Dzisiaj troszkę inny
post... Co zawsze mam pod ręką rano i wieczorem? Na naszych
stoliczkach i półkach nocnych często goszczą kosmetyki, po które
sięgamy na dobranoc lub zaraz po przebudzeniu.
Nie wiem czy też lubicie
wetrzeć balsam relaksując się przed snem w łóżku, rozpylić
pobudzającą mgiełkę na twarzy zaraz po przebudzeniu czy
zaaplikować olejek pod oczy i wykonać odprężający masaż na
dobranoc. Jakie kosmetyki Wy trzymacie przy łóżku?:)
O szczotkowaniu pisałam Wam ostatnio, wybrałam już dla siebie nową szczotkę Khaja. Szczotkowanie na sucho uprawiam rano jeśli tylko mam czas i staram się to robić jak najczęściej. Z nowej szczotki jestem wyjątkowo zadowolona! Dobrze leży w dłoni, jest też trochę delikatniejsza niż poprzednie. Nabyłam ją w Mydlarni Franciszka na Gołębiej w Krakowie.
Olejek Khadi White Lilly o którym pisałam tutaj (klik). Służy mi najczęściej rano, ale również wieczorem zdarza mi się nakładać go pod oczami czy wykonywać nim masaż twarzy. Jego zapach niesamowicie mnie relaksuje więc staram się używać go jak najczęściej;) Niestety buteleczka już się kończy a podobno olejków w hurtowniach brak;/
Żel do oczu z Flos Leku ze Świetlikiem i Chabrem (klik) stosuję w ciągu dnia, ale też wieczorem, kiedy kładę się spać. Czasem mieszam go z olejkiem Khadi i wykonuję delikatny masaż.
Migdałowy olejek
ujędrniający L'Occitane kupiłam po tym jak będąc z przyjaciółką
w ich sklepie użyłam odrobiny na dłonie. 'Chodził' za mną
przez cały dzień i zdecydowałam, że kupię go zamiast nowego zapachu.
Nakładam go codziennie po porannym szczotkowaniu lub wieczorem po
kąpieli.
Uwielbiam migdałową a ta jest bardzo trwała i z przyjemnością wyczuwam ją na ubraniach czy piżamie;)
Hylo- Parin to krople, po
które sięgam czasem rano gdy po prostu nie mogę 'otworzyć' oczu;)
Ciężkie poranki zdarzają się każdemu a odrobina nawilżenia dla
oczu i okolic jest bardzo przyjemna. Akurat te kropelki wcieram też
w skórę w okół oczu bo zawierają kwas hialuronowy;)
Otulający balsam do ciała
Pat&Rub troszkę rozgrzewał mnie swoim karmelowym zapachem w
czasie chłodniejszych dni. Nadal lubię po niego sięgać i często
smaruję nim dłonie na noc.
Caudalie Beauty Elixir lub
tonik Jaśmin i Zielona Herbata Orientany. Stosuje je właściwie na
zmianę, Caudalie częściej noszę ze sobą w torebce. Lepiej nadaje
się do rozpylania na skórę twarzy rano a jej miętowy zapach
dodatkowo pobudza. Orientana ma świetne właściwości pielęgnacyjne
i nawilżające a jej zapach jest równie charakterystyczny. Niestety
atomizer nie rozpyla produktu tak równo więc częściej rozpylam ją
na wacik i przecieram twarz rano.
Później sięgam po
różany krem Make Me Bio o którym pisałam tutaj (klik). Jestem
bardzo ciekawa jak sprawdzi się krem pomarańczowy;) Żel aloesowy
sprawdza się przy podrażnieniach i ukąszeniach, często więc mam
go przy łóżku. Zdarza mi się smarować nim łydki po goleniu.
Jestem ciekawa co Wy macie pod ręką i czego używacie rano i wieczorem. A może wszystkie kosmetyki trzymacie raczej w łazience lub na toaletce?:)
Buziaki
Ala
Piękne zdjęcia! Ja również lubię smarować się przed pójściem spać. Krem na noc mam obok łóżka, to samo z kremem pod oczy. Rano aplikuję żel Orientany z czereśni japońskiej,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Też go mam, czeka w kolejce:)
UsuńJa mam telefon, ladowarke, gumki do wlosow, dyzodorant, krem do ciala, ksiazke która akurat czytam i krople do oczu:)
OdpowiedzUsuńa ja tylko krem do rąk - na noc, i krem do stóp lawendowy - rano. potem zawsze o nim zapominam:)
OdpowiedzUsuńja mam tylko olejek rycynowy, aby w końcu przestać obgryzać paznokcie i je wzmocnić :)
OdpowiedzUsuńJa mam tylko olejek rycynowy, aby wzmocnić paznokcie
OdpowiedzUsuńZdjęcia zachwycają...
OdpowiedzUsuńAlino i Dziewczyny, mam do Was pytanie: jak sobie poradzić z czerwonymi kropkami po goleniu łydek? Nieważne, czy zrobię to świeżą, nieużywaną maszynką, czy taką już raz użytą, czerwone i różowe, podrażnione kropy (to są ujścia mieszków, prawda?) się pojawiają, wygląda to okropnie, tym bardziej, że jestem biała na całym ciele... Używam Isany urea 10% i czasami żelu aloesowego.
Bardzo proszę o pomoc...
Podbijam, wygląda to mega nieestetycznie. Próbowałam smarować żelem antybakteryjnym, tonikiem, oliwką, kremem przeciwtrądzikowym:(
Usuńteż miewam takie problemy, co prawda rzadko i nie są zbyt widoczne, bo jestem już dosyć opalona ale zawsze używam Alantan dermoline smarując na noc i rano już nie ma po nich śladu ;)
UsuńTeż mam ten problem. Mam straszne podrażnienia :( Chętnie się dowiem jak temu zapobiec ;)
UsuńPodbijam. Zauważyłam że jak biorę kąpiel w gorącej wodzie i dopiero potem depuluje łydki to jest trochę lepiej niż pod prysznicem. Albo jak przed depilacja zrobię piling ale nie sprawdza się to w 100%
UsuńA ja nie mam ich tylko w przypadku kiedy na jakies 15min przed goleniem nóg na smaruje je olejkiem chwile poczekam az wsiaknie potem zwilzam nogi woda ciepłą+pianka:-)
UsuńAliną nie jestem ale sama borykałam się z tym problemem więc powiem co mi pomogło:) Po prostu zamieniłam krem do golenia na oliwkę. Dzięki temu pozbyłam się wszelkich podrażnień, swędzenia i właśnie czerwonych krostek. Jedyny minus jest taki że oliwka jest przezroczysta więc często nie widać gdzie była nałożona i można się zagalopować z golarką:D Ja używam olejku Babydream, ale może to być jakikolwiek olejek. Słyszałam że świetnie spisuje się też olej kokosowy.
UsuńTe czerwone kropki są efektem wielu czynników. Może to być np. podrażnienie świeżo wygolonej skóry przez ocieranie się jej o jeansy, czy inne powierzchnie, zbyt tępa golarka, brak żelu/pianki do golenia itd. Ja mam kilka sposobów na ich pozbycie się, niestety żaden nie jest błyskawiczny. Po pierwsze zaparzamy rumianek, kiedy wystygnie, wkładamy go do lodówki i w dość zimnym maczamy wacik. Wacikiem pocieramy skórę. Drugi sposób to żel aloesowy zamiast balsamu. Kolejnym jest nałożenie od razu po goleniu dość obficie nawilżającej maseczki do buzi, zostawiamy na 15 min. i spłukujemy. Nie wiem, czy te sposoby się u Was sprawdzą, ale warto spróbować. I może sprawdźcie, czy te kropeczki nie powstają od noszenia spodni ze sztucznych materiałów lub kiepskiej jakości jeansów, szczególnie kiedy jest ciepło na dworze. To była moja największa przyczyna pojawiania się krostek na nogach, Skóra po prostu nie mogła oddychać. Pozdrawiam, Ana
UsuńSpróbujcie posmarować jakimś olejem na noc. Lniany albo z pestek winogron ;)
UsuńU mnie pomogło golenie włosków 'z włosem' a nie 'pod włos';) golenie na olejek też jest świetne;)
UsuńPolecam żel aloesowy :)
UsuńA próbowałyście zrobić przed goleniem peeling, np cukrowy? Ważne żeby dobrze nawilżał. To niesamowicie pomaga.
Usuńpilarix jest świetny. Nie mam żadnych krostek już :)A skóra super miękka
UsuńDziewczyny miałam ten sam problem do czasu:-) MaxiBiotic jest rewelacyjny i z czystym sumieniem mogę polecić !!!!!!!!
UsuńMam ten sam problem i to niestety nie tylko na łydkach... W zasadzie niemal na każdym obszarze skóry, na którym używam maszynki pojawiają się kropki i podrażnienia. Włoski szybko mi odrastają, więc częste golenie też bardzo podrażnia i nie wiem, co z tym robić. :( Próbowałam już z peelingami i olejkami, teraz wypróbuję też inne sposoby, które polecacie, dzięki ;)
Usuńja polecam panthenol po goleniu
Usuńmiałam podobnie gdy używałam pianki do golenia z Gillete. Zmiana na piankę z Joanny, a najlepiej tą niebieską z tesco sprawiła, że problem zniknął. Może to kwestia uczulenia na składnik pianki albo składnik tego paska z żyletki?
UsuńPilarix jest niezawodny i bardzo wydajny! Odkad go uzywam ani razu nie mialam czerwonych krost (zapalenia okolomieszkowego) po goleniu lydek! :)
UsuńGdzieś wyczytałam na blogu, że warto smarować nogi nie pianką do golenia, a....odżywką do włosów. Swego czasu Balsam Mrs Poters z aloesem namiętnie stosowałam do golenia nóg właśnie;). Teraz używam każdej odżywki jaką mam pod ręką i jest o niebo lepiej niż na piance czy żelu. Obowiązkowo po każdym goleniu smaruję nogi oliwką. Ja nie mogę też używać bardzo ostrych maszynek- nowa maszynka odpada na nogi.
UsuńTeż mam takie podrażnienia :/ i jeszcze gorzej jak radzicie sobie z wrastającymi włoskami? szczególnie uciążliwe to jest przy depilacji okolic bikini :/ macie jakieś rady albo sposoby żeby nie wrastały?
UsuńKrem pilarix rządzi! po depilacji woskiem zawsze go nakładam i jest spokój :) włoski nie wrastają, nogi są załagodzone i gładkie.
UsuńPiękne zdjęcia, takie nietypowe :)
OdpowiedzUsuńPs.Ja mam na szafce lampkę, która nie świeci, bo spaliła mi się żarówka ;D
proszę, zmień tego Habra na Chabra ;)
OdpowiedzUsuńu mnie na szafce nocnej gości telefon z ładowarką, butelka wody i aktualnie czytana książka :) czasem jeszcze notatki, kiedy zbliża się egzamin ;) kosmetyki trzymam na toaletce i w łazience.
haha dzięki:) Woda u mnie też obowiązkowo:D
UsuńJa prawie wszystkie "cuda" uskuteczniam w łazience. Na szafce nocnej trzymam tylko krem do rąk,krem do stóp i balsam/masełko do ust :-)
OdpowiedzUsuńAlinko proszę o pomoc. Problem dotyczy mojej mamy która jest bardzo zapracowana. Ma 50 lat, zmarszczki ciemną okolice oczu. Czy polecasz jakieś kremy, zabiegi?
OdpowiedzUsuńWieczorem dokładnie odpowiem:)
UsuńO to ja też chętnie przeczytam bo moja mama ma tak samo :/ ale czytałam że to może być od nerek albo od tarczycy.
UsuńAlinko powiedz mi Proszę, chcialabym przestać niszczyc skórę opalaniem i zacząć używać samoopalaczy. Ale czy codzienne szczotkowanie nie będzie mi scierac od razu tej sztucznej opalenizny ?
OdpowiedzUsuńZ gory dziekuje :*
będzie niestety - ja odstawiłam samoopalacze od kiedy przeczytałam u Aliny o szczotkowaniu oczywiscie tez zaczęłam to robić :) próbowałam rózne samoopalcze YR, loreal, stropez, dax, wszystkie schodzą przy codziennym szczotkowaniu
UsuńU mnie jest to masło shea i rybki Dermogal, które stosuje jako olejek na noc do paznokci :) Wszystkie inne kosmetyki trzymam i aplikuję w łazience :)
OdpowiedzUsuńja nie mam szafki nocnej i obok mnie leży tylko książka i telefon ;p
OdpowiedzUsuńza to mój pokój jest tak mały, że mam kilka kroków do parapetu na którym znajduje się mój niezbędnik.
Z kosmetyków mam przy łóżku jedynie oliwkę do ciała - przydaje się bardzo często, niekoniecznie do pielęgnacji ;)
OdpowiedzUsuńMój Mężczyzna ma za to swoją półeczkę na balsam torfowy i żel borowinowy, tudzież na maść końską, którymi namiętnie smaruje swoje obolałe mięśnie i stawy co wieczór.
U mnie nie może zabraknąć kremu do stóp gehwol'a, zawsze nakładam go wieczorem a rano stopy są mięciutkie :)
OdpowiedzUsuńJa mam w szufladce krople do oczu, nosa, tabletki które łykam wieczorem, mały krem, krem do rąk i pomadkę do ust koniecznie. I okulary, jak zmieniam na soczewki. I tak wszystko staram się chować, bo koty gdy chcą wymusić śniadanie rzucają notorycznie moimi rzeczami na podłogę.
OdpowiedzUsuńNa swojej szafce nocnej mam krem do rąk (smaruję grubo ręce już po zgaszeniu światła, to moja ostatnia czynność w ciągu dnia ;)), krem do rzęs (kiedy był w łazience notorycznie zapominałam o tym, żeby go nałożyć) i Carmex, którym smaruję wieczorem usta. Oprócz tego kalendarz, dwa notatniki, czerwony długopis, dwie-trzy książki czytane na zmianę, telefony i woda mineralna :)
OdpowiedzUsuńz kosmetyków przy łóżku mam tylko krem do rąk/stóp (często używam zamiennie), krem nivea i pomadkę ochronną do ust. to na stałe. natomiast okresowo przy łóżku czasami znajduje się cały arsenał, z którego korzystałam akurat i nie zdążyłam lub nie chciało mi się odnieść.
OdpowiedzUsuńZ kosmetyków przy łóżku mam przede wszystkim krem do stóp, krem do rąk i balsam do ust. Z niekosmetycznych rzeczy książkę i słuchawki do telefonu:)
OdpowiedzUsuńZ kosmetyków: krem do rąk, krem do stóp, maść z witaminą A (bardzo dobrze regeneruję skórę dłoni oraz stóp, jeszcze lepiej kiedy stosujemy na noc rękawiczki i skarpetki :)), balsam nawilżający do ust. Z innych rzeczy: lampka nocna, książka, którą aktualnie czytam, sennik - zawsze sprawdzam, to co mi się śniło, telefon.
OdpowiedzUsuńJa rano używam telefonu i budzika. Czasem szklanka wody. Koniec historii. :D
OdpowiedzUsuńTeż mam ochotę na ten migdałowy olejek. Miałam teraz kilka miniaturek i się zakochałam:)
OdpowiedzUsuńAlinko, chciałabym kupić tę szczotkę, czy są różne rodzaje i polecasz jakąś konkretną czy jest tylko jeden rodzaj i jak poproszę o Khaję do masażu na sucho, to od razu dostanę właśnie tę? Będę wdzięczna za odpowiedź :D
OdpowiedzUsuńTak z tej firmy do szczotkowania na sucho jest tylko jedna:)
UsuńU mnie również na stoliczku nocnym gości żel z Flos Leku, bo świetnie koi zmęczone oczy. Oczywiście zawsze pod ręką mam także olejek do paznokci i balsam do ust. Resztę trzymam w łazience ;)
OdpowiedzUsuńKochana, a mnie ciekawi jak układasz swoje włosy, że są tak ładnie uniesione u nasady ?:) Proszę zdradź swój sekret.
OdpowiedzUsuńjak zawsze zachwycam się zdjęciami..:D jakim aparatem je robisz? Może osobny post na ten temat? buziaki ;*
OdpowiedzUsuńHej :)
OdpowiedzUsuńZbliża się czas wakacji a na Twoim blogu jest strasznie dużo notek na temat kosmetyków. Pomyślałam, że fajnie byłoby poczytać o balsamach brązujących. Na swoim ciele mam strasznie dużo pieprzyków dlatego boję się opalania. Nie chce za kilka lat dostać czerniaka. Dlatego też chciałabym poczytać o tym jaki wpływ mają na skórę takie balsamy i jak ich najlepiej używać, żeby nie obudzić się rano z brązowymi plamami na ciele. No i oczywiście, które produkty tego typu są najlepsze i które Ty polecasz.
Z góry dzięki :*
MSjournalistic.blogspot.com
chyba zacznę się szczotkować :D
OdpowiedzUsuńa ja koło łóżka mam telefon, gumkę do włosów i wsuwkę :D. reszta gdzie indziej.
podsunęłaś mi pomysł na tą wodę do spryskiwania twarzy :).
Alino to jest Mydlarnia u Franciszka a nie Św. Franciszka ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam na szawce krople do nawilżania oczu (takie same!), jakiś krem nawilżający którym smaruję się po kąpieli, maść na trądzik i przede wszystkim woda! Kiedyś nalewałam wieczorem do kubka i stawiałam na szawce teraz stawiam calą butelkę, budze się w nicy kilkanaście razy i juz nie chce mi sie chodzic do kuchni :P
OdpowiedzUsuńOlejek Khadi jest dostępny na Helfy jakbyś chciała się zaopatrzyć :) http://www.helfy.pl/twarz/oleje/ajurwedyjski-olejek-do-twarzy-ciala-z-biala-lilia-10-ml Ja mam zamiar jakiś dla siebie wybrać jak będę robić za niedługo zamówienie, bardzo mnie nim zainteresowałaś :)
OdpowiedzUsuńCzy mogłabyś napisać jakiś post o pielęgnacji skóry/włosów latem? Mamy coraz więcej słońca i dobrze byłoby nie dać mu się uszkodzić :)
Pozdrawiam
Marta
Alinko, a ja mam pytanie jak się nie opalic?
OdpowiedzUsuńMam dosyc ciemną karnację, a rozjaśniane włosy, a jak na zlość strasznie szybko się opalam i to wygląda kiczowato ;/ Poza tym mam strasznie dużo pieprzykow. Jak chronić je latem?
Kochana polecam filtr spf 50 na całe ciało, nawet pod koszulki;)
UsuńAlino, ja mam jeszcze kilka pytan:
OdpowiedzUsuń1) picie olejkow: mam oliwe z oliwek, olejek z pestek winogronu i olejek lniany. Czy mozna zrobic z nich mieszanke i pic codziennie czy lepiej zmieniac codzien czyli wracac do kadego olejku co 3 dzien albo najpierw wypic jeden, potem zaczac drugi i t.d.? Ja mam sucha skore z saskornikami, wrazliwa, podrazniana, rozszerzone pory, tez walcze z wypadaniem wlosow, zalezy mi na zapuszczaniu. Co polecilabys w tej sytuacji?
2) jak dlugo mozna stosowac tonik z aspiryny? Przecieram nim buzie juz gdzies miesiac i mi sie wydaje ze skora sie zrobila bardziej poczerwieniona. Moze przesadzilam z witaminem C? Zastanawiam sie czy nie zmienic ten tonik na napar kozieradki...
Czekam na Twoje porady.
Dziekuje z gory!
Hej hej:) Właściwie nie ma sensu pić oliwy i olejku z pestek winogron, lniany w zupełności wystarczy:)
UsuńJeśli tonik aspirynowy tak na Ciebie działa zmień przerwę- i może zamień go na maseczkę raz w tygodniu:) Kozieradka ma zupełnie inne działanie:)
wszystkie oleje tłoczone na zimno i najlepiej nieoczyszczone warto pić, każdy ma inne właściwości, a wszystkie są zdrowe. no oczywiście chodzi mi o te przeznaczone w ogóle do spożycia ;)
Usuńdodasz post z opisem jak się na co dzień malujesz? :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia są śliczne :).
OdpowiedzUsuńU mnie zawsze leży kubek z piciem, telefon i pilot do TV :D z kosmetyków to jedynie coś do ust, i tantum verde do psikania gardła Te kropelki do oczu, które pokazujesz używa moja psina :) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa mam przy łóżku krem do rąk, krem do stóp, żel pod oczy i balsam do ust :)
OdpowiedzUsuństopery...
OdpowiedzUsuńTrochę nie rozumiem idei wcierania kropel do oczu dookoła oczu...bo mają kwas hialuronowy? Alinko, nie wiem czy wiesz, ale cząsteczki kwasu hialuronowego są za duże żeby przeniknąć przez skórę w związku z czym nie mają prawa działać...
OdpowiedzUsuńMam te same krople i też tak robię, nawilżają świetnie !
UsuńTo zależy. Kwas hialuronowy wielkocząsteczkowy dobrze działa na powierzchni skóry, a więc nawilża, ale nie nawadnia. Z kolei małocząsteczkowy wnika głębiej. Dlatego najlepiej jest stosować taką "mieszankę" :) Np potrójny kwas z Biochemii Urody.
UsuńKarolina
Alinko mam do Ciebie pytanie. Masz jakiegoś zaufanego fryzjera w Krakowie którego mogłabyś polecić ?
OdpowiedzUsuńJa z kosmetyków mam na nocnej szafce tylko krem do rąk. Cała reszta w łazience :)
OdpowiedzUsuńNie wiem o co chodzi z tym pomarańczowym, ale potrafi nieźle uczulić. Raz jest dobrze, raz twarz jak burak, a w najgorszym wypadku czerwone kropeczki, jakbym różyczki co najmniej dostała. Myślałam, że mojej "pancernej" twarzy nie jest w stanie nic ruszyć, ale widocznie olejki eteryczne w nim zawarte nie są dla mnie. Pewnie sporo ich tam bo krem pachnie baaardzo intensywnie.
OdpowiedzUsuńNa mojej szafce nocnej jest ukochany balsam shea z Organique i olej arganowy - do twarzy, pod oczy oraz oczywiście do paznokci :)
Nie mam niestety szafki nocnej, więc niczego nie trzymam :D
OdpowiedzUsuńHej, Alinko! Parę miesięcy temu pod wpływem jednego z Twoich wpisów kupiłam sobie paczkę żywokostu, a napar z niego robiony stosowałam od tamtej pory jako tonik. Jestem bardzo zadowolona z efektów, jednak teraz - gdy ilość korzenia dobiega końca - korci mnie by spróbować czegoś nowego! Może mi coś polecisz?
OdpowiedzUsuńMam cerę mieszaną - policzki są raczej jak u cery normalnej lub lekko naczynkowej, natomiast strefa T jest umiarkowanie tłusta, za to podatna na zaskórniki, których żadną siłą nie mogę wytępić... "Niespodzianki" od czasu ustalenia idealnych dla mnie produktów wyskakują mi rzadko, właściwie tylko z powodu cyklu menstruacyjnego. Jestem też fanką prewencji starzenia się skóry - może tu sprawdziłoby się jakieś ziółko? :)
Alinko,
OdpowiedzUsuńCzytam Twój blog juz od dłuższego czasu i muszę powiedzieć, jestem pod ogromnym wrażeniem, pomógł mi masę razy ;) i tym samym mam prośbę lub propozycję ;) może chciałabyś stworzyć post o makijażu oczu opierając się o ich kształt? mam świadomość, że w internecie można znaleźć wiele zdjęć DIY itd jednak sądzę że wiele dziewczyn bardziej czytałoby się pewnie opierając na Twoim doświadczeniu ;)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
U mnie krem do rąk i do stóp, woda termalna do twarzy, woda morska do nosa, coś na wypryski i serum do włosów :) Również posiadam olejek Khadi White Lily, jednak dla mnie zapach jest okropny, jednak wybaczam mu to za to, że tak świetnie nawilża moją skórę :)
OdpowiedzUsuńmam krople do oczu z tej serii i też (poza tradycyjnym stosowaniem;) wcieram je w okolice oczu :D
OdpowiedzUsuńspróbuj poszukać khadi white lily w drogerii w galerii krakowskiej, kupowałam go tam niedawno ;)
OdpowiedzUsuńPierwsze po co sięgam po przebudzeniu- telefon i okulary. A wszystkie kosmetyki czekają w łazience, bo znając swoją niezdarność, takie masowanie się w łóżku skończyłoby się dla mnie tragikomicznie :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post i jeszcze lepsza lista produktów, u mnie ze względu na to że lato już prawie za progiem królują produkty antycellulitowe i ujędrniające no i oczywiście szczotka :)
OdpowiedzUsuńja mam amol, bo jak mnie komary pogryzą to nie mogę spać bo chce mi się drapać
OdpowiedzUsuńa tak to przynajmniej trochę ulgi mam a i leczy się szybciej ;)
hej, bardzo fajny post, próbowałam robić sobie to szczotkowanie, ale zdecydowanie za dużo czasu mi zajmuje.. :( A ja ciągle w biegu, szczególnie rano. U mnie przy łóżku zawsze, obowiązkowo mój przyjaciel Euthurox, woda mineralna, książka, okulary (poza łóżkiem noszę soczewki), balsam do Ciała od Yves Rocher, nawilżający krem do stóp, kremik pod oczy Ratownik.
OdpowiedzUsuńa u mnie tylko krem do rąk i krem do stóp. resztę kosmetyków trzymam w łazience,bo przy łóżku za często padają w nocy ofiarą mojego kocura i przez ich spadanie z hukiem na ziemię wstaję rano z wyglądem zombiaka :D
OdpowiedzUsuńMyślałam, że to tylko moje Łobuzy tak szantażują od rana, żeby człowieka zbudzić i dostać jedzenie. A tu widać więcej jest takich urwisów;)
UsuńJa co prawda nie na szafce, ale w koszyczku obok łóżka trzymam takie "wieczorne niezbędniki" min. krem do stóp, balsam do ciała i do ust,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
U mnie przede wszystkim leki na alergię, bo inaczej zapomnę wziąć i następnego dnia będę cierpieć... Poza tym balsam do ciała i krem do stóp, bo smaruję się zawsze przed snem. Latem dodatkowo spray na zmęczone nogi i stopy Myven Extra Strong. Na codzień zajmuję się tańcem i nie ma nic przyjemniejszego po treningu, a jak jest gorąco to już w ogóle, także bardzo polecam. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKarolina
Ja mam komodę koło łóżka i w niej trzymam wszystkie rzeczy :)
OdpowiedzUsuńTe kropelki mogą być używane przez osoby noszące szkła kontaktowe?.
OdpowiedzUsuńA ja mam dla Was pewną ciekawostkę :) Kilka tygodni temu, dowiedziałam się od jednego z doktorów na uczelni, że kwas hialuronowy działa, ale nie zawsze. Owszem, pożądane efekty przyniesie ten, który jest wstrzykiwany w twarz, natomiast kwas który znajduje się w kremach i innych tego typu specyfikach, traci swoje właściwości. A omówiono to na konferencji, w której właśnie wspomniany prowadzący brał udział.
OdpowiedzUsuńA ja mam dla Was pewną ciekawostkę :) Kilka tygodni temu, dowiedziałam się od jednego z doktorów na uczelni, że kwas hialuronowy działa, ale nie zawsze. Owszem, pożądane efekty przyniesie ten, który jest wstrzykiwany w twarz, natomiast kwas który znajduje się w kremach i innych tego typu specyfikach, traci swoje właściwości. A omówiono to na konferencji, w której właśnie wspomniany prowadzący brał udział.
OdpowiedzUsuńTo prawda. Podobnie jest z kolagenem aktywnym i hydrolizowanym(już niestety nieaktywnym biologicznie).
UsuńJa zawsze trzymam coś na stopy, inaczej mogłabym na nich ścierać jabłka.
OdpowiedzUsuńJa szafkę nocną mam zawaloną książkami, więc ilość kosmetyków ograniczona jest do minimum: mgiełka lawendowa, którą rozpylam przed snem na pościeli, krem do stóp i do rąk, skarpetki:) krem pod oczy i szklanka z wodą:) Alinko może polecisz coś na mega suche i szorstkie piętki?
OdpowiedzUsuń