Tym razem czas na nieurodowych ulubieńców, czyli głównie coś smacznego, ciekawego i przydatnego:) Często pytacie co podjadam, dziś więc pokażę Wam parę rzeczy, które ostatnio szczególnie mi posmakowały i na pewno są warte skosztowania. Na początek dżemy. Dżem to nieodłączny towarzysz moich ukochanych omletów (przepis) i placków. Tym razem wypróbowałam porzeczkowy dżem bez cukru z firmy Gal Vit (pyszny!) i konfiturę wiśniową z kardamonem słodzoną ksylitolem. Jeśli nie lubicie zbyt słodkich dżemów czy powideł polecam właśnie Gal Vit, bo z tych niesłodzonych są zdecydowanie najsmaczniejsze. Kupicie je w większości eko sklepów;)
Fankom herbaty i ziół na pewno bardzo przydadzą się filtry do herbaty, dzięki którym możemy same skomponować własną ziołową mieszankę:) Są tanie i wygodne, ale bardzo często sięgam też po specjalne nierdzewne sitko. Takie duże nadaje się do czajników i większych kubków i muszę przyznać, że jest niesamowicie wygodne. Większość posiadanych przeze mnie wcześniej była trochę za mała i trudniejsza w czyszczeniu.Obecnie używam go właściwie codziennie i to parę razy pijąc różne rzeczy. O dziwo nadaje się nawet do yerba mate, którą piję w trochę inny niż polecany i klasyczny sposób.
Na razie przyzwyczajam się do smaku mniejszymi dawkami. Zdarza mi się też przygotowywać ją w filtrach i małym termosie. Lubię zabierać ją ze sobą na trening i wypijać przed, ponieważ działa jak dobra przed treningówka i gwarantuje silne uderzenie energii:)
Jeśli jesteście fankami mate dajcie znać!
W końcu wypróbowałam mangowe Lassi z Cosmovedy, skusiłam się też na pastę garam masala, którą przyprawiam mięso oraz duszone warzywa. Jeśli lubicie smak orientalnych przypraw czy hinduską kuchnię, na pewno Wam posmakuje. Moja bardzo wolno się zużywa, bo wystarczy dosłownie odrobina. Bardzo smakuje mi też słodkie ananasowe Chutney, choć dodawałam do niego cytryny by uczynić go bardziej słodko- kwaśnym:)
Absolutnym hitem zostało mleczko kokosowe Cosmovedy z mnóstwem olejku kokosowego wewnątrz. Mam zamiar wykorzystać go do zrobienia lodów na cieplejsze dni. Obok możecie zobaczyć ukochany i ostatnio odgrzebany naszyjnik, który kiedyś wykonywała dla mnie pewna uzdolniona autorka bransoletek przyjaźni.
Masło migdałowe, podjadam oszczędnie choć myślę że zjedzenie słoiczka nie zajęło by mi więcej niż 20 minut;) Uwielbiam je i co jakiś czas testuję masło innej firmy. Co ciekawe, odkryłam również że te, z większymi kawałkami migdałów są GENIALNYM peelingiem do skóry twarzy:) Połowa łyżeczki masła może uczynić na naszej twarzy prawdziwe cuda:D
Książki, które ostatnio pochłaniają mnie w tramwajach to Rozmowy ze Stanisławem Lemem (jeśli lubicie Lema naprawdę warto je przeczytać, można się solidnie pośmiać;) oraz Ajurweda a Uroda, w której znajdziemy wiele ajurwedyjskich sposobów pielęgnacji. Jeśli interesują Was tajniki pielęgnacji hindusek to jedna z fajniejszych pozycji, ale z książki możemy oczywiście wynieść dużo, dużo więcej;) Szczególnie spojrzenie na zagadnienie piękna i tego, jak może się ono rozwijać jest bardzo ciekawe. Polecam wszystkim dziewczynom:)
Jacy są Wasi nieurodowi ulubieńcy ostatnich tygodni? Możecie polecić innym ciekawe książki, smaczne dania czy inspirujące miejsca?:)
Buziaki
Ala
Alino, proszę Cię pomóż mi wybrać. Zastanawiam się nad kupnem żeli z Gorvity. Który będzie lepszy dla skóry trądzikowej : sławny aloesowy czy z żyworódki z dodatkiem aloesu ? Z jednej strony tyle dziewczyn poleca aloesowy, a z drugiej jakiś czas tamu bardzo zachwalałaś żyworódkę. Który będzie lepszy ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ola
znam dziewczynę, która bardzo chwali sobie ten z żyworódką, zużyła opakowanie. Słyszałam, że na początku stosowania może wysypać, ale ona nie miała tego problemu.
UsuńJa mam żel aloesowy i jestem zachwycona:D
UsuńKochana z tego co pamiętam oni z żyworódką mają maść- ja nie ryzykowałabym z nią przy cerze trądzikowej bo może zapychać- o wiele bezpieczniejszy będzie żel z aloesem:) chyba że mają żel o którym nie wiem:D
OdpowiedzUsuńNie, to jest jednak maść z żyworódką, tylko jak przeglądałam blogi z recenzjami na jednym dziewczyna napisała że ten produkt ma raczej formę żelu, dlatego uogólniłam :P
UsuńDzięki, w takim razie wypróbuję żel aloesowy. Kupiłam wcześniej sok z aloesu i mam zamiar stosować go również jako tonik. Zaaplikuję podwójną dawkę aloesu mojej skórze ;D
z tego co wiem to maja zyworodke w sprayu z dodatkiem aloesu wlasnie :) i to mogloby byc ciekawe.
UsuńA ja mam żel żyworódkowy z arniką i jestem bardzo zadowolona.
UsuńNie mam trądziku, ale skórę tłustą, naczyniową i bardzo zapchane pory, więc nie mogę się wypowiedzieć czy zapycha, ale jednak sprawy nie pogarsza.
Nawilża cudownie. Nie używam żadnych kremów, tylko tego żelu.
Wszelkie ranki goją się w ekspresowym tempie.
Dzięki arnice spisuje się również pod oczami. Zmniejsza moją lekką opuchliznę rano.
Pozdrawiam
Magda
Wersja w sprayu jest godna polecenia. Używam około pół roku i raczej z niej nie zrezygnuję. Stosuję zamiast toniku, zmywam nią także makijaż jeśli potrzebuję demakijażu bez brania prysznica. Nie podrażnia a łagodzi, uspokaja moją trudną cerę. Tania jak barszcz a dobra.
UsuńDzięki dziewczyny! Na pewno sama się za nią rozejrzę:D
UsuńAlino gdzie kupujesz konfiturę i ten dżem z czarnej porzeczki?
OdpowiedzUsuńooo! Uwielbiam yerba mate! Choc bez bombilli nie wyobrazam sobie picia yerby. Sam rytułał sączenia przez słomkę jest dość odprężający :)!
OdpowiedzUsuńWczoraj właśnie poznałam inną wegankę, która jest na diecie niskocukrowej (niby cwiczy) i czytając ten wpis zastanawiam się co o tym myślisz? Osobiście jem tak mało słodyczy, w zasadzie też nei słodzę, więc węglowodanom z rana nie mówię nie. Aczkolwiek cały koncept zaciekawił mnie zwłaszcza gdy stwierdziła, że poprawiło to stan jej skóry. Chętnie poczytam, gdybyś miała w tej kwestii jakieś refleksje :)!
(paste migdalowa tez uwielbiam!)
Smacznego!!!
Hafla
hej, Anonimie! Ja odkąd jestem weganką i zaczęłam dbać żeby utzrymywać w miare stabilny poziom cukr we krwi, tez zauważyłam znaczna poprawe stanu skóry. Generalnie wydaje mi sie, że to kwestia odstawienia nabiału ktory nawet ekologiczny wciąz zawiera mnóstwo hormonów (i to krowich, krowy to też ssaki i mleko produkują dla swojego potomstwa) oraz przestanie jedzenia komercyjnego mięsa - większość ludzi nie zdaje sobie sprawy co jest w mięsie - mówię o antybiotykach, sterydach, hormonach ktore zwierzęta hodowlane dostają 'dozylnie' lub z pokarmem oraz o samej paszy którą obecnie zywi się zwierzęta. Nie wspominając już o względach etycznych. Co jest jeszcze ważne to eliminacja cukru przetworzonego, który powoduje skoki poziomu cukru we krwi, a to moze poważnie wplywac na nasz organizm - zwlaszcza dlugofalowo (insulinooporność, wahania hormonalne, cukrzyca typu II). Dlatego ja polecam weganizm gorąco z powodów zdrowotnych, ale zdrowy weganizm - duzo warzyw i owoców i generalnie nieprzetworzone produkty i starać sie zwracać uwagę na indeks glikemiczny jedzenia - za wysoki bedzie powodowal skoki cukru we krwi. I akurat rano można jeść węglowodany - przecież to zazwyczaj rano jesteśmy najbardziej aktywni więc zużyjemy tą energię! Za to w ciągu dnia (tak 10-17) raczej lepiej wybierać jedzenie o niższym indeksie glikemicznym.
UsuńDieta ma naprawdę duży wpływ na naszą skórę! Ale warto próbować znaleźć taką diete która jest odpowiednia dla Ciebie :) bo każdy ma inne preferencje :)
a moja babcia robi najlepsze dżemy na świecie! :)
OdpowiedzUsuńPolecam książkę Jarosława Grzędowicza "Pan Lodowego Ogrodu". Bardzo ciekawe połączenie sci-fi z fantasy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Z książek polecam: "Weronika postanawia umrzeć", "Pamiętnik Narkomanki": :)
OdpowiedzUsuńJa równiez uwielbiam dżemy własnej roboty :D a najlepiej wykonane przez babcie badź mame :):)
OdpowiedzUsuńyerba mate w jaki sposób? kupiłam sobie zestaw do parzenia, niestety po spróbowaniu (ledwo nie wyplułam) nie mogłam się nawet zmusić do dokończenia naparu. Bardzo niesmaczne i zdecydowanie za mocne. Parzyłam według zaleceń więc może po prostu spróbuje później słabą po prostu zrobić, ale ciekawa jestem czy masz jakiś tajny sposób?
OdpowiedzUsuńMama mojego chłopaka pochodzi z Peru. Yerba Mate (argentyńskie) parzy w niezwykle tajemniczy sposób, a smakuje cudownie...
UsuńZalewa szklankę wrzątkiem i wsypuje płaską łyżeczkę Mate. Oto cała tajemnica, która tkwi w dobrej jakości produktu (jej herbata pochodzi z Argentyny) ;) i może w tym, że wsypuje ziele na wrzątek, ale ona zawsze tak parzy herbatę ;)
Magda
super, dziękuję bardzo za wskazówkę :)
UsuńUwielbiam Lema.
OdpowiedzUsuńPyszności !!!!!!! <3
Alinko czy bedzie post o robidniu lokow prostownica
OdpowiedzUsuńAlinko czy zrobilabys post z makijazem dla okularnic ?
OdpowiedzUsuńWłaśnie dzisiaj przeglądałam pierwsze wpisy Aliny z 2010 czy 2011 roku i widziałam taki makijaż :) musisz tylko poszukać :)
UsuńMagda
A to kokosowe z limonką ze zdjęcia na samej górze to co to? :)
OdpowiedzUsuńto właśnie chutney:)
UsuńAlinko, ale w tekście pisałaś o ananasowym chutney a na zdjęciu jest kokosowy z limonką...to który polecasz?
Usuńabsolutnie najlepszym peelingiem do twarzy na świecie jest mocno scukrzony miód. wygładza, rozjaśnia, może służyć za bazę pod maskę no i... można go zjeść :D
OdpowiedzUsuńDo kiedy jest promocja w Rossmanie na tusze, cienie i kredki do oczu?
OdpowiedzUsuńdziekuje, pozdrawiam
Do 4.05
UsuńAlinko czy oleje trzeba pic na czczo?:)
OdpowiedzUsuńCzesc Alu i dziewczyny. Znacie moze jakies sposoby na wyrownanie kolorytu skory ? ;) Chodzi mi bardziej o diete. A jeszcze lepiej jakby bylo to cos do picia :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Twoja wierna czytelniczka
Sok z marchewki.
UsuńPodbijam
UsuńTeż polecam sok z marchwi, u mnie stosowany regularnie nadaje taki ładny, złocisty kolor skórze. Piję sok wiosną i latem, podobno pomaga skórze bronić się przed słońcem (jakoś specjalnie się nie opalam, ale też nie przepadam za filtrami). Soki piję kupne, ale wychodzę z założenia, że skoro nie jem prawie słodyczy i staram się dbać o dietę, to taki sok od czasu do czasu mnie nie zabije. Sok ręcznie robiony jest dla mnie bardzo niesmaczny, poza tym pracochłonny. Można też jeść całą marchew.
UsuńTylko nie polecam picia soku w dużych ilościach. Po pierwsze co za dużo, to niezdrowo, po drugie zamiast równomiernego zabarwienia można nabawić się plam. Ja piję kilka szklanek tygodniowo. Dodatkowo podobno warto zjadać/pić marchew towarzystwie tłuszczy, ja sok zagryzam pestkami dyni lub orzechami.
Alu nadchodzi okres letni a w tym czasie wychodzi mi duzo piegow na nosku ; ( Zapewne od slonca. Czy moglabym sie od tego jakos uchronic? A nie chce ich zakrywac tonami tapety. :( Wolę delikatny makijaz.
OdpowiedzUsuńAnia
Mam tak samo i pokonałam to juz nawet tak słabymi filtrami jak 15-20 SPF. jak się chciałam trochę opalić na buzi to nakładalam krem z filtrem na nos i okolice. Dzięki temu nie mialam piegów i czerwonego nosa od słonca. Nigdy dużo się nie opalałam więc nos nie odróżniał się kolorem od reszty:)
UsuńGdzie kupujesz masło migdałowe w Krakowie? Od dłuższego czasu szukam i nie mogę znaleźć.
OdpowiedzUsuńMmmm, jakie smakołyki! Poszukam ich gdzieś u siebie :) Ostatnio moja mama dostała od koleżanki słoiczek z pigwą - idealna do herbaty, dużo lepsza i zdrowsza od cytryny. Polecam :)
OdpowiedzUsuńpolecam dzem z Łowicza 100% owoców:) praktycznie same owoce w skladzie, slodzony sokiem z jablek:) troche drogi bo ok 7 zl, ale tani jak na dzem takiej jakosci:)
OdpowiedzUsuńjest smaczny, ale wiedz, że soki w przemyśle spożywczym są otrzymywane z koncentratów, których składu właściwie nie znamy, a nie ze świeżych owoców niestety
Usuńjest smaczny, ale wiedz, że soki w przemyśle spożywczym są otrzymywane z koncentratów, których składu właściwie nie znamy, a nie ze świeżych owoców niestety...
Usuńhey! Dzieki za polecenie ksiazki "ajurweda a uroda" napewno poszukam. :) Ja Ci moge polecic ksiazke Agnieszki Maciag "Smak Szczescia".
OdpowiedzUsuńO dziękuję:))
UsuńAlino
OdpowiedzUsuńmam dość intymne-kobiece pytanie. Dowiedziałam się ostatnio, że kobiety wegetarianki/weganki, częściej na diecie surowej przestają miesiączkować i nie jest to wynik jakichś chorób tylko oznaka zdrowia. Słyszałam także o przypadkach, że kiedy dziewczyny zmieniały dietę na zdrowszą i zaczynały regularne treningi zauważały zmniejszenie krwawienia i osłabienie bólów przed i w trakcie okresu. Czy zauważasz u siebie podobne symptomy? proszę o odpowiedź jeśli pytanie nie jest zbyt osobiste. Jeśli masz na ten temat większą wiedzę albo znasz jakąś dobrą literaturę to proszę ewentualnie o nowego posta.
ja tak miałam właśnie...kilka lat temu gdy intensywnie cwiczylam w domu jak i na siłowni oraz odzywiałam się wyłacznie warzywami, owocami, czasami chudymi jogurtami zatrzymał mi się okres na ponad rok... stopniowo krwawienie się zmniejszalo az do calkowitego zaniku. Dodam, ze nie mialam niedowagi, nawet ginekolog sie dziwila...uważam jednak, że oznaka zdrowia to nie jest, każde zaburzenie w funkcjonowaniu danego narządu daje nam wyraznie znac, ze cos jest nie tak. Słyszałam, że jesli miesiączka zatrzymuje się na okres dłuższy niz rok, to pozniej nie mozna zajsc w ciaze nawet jesli miesiaczka wróci. No zobaczymy.. na razie nie planuje miec dzieci, problem pewnie pojawi sie jak zaczne sie starac, przez swoją mlodzienczą glupotę pewnie bede zalowac takiego niedbalstwa do konca zycia.
Usuńjeśli kobieta przestaje miesiączkować to z pewnością nie jest oznaka zdrowia, z wyjątkiem menopauzy. Dieta nie może być zbyt uboga w tłuszcze, bo ten jest potrzebny do syntezy hormonów płci
UsuńBrak miesiączki oznaką zdrowia? Wątpię.
UsuńPowiedziałabym, że za tym stoją jakieś niedobory lub inne czynniki wynikające z nieodpowiedniej diety. U zdrowej i dojrzałej kobiety, poza okresem ciąży i połogu, miesiączka występuje regularnie.
Magda
Zanik okresu nigdy nie jest oznaka zdrowia ;]
UsuńHej Kochana:) Dziewczyny wyżej mają rację, tego typu zaburzenia łączą się najczęściej z tym, że wiele dziewczyn zmieniając dietę na zdrowszą przestaje dostarczać organizmowi wystarczającej ilości kalorii, lub ilości do których był przyzwyczajony. Podobne obawy występują u kobiet które zaczynają się odchudzać.
UsuńW moim wypadku kiedy zaczęłam np biegać zauważyłam że bóle miesiączkowe faktycznie stały się o wiele delikatniejsze;)
Hej. Ja jestem wegetarianką od jakiś 15 lat czyli zdecydowana większość swojego życia a z okresem nigdy nie miałam problemu. Co 30 dni jak w zegarku. Nawet jak więcej ćwiczyłam nie miałam z nim problemu. Dodatkowo jestem szczupła bo przy 162cm wzrostu ważę obecnie 43kg bo przez prawie miesiąc byłam chora i schudłam jakieś 4kg. Taka wagę mam od 10lat i też nie mogę przytyć. Więc jak widzisz ja problemów z okresem nie mam:)
UsuńAlino!!!!!!!!!! a co się dzieje z blogiem o fitnesie codziennie zagladam a tam cisza hmmm może byś zrobiła takiego posta foto menu z całego dnia co? hehe
OdpowiedzUsuńNiedługo wracamy z postami, mamy zamieszanie po przeprowadzce;)
UsuńJa też uwielbiam maslo migdałowe
OdpowiedzUsuńZerknij na to z myprotein, na ich oficjalnej stronie kosztuje niecałe 60zł za 1000g!
Lema lubię, a tej książki o ajurwedzie poszukam:) Myłam twarz masłem migdałowym i jestem zachwycona. Dzięki za pomysł:)
OdpowiedzUsuńSkończyło mi się domowe powidło śliwkowe i spróbuję jedną z konfitur, które proponujesz:)
a może przepis na DIY sea salt spray?
OdpowiedzUsuńAlinko, gdzie kupujesz Yerba Mate? Jeśli lubisz orientalne przyprawy, to odwiedź ryneczek na Nowym Kleparzu, mają świetny wybór :)
OdpowiedzUsuńHej Alinko, mam prośbę zupełnie odbiegającą od tematu. Chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej o muai thai i innych propozycjach sztuk walk dla dziewczyn (najlepiej z informacją a propos możliwych urazów, kontuzji, itp. ;)). Może mogłabyś przygotować taki post na fitcouple?
OdpowiedzUsuńHej :) Przepraszam, że nie na temat, ale chciałabym "wysłuchać" opinii osoby, która się na tym zna. Może zacznę od mojego wieku - mam 16lat. Od zawsze pod oczami mam delikatne worki oraz sińce, które nie wyglądają strasznie, ale mi przeszkadzają. Wypróbowywałam kilka korektorów pod oczy, które jednak nie spełniły moich wymagań... może jeszcze nie znalazłam tego idealnego :) W każdym razie stwierdziłam, że samo "maskowanie" nie wystarczy i przydałaby się pielęgnacja. Dlatego pomyślałam o kremie pod oczy. Nie wiem czy to wogóle możliwe, żeby po stosowaniu kremu przez odpowiedni czas coś się poprawiło w okolicach pod oczami, ale co mi zaszkodzi zapytać :) Czy może któraś z Was mogłaby się jakoś odnieść do mojego problemu, który nie wynika raczej ze złego odżywiania czy ze zmęczenia? Może mogłybyście mi polecić jakiś dobry i niezbyt drogi krem? Z góry bardzo dziękuję i pozdrawiam, J :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz 16 to co najwyżej możesz używać żelu ze świetlikiem pod oczy. Polecam z flosleku. Tani a dość skuteczny. Polecam też z rana włożyć na klka minut łyżeczkę do zamrażarki a później przyłożyć ją pod oko. Oczywiście wypukłą częścią do skóry:-) Takie worki pod oczami to często spadek po Mamie, Babci itp. Może też w Twoim wypadku?
UsuńTo tak jakbym czytala swoj problem,tylko ze mam 17lat ;) Tez czegos szukam,ale nic nie dziala...
UsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńniedługo przeceny w Rossmanie pomadek. Jakie kolorki byś poleciła dla blondynki o bladej cerze, piwnych oczach i ciepłym złotym kolorze włosów? Myślałam o Rimmelu Lasting Finish airy fairy 70, i Rimmel by Kate Moss alarm oraz o Maybelline Whisper Coral ambition. Zależy mi właśnie na pomadce czerwonej klasycznej, kolor nude, pomarańczowym i lekkim różu. Nie wiem czy powinnam iść w ciepłe kolory czy bardziej chłodne...
Ja stawiałabym na ciepłe, ale jeśli chodzi o czerwień sama musisz sprawdzić jaki odcień będzie bardziej pasował, bo często różnice są niewielkie. Maybelline Whisper Coral ambition będzie fajny, airy fairy może być troszkę zbyt zgaszony, ale na pewno sama bez problemu to wyczujesz:)
UsuńDziękuje serdecznie za wypowiedź. Właśnie przed chwilką jeszcze sobie sprawdziłam kolorki na stronie Rimmela bo można tam wykonać wirtualny makijaż i z tego co widzę to do podobnego typu urody pasują właśnie ciepłe kolorki. Airy fairy po wynikach w google rzeczywiście wychodzi na zbyt zgaszony! Jestem pod wrażeniem Twoich celnych uwag :) Dziękuje jeszcze raz.
Usuńhej Alinko, mam pytanie na temat keratynowego prostowania wlosow..wydaję mi się, ze mamy bardzo podobny typ włosów a pmaiętam, że kiedyś dodawałas wpis o tym...polecasz ten zabieg (własnie na typ włosów taki jak u Ciebie), chodzi mi bardziej o wygładzenie a nie rozprostowanie- dalej będę je stylizowac na opaskę, bo w moim przypadku tak najlepiej i najszybciej :) zabiegu nie bede robila sama , a pani ktora ma go wykonywac mówiła, że jest typ (chyba cocochoco) ktory wlasnie malo rozprostowuje a bardziej wygladza.
OdpowiedzUsuńByłabym wdzieczna jakbys napisalam mi jeszce, czy włosy po takim zabiegu tracą na objętosci (swoje mam przerzedzone- ze wzgledu na loki na szczescie tego nie widac tak bardzo :)) chodzi mi o Twoje odczucia na Twoich włosach, bo tak jak mówiłam wydaję mi się, że sa bardzo podobne do moich :)
Pozdrawiam
Hej Kochana;) Troszkę mogą stracić ale jeśli są grube, nie będzie to znaczna zmiana:) cocochoco właśnie bardziej wygładza, moich zupełnie nie rozprostowało:)
UsuńHej, ja mam pytanie z zupełnie innej beczki - czy kosmetyki można wyrzucać do kosza czy powinno się je utylizować w inny sposób? Może ktoś coś wie na ten temat? :)
OdpowiedzUsuńNa zdrowy rozum, zawartość do kosza a opakowanie do recyklingu..
UsuńTakie odpady najlepiej zawieźć do lamusowni :)
UsuńCześć Alinko! mam do Ciebie pytanie i bardzo prosiłabym jeśli znajdziesz chwilę wolnego czasu odpowiedz. Dowiedziałam się z jakiegoś wywiadu z Tobą, że skończyłaś ASP. Chyba mam ostatnio gorszy czas, skończyłam uczelnie Escuela Superior de Diseno de La Rioja w Hiszpanii o spec. grafika komputerowa... i pracuję już jakieś 5 lat w zawodzie. Mam 24 w maju... i się wypaliłam. Mój blog prowadzę o zdrowiu... jest jeszcze noworodkiem... powiedz mi jak to jest ... ciebie też sztuka zmęczyła ? pytanie jest dosyć osobiste, ale proszę odpowiedz mi. Dużo mi to pomoże
OdpowiedzUsuńAlu, czy mogłabyś mi polecić pomadkę na lato z filtrem? Z bardziej naturalnym składem, oczywiście o ile taka istnieje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję,
B.
Hej Alino :*
OdpowiedzUsuńMam pytanie kosmetyczne. Poleciłaś mi jakiś czas temu mydło węglowe do mycia mojej cery tłustej. Co myslisz o mydle siarkowym? Czy mogę go również używać zamiast węglowego? (:
Alinko jesli lubisz czytać książki to powinnaś zainteresować się zakupem czytnika Kindle, naprawdę ułatwia czytanie, zdobywanie ciężko dostępnych książek :)
OdpowiedzUsuńDominika
Bardzo chętnie przeczytałabym książkę Ajurweda a uroda podjadając przy tym masło migdałowe :)
OdpowiedzUsuń