Pamiętam że jakiś czas temu trafiłam
w internecie na ten Tag:) Chciałam przygotować troszkę inną
wersję, mniej poświęconą kosmykom czy makijażowi. Wychodzić z
domu bez makijażu zdarza mi się bardzo często, za to są rzeczy,
których nie przeoczę. A może inaczej... Są rzeczy których
pomijanie kiedyś przysparzało mi wielu problemów. Więc? Bez czego
nie ruszam się z domu? (a przynajmniej się staram;)
Nie wyjdę z domu bez...
śniadania i ziołowej herbaty. Kiedyś
nagminnie zdarzało mi się omijać śniadanie, miałam mało sił w
ciągu dnia, poranek zaczynałam w pośpiechu. Dziś śniadanie to
jedna z niewielu wolnych chwil w ciągu dnia którą celebruje i na
którą czekam. Powolnemu, pysznemu śniadaniu zawsze towarzyszy
ulubiona herbata, bo jestem prawdziwym maniakiem herbat:)
butelki wody. Zawsze staram się
zabierać ze sobą mała wodę, a jeśli o niej zapomnę zwykle
kupuję od razu po wyjściu. Często decyduję się też na sok
marchewkowy.
dokładnego planu dnia. Mój dzień
jest często zaplanowany co do minuty, od samego rana do wieczora.
Dzięki temu jakoś udaje mi się zdążyć ze wszystkim.
telefonu. Kiedy przemieszczam się
często dzwonie do przyjaciółek i nie jestem typem osoby, która
lubi zapominać telefonu by uwolnić się od rozmów:)
kluczy. Po tym jak dwa razy zdarzyło
mi się zatrzasnąć mieszkanie z kluczami w środku, bardzo pilnuję
by już nie znaleźć się w tak beznadziejnej sytuacji;)
kart, karnetów, dowodu. Kartek z
wszelkimi zbieranymi pieczątkami na soki, dania itp.:)
herbaty. Zawsze mam w torebce jedną
saszetkę, którą najczęściej uda mi się zaparzyć w jakimś
nieoczekiwanym miejscu.
porannego rozciągania. Zajmuje
chwileczkę a troszkę ratuje mnie od porannego 'wymięcia' i
zakwasów, które szczególnie po przebudzeniu dają o sobie znać.
plastra. Nigdy nie wiadomo kiedy się
przyda. Moja słabość to plastry z kotami...:D
biżuterii bliskiej sercu. Sprawia że
w ciągu dnia myślę o osobach z którymi mi się kojarzy.
zapachu i miniaturki. Zawsze przed
wyjściem muszę użyć któregoś z ulubionych zapachów, choć
wcześniej nie byłam do nich tak bardzo przywiązana;) Mam ze sobą
również miniaturki tych które testuje lub aktualnie używam.
chusteczek (wiecznie kichająca).
wkładki czy podpaski. Nawet jeśli mi
się nie przyda, na pewno przyda się znajomej czy przyjaciółce.
balsamu do ust i błyszczyka Bell.Tym razem to Coca Cola:)
kremu do rąk. Krem do rąk noszę ze
sobą os jakiegoś czasu i bardzo pilnuję ponawiania aplikacji.
Dzięki temu udało mi się wyjść z moją suchą skórą dłoni na
prostą.
Na siłownie zabieram troszkę inne rzeczy. Jeśli wybieram się na trening nie wyjdę bez....
notatnika, w którym zapisuje postępy treningu, ciężary ilość powtórzeń.
pojemnika z jedzeniem. Zanim wrócę do domu wypadało by już coś zjeść:)
aminokwasów
mp3. Zamieniłam poprzednie mp3 na nowe, bo stare padło ofiarą siłowni. Tym razem wybrałam coś innego, dla lepszej jakości dźwięku. Trening bez mp3 nigdy mi tak dobrze nie idzie.
pulsometru. Ostatnio monitoruję tętno w trakcie treningu siłowego, byłam też ciekawa ile kalorii spalam.
gumki /spinek. Tych chyba najczęściej zdarza mi się zapominać:)
szczotki do włosów
rękawiczek. Trening bez rękawiczek od razu skutkuje u mnie odciskami.
chusteczek odświeżających. Bardzo przydają się przed, jeśli akurat chce zmyć makijaż, lub po jeśli chcę odświeżyć skórę.
caudalie beauty elixir czy mgiełki
jaką zrobiłam sama.
Bez czego Wy nie wyjdziecie z domu? W jakim stopniu zależy to od tego, gdzie się wybieracie?:)
Buziaki i miłego weekendu
Ala
Ja często wychodzę bez kluczy, zaliczyłam już nawet włamanie przez okno do własnego mieszkania ;-)
OdpowiedzUsuńAle nie ruszę się bez:
drobnych
telefonu
szczotki
gumy miętowej
błyszczyka
pomalowanych rzęs
Łaaaaał, Twój brzuszek jest przepiękny ! Podziwiam :)
OdpowiedzUsuńna pewno nie wyjdę z domu bez siku ;)
OdpowiedzUsuńa poza tym to bez ubrania.
chciałam pisać, że bez kluczy, telefonu, dokumentów, pieniędzy, ale jednak mi się zdarza jak wychodzę z kimś albo tylko na moment.
a jak wychodzę na dłużej to jeszcze pomadka i chusteczki to konieczność. a inne rzeczy mniej lub bardziej przydatne to opcjonalnie.
trafnie z tym siku;)
UsuńAlinko, przypomnij, jakie masz buty do treningu? Wiem, że gdzieś opisywałaś swój "ekwipunek" na siłownię, ale teraz nie mogę ich znaleźc, a straaaasznie mi się podobają!
OdpowiedzUsuńPost jak zawsze świetny, pozdrawiam!
Kama
ja nie wychodzę bez kawy śniadania porannego telefonu gumy miętowej kluczy mojego portfela mam tam wszystko, balsamu do ust , chusteczek (też kicham wiecznie), makijażu tak ale to mój nałóg kocham go mieć na sobie
OdpowiedzUsuńCoś co zabieram zawsze to dokumenty, chusteczki i telefon. Często zapominam pomadki ochronnej, czego nienawidzę, zdarza się też nie wziąć kluczy, pieniędzy.. Mam tak duży portfel, że czasami wkładam tylko legitymację studencką do kieszeni i wychodzę bez torebki i wszystkich innych rzeczy;)
OdpowiedzUsuńCzyżby wisiorek "My First Diamond"? Ja też taki mam i odkąd go dostałam, codziennie go zakładam :) Takie małe, a cieszy, prawda? :)
OdpowiedzUsuńTak to ten, są śliczne:))
UsuńDo jakiego klubu fitness chodzisz? ;) u mnie to Ozone w Krakowskiej ;)
OdpowiedzUsuńOoo chusteczki-wszędzie chusteczki;) w domu,w pracy,w samochodzie,w każdej torebce,w każdej kurtce;) oprócz nich oczywiście zawsze mam telefon, klucze, ochronną pomadkę, gumy do żucia i jakieś perfumy:) no i pampersy-od roku jestem mamą więc pieluchy są w każdej mojej torbie-ostatnio nawet znalazłam jednego w torbie na fitness...;)
OdpowiedzUsuńfajny tag ;)
OdpowiedzUsuńzawsze jakaś odmiana ;)
hej, gdzie mozna kupić taki piękny łancuszek z wisiorkiem??
OdpowiedzUsuńchociażby tutaj:
Usuńhttp://www.jubitom.com/index.php?id=bizuteria&id_1=bisr&id_2=myfi&id_3=0&item=1
Mi też podoba się ten tag ;)
OdpowiedzUsuńJa z domu nigdy nie wychodzę bez:pomadki,telefonu,portfela no i bez śniadania rzecz jasna ;)
telefonów, ładowarek do telefonów, kluczy, mp3, książki, legitymacji i etui z wszelkimi kartami :)
OdpowiedzUsuńTeż nie wyobrażam sobie wyjścia z domu bez śniadania, po prostu nie ma takiej opcji :) Jedynym argumentem do zrobienia tego jest badanie krwi. Staram się także nie zapominać o wodzie, ale zdarzyło mi się wychodzić w biegu i nie zabrać. W mojej torebce bardzo często mam rzeczy z gatunku dziwnych jak łyżeczka czy widelec (czasami kilka sztuk na raz), ze względu na to, że bardzo często jem poza domem :)
OdpowiedzUsuńZ tymi gumkami to chyba reguła :D Jaka szczuplutka! Jak długo regularnie ćwiczysz na siłowni? I z innej beczki: da się z Krakowie kupić stacjonarnie półprodukty kosmetyczne? Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńo, dołączam się do pytania o półprodukty!! :)
Usuńbardzo fajny pomysł na post ja podobnie jak ty zawsze muszę mieć przy sobie telefon,butelkę wody,klucze,szczotkę,mp3 i notatnik ;D
OdpowiedzUsuńJa muszę mieć szczotkę do włosów, bo moje włosy się szybko strączkują co psuje mi humor. No i też telefon i słuchawki abym nie musiała słuchać ludzi w autobusie.
OdpowiedzUsuńno właśnie, apropos "strączkujących" się włosów
Usuńmam ten sam problem, a nie lubię ich zbyt często czesać, bo powoduje to wzmożone wypadanie niestety
Alinko, masz może na to jakiś sposób??
Pozdrawiam z pierwszej stolicy Polski :)
Młoda
U mnie spora dawka protein spowodowała, że mam taflę, a nie strączki, jak kiedyś. Z tym, że nie wszystkie włosy lubią proteiny w dużej ilości, więc radzę stopniowo je dawkować, żeby nie zrobić sobie sianka :)
UsuńPrzepraszam, może pytanie jest wścibskie, ale jestem troszkę ciekawa. Pracujesz, uczysz się? Bo chyba nigdy nic nie wspominałaś o pracy a ciekawa jestem jak byś godziła treningi z pracą i/lub uczelnią.
OdpowiedzUsuńAlinka jest grafikiem komp. (kilka razy już o tym pisała) po studiach więc pewnie pracuje.
UsuńJak nie masz rodziny, dzieci i jesteś dla siebie sterem, żeglarzem i okrętem to znajdziesz czas na wszystko. Przy dobrej organizacji i dobrych chęciach, oczywiście :)
Alinko, co to za urządzenie z Sigmy? :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny post:)
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetycznieimodnie.blogspot.com/
Bez telefonu zdarza mi się wychodzić aż za często, ale jednak staram się pilnować, żeby go wziąć. Zawsze może się coś stać i warto mieć go pod ręką. Zawsze za to mam chusteczki i pomadkę do ust. :)
OdpowiedzUsuńJak ja nie biorę telefonu to mam schizę i straaaasznie mi go brakuje. Zawsze muszę wiedzieć, która jest godzina i czy ktoś do mnie nie dzwonił/pisał sms :-)
UsuńA ja chciałabym ponowić pytanie o trening pośladków i Twoje efekty Alinko ponieważ nie mogłam odnaleźć swojego komentarza w jednym z poprzednich postów.
OdpowiedzUsuńDaria
Gdzie Ty kupujesz takie plastry ;o
OdpowiedzUsuńNa pudełeczku widnieje logo H&M więc chyba tam :)
UsuńFaktycznie :D dzięki
UsuńUżywasz jeszcze oryginalnego Beauty Elixiru? :)
OdpowiedzUsuńTak:)
UsuńA ja właśnie dzisiaj sprawiłam sobie pierwszą buteleczkę. Ciekawa jestem jak się będzie sprawował :)))
Usuńfajny ten tag! śliczny masz brzuch :o
OdpowiedzUsuńbez wielkiej torby która to wszystko pomieści :)
OdpowiedzUsuńja na pewno nie wychodzę bez umycia zębów, portfela i telefonu - a reszta to od okazji ;-)
OdpowiedzUsuńMi by się przydał plan, ale oczywiście nigdy nie chce mi sie go zrobić. Na koniec dnia zdaje sobie sprawę, że nie zrobiłam połowy z tego co powinnam.
OdpowiedzUsuńOprócz mp3 i herbaty, wszystko co nosisz znajdę również u siebie:) Ale oprócz tego nie wychodzę z domu bez pieniędzy, siatki na zakupy i ZAWSZE mam w torebce scyzoryk - już kilkakrotnie ratował sytuację:)
OdpowiedzUsuńO to dobry pomysł, chyba sobie sprawie jakiś:)
UsuńPytanie trochę nie na temat, ale co to znaczy "róż wpadający w błękit"? (chodzi mi tu np. o szminkę).
OdpowiedzUsuńWydaje mi sie ze to po prostu roz opalizujacy na zimny kolor, odbijajacy swiatlo na niebiesko a nie tak rozobrzoskwinia wpafajaca w zloto, taki kolor pasuje zimnemu typowi urody i optycznie wybiela zeby.
UsuńKolor liliowy, mówiąc po ludzku.
UsuńJuż widzę minę faceta, który by czytał ten post... "Gdzie i po co Ty to wszystko nosisz?!" :D / Ja bardzo minimalistycznie jak na kobiętę (przeważnie) - portfel, telefon (chociaż nie jestem typem osoby, która po przysłowiowe bułki musi go mieć ze sobą), wiadomo klucze, chusteczki, pomadka ochronna (chociaż te dwa ostatnie nie zawsze...) i to tyle. :)
OdpowiedzUsuńja nigdy nigdy przenigdy nie wyjde z domu bez parasola- nawet w upaly kiedy wszystkie znaki na ziemi mowia ze nie bedzie padac (wtedy chronie sie przed sloncem)
OdpowiedzUsuńdlatego nosze duze torby- parasol musi byc.
a poza tym to portfel, kilka kosmetykow, lusterko, krem, skarpetki, woda, gumka do wlosow, telefon, i inne bzdury
O widzisz, ja nigdy nie biorę parasola chyba ze bardzo pada:) za to lusterko by sie przydało:)
Usuńtroche to smutne ze kanal na yt sobie odpuscilas.... dziwilam sie ze od dawna nic mi sie nie wyswietla, wyszukiwalam po google bloga i.... chyba poszlas bardziej w strone tego trenowania ;p szkoda ze chociaz na yt nie uprzedzilas albo nie moglas powiedziec ze np. mozesz robic jeden film na miesiac np.
OdpowiedzUsuńKochana na pewno wrócę do nagrywania po przeprowadzce czyli niedługo:)
UsuńOj tak, mi też Cię tam brakuje Alinko. ;) Zawsze się miło słuchało.
UsuńAlinko :) troszkę nie na temat .. czy doradziłabyś mi coś na temat suchych i spierzchniętych ust ? używam różne balsamy ale to tylko na chwile daje rezultaty co chwile musiałabym się malować nimi z kolei jak użyje błyszczyka to robi mi się później taki biały nalot :/ bardzo denerwujące . Czy mogłabyś polecić jakiś balsam do ust albo jakieś metody , które doprowadziły by moje usta do w miarę normalnego stanu ? :)
OdpowiedzUsuńKochana łatwiej mi bedzie jesli powiesz czego juz używałaś i czy problem dotyczy całej twarzy czy tylko ust.
UsuńAnonimku mam podobnie. Po raz pierwszy miałam taką sytuację z zeszłym roku w zimie, a teraz niestety znów to samo. Na szczęście teraz jest lepiej niż poprzednio, bo mogę się bez problemu uśmiechać (nie 'spina' mnie tak masakrycznie jak kiedyś), a za pierwszym razem nie byłam w stanie nawet szerzej otworzyć ust. Do tego skóra schodziła z nich tak przeokropnie, że wstyd było mi wychodzić z domu.. Na złość nie pomagają żadne peelingi, pomadki, olejki itp.. Poprzednio męczyłam się z tym ok 3 tygodni mam nadzieję, że teraz szybciej się z tym uporam i nie będzie się to nasilać.
UsuńMiałam coś takiego, i uratowała mnie pomadka z Foreveru. Dokładnie ta:
Usuńhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=4161
Uporała się z tym w kilka dni, a teraz jak mam suche usta, to moja skóra ją wręcz pije, po 5 min muszę ponawiać aplikację. Po kilku użyciach jest już dobrze, i odstawiam ją na dłuższy okres lub stosuje raz na kilka dni zapobiegawczo :)
To dotyczy jedynie samych ust staram się je nawilżać różnymi pomadkami silnie nawilżającymi ale małe efekty są . Przeważnie były to pomadki firmy isana.
UsuńMałaMii chyba przetestuje tą pomadkę ;) Gdzie ją nabyłaś ? ;)
Mogłabyś napisac jaki to model butów? mają przepiękny kolor :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAlinko, czy możesz coś polecić na zmiany trądzikowe na ramionach? Z góry dziękuję za odpowiedź!
OdpowiedzUsuńPrzydatny post, uświadomił mi jak wiele rzeczy "muszę" ze sobą mieć.
OdpowiedzUsuń-chusteczki
-klucze
-portfel
-telefon
-puder do poprawek+pędzel
-carmex
-gumy orbit
-krem do rąk
-lusterko
-nasączane chusteczki dla dzieci
-nasączane ściereczki do okularów
-kalendarz+pióro
-gumki do włosów, podpaski, pendrive, staram się pamiętać o wodzie
Sporo mi tego wyszło :)
Zainspirowałaś mnie tą herbatą! Chyba też zacznę nosić przy sobie herbatę, bo czasami trafiam na automaty z napojami gorącymi, wypiłabym coś ciepłego, ale kawa czy inne rzeczy mnie nie kręcą. Oj wtedy taka torebka herbaty byłaby przydatna :)
OdpowiedzUsuńI tak jak Ty masz różne rzeczy na siłownię czy tam na wyjście na miasto, też mam taki podział. Do pracy co innego, do szkoły co innego, a na zakupy jeszcze co innego noszę :)
Nie lubię nosić torebek więc zwykle wybieram te dość małe i pakuję do nich zazwyczaj jedynie tylko portfel, klucze, komórkę, lusterko, pomadkę, chusteczki higieniczne :)
OdpowiedzUsuńTo bardzo zależy gdzie idę :) Ale zawsze mam przy sobie pomadkę, Mp3, klucze i telefon :) Nawet jak mi jakaś z tych rzeczy nie jest potrzebna, to i tak mam ją w kieszeni ;)
OdpowiedzUsuńJa nie ruszam się bez miętowych gum do żucia (ew. tic-taców ;), kluczy, portfela (wiadomo), błyszczyka/szminki, miniaturki zapachu, kremu do rąk, chusteczek, zazwyczaj lubię też mieć długopis i jakiś notes ;) no i puder, w razie gdyby trzeba było przypudrować nosek ;))
OdpowiedzUsuńmam pytanie z "innej beczki". Czy mogłabyś zrobić post o ciepłych szminkach w kolorze różu? Nie za bardzo się na tym znam, czego szukać i jak szukać. Znalazłam u Ciebie tylko post o "koralach, beżach, nude, czerwieniach" ale może nie dokładnie szukałam. Jeżeli był taki post to czy mogę prosić o link? Z góry dzięki ;)
OdpowiedzUsuń~Ewa
Jak się ma Multisporta to sobie można regularnie śmigać na siłownię jak nie płaci się za nią ani złotówki nie licząc kilku groszy potrącanych z pensji. Nie każdy ma taką możliwość.
OdpowiedzUsuńMasz ładna figure. Pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńsporo tych rzeczy, ale ja mam podobnie ;)
Świetny tag. :D Ale figura godna pozazdroszczenia. :)
OdpowiedzUsuńTeż mam tą mp4 ale jest strasznie cicha, na siłowni to już wgl słabo co słychać muzykę. Może ja mam coś źle poustawiane...
OdpowiedzUsuńPoćwicz trochę ramiona bo masz jak zapałki
OdpowiedzUsuńHm, tak na codzień to nie wyjdę bez: kluczy, portfela, telefonu, szczotka TT, ładowarki do telefonu, podpaski, mp3, szminki, okularów..a i plasterków z compeed na odciski, przydatne zwłaszcza przy nowych butach :D szkoda tylko, że nie ma wersji z kotkiem :D
OdpowiedzUsuńZa każdym razem przed wyjściem zarówno z domu jak i pracy sprawdzam się mrucząc pod nosem: "telefon jest, ipod jest, portfel jest, klucze są, okulary są, mazidło do ust jest, no to idę" ;) Za to cała torebka jest pełna rzeczy, które "na pewno się kiedyś przydadzą!", a połowy nie użyłam poza domem ani razu... :)
OdpowiedzUsuńJa nie ruszę się z domu (poza portfelem, co jest chyba oczywiste) bez telefonu i słuchawek :)
OdpowiedzUsuńJa również nie wychodzę z domu bez śniadania. To absolutna podstawa! :)
OdpowiedzUsuńCzy to Nokia Lumia 510? :)
OdpowiedzUsuńJaki Ty masz piękny brzuch!!
OdpowiedzUsuńIle ja bym dała żeby tak wyglądać...
Cześć Alinko :).
OdpowiedzUsuńMoże któregoś dnia zrobiłabyś post o swoim planie treningowym? Wyglądasz na prawdę ślicznie i myślę niejedną z nas inspirujesz :).
Wyglądasz rewelacyjnie! Sporo rzeczy się pokrywa, też lubię kolorowe plasterki, teraz mam z muminkami:) Inne rzeczy zabieram kiedy wychodzę na siłownię, część jest na stałe w torbie sportowej.
OdpowiedzUsuńJej, dużo tego...
OdpowiedzUsuńNie wychodzę z domu bez komórki, papierosów, szminki i portfela.
Taki brzuch właśnie bym chciała mieć :P
OdpowiedzUsuńJa jestem miłośniczka dużych torebek i jak to moj facet mówi mam tam pol domu. Oprócz takich podstawowych rzeczy jak klucze, portfel i telefon z słuchawkami zawsze mam w torebce parasol, tabletki przeciwbólowe, chusteczki higieniczne i do higieny intymnej, organizer , długopis, sanitariaty oczywiście w razie potrzeby swojej badz czyjejś :P, lusterko, cos do ust i to raczej wszystko z mojej torebki :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Nikita
omg wyglądasz BOSKO!!!!
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe rzeczy, ktore pewnie wiele o Tobie mówią;)
OdpowiedzUsuńblog z inspiracjami modowymi, gotowymi zestawami(ostatnio minimalistyczne, dla wielbicielek boho) i poradami dietetyczno-kosmetycznymi, przepisami(np pasta z makrela i awokado) : http://patosichaos.wordpress.com/
O nie! Benefit!
OdpowiedzUsuńAlina również noszę przy sobie podobne rzeczy bez których nie wychodzę z domu ;-) Ponadto mam zawsze przy sobie rzeczy o których w poście nie wspomniałaś a nie wiem czy takie w swojej torebce nosisz . Oto moja lista czegoś co może się przydać a na pewno powinna być .
OdpowiedzUsuń1/ żel lub chusteczki antybakteryjne ( zwłaszcza wtedy kiedy zdarza mi się korzystać z publicznej toalety a nie mam możliwości umycia rąk )
2/ podkładek na deski sedesową ( chroni przed stycznością przed zarazkami itp używam publicznych toaletach )
3/mam tabletki np jak w najmniej oczekiwanym momencie dopadnie mnie np biegunka
4/ kalendarz+notes+ długopis (gdy coś mi się przypomni lub trzeba zanotować kiedy jest jakieś spotkanie itp )
5/ ładowarkę zasilaną baterią ( gdy telefon zaczyna juz powoli padać a niema jak podładować telefonu )
Pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńJa nie wychodzę z domu bez śniadania, telefonu i portfela:)
W wersji podstawowej - telefon, coś do ust, trochę drobnych. Ale, oczywiście, zdarza mi się nosić znacznie więcej, zależnie od okazji, od kalendarza po kulki gejszy i przyrząd do wyciągania kleszczy :). Co innego biorę na spacer w lesie, co innego w pracy. Ale telefon, pomadka ochronna i jakieś awaryjne pieniądze to podstawa,
OdpowiedzUsuńJa wychodzę z domu z synem, wózkiem,pieluchami,butla z mlekiem,telefonem i drobnymi. Pojechałam po całości :D
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńBez:
-mojego kochanego smartfona <3 maniak ze mnie ;)
-portfela
-balsamu do ust Balmi
-chusteczek
-kalendarza (też zapisuję tam plany dnia, ważne sprawy, swoje pomysły itd.)
-podpasek
-Hallsów
-płynu do soczewek
-szczotki TT
-bibułek matujących z Wibo
-żelu do rąk Carex
-kilku patyczków do czyszczenia uszu
-czegoś do czytania
-papierosów
-małego lusterka
-małego dezodorantu
-butelki H2O
i tyle :)
Kochana, mogłabyś napisać jak sprawuje się Twoje mp3 z Sony? Właśnie myślę nad zmianą mojego wysłużonego Creative i zastanawiam się nad Sony. Jaki masz model?
OdpowiedzUsuńNie mam w zwyczaju zapełniać torebki po brzegi tym bardziej, ze jest ona dosyć mała, aczkolwiek o dziwo bardzo pakowna (nawet moja przyjaciółka się dziwi ile rzeczy potrafi się tam zmieścić...). Moje rzeczy bez których się nie obejdę na mieście to: portfel, a w nim najpotrzebniejsze rzeczy takie jak kasa czy dokumenty, szczotka przy moich włosach to konieczność, komórka wraz z słuchawkami, balsam do ust "Eveline" różowy (ma fajny owocowy zapach), gumka do włosów, chusteczki, wkładki, które są zawsze, klucze i chusteczki higieniczne, które zawsze gdzieś się przydają gdy się ktoś ubrudzi lub w toalecie miejskiej. Jeszcze nieraz zabieram mgiełkę, a szczególnie gdy idę gdzieś na dłużej zawsze się przydaje do odświeżenia. Najdziwniejszą rzeczą, którą zdarza mi się zabrać to krople żołądkowe. Nie wiem po co, ale może kiedyś się przydadzą xp I to by było na tyle :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają nam się zdjęcia brwi z Pani bloga, czy jest Pani zainteresowana publikacją w miesięczniku "Claudia"? Bardzo chętnie pokazalibyśmy kilka z nich w "Claudii" , bardzo proszę o kontakt, podaję maila do siebie: iwona.sokol@burdamedia.pl
OdpowiedzUsuńAlu, nie masz problemu z mp3?? mi się sama włączała i rozładowywała.. bo każdy przycisk mi ją włączał...narazie leży
OdpowiedzUsuń