To właśnie indyjskiej pielęgnacji
zawdzięczamy znajomość techniki olejowania włosów. Na pewno
wiele czytałyście już o najczęściej używanym przez hinduski
oleju kokosowym, dziś chciałabym opowiedzieć Wam o trochę mnie
znanym nam olejku, w Indiach bardzo cenionym.
Mowa tu o olejku Neem. Sama miałam z
nim małą przygodę już parę lat temu. Obecnie chciałabym do
niego wrócić i zakupić go w bardziej oryginalnej wersji. Dlaczego
jest tak ceniony w pielęgnacji włosów i jakie jeszcze funkcje może
spełniać?
Zacznijmy może od
samego Neem czyli Miodli indyjskiej. W
Indiach oprócz olejku, bardzo popularny jest też sproszkowany Neem,
który u nas też możemy kupić w takiej formie. Jest również
składnikiem suplementów np. Himalaya Herbals. Neem działa
przeciwświądowo, przeciwzapalnie, przeciwgorączkowo,
antybakteryjnie, przeciwgrzybicznie, zobojętniająco na kwas
żołądkowy.
Wspomaga gojenie ran, uśmierzy
gorączkę, złagodzi uczucie pieczenia, korzystnie działa na oczy,
odtruwa organizm. To tylko jedne z wielu przypisywanych mu
właściwości. Sproszkowane liście neem mogą służyć nam jako
suchy szampon, maseczki lub składniki kremu. Proszek z Neem może
pomóc na przetłuszczającą się skórę głowy, ale na całą
długość polecam raczej olej.
Sam olej zawiera
53,4% kwasu oleinowego, 25,1% kwasu palmitynowego, 15,5% kwasu
linolowego, 4,5% kwasu stearynowego, 1% kwasu linolenowego.
Ma bardzo intensywny
zapach, jest gęsty i może mieć ciemno żółte lub oliwkowe czy
nawet brązowe zabarwienie.
Jest znany ze
świetnego wpływu na włosy. Trafiłam na niego już dawno temu,
robiąc zakupy w aptece Studenckiej, kiedy wypatrzyłam go w ofercie
Dr Hauschki. Do dziś zachowałam opakowanie z resztką olejku, aby
móc kiedyś Wam go pokazać. Ten olejek świetnie wpłynął na moje
włosy w trakcie olejowania, ale niestety podrażnił skórę głowy
i za którymś razem nabawiłam się łupieżu. Na kwc jedna z
dziewczyn miała podobny przypadek. Co ciekawe, później miałam
okazję wypróbować czysty olejek zakupiony na Helfach (niestety
zapach o wiele gorszy, Sesa przy nim pachnie pięknie;)) przez moją
znajomą i tym razem nie wywołał już takich dolegliwości. W
Hauschce podrażnił mnie jakiś dodatek (nie jest to bowiem czysty
olejek), osobiście stawiałabym na rumianek na który jestem
uczulona.
Nie polecam go
również ze względu na cenę. Olej Neem możemy kupić troszkę
taniej, szczególnie w mniejszych opakowaniach, co bardziej opłaca
się jeśli nie jesteśmy pewne jak się sprawdzi.
Włosy po umyciu były gładkie,
lśniące, nie puszyły się. Widziałam też sporą różnicę kiedy
stosowałam olej od znajomej. Zdecydowanie lepiej wpłynął na moje
włosy niż Hauschka. Niestety, świetne działanie okupujemy
nieprzyjemnym zapachem w trakcie olejowania. Dla mnie jednak nie był
to problem, bo zależało mi głównie na rezultatach a tutaj Neem
sprawdził się idealnie.
Pewnie za jakiś czas zakupię nowe,
własne opakowanie:)
Oto produkty w których możemy znaleźć Neem:
Orientana:
Ajurwedyjski szampon do włosów Neem i zielona herbata
Hesh: Maseczka 100% Neem
Khadi: Szampon z Neem i aloesem
Khadi: Olej Amla
Khadi: Olej przeciwłupieżowy
kozieradka i gorczyca
Sesa: Mydło do włosów
Khadi: Mydło neem i tulsi
Himalaya Herbals:Pianka Neem do mycia
twarzy
Himalaya Herbals: Mydło neem i kurkuma
Himalaya Herbals: maseczka neem face
pack
Na pewno warto zainteresować się
suplementem z jego zawartością.
Jestem ciekawa czy znacie ten olejek i
czy o nim słyszałyście;)
Buziaki
Ala
pierwsza! :D
OdpowiedzUsuńNo błagam. Co to za zabawy rodem z podstawówki?
Usuńhah dokładnie dzieciaki się do neta dorwały;)
UsuńNie macie poczucia humoru? ;)
UsuńStosuję sproszkowany neem jako maseczkę do przetłuszczającej się skóry głowy i twarzy. Zawsze mnie ratuje, włosom nadaje też objętości i unosi je u nasady. Fajna sprawa, bardzo polecam!
OdpowiedzUsuńgdzie kupic sproszkowany i jak używac? :)
UsuńSproszkowana miodla indyjska z Hesh jest dosyć popularna w sklepach internetowych i na allegro. Czasem można na nią trafić w lokalnych sklepach ze zdrową żywnością ;). Od siebie dodam, że również bardzo polecam ją w formie proszku (oleju jeszcze nie stosowałam, ale przymierzam się do kupna). Proszek rozrabiam w ciepłej wodzie, dodaję hydrolat oczarowy, a do tego zawartość dwóch kapsułek z węglem aktywnym i wszystkie mieszam na papkę. Gdy nadchodzi czas zmywania maseczki, funduję sobie peeling, gdyż papka zawiera ziarnistości (nie chodzi mi o grudki z suchym proszkiem ;) ). Skóra jest oczyszczona, gładsza i przyjemniejsza dla oka ;).
UsuńNigdy o nim nie słyszałam... może się skuszę. :) Polecasz coś Alinko na zmiany trądzikowe na ramionach?
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Kochana!
Hej Kochana:) Może olejek herbaciany okaże się pomocny?:) Zerknij też tutaj: http://www.alinarose.pl/2013/11/tradzik-na-plecach-co-moze-nam-pomoc.html
Usuńsprawa jest podobna.
Potwierdzam, na plecach olejek ładnie radzi sobie z kostkami. Na buzi to juz od humoru krostki zależy ;)
UsuńZmiany typowo trądzikowe czy ogólnie krostki? Jak typowe wypryski, potówki to polecam mycie mydłem siarkowym w płynie, do kupienia chociażby w tesco (~8zł) czy innych marketach, można je też dostać w rossmannie tyle że już za prawie 15zł.
UsuńJeśli trądzik to już się nie wypowiadam, bo się na tym nie znam, może jeszcze któraś z dziewczyn się wypowie
Hej Alinko! polecilabys mi jakies dobre oleje nablyszczajace do wlosow porowatych ,kreconych (brazowych) ,sa w miare grube lecz zadkie
OdpowiedzUsuńU mnie działa olej lniany, awokado, palmowy, konopny, teraz używam też tego: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=59804
UsuńMam ten olejek, którego używasz;) Bardzo ładnie wzmocnił mi włosy, chociaż powodował także ich puszenie. No i zapach przeszkadzał moim domownikom. A Ty w jaki sposób go nakładasz? Na całe włosy, czy tylko na skórę głowy? Ana.
UsuńBardzo bardzo ciekawy sklad, mam teraz olejek kokosowy i jeszcze mam w zapasie oilmedice która uwielbiam ale zdecydowanie zainteresuje sie tym cudem o którym napisalas kochana, wielkie dzieki i zycze smacznego jajka :) sylwia
OdpowiedzUsuńja słyszałam o mydle z Neem do cery trądzikowej, Alina a jak nakładasz olej na włosy? na sucho/mokro? jesli na mokro to w formie mgiełki czy w misce z wodą?
OdpowiedzUsuńOlej neem jest lepszy na skórę niż samo mydło. Nie polecam mycia twarzy mydłem, chyba, że się po tym odpowiednio zakwasza skórę. Ja używam tego właśnie czystego oleju od dawna na trądzikową skórę i pomaga (tylko, że przy codziennym stosowaniu skóra w końcu się przyzwyczaja, więc warto robić przerwy).
Usuńnie słyszałam jeszcze o tym olejku ;-) Alinko, pisałaś może post o zagęszczaniu włosów? Przez 3 letnie używanie prostownicy okropnie 'wyłysiałam' {może nie dosłownie, ale straciłam ponad połowę włosów ;/ } Mimo, że prostownice rzuciłam 2 lata temu,nadal mam z tym problem ;/
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie ;-)
gdzie taki olejek można kupić ? ile kosztuje ?
OdpowiedzUsuńCześć Alu!
OdpowiedzUsuńZetknęłaś się może kiedyś z uczuleniem na lakier do paznokci?
Od zawsze malowałam paznokcie, jakieś pół roku temu chciałam, by paznokcie odpoczęły od lakieru, nie malowałam ich parę miesięcy. Nie wiem co się stało, ale teraz zaraz po pomalowaniu bolą mnie ręce. Nie bolą paznokcie, tylko dłonie, ich wnętrze, przechodzi to to przedramion. To są jakby takie prądy, nie jest to ciągły ból. Zmywam wtedy lakier i zwykle następnego dnia już tych prądów nie mam.
Jestem trochę załamana, mam całą kolekcję lakierów, nie mają formaldehydu, ani toulenu. Nie dzieje mi się tak po nowym lakierze.
Ma ktoś tak?
Jestem w kropce, bo w czerwcu biorę ślub i chciałabym mieć chociaż frencha w ten dzień. Widziałyście kiedyś pannę młodą z niepomalowanymi paznokciami? Może jest jakieś wyjście? Eko lakiery? Jakieś naklejki? Mogę sobie mieć to uczulenie później, ale na ślub chciałabym, aby moje ręce wyglądały na zadbane.
Może są jakieś badania, które potwierdziłyby ten rodzaj alergii?
Bardzo proszę Alu, lub inne z Was o jakieś rady.
Nie rob tego sama, ale idz do kosmetyczki na manicure, wtedy okaże się, czy to rzeczywiście wina lakieru...
UsuńHej Kochana:) Oczywiście, są eko lakiery- Sante ma całą linię. Jeśli miałabyś jakąś alergię na lakier, najprawdopodobniej pojawiły by się jakieś zmiany, ale ewidentnie Twój organizm 'nie przepada' za jakimś składnikiem lakieru. Być może chodzi tu nie tylko o kontakt ze skórą ale również to co wdychasz w trakcie malowania. Ciekawe jest też to dlaczego taka reakcja pojawiła się po przerwie:)
UsuńPo jakim czasie mijają prądy jeśli zostawisz lakier na paznokciach? Sprawdzałaś to? Zastanawiam się czy nie chodzi też o coś zupełnie innego:)
Popelieram. Może to coś od wdychania. Albo podejścia po tak dużym upływie od nie malowania. Może ktoś Ci coś powiedział i na psychice Ci to leży. Ja tak miałam przy rzesach ze oczy mnie bolały.
UsuńLakiery Clinique wyszly w wersji dla alergikow.Cena niestety jest dosc wysoka ale moze sprobuj!
UsuńCiekawie się ten olejek zapowiada,może kiedyś się skuszę:)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji-Alinko proszę o poradę...Używam polecany przez Ciebie podkład kryjący z AM i muszę przyznać,że jest naprawdę świetny, mam jednak mały problem...Po nałożeniu jest cudownie,jednak po kilku godzinach wchodzi mi w zmarszczki mimiczne i-co mnie najbardziej denerwuje-włazi między włoski brwi,mimo że w tym miejscu używam go naprawdę oszczędnie...ogólnie mam wrażenie że nie stapia się ze skórą tak jak powinien;) Myślę,że to kwestia "podłoża"- mam cerę mieszaną i pod podkład stosuje krem nawilżający z Fitomedu...wydaje mi się,że tu właśnie jest pies pogrzebany...ten duet chyba nie chce u mnie współpracować:( Czy mogłabyś polecić coś,co będzie lepszą bazą do minerałów, utrzyma je dłużej na swoim miejscu? Czy może takie zachowanie podkładu oznacza, że on po prostu nie jest dla mnie:(? Buziaku,wesołych świąt!
Dziękuję i wzajemnie:) Kochana a jak sprawa wygląda kiedy nie nakładasz niczego pod minerały?
UsuńHmm, szczerze mówiąc nigdy nie próbowałam tak bez niczego...Jutro przetestuję minerałki bez nakładania kremu (choć nie wiem jak moja skóra to przeżyje;)), i dam Ci znać pod nowym postem czy jest jakaś różnica:)
Usuńp.s. jesteś kochana, że tak nam tu wszystkim pomagasz:)!
pierwsze słyszę, ale brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńjakiś czas temu kupiłam olej neem, z dodatkiem oleju migdałowego, ale ze względu na jego niezwykle intensywny zapach użyłam go tylko raz. Jednak po przeczytaniu Twojego posta chyba się przemogę, i znów zacznę go używać, bo szkoda żeby się zmarnował :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę Pogodnych Świąt! :)
Nie słyszałam, ale brzmi świetnie. Wesołych Świąt:)
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetycznieimodnie.blogspot.com/
"bardziej oryginalnej wersji" - serio? Może być wersja albo oryginalna albo nieoryginalna, nie może być coś częściowo oryginalne ;)
OdpowiedzUsuńUzywałam przez pół roku olejek z Dr Hauschki i efekty były wspaniałe.
OdpowiedzUsuńDla mnie numer 1 w pielęgnacji włosów.
http://martaanna.blog.pl/2013/06/09/dr-hauschka-pielegnacja-wlosow/
Dzięki wielkie za linka:))
UsuńA gdzie i za ile można taki kupić w Krakowie? :)
OdpowiedzUsuńW Krakowie jest ten hauschki (apteka studencka, ceny już nie pamiętam).
UsuńMiałam, ale na moich niskoporowatych hennowanych włosach szału nie zrobił, no i ten zapach.... ;) u mnie wciąż rządzi kokos i bioamla :)
OdpowiedzUsuńG.
I mój olej miałam bodajże z Hesh :)
OdpowiedzUsuńG.
❤ ❤ ❤ Śliczny blog i fajne zdjęcia ❤ ❤ ❤
OdpowiedzUsuńŻyczę wesołych świat ;*
Pozdrawiam cieplutko - Malwina z La Petite World & Home
http://la-petite-home.blogspot.com/
http://la-petite-world.blogspot.com/
Coś o szamponie khadi: http://naturalna-i-lohas.blogspot.com/2012/04/khadi-neem-aloe-vera-czyli-jak-zapaam.html
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam sesę :)
OdpowiedzUsuńSwietny post! Przy najblizszej okazji musze zakupic ten olejek:)
OdpowiedzUsuńWesolych swiat Alinko! :)
Zainteresowałaś mnie, poszukam o nim więcej info i może się skuszę? :)
OdpowiedzUsuńMam olej Amla Khadi. Moje włosy są nisko porowate, w długości i kolorze podobne do Twoich włosów. U mnie olej kokosowy nie do końca się sprawdza , jest trochę za ciężki i ciężko mi go wymyć, natomiast olejowanie Amlą daje idealny efekt. W drodze prób doszłam do tego, że najlepiej słuzy mi olejowanie 1 raz w tygodniu.
OdpowiedzUsuńdoskonały olejek :)
OdpowiedzUsuńhej dziewczyny, poradzicie coś na pryszcze na całej długości rąk i ich zaczerwienie? moja dermatolog stwierdziła, że to naczynia krwionośne i kazała stosować redblocker i normatabs - ale jakoś nie widzę poprawy. borykam się z tym problemem właściwie od 7 lat. wcześniej zwalałam to na dojrzewanie, ale w wieku 20 lat po TYLU latach borykania się z tą przypadłością MAM DOŚĆ. jedyne co mi pomaga to słońce, które wysusza ręce, a opalenizna troche zakrywa zaczerwienienie, ale co w takim razie robić w innych porach roku niż lato?:( solara odpada. smaruję teraz ręce pilarixem, a myję allepo. i NIC, NIC, NIC...
OdpowiedzUsuń2. borykam się też z problemem z cerą, o czym już kiedyś wspominałam - po przeprowadzce do Krakowa na mojej twarzy pojawił się jeden wielki BAJZEL, głownie na skroniach i policzkach. NIGDY, ale to nigdy nie miałam takich problemów. jem wspomniane normatabsy, rano myję twarz allepo i smaruję normadermem, wieczór myję mydłem antybakteryjnym i smaruję epiduo, od niedawna stosuję avene na policzka, gdzie mam okropne ślady po pryszczach. znasz Alinko może jeszcze jakiś skuteczny i dające szybkie efekty preparat/maść/cokolwiek, żeby te przebarwienia szybko znikły? :(
3. największy jednak (i priorytetowy) problem ma moja mama. obiecałam, że podpytam mojej 'mentorki od urody' co można poradzić, bo Twoje rady na odległość nieraz i nie dwa pomogły mi bardziej niż dermatologów na miejscu! otóż moja mama pracuje w szpitalu, wobec czego musi chodzić w rękawiczkach. poza tym jakieś środki dezynfekcyjne, detergenty czy cokolwiek (zwala na to winę, ale ja tam nie jestem zbyt przekonana, że to wina wyłącznie szpitala). problemy ma dwa.
1. okropnie pękają jej palce. kremy, maski, cuda wianki, palmersy, pilarixy, maści robione, zlecone przez dermatologów, witamina A - NIC nie pomaga! po prostu pękają jej dalej, a mi się serce kraje, gdy patrze na mamine dłonie. chciałaby mieć piękne, zadbane i pomimo straconego czasu na pielęgnacje, nic jej nie pomaga. paznokcie też się jej rozdwajają, pękają - potrafią nawet przepołowić się do POŁOWY płytki! teraz stawia na hybrydy, ale co z tego, skoro one też pękają, bo paznokieć pęka...
2. ma problem ze swędzeniem całej skóry. oczywiście ma poprzepisywane lekarstwa, ale co z tego, skoro one uśmierzają swędzenie, a nie zapobiegają? :( przy tym brak jakichkolwiek zmian skórnych. po prostu siedzi, wszystko jest ok, a nagle zaczyna ją wszystko okropnie swędzieć. jeżeli nie weźmie tabletek - cierpi katusze.
na co mogą wskazywać takie objawy Twoim zdaniem? (bo zdanie lekarzy znam; "NIE WIADOMO" ...)
Hej Kochana:) To ja powoli będę Ci tu odpisywać, zaczniemy od kropeczek.
UsuńRobiłaś może badania na krzepliwość krwi? To mogą być mikropęknięcia naczyń krwionośnych, jeśli ma się z tym problemy lekarze często zapisują Cyclonamine i wapno. Być może to też zapalenie okołomieszkowe połączone z skórą płytko unaczynioną.
To może być też związane w jakimś stopniu z wątrobą, ale niekoniecznie. Jeśli to nie kwestia naczyń być może to plamica alergiczna, która czasem spowodowana jest czymś co zjemy. U ciebie jednak bardziej obstawiałabym problem z naczyniami i jeśli tak jest słońce będzie niestety pogarszać sprawę. Spróbuj smarować te miejsca kremami czy maściami z wyciągiem z kasztanowca. Nie wiem ile jesz już redbloker ale może potrzebuje więcej czasu. Ja zrobiłabym badania na krzepliwość krwi i sprawdziła czy OB nie jest podwyższone. Ale to tak kombinując bo być może nic za bardzo nie da się z tym zrobić.
W sprawie drugiego problemu: o przyśpieszaniu gojenia pisałam tutaj: http://www.alinarose.pl/2014/03/jak-uniknac-blizn-i-przebarwien-po.html
UsuńPróbowałaś może na jakiś czas odstawić mycie wodą? Jeśli używasz mydła pamiętaj o zakwaszaniu skóry po. Może sprawdziła by się u Ciebie jakaś emulsja oczyszczająca czy micel byś mogła oczyszczać skórę bez udziału wody- po polecam wodę termalną avene, jest świetna:)
No i najważniejszy problem Mamy;) W jej wypadku na pewno składają się na to dwa czynniki: zewnętrzny, czyli detergenty, reakcje alergiczne i wewnętrzny, czyli np braki witamin, zła dieta. Na braki wskazywały by tu rozdwajające się paznokcie. Wiem że często w takich przypadkach pomaga przyjmowanie witamin z grupy B, witaminy D, A, E i nawet pękanie skóry potrafi ustąpić.Polecam też Revalid:) Warto również sprawdzić poziom żelaza, zrobić ogólne badania. Upewnić się że niczego nie brakuje.
UsuńJa włączyłabym też oleje do diety- olej z wiesiołka, ogórecznika, lniany. Mama powinna wypijać je codziennie, szczególnie jeśli mocno wysusza skórę często ją myjąc.
Należało by się też zastanowić czy Mama na co dzień nie ma styczności z jakimś materiałem który może ją uczulać (może nikiel, może właśnie detergenty? wtedy to będzie egzema na podłożu alergicznym). Może być to również uczulenie na coś co Mama zjada- np nabiał.
Jak widać możliwości jest wiele i musicie je powoli wykluczać. Do smarowania polecam Aderma Exomega, Moraz Dry Hands, Maść z wit A:)
Mam nadzieję że pomogłam:D
Alinko, jesteś NIEZASTĄPIONA! :) tyle możliwości i wszystko na podstawie krótkiego opisu, a lekarze potrafią jedynie machnąć ręką i powiedzieć "to przez dojrzewanie" lub w przypadku mojej mamy "wysuszona skóra, nie wiem".
UsuńD Z I Ę K U J Ę! postaram się namówić mamę na badania, a z tym będzie problem - jakoś tak zauważyłam, że personel szpitalny unika chodzenia na wizyty i średnio nie o swoje zdrowie...
WESOŁYCH ŚWIĄT! :)))
ps. haha właśnie zauważyłam jak pogmatwanie ponumerowałam swoją wypowiedź, nie wiem co sobie wtedy myślałam :P
UsuńTrądzik na policzkach jest związany z płucami. Jeżeli piszesz, że pojawił się po przeprowadzce to sprawdź proszę miejsca w których mieszkasz, pracujesz itp. Czy nie ma tam jakiś grzybów, zawilgocenia, nieprzyjemnych zapachów? Sprawdz proszę jaki działają wszystkie wyciągi w mieszkaniu, najlepiej za pomocą płomienia świeczki. Czy powietrze jest wysysane na zewnątrz czy może "zapachy" sąsiadów trafiają do Ciebie? Kolejne opcja to pasożyty. 98% społeczeństwa je ma! Tu pomoże na początku nalewka z glistnika, szczególnie jeśli zdarza Ci się czasem kaszleć itp. Warto też sprawdzić jakim jesteś typem wg ajurwedy. Jeżeli często jest Ci zimno, miewasz zapalenia oskrzeli, wzdęcia, zaparcia, to możesz być vata. Pomoże tu wówczas "rozgrzewanie" płuc przy pomocy imbiru i ciepłych, pikantnych zup. Najlepsze jednak na trądzik to dieta bez glutenu, nabiału, kurczaków. O niskim indeksie glikochemicznym, głównie ryby, wątróbka, wołowina, warzywa. Suplementacja wit A (10 000 UI), cynkiem, omega 3.
Usuńbrzmi ciekawie :]
OdpowiedzUsuńHej Kochana:)
OdpowiedzUsuńna początek postawiłabym na olejek z ecospa (oba będą ok) lub BU;) Olejki oczywiście są prawdziwe i możesz być spokojna:)
a ja dzięki naszej kochanej Alinie odkryłam że olej lniany działa cuda z moimi włosami! ;) stosowałam różne olejki, po miesiącu dopiero rezultaty, po oleju lnianym po 1szym użyciu!!!
OdpowiedzUsuńMuszę kupić :) Brzmi bardzo ciekawie!
OdpowiedzUsuńnigdy o nim nie słyszałam, ile kosztuje? :)
OdpowiedzUsuńAlinko, wiem, że to nie miejsce pod tym postem, ale pilnie potrzebuję Twojej rady!
OdpowiedzUsuńKamuflaże.. przeczytaalm wszytskei które polecałas, ale moje pytanie: miałaś do czyneinia z bojouris tym w płynie? moze jakis inny z tej firmy byś poleciła? :)
Zbliżają się promocje w Rossmanie, a ja właśnie zdałam sobie sprawę- jak mogłam nigdy nei mieć tego cudeńka w komsetczce?? Mam tłustą cerę, świecącą się, jestem blada, częste pryszcze.. :(
Byłabym Ci baardzo wdzięczna za doradzenie!
Mam i używam. Mam olejek akamuti, malutkie opakowanie, bo w sumie i tak go stosuję jako dodatek do OCM, a na włosy mieszam z Vatiką. Świetnie działa ! Sproszkowany neem natomiast jest rewelacyjny jako maseczka na skalp - polecam szczerze :D
OdpowiedzUsuńhej alinko kiedy zrobisz recenzje o serum do rzes 4long lashes??? :P
OdpowiedzUsuńpierwsze słyszę ;o ale brzmi zachęcająco, właśnie szukam czegoś żeby zamienić olej lniany, mam wrażenie że włosy już do niego przywykły, myślałam o oleju z migdałów, ale już sama nie wiem :P
OdpowiedzUsuńA jak ten olejek wypada w porównaniu z olejkiem Sesa?
OdpowiedzUsuńMam też drugie pytanie: olejuję włosy od ok.2 miesięcy co drugi dzień i używam naprzemiennie kilku, które mam pod ręką, bo jakoś nie widzę wielkich różnic między tymi, których używam. Czy takie postępowanie ma sens, czy też lepiej olejować dłużej jednym olejem?
hej, przychodze z propozycją tutorialu do tego makijazu : https://encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQ486rcVWLeughQzlx9MMZVOmEUGPYD_Os03NWUGg-wO5XPCU-A
OdpowiedzUsuńHej Alinko i dziewczyny:) moim duzym kompleksem jest rozmiar biustu, od niedawna szukam jakis naturalnych metod, ktore pozwolilyby mi zwiekszyc jego rozmiar. Trafilam na watek, gdzie dziewczyny opisywaly wplyw roznych ziol na wzrost piersi(np, kozieradka, koper, ale tez wiele innych). Co o tym sadzisz?:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam olej neem :))
OdpowiedzUsuńAla blagam pomocy! Od kilku miesiecy dbam bardzo o wlosy obcielam wszystko co suche i spalone odstawilam wszystko co je niszczylo i probuje je zapuscic jednak ciagle bardzo sie krusza ; ( nie wiem juz co robic nie chce ich znowu obcinac bo i tak sa juz krotkie :( blagam doradz mi cos bo w sierpniu mam wesele
OdpowiedzUsuńNie polecam używać mydła do mycia skóry twarzy, no chyba, że się odpowiednio po tym zakwasza skórę. Ja jakiś czas stosowałam mydło neem, aloesowe i aleppo i były w porządku, dobrze myły, jednak u mnie nie było przy ich stosowaniu żadnej poprawy.
OdpowiedzUsuńUżywam też na skórę własnie tego oleju (neem) i sproszkowanego neem w postaci masek. I to już działa, ale zauważyłam, że przy codziennym stosowaniu skóra się do oleju przyzwyczaja, więc warto robić przerwy. I dodam jeszcze, że śmierdzi przeokrutnie (czego mój chłopak nienawidzi, kiedy z nim śpię) i do tego w niskich temperaturach staje się stały.
Mieszkam w anglii i mam pod nosem sklep u hindusa. Znalazla, uniego prosxek neem i nie mam pojecia jak go i do czego uxywac. Moze masz jakies propozycje na receptury np masek?
OdpowiedzUsuńJa również zakupiłam olejek Neem. Dokładnie taki sam jak ze zdjęcia w małej buteleczce.
OdpowiedzUsuńNie wiem, ale du...nie urywa. Albo to ja źle go stosuje.
Jednak nie bardzo żałuję, bo jak dla mnie zapach jest... aż brak mi słów :) jestem odporna na różne smrodki, ale ten mnie tak 'poruszył', że ledwo załapałam oddech :P
Nałożyłam dwa razy i nie mogłam wytrzymać sama ze sobą :) Zostało jeszcze trochę i chcę to jak najszybciej wypaćkać i nigdy więcej... :)
Olejek kupiłam za ok 12 zł, z tym, że w Szwecji - tego jest tutaj na pęczki. :)
Nawet nie wiedzialam ze neem ktorym ostatnio powoli zaczelam sie zazchwycac to m.indyjska...... olej ktory posiadam a kupilam go ze wzgledu na wlasciwosci. Chociaz mam wersje deodyzowana to smierdzi strasznie ale sprobuje na wlosach jak sie sprawdza :). ( kupilam na stronie zrob sobie krem)
OdpowiedzUsuńAlino, jeśli moje włosy lubią olej kokosowy, to możliwe, że ten też się sprawdzi? :)
OdpowiedzUsuńAlino czy olej z neem trzeba rozcieńczyć z innym olejem? czy samodzielnie można stosować? jak stosować na łupież?
OdpowiedzUsuńprzyszła dzisiaj do mnie paczka z Helfów i w niej m.in. olej Neem, nie była bym sobą gdybym od razu go nie wypróbowała. Nie wiem jaki będzie efekt bo dopiero co nałożyłam na głowę i włosy ale jedno mogę powiedzieć już teraz, a mianowicie to, że okropnie śmierdzi! Wali tak że szok!! zajeżdża jak by kawą parzoną ale taką, która stoi już nie wiadomo ile. Mam nadzieje, że te tortury, które sama dla siebie zgotowałam przyniosą efekt oh, ah i wow! :) Pozrawiam
OdpowiedzUsuńKupiłam dzisiaj. Okropnie śmierdzi...
OdpowiedzUsuńJa stosuje olej neem marki Calaya. Prawda zapach ma nieprzyjemny ale działa to jest najważniejsze.
OdpowiedzUsuńUżyłam wczoraj po raz pierwszy oleju neem do olejowania włosów. Byłam pewna, że po zmyciu oleju i nałożeniu odżywki zapach oleju zniknie (tak się dzieje po zastosowaniu oleju z czarnuszki, który też różami nie pachnie). Niestety śmierdzi okrutnie i nie sposób się pozbyć smrodu z włosów. Poszłam tak dzisiaj do pracy, bo nie miałam już wczoraj czasu na ponowne mycie włosów. Dzisiaj będę znowu próbowała zneutralizować ten smród odżywkami. Ponownie oleju neem raczej nie użyję. Jakie polecasz oleje do włosów wysokoporowatych, które nie śmierdzą?
OdpowiedzUsuń