30 marca 2013

Dzień pielęgnacji twarzy i ciała. Naturalne przepisy i ulubione kosmetyki.




 
Wczoraj miałam troszkę więcej czasu aby zrobić coś dobrego dla siebie, i przy okazji co nieco udokumentować. Chciałam pokazać Wam jak wyglądał taki dzień pielęgnacji, w którym większą uwagę chciałam poświęcić twarzy i całemu ciału. Jutro lub pojutrze możecie spodziewać się takiego samego postu, ale o pielęgnacji włosów.

Kiedy wyjeżdżam do domu, większość klasycznych kosmetyków zostawiam, pakując tylko te naturalne:) W tym czasie funduje mojej skórze małe wakacje od makijażu i wszystkich składników, jakie zdarza mi się na nią nakładać.

Skóra po takim tygodniu wygląda ładniej, ja czuję się lepiej:) Ale dzień zaczynam zawsze od mięty. 
Miętę uwielbiam, właściwie w każdej postaci. Kocham kosmetyki miętowe, olejek, herbatę z mięty.

Wczoraj testowałam miętę marokańską, prezent od przyjaciółki, i muszę przyznać że jest przepyszna!



 
  




Na śniadanie lub drugie śniadanie zawsze funduje sobie talerz owoców i warzyw. Tym razem dodałam troszkę orzechów, które uwielbiam, bo bardzo fajnie urozmaicają sałatki.

Jeśli wszystko jest w porządku, rano nasza skóra powinna wyglądać najlepiej. W końcu, miała całą noc na to aby odpocząć, zregenerować się, wyciszyć. Aby nie psuć tego co udało jej się osiągnąć, rano tylko delikatnie przemywam twarz wodą różaną i nakładam olej arganowy.

To wszystko:) Resztę zabiegów i oczyszczanie zostawiam na wieczór, co również genialnie pomaga mi się zrelaksować i uspokoić:)

Olejku arganowego nie trzeba nikomu przedstawiać. Jestem mu wierna już od dawna i jest to jeden z moich ulubieńców.
Woda różana genialnie pielęgnuje okolice oczu, nawilża, działa łagodząco i antyseptycznie. No i do tego cudownie pachnie. Polecam też wodę z kwiatu pomarańczy i wodę z kewry.




  



Skoro już jesteśmy przy różach:) Niestety, nie dane mi było zjeść różano- truskawkowych deserów lodowych, które przygotowałam. Przeziębiłam się i chyba będą musiały poczekać. Ich miejsce zajęła, z pewnością nie tak pyszna, nawleka z czosnku:)






Oczywiście wszystkim Wam, chciałam życzyć Wesołych Świąt i cudownego czasu z rodziną i bliskimi:) Nie udało mi się zrobić żadnego jajeczka, ale to niżej wykonała moja kochana ciocia, której wysyłam gorące całusy!


 




Wieczorem przechodzę do oczyszczania. Tym razem zaszalałam i oprócz klasycznego oczyszczania mydłem czy ocm, wykonałam jeszcze peeling i maseczkę. Wszystko z produktów, które znalazłam w kuchni.

Jak pewnie wiece, jestem wielką fanką naturalnych mydeł. Obecnie testuje mydło savon noir z olejkiem z czarnuszki, i za każdym razem jestem zachwycona jego działaniem. Obawiałam się że może lekko przesuszać skórę, tymczasem okazało się, że po umyciu skóra jest nawilżona, miękka i niesamowicie miła w dotyku. Na pewno za jakiś czas pojawi się recenzja:)



 




Zdradzę Wam przepis na peeling o bardzo fajnych właściwościach. Aby go wykonać potrzebujemy kory dębu, miodu i mielonego lnu.

Mielony len znakomicie nawilża skórę i możecie zrobić z niego super maseczkę. Kora dębu pomaga w leczeniu stanów zapalnych, przyśpiesza gojenie, miód zaś nie tylko nawilża skórę, ale w dodatku utrzymuje jej odpowiedni poziom wilgotności. Odkaża ją przez swoje silne działanie antybakteryjne. Pomaga też złuszczać naskórek, lekko zwęża rozszerzone pory.







Łyżkę kory dębowej (do kupienia w sklepach zielarskich i aptekach) zalewam wrzątkiem i po 10 minutach odcedzam. Chodzi o to aby zostały nam głównie same kawałeczki kory z odrobinką wody. 
Jeśli macie blender lub młynek do kawy możecie zmielić korę na jeszcze mniejsze kawałki, ale takie gotowe też się nadają.

Peeling nie jest szczególnie ostry, ale miło masuje skórę.






Korę mieszam z miodem i dodaje mielony len. Ciągle mieszam, dodając lnu, aż uzyskam zbitą konsystencję. Wtedy nasz peeling jest gotowy i najłatwiej go użyć.






Całość jest już gotowa i jak widać, konsystencja pozwala na dowolne formowanie, możemy więc zrobić z niego wygodne kuleczki:)

Nakładam peeling na zwilżoną twarz i delikatnie masuję, zostawiając składniki na twarzy przez 2 minuty. Kiedy zmyjecie peeling zauważycie że skóra jest oczyszczona, wygładzona, miękka i super nawilżona.

Wykonywałam go pierwszy raz, ale już kocham ten przepis. Zamierzam poeksperymentować jeszcze z korą dębową, i stworzyć brązujący olejek:)






 Po wykonaniu peelingu nałożyłam na skórę maseczkę z kozieradki. Już wcześniej napisałam o niej dość obszerny post (KLIK), tym razem, na kozieradkę nałożyłam chusteczki, które sprawiły że powoli zasychała i lepiej trzymała się skóry.

Moja skóra uwielbia kozieradkę. Polecam ją szczególnie dziewczynom borykającym się z niedoskonałościami. Maseczkę zmywam wodą, ale nie do końca, charakterystyczny 'żel' wmasowuje lekko w skórę i pozwalam mu zostać na twarzy do wyschnięcia. To nawilżacz tak samo skuteczny jak żel lniany.





W kąpieli całe ciało myję mydłem savon noir, lub mydłem aleppo. Do złuszczenia naskórka używam rękawicy Kessa, dzięki której nie muszę wykonywać peelingu. Uwielbiam to połączenie i efekt jaki dają na mojej skórze:)

Na sklepowy peeling decyduje się tylko w przypadku peelingu do stóp. Lawedowy Ives Rocher kupiła i pokochała również moja mama, więc mam go pod ręką. Jeśli jeszcze nie próbowałyście, koniecznie dajcie mu szansę!





Na noc znów wracam do olejku arganowego:) Jak widać mój system jest dość prosty i nieskomplikowany. W tym tygodniu, będę ograniczyć się tylko do mycia twarzy mydłem z czarnuszki i pielęgnacji olejkami.


Mam nadzieję że taki post jakoś Was zainteresował:)
A jak obecnie wygląda Wasza pielęgnacja?


Buziaki, 

Alina


  

106 komentarzy:

  1. Ja też raz w tygodniu, robię sobie taki dzień. Robię parówkę z rumianku, stosuje sebum atache i maseczkę tej samej firmy ;) Fajny post, pozdrawiam!
    http://www.sensationinwardrobe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Ja też muszę zrobić niedługo parówkę, ale akurat wybiorę inną roślinkę bo rumianek mnie uczula:)

      Usuń
    2. Ja robie parówke z rozmarynem nie wiem czy rozmaryn ma jakies szczegolne wlasciwosci ale ostatni nie mialam nic pod reka :D fajnie pachnie :D

      Usuń
  2. Też kocham mydła Aleppo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. oo swietne naturalne kosmetyki :)uwielbiam peelingi...ja ubóstwiam również z fusów kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Olejku arganowego i wodę różaną również używam i jestem bardzo zadowolona, Wesołych Świąt i w końcu wiosny

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja osostanio kupilam sobie olejek arganowy zeby uzywac na noc zamiast kremu, ale strasznie mnie zapchal ;(

    OdpowiedzUsuń
  6. To jajko Twojej cioci jest piękne :-) ja dziś mam trochę czasu dla siebie, właśnie siedzę z maseczką i turbanem na głowie :) dzięki za pomysł z peelingiem, trzeba będzie spróbować. Wesołych i spokojnych świąt życzę!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja coś czuję że będę siedzieć z turbanem zaraz:D Dziękuję:**

      Usuń
  7. Mam pytanie dot. olejów - czym się różni kosmetyczny od spożywczego (oprócz możliwości spożycia, oczywiście ;) ). Czy jeśli będę używała kosmetycznego na włosy/skórę to czy nie stracę wartościowych składników które mogą znajdować się w spożywczym? Czy w ogóle jest jakaś różnica?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oleje kosmetyczne wyciskane są na zimno, np w przypadku arganowego, z ziaren nie poddanych żadnej obróbce:)kulinarne bywają wytwarzane np z ziaren prażonych itp.
      Różnica jest, ale jeśli chcesz stosować olej na włosy i skórę to polecam kosmetyczne, a do picia najbardziej olej budwigowy, tłoczony na zimno:)

      Usuń
    2. Dziękuję :)

      Usuń
  8. Wesołych Świąt :) Lubię te twoje naturalne, domowe przepisy. Dzięki tobie odkryłam olejek pichtowy, który świetnie się sprawuje

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) No to super, dobrze wiedzieć że Ci służy!

      Usuń
    2. ja również dzięki Tobie odkryłam olejek pichtowy i Ci ciemni panowie na nosie z dnia na dzień z niego znikają :)

      Usuń
  9. Ile kosztuje olejek arganowy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo różnie, zależnie od firmy i pojemności... około 30- 70zł:)

      Usuń
  10. Mogę widzieć gdzie dostajesz wodę różaną? Bo u mnie w sklepie zielarskim tego produktu nie mają:/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długo kupowałam wodę cosmovedy, na krupniczej w Krakowie (taką: http://www.vegabutik.pl/pl/p/Woda-rozana-bio-275-ml-Cosmoveda/2208)
      miałam też Dabur z allegro (super), teraz testuje ta ze skarbymaroka.pl i też jest super:)

      Usuń
  11. ALINKO PROSZĘ , BŁAGAM POMÓŻ MI.....
    niedługo bardzo ważny dla mnie dzień i chciałam zaczerpnąć inspiracje od Ciebie z sztucznymi rzęsami... Ale nie mogę !:(((
    Moich prawie w ogóle nie widać nawet po wy tuszowaniu...
    Powiem może czego dotyczy mój problem...
    Kupiłam sobie parę par rzęs aby wypróbować który kształt do mnie pasuje ... miałam też te z maca... Z "wyższej" półki ...
    Lecz ,gdy je przykleję wszystko mnie szczypie!! Cały makijaż nagle spływa wraz z łzami ... :(:(:(
    Próbowałam wiele klejów ... z Inglota ( który poleciała mi kosmetyczka) , z hurtowni kosmetycznej ARDELL LashTite oraz Donegall ...
    Z każdym klejem jest tak samo ...:(:(:(:(
    Błagam Kochana pomóż !! W Tobie jest ostatnia nadzieja :(:(:(
    Dodam,że jestem Twoją wielką fanką :* Twoje makijaże zachwycają wszystkich moich znajomych !:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Kochana:) Możesz mieć bardzo wrażliwe oczy, sam proces zakładania może wywoływać głównie łzawienie, pieczenie pojawia się jeśli skóra jest wyjątkowo wrażliwa na dany składnik.
      Ja używam kleju dodanego do rzęs eylure i myślę że jest najdelikatniejszy, ale czy zmiana kleju pomoże, nie wiem.

      Na pewno możesz zobaczyć czy to samo będzie dziać się kiedy ktoś inny założy Ci rzęsy. Może przy zamkniętych oczach będzie lepiej.

      Staraj się też przyklejać je w tym ostatnim momencie, kiedy klej nie jest już wilgotny ale zaczyna chwytać. W ten sposób nie będzie tak silnie oddziaływał na skórę.

      Możesz też sprawdzić jak jest z naklejaniem kępek. Może kiedy nie będzie to cały pasek, od kącika do kącika, będzie ok:)

      Zobacz jak skóra reaguje na klej w innych miejscach niż koło oczu. Jeśli skóra nie jest wrażliwa, a tylko oczy reagują na klej to zakładanie przy zamkniętych powiekach powinno pomóc.

      Usuń
    2. Ojej ale jesteś Cudowna :* !!

      Dziękuję bardzo za odpowiedź , postaram się zrobić tak jak mi powiedziałaś , a jak nie pomoże to chyba czeka mnie wizyta u okulisty :(
      A lepiej zakładać rzęsy przed makijażem czy po??
      Bo kosmetyczka powiedziała mi,że powinno się kłaść przed...

      Usuń
    3. Ja zawsze zakładam na końcu, bo wtedy rzęsy się nie odcinają i myślę że to najlepsza opcja:)

      Usuń
  12. Powiem Ci , że nie słyszałam o wodzie z kewry , ale różaną uwielbiam. Od dawna kusiłaś mnie olejkiem arganowym aż w końcu go zamówiłam i będę stosowała w okolicach oczu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwera świetnie pachnie, tak indyjsko:)
      Twoje rzęsy będą szczęśliwe hehe:))

      Usuń
    2. Też nie słyszałam o wodzie z kewry, a co do różanej to ją lubię, ale zapach mi przeszkadza :) ja ostatnio zrobiłam sobie tydzień pielęgnacji :) było świetnie :)

      Usuń
  13. uwielbiam produkty do stóp Yves Rocher tej serii. Również kremy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dzięki Tobie odkryłam ten peeling do stóp i właśnie go dzisiaj używałam;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zrobić tonik z kory dębu i czy można używać do cery trądzikowej?

      Usuń
  15. jakie są inne zastosowania wody różanej? tylko do przemywania skóry twarzy? już któryś post z kolei o niej słyszę ale zastanawiam się czy tak naprawdę warto kupić czy lepiej pieniążki wydać na coś innego a kupić ją kiedyś przy okazji?
    dziękuję za polecenie masła shea! żaden krem nie nawilżał mojej twarzy, absolutnie żaden, dopiero masło pomogło :)
    uwielbiam Twój blog, wiele się dowiedziałam i wymieniłam już większość kosmetyków :) cera znacznie się poprawiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Woda różana jest super dla cery naczynkowej:) najlepiej sprawdza się jako tonik, u mnie działa cuda ale polecam też poczytać recenzja na kwc: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=41518

      ja rozpylam ją również na włosy i na twarz w lecie kiedy jest super gorąco i skóra sie poci- to daje natychmiastowe uczucie odświeżenia:)Możemy stosować ją też na szyję i dekolt.

      Strasznie się cieszę że shea Ci pomogło! Ja tez je uwielbiam, wszystkie masła to super sprawa!

      Usuń
    2. w takim razie to będzie mój następny zakup :) dziękuję Ci za odpowiedź i za to że prowadzisz tego bloga ;p z nieba mi spadłaś! :) i pewnie nie mi jednej :)

      Usuń
    3. I jeszcze można do wypieków dodawać :)

      Usuń
    4. I do glinek i sypkich masek:D

      Usuń
  16. Uwielbiam Twoje przepisy na naturalne kosmetyki. Muszę jak najszybciej wybrać się do zielarskiego po zapas kory i kozieradki. Czy woda różana jest dobra dla skóry z niedoskonałościami, czy możesz polecić coś lepszego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście że jest dobra:) Ale polecam też tonik z kozieradki:))

      Usuń
  17. Alinko,

    a ja chciałabym rozpocząć przygodę z mydełkami aleppo, jednak nie mam pojęcia od jakiego najlepiej zacząć. Mam skórę normalną (bez jakiś większych problemów, ostatnio tylko częściej wyskakują mi niedoskonałości - jednak to ma związek z obecnym stanem mojej gospodarki hormonalnej). Które mydełko polecałabyś do takiego codziennego użytku do mej piegowatej i normalnej skóry ?

    Będę wdzięczna za wszelkie informację !

    A, co do peelingu, to ja stosowałam także krem z tej serii do stóp i też byłam całkiem zadowolona z tego produktu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co czytalam to na poczatem miedzy 5% a10% , tez własnie sie szykuje do zakupu:)

      Usuń
    2. Tak jest, myślę że możesz brać 10%, ja kiedy zaczynałam, nawet przy 25% nie widziałam żadnych nieporządnych rezultatów;)

      Usuń
    3. Super ! Dziękuje Wam za poradę ! ;*

      Usuń
  18. Świetne i bardzo inspirujące przepisy. Zamiast kory dębu, do której nie mam dostępu użyłam kory drzewa sandałowego - właściwości podobne. Odwar wykorzystuję jako tonik coby nic się nie zmarnowało ;)
    Z braku mielonego lnu dodałam płatków owsianych z odrobiną cynamonu. Rozpusta dla skóry :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Alinko, czy rękawicę Kessa kupujesz właśnie z tej strony? http://skarbymaroka.pl/akcesoria-spa/42-marokaska-rekawica-do-oczyszczania-i-peelingu-cialo-super-jakosc-.html

    OdpowiedzUsuń
  20. Super przydatny post! Ja lubię sobie czasami zrobić taki dzień tylko dla mnie. Nie mogę się już doczekać notki z włosami.
    Twoja ciocia ma ogromny talent!

    OdpowiedzUsuń
  21. Dobrze czasami zrobić coś dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja stosuje maseczki:) cynkowa, z glinki marokanskiej i z alg. Staram sie 3 razy w tygodniu:) demakijaz z olejami.....dzięki Tobie.....i piling raz w tygodniu. Musze sobie kupic krem brzozowy i mydelko aleppo. Nie wiem co rano robic??? Bo generalnie nakladam krem i lece dalej aaaaaaaaaaaaaaa Alinko :****** za post o pudrach mineralnych. Masakra!!! Jestesm przeszczeliwa i przezadowolona z tych kosmetykow. Jak dla mnie odkrycie kosmetyczne : D

    OdpowiedzUsuń
  23. O znowu ciekawe podpowiedzi, też lubię wodę różaną, teraz stosuję tonik z Ikarov, cudnie pachnie! Oleje niestety zapychają mi skórę, na włosach sprawdzają się genialnie, na twarzy nie koniecznie:(

    OdpowiedzUsuń
  24. Hej! gdzie można kupić to mydło z czarnuszką ?
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na skarbymaroka.pl ale nie jestem na 100% pewna czy mają je w magazynach:D

      Usuń
  25. Alinko,a gdzie można kupić to mydełko savon noir i czy bardzo drogie?
    To samo pytanie dotyczy wody różanej i toniku różanego którego też używasz,bo pytałam w kilku aptekach i sklepie zielarskim ,ale panie patrzyły na mnie jak na kosmitkę.Znalazłam za to krem brzozowy ;)i kupię sobie po świętach,bo teraz z kasą krucho.Mydło allepo też dla mnie nie osiągalne,bo nigdzie nie ma.Jestem z Zamościa,a tu nie wszystko można dostać,niestety :(
    Na zdjęciach masz taką ładną cerę,że aż mi szkoda że takiej nie mam,co prawda Ty jesteś młodziutka bardzo,ja to ze zmarszczkami muszę już walczyć,36 latek na karku ;)Chociaż pocieszam się,że niektóre moje koleżanki gorzej wyglądają ode mnie,ale wredna jestem ;P
    POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie Alinka, ale co tam, wypowiem się ;)
      Takie rzeczy to chyba wyłącznie na allegro lub w sklepach internetowych ;) Koszty Savon Noir wg mnie umiarkowane - 100g za ok 20 zł, przy czym na twarz wystarczy tyle co na palec się nabierze. Ja używam co 3 dni w charakterze mocnej maseczki enzymatycznej oczyszczającej i wg mnie wystarczyć powinno na jakieś 3 miesiące. Z przesyłką wychodzi w przeliczeniu jakieś 10 zł/miesiąc, więc nieźle ;)
      Wodę różaną podobnie - sklep internetowy/allegro (np. firmy Dabur). Kosztuje ok 12 zł, wydajność taka, jak każdego toniku, to pewnie sprawa indywidualna (czy pryskasz się w ciągu dnia, czy nakładasz też na coś innego niż twarz, czy będziesz stosować do wypieków itp.). Cena zresztą też taka, jak większości toników ;)
      Mydło aleppo wychodzi cenowo wg mnie tak samo jak kupowanie żeli pod prysznic (stosuję na całe ciało, naprzemiennie z żelami właśnie, bo muszę je wykończyć).
      Zatem podsumowując - naturalna pielęgnacja jest tania :D

      Usuń
    2. No to już wszystko wiadomo, dziękuję Małżo:D
      Mydełko z czarnuszki kosztuje 15zł, savon noir 15- 35zł, ja mam ze skarbymaroka.pl:)

      Usuń
    3. Dziękuje z podpowiedź dziewczyny ;-)

      Usuń
  26. A,mam jeszcze jedno pytanie,otóż kupiłam olejek arganowy firmy Etja,może taki być? bo opinie ma dobre,ale Ty pewnie lepiej wiesz.
    Mam rozumieć,że ten olejek nakładam bezpośrednio z buteleczki na skórę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, ja go nie miałam więc niestety się nie wypowiem:) ale trzymam kciuki by był ok:)

      Usuń
  27. Alinko,ja mam bio olejek arganowy,zimnotłoczony firmy Etja,może taki być?
    Rozumiem,że mam go aplikować od razu z buteleczki na skórę?

    OdpowiedzUsuń
  28. Przepraszam,wysłałam dwa razy to samo pytanie,to ze zmęczenia

    OdpowiedzUsuń
  29. Hej Alinko,
    kupilam na allegro olejek arganowy. Jego sklad podany na opakowaniu to: paraffin oil, argan oil. Hm, czy Twoj olejek ma rowniez taki sklad? Dziekuje za odpowiedz
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, niestety Twój olejek nie jest czysty, parafina w składzie może zapychać:(
      Polecam rozejrzenie się za prawdziwymi olejkami, są droższe, ale jakość bez porównania.
      ja mam ten: http://skarbymaroka.pl/olej-arganowy/317-naturalny-olejek-arganowy-100-bio-30-ml.html
      przetestowałam pare innych, miałam też inny olejek z maroka, i ten chyba najbardziej mi pasuje:)

      Usuń
  30. Nigdy specjalnie nie zajmowałam się moją cerą, ale skoro ta woda różana może zdziałać cuda...i jeszcze dla cery plytko unaczynionej. Jak tylko znajdę czas to zajmę się sobą. Widzę, że znalazłam kogoś kto może mi pomóc ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to bardzo sie cieszę i chyba pozostaje mi życzyć Ci powodzenia:D

      Usuń
  31. mi też by się taki dzień przydał:D

    OdpowiedzUsuń
  32. Inspirujące pomysły :) Ja w zasadzie na swojej cerze robię głównie peelingi, maseczki i standardowe czynności codziennej pielęgnacji, ale widzę, że muszę zainwestować w nowe specyfiki:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  33. ten produkt koło rękawicy na zdjęciu to co dokładnie ? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest dokładnie savon noir z olejkiem arganowym, migdałowym, masłem shea i mentholem ze skarbów maroka, ale z tego co wiem na razie czekają na nową dostawę:)

      Usuń
  34. Muszę koniecznie zrobić ten peeling, zwłaszcza, że wszystkie składniki mam w domu. Czemu sama na to nie wpadłam?
    Dziękuję i Wesolych Świąt.

    Ach, uwielbiam zapach chleba z czarnuszką. Ciekawe, czy mydło pachnie tak samo pięknie?

    OdpowiedzUsuń
  35. wiem że nie na temat ale nie wiedziałam gdzie napisać,a bloga pewnie czesto sprawdzasz. W tym roku po maturze mamy zamiar wynająć z chłopakiem mieszkanie w Krakowie, jednak średnio znamy Kraków,tylko niektóre części ;) kiedyś przy okazji odzwiedzin zoo bardzo spodobała nam się okolica i teraz szukamy mieszkania gdzieś w Zwierzyńcu niedaleko Lasu Wolskiego [kasztanowa/królowej Jadwigi] zeby mozna tam bylo spędzać czas blizej natury i tutaj mam pytanka ^^ czy w Krk jest to jedyny tak "zalesiony" obszar? i czy rzeczywiście tam może być w miarę spokojnie bo na mapie widzę ze niedaleko jest autostrada, z góry sorki ze Ci tak zaśmiecam w komentarzach ^^

    OdpowiedzUsuń
  36. Chętnie skorzystam z Twoich przepisów,uwielbiam naturalną pielęgnację :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Dziękuję kochana za te przepisy. :) Jesteś cudowna. <3 Życzę Ci również przy okazji wesołych i radosnych świąt w gronie rodzinnym. :)

    OdpowiedzUsuń
  38. To właśnie dzięki Tobie kupiłam ten lawendowy peeling do stóp i totalnie się w nim zakochałam! :)
    Co do mojej pielęgnacji obecnie: jestem w trakcie przestawiania się - już myję buźkę mydłem alep, używam serum z NOAlab, w drugim domu z kolei olejku arganowego, który podbił moje serce - to jest niesamowite! Buźka jest po nim taka promienna, nawilżona, zdrowa. Dotąd dodawałam kilka jego kropel do kremu - używam półtłustych lub tłustych kremów i przyznam, że nie chcę z nich rezygnować. Lubię tę ochronną pierzynkę :) Ale olejki to mus.
    Obecnie myję buzię mydłem alep rano i wieczorem, ale chcę się przestawić na mycie wyłącznie wieczorem.
    Oczywiście do tego mam jeszcze mój ulubiony hydrolat - oliwkowy. Mam jednak wrażenie, że zdecydowanie lepiej się na mnie sprawdza latem niż zimą.
    Używam peeligów kupnych - ale to dlatego, że mam jeden, który strasznie lubię od dawna, różany z ziaji. Rozrabiam go z olejkiem z Rossmanna, a czasem dodaję kilka kropel hydrolatu. I robię sobie taki ścierająco-natłuszczający masaż.

    Jeszcze daleko mi do 100% natury, ale przyznam, że nie chcę w pełni rezygnować z kosmetyków. Jednak to frajda :)

    Pozdrawiam Alinko i Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurcze, hydrolatu oliwkowego nie próbowałam:) Strasznie mnie zaciekawiłaś!
      Dziękuję Ci pięknie za komentarz i masz rację, kosmetyki to super sprawa, ja też ostatnio odkryłam parę takich rzeczy, które zupełnie mnie zachwyciły i będę je pomału pokazywać:)
      Cieszę się że olejek arganowy tak super u Ciebie zadziałał!!
      buziaki!

      Usuń
    2. Ten hydrolat oliwkowy to dokładnie z Biochemii Urody jest :) spróbuj - ma bardzo specyficzny zapach, taki mokry, mi się trochę kojarzy z ziemią, bagnem. Jest rodzajowo podobny do zapachu kremu Hemp Protector z TBS (ja akurat takie nietypowe zapachy lubię) :)

      Mnie teraz kusi hydrolat z pszenicy, też BU :)

      Usuń
  39. Chcę Ci serdecznie podziękować ;) Dzięki Tobie poznałam masę cudownych kosmetyków, bez których nie wyobrażam sobie teraz mojej pielęgnacji. Ostatnim z nich był piling lawendowy z yves rocher, ale to tylko jeden z całej gromady.Okazał się równie świetny co pozostałe produkty. Zaczęłam również stosować siemię lniane na włosy, które wyglądają po nim bajecznie. Przestawiłam się też na łagodniejsze mycie twarzy mydłem alleppo i przekonałam się o cudownym smaku musli z rossmanna. Poza tym, jesteś najmilszą vlogerką ze wszystkich, które oglądam. Dlatego tak się cieszę, że jesteś z nami i możemy korzystać z Twojej wiedzy. Pozdrawiam i życzę Ci wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Twojej rodziny z okazji świąt.
    Edyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojejku dziękuję:)) Edyto strasznie mi miło, dziękuję za tak fajny komentarz;) Ostatnio wiele dziewczyn pisze mi że coś polecanego przeze mnie się u nich sprawdziło i to dla mnie chyba największa radość:D
      Ja właśnie dziś robiłam płukankę z siemienia i też je uwielbiam:))
      Musli ostatnio chciałam wcisnąć mojej mamie, ale jeszcze się nie skusiła hehe:)

      Usuń
  40. Mam pytanko i naprawde prosze o odpowiedz bo to dla mnie wazne. Przechodac do sedna chciałam zapytać jaki mozesz mi polecić krem na codzień który nie zapycha porów. Przechodze teraz kuracje antybiotykową bo miałam mały problem z cerą...biore tabletki i mam zel do smarowania na noc... jednak kompletnie nie wiem co używać na dzień. Mam teraz krem z biodermy ale mnie uczulił:( Wiec prosze o rade o jakis moze bardziej naturalny krem, ktory moglabym stosowac pod podklad? Bede wdzieczna:* Podpowiem ,że mam cere przetłuszczajaca się i alrgiczną:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana może spróbuj lekkiego kremu nagietkowego z sylveco? a jeśli potrzebujesz większego nawilżenia to wybierz lekki krem brzozowy:)

      Usuń
  41. musze przeczytac ten post o maseczce z kozieradki bo chyba przeoczylam, a w sam raz nadalaby sie na moje niedoskonalosci:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, do tego tonik i po jakimś czasie jest o wiele lepiej, sklepowe toniki się nie umywają:D

      Usuń
  42. Wesołych Świąt i smacznego jajka!:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Kochana, skusiłam się na peeling yves rocher i go uwielbiam :) dziękuję!

    mam pytanie: czy można jakoś zneutralizować zapach kozieradki? coś dodać, aby tak mocno nie pachniała lub żeby pachniała czymś innym? żywię względem niej wielkie nadzieje, ale nie mogę przejść zapachu...

    OdpowiedzUsuń
  44. Taka roze foremke widzialam w empiku! Masz tak ladna cere, zawsze ja podziwiam.. Mi niestety bakteria porobila duzo szkod :( pozdrawiam i Wesolych Swiat!:)

    OdpowiedzUsuń
  45. Witaj Alinko:) Zdrowych i wesołych Świąt!:)Też uwielbiam olejek arganowy:)

    OdpowiedzUsuń
  46. W którym miejscu na krupniczej kupujesz wodę różaną? bo tam są dwa ze zdrową żywnością, jeden koło avonu a drugi bliżej bagateli.

    OdpowiedzUsuń
  47. Oleju arganowego w czystej postaci zaczęłam używać niedawno. Zaskoczył mnie! Ostatnio nabyłam również wodę różaną :)

    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  48. Ja równierz muszę poświęcać mojej twarzy sporo czasu i wciąż robić maseczki i peelingi ponieważ jest taka oporna, wciąz się łuszczy jest sucha wciąz robią mi się zaczerwienienia i okropnie szybko się uczula, ciężko trafić na dobry kosmetyk wiec stwaiam na domowe sposoby, najbardziej uwielbiam maseczkę z lnu albo z owsianki a potem wetrzeć w skórę plasterek ogórka nic tak nie odświeża i nie poprawia jej nawilżenia. Pozdrawiam. Wesołych świąt kochana :))

    OdpowiedzUsuń
  49. ten peeling to fajna sprawa :) na pewno go przetestuje :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Bardzo lubię przepisy na naturalne kosmetyki, sama wykonuje takie i stosuje, jak tylko mam czas :) Zaciekawił mnie ten domowy peeling, muszę go kiedyś przygotować :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Mam ochote właśnie kupić sobie mydełko Alepp. Ale teraz zastanawiam się także nad tymz olejem z czarnuszki:) Tylko jest chyba słabiej dostępne. Czy widzisz jakąs różnicę miedzy tymi mydłami? Mam skóre suchą i może ktores wdlg Ciebie się bardziej nadaje?:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  52. Mam pytanie
    Na ile starcza ci taka woda różana? I rzeczywiście używasz rano tylko tą wodę i nie używasz żadnych żelów do mycia twarzy, bo się mówi, że są antybakteryjne itp

    OdpowiedzUsuń
  53. A ja chciałabym się spytać z jakiej firmy masz mydło savon noir? Bo widzę, że jest takie jasne, a ja zawsze widziałam takie ciemne. I jaką ma konsystencję? ^^

    OdpowiedzUsuń
  54. Uwielbiam czytać twojego bloga. Dzięki tobie skusiłam się na sporo kosmetyków i nie żałuję.
    Czy mogłabyś polecić coś na rozszerzone pory???

    OdpowiedzUsuń
  55. To mydełko wygląda niezbyt zachęcająco, ale musi być po nim fajna skóra;)

    OdpowiedzUsuń
  56. Bardzo fajny przepis, zainteresował mnie, na pewno sama skorzystam.

    OdpowiedzUsuń
  57. Wstyd się przyznać ale jestem kosmetyczką i nigdy nie słyszałam o działaniach lnu :)

    OdpowiedzUsuń
  58. Dopiero od niedawna jestem fanką oleju arganowego ale już czuję, że to będzie długi związek :)

    OdpowiedzUsuń
  59. Olejek arganowy używam i jak najbardziej jestem zadowolona! :) Zapraszam do mnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Jesteś na prawdę GENIALNA a Twój blog to prawdziwy skarb :)

    OdpowiedzUsuń

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.