Tym razem zajmiemy się oczyszczaniem twarzy. W tych postach pokażę Wam, jak oczyszczam twarz i jakich produktów używam, uwzględniając też demakijaż. Na pierwszy ogień Puder Myjący z Make Me Bio o którym pisałam Wam jakiś czas temu (klik). Parę dni temu skończyłam pierwsze opakowanie i muszę powiedzieć, że na pewno nie będzie moim ostatnim. Puder okazał się być genialnym i delikatnym produktem do oczyszczania twarzy. Świetnie działa w połączeniu z innymi produktami marki; kremem i peelingiem, dzięki czemu widzimy wręcz jak skóra pięknieje z dnia na dzień.
Jak każdy produkt ma też wady i nie sprawdzi się u każdego. Co jeszcze mogę o nim powiedzieć? Jak wygląda oczyszczanie z jego pomocą?:)
W słoiczku znajdziemy biały puder. To biała glinka z dodatkiem pudru z owsa oraz dwóch olejków: lawendowego i różanego. To właśnie im proszek zawdzięcza dwój cudowny i kojący zapach.
Olejek lawendowy znany jest ze swoich antybakteryjnych właściwości, róża świetnie odżywki skórę.
Biała glinka oczyści pory i skórę z nadmiaru sebum a puder z owsa zmiękczy, ukoi i nawilży.
Aby użyć myjącego pudru musimy wymieszać go z wodą lub hydrolatem w małym pojemniczku. Ja używam ceramicznego pojemniczka na jajko, a mieszam wszystko przy użyciu drewnianej łyżeczki.
Próbowałam mieszania na dłoni, ale niestety jest to bardzo niewygodne.
Nie możemy przygotować większej ilości produktu na później (choć zdarzało mi się robić większą ilość rano i stosować wieczorem), więc puder musimy rozrabiać na bieżąco. U mnie była to 1,5 łyżeczki pudru i odrobina hydrolatu z róży.
Osobiście najbardziej preferuję wersję, w której po nałożeniu na twarz zostawiam puder na 10 minut jako maseczkę. Wpływ na moją skórę maseczek z glinki zawsze jest bardzo pozytywny. W tym wypadku zaobserwowałam:
-wyciszenie skóry
-lekkie zwężenie porów
-rozjaśnienie skóry
-poprawę kolorytu
Dodatkowo puder:
-nie wysusza, delikatnie nawilża
-nie drażni
-nie daje uczucia świągnięcia
-nie uczula
-nie podrażnia
-świetnie oczyszcza, pozostawiając skórę czystą, gładką, jasną i miękką
Po upływie 10 minut zmywam 'maseczkę' w letniej wodzie, delikatnie masując skórę twarzy. Następnie nakładam olejek lub krem. Całemu rytuałowi towarzyszy cudowny zapach produktu, co sprawia że chcemy powtarzać zabieg każdego dnia:)
Biała glinka i puder z owsa są na tyle delikatne, że nie podrażniają i nie wysuszają skóry. Puder będzie więc idealnym produktem oczyszczającym dla cer alergicznych, podrażnionych, wrażliwych i trądzikowych. Dziewczynom borykającym się z wymienionymi problemami mogę polecić go z czystym sercem.
Sprawdzi się u osób z cerą suchą i tłustą, jest bowiem bardzo uniwersalny. To naprawdę małe pielęgnacyjne cudo. Ale czy ma jakieś wady?
Samemu produktowi nie mogę zarzucić absolutnie nic. Jednak bardzo chciałabym, aby opakowanie było po prostu większe. Jeśli używamy pudru codziennie, skończy nam się troszkę szybciej niż byśmy chciały. Chętnie widziałabym w mojej łazience większy słoiczek... No właśnie, słoiczek. Z jakiegoś powodu mam obawy o to że mi się rozbije, więc uważam na niego jak mogę. Być może przesypię mniejszą ilość do plastikowego lub drewnianego pojemniczka.
Komu ten produkt nie przypadnie do gustu?
Na pewno osobom które nie lubią bawić się w własnoręczne rozrabianie kosmetyku i wolą gotowe rozwiązania. Sama muszę przyznać, że bywały dni kiedy konieczność rozrabiania pudru bywała dla mnie męcząca i właśnie z tego powodu czasem z niego rezygnowałam. Jednak zawsze kiedy używałam go regularnie moja skóra była mi za to po prostu wdzięczna:)
To jeden z kosmetyków których obecnie używam do oczyszczania twarzy. Niedługo pokażę Wam inne. Dajcie znać czy Was zainteresował i czy lubicie tego typu ciekawostki:)
Buziaki
Ala
Uwielbiam tego typu kosmetyki :) Wszelkie glinki bardzo dobrze współpracują z moją skórą. :)
OdpowiedzUsuńjasne to ciekawe,alez e względu na pracochłonność zostanę przy savon noir i glince 1 w tygodniu
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ania
Alinko!
OdpowiedzUsuńWiesz gdzie w Krakowie można stacionarnie kupić półprodukty.
niestety chyba nigdzie:(
UsuńZależy co. Ta glinka była na Długiej w Jasminie. Niektóre apteki oferują półprodukty, można też zapytać w mydlarniach. Ciekawy asortyment ma też drogeria-apteka Duglas w GK.
UsuńNa Gołębiej 2 w Mydlarni u Franciszka są pewne półprodukty
UsuńCiekawy produkt! Jednak zawiera glinkę, a do glinek nie powinno się używać metalowych łyżeczek;)
OdpowiedzUsuńPrzecież Alinka napisała, ze używa drewnianej łyżeczki. Na zdjęciu widać metalową, fakt, ale to pewnie tylko po to żeby odmierzyć porcję i nasypać ją do miseczki.
UsuńJa też mam ten puder, jest świetny, ale jeszcze bardziej lubię peeling migdałowy tej samej firmy. Oba produkty są rewelacyjne!!!
A ja z ciekawości spytam: co się dzieje kiedy używa się w takim przypadku metalowej łyżeczki? Jeszcze nie zetknęłam się z glinkami, ale jeśli zdecyduję się taki produkt wypróbować, to będzie cenna wiedza:)
UsuńJa zamówiłam na razie krem pomarańczowy z tej firmy i już czekam aż dotrze i będę mogła sprawdzić go na własnej skórze:)
6msc od otwarcia ;-)
Usuńglinki w kontakcie z metalem tracą swoje właściwości, dlatego lepiej mieszać drewnianym patyczkiem ewentualnie plastikową lyzeczka.
UsuńJa rozrabiam pędzlem którym później maseczkę nakładam:)
UsuńBardzo ciekawy produkt jednak jego ilość w stosunku do ceny mnie zniechęca ;) Alinko pisałaś że robilas sobie manicure japoński a zastanawiam się nad nim od dłuższego czasu i bardzo ciekawi mnie Twoja opinia na ten temat , jak wrażenia i ile mniej więcej to kosztowało ?
OdpowiedzUsuńHej Kochana:) Bardzo polecam zabieg ponieważ faktycznie wzmocnił paznokcie;) Zwykle kosztują około 50 zł ale nie wykonuje się ich aż tak często by nie było to opłacalne. Niemniej jednak, warto kupić zestaw na allegro i nauczyć się wykonywać go samemu:)
Usuńa ja nie polecam japońskiego, mnie bolały po nim paznokcie, no i szczerze mówiąc, identyczny efekt osiągnęłam sama bloczkiem polerującym. Na dłuższą metę nawet japoński sprawia, że paznokcie są cieńsze. zresztą manicurzystka sama mi mówiła, ze 4 razy i dłuższa przerwa... ja na jednym zakończe
UsuńPodoba mi się ta metoda, choć nie wątpię, że są dni, kiedy jest po prostu uciążliwa ;) Jestem ciekawa, jak produkt sprawdziłby się u mnie. Nie lubię mocnego oczyszczania, ani silnych, drażniących detergentów. Moja skóra po wieczornym oczyszczaniu jest zwykle ściągnięta i sucha, więc muszę szybko ją nawilżyć. Jeśli ten puder dobrze oczyszcza i nie wysusza, chętnie bym go wypróbowała :) Czy nadaje się także do demakijażu?
OdpowiedzUsuńw ogóle nie wysusza, wręcz odwrotnie, skóra jest miękka i nawilżona. Ale do demakijażu się raczej nie nadaje, to bardziej maseczka niż typowy oczyszczacz.
UsuńCena może nie jest niska, ale u kosmetyczki zapłaciłybyśmy tyle (albo i więcej) za jeden zabieg, tutaj starczy nam słoiczek na kilka-kilkanaście zabiegów :)
U mnie zmywał podkład mineralny i zwykły całkiem dobrze, ale zawsze miałam raczej lekki makijaż;)
UsuńWłaśnie o to mi chodziło, jak radzi sobie ze zwykłym, lekkim makijażem. Wiadomo, że do "cięższych" make-upów potrzebne są inne produkty ;) Dziękuję za odpowiedź, Alinko! :)
UsuńNiedawno zrobiłam sobie coś podobnego sama. Chciałam przygotować sobie ziołową maseczkę ze sproszkowanej brzozy, ale miałam jej zbyt mało, więc zmiksowałam liście z płatkami owsianymi, później dodałam glinki, stosuję właśnie jako maseczkę. I przyznaję, że jest to jedna z lepszych, jakie wymyśliłam - zalana wrzątkiem bardzo ładnie rozjaśnia, oczyszcza i nawilża skórę <3
OdpowiedzUsuńCudowny pomysł:D
UsuńA jaka jest jego cena?
OdpowiedzUsuń27zł:)
UsuńRównież preferuję różnego rodzaju glinki, są zbawienne dla mojej cery.
OdpowiedzUsuńAla prosba o poruszenie tematu zarosu u kobiet. Borykam sie juz wiele lat moze znasz jakieś sprawdzone sposoby z pozbyciem sie na dluzej zarostu. I jeszcze jednej nurtujacy mnie problem to ciemne przebarwienia po wszelkich krostkach, wypryskach- blizny i tyle. Pozdrowienia z Olsztyna
OdpowiedzUsuńJa też podpisuję się pod tą prośbą, przebarwień i blizn mam niestety dość sporo :(
UsuńJakiś czas temu Alona obiecała taki właśnie post, ale coś ciszaaaa....
post na pewno niedługo sie pojawi:)
UsuńDużo dziewczyn o nim pisze, ale chyba po prostu jestem za leniwa na takie rozwiązanie :) Jeszcze bardziej niż ten puder do oczyszczania twarzy kusi mnie Clinique take the day off, słyszałaś o tym specyfiku ?:)
OdpowiedzUsuńTeż jestem leniuchem, dlatego używam tego produktu http://www.matique.pl/pl/logona-glinka-biala-w-kremie-z-kwiatem-lotosu_290.html. Nie nadaje się do zmywania makijażu, ale rano, kiedy buzia nie potrzebuje mocnego oczyszczania, sprawdza się bardzo dobrze. Stosowałam tę glinkę także jako maseczkę i te byłam zadowolona.
UsuńCiekawy produkt, ale trochę zachodu z nim. ; D
OdpowiedzUsuńa na czym polega tak dokładnie ten manicure japoński?
OdpowiedzUsuńJa mam podobne dylematy z glinką marokańską. Bardziej się przy niej nabrudzę niż zrelaksuję….. Masz kochana jakies rady jak stosować ją bez szkód? :P
OdpowiedzUsuńInny problem to taki,że ona jest strasznie trwarda i ciężko mi rozbić te grudki… ;/
buziaki,
Kori
Jak mialam glinke marokanska "w kawalkach" to po prostu zalewalam woda i zostawialam na chwile, po czym dala sie bez problemu wymieszac. Po prostu sie rozpuszczala. Ale fakt tez mnie to denerwowalo, dlatego teraz kupilam sproszkowana glinke (na ZSK), zalewam, mieszam i na buzke:-) efekty cudowne.
UsuńPozdrawiam, Sylwia.
mam i również go sobie chwalę, zachwycam się też peelingiem do twarzy i kremem przeciwzmarszczkowym na dzień
OdpowiedzUsuńAlinko albo dziewczyny, znacie jakieś fajne przepisy na kąpiel do stóp?
OdpowiedzUsuńZachęcająca recenzja, chętnie wypróbowałabym ten kosmetyk na swojej twarzy :)
OdpowiedzUsuńTylko pewnie za chwilkę sprawdzę cenę i spadnę z krzesła :D
Od jutra kolejna seria promocji w Rossmannie, planujesz dodać jeszcze dzisiaj post co warto kupić? ;)
OdpowiedzUsuńBędzie jutro rano:)
UsuńInteresujący ale hmm to trzeba mieć ochotę na taką zabawę ;D
OdpowiedzUsuńAlino, gdzie można dostać ten produkt? Składniki wydają się być wręcz idealne dla mojej mieszanej skóry. Pięknie dziękuję za inspirację do wzięcia się w garść i regularnego stosowania peelingów.maseczek, na co ostatnio zapomniałam poświęcać mojego czasu ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Może tu? http://iwos.pl/demakijaz/578-delikatny-puder-myjacy-clean-powder-make-me-bio.html
UsuńMiałam ten puder. Specjalnie mnie nie zachwycił. Niestety bardzo słaba jest jego wydajność. Szklany słoiczek też mi jakoś przeszkadzał. Mogliby pomyśleć o dodawaniu łyżeczki i o napisaniu, żeby nie używać metalowych przedmiotów bo nie wszyscy o tym wiedzą. Może i kupiłabym ponownie ale wysoka cena i słaba wydajność skutecznie mnie odstrasza.
OdpowiedzUsuńKurcze, warto sprobowac tego produktu! :)
OdpowiedzUsuńA jesli chodzi o wlosy, to Tobie tez po uzyciu maski tak wypadaja wlosy? :/
Nie wiem, czy takie pytanie się już pojawiło, ale czy mogłabyś zdradzić, jaką datę ważności posiadają Twoje kosmetyki z firmy Make Me Bio i czy może orientujesz się ile czasu są ważne po otwarciu słoiczka?
OdpowiedzUsuńCo powiesz o odzywca z biovaxu dla wlosow zniszczonych bedzie moze post?
OdpowiedzUsuńzrobiłam sobie sama, z mąki owsianej, zmielonych migdałów, białej glinki i olejku tymiankowego - jest spoko, ale nie porwało mnie, wolę błękitną glinkę wałdajską w roli maseczki a składniki jadalne.. zużyję w kuchni ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy produkt.. Czy moglabys go porównac do past myjacych z Lusha? Bo zmieniam wlasnie pielegnacyjne nawyki i nie wiem ktora metoda lepsza:)
OdpowiedzUsuńCześć Alinko,
OdpowiedzUsuńjaką konsystencję ma ten puder po wymieszaniu z wodą? jest gładki czy drobnoziarnisty jak maseczka z aspiryny?
^Dodam ze mam cere sucha/normalna + niewielkie niespodzianki na brodzie:)
OdpowiedzUsuńDość ciekawy produkt, jednak to codzienne przygotowywanie produktu zanim nałoży się go na twarz jest dość zniechęcające dla mnie. Na razie mam specjalny olejek do oczyszczania twarzy i jestem nim zachwycona.
OdpowiedzUsuńAlinko, a ja tak wyskoczę z zupełnie innej bajki :) Zbliża się sezon letni, a wraz z nim pewnie i czas poświęcony na nabranie trochę kolorku na słońcu. Masz może jakieś sposoby, które spowodują, że skóra nie będzie nabierać tego okropnego czerwonego koloru? Ja niestety zawsze jestem "rakiem", a skóra brązowieje mi po naprawdę długim czasie :( Zastanawiałam się czy są jakieś sposoby, żeby sprawić, że skóra od razu nabierze ładnego, brązowawego koloru?
OdpowiedzUsuńKochana w takim razie polecam suplementację beta karotenem:) jest dużo tego typu produktów na rynku, olimp na bardzo fajne tabletki które sama stosowałam:)
UsuńDziękuję bardzo za odpowiedź! W takim razie spróbuję :)
UsuńA co sądzisz o maśle kakaowym? Bo natknęłam się też na taka propozycję. Nie nabawię się przez niego poparzeń? I czy zawiera on jakąkolwiek ochronę przed słońcem czy może pełnić tylko rolę "przyspieszacza"?
Cześć, wiem że troszkę nie w temacie, ale chciałam zapytać czy poleciłabyś jakieś gotowe maseczki z glinką zieloną, albo gdzie kupujesz swoje glinki takie do rozrabiania (bo nie mam pojęcia gdzie stacjonarnie w Krakowie mogłabym takie dostać)? I jeszcze jedno pytanko, jaki krem z filtrem na lato byś poleciła (z takim spf50)?
OdpowiedzUsuńKochana generalnie polecam glinki organique z galerii kazimierz:) nie mają zielonych (choć może, musisz sprawdzić), ale świetne marokańskie i już rozrobione::)
Usuńfiltry znajdziesz tutaj: http://www.alinarose.pl/2013/04/filtry-na-lato-twarz.html
Oho, będę musiała wypróbować tego pudru!
OdpowiedzUsuńAlinko, a co polecasz na blizny po tradziku i przebarwienia?
OdpowiedzUsuńniedługo będzie o tym post:)
UsuńCzekam na ten post niecierpliwie :) narazie stosuje sposoby które wyszukalam w innych postach na Twoim blogu:
Usuń- olejek cytrynowy na noc
- tonik depigmentacyjny z zsk
- Glinka zielona
- ocm
- maseczka z płatków owsianyc
Hej Alinko! Czym ten puder różni się od samej glinki ghassoul?Czy jest lepszy?
OdpowiedzUsuńJa mam pytanie trochę nie w temacie, ale liczę na odpowiedź. czy z zawodu jesteś kosmetyczką? :)
OdpowiedzUsuńz zawodu jestem grafikiem:)
Usuńgdzie można dorwać takie cudo w jakiś sklepach z naturalnymi kosmetykami?
OdpowiedzUsuńja kupowałam stacjonarnie w krakowie na długiej w drogerii jasmin:) poza tym zostaje internet:)
UsuńAlinko, jestem ciekawa czy ten puder zmywa makijaż?
OdpowiedzUsuńtak u mnie zmywa minerały i nałożony oszczędnie podkład;)
UsuńHej Alinko:) Czym ten puder różni się w działaniu od glinki ghassoul?Czy jest może lepszy?
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie delikatniejszy, będzie delikatnie nawilżał, dzięki olejkowi lawendowemu będzie miał delikatne działanie antybakteryjne. czy będzie lepszy? Do mycia na pewno szczególnie jeśli chcemy używać go codziennie:)
UsuńMiałam ten puder i faktycznie jest niezły, ale jak już Alinka pisała ja też nie mam cierpliwości do tego typu produktów więc pewnie go znowu nie kupię-wole produkty gotowe:) tak wiem...lenistwo jest straszne.Ja swój puder kupiłam przez przypadek w Jasminie na Długiej w Krakowie i tylko dlatego że nie mięli chwilowo kremu pomarańczowego który jest genialny a miałam wielką potrzebę kupienia czegoś:p Ale przyznam szczerze,że nie pamiętam ile kosztował.Na pewno tańszy jest od kremu:)
OdpowiedzUsuńJa też tam kupowałam chyba za 27zł:)
UsuńDziewczyny, ja tak zupełnie z innej beczki...Czy możecie polecić jakiś dobry, naturalny płyn do mycia...naczyń (tak tak,wiem, to blog urodowy, ale napewno jest tu mnóstwo wielbicielek naturalnych produktów wszelkiego rodzaju;))...Chodzi mi o to, żeby nie był taki klasyczny, chemiczny i żrący, bo zorientowałam się ostatnio, że cholerstwo mnie uczula (akurat używam fairy)...Gdy mam dużo naczyń do umycia, przez co stoję przy zlewie dobrych kilka minut-zaczynam mieć jakieś dziwne duszności i swędzi mnie skóra na szyi...Niewiem jaki składnik tak działa,pewnie jakiś mocny detergent,nie znam się na tym:( może Wy znacie coś, co dobrze umyje naczynia, jednocześnie nie szkodząc alergikowi:)?? Buziaki!
OdpowiedzUsuńPodpinam się. Świetnie by było jakby ktoś coś takiego mógł polecić. Moje ręce akurat są dość odporne ale mama, ma dość duży problem z podrażnieniami i wysuszeniem.
UsuńA nie zawsze udaje się ją przekonać, że reszta rodziny również jest w stanie sprostać myciu naczyń ;)>
polecam Frosch http://frosch.pl/produkty/p%C5%82yny-do-mycia-naczy%C5%84/15-frosch-cytrynowy-balsam-do-mycia-naczy%C5%84.html, można go kupić w niektórych Rossmannach
UsuńMój egzemplarz właśnie do mnie frunie, kusił mnie od kiedy tylko zobaczyłam go w ofercie. Chciałabym też krem, ale na razie mam za duże zapasy.
OdpowiedzUsuńŚwietny produkt! Może kiedyś go spróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa oczyszczam swoją twarz za pomocą masek 2 razy w tygodniu :)
OdpowiedzUsuńAlinko, będzie post o trzeciej turze promocji -49% w rossmannie? Bo startują już jutro, a bez Ciebie nie będę wiedziała, co kupić :D
OdpowiedzUsuńAlinko, napisałam do Ciebie pod ostatnim postem, ale nie odpisałaś, więc przeklejam tutaj: zastanawiam się nad zakupem suplementu Herbapol Włosy, o którym ostatnio pisałaś. Czy zaobserwowałaś już może jakieś efekty? Zastanawia mnie również, czy miesięczna kuracja wystarczy? Zazwyczaj kuracje suplementowe powinny trwać 3 miesiące, ale znowuż tutaj łykamy aż 3 kapsułki dziennie, więc nie wiem, czy w sumie 9 opakowań to już nie przegięcie ;) Serdecznie Cię pozdrawiam i czekam na odpowiedź, Anka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam glinki! Biała jest świetna. Ostatnio byłam na oczyszczaniu twarzy i po wszystkim właśnie kosmetyczka mi takową nałożyła. Już wieczorem nie miałam ani śladu na twarzy po wcześniejszym zabiegu, co jest zadziwiające przy mojej wrażliwej cerze. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Andra
To ja sobie zmieszam sama glinkę białą i mąkę owsianą :) olejki też można dodać jak ktoś lubi.
OdpowiedzUsuńAlinko, poleciłabyś może jakiś krem o bardzo lekkiej konsystencji? Mam cerę mieszaną ze skłonnością do trądziku, moja skóra bardzo dobrze toleruje kremy o żelowej, szybko wchłaniającej się konsystencji, jednak nie trafiłam jeszcze na żaden krem który by odpowiednio nawilżył mi skórę. Pozdrawiam i czekam na odpowiedź;)
OdpowiedzUsuńGdzie go można kupić? ;-)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że przestałam czytać tego bloga regularnie i zaczęłam być fanką innych przez to, że nowy makijaż trafia się bardzo rzadko. Zrobił się z tego blog pielęgnacyjny, co bardzo mi się nie podoba. Teraz zaglądam tu tylko czasem i z przykrością stwierdzam, że w dalszym ciągu makijażowych tutoriali, O FILMACH Z NOWYMI MAKIJAŻAMI NA YOUTUBE nie wspominając, ze świecą tu szukać. Nie mówię o tym, że te posty pielęgnacyjne są zbędne, ale nie powinny stanowić 90% bloga. Mam nadzieję, że weźmiesz moją opinię pod uwagę.
OdpowiedzUsuńWitaj Alinko. Na Twój blog trafiłam dopiero kilka tygodni temu, ale od tamtej pory jest moim największym pożeraczem czasu :D Czytam od deski do deski. Swoją przygodę z naturalną pielęgnacją dopiero zaczynam. na razie zachwyciłam się olejami :) Teraz chciałabym Cię prosić o radę, co do oczyszczania właśnie. Czy na początek (dla odwodnionej, suchej i matowej cery, ale z tendencją do zapychania się, po 30-tce) lepsze do mycia będzie mydło Aleppo (myślałam o 5%, ale może mocniejsze), czy ten puder, o którym piszesz? I jeszcze - jeśli chcę stosować glinkę marokańską, robię to tylko powiedzmy dwa razy w tygodniu? A w pozostałe dni np. mycie aleppo lub pudrem? I czy markokańska to samo co ghassoul? Bo już się gubię ;)
OdpowiedzUsuńMam ten puder :) Ale jak na razie czeka na swoja kolej; aktualnie używam tego migdałowego. Jadnak już nie mogę się doczekać, aż zacznę używać. A te opakowania są przesłodkie! Aż żal je niszczyć, otwierając :D
OdpowiedzUsuńAlino widziałam na zdjęciu, że używasz metalowej łyżki. Czytałam, że wielce niewskazane jest używanie metalowych narzędzi przy jakichkolwiek glinkach.
OdpowiedzUsuńPewnie nie stosowała bym go tak często jak gotowych już produktów, ale z chęcią bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńHej Alu mam do Ciebie pytanie troszeczke nie na temat ;)
OdpowiedzUsuńNie mam pojecia jak wybrac kolor podkladu (mineralnego) do odcienia mojej skory gdyz kolor mojej twarzy i szyi nie jest taki sam ;( Moze dlatego ze mam tradzik i skora na twarzy jest bardziej zaczerwieniona natomiast na szyi bardzo blada. Czy jesli wybiore kolor ktory odpowiada mojej szyi nie bedzie on za blady na twarzy?;(
Pozdrawiam
Jak wykończę swoje kosmetyki to na pewno go kupię:)
OdpowiedzUsuńAlinko, od niedawna trafiłam na Twojego bloga i muszę powiedzieć, że jest na prawdę świetny!!!
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam chyba już wszystkie posty:-). I z niecierpliwością czekam na jakiś konkurs:-D. Dzięki Tobie trafiłam na wiele świetnych kosmetyków i jestem Ci za to niezmiernie wdzięczna.
Mogłabyś mi tylko powiedzieć co radzisz na twarz pełną wielkich cyst?? Bo ja już na prawdę nie mogę z nimi:-(. STRASZNIE bolą. Jestem podczas kuracji izotekiem, ale chciałabym jakoś przyspieszyć ich gojenie. Czekam na radę;-). PS. jesteś na prawdę BARDZO ładna;-*!
Fajny
OdpowiedzUsuńHej! :)
OdpowiedzUsuńCzytam bloga już od dłuższego czasu ale raczej nie zdarza mi się komentować. Bardzo się cieszę, że tu trafiłam, bo blogów urodowo-kosmetycznych jest od zatrzęsienia, ale odnoszę wrażenie, że większość jest trochę na jedno kopyto, do tego powtarzają recenzję tych samych produktów, które akurat "są na topie".
A tu, właściwie co post to coś wartościowego, fajnie też że tak dużo piszesz o kosmetykach mniej znanych, naturalnych i półproduktach. O istnieniu wielu dowiedziałam się właśnie z tego bloga, a po wprowadzeniu do pielęgnacji cera ma się o niebo lepiej.
Przy okazji pozdrawiam również jako koleżanka z branży! :D
Gdy gdzieś wspomniałaś że jesteś grafikiem od razu się ucieszyłam. Widać to bardzo po blogu, jeden z ładniejszych w sieci ;) Pracujesz może w zawodzie? Jeśli tak to czy jest gdzieś do obejrzenia Twoje portfolio? Fajnie by było rzucić okiem chociaż rozumiem, że możesz nie chcieć mieszać spraw blogowych z zawodowymi ale może uda mi się załapać na odpowiedź ;)
Natalia
Alinko, czy swój krem z Make Me Bio trzymasz w lodówce ?? Kupiłam go po przeczytaniu Twojej recenzji, lecz jako że jest naturalny nie chcę aby zbyt szybko stracił swoje właściwości. Mogłabyś mi doradzić czy mam go trzymać w lodówce czy nie ma takiej potrzeby ? Oraz czy olejki też powinno się trzymać w lodówce ?
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję za informację. Pozdrawiam, Monika
Kurczę bardzo interesujący produkt :)
OdpowiedzUsuńMoje wybawienie :). Po twojej recenzji odrazu zamówiłam i strzał w 10 :D
OdpowiedzUsuńrowniez skorzystam dzieki wielkie :)
OdpowiedzUsuńchciałam zamówić ten puder, ale zobaczyłam skład, stwierdziłam, że własciwie wszystko mam w domu... i zrobiłam go sobie sama. Użyłam różowej glinki, płatków owsianych i olejków: herbacianego, lawendowego i pichtowego. Płatki zmieliłam w młynku do kawy, zmieszałam z glinką, dodałam po kilka kropli olejków i do słoika :)
OdpowiedzUsuńJest cudowny, pachnie pięknie, a skóra jest wyciszona i miękka.
Czesc Alinko, czytuje Twojego bloga dosyc regularnie i dziekuje za niego. Ostatnio mam straszny problem bo skora mi sie uwrazliwila, rozszerzaja mi sie naczyna, piecze mnie i pali skora twarzy. Co polecilalys do mycia twarzy najbardziej delikatnego, a przy tym lagodnego, bo cokolwiek uzywam to mnie piecze. I co najwazniejsze prosze o porade zielonego korektora, ktory dobrze pokryje rozszerzone naczynka i rumien. Dziekuje z gory za odpowiedz o pozdrawiam kasia.
OdpowiedzUsuńskorzystam dzieki :)
OdpowiedzUsuń