różne mazidła, ale i tak jedyne co robię wieczorem, to mycie zębów i szybki prysznic, bo potwornie mi się nie chce tego wszystkiego wcierać. Czasami tygodniami zbieram się do pomalowania paznokci, po czym i tak kończy się tylko na ich obcięciu. Ty z pewnością znacznie lepiej o siebie dbasz, więc pomyślałam, że może zainspirowałaby mnie (i inne czytelniczki) to jak Ty się organizujesz:-) Z góry dzięki:-) Ps. Czy nadal się"rollujesz"? Nie mogę się doczekać recenzji dermarollera:-)
OdpowiedzUsuńKochana, może wstawiłabyś jakieś zdjęcia swojej figury kiedyś przy okazji? Jestem ogromnie ciekawa jakie efekty pozwoliły Ci uzyskać ćwiczenia. :)
OdpowiedzUsuń...nigdy nie byłam na siłowni. Sama na pewno nie pójdę, bo nie wiedziałbym jak się do czego zabrać.
OdpowiedzUsuńprzecież na każdym sprzęcie jest narysowany ludzik, co i jak trzeba robić... poza tym trzeba pamiętać o higienie - wycierać wszystkie sprzęty przed a już na pewno po ćwiczeniach
UsuńJJ
Alinko a czy mogłabyś polecić jakieś fajne siłownie w Krakowie? bardzo Cię proszę ;) (jesli to pytanie już było to przepraszam za spam)
OdpowiedzUsuńFajny post, myślę, że dla wielu osób bardzo przydatny. Widzę, że używam praktycznie tych samych maszyn, do obwodu dodaję jeszcze zazwyczaj trening na ręce. Najśmieszniejsze jest to, że zazwyczaj w mojej siłowni jestem jedyną dziewczyną, która ćwiczy na maszynach ;)
OdpowiedzUsuńczasem nie mogę zasnąć, gdy w ciągu dnia nie wykonam serii ćwiczeń na brzuch, pośladki, czegokolwiek. czuję że moje ciało się czegoś domaga, to dziwne uczucie:D i też ćwiczę w domu. co jakiś czas wyszukuję na youtube nowe pomysły na ćwiczenia gdy aktualne mi się znudzą i jest dobrze:) pozdrawiam serdecznie wszystkich domowych koksów;p
OdpowiedzUsuńSUPERRR ;) http://www.mataleo.eu/fitness-cwiczenia-stepie/
OdpowiedzUsuńWidzę, że trening konkretny, ktoś Ci go układał, czy sama sobie dopasowujesz?
OdpowiedzUsuńCzy Ty nadal trenujesz? bo post stary i jestem ciekawa, czy kontynuujesz
OdpowiedzUsuń