Dzisiaj w serii Must have
produkt, który bardzo przydał mi się w wielu sytuacjach i do
którego na przestrzeni paru lat wracałam wielokrotnie. Wspominałam
już o nim przy okazji posta z kremami ratunkowymi (klik), oraz
wczoraj przy okazji kwestii depilacji wąsików:). Na pewno jest to
jednak kosmetyk, który zasługuje na osobną recenzję. To Cicalfate
Avene, znany krem do zadań specjalnych... Zdecydowanie warto mieć
go pod ręką, szczególnie jeśli zależy nam na przyśpieszaniu
gojenia.
Cicalfate ma gęstą
konsystencję i całkowicie biały kolor. Właściwie zupełnie nie
pachnie, nałożony na skórę w pierwszej chwili natłuszcza, ale
później w dość dużym stopniu wchłania się, nie pozostawiając
uczucia 'oblepienia'. Cicalfate jak na krem tego typu jest dość
lekki a komfort noszenia dla mnie był bardzo duży. Suchej i
ściągniętej skórze przynosi ukojenie. Do tego zawiera wodę
termalną Avene, która w moim przypadku sprawdzała się genialnie.
Kiedy nam się przyda?
- W trakcie gojenia niedoskonałości
- Przy łagodzeniu podrażnień po wszelkim usuwaniu czy goleniu włosków.
- W zimie, w przypadku suchej łuszczącej się skóry np. w okolicach ust, nosa, na policzkach.
- Po wszelkich zabiegach w gabinetach kosmetycznych.
- W trakcie stosowania kwasów.
- Po opalaniu, solarium.
- Na atopowe zapalenie skóry i zmiany z nim związane.
- Po depilacji laserowej.
- Pomoże w walce z liszajami.
- Przy zadziorkach w obrębie paznokci.
Krem zawiera siarczan
magnezu, stearynian magnezu oraz siarczan cynku. Działa
antybakteryjnie a tlenek cynku wspomaga leczenie łojotoku, absorbuje
nadmiar sebum, przyśpiesza proces gojenia przez wysuszanie i
złuszczanie niedoskonałości. Świetnie łagodzi wszelkie
podrażnienia, szczególnie te po goleniu. Szybko zmniejsza rumień
np. na podrażnionej twarzy, przynosi widoczną i wyczuwalną ulgę.
Tworzy warstwę okluzyjną ochraniającą miejsca, które wymagają
regeneracji i pozwala skórze na spokojne 'leczenie się'. Nie jest
to kosmetyk do stosowania zamiast kremu na dzień (o czym jeszcze za
chwilę) ale w trakcie rekonwalescencji po np. zabiegach kwasami czy
w trakcie kuracji retinami może być stosowany tak często jak tego
potrzebujemy.
Wady?
Niestety krem zawiera
parafinę, więc stosowany przez dłuższy czas może zapychać.
Dlatego właśnie przy częstym stosowaniu należy obserwować skórę
a dziewczyny bardzo na parafinę wrażliwe pewnie szybko zobaczą
efekty jej stosowania i obecności w składzie.
Niemniej jednak, stosowany
z głową Cicalfate może nam się tylko przysłużyć.
Wadą może być też
metalowe opakowanie. Zdarzało mi się, że pękało po bokach i
szczególnie pod koniec było problematyczne.
Krem jest niesamowicie
wydajny i wystarczy nam na bardzo długo. Cena (około 35zł) nie
jest więc zbyt wysoka.
Skład: avene thermal
spring water (avene aqua); caprylic/capric triglyceride; mineral oil
(paraffinum liquidum); glycerin; hydrogenated vegetable oil; zinc
oxide; propylene glykol; polyglyceryl-2 sesquiisostearate;
peg-22/dodecyl glycol copolymer; aluminium sucrose octasulfate;
aluminium stearate; beeswax (cera alba); copper sulfate; magnesium
stearate; magnesium sulfate; microcrystalline wax (cera
microcristallina); zinc sulfate
Jestem ciekawa czy go
znacie, kojarzycie lub stosujecie. Jak spisał się w Waszym wypadku?
W czym pomógł? Jak reagowała na niego Wasza skóra?
A może dopiero jest na
Waszej liście?
Buziaki
Ala
Ja bym dodała jeszcze, że jest pomocny przy leczeniu pękających kącików ust :).
OdpowiedzUsuńAlinko!
OdpowiedzUsuńCo polecasz aby wydobyć uśpiony skręt włosów;)
Kochana polecam sposoby z tych dwóch postów:
Usuńhttp://www.alinarose.pl/2013/02/budzimy-loczki-jak-zreaktywowac-loki-na.html
http://www.alinarose.pl/2012/09/jak-podkreslic-skret-fal-i-lokow.html
poczytaj też sposoby w komentarzach:D
Dziękuję kochana za odpowiedź:D
UsuńMyślałam, że jest o wiele droższy.. Chyba go sobie sprawię, bo uniwersalnych kosmetyków nigdy dosyć ;) Zadziorki przy paznokciach to moja zmora od dawna :P
OdpowiedzUsuńCo to za bluzeczka? śliczna! :-))
OdpowiedzUsuńOj ma już parę lat, kupiłam w house:)
UsuńMnie też bardzo się podoba ta bluzeczka! <3
UsuńCiekawe, musze go wypróbować ;) A gdzie mozna go kupić? Apteki? Drogerie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Apteki:)
UsuńMam i uwielbiam <3 Chociażby żeby od czasu do czasu stosować na całą twarz, gdy mam wrażenie, że moja cera jest wyjątkowo przesuszona. Chociaż muszę uważać z ilością, właśnie ze względu na parafinę.
OdpowiedzUsuńU mnie niestety ten krem eliminuje parafina. Ostatnio mam ogromny problem z wypryskami na brodzie (nie mam ich w innych miejscach)..
OdpowiedzUsuńU mnie to samo...
UsuńKremy tego typu ma także bioderma i la roche posay (cicaplast baume b5). Nie wiem jak bioderma, ale lrp nie zawiera parafiny, a równie dobrze się sprawdza :)
UsuńA mnie ten avene podrażnia zamiast koić i nie wiem dlaczego. Po nałożeniu skóra piecze nieprzyjemnie. Za to krem podobnego typu z biodermy to mój ulubieniec.
UsuńU mnie też się pojawiał tylko na brodzie, nie wiem czemu, ale od kiedy zmieniłam dietę i zaczęłam regularnie ćwiczyć(od około 3 tygodni), to praktycznie nic mi nie wyskakuje ;)
UsuńOstatnio kupiłam go bo była promocja w Ziko Dermo - 100 ml za niecałe 40 zł :)
OdpowiedzUsuńParafina w składzie go skreśla dla mnie..
OdpowiedzUsuńUżywałam go na przesuszone partie skóry, dłonie i wtedy sprawdzał się cudownie.
OdpowiedzUsuńa uzywasz wody termalnej? znasz jakaś dobra? zastanawiam sie nad uriage
OdpowiedzUsuńtak, uriage i avene są dla mnie najlepsze:)
UsuńJa bardzo polecam tez La Roche-Posay Nutric Intense Riche na takie podobne sprawy jesli chodzi o zimowe dolegliwosci:) Tez niestety potrafi zapchac ale zimna jest swietny:)
OdpowiedzUsuńAlinko albo inna dziewczyna mam pytanie :)
OdpowiedzUsuńSzukam pomadki/lub błyszczyka matującego(najlepiej) który ma kolor taki różowy jak lalka Barbie na pewno wiecie o co chodzi taki jasny, ale nie za jasny i nie za ciemny :)
Najlepiej jakiś z tańszych :) może być też z Inglot
Zobacz szminki matujące Mua na mintishop za 5zł chyba. Naprawdę fajne.
UsuńŁadny różowy mat ma też Revlon:)
UsuńNYX soft matte lip cream w odcieniu Tokyo powinien być ok. Alinka napisała o nim recenzję ( :
UsuńJa mam różową matową pomadkę Rimmel z serii Kate Moss (Lasting Finish Matte) nr 103 (101 i 102 to też matowe róże, może coś wybierzesz z nich). Zapłaciłam 16 zł
UsuńOkej dziękuje :)
UsuńPopieram przedmowce, tez polecam rimmel kate moss nr 102, moja ulubiona rozowa szminka.
UsuńA te NYX są w Dauglas ?;d
UsuńNo ten Tokyo to za ciemny mi chodzi bardziej o odcień taki jak Essence Stay With Milkshake :D
UsuńAlinko, a powiedz, czy mozna go tez uzywac na usta? Wiem ze Bepanthen sie nadaje, ciekawa jestem, czy Cicalfate tez? Mi sie ciagle zdarza ze obgryzam skorki, dlatego poszukuje masci ktora mi je wygoji :( :*
OdpowiedzUsuńTak, mi się zdarzało i działał ok:)
UsuńSuper, dzieki!! :)
UsuńNa odstające skórki ust bardzo dobry jest zestaw witamin B.Też miałam kiedyś ten irytujący problem. Dd około 3 tygodni przyjmuje kompleks witamin B i usta są w znacznie lepszej kondycji! Pomaga też smarowanie ust maścią z wit. A.
UsuńMoże być fajny, chociaż to opakowanie pękające po bokach może być uciążliwe, zwłaszcza gdy trzymamy go w kosmetyczce :( www.llealicious.blogspot.com
OdpowiedzUsuńAlino, to "klik" na początku posta nie działa. Mogłabyś to naprawić? Bo bardzo ciekawi mnie ten temat :)
OdpowiedzUsuńJuż działa;)
UsuńBardzo chemiczny skład...
OdpowiedzUsuńA ja polecam Penaten na zmiany skórne, np. wypryski. Używam wersji w tubce. Krem jest nieperfumowany i co najważniejsze bez parafiny.
OdpowiedzUsuńA u Ali sezon ogórkowy :)
OdpowiedzUsuńAlinko mam takie głupie zapewne pytanie :) wspominałaś kiedyś jeśli się nie mylę o toniku z zielonej herbaty - czy nadaje się on do równoważenia pH skóry, np. po stosowaniu mydła? Bo chyba takie jest zadanie toniku? Jeśli nie to jaki inny tonik do tego celu polecasz?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
wierna czytelniczka ;)
Nie, ale będzie się nadawał jeśli dodasz troszkę jabłkowego octu (polecam eko z rossmana), ja dodaję go do wywarów jeśli zależy mi na tonizujących właściwościach:)
UsuńZgadzam się, pomógł mi nieraz;)
OdpowiedzUsuńAkurat dzisiaj kupiłam nowe opakowanie, bo poprzednie się skończyło. Używam go raz na jakiś czas przez kilka dni na noc, kiedy akurat moja cera ma się gorzej, bo w moim przypadku świetnie wszystko uspokaja, choć to prawda, że trzeba wyczuć jak skóra reaguje na niego po dłuższym czasie, żeby z nim nie przesadzić.
OdpowiedzUsuńTańszym odpowiednikiem kremu Cicalfate jest Oillan balance - dermatologiczny krem regenerujący. Ma ten sam składnik sukralfat oraz tlenek cynku. Dodatkowo zawiera inne substancje pzyspieszające gojenie i nawilżające. Kosztuje ok 20zł.
OdpowiedzUsuńPodrawiam!
Witamy ponownie Pani Alino i prosilibyśmy o kontakt w celu nawiązania współpracy pod adres joanna@naturpolska.pl lub o podanie namiarów pod którymi my możemy skontaktować się z Panią. Pozdrawiamy Natur Polska
OdpowiedzUsuńjakos jeetem negatywnie nastawion przez ta parafine ;)
OdpowiedzUsuńAlinko co to za śliczny kolor na paznokciach? :)
OdpowiedzUsuńAlinko, wybieram się na wesele i dowiedziałam się o nim dość późno i dlatego mam takie pytanie na szybko, co mogłabyś polecić aby utrwalić makijaż? Pytam tutaj, ponieważ liczę na jakiś fajny produkt w niedużej cenie i najlepiej łatwo dostępny (najlepiej Rossmann lub Natura). Byłabym wdzięczna za pomoc ;)
OdpowiedzUsuńHej Kochana, był nawet taki post:) http://www.alinarose.pl/2013/05/jak-utrwalic-makijaz-slubny-weselny.html
Usuńz tych tańszych na pewno polecę puder essence,a jeśli chodzi o spray'e zdecydowanie kobo: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=62776
:)
Wiedziałam, że mogę na Ciebie liczyć, dziękuję Ci bardzo :)
UsuńJeszcze jeden plus tego kremu :można go dostać w dwóch rozmiarach o ile się nie mylę :) Ja go mam i bardzo lubię. Zauważyłam, że u mnie sama parafina nic złego nie robi, niektóre kremy mnie zapychają, ale to ze względu na kombinację składu.
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu, ale po Twojej chętnie go kupię :)
OdpowiedzUsuńdobrą alternatywą dla unikających parafiny (w tym mnie) jest wersja cicalfate post acte ;)
OdpowiedzUsuńMam - bardzo lubię, przydaje się często :)
OdpowiedzUsuńHelp! Troszkę z innej beczki może Alinko, przez jakiś czas stosowałam olej lniany w ocm i zaczął strasznie wysuszać mi skórę, do tego stopnia że się łuszczy, dodam że wystąpił też wysyp zaskórników i zupełnie nie wiem co z tym zrobić :( jakieś rady?
OdpowiedzUsuńAlinko mam pytanie - czy emulsja Avene Cicalfate (ta lżejsza, niebieska) będzie się nadawała do codziennego użytku? Załączam skład:
OdpowiedzUsuńAVENE THERMAL SPRING WATER (AVENE AQUA). ETHYLHEXYL PALMITATE. CETEARYL ALCOHOL. TRIETHYLHEXANOIN. ALUMINUM SUCROSE OCTASULFATE. GLYCERIN. CETEARYL GLUCOSIDE. DIMETHICONE. BENZOIC ACID. CAPRYLYL GLYCOL. COPPER SULFATE. DISODIUM EDTA. GLYCERYL STEARATE. PEG-100 STEARATE. SCLEROTIUM GUM. SODIUM HYDROXIDE. TOCOPHERYL ACETATE. WATER (AQUA). ZINC SULFATE.
Mam cerę skłonną do zapychania, ale suchą.
z góry dzięki za pomoc, bo nie jestem mistrzem czytania składów :)
A ja mam pytanie nie na temat. Jakich kremów nawilżających na dzień używacie do cery tłustej z niedoskonałościami?
OdpowiedzUsuńSzukałam tu czegoś, są posty o olejach, podkładach itp, ale nie o kremach :/
Agata
Nie miałam ale brzmi ciekawie!
OdpowiedzUsuńGdybyś go nie zrecenzowała na pewno nigdy nie wzbudziłby mojego zainteresowania z racji logo firmy - kojarzy mi się ona z duuużo droższymi produktami, za swój Triacneal też płaciłam niemało. No i czytam sobie tę recenzję, coraz bardziej się zapalam i próbuję gasić entuzjazm tym, że krem pewnie drogi jak nie wiadomo co, a tu proszę - cena zupełnie znośna, jak na taki awaryjny produkt :) Dzięki, Alinko!
OdpowiedzUsuńDziewczyny,polecam dużo tańszy,a równie dobry produkt La Roche Posay - Cicaplast! Rewelacyjny produkt,kupiłam go raz i od tamtej pory stał się moim must have. Znakomicie odzywia,silnie regeneruje i co ważne nie zawiera parafiny w przeciwieństwie do Avene. Też mam trądzikową cerę,ale nie zapycha mnie on,stosuję go dwa-trzy razy w tygodniu na noc na całą twarz w celu regeneracji,a po przebudzeniu moja cera jest miękka,napięta,po prostu cudowna! No i co ważne - cena! Kupowałam go w internetowych aptekach,czy na allegro,za coś ok.20- 20 parę złotych.
OdpowiedzUsuńJaka ty jesteś ładna ! zazdroszczę......ja 10 lat już walczę z niedoskonałościami na twarzy,marzenie żeby mieć chociaż przez chwilę taką buźkę jak ty :( i te włosy........
OdpowiedzUsuńAvene cicalfate używałam kilka lat temu i był bardzo pomocny po zabiegu kwasowym jak i przy gojeniu niedoskonałości. Wtedy przeszkadzała mi ta metalowa tubka ale kupiłam go teraz ponownie i tubka jest już plastikowa nie będzie pękać! <3
OdpowiedzUsuńJest to rewelacyjny produkt ,,ratujący'' naszą skórę. Tak jak wspominasz, nie do stosowania na co dzień, lecz w określonych, wskazanych sytuacjach.
OdpowiedzUsuńCzy można pod niego lub na niego nałożyć krem nawilżający?
OdpowiedzUsuńJeżeli czuje że nawilżenie jest za małe?
Avene to naprawdę super produkty. Stosuję je także u swojego maluszka z atopią i sprawdza się bardzo! Nie musieliśmy włączać sterydów, więc to naprawdę świetna rzecz
OdpowiedzUsuń