6 kwietnia 2014

Zdrowy dzień pielęgnacji. Trochę ciekawostek.






Kolejna niedziela mija pod znakiem zdrowej pielęgnacji i eko ciekawostek:) Jeśli jesteście ciekawe co pokazywałam ostatnim razem zerknijcie na poprzedniego posta (klik).
Uwielbiam przygotowywać takie notki, mam nadzieję że coś Was zainteresuje.Tym razem też mam Wam do pokazania parę fajnych rzeczy i patentów. Oto czego dziś używam:) Dajcie znać jak spędzacie niedzielę!




Tym  razem zaczniemy od pysznego soku z rokitnika, na który trafiłam w Carrefourze. Taki sok tłoczony na zimno to świetne uzupełnienie codziennej diety. Znajdziemy w nim 24 pierwiastki chemiczne m.in. azot, fosfor, żelazo, mangan, bor, wapń i krzem, oraz witaminy: A, B, C oraz E i beta karoten.
Widziałam też sok z pokrzywy tej samej serii:)
Smak rokitnikowego soku jest bardzo charakterystyczny i na pewno nie każdemu przydanie do gusty, ale warto go wypróbować. Ja osobiście go uwielbiam. 


Zioła które widzicie na zdjęciu obok to kwiat przelotu, który zawiera cenne flawonoidy, garbniki i sole mineralne. Neutralizuje toksyny zawarte w organizmie i działa bardzo dobrze jako tonik przy problemach trądzikowych.
Kurację wywarem wewnętrznie i zewnętrznie poleca się jako tam samo skuteczną jak w przypadku bratka, przelot jest jednak mniej znany:) Dziś u mnie w roli herbatki.



   


A jeśli jesteśmy już przy herbatkach to mogę polecić Wam kolejną z serii Yogi Tea, Forever Young. Skład jest bardzo ciekawy bo mamy tam między innymi oregano, werbenę, czarny pieprz, kardamon...

Dziś troszkę przy okazji odgrzebałam też Amol:) Uwielbiam jego zapach i bardzo dobrze kojarzy mi się z czasami dzieciństwa.
Co ciekawe, Amol możemy stosować też jako wcierkę do włosów. Zawiera mnóstwo przydatnych olejków, niestety zawartość alkoholu jest duża, więc możemy rozcieńczyć go lub potraktować jako bazę i dodać więcej olejków.
Ja czasem dodaję parę kropli Amolu do herbaty, jego zapach bardzo mnie uspokaja:)



 



Dzisiejszym eko smakołykiem został dżem z dzikiej róży. Owoce róży uwielbiam, kocham też dżem z Rossmana, tym razem wypróbowałam inny, równie smaczny. Smaruję nim omlety o których pisałam tutaj (klik). Takie połączenie jest dla mnie idealne:D

Na zdjęciu obok białej maseczki ( o której za chwilę), widzicie nowy wypróbowany dziś peeling którym jest... masło migdałowe:D
Masło migdałowe to nic innego jak posolona pasta migdałowa którą często stosuję do oczyszczania twarzy. Kawałki są jednak bardziej i równiej zmielone, mamy tutaj też mnóstwo olejku migdałowego. Migdały są prażone, ale mimo tego peeling z masła migdałowego to genialny i delikatny złuszczacz, który świetnie nawilża.

Zabawne że wpadłam na jego wykorzystanie w taki sposób dopiero teraz. Wystarczyła dosłownie odrobina, która świetnie poradziła sobie z suchymi skórkami. Jeśli macie w domu spróbujcie:)





Białą maseczką jest po prostu bardzo delikatna biała glinka. Użyłam jej rano do oczyszczenia twarzy bo miałam troszkę więcej czasu i oczywiście jak zwykle po zastosowaniu glinki jestem oczarowana.
Glinka marokańska i biała to właśnie dwie, które działają na moją skórę najlepiej.





Dziś będzie troszkę aloesowo. O żelach z aloesem już Wam pisałam (klik),jeśli więc jesteście zainteresowane tematem zerknijcie:) Tym razem żel Gor Vita posłuży do łagodzenia podrażnień po goleniu i depilacji, a olejek z dodatkiem aloesu do olejowania włosów wieczorem:)  

Jeśli chodzi o makijaż, znów dam skórze odpocząć i użyję tylko kosmetyków mineralnych i eko. Tusz Organic Wear z PF to chyba najbardziej udany eko tusz jakiego używałam, jeśli więc szukacie czegoś takiego mogę go polecić. Nie jest tak trwały jak zwykłe tusze ale i tak trzyma się i wygląda lepiej niż np tusz Hauschki. Mój tusz kupowałam na allegro jakiś czas temu i jest to moje drugie opakowanie.
 






Treningi ostatnio są o wiele bardziej wymagające, zawsze zabieram więc ze sobą oczyszczające chusteczki. Jakiś czas temu udało mi sie dorwać chusteczki Organic Shea z Planeta Organica.
Właśnie ich używam do oczyszczania twarzy po, mają bowiem bardzo porsty i którtki skład:


Skład:Aqua, Butyrospermum Parkii, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Coco-Glucoside, Glyceryl Oleate, Achillea Millefolium Extract, Cedrus Deodara Wood Extract, Parfum, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid.







Dajcie znać jeśli coś Was zainteresowało, ja życzę Wam miłej niedzieli:))

Buziaki

Ala

64 komentarze:

  1. Równie życzę miłej niedzieli, post jak zwykle super :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te chusteczki są istotnie bardzo dobre:) Niedziela leniwa:)

    http://kosmetycznieimodnie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetne chusteczki są również w rossmannie seria lilibe z olejkami, bardzo fajny skład i nadają się nawet do skóry wrażliwej:)

      Usuń
  3. Ciekawi mnie smak tego soku z rokitnika :3

    OdpowiedzUsuń
  4. Najbardziej mnie zaciekawił Amol jako wcierka. Też mi się kojarzy z dzieciństwem, nie miałam go w domu od tamtych czasów :D Z kolei tusz Organic Wear ma fantastyczne opakowanie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam takie posty! Są niesamowicie inspirujące :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sok z rokitnika i kwiat przelotu bardzo mnie zainteresowały, na pewno wypróbuję, a żel z aloesu niedawno kupiłam i testuję :) Pozdrawiam, udanej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
  7. Amol kojarzy mi się z moją babcią jak wcierała mi w miejsce zatok kiedy mialam katar (pomagało !) na śmierć o tym zapomniałam
    a sok z rokitnika chętnie bym spróbowała - czy jest w nim cukier? - bo w tych z sokach z brzozy niestety jest :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hihi to chyba klasyczne skojarzenia:) w tym soku cukru nie ma:)

      Usuń
  8. Narobiłaś mi ochoty na dżem :) A chusteczki na pewno przydatne.
    Ciekawi mnie smak soku z rokitnika - z czym możesz go porównać? Jest słodki, gorzki? Ja ciągle szukam czegoś zdrowego do spożywania w formie soku/syropu/herbatki bo do tej pory zazwyczaj "wchodzą" mi tylko tabletkowe formy, a wiadomo, że to zawsze jakieś obciążenie dla wątroby. Ale np sok aloesowy, herbata z bratka czy siemię po prostu strasznie mi nie smakują :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hm, chyba z niczym:)) powiedziałbym ze jest cierpki, troche jak dżem z jemioły, poza tym nieprzytomną niczego. Jest tez bardzo kwaśny:)

      Usuń
  9. Na tym pierwszym zdjęciu myślałam, że te kwiatki sa wsypane do połówki jajka niespodzianki:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Amolu uzywamy w rodzinie od lat. Ma wiele zastosowan. Kiedys mi smierdzial i wolalam te drogeryjne kosmetyki, ale od kilku lat zauroczylam sie w nim i zamienilam wiele niepotrzebnych i drogich specyfikow na jedna butelke Amolu :) Jestem herbaciara, wiec to mnie wlasnie zaciekawilo.

    Milej niedzieli i udanego tygodnia zycze wszystkim :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiedziałam, że Amol można również pić :) jak byłam w ciąży to przy bólu głowy wcieralam go w skronie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Po co trenujesz? Przygotowujesz się do jakis zawodów czy po prostu chcesz być umięśniona?

    OdpowiedzUsuń
  13. Żel z GorVity mam i bardzo lubię, podobnie jak Amol - działa na mnie tak samo jak na Ciebie. A masła migdałowego koniecznie muszę poszukać, już ostatnio gdy czytałam o nim u Ciebie apropo's omletów to aż ślinka mi ciekła :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Alinko, mam pytanie z innej beczki. Co myślisz o pływaniu? Tzn. chodzi mi o to, że chciałabym trochę schudnąć po zimie i chciałam zacząć jakiś trening cardio. Nie za bardzo jednak lubię siłownię (bieżnie, rowerki) lub biegi, znacznie przyjemniejsze jest dla mnie właśnie pływanie, a dodatkowo zdrowsze i wręcz wskazane dla mojego kręgosłupa (mam dużą skoliozę). Kiedyś, w czasach gimnazjum bardzo dużo pływałam, potem przestałam i teraz chciałabym do tego wrócić. Myślisz, że da mi to takie efekty, czy jednak siłka jest lepsza? ;)
    Pozdrawiam,
    Kornelia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak lubisz i umiesz to pływaj:) na pewno da efekty

      Usuń
    2. Pływanie spala całkiem sporo kalorii i ładnie modeluje ciało więc jest jak najbardziej wskazane w dodatku pomożesz troszkę kręgosłupowi a kiedy się prostujemy wyglądamy na kilka kilogramów mniej ;)

      Usuń
    3. Oczywiście jestem jak najbardziej za, pływanie to świetna sprawa i na pewno pomoże ci w bezpiecznym osiągnięciu celu:)

      Usuń
  15. Zakupiłam żel z gorvity za Twoją poradą i jestem oczarowana - uratował mi skórę twarzy! :)
    Alinko, przy okazji, może Ty mi doradzisz. Jestem mega-bladziochem, na co dzień używam podkładu 20 Pierre Rene Skin Balance, albo najjaśniejszego 010 Rimmela Match Perfection. Mam dość problematyczną skórę, lubi się zbuntować. Mam ogromny problem z bliznami i przebarwieniami, zostają dosłownie po wszystkim. Moja skóra jest bardzo wysuszona, choć jednocześnie bardzo się tłuści. Mierzę się z zamiarem kupna kremu BB. Nie chciałabym, żeby był za ciemny - oczekuję też odpowiedniego krycia, jednocześnie nie powodującego maski (i żebym nie świeciła się po nim jak latarnia). Czy coś takiego w ogóle istnieje? Na który krem powinnam zwrócić uwagę, który może najbardziej mi przypasować?
    Z góry dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podłączam się do pytania :) Sucha, przebarwiona, porowata skóra (i tak już o niebo w lepszej kondycji dzięki specyfikom, które Alino polecałaś - dziękuję!) a do tego wydzielająca duuużo sebum. Koszmar. Szukam podkładu idealnego, żaden do tej pory nie spisał się lepiej niż przeciętnie, nigdy nie używałam minerałów - czas by to zmienić.

      Usuń
    2. na mnie minerały zupełnie się nie sprawdziły, dlatego chcę dać jeszcze szansę kremowi BB. Póki co najlepiej na mojej skórze sprawdził się chyba FaceFinity z Max Factora, ale paleta odcieni jest dla mnie odpowiednia jedynie na lato :(

      Usuń
  16. dziewczyny!!

    gdzie w krakowie dostanę olejek jojoba organiczny, tłoczony na zimno? będzie na zamenhofa w eko sklepie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej kochana:) czy tam bedzie nie wiem ale wiem ze skarby maroka go maja i maja tez sklep stacjonarny, sprawdź gdzie:)

      Usuń
  17. Alinko, mam pytanie. W zeszłym roku, w kwietniu, przed weekendem majowym (i moim wyjazdem nad morze z tej własnie okazji) zakupiłam filtr John Masters Organics SPF 30. Sama bym na niego nie wpadła, ale przeczytałam o nim właśnie na Twoim blogu, a że potrzebowałam czegoś pilnie na wyjazd zdecydowałam się zakupić JMO.
    Mija rok, ja zużyłam niecałe pół buteleczki i... no właśnie, na opakowaniu nie widać terminu ważności (napis się wytarł), ale z tego co pamiętam ważność nie była zbyt długa, niestety.
    Czy myślisz, ze w tym roku mogę go nadal stosować?? Kurcze, kosztował niemało, nie chciałabym wyrzucać prawie 3/4 kremu ...
    Pozdrawiam słonecznie :)
    Andzia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj kochana, ciężka sprawa:( ja bym nie ryzykowała ale mozesz sprawdzić jak zachowa sie na ciele...najprawdopodobniej poznasz ze cos jest ńie tak. Byc moze zacznie sie tez psuć po jakimś czasie od reaktywacji:/ gdyby to nie był eko kosmetyk byłabym bardziej spokojna:(

      Usuń
  18. Nie wiedzialam, że można lubić zapach amolu, najczęściej ludzie go nie znoszą. Moja niedziela: rekolekcje w Kościele, rosół na obiad, a z pielęgnacji maseczka algowa na twarz, ale średnio udana, bo mąż źle mi ją nałożył

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakie pędzle z ecco tools polecacie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja mam od nich pedzel do cieni (ten duzy), pedzel do pudru, do różu i pedzel wachlarz- polecam wszystkie

      Usuń
  20. Alu od niedawna poznaję Twojego bloga i widzę że ćwiczysz :) Moje pytanie: czy przed takimi ćwiczeniami używasz dezodorantu? Jakiegoś pudru? Czy raczej nic z tych rzeczy? Pytam dlatego, bo ja ostatnio sobie pachy odparzyłam po ostrych treningach i nie wiem jak je zabezpieczać, żeby to się już nie powtórzyło..
    Nikomu nie życzę odparzonych pach :((

    Byłabym wdzięczna za odpowiedź :) Pozdrawiam, Kamila :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Witam,
    gdzie w Krakowie moge dostać żel aloesowy z GorVity? ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  22. Alinko jaki radziłabyś mi puder? Mam korektor kamuflaż catrice i podkład rimmel wake me up, potrzebuję jakiś puder

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana moze ten:) http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=34138
      http://www.alinarose.pl/2012/11/jak-zmatowic-skore-sposoby-i-najlepsze.html

      Usuń
  23. Super, jak zawsze ciekawie:) Muszę zrobić jeszcze jedno podejście do soku z rokitnika, bo za pierwszym razem odrzuciło mnie od niego. Pijesz sam sok czy z czymś go mieszasz?
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Masło migdałowe na pewno wypróbuję do oczyszczania twarzy jeszcze dzisiaj, że też na to nie wpadłam:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja zrobiłam sobie najpierw nawilżającą maskę rozświetlającą na twarz z amarantusa Tołpy z serii botanic, a potem na włosy nawilżającą odżywkę-maskę zwiększającą objętość z gardenią tahitańską tej samej firmy i serii. Muszę powiedzieć, że na prawdę mocno działają. Zwłaszcza ta na włosy - jest ich full :) -cuzka

    OdpowiedzUsuń
  26. Alinko mogłabyś zrobić posta o tym co jesz ? Chodzi mi o konkretne posiłki w ciągu dnia, np przez cały tydzień, nie tylko same przekąski czy suplementy. Jestem pewna, że wielu osobom bardzo by to pomogło :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Alinko , czekam z nie cierpliwością na propozycję makijażu ;)
    Nat

    OdpowiedzUsuń
  28. Poluję na ten tusz, ale jakoś bezskutecznie. Muszę się bardziej postarać. Też jestem ciekawa Twojego dziennego menu.

    OdpowiedzUsuń
  29. Amol to jeden z niewielu preparatów, których nie odważyłam się nałożyć na skórę głowy. Ale skoro mówisz, że można. Ale próbowałaś? A na taką niby-odporną, ale jednak wrażliwą skórę głowy? A tam, najwyżej rozcieńczę.

    OdpowiedzUsuń
  30. Również uwielbiam białą glinkę, skóra jest po niej taka mega męciutka :) Alinko, jaką tendencje zauważyłaś po treningach? Biust rośnie czy raczej maleje na skutek spalania tłuszczu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój nie urósł ani nie zmalał:) Ale zdecydowanie jeśli mocno chudniemy biust na pewno to odczuje.

      Usuń
    2. Mój już nie ma z czego maleć :P ale ćwiczyć i tak warto :)

      Usuń
  31. ja preferuję gliznkę brązowa, alem oże wyprobuję biała:)

    blog z inspiracjami modowymi, gotowymi zestawami(ostatnio minimalistyczne, dla wielbicielek boho) i poradami dietetyczno-kosmetycznymi, przepisami(np pasta z makrela i awokado) : http://patosichaos.wordpress.com/

    OdpowiedzUsuń
  32. Drzem z róży to pychota! Polecam zrobić samemu, niedługo będzie sezon;) Wystarczy płatki utrzeć w moździerzu z cukrem, można też gotować, ale wtedy - wiadomo - części wartościowych składników ubędzie.

    OdpowiedzUsuń
  33. uwielbiam amol, nacieram się nim kiedy jestem chora (np. teraz :<)

    OdpowiedzUsuń
  34. Alinko! ratuj!!! poleć dermatologa w Krakowie!!!! błaagam SOS!

    OdpowiedzUsuń
  35. Alinko, mam problem z suchą skórą, używam kremu brzozowego, ale on nie wystarczająco nawilża, skórze brak też blasku, co polecasz? Nawilżającego, ale nie zapychającego.
    Mam też pytanie dotyczące serum z witaminą c z biochemii urody, czy nadaje się ono dla osoby w wieku 20 lat?
    Pomóż!

    OdpowiedzUsuń
  36. Ciekawi mnie sok z rokitnika i chyba spróbuję :) Ja uwielbiam zieloną glinkę :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja zawsze sosuję Amol na bolące gardło, głowę albo jakieś przeziębienie super się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Hej. Jestem tu nowa, niedawno trafiłam na Twoją stronę i bardzo mi się podoba. Przeglądałam wiele wpisów z kilku propozycji skorzystałam już. Mam jednak pytanie czy masz jakiś sposób na zimne dłonie i stopy. Bardzo marznę w te części ciała i nie tylko. Wszyscy mówią ze jest ciepło a mi jest zimno. Wiem, że to jest jakiś problem z krążeniem, może masz jakąś tajemniczą herbatkę albo coś innego. Była bym wdzięczna za pomoc. Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  39. Świetny post :) Każdej z nas wolny dzień poświęcony na pielęgnację jest potrzebny. :) Zazdroszczę, ja ostatnio mam mało wolnego czasu...
    Zaciekawił mnie bardzo ten tusz do rzęs. Ale poza tym, że jest ekologiczny jak opisałabyś jego działanie, na plus czy minus. W sensie czy jakkolwiek podkreśla rzęsy. Ja jeżeli nie umaluję oczu, to wyglądam, jakbym ich nie miała, albo spała... :) Mam krótkie, rzadkie i dość jasne rzęsy. Niestety...
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Alinko uwielbiam wchodzić na Twojego bloga, codziennie coś ciekawego :)))

    OdpowiedzUsuń
  41. Zaciekawiło mnie masełko migdałowe ;) i sok oraz biała i marokańska glinka. Obecnie używam tylko czerwonej glinki. Moja niedziela - to rekolekcje w Kościele. Nie wyobrażam sobie nie pójść w niedzielę do Kościoła.

    OdpowiedzUsuń
  42. Kupiłam ostatnio sok z rokitnika. Nie jest najsmaczniejszy, ale przemycam go np. do jogurtu, albo do soku marchwiowego :) Na mojej butelce napisane jest, by rozcieńczać go w dowolnej ilości wody, ale z samą wodą mi nie smakuje :)

    OdpowiedzUsuń

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.