Pod którymś z poprzednich postów
jedna z Was prosiła o pomoc w sprawie nadmiernej potliwości.
Właśnie takim problemem zajmiemy się dzisiaj i tym razem zwrócimy
uwagę tylko na to jak radzić sobie z nadmiernym poceniem. Niestety,
samo leczenie jest ciężkie a takie objawy mogą być powodowane
przez szereg przyczyn. Możemy po kolei wykluczać je, wprowadzając
łagodne zmiany w naszym życiu i stosując różne środki. Omówimy
ich parę, od najbardziej naturalnych do najbardziej radykalnych.
Zanim jednak sięgniecie po te ostatnie, musicie mieć pewność że
wypróbowałyście wszystkie inne. Stosujemy je również tylko wtedy
jeśli problem jest naprawdę poważny.
Na początku gwoli ścisłości:
pocenie się jest jak najbardziej potrzebne i jeśli nie mamy z nim
problemu wcale nie powinnyśmy z nim walczyć. Sama kiedy np.
wybieram się na trening często rezygnuję z antyperspirantów, bo
chcę się po prostu porządnie i zdrowo wypocić.
Problem nadmiernej potliwości często
związany jest z układem nerwowym, hormonalnym i zwiększoną ilością czynnych gruczołów
potowych. Bardzo często jest również powiązany ze stresem i złym
samopoczuciem. Sama zauważyłam że kiedy pocę się w stresowych
sytuacjach koszulki pachną zupełnie inaczej niż te, które
zakładam na trening choć pocę się bardziej.
Bardzo ważne jest określenie, czy
mamy do czynienia z poceniem uogólnionym czy miejscowym (nadmierne
pocenie dłoni, stóp, twarzy, skory głowy). Oba mogą być również
wynikiem nadczynności tarczycy więc badania hormonalne wykonujemy
zawsze w pierwszej kolejności. Jeśli przechodzimy okres dorastania
wzmożone pocenie na pewno jest z tym powiązane. Wszystkie działania
oczywiście konsultujemy z lekarzem. Powinnyśmy też wykluczyć
wszelkie niedobory.
W trakcie leczenia pocenia ogólnego
lekarze często zapisują ziołowy lek Bellergot, który ma przede
wszystkim działanie uspokajające. Bardzo dobrze działa również
picie naparów ziołowych:
Płucnica Islandzka (3 łyżki)
Liść szałwii (2 łyżki)
Lukrecja (łyżka)
Oraz mieszankę:
Korzeń Arcydzięgla (3 łyżki)
Korzeń łopianu (2 łyżki)
Kłącze Tataraku (łyżkę)
Kłącze Pięciornika (łyżkę)
Lukrecja (2 łyżki)
(Łyżkę mieszanki zalewamy dwiema
szklankami wody i popijamy w ciągu dnia).
W leczeniu pocenia miejscowego pomogą
nam kąpiele lecznicze:
0,25- 0,4 kg kory dębowej gotujemy w 5
l wody i wlewamy do wanny z wodą. Temperatura powinna wynosić 36-38
stopni, trwać 30 minut. Powtarzamy ją dwa razy w tygodniu.
Jeśli borykamy się z nadmierną
potliwością stóp, pomoże nam moczenie ich w ciepłej wodzie z
dodatkiem kory dębu lub ziela bukwicy zwyczajnej, która szczególnie
dobrze zapobiega powstawaniu nieprzyjemnej woni:) To zasługa
zawartości garbnika oraz choliny, betainy oraz ich działania
przeciwbakteryjnego.
Wiele dziewczyn radzi sobie z
nadmiernym poceniem pijąc herbatkę z wierzbownicy.
Niestety, zioła czy kąpiele ziołowe
nie zawsze przynoszą pożądaną ulgę. To czym powinnyśmy zająć
się w pierwszej kolejności to zmiana diety i usuniecie toksyn z
organizmu. Musimy sprawdzić czy takie zabiegi pomogą w naszym
przypadku (a pomogły wielu dziewczynom:) i dać sobie 2 miesiące na
zmianę sposobu żywienia. Jeśli po tym czasie nie zauważymy zmian,
a jesteśmy pewne że zrobiłyśmy wszystko co w naszej mocy, możemy
pomyśleć nad poważniejszymi rozwiązaniami.
Co musimy zrobić? Jeśli często
stołujemy się w Fast Foodach i jakość naszego jedzenia pozostawia
wiele do życzenia najprawdopodobniej nasz problem będzie związany
z tym w jakiś sposób. Bardzo dobre rezultaty przynosi wprowadzanie
do diety większej ilości warzyw, surowych i gotowanych, zup, kasz,
odstawienie nabiału i glutenu, dodanie większej ilości zdrowych
tłuszczów. W lecie u wielu osób może sprawdzić się dieta raw,
jednak jest trochę ciężkostrawna, dlatego generalnie polecam
gotowanie warzyw np. na parze.
U wielu osób poprawę przynosi też
odstawienie mięsa, najpewniej dlatego że obecnie jego jakość
pozostawia wiele do życzenia. Na pewno warto zrezygnować z
wszelkich mięsnych przetworów typu szynki:)
Osoby mające problemy z nadmierną
potliwością powinny też unikać kofeiny i rzucić palenie.
Jeśli jesteśmy w trakcie zmian w
diecie i czujemy, że nasz organizm się oczyszcza, pomogą nam
wizyty na saunie oraz masaże, nawet te wykonywane w domu i na sucho
przy pomocy szczotki.
Co pomoże nam miejscowo?
Etiaxil i np. Bloker Ziai. Nie
działają na każdego i nie powinny być stosowane zbyt długo, ale
jeśli mamy poważny problem, nie ma co dokładać sobie zmartwień i
lepiej po nie sięgnąć.
Antidral
Wkładki pod pachy które przylepiamy
na ubrania (klik).
Krem do pocących się dłoni Delia
Happy Hand
Nivelazione, Zaawansowany
regulator pocenia do stóp
A jeśli nic nie działa?
Jeśli przeszłyśmy badania, rozmawiałyśmy z lekarzem, zmieniłyśmy dietę i jemy prawie idealnie a problem nadal pozostaje, możemy skorzystać z któregoś z zabiegów dedykowanych naszemu problemowi. Mamy do wyboru jonofrezę, lipolizę laserową, zastrzyki z toksyny botulinowej i najbardziej skuteczną sympatektomię o któej pisała jedna z Was. Szczególnie ostatni zabieg jest naprawdę chwalony przez kobiety męczące się z problemem wiecznie mokrych dłoni. Jeśli Wasze 'łapki' są zawsze śliskie, po tym zabiegu na pewno na zawsze pozostaną suche. Niestety zabieg ma też swoje minusy. Później często u pacjentek występuje suchość dłoni i szorstkość skóry.
Jestem ciekawa jak Wy radzicie sobie z tym problemem, w jakim stopniu Was dotyczy. Piszcie śmiało, jestem ciekawa czy wiele z czytelniczek ma podobne doświadczenia w tym względzie.
Buziaki
Ala
Alinko dziękuję Ci za tego posta, bardzo na niego czekałam! Czuję że u mnie problem może mieć podłoże hormonalne i to tego ta dieta... :(
OdpowiedzUsuńZaczynam wprowadzać zmiany i wybiorę się na badania!
Trzymam kciuki:))
UsuńKoniecznie wybierz się do lekarza. U mnie rozregulowane hormony objawialy sie m.in nadmierna potliwoscia - terapia hormonalna pomogła
UsuńUzywam ziai blokera od 4 lat raz w tygodniu. Zle robie?????
Usuńa słyszałaś o czymś takim jak oliwa magnezowa ? podobno jest świetna
UsuńOsobiście chciałabym polecić tabletki antyperspirant :) Po ok tygodniu raptem całkowicie przestałam się pocić, a dodatkowo zauważyłam polepszenie się cery :)
OdpowiedzUsuńA nie zauważyłaś np częstszego oddawania moczu? Boję się, ze takie specyfiki mogą zatrzymywać wodę w organizmie i wtedy skończy się to ciągłymi wizytami w toalecie...
UsuńJa tak miałam właśnie z tablektami i było to na tyle intensywne zatrzymywanie, że zaczęłam trochę puchnąć i tracić figurę. Ostatecznie wróciłam do antyperspirantu, ale tym razem mega mocnego Etiaxilu i jest dobrze z tym specyfikiem!
UsuńAlinko świetny post, z pewnością pomoże wielu osobom borykającym się z tym problemem. Kiedy przechodziłam bardzo nerwowy okres w swoim życiu również miałam poważny problem z nadmierną potliwością, właściwie występującą na całym ciele.Dużą ulgę przynosiły kąpiele w naparze szałwi, polecam wszystkim dziewczynom:-)
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie:) Ziołowe kąpiele są też zawsze relaksujące;)
UsuńAlino, Twój blog i porady są cudowne, uwielbiam Cię! Zwróciłam jednak uwagę, że błędnie odmieniasz słowo "ziaja" - powinno być "ziai", a nie "ziaji". Wybacz czepialstwo. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję:D
UsuńU mnie sprawdził się Antidral. W wieku dojrzewania miałam okropny problem z poceniem się pod pachami. Wiecznie mokre plamy! Koszmar. Antidral był jak zbawienie. Trochę podrażniał skórę pod pachami i przesuszał, ale działał! Niestety kąpiele w korze dębu, napary do picia nie zdały u mnie egzaminu. Teraz stosuję go latem raz w miesiącu, zimą raz na kilka miesięcy, bardziej zapobiegawczo i jest ok. Na stopy u mnie niestety nie działa. Używam talku i dezodorantu. Nie znalazłam jeszcze niestety skutecznego sposobu na dłonie, bo tu akurat Antidral też się nie sprawdził.
OdpowiedzUsuńPost dla mnie bardzo przydatny. Nadmierne pocenie wystepuje u mnie jedynie pod pachami. Strasznie mnie to denerwuje... uzywam przeroznych antyperspirantow dzialaja jedynie na zapach, a pod pachami wiecznie wielkie mokre plamy.. Przez to zaczelam nosic glownie czarne bluzki :( Stosowalam juz i Bloker i Etiaxil , ten pierwszy po jakims czasie przestal na mnie dzialac, natomiast Etiaxil poki co dziala...niemniej jednak wolalabym sie tego pozbyc calkowicie i nie musiec uzywac takich rzeczy.
OdpowiedzUsuńAlinko, miałam zapytać już kilka postów wcześniej ale moja przegladarka miała problem z dodaniem komentarza :) Jaki produkt byś poleciła przy mocno przesuszonej skórze? Chodzi mi o maseczkę, żel, jakąś maść która odbuduje i mocno nawilży skórę. Zastanawiam się nad żelem aloesowym, używam teraz kremu sylveco ale on nawilża tylko delikatnie a mi schodzi skóra z całej buzi (dodatkowo mam trądzik na policzkach) i niestety przy makijażu to mocno widać. Chcialam też zapytać jaki polecasz balsam do ciała dla skóry skłonnej do zapychania? Aktualnie nie mam żadnych wypryskow ale wiem że coś cięższego może spowodowac powstanie nowych niedoskonałości. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNajlepszy jest Etiaxil.
OdpowiedzUsuńhttp://kosmetycznieimodnie.blogspot.com/
Ja miałam z tym duży problem, bo np. po ubraniu rano koszulki już czułam, że mam mokre pachy, a przecież jeszcze nie zdążyłam wyjść z domu. Tak właściwie to problem rozwiązałam niedawno. Byłam chora i w domku pozostałam na 2 tygodnie. Wtedy naprawdę się odprężyłam, bo na co dzień w szkole się mocno denerwuje, a tak to mogłam żyć sobie spokojnie i o nic się nie martwić,codziennie wysypiać i zacząć żyć jakoś bardziej regularnie. Pamiętam, że zaczęłam zdrowiej się odżywiać-mniej glutenu, prawie w ogóle nabiału no i dużo owoców i warzyw. Zrezygnowałam też z herbaty na rzecz tych ziołowych :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie najbardziej stres. Nawet jak myślałam, że nie mam powodu do stresu itepe to i tak podświadomie się stresowałam. Teraz już nie mam tego problemu chyba od dwóch miesięcy, a cierpiałam półtora roku :o Na bardziej stresowych lekcjach i występach czy coś nadal zdarza mi się trochę spocić, ale jest to już nieporównywalne ;)
Alinko. Ja może tak nie w temacie, chociaż ten post jest bardzo przydatny, jednak ja mam problem z farbowaniem. Mam dopiero 17 lat i zaczęłam farbować włosy. Wszyscy mówią mi, bym tego nie robiła, bo zniszczą mi się włosy, wypadną. Robi się to powoli irytujące, ale zaczęłam też nad tym myśleć... Dbam o swoje włosy; olejuję, myję łagodnymi szamponami bez sls, odżywki, maski, wcierki etc. I chciałam spytać, czy używanie zwykłych drogeryjnych farb może mieć takie skutki? Naturalnie mam silne włosy, do tego ta pielęgnacja i czy naprawdę za kilka lat mogą zacząć wypadać mi włosy? Na razie tylko kilka razy farbowałam włosy taką farbą, gdyż częściej wybierałam naturalne farby Biokap czy Color&Soin. No właśnie... Czy one są też aż tak szkodliwe? Wiem, że od każdej niszczą się włosy... Ale aż tak? Martwię się tym... Nie chcę być w przyszłości łysa. Ale naprawdę nie mogę wytrzymać bez farbowania.. Gdyby moje włosy miały ładny brązowy kolor, chociaż za takim nie przepadam, czarny czy mój wymarzony blond, to nie! One są w kolorze ciemnego blondu, taki wypłowiały, ''mysi'', bez wyrazu... Pomóż, Alinko.
OdpowiedzUsuńNie jestem alina.
UsuńAle nic sie nie obawiaj, jesli dbasz o wlosy to wszytko bedzie ok. Nie bedziesz lysa.
Ja od 5lat farbuje drogeryjna farba na blond i jest ok.
Nie jestem lysa lol.
Wejdz sobie na blog blond bunny. ;)
Nie przejmuj sie i nie denerwuj, wiecej wlosow wypadnie ci z nerwicy i stresu niz z farbowania. Mowie to po moich doswiadczeniach ;)
Jeżeli używasz drogeryjnej farby i dbasz o nie tak jak opisałaś to nie widzę problemu. Jedyne co to obserwuj swoje włosy i odpowiednio reaguj. A Blond Bunny ma strasznie zniszczone włosy, więc najlepszym przykładem nie jest.
UsuńOkkk mafia wosomaniaczek dziala hahaha
UsuńMialam problem z nadmierna potliwoscia dloni i pod pachami. Bylo to glownie na tle nerwowym. Tunpolecam rozne techniki relaksacyjne, odpowiedniego oddychania i inne, ktore mozna uzyc w naglych sytuacjach. Kiedy zakladalam rano koszulke, to po chwili robila sie mokra pod pachami. Podobnie bylo z moimi dlonmi. Bardzo balam sie z kims witac, co wzmagalo jeszcze ich potliwosc.
OdpowiedzUsuńRowniez wazna rzecza, a czesto pomijana jest rodzaj materialu, ktory nosimy. Poliester to nasz wrog numer jeden. Wystrzegajcie sie go. Odkad zamienilam koszulki na bawelniane, potliwosc rowniez sie zmniejszyla. Podobnie z obcislymi strojami. Czasem w stresujacych dniach warto zalozyc cos luzniejszego w pachach. Skora bedzie mogla oddychac.
Pamietam przerazajacy widok, kiedy dziewczyny/ kobiety kremowaly wewnetrzna strone dlonii. Ja nie moglam sobie na to pozwolic. W moim przypadku pomogla walka ze stresem i potliwosc ustapila.
Antyperspirant- kiedys uzywalam tych w sprayu, ale okazaly sie byc porazka. Mialam wrazenie, ze w ogole nie dzialaly. Pozniej zamienilam je na te w kulce, jednak wystarczylo sie troche spocic i pacha cala mokra. Od ponad dwoch lat uzywam tych dezodorantow w kremie. Sa wg mnie najlepsze. Dobrze chronia.
Bardzo wazna jest tez dieta. To co jemy ma ogromny wplyw nie tylko na zdrowie. Zwroccie na to uwage.
Zapomnialam dodac, ze BARDZO duza zmiana u mnie bylo rzucenie palenia! To ono bylo rowniez orzyczyna nadmiernej potliwosci. Pomyslcie o tym.
Usuńjakie techniki relaksacyjne polecasz ?:)
UsuńU mnie świetnie spisuje się Antidral ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo cenne porady ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń<3 Happy Holidays!
visit me soon on http://pearlinfashion.blogspot.com
Hej :)
OdpowiedzUsuńCzytam Twojego bloga już od dawna i codziennie sprawdzam, czy nie dodałaś czegoś nowego :D. Jednak piszę w zupełnie innej sprawie - czy miałaś może bronzer MAC'a? Bo zastanawiam się, czy jest wart swojej ceny :).
Pozdrawiam,
G.
Hej hej:) Akurat nie miałam:) A o który chodzi i ile kosztuje? myślę że pewnie jest też wiele świetnych trochę tańszych bronzerów które jakościowo mu nie ustępują, jakby co mogę polecić parę.
UsuńNiestety również borykam się z tym problemem. I o ile na pachy doskonale działa Antidral, tak na dłonie nie działało nic. Lekarze niestety mają zwis, "taka moja uroda", więc praktycznie zawsze leczę się sama z pomocą internetu. I co do dłoni i stóp - tu mogę polecić, może komuś się przyda - krem Uro. Smarujemy nim łapki tudzież stópki na noc, przez ok. 3-4 noce z rzędu. To eliminuje problem potliwości na ok. miesiąc. Niestety ma też wadę - okropnie wysusza dłonie. Po prysznicu są strasznie ściągnięte i pozmarszczkowane, co jest nawet trochę bolesne. No i sucha skóra w moim przypadku robi się żółta, co wygląda bardzo nieestetycznie :(. Ale już wolę to, niż basen na rękach. O sympatektomii czytałam i chcę się jej podjąć w przyszłym roku. Boję się tylko tego, że potliwość przeniesie się w inny obszar, np. twarzy. Ale post bardzo fajny, mimo że dla mnie nic nowością tu nie jest, to po tytule spodziewałam się czegoś gorszego w stylu rad, które słyszałam od lekarzy, a tu widzę, że konkrety także poruszone :). Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZ kąpielami w korze dębu radzę uważać - farbuje dłonie i stopy na ciemny kolor, trochę jak przy samoopalaczu.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post, koniecznie muszę wypróbować tą kąpiel dla stóp. Może nie będę musiała aż tak często prać adidasów :)
OdpowiedzUsuńOgólnie to zmienić dietę polecam widzę o swoim facecie. Codziennie je ok30dag kapusty kiszonej. Przemiana materii mu się polepszyła schudl i przede wszystkim o wiele mniej się poci i koszulki nie śmierdzą po połowie dnia noszenia. Wiec jesteśmy zadowoleni. Ogólnie to najlepiej zacząć od diety. Jak się ma sucha skore to polecam nawilżać bo od tego też skora wytwarza więcej wody aby sama się nawilżyć. Kora deby owszem też polecam ale nie zapominajmy o nawilżeniu skory po zabiegi kory.
OdpowiedzUsuńAlinko, mam problem z żyłami na twarzy. Są one bardzo widoczne. Nawet makijaż nie pomaga. Czy jest na to jakaś rada?
OdpowiedzUsuńByłoby mi bardzo miło, gdybyś mogła mi coś polecić :). Najlepiej gdyby był to bronzer, który mogłabym dostać stacjonarnie. Kolor mojej skóry nie jest ani jasny ani ciemny. Poszukuję raczej chłodnego odcienia bronzera. Z góry bardzo dziękuję.
OdpowiedzUsuńKochana chłodny odcień ma Vipera:
Usuńhttp://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=31361
Duo Flormaru nr P115
chłodne bronzery mają też często limitki Catrice,
nowy podwójny loreal jest też całkiem sensowny:)
Etiaxil dla mnie najlepszy. Dla skóry wrażliwej radzę wybrac ten niebieski bo specyfik jest naprawdę silny.
OdpowiedzUsuńMoże mam dziwne pytanie, ale mój chłopak prawie w ogóle się nie poci – czy to normalne? Czasami tylko plecy ma mokre po intensywnym wysiłku czy po przebywaniu w cieple. Ale ogółem pod pachami zawsze jest suchy i nigdy nie musi używać antyperspirantu… Nigdy nie znałam nikogo takiego (nie tylko pod tym względem oczywiście ;)), więc mocno mnie to dziwi. Co byś na to powiedziała, Alinko?
OdpowiedzUsuńWesolych Swiat Alinko i czytelniczki :* duzo radosci, milosci, ciepla rodzinnego, usmiechu i wielu ciekawych tematow do opisania, by nasze problemy znikly :*
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za tego posta, mam słabe krążenie w dłoniach i często mam problem z mokrymi łapami :P Kocham Twojego bloga ;)
OdpowiedzUsuńprzy nadmiernej potliwości stóp do codziennego stosowania świetny jest antyperspirant w kremie Anida albo (słabszy) krem z szałwią z Farmony.
OdpowiedzUsuńA jakie bronzery z ciepłymi odcieniami mogłabyś polecić?:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, antyperspiranty nie są zdrowe. Blog Aliny zawsze kojarzył mi się z szukaniem naturalnych metod przeciwko różnym problemom. Naturalnym i nieszkodliwym antyperspirantem jest AŁUN. taki kryształ. jest naprawdę bardzo pomocny, a do tego nie drogi i wydajny. spróbujcie tego zanim sięgniecie po Etiaxil i inną chemię :)
OdpowiedzUsuńTo nie jest antyperspirant tylko dezodorant. I warto pamiętać, że ałun jest uwodnioną solą glinu - mi to lata, ale bawi mnie ten hejt na aluminium przy równoczesnym używaniu "zamiennika", jakim jest ałun ;)
UsuńCałe szczęście ja nie mam z tym problemu ;) Bardzo ciekawy post ;)
OdpowiedzUsuńZauważyłam zwiększenie pocenia po zmianie pracy. Moja praca jest typowo stojąca, dlatego po pierwsze pojawiają się obrzęki stóp, otarcia i odciski, gdy stopy zaczynają puchnąc. Początkowo w pracy zmieniałam buty na balerinki, teraz przestawiłam się na trampki, w miarę z cieńsze, z grubym spodem, żeby nogi mniej bolały i przede wszystkim z miękkiego materiału. Wmasowuję regularnie kremy itp. ale jednak zmiana obuwia trochę poprawiła potliwość.
OdpowiedzUsuńNivelazione do stóp działa bardzo kiepsko, lepszy jest Exclusive ;)
OdpowiedzUsuńJa niestety mam ten problem :( zima czy lato dłonie i stopy mokre, że aż wstyd. Jeśli chodzi o stopy to mam rozwiązanie antyperspirant do stóp exclusive , niestety do codziennego stosowania, tylko maskuje ten problem. Na dłonie jeszcze nic nie znalazłam, co więcej z tego wszystkiego nabawiłam się wyprysku potnicowego na palcach prawej dłoni z którym walczyłam baaaardzo długo. Od jednego dermatologa do drugiego + włączenie do swojej diety oleju lnianego i udało mi się cofnąć chorobę z fazy zaawansowanej do początkowej co jest dla mnie ogromnym sukcesem, ale radzę nie bagatelizować problemu mokrych dłoni, bo można tak jak ja nabawić się innych problemów związanych z potliwością
OdpowiedzUsuńMasz naprawdę świetne posty :))
OdpowiedzUsuńhttp://maadeleinefashion.blogspot.com/
Alinko kochana moze jakis poscik z filmikiem jak zrobic loki/ fale prostownica bo mi jakies kwadratowe wychodza pomimo wielokrotnych prob :-D
OdpowiedzUsuńDziewczyny, ja także bardzo długo borykałam się z problemem pocenia i pomogła mi zwykła soda oczyszczona. Po kąpieli odrobinę sody wcieram pod pachy, u mnie problem pocenia zniknął, tzn. pocę się, ale tak, że nie czują tego wszyscy dookoła. Polecam poczytanie w necie, soda działa zbawiennie.
OdpowiedzUsuńPolecam :)
super! świetnie, że poruszyłaś ten temat :) bardzo pomocny post.
OdpowiedzUsuńAlinko kiedy będzie post odnośnie podkładu dla cery wrażliwej na lato?
OdpowiedzUsuńPost przydatny, jednak zbyt duże hamowanie pocenia (przez leki, dezodoranty i inne) również nie jest wskazane (gdzieś i czymś te toksyny z organizmu muszą "wychodzić"). Pamietam jak rzucilam palenie - gdy się pociłam było czuć same papierosy, tak samo będzie ze zmianą diety (na początku nasz pot będzie miał jeszcze gorszy zapach niż przed dietą - nie zrażać sie tym! :D To organizm oczyszcza się z toksyn).
OdpowiedzUsuńŚwietny post, przydatny. Ja mam problem tylko (albo aż) z potliwością stóp. Pocą mi się nogi strasznie i nie jest to przyjemne :( a już na pewno nie komfortowe! Próbowalam już kilku(nastu) rzeczy, ale problem pozostał. Nie słyszałam jednak o moczeniu stop w wodzie z korą dębu, więc to wypróbuję na pewno ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
No ja miałam przez pewien okres problem z potliwością. U mnie to wyglądało na tej zasadzie ze pociłam się wszędzie. Jak zakładałam bluzkę z długim rękawem to od razu byłam mokra, a jak z krótkim to dostawałam dreszczy. Potrafiłam się budzić z nocy cala spocona. Nigdy wcześniej takiego problemu nie miałam. W okresie tym schudłam tez radykalnie i doszłam sama do wniosku ze to na tle nerwowym, wiec postanowiłam przeczekać i się uspokoić.Po jakiś 2 miesiącach problem sam zniknął ;)
OdpowiedzUsuńCzasem te mokre ręce od potu są trochę irytacje i przeszkadzające, gorzej jednak kiedy wysychają. Wolę jednak zdecydowanie z dwojga złego nadmierną potliwość, zwłaszcza że ona bardziej sezonowa.
OdpowiedzUsuńNa mnie takie specyfiki jak Antidral działają przez pierwszy tydzien, ale pachy bardzo bolą, natomiast potem znowu to nie działa. Nigdy i tak nie mialam zupelnie suchych pach.
OdpowiedzUsuńTakże dla mnie te metody, o których piszesz są słabe. Nie mam zadnych zaburzeń, ani stresów, cierpie na nadpotliwość gdzieś od 13 roku zycia, a mam prawie 25 lat... Musze ubierać się luźno pod pachami (co nie jest latwe np jak trzeba na to i tak nalozyc kurtkę) albo bluzki bez rekawow, ale tutaj z kolei mam taki problem, że po goleniu mam podraznione pachym krostki, używam dezodorantu w kulce z dodatkiem ałunu - brak poprawy. Na zabiegi medycyny kosmetycznej mnie nie stać, dodatkowo trzeba je powtarzać. Co więcej robic? :( Bardzo to męczące i przysparza problemów, Wiem że ludzie maja gorsze choroby itd, ale to uprzykrza życie.... Pozdrawiam Ewa
ze swojej strony polecam chyba trochę mniej znany Driclor - moim zdaniem najlepszy zamiennik Etiaxilu (np bloker Ziaji jset dla mnie za słaby), za mniejszą cenę. :)
OdpowiedzUsuńNapisałaś, że Etiaxilu i blokera z Ziaji nie można zbyt długo stosowac, a jak to się ma w przypadku Antidrala ?
OdpowiedzUsuńw przypadku Antidrala tak samo, zbyt długo stosowany będzie powodował ogromne podrażnienia, raz z nim przesadziłam i miałam poparzone, bolące pachy, nie mogłam podnieść rąk do góry.. ;/ ale stosowany np. raz na tydzień w zupełności wystarcza, mi bardzo pomógł :)
Usuńużywałam Antidralu, więc Ci podpowiem :) Stosowałam na noc, zakładałam jakąś starą koszulkę (koniecznie, bo ten specyfik barwi ubrania na pomarańczowo/żółto) co dwa trzy dni. Rano myłam pachy i stosowałam delikatny dezodorant z aloesem aloe ever shield. I wszystko było oki, chociaż przy wysiłku to nie była wystarczająca ochrona. Ale wiadomo, szybki prysznic po wfie i jest ok :)
Usuńmusze unikac kofeiny ? w tym momencie zniszczyłaś mi życie...
OdpowiedzUsuń:D
Ja cierpię na niedoczynność tarczycy. Od pewnego czasu miałam kłopoty z mokrymi plamami na koszulce pod pachami. Nawet nie pamiętam, kiedy to się zaczęło. Kąpałam się, następnie stosowałam dezodorant w kulce i za 15 minut już miałam następne plamy na koszulce. W końcu kupiłam w aptece Antidral. Na ulotce piszą, żeby stosować go zaraz po porannym prysznicu, ale u mnie nie przyniosło to żadnego efektu. Poszłam więc za radą internautów i zaczęłam go stoswać wieczorem po kąpieli zaraz przed pójściem do łóżka. Następnego dnia nie było ani śladu potu!!! Na początku stosowałam go co dwa dni, potem raz w tygodniu a teraz nie stosuję go w ogóle i problem zniknął. :)
OdpowiedzUsuńUf, całe szczęście, że ja nie mam tego problemu, nie mniej jednak przeczytałam całego posta - zawsze można wyciągnąć coś ciekawego. Alinko mam prośbe - czy dałabyś radę przygotować posta, w którym może poradziłabyś jak czuć się świeżo podczas wyjazdu w mało cywilizowane miejsce? :D Akurat zbliża się czas majówki i sama wyjeżdżam na domek, gdzie nie ma bieżącej wody. Jest jezioro, ale może są jeszcze jakieś sposoby, żeby czuć się chociaż trochę umytą...
OdpowiedzUsuńEtaxil i podobne produkty podobno zapycha pory, nie pozwalając naszej skórze oddychać i naturalnie się oczyszczać. Podobno może przy długotrwałym stosowaniu szkodzić. Zdarzyło mi się spotkać z opinią, że może prowadzić do chorób, a nawet i raka. Może więc naturalna pielęgnacja i ochrona pomoże taka jak ałun? Większości ludzi pomaga, ale nie każdemu. Trzeba wypróbować.
OdpowiedzUsuńMi na nadmierną potliwość pod pachami, która jest skutkiem stresu i nie tylko pomaga Anidral. Tylko ma mały minus nie można go stosować przez cały czas i po depilacji wywołał podrażnienie pach.
OdpowiedzUsuńpolecam spray Odaban (w aptekach powyżej 60 zł,przez internet niecałe 40 zł) dla mnie zdecydowanie lepszy niż etiaxil, bloker, antidral, perspiblock, szybko schnie, można stosować też na twarz i inne partie ciała
OdpowiedzUsuńU mnie odaban nie sprawdził się wcale. Newet nie zmniejszył pocenia, a co dopiero wcale go zablokować. Drogi i nieskuteczny, nawet na pachy, a co dopiero o dłoniach mówić
UsuńJeszcze do niedawna cierpialam na nadmierna potliwosc, szczegolnie rak i stop. Bylam non stop spocona i to przez wiele wiele lat. Po calkowitym odstawieniu kawy i herbaty oraz sumplementacji magnezem przeszlo!!! Poce sie w koncu jak normalny czlowiek. Jesli raz na jakis czas wypiuje kawe to poce sie przez kilka godzin.
OdpowiedzUsuńPisze to, bo byc moze moj komentarz komus pomoze.
Będąc w grocie solnej Solana kupiłam sobie sól do moczenia stóp potliwych . Jest to naprawdę bardzo dobrej jakości produkt , zawiera magnezowo-potasową sól i odpowiednio dobrane zioła , które wspaniale radzą sobie z problemem potliwych stóp . W grotach Solana mają wiele różnych i wysokiej jakości produktów solnych , także na inne problemy ze stopami i nie tylko ( np. sól do stóp opuchniętych , itp.) . Warto się tam wybrać lub odwiedzić internetowy solnysklep.pl .
OdpowiedzUsuńProblem nadmiernej potliwości palm (w stopach), jest związane z współczulnego układu nerwowego. Niestety, nie jest leczona. Trochę pomaga jonoforezy ionstreameryu
OdpowiedzUsuńczesc chcialam Wam powiedziec jak bylo u mnie Juz miałam sie decydowac na zabieg ale jeszcze poczekałam i kupilam z allegro domowej roboty urzadzenie do jonoforezy i chociaż za bardzo nie wierze w takie wynalazki to mimo wszystko zdecydowalam sie na zakup bo koszt w sumie (niewielki 99zł czy jakos tak). O dziwo pocenie znikło całkowicie juz po 7 dniach, a wrecz teraz szukam jakiegos kremu nawilzajacego. Tak wiec polecam moze komus tez pomoze
OdpowiedzUsuńZainteresowałam się urządzeniem do jonoforezy domowej roboty. Ale co szukam w necie informacji na ten temat to trafiam na identyczne komentarze jak ten powyższy. Zatem to reklama...
UsuńJa mam 11 lat i się mi pocą dłonie i stopy. Co to jest?
OdpowiedzUsuńMogę polecić preparat stoppot. Od kiedy stosuje problem pocenia minął.
OdpowiedzUsuńJa z poceniem rąk borykam się praktycznie od szkoły podstawowej. Mam 19 lat i jest coraz gorzej. Rok temu zaczęły mi się pocić także stopy. Odczuwam straszny dyskomfort. Wstyd mi nawet podać komuś rękę..strasznie to męczące.Stosowałam Etiaxil i nic nie pomogło. Teraz od 4 dni stosuję Medispirant na razie żadnych efektów, ale to dopiero 4 dzień więc może dlatego. Pożyjemy zobaczymy. Jak nie pomoże to zacznę stosować inne środki..
OdpowiedzUsuńI co? Medispirant pomógł?
UsuńUdało mi się pozbyc nadpotliwośći dłoni i stóp dzieki jonoforezie. Bardzo szczerze polecam! Z problemem zmagalam sie ponad 20 lat, walczyłam na wiele sposobów, nic nie pomagało.Przestalam wierzyć, ze cokolwiek pomoże! Tym, których nie stac na zakup profesjonalnego urządzenia czy na zabiegi w gabinecie polecam zakupienie (na allegro) domowego zestawu do jonoforezy albo wykonanie samemu- ja zakupiłam zestaw z allegro i jestem w 100% zadowolona:). Na kafeterii sa również opisy wykonania domowego zestawu. Suche dlonie i stopy potrafi docenic tylko ktoś, kto doznał tego problemu. Jestem tak szcześliwa, że chcę podzielić sie z tym ze wszystkimi! Serdecznie pozdrawiam wszystkich z nadpotliwością i goraco namawiam do wypróbowania jonoforezy! ps. nadpotliwość pach wyleczyłam dzieki etiaxilowi juz kilkanascie lat temu i tez polecam choć wiem, że róznym osobom rózne specyfiki pomagają.
UsuńPodaj stronę z której zakupiłaś zestaw do jonoforezy ;)
UsuńMedispirant nic nie pomógł.
UsuńChyba się zdecyduję na jonoforezę. Dziękuję za polecenie. Może akurat to mi pomoże ;)
Hej dziewczyny też mam ten sam problem co Wy ;( chodzicie do kosmetyczki na paznokcie? bo ja nie poroblem jest dla mnie zbyt krępujący.. ktoraś może z Was jest kosmetyczką?
OdpowiedzUsuńByłam u kosmetyczki z 3 razy i uznałam że więcej chodzić nie będę. Źle wspominam te wizyty. Kosmetyczka robiąc mi paznokcie musiała mi wycierać palce bo miałam całe dłonie mokre.. coś okropnego i krępującego..totalna masakra. Powiedziała, że nie przyszłam się stresować tylko zrelaksować.. Dziewczyny nie uwierzycie jak mi było wstyd..naprawdę :(
UsuńJa przez długi czas sądziłam, że moja walka z potem skazana jest na całkowitą i bezwzględną porażkę. Twój wpis natchnął mnie do szukania pomocy w gabinetach kosmetologicznych (domowe sposoby, kąpiele i antyperspiranty, to w moim przypadku było za mało). W ten sposób trafiłam na zabieg dezaktywacji gruczołów potowych. Opisują go na stronie http://www.interaktywna.pl/ w dziale uroda.
OdpowiedzUsuńDobre porady, ale warto się udać do lekarza na badania (w przypadku gdy problem nie znika)
OdpowiedzUsuńPróbowałam stosować naturalne sposoby na nadmierną potliwość, ale tak naprawdę nic mi nie pomagało, Twoja metoda niestety tez nie dała widocznych efektów...:( Dopiero jak się przestawiłam na mocny antyperspirant (Etiaxil) to zaczęły się porządne efekty. Teraz mam wszędzie sucho i jest ok! :D
OdpowiedzUsuńProblem nadmiernej potliwości dosięga wielu . Udostępniony powyżej link jest Dla osób chcących pozbyć się tej dolegliwości na zawsze. (Wizyta u prawdziwego specjalisty załatwi sprawę na 100%.)
OdpowiedzUsuńA co jeżeli ktoś cierpi na nadpotliwosc całego ciała? Wszędzie piszą o dłoniach, stopach. Pod pachy stosuje antidral i jest ok. Ale reszta ciała jest mokra. Wychodzę w upał i wyglądam jakbym wyszła spad prysznica. Masakra. Wszyscy się patrzą. Jest to takie krępujące. Wiec unikam wyjść z domu w upały. 😔
OdpowiedzUsuńNiestety nie poruszono ani w artykule ani w komentarzach prawdziwej przyczyny nadmiernej potliwości, bo pocenie się jest bardzo potrzebne naszemu organizmowi. A prawdziwa przyczyna ma podłoże psychobiologiczne. Jest wynikiem przeżyć, które organizm (podświadomość/stary mózg) interpretuje jako atak (w sensie chwycenia przez atakującego), na który ciało odpowiada wydzieleniem dużej ilości potu aby oprawcy się wyślizgnąć. Niestety temat jest dość szeroki i wymaga podejścia wywodzącego się z Pięciu praw natury, bo osoby nie mające tej wiedzy niewiele zrozumieją. A przy okazji, wszelkie działania objawowe, antyperspiranty itp. przez ograniczanie pocenia powodują pogorszenie naturalnej detoksykacji organizmu. Osoby z dobrze utrzymanym organizmem pocą się w sposób bezzapachowy i w zasadzie wyłącznie w wyniku wysiłku fizycznego, bo pot spełnia wtedy funkcję chłodzenia.
OdpowiedzUsuńNIE WIERZCIE W TEN KOMENTARZ: "czesc chcialam Wam powiedziec jak bylo u mnie Juz miałam sie decydowac na zabieg ale jeszcze poczekałam i kupilam z allegro domowej roboty urzadzenie do jonoforezy i chociaż za bardzo nie wierze w takie wynalazki to mimo wszystko zdecydowalam sie na zakup bo koszt w sumie (niewielki 99zł czy jakos tak). O dziwo pocenie znikło całkowicie juz po 7 dniach, a wrecz teraz szukam jakiegos kremu nawilzajacego. Tak wiec polecam moze komus tez pomoze" POWTARZA SIĘ PRZEZ OSTATNIE 5 LAT POD RÓŻNYMI IMIONAMI ZARÓWNO MĘSKIMI JAK I DAMSKIMI, TAKŻE REKLAMA !!!!
OdpowiedzUsuńPotliwośc dłoni i Stóp to dośc czesty p;rzypadek. Niestety nie każdy wie, jak sobie z nim radzić. Takie wpisy sa bardzo pomocne.
OdpowiedzUsuń