Dziś jestem w podróży, razem z
Anwen, właśnie dojechałyśmy do Warszawy:) Oczywiście 3 godziny w
pociągu spędziłyśmy na rozmowach a ja zastanawiałam się co
zmieniłam w moim życiu jeśli chodzi o sprawy codzienne, i do czego
nie chciałabym wrócić:) O dziwo, troszkę się tego zebrało... Niektóre rzeczy są mniej ważne, inne bardziej:)
Jestem strasznie ciekawa co takiego
zmieniło się u Was, koniecznie dajcie znać!
Do czego nie wrócę?
- do żeli pod prysznic z sls... zawsze dziwiłam się, czemu moja skóra na ciele jest tak sucha:) Zmiana żeli namydła aleppo czy savon noir przyniosła ogromną poprawę.
- do dnia bez wypijania/zjadania odpowiedniej ilości wody/soków. Choć ostatnio zamieniłam soki na musy, znów staram się wypijać ich jak najwięcej bo najlepiej wpływają na moją skórę. Ale najbardziej staram się pamiętać o wodzie:)
- do zmywania bez rękawiczek. Płyny do naczyń to najwięksi wrogowie suchej skóry dłoni. Wcześniej się nie pilnowałam i zapominałam o rękawiczkach, ale teraz już się pilnuje i widzę ogromną różnicę:)
- do zwykłej szczotki do włosów. Obecnie używam TT albo szczotki z dzika, wszelkie próby rozczesania klasyczną szczotką, sprawiają że szybko wracam do ulubionych.
- do jedzenia chipsów. To moja mała słabość, choć na szczęście, z Polski zniknął mój ulubiony smak. Te z czasów dzieciństwa wspominam o wiele lepiej.
- do golarki innej niż Gilette Mach 3 w wersji męskiej. Wszystkie inne powodowały u mnie podrażnienia, wrastające włoski, małe ranki. Gilette jest super i wiele razy mnie ratowały.
- do rozjaśniania włosów...choć oczywiście ombre zawsze kusi:) Rozjaśnianie zdecydowanie nie jest dla moich włosów.
- do czasów bez czytania. Kiedyś połykałam jedną książkę za drugą, później miałam małą przerwę i bardzo tęskniłam za książkami. Teraz częściej je kupuje, muszę też odświeżyć kartę biblioteczną.
- do Diablo 3:) Kupiłam, pograłam i jakoś mnie nie wciągnęło. Czekam na nowego Wiedźmina:)
- do normalnej herbaty... o wiele bardziej smakują mi teraz ziołowe.
- do spania z mokrymi włosami. Co ja mam potem na głowie...:) Moje włosy zdecydowanie muszą wyschnąć przed spaniem, bo mokre na poduszce bardzo się niszczą i plączą.
- do zwykłej szczoteczki. Curaprox wymiata! Polecił mi ją dentysta i teraz kupuje je na allegro:) Są super miękkie i niezwykle dokładnie myją zeby.
- do farbowania włosów zwykłymi farbami drogeryjnymi. Choć obecnie i tak nie zmieniam koloru, to gdybym miała wrócić do farbowania wybrałabym Herbatint. Był najdelikatniejszy dla moich włosów i sprawiał że długo wyglądały o wiele lepiej niż przed farbowaniem:)
- do zwykłych zmywaczy do paznokci. Zmywacze z gąbeczką Sensique są super wygodne, a Sante niesamowicie delikatny dla płytki. Zawiera olejki i ma przyjazny skład, więc nie wysusza moich paznokci i skórek.
- do zwykłego mopa:) Płaski mop z mikrofibrą spisuje się idealnie, kiedy przy zwykłym najczęściej dostawałam szału.
A do czego Wy nie wrócicie?
buziaki
Alina
Ja także nie wrócę do spania z mokrymi włosami...
OdpowiedzUsuńmasakra co jest z nimi na rano :))
Kochana jaki polecasz eyeliner żelowy?
Najbardziej trwały?
Bobbi brown, tańszy lioele (od razu z pędzelkiem na asianstore) maybelline (allegro) a nawet vipera- mineral eyeliner, mam brąz, super trwały, ale wolno zasycha:)
UsuńDla mnie spanie z mokrymi, tudzież wilgotnymi włosami, to zbawienie. Rano są mięciutkie, idealnie gładkie, mają naturalny dla nich skręt i żadne układanie tego nie zastąpi :)
Usuńja tez mam najlepsze wlosy jak pojde spac z mokrymi ....
Usuńmoze zalezy to od tego kto ile sie "wierci" w nocy - ja spie spokojnie ...
Żelowy eyeliner z Maybelline ostatnio pokazał się w Rossmannie. Cena była chyba ok. 27-28 zł. I to akurat jak już sobie kupiłam dwa na zapas w UK... :/. Dobrze chociaż, że trafiłam na promocję drugi za pół ceny, to mi wyszło podobnie jak wychodzi z Rossmanna.
UsuńAgnieszka
zdecydowanie eyeliner Essence w słoiczku! na bazie nie do ruszenia nawet przy tłustych (nie cierpię tego słowa ;p) powiekach : )
UsuńJa polecam eyeliner essence. Jest bardzo trwały i ma intensywny kolor;)
UsuńMop mopem, moja rodzicielka preferuje ścierkę, wiaderko i na kolanach X__X'
OdpowiedzUsuńBo najdokładniej i wgl. >o>'
A co do książek... ja akurat mam taką długą przerwę od czytania :/ znając życie w wakacje znów wrócę do pochłaniania lektur, a potem znów "szkolna przerwa".
Cóż... Przyznam, że o szczoteczce nie słyszałam...
Muszę sprawdzić skład swojego myjadła ._.'
No faktycznie najdokładniej:) raz na jakiś czas najlepiej! Ja już zbieram książki na wakacje:)
Usuńmoja babcia robi podobnie, i jeszcze recznie pierze -.-
UsuńWiele tkanin wymaga ręcznego prania, więc nie widzę w tym nic dziwnego ;-)
UsuńJa też myję podłogi ścierką ;) Przynajmniej raz w tygodniu a czasami częściej (tyle ile trzeba). Do mopa się jeszcze nie przekonałam ale również posiadam :)
Usuńwiele rzeczy pokrywa mi się z Twoją listą. jedynie do chipsów mam słabość, a dokładnie do jednej wersji smakowej Laysów prosto z pieca- grillowana papryka. Ale staram się sobie tłumaczyć, że na tyle zdrowego jedzenia, te chipsy od czasu do czasu nie robią mi wielkiej krzywdy :)) a co do maszynki to jedynka która mnie nie podrażnia to Wilkinson 3 ostrza. Bardzo zaciekawiłaś mnie szczoteczką do zębów, idę poczytać :))
OdpowiedzUsuńja najbardziej lubiłam laysy bekonowe, falowane w niebieskim opakowaniu... ale to było taakk dawno temu:) w Hiszpanii znalazłam inne o identycznym smaku:)
Usuńdobrze sobie tłumaczysz:D mnie właśnie wilkinson podrażniał, widać jest zupełnie różnie:D
Bekonowe też były moimi ulubionymi! :)
UsuńDla zdrowia zrezgnowałam ze sztycznego jedzenia, fast foodów i stram się jeść produkty tylko nieptzretwrzone :)
Twoja lista Alinko jest jakby wyjęta z mojego życia :) mam te same wnioski!
Pozdrowienia ze Śląska :)
A ja przeczytałam "Dlaczego już nie wrócę?"
OdpowiedzUsuńMatko Kochana, spanikowałam, że gdzieś sobie pójdziesz i nas zostawisz :D
Hahaha:D no nie wyobrażam sobie tego:)
UsuńWłaśnie,zdałam sobie sprawę,jak można nawiązać wirtualną więż do osoby,która nas inspiruje,jaki można poczuć smutek myśląc,że może ona odejść.W blogosferze są dziewczyny,bez których nie można się"obejść"Alinko Ty do nich należysz.Pamiętam,jak jescze nie miałam bloga,obejrzałam Twój filmik o pielęgnacji włosów-mówiłaś o "cudownym"zapachu seboradinu....Fajnie,że jesteś.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńJa też tak w tej chwili przeczytałam i dopiero po chwili jak zrobiłam to drugi raz to dotarła do mnie pomyłka z szybkiego przelecenia oczyma tytułu...
UsuńA też się przestraszyłam x.x
To prawda!fajnie ze jestes!nie wyobrażam sobie dnia bez wejścia na Twojego bloga!
UsuńHmm ja niestety robię wiele błędów z tej listy.
OdpowiedzUsuńwszystko można zmieniać małymi kroczkami:)mi zajęło to wiele czasu:D
UsuńJa chyba spróbuję przerzucić się na mydło aleppo, też mam wysuszoną skórę, a we Francji można je dostać normalnie w markecie;) (ale nie 40% oczywiście:P)
OdpowiedzUsuńja z pewnością nie wrócę do dreadów ;)
ja we Francji obkupiłam się w olejki kokosowe i monoi:>> super rzeczy są w marketach, zupełnie inne niż u nas:)
Usuńale nie ma np. białego sera, praktycznie żadnych kasz poza kuskusem ...i dobrego piwa;)
UsuńPiwa sa spoko, ale braku twarogu im nie wybacze..... xD Kurcze jak znalazlas fajne olejki w markecie we Francji? Ja znalazlam tylko malenka oliwke dla dzieci (przy Hipp sie chowa), a olejki kupuje w aptece. I olejku rycynowego nie uswiadczysz... :(
UsuńOleje znajdziesz na części spożywczej :P
UsuńW sumie mogę się pod wszystkim podpisać, oprócz gier komputerowych, bo nigdy nie grałam i nie przepadam i szczoteczki do zębów (ale to zaraz nadrobię :D ) Mopa wlasnie niedawno wymieniłam, bo z tym zwykłym po prostu mnie krew zalewała ;) Także widzę, że mamy dużo wspólnego! Ja od siebie dodam jeszcze: do zwykłych podkładów (tylko mineralne, są niesamowite!), do jedzenia ogromnej ilosci batonikow, niestety moja cera na tym cierpiała i może do późnego chodzenia spać. Nauczyłam się wczesniej chodzić, mimo że jestem nocnym markiem. Bo niestety rano trzeba wstać ;)
OdpowiedzUsuńoo tak z podkładami się zgadzam:D
UsuńJa jak mam smaka na chipsy to często sięgam po takie bio eko:D w auchanie są, paprykowe smakują super - takie raczej chrupeczki bo wypiekane, mniam:)
OdpowiedzUsuńnie wrócę do... o matko, nie wiem:) miałam kiedyś pewien nałóg, już dawno go pokonałam no i na pewno do niego nie wrócę:) ooo jak tak z nałogami lecimy to jeszcze do papierosów - próbowałam kiedyś popalać (fuj), nigdy tego nie polubiłam więc nie wrócę również:>
oo na pewno za nimi popatrzę:) eko chipsów jeszcze nie próbowałam hehe:) z papierosami nawet nie próbowałam bo bałam się że wejdą mi w nawyk;)ale sam zapach bardzo mnie zniechęca, szczególnie na ubraniach i włosach...
UsuńI ja do tego nie wrócę!
OdpowiedzUsuńJa nie wrócę do zwykłych odżywek do paznokci, które działają bardziej jako lakier bezbarwny niż odzywka :D Obecnie stosuję Regenerum i od raz widać różnicę ;)
OdpowiedzUsuń:D moje regenerum czeka w kolejce:))
UsuńJa na pewno nie wrócę do zwykłych szczoteczek do zębów. Odkąd mam elektryczną, to na samą myśl mycia zwykłą mam ciarki ;) I od kilku lat powtarzam sobie, że nie wrócę do trwałej, ale i tak zawsze po jakimś czasie znowu mam ją na głowie -.-
OdpowiedzUsuńo widzisz ja nigdy nie miałam szczoteczki elektrycznej:) ale wszyscy którzy je mają bardzo sobie chwalą:)
Usuńja tez nie mialam nigdy elektronicznej ale curraprox jest mistrzem juz od ponad roku nie wyobrazam sobie myc inna szczoteczka zebow i dziasel
UsuńOdkąd mam elektryczną, ząbki zrobiły się z żółtych bialutkie:):D
UsuńA moje wszystkie koleżanki, które studiują stomatologię zmieniły szczoteczki elektryczne na zwykłe....
Usuńczemu ?
Usuńpewna nie jestem ale wydaje mi sie ze elektryczna moze podrazniac dziasla - jesli sie myle to mnie poprawcie :)
UsuńJa bym dodała - nie wrócę do peelingów sklepowych :) Zakochałam się w kessie i ta miłość trwa już ponad 2 lata. Kessa i czarne mydło to moje must have. Mogę nie mieć nic innego, ale to obowiązkowo.
OdpowiedzUsuńTaakk:) Ja też jej używam i jeśli stosuję peeling solo to tylko kawowy:)sklepowych już nie kupuję.
UsuńA ja już nigdy, przenigdy nie wrócę do metalowego pilniczka. Od ponad roku tylko szklany :)
OdpowiedzUsuńno i widzę że o nim zapomniałam:) ja też nie wrócę do metalowego, szklanych używam już bardzo długo:)
UsuńO tak, mop z mikrofibrą. Świetne ułatwienie życia :)
OdpowiedzUsuńOj zgadzam sie:) A co najlepsze do wielu dobrych nawyków ''przyuczyl'' mnie YT i blogi tak cudownych dziewczyn jak Ty!
OdpowiedzUsuńJa juz na 100% nie wróce co demakijazu produktami z drogerii, tylko OCM!!
Podobnie z Tangle Teezer, wlasnie zamówilam 2, bo jedna mam w domu a druga w torebce:)
Nie wróce tez do herbat czarnych, naprawde, ziolowe sa o niebo lepsze:D
Nie słodzę równiez herbaty:)
Zgadzam sie tez z peelingami sklepowymi:D
Co do czarnego mydla, zobaczymy bo nie mam do nich dostepu na razie:)
a co do chipsów, raz na jakis czas zaszaleje, ale o dziwo, zyje bez czekolady:) DA SIE!
Pozdrawiam cie :D
Nigdy nie wrócę do obgryzania paznokci :/ Największy błąd młodości :)
OdpowiedzUsuńAlina, a może by tak post o żelach pod prysznic bez SLS?? :D strasznie jestem ciekawa, bo też mam problem z suchą skórą.
OdpowiedzUsuńdołączam się do prośby, też alczę, nic nie pomaga; olejek aragonowy, kokosowy, nawet mleko... :( choć mam jakieś mydło w koste z tych ręcznie robionych, warzywne czy coś... dostałam w prezencie
UsuńOk, miałam parę, napiszę:)
Usuń* do obgryzania paznokci
OdpowiedzUsuń* do grzywki
* do toników z alkoholem
* do kremów typowo matujących
* do zmywacza z acetonem
* do malowania się pacynkami
* do zjadania tabliczki czekolady na raz
i to tyle co przychodzi mi do głowy :)
Wiesz, że mogłabym się podpisać pod każdym jednym z punktów? ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna notka!!!Mam podobne przemyślenia...
OdpowiedzUsuńDo czego ja nie wrócę:
- zwykłe szczoteczki, Curaprox górą!
-mycie twarzy żelami, oleje są dla mnie zbawienne
- do picia czarnej słodkiej (2,5-3 łyzeczki) herbaty z cytryną, chociaż czasami za nią tęsknię, teraz delektuję się tylko zielonymi i ziołowymi
- do odżywek i szamponów do włosów typu pantene czy dove
- do picia "gazowańców" i soków z kartonu
- do oglądania TV
- do nakładania cieni "pacynkami" (nie wiem czy ktoś jeszcze ich w ogóle używa?!)
- do telefonów marki Nokia, po tylu latach musimy się rozstać, bardzo mnie zawiodły
- do kupowania niezliczonej ilości torebek i butów
itd. itd... :)
Więcej grzechów nie pamiętam!
Ja trochę nie na temat;)ALINKO!takie włosy jak na zdjęciu noś zawsze!:)Są piękne♥
OdpowiedzUsuńSandra
* do mycia twarzy, żelami, kremami, tonikami i innymi głupotami( tylko aleppo)
OdpowiedzUsuń* do cieżkich pudrów, ktore zatykaja pory( Lily Lolu)
* to alkoholu w tygodniu( tylko okazje) hahah jak to wygląda:) nie, nie mam problemu :)
* do wcinania słodyczny 8 czy 10 razy dziennie:) ( tylko w sobote i to raz)
Ale nie oderwe sie nigdy od Twojego blogu bo sie uzależniła na Amen:)))
a z jakiej firmy polecasz szczotki do włosów ? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńja nigdy nie wrócę do słodzenia herbaty:))
OdpowiedzUsuńJa z pewnością nigdy nie wrócę do:
OdpowiedzUsuń- mycia twarzy zwykłymi drogeryjnymi żelami. Olejek słonecznikowy z biochemii jest dla mnie ideałem.
- używania matujących kosmetyków, które tylko pogarszały stan mojej mieszanej skóry, teraz stawiam na nawilżacze
- prostowania włosów, wreszcie okiełznałam moje fale
- niezdrowego jedzenia, od kilku lat jestem świadomym konsumentem, który czyta składy, nie kupuje byle czego i stawia na zdrową żywność
- klasycznych podkładów, pod którymi moja skóra się dusiła, Minerały są dla mnie numerem jeden
Ja nie wrócę do wielu małych i większych rzeczy, choć boję się mówić, bo wiadomo: "nigdy nie mów nigdy" ! :)
OdpowiedzUsuńdo czego wrócę na pewno to: zabieram się na grę Assassin's Creed III polecam, bardzo mnie wciągnęła, a do tego czaję się na nowego Tomb Raidera.
OdpowiedzUsuńMasz rację co do Diablo 3. :) Ja również czekam na nowego Wiedźmina, to moja ulubiona seria.
OdpowiedzUsuńa mi się przypomniało jeszcze jedno - nigdy nie wrócę do źle dobranego stanika :D
OdpowiedzUsuńJa ne pewno nie wrócę do zwykłych podkładów (nawet tych z wyższej półki), używam tylko podkładu mineralnego i jest to najlepszy podkład jaki w życiu miałam!
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie wrócę do używania cukru ( chyba ze w pieczeniu choć częściej zastępuje go brązowym) jak miałam 15 lat w pewne upalne wakacje zbrzydlo mi picie słodkiego ulepka w postaci poslodzonej herbaty. Właściwie uświadomiłam sobie ze nigdy nie przepadalam za cukrem a zwłaszcza za jego smrodem :/
OdpowiedzUsuńNie wrócę też (to juz świadomy wybór dla zdrowia i kondycji) do używania soli bez konieczności ( przez konieczność rozumiem lekkie osolenie zupy czy też w pieczeniu mies)
Również nie wrócę do bezmyślnego kupowania żywności :) w dzisiejszych czasach lepiej nauczyć się czytać wszystkie etykiety :)
Stewia może stać się Twoim asem w pieczeniu ;)
Usuńale ciasto drożdżowe musisz upiec z cukrem bo stewia wybije drożdże i nie wyjdzie...
Usuńmi też bardzo brakowało książek ;) teraz czytam i czytam ;)
OdpowiedzUsuńA ja zawsze jak śpię z mokrymi włosami to mam potem nawet ładne loki, które w żadnym innym wypadku nie wychodzą (no, chyba, że użyję lokówki).
OdpowiedzUsuńJak zobaczyłam, że nie wrócisz już do jedzenia chipsów, to się uśmiechnęłam pod nosem. Już rok nie jem tego świństwa i naprawdę widzę różnicę jeśli chodzi o cellulit. A jeśli o niego chodzi, to zapraszam na swojego bloga, opisałam swoje sprawdzone sposoby na pozbycie pomarańczowej skórki :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJedno wiem napewno : nie wróce do ręcznego zmywania naczyń - zmywarki górą! I do ręcznej szczoteczki do zębów. Elektryczne to jest to:)
OdpowiedzUsuńnie wrócę do zwykłej, drogeryjnej pasty do zębów, absolutnie najlepsza jest Crest 3D
OdpowiedzUsuńDiablo 3 faktycznie jakoś nie wciąga ;p.
OdpowiedzUsuńA ja również nie wrócę już nigdy do: podkładów, drogeryjnych kosmetyków, dni bez jakiejkolwiek formy aktywności fizycznej ;)
Pozdrawiam,
Asia.
1. Do jedzenia mięsa - nic tak źle na człowieka nie wpływa jak jedzenie zwierząt, hormon stresu zabijanego zwierzęcia, brrr.
OdpowiedzUsuń2. Do picia alkoholu - osłabia organizm i traci mój cenny czas. :)
3. Tradycyjnej pasty do zębów - fluor - fuj.
4. Do tradycyjnych podkładów - viva kremy BB. :)
Co do gier - rok zawodu Guild Wars 2 i Diablo 3 - nuda. :) Gdzie są czasy Lineage 2? :)
UsuńOooo Lineage 2, też kiedyś w to grałam :)
UsuńO tak, ja z musu nie moglam pic alko przez jakis czas a bylam wielkim piwoszem:-) Okazuje sie, ze brak kaca po spotkaniach z przyjaciolmi to zyskany dzien:-) Z miesa tez bym chciala zrezygnowac ale jest mi ciezko bo glownie moj maz gotuje a jest okropnym miesozerca:|
UsuńTo polecam tę książkę: http://wild-tofu-pl.blogspot.com/2013/04/jak-mowic-prawde-i-popasc-w-kopoty.html
UsuńMój mąż też był mięsożercą, już nie jest hihi. :D A ja powoli zacieram ręce w stronę weganizmu. :)
JA również nie wrócę do zwykłych szczotek czy grzebieni (mam od dwóch lat TT), nie wrócę do codziennego picia litrowej Coli, nie wrócę do zwykłych drogeryjnych past do zębów, nie wrócę do spania z mokrą głową :)
OdpowiedzUsuńa jakie niedrogeryjne polecasz? i jak ma sie sprawa ceny? duza roznica?
Usuńja nie wroce do coli,nauczylam sie wkoncu pic wode ktora mi smakuje
OdpowiedzUsuńswietny post!
x
To powinien byc jakiś Tag! ;) Mogę się podpisać pod połową, za drugą połowę dziękuję za sugestie. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń- do czasow kiedy nie regulowalam brwi ani nie robilam makijażu
OdpowiedzUsuń-do dawnego stylu ubierania
-do krótkich włosów
i wiele wiele innych rzeczy o których teraz nie pamiętam:P
Kochana mam dokładnie tak samo z golarką! i ciężko komuś to wytłumaczyć dlaczego zawsze kupuje takie, Wilkinson tez się nie sprawdza!!:)
OdpowiedzUsuńCzemu też mówie NIE : spanie w mokrych włosach, farbowanie włosów, zwykła herbata, spożywanie cukru, rozjaśnianie włosów. Zaczełam chodzić do fryzjera na podcinanie, wczesniej robiłam to sama. Nie wypiję już słodkich i gazowanych napojów. Nie kupię szamponów z SLS i nie wrócę do czarnych włosów. :))
OdpowiedzUsuńHmm sporo jest takich rzeczy, ale postaram sie wymienić kilka, które mi akurat przychodzą do głowy:)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie wrócę do:
- Rozjaśniania włosów. Niedawno je rozjaśniłam i są prawie w tak samo złym stanie jak przed moim włosomaniactwem (czyli ok 1,5 roku temu) i niesety na początku maja sporo pójdzie do ścięcia..
- Do picia/jedzenia w dużych ilościach niezbyt zdrowej żywności jak pepsi, czipsy, fast foody itp
- Do kompletnego braku aktywności fizycznej. Dzięki ćwiczeniom czuje się o niebo lepiej!
- Do farbowania włosów. Planuje teraz zafarbować je na kolor zbliżony do naturalnego i staram sie wytrwać w postanowieniu :D Doszłam do wniosku, że moje włosy nigdy nie będą piękne i zadbane jak będę je farbować, bo taka to ich natura, że wszelkie takie zabiegi równają się widocznie gorszej ich kondycji. (Może kiedyś wrócę do koloryzacji, ale teraz mówie stop!)
- Do spędzania dni na całkowitym lenistwie i wielkim nic-nierobieniu. Niestety kiedyś zdarzało mi się, że kilka dni pod rząd nic kompletnie nie robiłam! O zgrozo..
- Do częstego narzekania na siebie, swój wygląd itp i do rozpamiętywania niepotrzebnie zdarzeń z przeszłości.
do braku aktywności fizycznej też nie wrócę:))
UsuńSłodka mała szczoteczka ;) Ja również używam płaskiego mopa i jest super ! Natomiast ja nigdy nie wrócę do nakładania kremów nawilżających na noc które tylko zapychały mnie!
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciółka też to podała, ma takie same doświadczenia:)
UsuńDiablo 3 jest do niczego, 2 o wiele lepsza :P
OdpowiedzUsuńOj tak, ale polecam path of exile, ma klimat d2;))
UsuńMam pytanie odnośnie zdjęcia, które zamieściłaś przy poście. Mianowicie czy zrobiłaś takie fale na opaskę? Czy masz jakiś inny sposób na kręcenie włosów? :)) Są śliczne!
OdpowiedzUsuńA co do samego posta- super temat!! Nie wrócę do oglądania kiepskich filmów, czytania kiepskich książek i nie robienia makijażu! ;))
Tak to są dokładnie te loki z posta o opasce: http://www.alinarose.pl/2013/03/loki-na-opasce-jak-atwo-pokrecic-wosy.html
Usuńale musisz je dobrze rozczesać:)
Myślałam, że ten post będzie ambitniejszy. Tak sugerował tytuł. No, ale cóż...
OdpowiedzUsuńJa mam wiele podpunktów podobnych do Twoich, ale głównie nie wrócę do spania z mokrymi włosami, bo wtedy każdy włos stoi mi w inną stonę. :D herbatkę pijam tylko zieloną, szczotka TT dobrze się sprawdza, no i myślę od dłuższego czasu o tej polecanej przez Ciebie szczoteczce do zębów, bo przydałaby się taka. ;) I na pewno nie wrócę do nieochraniania moich końcówek przed zniszczeniem, poza tym serum czy balsamy bez spłukiwania pięknie nam ujarzmiają fryzurę. ;)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio też stawiam na ochronę końców:) i ciągle poszukuję zielonej herbaty, która zostanie 'tą moją':)
UsuńZielona z pigwą <3
UsuńHej Alinko, to spróbuj herbaty z Rossmanna Marokkanische minze", to jest zielona z mięta ze słodka nutka jeżyn. Moje ostatnie odkrycie. Jestem miłosniczka zielonej, ta jest rewelka:)Na stoisku BIO.
UsuńDziękuję:*
UsuńNigdy nie wrócę do spania mniej niż 7-8h! Choćbym miała sesję na uczelni to nie pójdę spać późno. To nie ma sensu. Mniej się wysypiam=gorzej funkcjonuje. Mniej spie tylko w ekstremalnych warunkach, np. gdy gdzieś wyjeżdzam :). Nigdy nie wrócę też do malowania paznokci bez top coutu ;)!
OdpowiedzUsuńo, ja też, jestem wielkim śpiochem, musze się solidnie wyspać:)
UsuńJa nie wyobrażam sobie dzisiaj życia bez sportu, wege diety i naturalnych kosmetyków. A bez czego żyję ? Bez telewizji, bez imprez, bez alkoholu, bez używek, bez lekarstw. Nie, nie jestem jakimś nerdem ;)
OdpowiedzUsuńPrawidłowo. Też chcę być wege ale dopiero czytam i uczę się jeść odn nowa.
UsuńDziewczyny a macie jakies fajne przepisy? Z produktow latwo dostepnych. W necie widze tylko zapiekanka z ziemniakow i makarnow:|
Usuńsojaturobie blog, do niedawna Kuchnia wegetariańska (zmienił nazwę) b polecam. nauczyłam się gotować roślinnie, prosto i pysznie. z łatwo dostępnych produktów.
UsuńJadłonomia, Puszka i Zielenina, mają profile na facebooku. Jak ktoś lubi kuchnię azjatycką to można z niej czerpać garściami. Po kilku miesiącach mięso zaczyna śmierdzieć i wtedy dopiero widać jak jesteśmy przyzwyczajeni do tego. Wegetarianizm to łatwizna, weganizm wymaga już więcej samozaparcia. :)
Usuńa
OdpowiedzUsuńAlinko wiem ze masz ogromna wiedze wiec mam prosbe czy wiesz jak leczyc a raczej czym odpazenia u starszej osoby .uzylam juz plastrow aloesu zyworudki sudokremu .pomoz prosze
o wczoraj dostałam od mamy te szczoteczkę do zębów, faktycznie całkiem spoko:)
OdpowiedzUsuńja również czeszę włosy TT.
OdpowiedzUsuńchipsy to niestety tez moja słabość :/
i potwierdzam, że mach3 to najlepsza maszynka ever! ;)
Curaprox i spanie z mokrymi wlosami tylko i zawsze, chipsy i obgryzanie paznokci never;)))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSpanie z mokrymi włosami, brrr... jak raz zasnęłam z wilgotnymi to rano musiałam myć znowu, bo były nie do okiełznania :/ Wodę piję codziennie :) Kiedyś jadłam czipsy, ale od chyba 2 lat już nie jadłam, bo po prostu przestały mi smakować. Nie wróciłabym nigdy do czasów niemalowania rzęs. Nigdy też nie wrócę do kremów natłuszczających. Teraz stawiam na nawilżające i jest o wiele lepiej. Nigdy nie wrócę też do czasów niekremowania dłoni, bo bez kremu miałam strasznie przesuszone dłonie :/
OdpowiedzUsuńDo czego nie wrócę?
OdpowiedzUsuńNa pewno do drogeryjnych podkładów - minerały to jest to! ;D
I do farbowania włosów, przynajmniej do czasu gdy zacznę siwieć - wtedy przemyślę sprawę ;)
Ja już nie wrócę do słodzenia czarnej herbaty. To była moja wielka słabość. Żadnego napoju nie musiałam słodzić, ale nie potrafiłam wypić czarnej herbaty bez cukru.
OdpowiedzUsuńNie wrócę też do zwykłej szczotki do włosów, która zupełnie sobie z moim włosami nie radziła. Używam TT i jonizującej BaByliss.
Jedzenie chipsów zarzuciłam już dość dawno i (odpukać) nie dałam się skusić! :)
Ja juz nie wroce do gotowych paletek z cieniami. Pielegnacyjnie leze i kwicze, takze..... Juz od jakiegos czasu nie jem fastfoodow, takze to jakis sukces. :)
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńzaglądam tu do Ciebie od jakiegoś czasu, ten blog to skarbnica wiedzy dla każdej dbającej o siebie dziewczyny ;) parę "trików" wykorzystuję u siebie, jednak chciałabym Ci zasugerować, żebyś w swoich notkach poruszyła jeszcze jedną ważną kwestię. Wielokrotnie wspominałaś o konieczności dbania o siebie od wewnątrz, co przynosi wieeele korzyści dla stanu naszej skóry i włosów. Ja, pomimo tego, że od dłuższego już czasu bardziej świadomie podchodzę do spraw odżywiania i dbania o siebie, niestety nie zauważyłam zmian na lepsze - wypryski, zaskórniki wciąż "goszczą" na mojej twarzy, skóra ma tendencję do ekstremalnego przesuszania. Sprawa wyjaśniła się po badaniach, które przeszłam, okazało się, że mam problemy z wchłanianiem substancji odżywczych, więc mimo spożywania dobrych jakościowo produktów, niewiele mi to dawało. U mnie jest to wywołane Candidą Albicans, jednak przyczyn takiego stanu może być więcej. Dlatego teraz namawiam wszystkich moich znajomych, żeby wykonali badania, bo naprawde warto wiedzieć, co w nas "siedzi". I tu polecam badania bardziej dokładne od standardowego, czyli np. z kropli zywej krwi, aparatem MORA. Pomyślałam, że skoro ten blog cieszy się dość dużą popularnością, może mogłabyś wspomnieć przy okazji kolejnego wpisu o takich badaniach i korzyściach z nich płynących. Na swoim przykładzie przekonuję się, że nie ma co bagatelizować zdrowia, tylko jak najwcześniej działać, więc "uświadamiam" teraz wszystkich wokół :))
Pozdrawiam i życzę udanej majówki :)
PS. Poza tym, achh, ten Kraków, z punktu widzenia "turystycznego" pokochałam i nie powiem, troszkę zazdroszczę Ci jego klimatu na co dzień :))
u mnie też wykryto Candida, mam podobne problemy z cerą. Chętnie bym o tym z Tobą pogadała. Moj numer gg: 44955974
Usuńnapisałam Ci wiadomość na gg. przepraszam, że tak późno ;)
UsuńAha, a z takich kosmetycznych spraw - polecam Ci borowinę! W aptekach można kupić plastry a na allegro jest dostępna "czysta", czyli takie "błotko", które dodajemy do kąpieli - ostrzegam, pozostawia niezły bałagan w łazeince, ale warto, skóra jest gładka jak jedwab i porządnie odżywiona. Dopiero zaczynam kurację, ale już mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńGilette Mach 3 w wersji męskiej - kiedyś goliłam się zwykłymi jednorazówkami, to było lata temu. Od wielu lat używam tylko tych. Ogólnie te damskie maszynki do golenia są jakieś dziwne....
OdpowiedzUsuńAlinko, jak uważasz czy jeśli farbuję włosy henna Khadi to mogę spróbować tej farby herbatint?
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na post, warto sobie zrobić taki "rachunek sumienia"! :)
OdpowiedzUsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńjakiś czas temu pytałam się o maszynki do golenia. Napisałaś, że używasz właśnie gilette mach 3, bo dzięki niej skończyłaś z podrażnieniami itp. Czy tylko zmiana maszynki spowodowała, że pozbyłaś się tych wszystkich niedogodności? Bo ja mam niestety podobne problemy (szczególnie na udach i pachwinach czerwone plamki) i nie umiem sobie z nimi poradzić. Stosuje od czasu do czasu pilling kawowy, ale albo on jest niewystarczający albo robię go za rzadko :(
Pozdrawiam,
Sylva
Pod kilkoma punktami się podpisuję :) Też lubię maszynki do golenia dla mężczyzn, są o wiele lepsze niż te przeznaczone dla kobiet ;)
OdpowiedzUsuńJa teraz rozjaśniłam włosy i nie żałuję! A naczynia myję bez rękawiczek, bo kupiłam w UK gąbkę na rączce i to jest najlepsza rzecz na świecie! A co do spania w mokrych włosach też muszę się tego oduczyć..
OdpowiedzUsuńJa nie wrócę do:
-obgryzania paznokci,
-braku aktywności fizycznej,
-mleczek do demakijażu,
-odżywek Eveline,
-białej czekolady,
-słodzenia dwóch łyżeczek herbaty!
i wiele, wiele więcej:)
Łaaa grasz w Wiedźmina <3 ja go uwielbiam ! a czytałaś książki ? :)
OdpowiedzUsuńNo jasne:))
Usuńtyle by tego bylo,ze masakraa :( Zal pisac...
OdpowiedzUsuńSciskam :*
Witam jeśli chodzi o rzeczy kosmetyczne, to nie wrócę do :
OdpowiedzUsuńżeli / pianek ,tylko mydełka organiczne.
toników--> zamiana hydrolaty
kremów matujących i wysoko półkowych preferuję azjatyckie.
podkładów --> kremy BB górą:)
aptecznych filtrów --> preferuję azjatyckie.
do szamponów , masek , odżywek kupowanych w markecie czasami kupuję babydream do usuwania olejków-->resztę zamawiam na helfy rzeczy indyjskie/ arabskie.
do stylizacji włosów typu pianki, żele , wosk czyt. powód łupież..brrr zastępuję silikonem np.CHI lub biosilk ,ale rzadko.
nigdy NIE wrócę do prostowania włosów !!!(chyba że na jakieś wielkie wyjście) czasami suszarka rano w zimie,jak zaśpię.
spania po 5-6h
kupowania drogeryjnych kosmetyków te tańsze tez są dobre:)
Jeżeli chodzi o jedzonko to nigdy nie wrócę do jedzenia nabiału --> szkodzi mojej cerze.
spożywania fastfoodów, chipsów --> zmiana czekolada gorzka i fryteczki ,jak usmażę sama w domku:P moja słabość lody włoskie hmm..mniam:P więcej warzyw i owoców dzięki Tobie Alinko:D
z ubrań pojawiło się więcej kolorów --> zero nudności.
A jeżeli chodzi o mnie to zmieniłam to co najważniejsze : NIGDY NIE WRÓCĘ DO PRZEJMOWANIA SIĘ INNYMI ponieważ jest to wykorzystywane przeciwko mnie zwłaszcza w pracy :(
Reszta to...... moja słodka tajemnica :P
Ja także nie zamienię Gillete Mach 3 wersja męska na żadną inną. Mój facet się wkurzył, że mu podbierałam i w końcu mam swoją własną. Jest najdokładniejsza.
OdpowiedzUsuńJa nie wrócę do picia słodkich gazowanych napojów - teraz tylko woda i zielona herbata liściasta oraz mięta.
Też nie wracam do spania z mokrymi włosami, choć chipsy to wciąż mój mały kusiciel;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szczoteczki CURAPROX! Miałam straszne problemy z dziąsłami i odkąd zaczełam ich używać wszelkie dolegliwości przeszły jak ręką odjął! Niestety chwilowo nie mam czasu na czytanie książek ale we wakacje mam zamiar nadrobić :) 3 miesiące robię już listę "do przeczytania" :) Ja używam maszynki Venus Breeze i jestem zadowolona z niej bardzo :D Cały czas chodzę spać z mokrymi włosami- wiem że to niezdrowe dla nich ale nie lubię czekać aż wyschną :p A z racjii tego, że są niemiłosiernie proste to nie widać różnicy z jakimi włosami się kładę ;)
OdpowiedzUsuńPłaskie mopy rządzą :p
Ja nie wrócę do :
OdpowiedzUsuń* lenistwa,
* obżarstwa,
* nakładania kremów na noc,
* szamponów z sls,
* piwa :P i alko ogólnie,
* rozjaśniania włosów (moje ostanie ombre za 230 zł okazało się porażką życia - włosy o 25 cm skrócone)...
* braku uśmiechu,
* braku nadziei,
* braku motywacji,
... reszta gdzieś jest schowana na dnie mojego serduszkaaa
aaaa i kocham p90x!!!!!!!!!!! - 8kg w 6 tygodni!
BRING IT :P
Witam w stolicy Alinko :) a zdradzisz mi co porabiacie w Warszawie? Ja na pewno nie wrócę do Radomia- mojego rodzinnego miasta, bo tam raczej nie znajdę pracy :( Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńNa pewno nie wrócę do rozjaśniania włosów! Nigdy! :) Poza tym nigdy nie wrócę do jedzenia parówek, mojej rodzinnej wsi, do mojego EX i wiele, wiele innych... :-) Fajny pomysł na post :-)
OdpowiedzUsuńA ja nie wrócę do myślenia, szkoda czasu na te wszystkie zabiegi- przecież są ważniejsze sprawy :) a także:
OdpowiedzUsuń- do myślenia o wszystkich a na końcu o sobie nawet kosztem własnego zdrowia
-do picia gazowańców i mnóstwa soków kartonowych- od 7 lat piję wodę
-do zjadania całych paczek ciastek
-do częstego delektowania się przepysznymi ciachami
-do zamartwiania się
-do wyjeżdżania z hipermarketu z koszem wyładowanym po brzegi
-do kupowania ciuchów typu " a po co mi to ale może się przyda"
i gdybym tak pisała to lista byłaby długaaa :) ponieważ duże zmiany poczyniłam w swoim życiu :) tak sądzę :), najważniejsze - to nie zapominać o sobie i umieć cieszyć się życiem jakie by ono nie było :)
Pozdrawiam Alinko :)
O!Nie wiedziałam, że grasz w gry :) To miło "poznać" kolejną dziewczynę interesującą się grami;] Zawsze raźniej, bo gdy komuś przyznaje się, że gram w gry, to patrzą na mnie jak na obcego z innej planety;p Po 1 , że jestem dziewczyną, a po 2, że jestem za stara na gry- 24 lata skończę we wrześniu. Diablo II jest jedną z najlepszych gier w jakie grałam, w 3 nie miałam okazji i na razie mieć nie będę- wiadomo, diablo 3 trochę kosztuje ;] Kiedyś na pewno przetestuję,choć opinie podobne jak Twoja:)
OdpowiedzUsuńZ żelami pod prysznic mam to samo, tak mi podrażniły skórę, że miałam pełno krostek ropnych na plecach. Odstawiłam je i myję ciało właśnie Aleppo. Moja skóra odżyła-dosłownie. Krostki są już takie małe i mam nadzieję, że znikną w ogóle.
Pozdrawiam :)
Alinko,jak walczysz z pokusą na jedzenie chipsów,doradź coś bo ja jestem uzależniona i nie potrafię przestać :(((
OdpowiedzUsuńW pierwszym momencie zrozumiałam Twój post "Dlaczego już nie wrócę" i mocno się zmartwiłam. Ale na szczęście tylko źle przeczytałam.:)
OdpowiedzUsuńAlinko podałabyś namiary na swojego dentystę (może być tylko adres)? Zajmuje się on może zakładaniem aparatów ortodontycznych?
O tak,Curaprox wymiatają:)
OdpowiedzUsuńMnie tangle teezer połamał włosy :/
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Ty nie dam kolejnej szansy żelom z SLES. Ostatnio skusiłam się na tego typu produkt. Niestety, wysuszył moją skórę na wiór.
OdpowiedzUsuńNie zamierzam rozjaśniać włosów. Po tego typu zabiegach mogę pochwalić się żółtkiem na głowie, a moje kosmyki przypominają wyeksploatowaną miotłę.
Nigdy nie byłam zwolenniczką tradycyjnych herbat. Najchętniej sięgałam po zioła, które posiadają charakterystyczny smak.
świetny post, do czego nie wrócę ;-)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie wrócę do suszenia włosów zwykłą suszarką:) odkąd mam dyfuzor życie stało się prostsze, a włosy bardziej mnie słuchają i teraz jestem w stanie uwierzyć, że 'masz dobrze, kręcone włosy, wstajesz i wychodzisz, nic więcej nie musisz, przecież robić':) długich włosów również nie wrócę, bo bardzo źle wspominam tamten okres:)
OdpowiedzUsuńŚwietny post! Co do mopa... też nie wrócę do zwykłego ani do płaskiego ani też do rotacyjnego Jana Niezbędnego... te trzy wymiata inteligentny mop rotacyjny wersja 2. Polecam!
OdpowiedzUsuńDużo tego wyszło! Ja "niestety" znalazłam chipsy mojego dzieciństwa czyli maczugi :P Tak samo od kiedy mam TT lepiej mi się czesze włosy...
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, haul, promocje wiosenne, aktualna pielęgnacja włosów, dużo zdjęć! :] Na prawdę warto.
a jakie to były czipsy?:D
OdpowiedzUsuńw Kr na Strowiślnej 40 w sklepie Miwo-Dnet można dostać stacjonarnie szczoteczki Curaprox :)
OdpowiedzUsuńHmm.... może nie jest to coś do czego nigdy nie wrócę, bo to niemożliwe, ale chciałbym przestać się stresować, denerwować i na zapas martwić! To straszne jak bardzo negatywnie wpływa to na naszą skórę... Po każdym przykrym i stresującym momencie życia, mam cerę pełną krostek, sińce pod oczami i przesuszoną skórę. Niestety stres jest czymś, co towarzyszy nam niemalże na codzień. A ja? cóż, jestem neurotykiem i wszystko bardzo mocno przeżywam, chcialabym już z tym skończyć, bo widzę jak się zmieniam, zdarzyło się i tak, że przez trudny okres w swoim życiu straciłam ponad 5kg, będąc przy tym szczupłą osobą. Teraz wszyscy się nade mną rozczulają patrząc na moje chude ręce czy nogi... Od ciągłego zamartwiania nie mogę spać, a patrzenie na zmęczoną twarz wcale nie pomaga.... Mam jednak nadzieję, że pozytywne nastawienie i uśmiech przyjaciół dookoła pomoże mi i innym przestać się zamartwiać! Mam dopiero 22 lata i nie chcę wyglądać jak starsza, zmęczona życiem kobieta!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :-)
Witaj :) czytam Twój blog od niedawna, jednak zainspirował mnie do zmiany moich nawyków pielęgnacyjnych, wcieram olej łopianowy we włosy, olejek pichtowy w walce z zaskórnikami, stosuje olej kokosowy i oliwkę BabyDream zamiast balsamów i widzę znaczną różnicę, przede wszystkim w jakości mojej skóry. Codziennie odwiedzam Twój blog z nadzieją na nowy post :) to chyba uzależniające. Miałabym do Ciebie prośbę o odpowiedź.... ponieważ piszesz o naturalnej pielęgnacji, o kosmetykach pochodzących z naturalnych składników, ale jeśli już zdecydujemy się na pielęgnację drogeryjnymi kosmetykami to na co zwracać uwagę? Na jakie substancje szczególnie zwracać uwagę na etykietach kosmetyków? Dlaczego i jakie to może mieć konsekwencję jeśli takowych użyjemy? Nie znam się jeszcze tak dobrze na składach kosmetyków dlatego chciałabym wiedzieć czego unikać jak ognia. Z góry dziękuję za odpowiedź.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Monia
Dobry, taki podsumowujacy post;) Ja nie wrócę do:
OdpowiedzUsuń-zmywania demakijażu mleczkami, brr najgorszy garnier(stosuje zwykłe mydło w płynie isana med do zmywania oczu i nic się nie dzieje złego,a usuwa makijaż jak złoto)
-do przesuszania twarzy(mycie plynami 2xdziennie, peeling co drugi dzien)
-do mycia twarzy kosmetykami drogeryjnymi(tylko aleppo, wardi shan wszystko dzięki tobie Alinko, po wardi shan na ślady po trądziku one naprawdę znikają)
-do zbyt dużej ilości kosmetyków nakładanej na twarz żeby tylko aby na pewno była dobrze nawilżona
-do drogeryjnych balsamów i żeli pod prysznic
-do braku aktywności fizycznej
Wiele jeszcze przede mną punktów, które niestety ciągle kultywuje i nie mogę przestać, ale jestem na dobrej drodze. Oby tylko znaleźć nową pracę, wtedy już na pewno nie wrócę do obecnej;)
Do jedzenia chipsów ja na pewno tez nie wrócę, fuj jak mogłam je jeść! :)
OdpowiedzUsuńWłosy <3 Czyżby ręce Anwen miały coś wspólnego z fryzurą ze zdjęcia?
OdpowiedzUsuńAlinko, bardzo lubię Twojego bloga i podziwiam Cię bardzo za jego estetykę. Brakuje mi tylko dbałości o teksty, a to przy tak pięknych zdjęciach i szacie graficznej - razi. Brakuje mi polskich znaków (także na zdjęciach), drażnią pozjadane końcówki, brak interpunkcji... Sorry! Czytam Cię od długiego czasu i czytać będę dalej, ale jednak to mnie razi :) Taka mała uwaga, nie pogniewaj się :)
OdpowiedzUsuńhey Alinko mam takie pytanie nie związane z postem mam nadzieję że pomożesz! :) otóż stosuję khadi i jantar z twojego polecenia i jestem zachwycona :) tylko mam takie pytanko ile czasu można stosować jantar? 4 tygodnie i zrobić 1 tygodniową przerwę a potem znowu 4 tygodnie? i więcej go nie stosować? jeśli nie to stosować po nim coś innego (inna wcierkę) jeśli tak to mogłabyś coś polecić?
OdpowiedzUsuńA i jeszcze chciałam zapytać o picie drożdży też o czas ich stosowania? troszkę zamieszałam ale mam nadzieję że rozumiesz o co mi chodzi:) pozdrawiam cieplutko:) a no i chciałam zapytać jak u ciebie postępy z używania khadi? :*
świetny post :)
KREM ZE SLIMAKA ... alinko kiedys testowalas krem ze slimaka i nie napisalas jak tam po uplywie czasu czy sa jakies rezultaty
OdpowiedzUsuńJa już NIGDY nie wrócę do BYŁEGO MĘŻA. Amen
OdpowiedzUsuńDiablo 3 jest tylko komercyjną wpadką ze strony blizzarda, na którą szkoda było 200zł. Sam osobiscie sie zastanawialem nad kupnem ale dzięki kilkunastu foszkom dziewczyny (ktora tu czesto zaglada) nie mialem okazji wyrwac z zyciorysu paru tygodni.
OdpowiedzUsuńA wiedzmin jak to wiedzmin. Jedynka wysmienita, dwojka za krotka i malo wciagajaca i czekac wypada tylko na trzecia odslone (i jak wiesz ostatnią)
Spróbuj koniecznie elektrycznej szczoteczki do zębów, jestem pewna, że nie wrócisz do zwykłej :)
OdpowiedzUsuńJa też nie wrócę do zwykłej szczotki, tt wymiata! :D A dzięki tobie też zakupilam szczoteczkę Curaprox i jest naprawdę genialna <3
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie wrócę do mycia twarzy czymkolwiek, co wymaga zmycia wodą. Do metalowego pilnika też nie (piłuję drobnym papierem ściernym, nauczyłam się na lekcjach muzyki i już mi zostało). Do chipsów i fast foodów też nie.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o inne rzeczy, to muszę się zastanowić ;)
przeczytałam DLACZEGO JUŻ NIE WRÓCĘ i moje serce zamarło.
OdpowiedzUsuńAlinko, nie rób tego nigdy więcej!!! :))
Ja na pewno nigdy nie wrócę do zwykłych kulek/ antyperspirantów odkąd poznałam kryształek ałun.
Nie wrócę też do kupowania 'czego popadnie' bez wcześniejszej analizy składu.
Nie wrócę do codziennego prostowania włosów..
Parę punktów mi się pokrywa z Twoimi :) Muszę nauczyć się zmywać w rękawiczkach!
OdpowiedzUsuńJa na pewno nie wrócę już do napojów gazowanych, dnia bez ruchu i do maszynek do golenia. Przerzuciłam się na depilacje woskiem i jestem mega zadowolona, na długo spokój z włoskami a ból jest minimalny i do przeżycia :)
Mam takie same odczucia do Diablo 3! Na początku mnie mega wciągnęło, aż siedziałam nocami :P ale gdy tylko wykończyłam samego Diablo od razu mi się znudziło i więcej nie odpaliłam :)
Alinko u mnie pokrywa się wiele z Twoimi postanowieniami.Podkresle jeszcze :-) Nigdy kosmetyków drogeryjnych,tylko naturalne,do twarzy,ciała i włosòw. Sprzątanie w rękawiczkach,spać mogę w mokrych włosach,nawet mi służy :-) i podzielam zachwyt ałunem,Koniec rozjasniania włosòw,tylko pilniczek szklany do paznokci albo specjalny do zelowych.Bardzo chcę więcej się ruszać i ćwiczyć,zdrowie się odzywiac,trochę to chaotyczne :-)Alexandra
OdpowiedzUsuńJa nie wrócę też do kosmetyków do mycia z SLS. Nigdy nie wrócę też do drogeryjnych past do mycia zębów, teraz u mnie tylko logodent.
OdpowiedzUsuńNa pewno nie wrócę do szczoteczki Curaprox - dla mnie i mojego chłopaka - nieporozumienie. niestety nie czuje zeby dobrze wymyla zeby.
OdpowiedzUsuńnie wroce tez do kosmetykow alterry - strasznie wysusza skore , no i ten zapach... na pewno nie jest naturalny
Super post- ja mam pytanie na temat farby Herbatint- miałam wcześniej niemiłe doświadczenia z farbami ziołowymi Khadi i ciężko mi się przełamać z nowu do jakiś ziołowych produktów. Problem był z - nakładaniem (konsystencja łajna) - zapachem (smród łajna) - powrotem do farb chemicznych (zieleń na włosach). Jak to wygląda w przypadku tej farby? Aplikacja? Zapach? Kontakt włosów z chemią po farbieniu?
OdpowiedzUsuńJa mojemu narzeczonemu podkradam gilette mach 3 turbo. Od 3 lat nie używam żadnej innej maszynki;)
OdpowiedzUsuńja nie wrócę nigdy do zwykłych szczoteczek do zębów. Odkąd używam spinbrush to nie wyobrażam sobie innej szczoteczki:)
Ja bardzo lubiłam chipsy sombreros, ale już ich nie ma:(
ja do past do zębów w formie żelowej - robiły mi zajady :[
OdpowiedzUsuńdo proszków do prania - tylko kapsułki żelowe :)
O właśnie,Charlotte,przypomniałaś mi :-),nie wróce do proszków do prania.Alexandra
UsuńFajna notka.
OdpowiedzUsuńJeśli szukasz idealnej zielonej herbaty, to spróbuj Teekanne Zen Chai :) ja też bardzo długo szukałam swojego idealnego smaku i ta jest rewelacyjna :) ma delikatny zapach mango i jest bardzo smaczna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zuzia
P.S.-Mogłabyś zdradzić czym dokładnie farbujesz włosy? Twój kolor jest niesamowity :) staram się osiągnąć taki efekt przy użyciu henny Khadi, ale jakoś mi nie wychodzi :/ a zapach jest okropny.
Nie wrócę już na pewno do chipsów, słonych orzeszków ani napojów gazowanych, które odstawiłam już jakiś rok temu i teraz już nawet mnie do nich nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńSkoro nie Diablo, to może na czas oczekiwania na nowego Wiedźmina zagrasz w Torchlight? Polecam :))
OdpowiedzUsuńWidzę, że myślimy podobnie :) Też do wielu z tych rzeczy nie wrócę :>
OdpowiedzUsuńAlinko, którą masz wersję tej maszynki Mach 3? Klasyczną? Turbo? Sensitive? Pozdrowienia...
OdpowiedzUsuńskoro tak zachwalasz tą Gilette to dlaczego do niej nie wrócisz?
OdpowiedzUsuń