Często prosicie o przepisy, dziś więc o czymś, co ratuje mnie od słodkich cheatów w trakcie dnia:)
Uwielbiam słodkie śniadania i częściej sięgam po nie niż te pikantne. Choć czasem zdarza mi się zjeść na śniadanie pyszną zupkę czy nawet obiad, właśnie omlety lubię najbardziej.
Moje omlety bardzo często modyfikuję i dodaje do nich różne składniki, zależnie od tego czego akurat potrzebuje. Poranne omlety nasycone są węglowodanami i białkiem, wieczorem zjadam wersję uproszczoną. Jak przygotowuje omlety i co do nich dodaje?
Zwykle przygotowuje je z dwóch jajek lub jednego jajka i dwóch białek. Do omletu dodaje trochę izolatu białka najczęściej o smaku waniliowym.
Zawsze dosypuje trochę siemienia lnianego, często czerwonych suszonych porzeczek. Dodaję również odrobinę mleka migdałowego lub orkiszowego.
Na tym etapie łączę wszytko blenderem. Jeśli mam ochotę dodaję troszkę żurawiny i kawałki jabłka.
Jeśli zależy mi na zwiększeniu liczby węglowodanów i chcę aby omlet dał mi siłę na resztę dnia, dodaję płatki ryżowe, płatki jaglane lub dmuchany ryż.
Moje omlety smażę z niewielkim dodatkiem oleju kokosowego i zwykle zjadam z dżemem słodzonym fruktozą, stewią czy syropem z agawy. Eko dżemów wypróbowałam już mnóstwo i muszę przyznać że są naprawdę pyszne.
Czasem rezygnuję z dżemu na rzecz masła migdałowego, które też uwielbiam.
Po takim słodkim śniadaniu przez cały dzień nie mam już ochoty na babeczki czy ciasta, często też pyszny omlet na kolację jest nagrodą po treningu.
Omlety zdecydowanie zastąpiły placki o których pisałam kiedyś, właśnie ze względu na to że łatwiej kontrolować mi ilość węglowodanów. Mogę wybrać wersję z większą lub małą ilością i tak jedząc coś co bardzo mi smakuje i jest słodkie. Co ciekawe robienie omletów opanowałam dopiero jakiś czas temu, wcześnie bowiem nie wiedziałam że w wersji na słodko mogą być aż takie przepyszne:)
Jestem ciekawa czy też lubicie omlety. Dajcie znać jaka wersja najbardziej Wam smakuje:)
Buziaki
Ala
świetna inspiracja! wypróbuje na pewno! a te produkty sypki to tak na oko dodajesz?
OdpowiedzUsuńtak ale staram się nie przekraczać 4 łyżek stołowych:)
Usuńchyba że chcę dodać dużo, wtedy daje około 50 gram:)
Usuńale pychotka :D trzeba spróbować i częściej takie omlety zjadać :)
OdpowiedzUsuńWyglada pysznie , az zrobie sobie omlet na kolacje :)
OdpowiedzUsuńhej Alinko! kocham czytać Twoje posty, bardzo inspirujesz :) Chciałabym zapytać czy napiszesz kiedyś o swoich perfumach, może jakaś recenzja tych których używałaś i uzywasz nadal. Ostatnio szukam jakiejś fajnej perfumy i dlatego ten temat mnie interesuje. Pozdrowienia! :))
OdpowiedzUsuńPerfumy????? Ty fajnego słownika poszukaj...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńfajna perfuma brzmi śmiesznie i ludzie czasami tak piszą więc myślę, że to było zamierzone. :)
UsuńAnonimowy - może lepiej Ty sięgnij do słownika. "Fajnej perfumy" jest jak najbardziej poprawną formą - perfuma, r.ż, lp, D. perfumy. Pozdrawiam, edukujcie się ludzie.
UsuńNIE MA TAKICH WYRAZÓW JAK PERFUM,PERFUMA!
UsuńJEDYNA POPRAWNA FORMA TO PERFUMY,KTÓRE NIE MAJĄ LICZBY POJEDYNCZEJ! Anonimu tudzież anonimie,może to ta sama osoba,jesteś imbecylem,który kala ojczysty język,ręce opadają. Słownika sobie poszukaj,a nie tylko ciuszki,perfumy. Liczba idiotów w internecie jest zatrważająca,ja czytam np. na wizzaz te recenzje ze słowami perfum i perfuma to mam ochotę tę pustogłowe dziewuchy trzepnąć całym flakonem na odmulenie mózgu,lub jego znikomych resztek. Wyraz perfuma faktycznie brzmi śmiesznie bo nie istnieje. Nie pozdrawiam i więcej edukacji na przyszłość.
Perfumy to jedyna poprawna forma często spotyka się perfuma czy perfum w internecie,ale to świadczy tylko o braku kultury,obycia i inteligencji ludzi mówiących/piszących w ten sposób. Gdyby za kalanie języka polskiego płacili głupie panny od perfum,perfum,ubieram sweter,włonczam i wyłonczam (zamierzona pisowania) były by milionerkami. Do książek pustaki!
UsuńAle macie tematy, dziewczyna może sie pomyliła, a może nie i tak każdy wie o co jej chodzi. W końcu nie każdy ukończył polonistykę ps. przepraszam za ewentualne błędy ort.;P - Dominika
UsuńJa jednak wole omlety wytrawne, np z oliwkami i suszonymi pomidorami ...pycha:)
OdpowiedzUsuńA na sniadanie platki owsiane z jogurtem greckim i owocami, czasem z lyzeczka miodu albo masla orzechowego:D
Wygląda pysznie! A gdzie kupujesz masło migdałowe w Krakowie?
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa! I jeszcze podpytam o porzeczki, nigdzie takich nie spotkałam.
UsuńNa filipa w eko sklepie:)
UsuńJest też w ekodelikatesach na Miłkowskiego (BioVert) i w Kefirku na Kobierzyńskiej. Oba miejsca na Ruczaju :-)
Usuńja także ostatnio coraz częściej wybieram omlety na śniadanie, jednak moje omlety są nadziewane: papryką, pomidorami, ogórkiem, szynką i.. bananem. i jak dla mnie smakują :)
OdpowiedzUsuńDo anonimowego- te perfumy, pluralia tantum, tak jak plecy czy drzwi.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysl na sniadanie. Czy mozesz cos wiecej napisac o tym izolacie bialka, ktory stosujesz? Jestem na diecie, mam zalecony bialkowy drink po treningach, jednak jest on zbyt slodki( slodzony sukraloza) no i smak ma taki....sztucznie chemiczny.
Narobiłaś mi smaka :)
OdpowiedzUsuńteż uwielbiam omlety niestety potrzebuję do nich dwóch patelni a obecnie mam tylko jedną.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post :) Inspirujesz mnie :) Mam nadzieję, że wrócisz również do nagrywania filmików na youtube , bo bardzo je lubiłam :) Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam na bloga o tematyce zdrowego trybu życia, który prowadzę z moim chłopakiem : www.miejscedlaaktywnych.blogspot.com :) Najnowszy post jest o kolagenie aktywnim biologicznie :)
OdpowiedzUsuńAlinko, a ja mam prośbę z 'innej beczki'. Gdy będziesz szukała pomysłów na posty makijażowe, pomyśl proszę o stworzeniu poradnika makijażowego dla okularnic :) Prosiłabym o triki na czym się skupić,by make up współgrał z oprawkami, był widoczny, a zarazem naturalny i na czasie. Wiem po sobie,że nawet najlepszy użyty tusz po założeniu okularów nie wygląda już tak fajnie...a eyelinerowa kreska niknie nie zauważona.
OdpowiedzUsuńPopieram! :)
UsuńKurcze dobry pomysł, będę pamiętać:)
UsuńBardzo fajny post :) Inspirujesz mnie :) Mam nadzieję, że wrócisz do nagrywania filmików na youtube, bo bardzo je lubiłam :) Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam na bloga o tematyce zdrowego trybu życia, który prowadzę z moim chłopakiem : www.miejscedlaaktywnych.blogspot.com :) Najnowszy post jest o kolagenie aktywnim biologicznie :)
OdpowiedzUsuńPyszności :)
OdpowiedzUsuńhej alinko czy jesz serki wiejskie twarogi itp? czy korzystasz z mąk gryczanych, ryżowych itp czy tylko płatki? wiecej takich wpisów jak dzisiaj. pozdrawiam;]
OdpowiedzUsuńHej Kochana:) Serek musiałam odstawić, bo mam po nich skazę białkową;( Najczęściej używam mąki jaglanej, kokosowej i migdałowej, ale mam też właśnie ryżową:)
Usuńsuper post :) a jakieś pomysły co jeść na kolacje?
OdpowiedzUsuńwczoraj spędziłam chyba 2 godziny szukając w internecie przepisu na jakiś "niskokaloryczny" omlet! po raz kolejny muszę stwierdzić, że czytasz mi w myślach :) szkoda tylko, że nie stosuję izolatu białka- da się go czymś zastąpić?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
hm, nie za bardzo, jeśli zależy ci na zwiększeniu ilości białka będzie najlepszy:)
Usuńmnie ratuje bardzo podobny przepis:)
OdpowiedzUsuńblog z inspiracjami modowymi, gotowymi zestawami(na przedwiosne, swobodne na co dzien), porady dietetyczno-kosmetyczne, przepisy: http://patosichaos.wordpress.com/
Alinko znasz jakieś sposoby na czarne kropki na czole, nosie i zamknięte na brodzie? bardzo szybko zanieczyszczają mi się pory, jak temu zaradzić? Fajnie żeby to było coś naturalnego
OdpowiedzUsuńspróbuj maseczki aspirynowej albo z glinki marokańskiej. wczoraj zrobiłam sobie też maseczkę drożdżowa, ale wydaje mi się, że po aspirynowej buzia wygląda najlepiej. niestety zaskórniki zamknięte nadal są (na nie chyba tylko silniejsze kwasy coś pomogą, więc zostawiam to na jesień) ale mam wrażenie że zaskórniki otwarte są mniejsze, a przede wszystkim oczyszczone. :)
Usuńtzn pory są oczyszczone :P
UsuńAlina zrobiła już o tym wpis, poszukaj w archiwum :)
UsuńKiedy tylko mam czas robię sobie omlet, uwielbiam mąkę kokosową i karob jako dodatki :) Alinko, taka syntetyczna fruktoza nie jest zbyt zdrowa, z tego co wiem (i z własnego doświadczenia). Za to polecam dżem Łowicz 100%, jest słodzony sokiem jabłkowym i naprawdę pyszny, szczególnie malina <3
OdpowiedzUsuńAA wszędzie omlety , ja na swiadanie , obiad kolacje jem od tygodnia juz prawie sie przejadly ,ale coraz to nowe sposoby wymyślam na przygotowanie ;p
OdpowiedzUsuńgdzie kupic takie maslo migdałowe? bo orzechowe idzie znalesc w lepszych supermarketach/
Thank you, I would not even think to have an omelette with jam (((:
OdpowiedzUsuńA jakie dżemiki polecasz? Ja łącze czasami serek Bieluch o obniżonej zawartości tłuszczu z dżemem domowej roboty, który jest mniej słodzony:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam omlety szczególnie w wersji pikantnej z pieprzem cayenne i kminkiem <3 W Twoim wydaniu też musi być pyszny, na pewno wypróbuję chyba mam gdzieś suszone maliny :)
OdpowiedzUsuńJeju, pychota! I mowisz, ze to bedzie zdrowe? Mnie sie zawsze wydawalo, ze taki omlet to nie zbyt lekkie danie?
OdpowiedzUsuńale pyszności muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńja lubięi robię naleśniki bezglutenowe, dodaję do nich mąkę migdałową, są dużo lepsze od tradycyjnych.
OdpowiedzUsuńAlinko, gdzie zakupiłaś do masło migdałowe?
OdpowiedzUsuńJuż znalazlam odpowiedź, dziękuje :)
UsuńSkąd wiesz kiedy i jakich składników brakuje w Twoim organiźmie?
OdpowiedzUsuńAlinko a czy dodajesz jakąś mąkę??? Wyjdą bez niej?
OdpowiedzUsuńNie dodaję, wyjdą:)
UsuńJa wolę jednak naleśniki, do których używam mąki pełnoziarnistej albo orkiszowej i mleka sojowego albo ryżowego, polecam są b.smaczne zarówno na słodko jak i wytrawnie (np. ze szpinakiem ;-))
OdpowiedzUsuńJeszcze mam pytanie a propos kremu Effaclar duo, pewnie go nie używałaś bo nie musisz, ale moze coś doradzisz. Kupiłam go niedawno i po ok. tygodniu zauważyłam że co prawda pory się zmniejszyły ale za to wychodzą mi nowe wypryski, czasem nawet czerwone podskórne gule. Czy tzn ze skóra się oczyszcza i to przejdzie, czy radzisz odstawić krem?
Buziaki,
Kori
Ech, ja bym odstawiła i poszukała czegoś innego, generalnie jestem zdania że jeśli stan skóry sie pogarsza to coś wyraźnie jej nie pasuje- takie oczyszczanie może występować przy zmianach diety, kremy nie wywołują aż takiej rewolucji:)
UsuńOczywiście, że wywołują, zwłaszcza jak skóra jest usiana zaskórnikami zamkniętymi. Podczas złuszczania naskórka skóra się oczyszcza- zaskórniki wychodzą, czasami właśnie pod postacią zaognionych zmian- to zależy od ich ilości. Ogólnie takie oczyszczanie skóry może trwać dosyć długo, zwłaszcza przy dość słabym specyfiku jakim niewątpliwie jest effaclar, ale też trudno jednoznacznie stwierdzić, bo nie widzę stanu Twojej cery:) Zaskórniki zamknięte(żebyśmy się zrozumiały :D) to takie bardzo małe krostki, widoczne pod światło albo po naciągnięciu skóry, w przypadku np. brody. Inaczej się ich nie pozbędziesz jak właśnie złuszczaniem naskórka, a uwierz mi na słowo, że nawet jak przestaniesz używać kosmetyków złuszczających to i tak wyjdą Ci te syfki tylko będzie to rozłożone w czasie, przy stałym zanieczyszczeniu cery, także koło się zamyka... tzw. rogowacenie naskórka, które jest przyczyną powstawania właśnie zaskórników co w konsekwencji objawia się większymi zmianami. Bardzo dobrym specyfikiem jest atrederm, a po odstawieniu kwasy jako terapia podtrzymująca. Jednak jako osoba stosująca atrederm odradzam smarowanie się nim latem, ponieważ jest to środek silnie drażniący, podrażniający, co w połączeniu ze słońcem i potem może być nieco uciążliwe mało przyjemne. Także polecam zainteresować się tym środkiem dopiero jesienią i zasięgnąć więcej informacji w internecie:) a teraz postawić na kwasy, które można stosować bezpiecznie latem, np. kwas azelainowy czy PHA. Powodzenia! P.S. mam nadzieję, że choć trochę pomogłam, zwłaszcza, że sama mam problemy z trądzikiem i wiem jakie jest to problemowe.
UsuńAle osoba powyżej nie ma wielkiego trądziku. Atre nie jest lekiem na całe zło, ma dużo minusow. A kwasy Aha to dobra inwestycja;)
UsuńFakt Kori nie napisała, że ma duży problem z cerą, ale również, ze mały, dlatego wspomniałam o tym, żeby poszukała informacji w internecie i sama oceniła, poza tym atrederm jest na receptę, więc bez lekarza i tak by się nie obyło:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńpolecam do jajek na omlet dodać dojrzałego banana rozgniecionego widelcem, wszystko zmiksować i na patelnię. Pycha! Ja jem to z jogurtem naturalnym wymieszanym z cukrem waniliowym z prawdziwą wanilią.
OdpowiedzUsuńAlinko czy mogłabyś przygotować post o pielęgnacji przeciwzmarszczkowej dla nieco starszych czytelniczek?A może też któraś z Was podzieli się swymi radami?Mam 34 lata ,cerę raczej suchą,wokół oczu pojawiają się pierwsze zmarszczki.Przestawiłam się niedawno na naturalną pielęgnację,stosuję olejki polecane przez Alinkę,do tego kremy Sylveco oraz pilingi i maseczki przyrządzane wedlug przepisów z tego bloga(który jest po prostu CUDNY!).Ale czy to nie za mało w moim wieku?Liczę na Waszą oraz Alinki odpowiedź-stanowicie główne źródło moich informacji,bowiem praca i wychowanie szalonej nastolatki oraz dwuletniej kobietki plus praca zajmują mi tyle czasu ,że zaglądam tylko tutaj..Z góry dziękuję kochane:))
OdpowiedzUsuńKochana na pewno będę o tym pamiętać:)
UsuńMasz 34 lata i córke NASTOLATKĘ???
UsuńPotwierdzam Alinko, masz również "ciut" starsze czytelniczki, o których ja należę:) Jestem w podobnej sytuacji jak moja poprzedniczka z tym, że mam 36 lat;-) i dwóch synków...plus dom i praca;-) Również od pewnego czasu nałogowo czytam Twojego bloga, na którego trafiłam zupełnie przypadkiem szukając opinii o olejkach. Blog jest naprawdę świetny - ale Ty to przecież wiesz;-) przychylam się do prośby o post na temat pielęgnacji skóry troszkę dojrzalszej. Pozdrawiam Ciebie i wszystkie czytelniczki. Miłego dnia:-)
UsuńA ja mam 43 i trzech synów:)Odkąd ograniczyłam kosmetyki i słońce czas stanął w miejscu na mojej buzi:)
UsuńNo to mnie przebiłaś;-). Ja również mimo tego, że kocham promyczki to jeśli chodzi o twarz to po 30-ce zaczęłam się ich wystrzegać. Na na noc zamiast kremu olejek arganowy i jest lepiej.Więcej nawilżania, toniki, hydrolaty:-) Ale chętnie poczytam co na to Alinka...:-)
UsuńTak,nastolatkę-bo przecież 14 to już naście:)))
UsuńAle pyszne! Szkoda, że często tak trudno jest w porannym pośpiechu zatroszczyć się o coś dobrego i naprawdę pożywnego!
OdpowiedzUsuńA przy okazji - czy mogłabyś poradzić mi jakiś preparat do "stylizacji" włosów? Ostatnio byłam u fryzjera i jestem bardzo zadowolona ze ścięcia, ale..dopiero po 6-8 godzinach od mycia włosów ;) Wcześniej (przed fryzjerem) zachowywały się bardzo dobrze dzięki uważnej pielęgnacji - ich własny ciężar pomagał mi je jakoś ujarzmić. Mają tendencję do przesuszania się, dlatego teraz, kiedy są bardziej wycieniowane, wysychają na "grzywę lwa". Nie chcę nakładać na nie "czegokolwiek", może Ty mogłabyś mi polecić, co wypróbować, żeby już po myciu/wyschnięciu włosy wyglądały dobrze + mogły być jednocześnie odżywione? Pozdrawiam, Ola
Yummmi! Polecam do tego "krem czekoladowy" własnej roboty. POEZJA:D
OdpowiedzUsuń"Krem"=pół kubeczka małego jogurtu naturalnego, kopiata łyżeczka prawdziwego kakao, odrobina miodu, jeśli ktoś lubi słodkie.
Smarujemy omlet, do tegoi kilka plasterków banana.
Podsunęłaś mi świetny pomysł na śniadanie. Nie wiem czy się jutro nie skuszę z tym, że z płatkami owsianymi bo takie jeszcze mam. :) Świetna sprawa, a dodam drzem z moreli (nie słodzony) w zeszłym roku same były tak słodkie wiec naturalny cukier.
OdpowiedzUsuńdrzem... ludzie
Usuńjaki polecasz izolat białka który jest cąłkowicie wolny od laktozy i kazeiny? jest w ogóle taki? ;) chciałabym popijac koktajl białkowy np na podwieczorek lub jako dodatek do posiłku, jednak mam nietolerancję
OdpowiedzUsuńizolaty nie mają kazeiny bo izolat to izolat, chyba że masz mieszankę białek. większość izolatów i hydrolizatów nie zawiera też laktozy:)
UsuńAlinko, ile jajek zjadasz w ciągu dnia? Gubię się w tych wszystkich informacjach. Jedni piszą kilka na tydzień, inni nawet 2-3 w ciągu dnia. Jak to jest z tymi jajkami? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Asia
Hej Asiu:) Ja od dawna zjadam dość dużo, ale czasem rezygnuje z żółtek- takie całe jajka zjadam dziennie 2, czasem jedno. Ciężko powiedzieć, u mnie okresowo w trakcie zmian diety liczba ta maleje do dwóch tygodniowo:) czytałam że że ilość spożywanego cholesterolu w bardzo małym stopniu wpływają na jego stężenie we krwi.Ale lepiej być ostrożnym:)
UsuńSkąd wtedy czerpiesz białko? Mięsa?
UsuńJa trzymam się tych jajek (przynajmniej 2 dziennie), bo białko z mięsa mogę dostarczyć 1-2 razy dziennie (mieszkam z rodzicami i nie chcę ich narażać na dodatkowe koszty, bo jem inaczej niż reszta rodziny ;))
Asia
Jezu przecież syntetyczna fruktoza to zabójstwo wręcz.. Alinko, podstawy dietetyki się kłaniają.
OdpowiedzUsuńJeżli jesz i lubisz- ok, ale nie rozprzestrzeniaj tej niezdrowej opcji jako 'zdrowszej' alternatywy..
Świetny post!;) Od pewnego czasu zaczęłam ćwiczyć i najgorsza dla mnie jest właśnie walka z tym, żeby nie zjeść czegoś słodkiego...;)
OdpowiedzUsuńPolecam, abyś dodała suszone owoce goji. Są mega zdrowe, a do tego mają mnóstwo antyutleniaczy, czyli zapobiegają procesom starzenia ;)! Ja je dodaję np. do koktajli owocowych ;)
OdpowiedzUsuńOmnomnom :3 Taki łasuch jak ja musi koniecznie to wypróbować. Już nie mogę się doczekać! :) Mam ogromny problem ze słodyczami i nie potrafię ich w żaden sposób odstawić. Cukierholiczka ze mnie :D
OdpowiedzUsuńCześć!
OdpowiedzUsuńJa od miesiąca nie mogę przestawić się rano na inne śniadanie niż omlet mojego wymysłu
2 jajka
banan
3 łyżki płatków owsianych
trochę cynamonu
mała garstka żurawiny
lekki serek wiejski
opcjonalnie mandarynka
Banana rozgnieść, dodać jajka, cynamon, płatki owsiane i żurawinę. Wymieszać i usmażyć na patelni. Na omleta wyłożyć serek wiejski (można go posłodzić Stevią ale nie trzeba) i na to kawałki mandarynki również opcjonalnie.
Koniecznie spróbuj i daj znać jak smakowało!;)
Kasia
Mniam, już mi leci ślinka hehe;)
UsuńPychotka, na pewno wypróbuję, bo ostatnio zaczynało mi już brakować pomysłów na dobre i szybkie śniadanie:)
OdpowiedzUsuńCzesc, czy nigdy od tych bobków w które zwiazywałaś włosy, (dwa, cztery) nie bolały Cię cebulki włosów?
OdpowiedzUsuńNie, starałam się nie związywać tak mocno:)
Usuńteż robię bardzo bardzo luzny skręt, ale niestety po kilku dniach zaczyna mnie boleć skóra głowy...
UsuńJa wczoraj też myślałam o omlecie i ostatnio bardzo za mną chodzą omlety warzywne i na słodko też... No czytasz w myślach czytelniczek ! :) Na pewno wykorzystam przepis z komentarzy na omleta z rozgniecionym bananem... :D mniam mniam !
OdpowiedzUsuńbuuuu... szkoda, że mam nietolerancję na jajka :( ale Twój omlet wygląda bosko! :)
OdpowiedzUsuńHej Dziewczyny! może kiepski moment i miejsce, ale muszę się z Wami podzielić odkryciem. Szukałam ostatnio "podkładu idealnego" i wypróbowałam poza revlonem colorstay, pierre rene skin balance również polecany i zachwalany Meow flowless feline (sorki jeśli pisownia nie taka ale nie mam czasu sprawdzić). Pierwszy zapycha i powoduje u mnie wysyp pryszczy, drugi ma odcień kiepski i niezbyt długo wytrzymuje na mojej tłustej 32 już prawie letniej cerze, a minerał który miał dawać efekt photoshopa nie daje tego u mnie :(. Wydałam na próbki jakieś ponad 50 zł i jestem niezadowolona bo zbiera mi się w porach, widać go na skórze jak gruby puder i po 2 godzinach widzę nagromadzenie go również w drobnych zmarszczkach. ALE! miałam ostatnio okazję wypróbować coś, co sprawdza się doskonale. Czy któraś z Was miała do czynienia z marką Pure Colors? nałożono mi na twarz jakąś bazę a potem puder mineralny i piękny róż. trzymało się to razem (już bez pudru oczywiście) prawie całą noc (bo akurat miałam imprezę), czyli do zmycia. Choruję teraz na ten zestaw. Koszt tego niestety nie mały bo baza plus podkład to jakieś 200 zł. Miała któraś z Was do czynienia z tym? dodam, że skład super: tlenek cynku, dwutlenek tytanu, mika, tlenki żelaza. na podkładzie widziałam tylko 3 z tego składu więc prosty bardzo.
OdpowiedzUsuńAlino, czy słyszałaś o firmie Make Me Bio? Myślisz, ze krem Beautiful Face byłby odpowiedni do cery trądzikowej? Ma naturalny skład ale i tak boję się, że może pogorszyć sytuację a w internecie jest mało opinii na jego temat. A może ktoś go używał?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Hej Kochana:) Ostatnio kupiłam 3 ich produkty i używam kremu różanego- jestem bardzo zadowolona więc dałabym szansę temu do cery trądzikowej. Niestety ciężko coś wyrokować. Skład ma oczywiście fajny, ale czy pomoże... Jeśli sprawdzisz koniecznie daj znać:)
UsuńMasło Migdałowe ? Gzie kupujesz i za ile ? Śniadanko wygląda przepysznie
OdpowiedzUsuń:)
Pychotka! Ja również niedawno odkryłam omlety :)
OdpowiedzUsuńMuszę poszukać gdzieś w okolicy sklepu eko.
muszę wypróbować to masło migdałowe :)
OdpowiedzUsuńHej Alinka i dziewczyny. Jakieś 3 lata temu kupiłam sobie peeling. W tamtym czasie niczego do twarzy nie używałam i nie wiedząc dlaczego wzięłam własnie ten produkt. Zachwycona zakupem odrazu go wypróbowałam, dzien lub dwa dni później wstałam z kaszką na czole i brodzie ! Czego nigdy wcześniej nie miałam. Do dzisiaj się z tym męczę i chciałabym się dowiedzieć czy któryś ze składników mógł zrobić mi coś takiego?:( I czy mogę ten produkt zużyć chociaż na ręce?:)
OdpowiedzUsuńSkład: Aqua, Hydrogenated Poly-1-Decene, Isopropyl Myristate, Glyceryl Stearate, Steareth-25, Ceteth-20, Stearyl Alcohol, Glycerin, Sodium Chloride, Papain, Sodium Carbomer, Dimethicone, Xantan Gum, Aloe BarbadensisLeaf Powder, Carthamus Tinctorius Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Tocopheryl Acetate, Ascorbyl Palmitate, Linoleic Acid, Sea Salt, Allantoin, Carbomer, Sodium Hydroxide, Disodium EDTA, BHA, Ethylparaben, Methylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol
Pozdrawiam kochane :*
Witaj,
OdpowiedzUsuńmam trochę pytanie nie na temat, gdzie można w Krakowie kupić stacjonarnie olejki dobrej jakości? Ostatnio zaczęłam zmywać makijaż olejami i jestem zadowolona.:)
Pozdrawiam,
Ania
2 jaja, 2 białka, trochę płatków owsianych zmielonych na mąkę, cynamon. Do tego sos: łyżeczka kakao, słodzik - rozpuścić w gorącej wodzie, dodać trochę odzywki białkowej. A na śniadanie. u mnie zawsze owsianka na słodko. Do słodyczy nie ciągnie mnie już wcale
OdpowiedzUsuńomlety jem średnio co 2 dni i to jest również moje ulubione śniadaniowe jedzonko :) robię je z mąki kukurydzianej i dodaję do nich wszystko co mam pod ręką - siemię lniane, wiórki kokosowe, otręby, kakao, mielone orzechy i najlepiej smakują mi z domowym dżemem i bananami :) energia na caały ranek.
OdpowiedzUsuń