Czas
na rozwiązanie konkursu, który organizowałam wraz z Domem
Wydawniczym Rebis, przy okazji pojawienia się na blogu książki
Żona Sułtana.
Dostałam
od Was mnóstwo wspaniałych opowieści oraz szkiców fabuły. Miałam
nie lada problem z wyłonieniem zwycięzcy, na szczęście okazało
się że mogę nagrodzić jedną dziewczynę dodatkowo:)
Nagroda
główna, bon na zakupy w księgarni internetowej Domu Wydawniczego
Rebis w wysokości 200zł, wędruje do Joanny
Sobczak, autorki tekstu, który możecie przeczytać
niżej:) Bardzo spodobał mi się taki pomysł na fabułę książki!
Druga
nagroda, bon w 100zł wędruje
do Gabrieli Nowosińskiej.
Chciałam
też wyróżnić tekst Weroniki
Walter, która w ramach mini nagrody, oprócz książki otrzyma
odemnie kohl:)
Książki
otrzymują:
kimaguree@
werka7@
magister.inzynier.korepetycje@
handehoch@
paulinaforma@
Dziękuje
raz jeszcze za super zgłoszenia i gratuluję zwycięzcom! Zapraszam
do poczytania tekstu Joanny:)
"Pierwsze promienie słońca wdzierały
się do pokoju przez szpary w żaluzjach i delikatnie łaskotały
mnie po twarzy. Ziewając przetarłam zaspane oczy i lekko uniosłam
się na łóżku, czując na sobie jego wzrok. W jednej chwili
przypomniałam sobie wydarzenia ostatniego wieczoru. Pośpiech,
nerwowa podróż i w końcu przyjazd do Ahmadabadu. Od ponad miesiąca
podróżowałam po Indiach w poszukiwaniu swojego brata. Sprawdzałam
każdy trop, łudziłam się że informacje o miejscu jego pobytu w
końcu się potwierdzą.
- Dzwonił Aakash. Pytał o której po
nas przyjechać. – głos Igora wyrwał mnie z chwilowego
odrętwienia. Odruchowo sięgnęłam po telefon i bez konkretnego
celu zaczęłam przeglądać listę kontaktów. – Słyszysz? –
Igor nie dawał za wygraną. Zniecierpliwiona rzuciłam telefon na
łóżko. – Myślisz, że kiedyś go znajdziemy? Że w końcu będę
mogła spojrzeć w oczy rodzicom? – szybko odwróciłam głowę,
żeby nie zobaczył moich łez.
– Nie wiem. Boże, ja naprawdę nie
wiem. – Igor usiadł na łóżku chowając twarz w swoich dłoniach.
Wytarłam szybko twarz i zaczęłam się
ubierać. Kiedy jakiś czas temu dowiedziałam się, że mój brat
zaginął podczas podróży służbowej do Indii, przysięgłam
sobie, że nie spocznę póki go nie odnajdę. Że zrobię wszystko,
żeby dowiedzieć się, co tak naprawdę się wydarzyło. Usiadłam
na brzegu łóżka i przytuliłam się do Igora. Ta podróż bardzo
nas do siebie zbliżyła. Wyjeżdżaliśmy z Polski jako para
znajomych. Nie wiem co sprawiło, że nagle odnalazłam w nim bratnią
duszę. Dlaczego los połączył nas dopiero w Indiach? A może to
wszystko wina tego miejsca? Zamykam oczy i widzę te magiczne
krajobrazy. Dotykam ust i przypominam sobie te wszystkie smaki,
zapachy i kolory. Indie zachwyciły mnie nie tylko rozmaitością
egzotycznych krajobrazów, ale również niespotykaną nigdzie
indziej magią. Westchnęłam cicho i jeszcze mocniej wtuliłam się
w ramiona Igora. Widocznie usłyszał, bo objął mnie jeszcze
mocniej i z typową dla siebie manierą zaczął mnie całować po
włosach. Z tego błogiego stanu wyrwał nas dźwięk telefonu. –
To pewnie Aakash. – Igor rzucił się w stronę stolika
potrącając po drodze spakowane walizki. – Dzwonił już trzy
razy. Jeszcze dziś chce opuścić miasto.
- Skąd ten pośpiech? - spojrzałam
zdumiona na Igora, ale nie dostałam już żadnej odpowiedzi, bo ten
wybiegł nie zamykając za sobą drzwi. Wzruszyłam ramionami i bez
większej uwagi zaczęłam przeglądać leżącą na stoliku mapę.
Słysząc kroki na hotelowym korytarzu uśmiechnęłam się i
ruszyłam w kierunku drzwi. Widocznie mamy jeszcze trochę czasu i
Igor właśnie idzie mi to powiedzieć. Jednak ani w pokoju, ani na
korytarzu nie było go. Zrobiłam kilka kroków i stanęłam
zdumiona. Czyżby zmysły płatały mi figle? Zamknęłam ostrożnie
drzwi. Na podłodze leżała kartka. Podniosłam ją bez
zastanowienia i wyrzuciłam do kosza. Po chwili jednak niesiona
przeczuciem znów miałam ją w rękach.
Po powrocie do pokoju Igor zastał mnie
siedzącą bez ruchu na łóżku. – Coś się stało?
Wyglądasz jakbyś zobaczyła ducha. – zbliżył się do mnie i z
przejęciem zaczął mi się przypatrywać. Bez słowa podałam mu
kartkę i po chwili biegłam już hotelowym korytarzem. Zdumiony Igor
nie zdążył nawet mnie zatrzymać. Po chwili dopiero przypomniał
sobie o kartce w swoich dłoniach. Utkwił w niej wzrok. Dobrze znał
ten charakter pisma. W końcu był dowód na to, że Jacek żyje.
Tylko dlaczego prosił by go nie szukać? Igor miał mieszane
uczucia. Przyjechał do Indii, by pomóc w odnalezieniu swojego
najlepszego przyjaciela. Zostawił w Polsce dobrze prosperującą
firmę i gnał na złamanie karku na drugi koniec świata. Po tym
wszystkim co przeżył w Indiach ma dać sobie spokój z powodu
jakiegoś listu? – Odszukam Cię. Czy tego chcesz czy nie. Dla
niej. – Igor podniósł walizki i z pośpiechem wyszedł z pokoju…
Tak zaczęłabym swoją powieść „W
pogoni za Indiami”. To historia młodej kobiety, która przyjechała
do tego kraju by odnaleźć swojego zaginionego brata. Nie przyjęła
z pokorą tego, co zgotował jej los, lecz podjęła walkę o życie
swojego brata. W całej wyprawie towarzyszy jej przyjaciel rodziny,
Igor. „W pogoni za Indiami” to nie tylko opowieść o próbach
odnalezienia członka rodziny. Niesłychana różnorodność ludzi,
kultur i krajobrazów Indii urzeka główną bohaterkę i sprawia, że
nagle zaczyna tęsknić za miłością. Odnajduje ją w Igorze.
Wspólne spędzanie czasu, wspólne troski i marzenia zbliżają
dwoje tych ludzi. Czy ich miłość przetrwa? Dlaczego główna
bohaterka czuje się winna z powodu zaginięcia swojego brata?
Dlaczego Jacek nie chce by go odnaleziono? Wielka namiętność,
niebezpieczna tajemnica, wiele rodzinnych sekretów.?
Ja dalej eksperymentuje z mocniejszymi, orientalnymi makijażami:) Dziś zdjęcia smoky eyes w brązach:)
Dziś wieczorem czeka nas jeszcze post i filmik:) Ostatnio na YT prosiłyście o test kremu bb Ginvera, wreszcie udało mi się go nakręcić:)
Buziaki i do zobaczenia,
Alina
gratuluje zwyciezczyni, chetnie przeczytalabym taka ksiazke :)
OdpowiedzUsuńMoże Joasia jeszcze napisze coś w przyszłości:D
UsuńGratulacje dla dziewczyn! Bardzo fajny wycinek opowiadania, przeczytałabym taką powieść. Makijaż jak zwykle super,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Cię Alinko
Dziękuję:)
UsuńAlinko a kiedy filmik z jakims makijażem? :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!! ;)
Myślę że na początku tygodnia, muszę tylko zdecydować się jaki:D
Usuńoo Super! :D będę czekać :)
UsuńA tusz z lovely bomba krem brzozowy bomba!! :D
Już teraz jestem taka papużka jak polecasz lece do sklepu kupić :D
Szkoda że mieszkasz ode mnie tak daleko i nie mogę zgłosić się do metamorfozy:(
Pozdrawiam!!!! :)
Gratulacje dla dziewczyn! A makijaż jest piękny <3 może jakiś tutorial? ;)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla dziewczyn!
OdpowiedzUsuńCzekam na filmik:)
Dziękuję bardzo. Mam nadzieję, że się podoba :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję, bardzo mi się podoba. Może by tak dopisać resztę:)...
UsuńZgadzam się, fragment bardzo mnie wciągnął!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDziękuję wszystkim za miłe słowa :-)
UsuńKto wie, może jeszcze będzie okazja by coś napisać ;-)
Świetna historia gratuluję zwyciężczyni, makijaż jak zawsze piękny. Z niecierpliwością czekam na filmik
OdpowiedzUsuńŚwietne smokey, uwielbiam. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do gratulacji :) Naprawdę można się wciągnąć czytając ten kawałek.
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie odcienie :)
OdpowiedzUsuńgratulacje :)
OdpowiedzUsuńEgzotyczna historia : ) Taki malutki fragmencik, a jak wciąga, że chce się więcej i więcej przeczytać : )
OdpowiedzUsuńKochana Alinko mam do Ciebie pytanie. Ostatnio robiłam sobie w domu tzw. parówkę twarzy, parę dni po tym zabiegu zauważyłam u siebie wysyp krostek. Czy parówka mogła wpłynąć na ich pojawienie się czy zwykły zbieg okoliczności ? Jeśli wpływ parówki, to dlaczego ? Nie służy mi i więcej jej nie powtarzać ?
Pozdrawiam cieplutko w ten zimowy dzien ; )
Aneta.
A były już wyniki konkursu z kohlem?
OdpowiedzUsuńByły w którymś z poprzednich postów:)już wysłałam maile:)
UsuńProsze napisz mi gdzie kupiłas doczepianą grzywke w Krakowie??
OdpowiedzUsuńW claries w galerii krakowskiej:)
UsuńSuper makijaż,a pasuje do zielonych oczu i jasnej karnacji? Bo oprawę oczu mam ciemną...
OdpowiedzUsuńW ogóleto w Biedronce jest olej lniany za 14 zł(znowu, bo poprzedni bodajże z lutowej gazetki wypiłam),a także są kapsułki ze skrzypem,pokrzywą i witaminami z masażerem do głowy za 10 zł ;) kapsułki nie zginą, a masażer jest cudowny ;)
Piękny smokey, taki lekko połyskujący na złoto. Coś w moim stylu :]
OdpowiedzUsuńCzytanie książek zawsze było dla mnie udręką, ale gdyby Joanna napisała książkę to na pewno bym ją przeczytała... Tekst tak pięknie napisany, że po prostu się chce to czytać.
OdpowiedzUsuńPoza tym, śliczny smoky eye. ;)
Pozrawiam. :)
Gratuluję zwyciężczyniom :)
OdpowiedzUsuńJak tak patrzę na zdjęcia twoich oczu to nachodzi mnie takie dziwne wrażenie,że twoje tęczówki odchodząc od źrenicy mają taki kwiatowy wzór :) Ślicznie to wygląda.
No i smoky też bardzo ładny
Twoja nowa czytelniczka xD
Gratulacje! :D
OdpowiedzUsuńJoanno naprawdę wspaniały wstęp, wiele osób zaciekawiłaś swoim opowiadaniem.
Alniko- uwielbiam Twoje makijaże:d, chociaż niestety malowanie nie jest moją dobrą stroną i make up robię sobie tylko "od święta" :D
Natalia
Prześliczne masz oczka każdy makijaż na Twoich oczkach wygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńBuziaczki :**
Alinko! Jestem codzienną czytelniczką bloga od jakiegoś czasu. Czy mogłabym zamówić posta o tym jak przyklejać sztuczne rzęsy? No wiesz, wszystko co i jak, a szczególnie to, co należy zrobić ze swoimi rzęsami, gdy przyklei się te sztuczne :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Joanna zasłużenie wygrała,naprawdę fajna opowieść!
OdpowiedzUsuńA Twój makijaż,Alinko,przepiękny! Chciałabym mieć tyle talentu w dłoniach,co Ty i umieć powtórzyć takie cudeńko. Uwielbiam brązy!
O właśnie! Też bym strasznie chciała być tak zdolna jak Alinka. Każdy makijaż jest perfekcyjny!
UsuńCzy mogłabyś napisać jakich cieni użyłaś do makijażu, ten ciemny brąz jest piękny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jagodamii
Piękny makijaż *-*
OdpowiedzUsuń