Jakiś czas temu natknęłam
się w Krakowie na kosmetyki Make Me Bio. W poście z nowościami (KLIK),
pokazywałam Wam puder oczyszczający i peeling migdałowy. Niedługo
potem skusiłam się też na krem różany i dziś chciałabym
powiedzieć o nim parę słów.
Choć nie pokazywałam go
wcześniej, zdecydowałam, że będzie to produkt o którym opowiem w
pierwszej kolejności. Choć wszystkie kosmetyki Make Me Bio, które
nabyłam zrobiły na mnie świetne wrażenie, recenzja kremu na
pewno przyda Wam się najbardziej. Krem nie jest jeszcze bardzo znany
i ciesze się że mogę Wam go przedstawić:)
Zanim przejdziemy do
samego kremu, parę słów o tym czego używałam wcześniej i jak
Garden Roses wypada na tle poprzedników.
W poście o zimowej
pielęgnacji (KLIK) pokazywałam Hauschkowe miniaturki (krem różany i
maseczkę) później mówiłam o kremie z przypołudnika który w
okresie przesuszenia wspomagał mnie nawilżeniem. Wszystkie te
produkty są naturalne, mają świetne składy, działają bardzo
dobrze, niestety mają jedną wspólną wadę: są dość drogie.
Make Me Bio działaniem
nie tylko nie ustępuje im, ale nawet delikatnie przewyższa,
zachowując przy tym całkiem sensowną cenę. (Krem Garnen Roses
możemy kupić za 49zł w Krakowie znalazłam go w drogerii Jasmin na
Długiej. Niestety, kosmetyki są jeszcze słabo dostępne, pozostaje
nam więc internet.)
Stopień nawilżenia jest
tak samo dobry jak w przypadku kremu z przypołudnika, Garden Roses
jest mniej tłusty niż podstawowa wersja kremu różanego z
Hauschki, ale generalnie odrobinę go przypomina. Okazało się, że
w moim przypadku działa lepiej i jedna cecha zdecydowanie go
wyróżnia.
Tą cechą jest fantastyczny wpływ na koloryt skóry. Jest to pierwszy produkt który zadziałał
na mnie w tym względzie i już po ponad tygodniu stosowania
zauważyłam sporą różnicę. Skóra wyglądała o wiele zdrowiej,
kolor był bardziej równy, ładny. Szybko poczułam, że mogę
wychodzić bez nałożenia minarałów i jeśli tylko pilnuję diety oraz jestem
wyspana, jest naprawdę dobrze. Inna użytkowniczka kremu
pomarańczowego miała takie same wrażenia, piszą o tym również
dziewczyny na kwc (KLIK).
Muszę przyznać, że taka
pozytywna zmiana bardzo mnie zaskoczyła. To naprawdę ma miejsce, a
skóra wygląda po jakimś czasie znacznie lepiej. Jeśli zależy
Wam na takim efekcie, najprawdopodobniej uda się to osiągnąć
właśnie z pomocą tego kremu.
Warto zaznaczyć, że to
właściwie pierwszy produkt który wpłynął na moją skórę w
takim stopniu i zrobił coś więcej niż tylko nawilżanie, a
stosowałam bardzo wiele zupełnie różnego typu kosmetyków. Z Sylveco byłam
dość blisko osiągnięcia tego efektu, różany krem jednak o wiele
szybciej powoduje większe zmiany.
Myślę, że przyczynić
do tego mogła się też glinka, którą włączyłam do regularnego
oczyszczania twarzy. Krem razem z pudrem oczyszczającym stanowią
naprawdę dobrany duet.
Oprócz nawilżenia,
łagodzenia i komfortu stosowania to największa zaleta produktu. Nie
wiem czy na każdego zadziała tak samo, ale na pewno warto to
sprawdzić;) Jeśli czujecie że Wasza twarz jest zmęczona, poszarzała, ziemista, ten krem może być strzałem w dziesiątkę!
Krem ma bardzo przyjemny,
różany zapach i dość gęstą konsystencję. Dzięki temu jest
wydajny i pomimo małego pojemniczka zużywa się raczej powoli.
Po nałożeniu wchłania
się do matu, skóra długo pozostaje nawilżona i jest lekko
napięta.
Używałam go tylko na
dzień, krem zupełnie mnie nie zapchał, skład jest bowiem pod tym
względem całkiem ok (choć oczywiście, wykluczyć nic nie możemy).
Dla dziewczyn o skórze
mieszanej pewnie lepsza będzie wersja z pomarańczą (klik).
Obecnie jestem została mi jeszcze połowa opakowania ale na pewno skusze się na krem ponownie.
Przyjrzyjmy się jeszcze
składowi:
Skład: Rosa Damascena (Rose) Flower
Water, Pelargonium Asperum (Geranium) Flower Water, Prunus Amygdalus
Dulcis (Sweet Almond) Oil, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil,
Mangifera Indica (Mango) Seed Butter, Macadamia Ternifolia (Macadamia
Nut) Seed Oil, Cetearyl Glucoside, Glyceryl Monostearate, Glycerin,
Cetyl Alcohol,Tocopherol (Vitamin E), Benzyl Alcohol, Potassium Sorbate,
Dehydroacetic Acid, Rosa Damascena (Rose) Flower Oil.
Make Me Bio na pewno jest kolejną świetną polską firmą której warto dać szansę. Opakowania są bardzo ładne, wszystkie produkty ciekawe, składy naturalne i bogate.
Jestem ciekawa jak sprawdzają się kremy dedykowane skórze trądzikowej czy mieszanej, może miałyście okazję już coś próbować?
Dajcie znać co sądzicie. Ja bardzo polecam:)
Buziaki
Ala
Cena zaporowa, to ja mam 5szt. Fitomedów za te pieniądze :D wow
OdpowiedzUsuńWierz mi że warto, 49zł to jeszcze nie tragedia a gwarantuje że zakochasz się w tym kremie, ja polecam pomarańczowy.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńCiekawie wygląda ten krem. skoro jest odpowiedni dla mieszanej cery na pewno się na niego skuszę:)
Usuń49 zł za naturalny krem to dobra cena:) Miałam pomarańczowy i polecam, teraz czas ten wypróbować:)
UsuńDo cery tłustej i mieszanej bardzo polecam Featherlight od Make Me Bio. Świetnie nawilża i uelastycznia skórę, a przy tym jest lekki i absolutnie nie szkodzi nawet trądzikowej cerze.
UsuńCeny Make Me Bio moim zdaniem bardzo przystępne i adekwatne do jakości.
Polecam Orange Energy z tej firmy. To co ten krem zrobił z moją skórą przeszło moje najśmielsze oczekiwania! Wygląda o 3 lata młodziej, ma piękny, równy kolor choć wcześniej wyglądałam jak zombie ;-) Lubiłam Fitomed, ale niestety do Make Me Bio się nie równa!
OdpowiedzUsuńa co sądzisz o secret soap store ?
OdpowiedzUsuńKupiłam ich peelingi- były bardzo fajnie. Przy okazji skusiłam się jeszcze na maseczkę miodową. Po niecałej minucie musiałam zmywać ją bo skóra zaczęła strasznie piec:( To samo z kremem pod oczy. U mnie się nie spisały;/
UsuńZakupiłam w styczniu tego roku krem do skóry mieszanej/tłustej. Byłam z niego bardzo zadowolona. Niestety po 2 msc krem nie miał już takiej samej konsystencji jak na początku, miałam wrażenie, że się zważył. Jakiś tydzień temu moja dotąd bez wysypowa cera została zaludniona przez mnóstwo wyprysków :( Spojrzałam dziś na datę przydatności kremu i jego przydatność zbliża się ku końcowi (do maja 2014). Wiem, że to jest oczywiste aby patrzeć na datę przydatności, jednak chciałabym was przestrzec, ponieważ te kosmetyki "psują" się przed końcem ważności ;(
OdpowiedzUsuńsą plusy i minusy naturalnych kosmetyków bez konserwantów, jak chcemy naturalne kosmetyki musimy się liczyć z tym że długo nie postoją :) a swoją drogą w 4 miesiące to spokojnie można zużyć krem, teraz to spróbuj pięty smarować chociaż i im może zaszkodzić :D drogie naturalne kosmetyki należy szybko zużyć niż tak marnować :/
UsuńMuszę przyznać, że te kosmetyki bardzo przyciągają mnie oprawą graficzną i składami. Muszę się rozejrzeć czy mają coś dla skóry problematycznej.
OdpowiedzUsuńMają, mają, nazywa się BEAUTIFUL FACE i jest przecudowny. A ten zapach...Przepiękny!!!
UsuńDla mnie zarówno beautiful face jak i featherlight to totalne koszmarki. Zapychaly jak jeszcze nic :/
UsuńMoże to przez glicerynę, albo słodkie migdały? To są składniki szkodliwe=zapychające.
Usuńjeżeli ktoś jest zainteresowany tymi kosmetykami to widziałam ostatnio ich stoisko na TARGU ŚNIADANIOWYM w Warszawie. Ceny kremów były o połowę niższe.
OdpowiedzUsuńA w którym miejscu sa te targi ?
UsuńAleja Wojska Polskiego 1A :)
UsuńDziękuje za odpowiedz :-) a czy te targi są co tydzień czy raz na jakiś czas ?
UsuńOoo, podłączam się do pytania, chyba się tam wybiorę, żeby "obmacać" ten kremik :)
UsuńDobra zachęcił mnie Twój post do wypróbowania go. Chciałabym się więc dowiedzieć gdzie można go kupić onlline lub w Warszawie?
OdpowiedzUsuńna pewno skuszę się na cos tej firmy:) mam pytanie do Ciebie i czytelniczek czy ktoś uzywał szamponu Loreal Professionel instant clear przeciwłupiezowy do włosów suchych? proszę o rade, czy warto go kupić, może ktoś używał?
OdpowiedzUsuńDziś zdenkowałam Orange, właśnie chcę sobie go zamówić. :)
OdpowiedzUsuńo kurczę, coś co pobija Sylveco? czyżbym miała na niego ochotę?! muszę wypróbować, idę szukać, dzięki za polecenie.
OdpowiedzUsuńBorkooooo super wiadomość :) Mam nadzieję tylko, że to nie są podróbki. Gdzie dokładnie jest ten targ?
OdpowiedzUsuńNa Alei Wojska Polskiego 1A :)
UsuńJakiś czas temu kupiłam ten krem różany i bardzo mi sie spodobał w działaniu. Tylko jedno mnie w nim niepokoi... że jak do otworzyłam to był rozwarstwiony. Tzn. woda wyraźnie oddzielała się od części tłuszczowej. Oczywiście zamieszałam go i było wszystko okej. Ale niepokoi mnie czy taki krem nie jest zwyczajnie popusty. Czy coś takiego zdarzało się z twoim egzemplarzem?
OdpowiedzUsuńTo się zdarza, rozwarstwienie jest normalne:)
UsuńHej :)
OdpowiedzUsuńNa pewno chętnie wypróbuje ten krem na co dzień :), jednak mam do Ciebie wielką prośbę, ostatnio moja skóra przechodzi dziwny okres. Ogólnie jest mieszana, ale stała się strasznie przesuszona i ma ziemisty odcień mimo regularnego nawilżenia. Aktualnie spędzam dużo czasu w domu przez co regeneruje ją różnymi maseczkami i olejem arganowym, jednak nie zawsze mam tyle czasu, a chciałabym, aby była w dobrej kondycji. Czy mogłabyś mi polecić jakiś bardzo dobrze nawilżający krem na noc, który nie zapycha porów? (zaskórniki to mój wielki problem niestety....)
Używam kremu firmy Bandi hydro care krem intensywnie nawilżający, ale nie jestem zachwycona działaniem.
Pozdrawiam,
Paulina
Kochana może właśnie ten lub pomarańczowy, myślę że zdadzą egzamin:)
UsuńUznałam, ze zamówię ten do skóry suchej i wrażliwej i będę stosować go na noc. Zobaczymy czy zda egzamin :) Napisze co i jak po wypróbowaniu.
UsuńBuziaki miłego popołudnia!
Ja od tygodnia używam kremu Make Me Bio dla skóry trądzikowej :) Ma fajną konsystencję, wchłania się do matu....póki co jest ok :)
OdpowiedzUsuńKochana koniecznie daj znać za jakiś czas czy pomaga:)
UsuńNie wiem czy poprzedni komentarz się dodał w połowie, czy w ogóle, no nic, napiszę jeszcze raz :) Mogłabyś mi polecić jakiś silnie nawilżający krem/żel pod oczy? Zależy mi na maksymalnym nawilżeniu i dostępności. Mam od zawsze chyba wielkie fioletowe sińce pod oczami i przebijają żyłki, to moja udręka. Skóra pod oczami jest bardzo sucha i tworzą się zmarszczki, mimo że mam dopiero 19 lat. Poszukuję też silnie kryjącego korektora pod oczy, żaden do tej pory nie był w stanie zakryć tego co mi się dzieje pod oczami i wysuszały mi skórę mimo że do najtańszych nie należały a ponad 100zł za korektor, który okazuję się bublem zniechęca.. Pozdrawiam i będę wdzięczna za pomoc.
OdpowiedzUsuńBrzmi jak moj idealny kandydat na meza. Choc przyznam, ze mam obawy, bo moja cera jest jak francuski piesek. Tyle juz razem przeszlysmy, ze nie chcialabym kolejnych podraznien i uczulen. Zastanowie sie i moze bedac w Pl sie skusze. Poki co recenzja kusi.
OdpowiedzUsuńCiekawe, jak by się sprawdzał na mojej trądzikowej, skłonnej do zapychania, naczynkowej, jednocześnie suchej i atopowej skórze.
OdpowiedzUsuńWczoraj pojawił się u mnie wpis na temat kremu z tej firmy, ale wersji Orange Energy. Niestety u mnie się on kompletnie nie sprawdził, strasznie mnie po nim wysypało :/ wielka szkoda, ponieważ pięknie pachniał, bardzo szybko się wchłaniał i nie sądziłam, że zrobi mi taki numer :/
OdpowiedzUsuńJa miałam taki wysyp po beautifulface a siostra po anti age (obie mamy mieszana, ale bardziej suchą skórę).
UsuńKrem różany Dr.Hauschka fantastycznie się u mnie spisał więc chętnie wypróbuję i ten :-)
OdpowiedzUsuńCześć Dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńMam pytanie do Aliny ale jeżeli, któraś z was też jest w stanie coś pomóc to zapraszam ;)
Mam problem z doborem kosmetyków.. Moja cera: wypryski, skrajnie sucha, w ciągu dnia się świeci.. Nie wiem już co stosować kiedy.. Odstawiłam prawie wszystkie kosmetyki.. Twarz myję mydłem, nie kremuję (tylko w ostateczności Ziaja Nagietkowy) makijaż sporadycznie, mineralny.. Może polecisz mi jakiś krem na dzień ? Twarz przemywam też czasem hydrolatem z róży ponieważ mam wrażenie, że chociaż trochę ją nawilża.. Najbardziej mi zależy, na pozbyciu się wyprysków.. odstawiłam słodycze, szczególnie czekoladę ;< Liczę na pomoc :)
Uf, to będzie już mój 3 komentarz pod tym postem :D Moja rada-zrezygnuj z mycia buzi mydłem! Ja przez ostatnie 2lata ciagle myłam twarz mydłem, myśląc, że jest dla mnie dobre (nie byle mydłem, miałam epizody nawet z aleppo, głównie myłam tym od Franciszka, trochę też savon noir) jednak gdy zaczęłam z żelami fitomedu, moja twarz już nie jest tak sucha, wyprysków też jest mniej :) (jeśli chodzi o świecenie skóry, niestety nigdy nie miałam tego problemu)
UsuńO super ktoś odpowiedział!! Tak zrobię :)
UsuńHej Zofka11 ja mam podobną cerę do twojej, ale wypryski udało mi się jakimś cudem opanować i chętnie ci napiszę co mi pomogło :) Więc w pewnie każdej aptece dostaniesz taki lek na trądzik, ta maść nazywa się Benzacne i jest tego słabsza wersja i mocniejsza. Ja zaczęłam od słabszej i bardzo pomogło a jak skończyłam to kupiłam mocniejszą i teraz sporadycznie używam gdy czuję że coś wychodzi :) To oczywiście trochę wysusza ale jeśli będziesz używać najpierw kremu nawilżającego a później punktowo tej maści to będzie ok xD Ja myję twarz też mydłem ale właśnie z mydlarni u Franciszka i to mydło się nazywa Werdi Shan - Prosriasis typowe do skóry trądzikowej :) polecam je bo myślę że też pomogło na wypryski. Niestety kremu sama dobrego nie znalazłam bo też strasznie mi się świeci strefa T a policzki mam wysuszone xD Może wlaśnie ten krem co poleca Alinka da radę w wersji pomarańczowej :) więc go wypróbuje xD powodzenia w leczeniu cery ;)
UsuńZofka, polecam krem Tołpy do cery tłustej i mieszanej (z serii sebio, jeśli dobrze pamiętam). Mnie nie zapycha, nawilza, a też mam bardzo problematyczną cerę.
UsuńCZEsc Alinko! Mam nurtujacy mnie problem wlosowy, z ktorym nie wiem jak sobie poradzic. :( Czy mozna gdzies sie z Toba skontaktoac i w szybki sposob poradzic sie Ciebie? Mam doslownie kilka pytan. Bardzo prosze o odezwanie sie, Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńBędę musiała wypróbować tego kremu. Jestem wciąż w trakcie poszukiwań kremu idealnego :) Kosmetyki make me bio wydają mi się bardzo fajne, czas w końcu coś wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńAlinko czy poleciłabyś jakiś puder o prostym składzie najlepiej mineralny ale z niższych półek? wiem ze z essence kiedyś były dobre ale niestety to parę lat temu i teraz ich już nie ma a chciałam wypróbować :( większość jest naładowane talkiem i silikonami które mnie zapychają
OdpowiedzUsuńA może puder bambusowy albo perłowy z BU? Alinka o nich pisała w poście o matowieniu cery, kosztują 15- 17zł
Usuńdzięki Eliza zwrócę na nie uwagę :)
UsuńA jakiś puder który nie jest transparentny i da normalny kolor?
UsuńNeauty minerals lub ecolore 😊 ( polskie marki)
UsuńWitaj Alinko pisałam wczoraj ale nie dostałam odpowiedzi więc wklejam pytanie ponownie:) Szukam kremu dla mamy (cera dojrzała po 50+) jakiegoś z dobrym składem dla cery wrażliwej i z tendencją do zaczerwień. Obecnie używa Dermiki Future GF, ale nie wiem czy to jest dobry krem i troche ją szczypie. Może byś coś pod oczy jeszcze poleciła na głębokie zmarszczki? Kupiłam jej ostatnio Sylveco :)
OdpowiedzUsuńBardzo Cie prosze! Mama moja nie mieszka na stałe w Polsce więc może kupić też coś zagranicznego :) Może coś wiesz od swojej mamy?
Buziaki!!
Mam cerę mieszaną, a kocham różany zapach, najczęściej występujący w tych do skóry suchej i wrażliwej... Ech, dola :D
OdpowiedzUsuńHej Kochana a ja bym chciała ten krem bardzo poniewaz walcze z suchą skóre znalazłam go na stronie BioLifestyle myslisz ze moge tam spokojnie zamowić ? Znasz tą stronkę ?
OdpowiedzUsuńHej. Mam pytanko: mogłabyś mi doradzić jaki wybrać podkład (lub krem bb)? Nie oczekuje jakiegoś mega krycia tylko raczej wyrównania kolorytu, ostatnio kupiłam sobie podkład annabele minerals, ale strasznie podkreśla suche skórki itp. Chciałabym otrzymać naturalny efekt ;).
OdpowiedzUsuńOsobiście używam i polecam Bourjois podkład Healthy mix
Usuńfajnie nawilża i wyrównuje koloryt, wygląda bardzo naturalnie. Szczerze polecam!
Nie wiedzialam czy napisac ten komentarz tutaj czy pod postem z mydlami Aleppo. Otoz chcialabym kupic owe mydelko ale nie mam pojecia, ktore wybrac. Mam cere mieszana - policzki borda suche a strefa T tlusta. Moglabys mi doradzic, ktore z tych mydel wybrac :)?
OdpowiedzUsuńo rany... wszystkie piszecie o tym kremie to samo, ze niby niska cena, super koloryt...
OdpowiedzUsuńa może tak właśnie wpływa na koloryt, o tym to już nie pomyślałaś?
UsuńMam go i jestem również zachwycona. .... dawno nie miałam tak świetnego kremu;) mam skórę suchą i używam go tylko na noc wcześniej aplikuje serum Bioliq i rano skóra jest mega nawilżona, miękka i bardzo miła w dotyku. .... też zauważyłam wyrównanie kolorytu skóry oraz jej promienny wygląd♡♡♡ zdecydowany mój faworyt wśród kremów. ....również POLECAM
OdpowiedzUsuńAlinko, przeklejam swój komentarz z wpisu o gumnach do włosów, bo baaardzo zależy mi na odpowiedzi..
OdpowiedzUsuńhej Alinko!
Jestem fanką Twojego bloku od kilku mscy (dopiero wtedy na niego trafiłam, niestety!), regularnie czytam, nadrabiam zaległości w miarę możliwosci, ale wstyd, bo- nie komentuje. ;)
od dzisiaj zmiana, gdyż mam dwa problemy, które już spędzają mi sen z powiek dosłownie, bo nawet spac nie mogę, myśląc o tym, to juz jakas paranoja:( a odpowiedzi na nie nigdzie nie znalazłam..
po 1. Mam zaskórniki otwarte tylko na nosie (całym) plus zamknięte na dosłownie całej twarzy, jeden przy drugim, cała twarz obsypana kaszką. Do tego raz w miesiacu wyskakują mi podskórne góle, po których zawsze zostaje mi czerwone przebarwienie co bym nie robiła, juz w sumie nie pamiętam jaki moja twarz ma kolor, bo jest cała w tych plamach.. A problem tak naprawde zaczyna sie w momencie, gdy mówię, że jestem mamą karmiącą piersią. Z tego tytułu wiele kosmetyków (jak chociazby kwasy) u mnie odpadają. Dermatolodzy (byłam u dwóch) rozłożyli ręce i stwierdzili, ze póki karmię nie są w stanie mi nic konretnego dobrac.
Po 2. brązowe, szorstkie plamy w okolicy kostek u stóp, kolan i kości biodrowych. Smaruje, nawilżam, natłuszczam, peelinguje, a to dziadostwo jest. Niby nic.. ale jestem z natury bardzo blada, nie opalam się, a idzie lato- na takich białych nogach to koszmarnie widac.
Masz dla mnie jakieś pomysły?
A może post o tym czego powinny unikac kobiety ciężarne i mamy karmiące?
pozdrawiam Cię serdecznie!
/ Asia
Hej kochana:) powiedz mi, od jak dawna masz na skorze kaszkę? Czy taka sytuacja miała miejsće tez przed ciąża? Jest pare rzeczy, ktore warto wypróbować . Po pierwsze zmiana diety, choć byc moze juz jej pilnujesz:) moze robione peelingi enzymatyczne, glinki, oczyszczanie olejami. Pózniej oczywiście tonik z kwasami. Byc moze clarisonic był by w tym wypadku dobrym wyborem, niestety jest drogi.
UsuńJesli nie, to moze zwykła szczoteczka do twarzy-niestety podskórna gole to juz kwestia hormonalna i tutaj tylko dieta czy ziola bardziej pomogą, a te na razie niestety sa wykluczone. Ale zmiany w tw organizmie bedą jeszcze zachodzić wiec moze nastąpi poprawa:) jesli nie, pomyślimy jak sie za to zabrać:)
A co do drugiego pytania- znów napisz mi proszę kiedy pojawił sie problem:) takie rogowacenie moze byc związane z praca tarczycy wiec mogłabys ja zbadać. Pomoże sok z cytryny, peelingi i bardzo natluszczajace i nawilżające maści:)
UsuńDziekuje za odp!
Usuńproblem z wszelkimi zaskornikami mam od czasow bycia nastolatka,ale z uplywem lat jest coraz gorzej...
Diety pilnije, glinki uzywam, peelingguje sie regularnie, musze zaczac uzywac ocm i planuje zamowic mineraly.
A moge aktualnie jakos ruszyc przebarwienia?
A kozieradka, myslisz, ze moge jej uzywac bez obaw?
drugi problem mam tez od kilku lat, pojawil sie na pewno przed ciaza, ale tez byl malutki w porownaniu do teraz. Polecisz jakies konkretne kremy/masci?
jestes złota!:)
Mnie na zaskórniki otwarte pomogła baaardzo pasta migdałowa DIY według przepisu Aliny właśnie,także polecam. Ja swojej pasty dodaję glinkę i kilka kropli olejku z drzewa herbacianego. Może nie oczyściłam skóry w 100% ale zmiana była bardzo duża już po 2-3 użyciu.
UsuńAaa,zapomniałam dodać,że taką kaszkę też zdarzyło mi się mieć ale powodem był puder perłowy z BU! kto by pomyślał,prawda? A jednak po jego odstawieniu, po jakimś czasie,z pomocą maści cynkowej, kaszka zniknęła, Także uważnie przyjrzyj się swoim kosmetykom bo czasem bywa,że zapycha nas coś zupełnie najmniej 'podejrzanego'.
UsuńKochana zachęciłaś mnie tą recenzją i już śmigam po necie w poszukiwaniu tego cudeńka :)
OdpowiedzUsuńPolecam na wrazliwa skore tylko naturalna pielegnacje, jestem zdania, ze chyba nie ma nic lepszego jak naturalne skladniki na naszej buzi, dzieki temu wyleczylam sie z tradziku :) wiecej o tym mozna rowniez przeczytac na moim nowym blogu:)
OdpowiedzUsuńhttp://ekouroda.blogspot.com/
Witam.
OdpowiedzUsuńCzy ten krem można bezpiecznie stosować w ciąży?
Pozdrawiam, Magda.
moja skora po zimie zawsze jest poszarzala, wiec w sam raz ten krem!
OdpowiedzUsuńblog z inspiracjami modowymi, gotowymi zestawami(ostatnio w stylu boho minimalistyczne, dla wielbicielek boho) i poradami dietetyczno-kosmetycznymi, przepisami(np pasta z makrela i awokado) : http://patosichaos.wordpress.com/
Hej! jak spisuje się olejek wspaniały, który sama komponowałaś? Zastanawiam się nad kupnem, ale nie wiem czy nie będzie zbyt ciężki na młodej skórze.
OdpowiedzUsuńJa mam pytanie z innej beczki mam nadzieję Alino że pomożesz, lub tez inna czytelniczka tego bloga. Mam rane, zadrapanie które od kilku tygodni nie chce się zagoić została taka czerwona szrama która lubi się czasem odezwać pieąc niemiłosiernie, bardzo boję się że zostanie blizna, szczególnie że zadrapanie zaczyna robić się wypukłe. Głupia sprawa bo jest one na pośladku i zrobiłam sobie je zakładając spodnie w pośpiechu, nie wiem co teraz z tym zrobić czy nakładać maść cynkową żeby wysuszyć czy może olejki jakieś żeby natłuscić? Proszę o pomoc, niby nic ale martwie się bo rozmiar szramy całkiem spory.
OdpowiedzUsuńDziwna sprawa, że nie chce się goić...hmmm...spróbuj zasuszyć tą maścią cynkową, ja też czasami na drobne rany stosuję Sudocrem:) mi pomaga:) może jednak zgłoś się z tym do lekarza, skoro jest to spora szrama i trwa to tyle czasu.
UsuńCo prawda nie wiem jak ta rana wygląda, ale miałam kiedyś cos podobnego. Rozdrapałam małą krosteczkę na nodze i nie chciała się wygoić a po ok 2-3 dni rana zaczęła się jątrzyć i zrobiła się spora czerwona otoczka wokół ranki. Doszło do zakażenia. Miałam maść z antybiotykiem i nią smarowalam rankę i zeszło. Jeśli masz jakaś maść z antybiotykiem w domu możesz spróbować czy zadziała. Oczywiście najlepiej byłoby pójść do lekarza po receptę.
UsuńWydaje mi się że maść cynkowa niewiele tu pomoże. Olejki też raczej nie. Coś odkażającego raczej, coś co zabije bakterie. Może czosnek lub cebula?Ale najlepsza chyba by była maść z antybiotykiem.
UsuńJa polecam maść propolisową, można ją dostać w niemal każdej aptece. Nie wiem jak głęboka jest ta szrama, ale mi zawsze pomaga :) Najpierw jedną warstwę wsmaruj, a później cienką warstwę zostaw na skórze (najlepiej dwa razy dziennie: rano jak wstaniesz i wieczorem przed spaniem) Nie nakładaj też zbyt dużo, bo maść naprawdę dobrze działa. Pamiętaj również o tym, żeby po wsmarowaniu założyć na posmarowane miejsce plaster albo coś, co uchroni ubrania przed zabrudzeniem, ponieważ maść jest żółta i może pozostawić po sobie ślady.
UsuńMam nadzieje że pomogłam, pozdrawiam :)
ja ostatnio czytałam o leczniczym działaniu cebuli na rany i blizny i zaopatrzyłam się w maść z wyciągiem etanolowym z cebuli, który stosuję na rozstępy, myślę że mogłaby Ci pomóc:)
Usuńsuper bardzo dziękuję Wam za porady! :)
UsuńNo to i ja podzielę się problemem i poproszę o radę. Całe życie sądziłam, że mam skórę suchą. Nie miałam nigdy problemów z trądzikiem, problem świecenia się mnie nie dotyczy, ale od pewnego czasu na mojej skórze powstają nierówności. Nieestetyczne grudki są zlokalizowane na policzkach i są widoczne głównie pod światło. Nie mam już pomysłu co z nimi począć. Effaclar Duo nic z nimi nie robi, nie pomaga zmiana podkładu/kremu. Staram się uważać na dietę (unikam pszenicy, na którą jestem uczulona, rzadko jem pieczywo, ograniczyłam slodycze), ale to nic nie zmieniło w stanie mojej cery. Raz w tygodniu wykonuję peeling, do demakijażu stosuję Biodermę (jestem uczulona na chlor i po potraktowaniu wodą moja twarz strasznie się przesusza). Jestem gotowa na walkę z grudkami, ale nie mam zaufanej kosmetyczki, dermatologa ani nikogo, kto poradziłby sobie z podobnym problemem. Ma ktoś jakieś pomysły?
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie ma wersji buteleczki z pompką:(
OdpowiedzUsuńHej Alinko chciałabym się wybrać po ten krem bo mieszkam w Krakowie, więc chciałam się upewnić czy w tej drogerii są ogólnie produkty tej firmy make me bio czy akurat trafiłaś na ten krem tylko?
OdpowiedzUsuńA kiedy będzie post jak posiąść energię bez energetyków i kawy ?
OdpowiedzUsuńNikita
Ale kusisz :) Ja jestem po 8 miesięcznym leczeniu u dermatologa, trądziku wakacyjnego i jest na razie całkiem spoko oprócz maści od dermatologa myję twarz mydłem aleppo 5% (cera wrażliwa z naczynkami) i krem Sylveco brzozowy, krem ten jest bardzo fajny używam go na dzień jednak skóra mimo to wydaje mi się słabo nawilżona... Skusiłabym się na ten krem albo jakiś inny, ale strasznie się boje, że spowoduje on wysyp trądziku z którym tak walczyłam i całe leczenie pójdzie na marne.. Co radzisz? Wiem że każdy ma inna cere, ale nie potrafię się zdecydować, mam 18 lat i nie chcę używać wielu różnych kremów etc moja cera chyba woli minimum do tego, na co dzień nie maluję się w ogóle. Czytałam Twoj post na temat kremów jednak czy mogłabyś mnie na kierować w jakimś konkretnym kierunku? Z gory dziękuję :)) ~Kropka.
OdpowiedzUsuńWłaśnie wykończyłam swój krem, mam w planach zużyć wszystkie próbki i chyba wiem, kto będzie jego następcą :)
OdpowiedzUsuńa ja jestem ciekawa czy ich peeling migdalowy przewyzsza krem myjacy Hauschki :).
OdpowiedzUsuńOsobiscie jestem tez fanka kremu z melisa Dr.Hauschki - a nie rozanego.
Czekam na recenzje peelingu :)!
Pzdr Hafla
Alinko proszę o kontakt na mojego emaila - nie mogę znaleźć na blogu jak się z Tobą skontaktować katarzynarzeszot@gmail.com
OdpowiedzUsuńhej alinko:) mam do ciebie takie pytanie ale odbiegajace od tematu, ten krem bb (so biotic czy jakos tak) pisze ze oczyszcza skore, a wiec mam takie pytanie cy jest mozliwe ze na poczatku powoduje pogorszenie stanu skory? z gory dziekuje za odp:)
OdpowiedzUsuńa ja mam pytanie o krem do cery naczynkowej, czy znasz jakiś, który mogłabys polecić?
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele pozytywnych opinii na temat tego kremu ;]
OdpowiedzUsuńzawsze uważałam, że mam cere such,a i wrażliwą, ale od pewnego czasu zauważyłam że sie błyszcze, zawsze miałam rozszerzone pory na policzkach i nosie.. CZY to może oznaczać, ze jednak mam cere mieszaną?
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę, nie mogę sobie dać rady z moją skórą...smaruję i smaruję, a ona ciągle jest sucha i się łuszczy:(
OdpowiedzUsuńMa piękny skład! Róża damesceńska to mój ulubiny kwiat,
OdpowiedzUsuńNawet mam perfumy o tym zapachu, chyba skuszę się na krem od nich, jeśli mają coś na naczynkową cerę... :)
A czy używałaś kiedykolwiek jakiś mocniejszych kremów typowo na przebarwienia? Ja mam sporo czerwonych plamek po trądziku ;/ Ten krem raczej sobie z tym nie poradzi.
OdpowiedzUsuńAlinko czy skład tego kremiku rokitnikowego jest bezpieczny??
OdpowiedzUsuńAqua, Paraffinum Liquidum, Polyglyceryl-4 Isostearate, Cetyl PEG/PPG-10/1, Dimethicon, Hexyl Laurate, Isopropyl Myristate, Glycerin, Persea Gratissima, Hippophae Rhamonides, Sorbitol, Ceresin, Ozokerite, Decyl Oleate, Sorbitan Sasquioleate, Magnesium Sulfate, Tocopheryl Acetate, Imidazolidynyl Urea, Parfum, Methylparaben, Ethylparaben, Lactic Acid, Hydoxycitronellal, Benzyl Salicylate, Geraniol, Butylphenyl Methylpropional, Linalool, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene.
Parafina na 2 miejscu ;/ więc niezbyt, do tego silikon również wysoko ;/
UsuńDo mojej cery naczynkowej powinien być odpowiedni. Czy się mylę?
OdpowiedzUsuńdrogeria Jasmin to moje nowe odkrycie (na czym cierpi mój portfel niestety), zwłaszcza, że po trzech zakupach o wartości 30 zł dają 20% rabatu na następne. Teraz otworzyli również lokal na Kalwaryjskiej, niestety dużo mniejszy.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki z wyciągiem z róży, do tej pory stosowałam olejek oraz krem na dzień z Alverde oraz wodę różną. Na pewno pomyślę o tym kremie, bo na wyrównaniu kolorytu skóry zależy mi najbardziej. Dziś w Jasmin widziałam jeszcze szampony tej firmy, ciekawe czy ich działania jest równie skuteczne
Serdeczne pozdrowienia! :-)
, Alina, bardzo mnie interesuje, co nakładasz na twarz jak wybierasz się na siłke. zupełny natural, czy jakiś delikatny makijaż masz na sobie? chciałabym uczęszczać na siłownię, i tak się zastanawiam co z twarzą? byłabym wdzięczna gdybyś zechciała odpowiedzieć, pozdrawiam:) siła,masa,rzeźba!:d
OdpowiedzUsuńAlina pisała już post na ten temat... poszukaj w wyszukiwarce :)
UsuńPowiedz mi kochana w jakim sklepie internetowym najlepiej kupic mydełko Aleppo :) I jakie do cery tłustej 40 %?? Bo nie chce trafic na bubel Pomóż proszę ;)
OdpowiedzUsuńMogę polecić sklep stacjonarny "Mydlarnia u Franciszka". Jest również możliwość zakupu przez internet :). Tam na pewno trafisz na prawdziwe Aleppo (wiem bo tam pracuje ;)) Cena też nie jest najgorsza w innych sklepach są bardzo podobne więc nie przepłacisz a mydełko starczy ci na 4 miesiące używania tylko do twarzy. Co do stężenia jeżeli nie masz wyprysków a cerę jedynie tłustą wystarczy 35% Jeżeli pojawiają sie zmiany to 50% będzie idealne. Pamietaj o toniku po umyciu twarzy to jednak mydło, ktore zmienia PH skóry!
Usuńja mam od nich krem przeciwtrądzikwy, jest bardzo fajny, jak na razie zrecenzowałam na blogu tylko pomadkę ;-)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na rozdanie!
Jaki świetny skład! Spróbuję w przyszłości zrobić sobie podobny krem, może też będzie fajny :)
OdpowiedzUsuńCześć Alinko:) A może któraś z dziewczyn pomoże. ?....
OdpowiedzUsuńJak myślisz.... ten krem mógłby sie sprawdzić na skórze traktowanej retinoidami lub ich słabszymi wersjami jak effaclar k?
Może raczej pomarańczowy:)
UsuńCzytałam różne opinie na temat tego kremu, wiadomo, nie każdemu posłuży. Polecam skontaktować się z firmą i zapytać o próbki - napisałam do nich i uzyskałam informację, gdzie mogę je dostać.
OdpowiedzUsuńoj. już zamawiam. masz dar przekonywania ;)
OdpowiedzUsuńAlinko, czy ten krem nadaje sie pod makijaż? Widziałam opinie dziewczyn, ze nie bardzo, a jakie jest Twoje zdanie?
OdpowiedzUsuńW najbliższą środę - 11 czerwca będzie promocja na te kremy z Make Me Bio w drogerii Jasmin na Długiej. Będzie je można kupić za 36,99 zł. Ja się na pewno przejdę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten krem Jest dla mnie idealny. Polecam rowniez pomaranczowy. Garden Roses kupilam na www.zielonasfera.com za 45 zl. Wlasciwie wszystkie produkty Make Me Bio sa tam tansze.
OdpowiedzUsuńwitaj, napisz proszę czy na letnie dni nadaje się ten krem?
OdpowiedzUsuńJa ogólnie uwielbiam kremy Make Me Bio wcześniej miałam właśnie pomarańczowy, ale teraz skusiłam sie na ten różowy i zakochałam się! Jest idealny, pięknie pachnie i mi bardzo sie podobają te eleganckie, cudne opakowania:) A cena moim zdaniem bardzo dobra! Co wy chcecie!
OdpowiedzUsuńCzy krem nadaje się jako krem na dzień na zimę?
OdpowiedzUsuńJak najbardziej ten kremik nadaje się na zimę. Tak więc spokojnie możesz go używać.
UsuńHej! Świety wpis! za Twoją namową oraz poszukując kosmetyków naturalnych natrafiłam na Make Me Bio i jestem mega zadowolona z tych kosmetyków! zapraszam do siebie, gdzie również wstawiłam recenzję tego kremiku :)
OdpowiedzUsuńhttp://mydetoxtea.pl/make-me-bio-garden-roses-recenzja/