29 maja 2014

Na włosach ostatnio...






Pamiętacie popularne swego czasu posty 'piramidkowe'?:) Tutaj możecie sprawdzić moją piramidę pielęgnacji włosów. Od tego czasu troszkę się zmieniło, ostatnio prosiłyście o update pielęgnacji więc czas na taki post dzisiaj. Podzieliłam produkty według częstotliwości używania, całkowicie rezygnując z tych których używam tylko okazjonalnie. Mamy tutaj szampony, odżywki, maski, oleje i wcierki (tutaj to co skończyłam i to co czeka w kolejce).
Obecnie te produkty sprawdzają się u mnie najlepiej, choć nie przy wszystkich zostanę. Właściwie każdy z nich mogę polecić dziewczynom o włosach podobnych do moich (suche, wysokoporowate, puszące się, grube).

Wczoraj miałam spore problemy z odpowiadaniem na Wasze pytania bo działanie pewnego podstępnego pioruna w Krakowie skutecznie odcięły internet wszystkim wokół;) Jeśli macie ważne sprawy piszcie dziś:) 





Często stosowane:

Szampon Orientana o którym pisałam tutaj (klik). Mój ulubiony szampon Tigi skończył się, a Orientana skusiła mnie dobrymi opiniami. Już po pierwszych dniach szampon zachwycił mnie i na pewno przy nim zostanę. Stosuję go na zmianę z...


Szampon z kofeiną Plantur 39. Ten produkt poleciła mi jedna z Was po tym jak zaobserwowała przyśpieszony wzrost. Ja też nie stosuje go do każdego mycia, z obawy przed przesuszeniem włosów, ale częściej używa go Lucky u którego w pewnym momencie włosy faktycznie rosły dość szybko. Przy mojej częstotliwości mycia włosów i rzadkim stosowaniu efektów działania szamponu nie zauważyłam, a to co zaobserwowałam przypisywałabym raczej wcieranym sumiennie wcierkom;)

Jeśli chodzi o odżywki obecnie mam dwa moje ulubione typy, do których często dołącza trzeci. Zauważyłam że na moich włosach najlepsze efekty daje połączenie odżywek, często mieszam więc dwie lub nawet trzy nakładając je w różnych miejscach włosów. Najmocniej regenerujące i nawilżające lądują na końcach, lżejsze na czubku głowy.




 

Odżywka Tigi 'Love Peace Planet', Walking in Sunshine w ogromnym opakowaniu jest ze mną już bardzo długo. Okazała się prawdziwym wybawieniem dla moich włosów i razem z szamponem i olejem lnianym przyczyniła się do ogromnej poprawy wyglądu, nawilżenia i mocnego wygładzenia. Nie poleciłabym jej jednak każdemu, dla większości dziewczyn może być bowiem zbyt ciężka. Mamy tu mnóstwo olejków które przy cienkich i rzadkich włosach mogą obciążać. Moje suche i grube włosy dzięki tej odżywce stają się bardziej lejące i gładkie. Więcej pisałam o niej tutaj (klik), to już moje kolejne opakowanie.


Odżywka Joico Moisture Recovery, Treatment Balm Nawilżająca. Kupiłam ją kiedy moje włosy przyzwyczaiły się do wcześniejszej pielęgnacji i potrzebowały zmiany. Świetnie nawilżyła je, wygładziła, razem z Reconstructorem nabłyszczyła i poprawiła ich stan. Jest bardzo bogata i również przeznaczona do włosów grubych. Zwykle nakładam ją na końce, trochę oszczędzając i starając się nawilżyć te miejsca, które najbardziej tego wymagają. Bardzo polecam ją dziewczynom z puszącymi się, rozjaśnianymi, grubymi i suchymi włosami.


Odżywka Orientana Imbir i Trawa Cytrynowa. Tą odżywkę zaczęłam stosować zaraz po kupnie szamponu, byłam bowiem ciekawa jak radzi sobie duet solo. Niestety sama nie dała na moich włosach tak dobrych rezultatów jak połączenie dwóch wyżej wymienionych, ale ze względu na świetny skład i lekkość, stosuję ją bliżej nasady włosów. Tam nie potrzebuje tak mocnego wygładzenia czy nawilżenia, więc odżywka jest idealna. Może być dobra dla dziewczyn z prostymi, cieńszymi włosami, którym zależy na naturalnym składzie i lekkiej konsystencji.


Często wykonuję też płukanki octowe z eko octu jabłkowego.




Olejowanie:

Włosy olejuję właściwie przed każdym myciem. Czasem nie mam na to czasu ale staram się to robić jak najczęściej. Tutaj również lubię łączyć produkty i choć najlepiej sprawdza się olej lniany, to co parę myć zmieniam produkty by dostarczyć włosom czegoś innego. Obecnie najczęściej stosuję:


Olej aloesowy. To macerat, jednak nie wiem jaki olej jest olejem bazowym. Przeznaczony jest właśnie do pielęgnacji włosów i muszę przyznać że sprawdza się bardzo dobrze. To taka ciekawostka która jest ze mną już jakiś czas i często dodaję ją do podstawowego olejku.

Olej sezamowy w moim wypadku sprawdza się dość dobrze choć lnianego budwigowego nie pobił:)

Olej lniany Budwigowy o którym pisałam tutaj (klik). Dotąd żaden inny tak dostępny olej nie sprawdził się lepiej, zauważyłam też że im bardziej świeży, tym lepiej działa na włosy. To jedyny olej bez którego zupełnie nie wyobrażam sobie olejowania, nic innego tak nie wygładziło i nie nawilżyło moich włosów.

Orientana Ajurwedyjska Terapia do włosów. O tym produkcie pisałam ostatnio przy okazji gotowych olejków do włosów (klik). Skład jest powalający, olej stosuję głównie na skórę głowy. To właśnie z nim zdradziłam wcierkę Bonifratrów którą zwykle nakładałam przed myciem.

Olej jojoba ze śluzem ślimaka. 'Ślimak' na włosach sprawdził się idealnie jako produkt do olejowania ale również serum:) Konsystencją przypomina właśnie sera i podobnie zachowuje się na włosach. Bardzo przyjemnie wygładza, nabłyszcza. Na końcówkach sprawdza się idealnie i jest bardzo ciekawą alternatywą dla silikonowych produktów. Moje włosy bardziej 'wypijają' ślimaka niż klasyczne silikonowe sera.

Serum Biovax obecnie sięga już dna i staram się zużyć go do końca. Pełną recenzję znajdziecie tutaj (klik).



 


Rzadziej używane:


Maska Vatika nawilżająca. Pisałam o niej tutaj (klik) i znajdziecie tam pełną recenzję. Raz na jakiś czas nakładam ją na dłużej by mocno nawilżyć włosy.

Reconstructor Joico. To bardzo ciekawy i skuteczny produkt. U mnie sprawił, że włosy, nawet w najbardziej zniszczonych miejscach stały się znów gładkie, błyszczące, lejące. Obecnie używam raz na dwa tygodnie, tylko w momentach kiedy moje włosy mają 'gorszy dzień', bo cena jest wysoka a ze względu na świetne działanie chcę by został ze mną jak najdłużej. Więcej o produkcie i efektach poczytajcie tutaj (klik). Zawsze łączę go z odżywką nawilżającą tak jak zaleca producent choć z moim przypadku jest to inny Hydrator produkt Joico.

Żel aloesowy na włosy- czasem zdarza mi się nakładać Gor Vitę na końce;)
Płukanki z siemienia lnianego stosuję rzadziej i tylko kiedy mam na to więcej czasu.



 
Wcierki:

Wcierki to jedne z ulubionych kosmetyków do włosów. Z wielu byłam bardzo zadowolona ale staram się je zmieniać i wybierać takie, znacznie różniące się składem. Staram się stosować je jak najczęściej ale nie zawsze jestem sumienna:)

skończyłam:
Equilibra, Tricologica (klik)

W trakcie:
Bonifratrzy (klik), którą nakładam tylko przed myciem na około godzinę przy okazji olejowania.
Plantur 39 Phyto- Coffein Tonikum z kofeiną którą staram się stosować w ciągu tygodnia by przyśpieszyć wzrost włosów.

Zacznę:

Orientana tonik do włosów. Skład jest imponujący, wcierka czeka na swoją kolej:)


Raz na miesiąc lub dwa, opuszczam olejowanie i wcierkę aby przed myciem na max 10 minut nałożyć peeling do skóry głowy z mocznikiem i kwasem mlekowym. Taki produkt możecie przygotować same, ja obecnie kończę buteleczkę O'Rising. Peeling pozwala oczyścić skórę głowy, złuszczyć martwy naskórek, sprawi że wcierki będą działać lepiej a skora głowy zostanie odświeżona.


Dajcie znać czego Wy ostatnio używacie. Co najczęściej gości na Waszych włosach?:)

Buziaki

Ala

P.S Zapraszam też na nowy wpis na fitcouple.pl tym razem o moim cardio:) (KLIK).




106 komentarzy:

  1. Napisz w jaki sposób można zrobić ten peeling z mocznikiem i kwasem mlekowym. Bardzo mnie tym zaciekawiłaś;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. własnie i jak go nakladac zeby nie za duzo dostalo sie na wlosy a wiekszosc na skore glowy?

      Usuń
    2. Podpinam się pod prośbą :)

      Usuń
    3. Kwas mlekowy kupujemy w sklepie z półproduktami, choć nada się też kwas salicylowy. Możemy zrobić łagodną wersję przypominającą tonik (np 10% kwasu mlekowego) lub mocniejszą, to zależy od nas. Do wody destylowanej lub hydrolatu dodajemy po prostu wybraną ilość kwasu, możemy też dodać mocznik a nawet kwas hialuronowy.

      Usuń
    4. Mam w domu krem pilarix o podobnym skladzie 20% mocznika i 2% kwasu salicylowego, myslisz ze spradzilby sie w takiej roli Alinko?

      Usuń
    5. Hej, a czy skoro to jest peeling to nie musi zawierać żadnych drobinek?? Jesli nie, to rozumiem, że będzie działał jak enzymatyczny (np.do twarzy), tak?

      Usuń
  2. Alinko, podpowiedz, jak zrobić taki peeling do skóry głowy?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja na swoje wlosy uzywam oleju lnianego I jestem pod wrazeniem gdyz moje wlosy sie calkowicie zregenerowaly po rozjasnianiu I farbowaniu

    OdpowiedzUsuń
  4. Co właściwie znaczy wysokoporowate i niskoporowate włosy? Jakie to są?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D w google byś już szybciej wpisała niż w ten komentarz :)

      Usuń
    2. Niedługo dokładnie opiszę to w poście;)

      Usuń
  5. Alinko, jak jak zawsze nie w temacie....może się orientujesz gdzie w Krakowie kupie kolorówkę z Golden Rose?

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co wiem ich sklep jest w M1:)

      Usuń
    2. w Drogerie Polskie widziałam tą firmę :) Pozdrawiam

      Usuń
  6. Alinko ja również używam szamponu z Orientany z trawą cytrynową - jest cudowny. Teraz Orientana wprowadziła dwa nowe szampony Jaśmin i Migdałecznik oraz Neem i Zielona Herbata. Czy masz może jakieś doświadczenia z tymi ziołami na włosach, ponieważ chciałam kupić, któryś z tych nowszych, ale boję się że zupełnie się nie sprawdzą.

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej! kupiłam ostatnio sok z aloesu, czytałam na Twoim blogu o przepisie na mgiełkę ale chciałabym zapytać, czy jak w pojemniku wymieszam sok z aloesu z woda pół na pół to da efekt nawilżenia? czy powinnam coś jeszcze dodać? myślałam nad dodaniem kilku kropel olejku z Alterry (tego antycellulitowego)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, wystarczy to, a jak chcesz jeszcze lepszy efekt to połącz sok aloesowy z wodą rozana (ok 10 zł butelka), taka mgielka jest moim hitem :)

      Usuń
    2. a gdzie taką wodę różaną mogę kupić? ;) zamawiasz przez internet czy gdzieś w sklepach kupujesz bezpośrednio?

      Usuń
    3. Mozesz też dodać parę kropel gliceryny lub panthenolu.

      Usuń
  8. Alinko, gdzie kupujesz Tigi 'Love Peace Planet' Walking in Sunshine?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupowałam na allegro, ale ostatnio nie było:(

      Usuń
    2. To muszę sprawdzać Allegro :) A jeśli nie znajdę w najbliższym czasie Walking in Sunshine to pewnie przytulę Tigi Recovery.

      Usuń
  9. Alinko i dziewczyny mogłybyście polecić jakiś szampon z naturalnym składem do mega wrażliwej skóry głowy (swędzącej, czasem nawet piekącej, ściągniętej)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj cos bez sls/sles :) mi bardzo odpowiadają szampony alterry. Jak problem jest poważny to moze wizyta u dermatologa?

      Usuń
    2. Po szamponie z alterry do skory wrażliwej mialam niestety nasilenie problemu... Chyba zostaje mi tylko ta wizyta u dermatologa. Dzięki za odpowiedź:)

      Usuń
  10. Hej Alinka :)Nigdy nie robiłam peelingu skóry głowy :D. Zawsze uważałam, że barwa raz w tygodniu skutecznie oczyszcza moją głowę ze wszystkiego:)
    Zawsze włosy leciały mi tak w normie, może dlatego, że od dawna w miarę regularnie wcierałam radical. Bywały okresy, że przy myciu i czesaniu nie wypadł ani jeden. Jakieś 1,5 m-ca temu przestałam wcierać radical i włosy od tamtej pory lecą mi garściami. Przeczesuję po myciu włosy palcami i zostaje ich mnóstwo w dłoni. Potem jak wyschną, przy rozczesywaniu, leci ich drugie tyle... W życiu tak nie miałam, nie zmieniłam diety ani nic... Myję włosy codziennie łagodnym szamponem Johnsons Baby 3w1, raz na tydzień barwa, potem nakładam maskę Kallos z keratyną lub bingo spa z masłem shea, spłukuję (ostatnie płukanie lodowatą wodą), na długość nakładam balsam mrs potters z aloesem zawijam w turban lub koszulkę albo chodzę mokrymi. Jak podeschną, to nakładam serum biovax na końcówki. Sporadyczni przed myciem olejuję olejem lnianym, bo kiedyś dużo prostowałam i włosy mam zniszczone i suche. Czasami robię płukankę z octu jabłkowego eko, tak jak Ty. Prostuję max 1 raz w tygodniu, nie suszę w ogóle, w awaryjnych sytuacjach włączam tylko zimny nawiew, jak muszę szybko je podsuszyć.Od 3 tygodni biorę calcium pantothenicum rano i wieczorem po 2 tabletki. Wydaje mi się, że dobrze dbam o włosy, dokładnie płuczę z szamponu i maski skórę głowy, biorę to CP, i masakra, mam wrażenie, że z dnia na dzień coraz więcej włosów ląduje w koszu lub odpływie prysznica.... Czaję się na serię seboradin przeciw wypadaniu (niger?). Mam nadzieję, że pomoże. Myśłałam też o ampułkach z placentą ludzką...Czy w takiej sytuacji peeling skóry głowy np. fusami z kawy nie zaszkodzi mi?
    Pozdrawiam, Karolina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Kochana:) Należało by ustalić dlaczego włosy zaczęły wypadać tak nagle i z czym jest to związane. Oczywiście warto zrobić badania,morfologie ale możesz się też zastanowić czy nie jest to efekt jakiegoś stresującego wydarzenia. Bo rozumiem że oprócz dostawienia Radicalu niczego nie zmieniałaś? Nie sądzę aby to było powodem więc trzeba troszkę pogrzebać. Peeling z kawy nie zaszkodzi ale pomóc też nie pomoże, tym bardziej jeśli sprawa nie jest wiązana z pielęgnacją.Ja bym sobie odpuściła:) Nie masz łupieżu? Skóra głowy się nie przetłuszcza? Jakieś zmiany w diecie?

      Usuń
    2. Zmiany w diecie, ale tylko na lepsze :) Zaczęłam ćwiczyć i odstawiłam słodycze, napoje i soki ze sklepów oraz zrezygnowałam ze smażenia, więc to nie to :) Łupieżu nie mam, skóra głowy się przetłuszcza trochę, dlatego też myję włoski codziennie i staram się nie nakładać odżywki na skalp. Też myślałam o badaniach, ale wiesz jak ciężko się zebrać... Od kilku dni piję skrzyp i pokrzywę, więc dam sobie jeszcze ok miesiąca (razem z CP), kupię ten seboradin i jeśli nie będzie zmian, to zrobię morfologię faktycznie... Zadam Ci tylko jeszcze jedno pytanie i już nie zawracam na dzisiaj głowy :) Zależy mi na spaleniu tłuszczyku (brzuch, biodra, tyłek). Od tygodnia codziennie ćwiczę średnio 30 minut na orbitreku (koło zamachowe 8 kg, ja biegam na programie 5 w ośmiostopniowej skali regulacji) i 10 minut na twisterze. Nakładam przy tym pas neoprenowy. Powiedz, czy w takim trybie ćwiczeń uda mi się w ogóle coś zrzucić, czy lepiej zacząć ćwiczyć np z Mel B, czy coś w tym stylu?
      Dziękuję Ci za cierpliwość, wszystkie porady i odpowiedzi :*
      K.

      Usuń
    3. Kochana to będzie zależało również od diety, musisz policzyć czy Twój bilans kaloryczny nie jest mocno dodatni i wtedy będziesz wiedziała jak długo ćwiczyć. Zresztą- jeśli po jakimś czasie nie zauważysz rezultatów będziesz mogła zwiększyć czas ćwiczeń. Nie musisz dodawać Mel B, ale generalnie połączenie treningu siłowego z aerobami jest najskuteczniejsze, więc może jednak jakieś ciężary:D Poza tym, jeśli chcesz spalić tłuszczyk w obrębie np pośladków to można by je dodatkowo od razu unieść;>

      Usuń
    4. O matko, to jest w ogóle inna historia. Chyba jakoś w zimie miałam trochę wolnego i tak mnie wtedy zainspirowałaś ciężarami, na dodatek powstał Wasz blog Fit Couple i pewnego dnia postanowiłam spróbować. W malym pokoju mam coś w rodzaju siłowni, gdzie jest ławeczka, sztangi i hantle mojego narzeczonego. I ruszyła lawina- w ciągu jednego dnia podnosiłam ciężary na stojąco, na ławeczce, robiłam przysiady ze sztangą. A następnego dnia nie mogłam wstać z łóżka :D Dlatego odpuściłam wszystko, aż do teraz. Kupiłam orbitrek, twister, skakankę i chyba zacznę znów z ciężarami, tylko muszę to najpierw sobie logicznie rozpisać, żeby nie skończyło się jak ostatnio :D Mam teraz dwa miesiące wolnego, więc na spokojnie napiszę magisterkę, zaliczę wszystkie egzaminy i zmienię chociaż trochę swój wygląd. Mam 174 cm wzrostu i ważę 61 kg. Niby nie ma tragedii, ale bywało lepiej. Siedząca praca, natłok obowiązków i nadmiar fast foodów przyczyniły się do odłożenia tego całego syfu w brzuchu, boczkach, tyłku... Ale pracuję nad tym:) Bilans chyba zawsze będę mieć na plus... Bo na orbitreku spalam ok 350 kcal (tak mi wyświetla), do tego trochę na twisterze, no i pojedyncze kalorie zrzucam przy wykonywaniu codziennych czynności... A jem wszystko w umiarkowanych ilościach, oprócz słodyczy, napojów i smażonego...
      Jeszcze raz dzięki i gratuluję bloga. Często tu goszczę i nie wyobrażam sobie teraz dnia, żeby chociaż raz tu nie wejść i nie zobaczyć co u Ciebie słychać. Dzięki Tobie odkryłam tyle fajnych hitów kosmetycznych, patentów na pielęgnację itp. Po prostu super, że jesteś :)
      Miłego wieczoru, Karolina :)

      Usuń
    5. :D dziękuję:) No to spokojnie na poczatek ćwiczenia z ciężarem własnego ciała będą jak najbardziej ok. Poczujesz kiedy się wzmocnisz i będziesz mogła zacząć przygodę z ciężarkami na nowo... Zakwasy to inna sprawa hehe, ile razy ja nie mogłam wstać z łóżka:D
      Będę trzymać kciuki, napisz mi za jakiś czas (miesiąc:>) jak Ci idzie:)

      Usuń
  11. http://www.dbaj-o-wlosy.com/2013/02/jak-okreslic-porowatosc-wosow.html - fajnie opisane

    OdpowiedzUsuń
  12. Alinko, czy to prawdziwy olej arganowy, który nada się do pielęgnacji twarzy i włosów? :) http://allegro.pl/czysty-olejek-arganowy-bio-50ml-100ml-5-cert-hit-i4285041485.html z góry dziękuję za pomoc :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Aktualnie moją pielęgnację zdominowała wcierka z kozieradki, oliwa z oliwek i szampon Babydream. Używam też odżywki Nivea Long Repair, ale okazało się że ma w sobie zbyt dużo protein i moje włosy za nią nie przepadają.

    OdpowiedzUsuń
  14. Alinko kochana gdzie kupujesz kosmetyki Tigi z tej srrii ekologicznej.? Bo nie moge nigdzie znalesc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na allegro, jakiś czas temu były.

      Usuń
    2. ja mam do osprzedania odzywke tigi be awesome nawilzajaca, zawartosc jakies 70% , jak ktos chetny to zostawcie maila, i sie skontakuje:)

      Usuń
  15. A czy to prawda, że jak włosy wypadają, to lepiej na czas ogarnięcia problemu zaprzestać olejowania? Bo włosy olejowane są cięższe i jeszcze bardziej wypadają? :D. Bo sama już nie wiem,czy nawilżać moje biedne włosy, czy najpierw uporać się z uporczywym wypadaniem a potem zadbać o resztę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myśle ze jeśli olej nie jest przyczyna to mozesz okejowac, oczywiście z umiarem zeby olej nie ściekal z wlosow :)

      Usuń
    2. Kurczę, nie dołuj mnie... Mi lecą z dnia na dzien coraz bardziej, a właśnie nałożyłam olej :) Zaraz jak się nakręcę, to pójdę go zmyć :D

      Usuń
    3. Hej hej:) Nie zawsze i jest to bardziej skomplikowane. Zależy to od przyczyny wypadania i stosowanych olejków. Jeśli jest nią np łojotokowe zapalenie skóry to niektóre oleje mogą pogłębiać problem. Jednak generalnie olejowanie włosów 'na długości' nie ma wpływu na to co się dzieje na skalpie (jeśli zachowujemy odpowiednią odległość) i nie będzie miało wpływu na wypadanie spowodowane niedoborami. Często jednak zdarza się tak że nie każdej skórze głowy olejowanie służy i wtedy może pogłębiać problem wypadania.

      Usuń
    4. A które pogłębiają? bo ja mam ten problem a nie chce sobie zaszkodzić...

      Usuń
  16. Alinko, kupiłam sobie dwa szampony: Equilibrę aloesową i Fitomed do włosów suchych i zniszczonych. Czy używając tych szamponów na zmianę muszę używać też jakiegoś mocniejszego szamponu oczyszczającego? Fitomed ma SLS na 6 miejscu.
    Warto w ogóle używać ich na zmianę czy lepiej najpierw stosować jeden, a potem drugi?
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Alinko i dziewczyny pomóżcie. Chciałabym zamówic on-line podkład Estee Lauder Double Wear, jaki kolor bedzie odpowiednikiem Revlonu CS 180 (150 był za jasny)? Nie mam możliwości testowania go w sklepie, zresztą nie mam tez na to czasu. Dajcie znac jak znacie te podklady. Już mi raz Alina super doradziłą Annabelle Minerals Golder Fair i Fairest i oba rewelacyjne kolorystycznie, teraz chce spróbować Esteee Lauder. pozdrawiam
    Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już odcień wybierzesz, to daj znać, bo ja też używam revlonu 180, i czaję się na EL, ale u nas wredne babki z Sephory ani Douglasa nie chcą dać próbek ani odlewek... A ja muszę najpierw się kilka razy pomalować, żeby zobaczyć jak się nosi dany odcień... Za taką kasę na pewno nie zamówię niczego w ciemno... Na jakiej stronie Ty masz zamiar kupić ten podkład?

      Usuń
    2. np na perfumeria.pl - troche taniej niz w douglasie, ale nie wiem dalej, jaki odcien. ja mam dusze ryzykantki - wezme w ciemno, tylko dalej nie wiem, jaki...

      Usuń
    3. Słuchaj, ja pisałam wczoraj, że też używam CS 180, ale babki z drogerii nie chciały nigdzie dać mi próbek Estee Lauder. A dzisiaj w końcu udało mi się wyrwać. Double Wear odcień Bone 17. Ten kolor jest minimalnie jaśniejszy od 180 color stay, ale mi pasuje, jest super. A jak twarz po nim ślicznie wygląda :) Następny odcień czyli o ton ciemniejszy jest prawie taki sam, ale miał różowe tony, więc dla mnie odpada. Jak masz trafiać w ciemno z kolorem, to polecam właśnie Bone 17. Mam nadzieję, że pomogłam, ja na pewno kupię pełny produkt na tej stronie perfumeria.pl, którą poleciłaś :)

      Usuń
  18. Ciekawy post :) Przymierzam się do zakupu olejku z Orientany, gdy tylko wykończę te, które teraz mam.

    Pod ostatnim postem zadałam Ci dwa pytania, jednak nie odpowiedziałaś. Odpowiedział mi ktoś anonimowo i chciałabym zapytać, czy się z tym zgadzasz:
    1. Czy po myciu twarzy olejami trzeba stosować tonik? (nie.)
    2. Czy tonik można zastąpić hydrolatem? (tak)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Kochana:) Tak jest, anonim ma racje:)

      Usuń
    2. Dziękuję za odpowiedź! :)

      Czyli hydrolat również wyrównuje pH skóry po oczyszczaniu, jak tonik?

      Usuń
  19. U mnie zadziałał Plantur, 39, mam szampon i wcierkę. Szampon stosuje codziennie, bo codziennie myję głowę. O wcierce zapominam, ale tez powinna być codziennie stosowana. Pojawiło mi się dużo nowych włosów, co zauważyła też pani fryzjerka, także polecam ten zestaw.

    OdpowiedzUsuń
  20. Alinko ,możesz polecić jakąś wcierkę bez alkoholu ? Uzywałam już Jantara niestety moja skóra głowy źle go znosiła , ostatnio kupiłam wcierkę Capitavit i po dwóch użyciach dostałam strasznego łupieżu. Wydaje mi się ,że to własnie wina alkoholu w składzie.Chciałabym przyspieszyć wzrost moich włosów ,ale nie wiem już jaką wcierkę wybrać..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) może właśnie tą która czeka u mnie; http://www.orientana.pl/produkty/pielegnacja-wlosow/terapia-wlosow/ajurwedyjski-tonik-do-wlosow/

      Usuń
  21. Hej, mam pytanie "zi innej beczki" :) zamieszczałas relacje z Hiszpanii/Francji i o ile dobrze koajrzę to były wyjazdy w ramach wolontariatu, tak? Możesz podać jakieś info w jaki sposób wyjeżdżałas? tzn. nazwa jakiejś organizacji, typ projektu. Z góry dzięki :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Kochana, to nie były wyjazdy z żadnej organizacji ani nic, tylko z firmą znajomych:)

      Usuń
  22. Hej Ala :) Mam pytanie na nieco inny temat. Czy warto nosić na co dzień sztuczne rzęsy na pasku ?
    Stosowałam wcześniej odżywkę na porost rzęs FEG ale nie przyniosła rezultatów. Obecnie stosuję lumigan i efekt jest powalający ale strasznie zaczęły wypadać mi rzęsy zwłaszcza na jednym oku zostały mi pojedyńcze długie rzęsy. Zamierzam zakończyć kurację lugaminem bo to jednak lek.. więc pomyslałam o sztucznych.
    Jeżeli miałabym codziennie przyklejać rzęsy to muszę je wytuszować przed przyklejeniem? Czy bez tuszu też będzie ok.? kupiłam już klej duo, jakie rzęsy polecasz na co dzień?
    Bardzo prosiłabym o odpowiedz. Dziękuje i pozdrawiam ;) świetny blog :* !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tuszuje po doklejeniu, wtedy lepiej łączą się ze sztucznymi i nie widać tak różnicy:)
      Ten klej będzie dobry, na pewno nie znajdziesz lepszego bo składy mają podobne... Tak sobie myślę czy doklejanie paska codziennie to opłacalna zabawa, może jednak 1:1?:) Albo kępki...

      Usuń
    2. Nie jestem Alinką:) ale używam sztucznych :) Nie na codzień, ale często. Normalnie się maluję, potem na pomalowane oko naklejam rzęsy (Ardell demi whispies w pasku, albo kępki) i dopiero potem tuszuję rzęsy naturalne razem z doklejonymi, bo naturalne rzęsy po makijażu zawsze pokrywa podkład, puder i są jasne, mało widoczne. A jak wytuszujesz na koniec, to jest fajny efekt, wczeszesz sztuczne w naturalne :)

      Usuń
    3. Dziękuje za odpowiedzi :) jedna dziewczyna mówiła mi że na tym kleju duo rzęsy trzymały jej się prawie tydzień.. Jest to możliwe żeby w ogóle trzymały się kilka dni?
      A jeśli je wytuszuje to będą nadawały się do ponownego użytku?

      Usuń
    4. A te takie sztuczne to chyba nie są jednorazowego użytku? Ile razy można takie rzęsy użyć? Nie powoduje to wypadania rzęs? :)

      Usuń
    5. Te w pasku po zdjęciu myję delikatnie w letniej wodzie z użyciem żelu do twarzy. Żeby zmyć tusz i resztki kleju delikatnie usuwam paznokciami. Ale jednej pary używam max 3 razy, bo po myciu szybko mi się niszczą... Kępki wyrzucam od razu po odklejeniu. Może tak jak pisała Alinka- lepiej zainwestować w 1:1, skoro masz zamiar codziennie przyklejać? Ja za Ardelle płacę ok 24 zł. Też mam ten klej, ale zawsze po umyciu buzi mi delikatnie odchodzą, więc osobiście nie wierzę, że komuś trzymały się tydzień... Ale może to być kwestia indywidualna...

      Usuń
  23. A ja bym chciała dodać moim włosom objętości :(
    Są takie cienkie i oklapnięte, marzy mi się choć trochę uniesiona czupryna.
    Macie jakieś sprawdzone produkty?

    OdpowiedzUsuń
  24. Hej,skoro o włosach mowa.. Jestem ciekawa Twojej opinii Alinko (z resztą reszty czytelniczek również :) ). Ponad półroku temu rozjaśniałam włosy u fryzjera. Niestety nie wiedziałam, że robi to wodą 12sto procentową. Z długości po całym wydarzeniu obciełam ponad połowę włosów, a to co zostało jest strasznie sianowate, mimo wzmożonej pielęgnacji. Na 1 rzut oka nie wyglądają źle,ale są strasznie sianowate. Wydaje mi się,że wszystkie moje próby wraz z pieniędzmi idą na marne. Myślicie, że takie włosy da się w jakimś stopniu odbudować, czy takie włosy czekają już tylko nożyczki ?
    Będę wdzięczna za każdą opinię, no i za każdą sugestię. :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, miałam tak samo... Na dodatek po namoczeniu ciągnęły mi się jak guma... Nie wiem jak je pielęgnujesz, ale powiem Ci co ja robiłam. Nie suszyłam i nie prostowałam włosów. Przed każdym myciem olejowanie- oliwka Babydream na wilgotne włosy, potem zmywałam płynem do kąpieli dla matek w ciąży też Babydream- bardzo ładnie wygładzało mi to włosy. Z odżywek ds stosowałam maski mleczne różnych firm, przeważnie kupowałam litrowe słoiki, dużo mi one dały i są tanie. Na suche lub wilgotne włosy praktycznie od połowy długości ok 2 krople jedwabiu, zwłaszcza na końce. Unikaj kosmetyków z alkoholem, bo od tego większe siano się zrobi (tak jak mi po biosilku). Daj włosom trochę czasu, ale one się nie zregenerują już niestety... Musisz je stopniowo podcinać.Szybko Ci rosną? Możesz brać coś na porost albo wcieraj wcierki, to przyspieszysz wzrost i podcinanie nie będzie tak widoczne, bo ja nie miałam odwagi, żeby wyciąć wszystkie zniszczone naraz.

      Usuń
    2. Ja też nie unikałam wtedy silikonów, bo wydawało mi się, że takie zniszczone włosy trzeba zabezpieczać przed dodatkowymi zniszczeniami. Nie wiem co na to eksperci :) Jak już doprowadziłam je do ładu, to teraz lecą mi garściami, więc co z tego, że są zdrowe, jak pewnie niedługo wszystkie mi wylecą :D

      Usuń
    3. Olejowałam 3-4x w tygodniu, 2x maska w tygodniu (na minimum 30min), odżywki na 15min po każdym myciu, potem tradycyjnie odżywki b/s,albo jedwab w celu zabezpieczenia (GP), płukanki, alko unikam, suszarki też, o prostownicy nie wspominam, nie farbuję (już,albo i dopiero) , nie chodzę w mokrych spać. Minęło już 8miesięcy, a one nadal tak strasznie suche są i nie wiem,czy jest sens pielęgnować :( Dlatego zaczęłam się zastanawiać, czy jakakolwiek pielęgnacja coś mi da.

      Usuń
    4. Hej Kochana, niestety w takiej sytuacji nie zawsze da się wiele zrobić. Ja polecam olej z pestek śliwki, lniany, być może właśnie reconstructor razem z hydratorem przyniósł by jakąś poprawę- poszukaj próbek na allegro i zobacz zanim zdecydujesz się na duże opakowania. Próbowałaś robić płukanki z siemienia? Potrafią być bardzo pomocne. Jakich masek używałaś?

      Usuń
    5. Właśnie nie wiem, czy da się coś zrobić. Był jakiś cień nadziei, ale tak właściwie to sama nie wiem, czy kondycja moich włosów może się jeszcze poprawić..
      A o jaki reconstructor chodzi ? O joico k-pak ? Też się dawniej nad nim zastanawiałam, podobnie jak o encanto.. Jedynie znalazłam mini zestaw - maska,szampon,odżywka a każde z nich po 50ml i zastanawiam się, jak później mogłabym ocenić, czy sprawdzi się na dłuższą metę,żeby kupić w większym opakowaniu? Ogólnie cały zestaw dosyć drogi jest,da to coś, jeśli kupię samą odżywkę/rekonstruktor,czy musiałabym używać całego zestawu,żeby zauważyć poprawę?
      Maski jakich używałam, to aloesowa equilibra, ziaja czerwona do farbowanych i biovax z proteinami, wcześniej także był biovax do włosów zniszczonych. Z olei używałam alterry, teraz oleju ze słodkich migdałów i babydream fur mama. Oleju lnianego używałam również, ale termin ważności mnie przerażał i zawsze zdążył się popsuć.
      Płukanek z siemienia lnianego jeszcze nie robiłam, póki co lipę stosowałam i ocet jabłkowy (z czego ta druga płukanka kompletnie się nie sprawdzała) .

      Usuń
  25. Hej:) Mam pytanie o silikony. Czy nie boisz się, że silikony w nawilżającej odżywce Joico (dimethicone) będą nadbudowywać się na włosach, skoro stosujesz łagodny szampon z orientany bez sls??
    Marysia :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  27. Szampon z Orientany ma liście zakupowej :) Olejek kokosowy tez z Orientany zaczynam właśnie jutro kurację :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja też nakłam jednorazowo kilka odżywek, a czasem zdarza mi się do tej nakładanej u nasady dodawać żelatyny, a do tej na końce - oleju. Jest to nieco uciążliwe, ale daje świetny efekt uniesienia u nasady, nie spuszając końców. No i postanowiłam ułatwić sobie zadanie, zamawiając proteiny na ZSK. Już nie mogę doczekać się dostawy!

    OdpowiedzUsuń
  29. Zgodnie z Twoim poleceniem przeklejam mój wcześniej zostawiony tu komentarz :)

    Hej, Alinko! Parę miesięcy temu pod wpływem jednego z Twoich wpisów kupiłam sobie paczkę żywokostu, a napar z niego robiony stosowałam od tamtej pory jako tonik. Jestem bardzo zadowolona z efektów, jednak teraz - gdy ilość korzenia dobiega końca - korci mnie by spróbować czegoś nowego! Może mi coś polecisz?

    Mam cerę mieszaną - policzki są raczej jak u cery normalnej lub lekko naczynkowej, natomiast strefa T jest umiarkowanie tłusta, za to podatna na zaskórniki, których żadną siłą nie mogę wytępić... "Niespodzianki" od czasu ustalenia idealnych dla mnie produktów wyskakują mi rzadko, właściwie tylko z powodu cyklu menstruacyjnego. Jestem też fanką prewencji starzenia się skóry - może tu sprawdziłoby się jakieś ziółko? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Kochana:) Szczerze mówiąc póki co nic nie zadziałało na mnie lepiej niż żywokost:) Ciekawy jest też rdest ptasi, właśnie go sprawdzam. Póki co jeszcze nic nie polecam:D

      Usuń
    2. No to w takim razie nie kombinuję i zostaję przy żywokoście! Może ewentualnie pokombinuję z tuningowaniem go półproduktami :)

      Dziękuję!

      Usuń
  30. Szampony i odżywki Natura Siberica - różne rodzaje, bardzo je lubię; oleje: arganowy, oliwka Baby Dream, olej monoi, olejek odbudowujący Yves Rocher (ale jestem nim rozczarowana - dokończę opakowanie i już nie wracam do niego). Poza tym - henna zamiast farby.

    OdpowiedzUsuń
  31. Alinko wczoraj pytalam i wiem ze ty wlosow juz nie farbujesz ale masz moze jakies produkty godne polecenia do wlosow farbowanych lub sprawdzona ich pielęgnację ?
    pozdrawiam
    Nikita

    OdpowiedzUsuń
  32. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  33. Mam coraz większą ochotę na ajurwedyjską terapię do włosów Orientany. Skład faktycznie ma powalający.

    OdpowiedzUsuń
  34. Alinko, ratuj!
    Od miesiacu stosuje tonik: nafta kosmetyczna+olejek pichtowy i musze powiedziec ze dziala choc w moim wypadku nie tak szybko, bo widze ze musze i dalej przecierac im buzie bo nadal mam sporo zaskornikow.
    Problem powstal taki: jak przecieram buzie i te zaskorniki wraz z wacikiem mi "wychodza" z por, zostaja mi takie niczym dziurki w skorze. Dalej sie dzieje nastepne: 1)albo ponownie sie wypeniaja 2)albo (rzadko ale bywa) moze na tym miejscu sie pojawic pryszcz 3) albo po prostu zostaje taka dziurka (najczesciej) i wyglada to brzydko.
    Polec mi prosze cos mocnego do zwezania rozszerzonyc porow , co moglabym stosowac odrazu po toniku. Na razie robie w takiej kolejnosci: tonik - maseczka - ocm
    Skore mam sucha, z zaskornikami, problemowa, zapychana ( co prawda dzieki ocm i toniku stan troche sie polepszyl).

    DZIEKUJE Z GORY!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana jedyny sposób na to by dziurki zniknęły jest stopniowe złuszczanie skóry i tutaj najlepiej sprawdzi się krem z kwasami. Na początek polecam Skinoren czy Acne Derm:)

      Usuń
  35. Hej :) Co sądzisz o odżywce Brilliant Brunette? Stosowałaś ją może kiedyś? Bo ciekawi mnie ,zawsze kusi w Rossmanie ,ale cena dość wysoka ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Polecisz mi jakiś puder w kamieniu najlepiej, do ok 40 zł, w zółtym odcieniu albo transparentny do skóry suchej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maybelline Affinitone:) A może coś z minerałów czy odpadają?:)

      Usuń
  37. Ładnie Ci w takich lekko falowanych włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Witam, jestem czytelniczką bloga, Mam Pytanie- Gdzie mozna kupic olej do włosów w przystępnej cenie ? moje włosy są o wysokiej porowatosci, Z góry dziękuje za odpowiedz i pozdrawiam,bardzo przydatny blog ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też mam wysoko porowate i używam oleju lnianego. Tłoczony na zimno. Kupiłam w markecie, niecałe 20 zł za 0,5 l. Bardzo wydajny, mam go długo, trzymam w lodówce. Jeśli masz możliwość, to staraj się wybierać takie w ciemnych butelkach szklanych. Najlepiej byłoby, gdyby w sklepie już stały w lodówce, ale ja nigdy się z takimi sklepami nie spotkałam.. Ostatnio widziałam też olej z orzechów, sezamowy, ryżowy w Stokrotce... Ale wypróbuję, jak dokończę lniany...

      Usuń
    2. No to nic dodać nić ująć:) Dziękuję Anonimku:))

      Usuń
  39. Uwielbiam produkty z equilibra ;]

    OdpowiedzUsuń
  40. Zdrowe włosy to piękne włosy :) Ja używam typowo drogeryjnych produktów Schwarzkopf itd, chyba czas się przerzucić na coś innego :) Zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Bardzo serdecznie dziękuję za odpowiedz ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Alinko lub jakiś pomocny ktoś ;) Poszukuję dobrego, drogeryjnego i w miarę taniego samoopalacza. Wiem, że Alino, pisałaś o swoim ulubionym, ale może coś się zmieniło i polecisz mi jakiś inny? Taki bez efektu pomarańczowej skóry. Z góry dziękuję za odpowiedź. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bardzo lubię pianke samoopalającą od Lirene. Wystarcza 2 aplikacje i jest super. Tylko trzeba tak jak wszystkie dobrze rozsmarować. Zresztą jakwszystkie samoopalacze. Poza tym lubię chusteczki samoopalające. Na nogi latem polecam rajstopy w spray Sally Hansen, ale trochę droższe są... Tylko że to tak na jeden raz, bo się zmywają:-)

      Usuń
  43. Alinko, czy depilacja laserowa w domu jest bezpieczna? Nie chodzi o ipl, tylko zwykły laser z głowicami itd. Nie zrobię sobie krzywdy? I może orientujesz się jakiego lasera mam szukać by był dobry? Może ktoś z Twoich znajomych ma, albo jakaś z czytelniczek wie coś na ten temat? Chciałam kupić lumee, ale stwierdziłam, że może od razu laser? W końcu to jest pozbycie się włosków na kilka lat, a nie tylko 2-3 miesiące. Za wszelką pomoc będę bardzo wdzięczna. :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Ooook. A na co płukanka octowa? Bo ja słyszałam że to jest dobre na łupież... ? Nie wiem. I jak się robi tą płukankę? W sensie jak z proporcjami ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu tu jest przepis:http://www.alinarose.pl/2013/04/wygadzajaca-pukanka-octowa-na-wosy-tonik.html

      Usuń
  45. Alinko! Piszę w sprawie nie włosów, lecz podkładu. A jest tylko szansa na odpowiedź od Ciebie w komentarzu. Od długiego czasu szukam dobrego, kryjącego podkładu dla mojej cery. Wypróbowałam wiele. Mam cerę mieszaną i skórki, ale... zauważyłam te skórki po podkładach, które mnie wysuszają, m.in. Loreal. Jednym z korzystniejszych podkładów jest Catrice All Matt (nie wysusza, ale za to praktycznie nie kryje) i tylko on korzystnie jako tako wygląda. Chciałabym podkład, który zakryje, wygładzi i nie wysuszy. Jestem bladziochem, więc tylko jasne odcienie wchodzą w grę. Myślałam może, że zacznę używać nie matujących podkładów a mat zrobię pudrem matującym. Pomożesz? Byłam wdzięczna. Natka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo polecam Pierre Rene najjasniejszy odcień, za tą cenę naprawdę zszokowalam się jakością.Kryje nawet dosyć mocne przebarwienia potradzikowe bez korektora, ładnie wygladza i wygląda bardzo naturalnie. Nie wysusza sam z siebie ale warto zadbać przed nim o nawilżenie, na kwaszonej luszczacej się skórze nie daje rady ale wątpię, żeby na niej cokolwiek sobie radziło.

      Usuń
  46. Droga Alinko,
    co sądzisz o Rossmanowskim Spray Sun Ozon z aloesem? Uważasz że sprawdzi się na skórze twarzy i włosach?
    skład: aqua, aloe barbadensis leaf juice, glycerin, alcohol, phenoxyethanol, panthenol, disodium edta, capryl/capryl wheat bran/straw glycosides, parfum, allantoin, fusel wheat bran/straw potassium sorbate, glyceryl caprylate, citric acid, sodium benzoate, CI 47005, CI 42051, sodium sulfate.
    Ściskam mocno i przesyłam pozdrowienia,
    Mona

    OdpowiedzUsuń
  47. Uwielbiam takie posty z recenzjami kosmetycznymi ;)
    Cudownie wyglądasz ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. Mi się strasznie nie chce olejować włosów, żyję w ciągłym biegu i myślę, że miałabym problem ze znalezieniem dłuższej chwili na takie zabawy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś Ty :) Ja po powrocie do domu od razu lekko zwilżałam włosy, nakładałam olej i albo nakładałam czepek, albo od razu wiązałam w koczek i robiłam sobie kolację, czy ogarniałam to, co miałam do zrobienia w domu, albo nauka, a w tym czasie olej sobie działał. A potem prysznic i spać.Też rzadko kiedy miałam możliwość trzymać kilka godzin, zwłaszcza jak człowiek zarobiony jest :) a olejowania na noc sobie nie wyobrażam. Czasami nawet niecałą godzinę trzymałam olej, i to niecodziennie, ale zawsze to lepsze niż nic. Nałożenie zajmuje dosłownie max 5 minut:) A naprawdę dużo daje, postaraj się spróbować :)
      Karolina :)

      Usuń
  49. Plantur 39 Phyto- Coffein Tonikum- ta wcierka, a konkretnie jej skład to jakiś żart ;/. Woda, alkohol, gliceryna, pantenol i koniec... perfumy w kosmetykach mogą być stosowane w maksymalnym stężeniu 0,005% (czy jakoś tak), więc wszystko co po nich jest w bardzo śladowych ilościach. Jak już włosy zaczną rosnąć to tylko z podrażnienia skóry wywołanego przez denat.

    OdpowiedzUsuń
  50. mam pytanko - czy używałaś może amli?

    OdpowiedzUsuń

❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.