25 kwietnia 2013

Do czego już nie wrócę?







Dziś jestem w podróży, razem z Anwen, właśnie dojechałyśmy do Warszawy:) Oczywiście 3 godziny w pociągu spędziłyśmy na rozmowach a ja zastanawiałam się co zmieniłam w moim życiu jeśli chodzi o sprawy codzienne, i do czego nie chciałabym wrócić:) O dziwo, troszkę się tego zebrało... Niektóre rzeczy są mniej ważne, inne bardziej:)

Jestem strasznie ciekawa co takiego zmieniło się u Was, koniecznie dajcie znać!


Do czego nie wrócę?


  • do żeli pod prysznic z sls... zawsze dziwiłam się, czemu moja skóra na ciele jest tak sucha:) Zmiana żeli namydła aleppo czy savon noir przyniosła ogromną poprawę.

  • do dnia bez wypijania/zjadania odpowiedniej ilości wody/soków. Choć ostatnio zamieniłam soki na musy, znów staram się wypijać ich jak najwięcej bo najlepiej wpływają na moją skórę. Ale najbardziej staram się pamiętać o wodzie:)

  • do zmywania bez rękawiczek. Płyny do naczyń to najwięksi wrogowie suchej skóry dłoni. Wcześniej się nie pilnowałam i zapominałam o rękawiczkach, ale teraz już się pilnuje i widzę ogromną różnicę:)

  • do zwykłej szczotki do włosów. Obecnie używam TT albo szczotki z dzika, wszelkie próby rozczesania klasyczną szczotką, sprawiają że szybko wracam do ulubionych.

  • do jedzenia chipsów. To moja mała słabość, choć na szczęście, z Polski zniknął mój ulubiony smak. Te z czasów dzieciństwa wspominam o wiele lepiej.

  • do golarki innej niż Gilette Mach 3 w wersji męskiej. Wszystkie inne powodowały u mnie podrażnienia, wrastające włoski, małe ranki. Gilette jest super i wiele razy mnie ratowały.


  • do rozjaśniania włosów...choć oczywiście ombre zawsze kusi:) Rozjaśnianie zdecydowanie nie jest dla moich włosów.

  • do czasów bez czytania. Kiedyś połykałam jedną książkę za drugą, później miałam małą przerwę i bardzo tęskniłam za książkami. Teraz częściej je kupuje, muszę też odświeżyć kartę biblioteczną.

  • do Diablo 3:) Kupiłam, pograłam i jakoś mnie nie wciągnęło. Czekam na nowego Wiedźmina:)

  • do normalnej herbaty... o wiele bardziej smakują mi teraz ziołowe.

  • do spania z mokrymi włosami. Co ja mam potem na głowie...:) Moje włosy zdecydowanie muszą wyschnąć przed spaniem, bo mokre na poduszce bardzo się niszczą i plączą.

  • do zwykłej szczoteczki. Curaprox wymiata! Polecił mi ją dentysta i teraz kupuje je na allegro:) Są super miękkie i niezwykle dokładnie myją zeby.

  • do farbowania włosów zwykłymi farbami drogeryjnymi. Choć obecnie i tak nie zmieniam koloru, to gdybym miała wrócić do farbowania wybrałabym Herbatint. Był najdelikatniejszy dla moich włosów i sprawiał że długo wyglądały o wiele lepiej niż przed farbowaniem:)

  • do zwykłych zmywaczy do paznokci. Zmywacze z gąbeczką Sensique są super wygodne, a Sante niesamowicie delikatny dla płytki. Zawiera olejki i ma przyjazny skład, więc nie wysusza moich paznokci i skórek.

  • do zwykłego mopa:) Płaski mop z mikrofibrą spisuje się idealnie, kiedy przy zwykłym najczęściej dostawałam szału.


A do czego Wy nie wrócicie?



buziaki

Alina







178 komentarzy:

  1. Ja także nie wrócę do spania z mokrymi włosami...
    masakra co jest z nimi na rano :))

    Kochana jaki polecasz eyeliner żelowy?
    Najbardziej trwały?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bobbi brown, tańszy lioele (od razu z pędzelkiem na asianstore) maybelline (allegro) a nawet vipera- mineral eyeliner, mam brąz, super trwały, ale wolno zasycha:)

      Usuń
    2. Dla mnie spanie z mokrymi, tudzież wilgotnymi włosami, to zbawienie. Rano są mięciutkie, idealnie gładkie, mają naturalny dla nich skręt i żadne układanie tego nie zastąpi :)

      Usuń
    3. ja tez mam najlepsze wlosy jak pojde spac z mokrymi ....
      moze zalezy to od tego kto ile sie "wierci" w nocy - ja spie spokojnie ...

      Usuń
    4. Żelowy eyeliner z Maybelline ostatnio pokazał się w Rossmannie. Cena była chyba ok. 27-28 zł. I to akurat jak już sobie kupiłam dwa na zapas w UK... :/. Dobrze chociaż, że trafiłam na promocję drugi za pół ceny, to mi wyszło podobnie jak wychodzi z Rossmanna.
      Agnieszka

      Usuń
    5. zdecydowanie eyeliner Essence w słoiczku! na bazie nie do ruszenia nawet przy tłustych (nie cierpię tego słowa ;p) powiekach : )

      Usuń
    6. Ja polecam eyeliner essence. Jest bardzo trwały i ma intensywny kolor;)

      Usuń
  2. Mop mopem, moja rodzicielka preferuje ścierkę, wiaderko i na kolanach X__X'
    Bo najdokładniej i wgl. >o>'
    A co do książek... ja akurat mam taką długą przerwę od czytania :/ znając życie w wakacje znów wrócę do pochłaniania lektur, a potem znów "szkolna przerwa".
    Cóż... Przyznam, że o szczoteczce nie słyszałam...
    Muszę sprawdzić skład swojego myjadła ._.'

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No faktycznie najdokładniej:) raz na jakiś czas najlepiej! Ja już zbieram książki na wakacje:)

      Usuń
    2. moja babcia robi podobnie, i jeszcze recznie pierze -.-

      Usuń
    3. Wiele tkanin wymaga ręcznego prania, więc nie widzę w tym nic dziwnego ;-)

      Usuń
    4. Ja też myję podłogi ścierką ;) Przynajmniej raz w tygodniu a czasami częściej (tyle ile trzeba). Do mopa się jeszcze nie przekonałam ale również posiadam :)

      Usuń
  3. wiele rzeczy pokrywa mi się z Twoją listą. jedynie do chipsów mam słabość, a dokładnie do jednej wersji smakowej Laysów prosto z pieca- grillowana papryka. Ale staram się sobie tłumaczyć, że na tyle zdrowego jedzenia, te chipsy od czasu do czasu nie robią mi wielkiej krzywdy :)) a co do maszynki to jedynka która mnie nie podrażnia to Wilkinson 3 ostrza. Bardzo zaciekawiłaś mnie szczoteczką do zębów, idę poczytać :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja najbardziej lubiłam laysy bekonowe, falowane w niebieskim opakowaniu... ale to było taakk dawno temu:) w Hiszpanii znalazłam inne o identycznym smaku:)
      dobrze sobie tłumaczysz:D mnie właśnie wilkinson podrażniał, widać jest zupełnie różnie:D

      Usuń
    2. Bekonowe też były moimi ulubionymi! :)
      Dla zdrowia zrezgnowałam ze sztycznego jedzenia, fast foodów i stram się jeść produkty tylko nieptzretwrzone :)

      Twoja lista Alinko jest jakby wyjęta z mojego życia :) mam te same wnioski!

      Pozdrowienia ze Śląska :)

      Usuń
  4. A ja przeczytałam "Dlaczego już nie wrócę?"
    Matko Kochana, spanikowałam, że gdzieś sobie pójdziesz i nas zostawisz :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha:D no nie wyobrażam sobie tego:)

      Usuń
    2. Właśnie,zdałam sobie sprawę,jak można nawiązać wirtualną więż do osoby,która nas inspiruje,jaki można poczuć smutek myśląc,że może ona odejść.W blogosferze są dziewczyny,bez których nie można się"obejść"Alinko Ty do nich należysz.Pamiętam,jak jescze nie miałam bloga,obejrzałam Twój filmik o pielęgnacji włosów-mówiłaś o "cudownym"zapachu seboradinu....Fajnie,że jesteś.

      Usuń
    3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    4. Ja też tak w tej chwili przeczytałam i dopiero po chwili jak zrobiłam to drugi raz to dotarła do mnie pomyłka z szybkiego przelecenia oczyma tytułu...
      A też się przestraszyłam x.x

      Usuń
    5. To prawda!fajnie ze jestes!nie wyobrażam sobie dnia bez wejścia na Twojego bloga!

      Usuń
  5. Hmm ja niestety robię wiele błędów z tej listy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wszystko można zmieniać małymi kroczkami:)mi zajęło to wiele czasu:D

      Usuń
  6. Ja chyba spróbuję przerzucić się na mydło aleppo, też mam wysuszoną skórę, a we Francji można je dostać normalnie w markecie;) (ale nie 40% oczywiście:P)

    ja z pewnością nie wrócę do dreadów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja we Francji obkupiłam się w olejki kokosowe i monoi:>> super rzeczy są w marketach, zupełnie inne niż u nas:)

      Usuń
    2. ale nie ma np. białego sera, praktycznie żadnych kasz poza kuskusem ...i dobrego piwa;)

      Usuń
    3. Piwa sa spoko, ale braku twarogu im nie wybacze..... xD Kurcze jak znalazlas fajne olejki w markecie we Francji? Ja znalazlam tylko malenka oliwke dla dzieci (przy Hipp sie chowa), a olejki kupuje w aptece. I olejku rycynowego nie uswiadczysz... :(

      Usuń
    4. Oleje znajdziesz na części spożywczej :P

      Usuń
  7. W sumie mogę się pod wszystkim podpisać, oprócz gier komputerowych, bo nigdy nie grałam i nie przepadam i szczoteczki do zębów (ale to zaraz nadrobię :D ) Mopa wlasnie niedawno wymieniłam, bo z tym zwykłym po prostu mnie krew zalewała ;) Także widzę, że mamy dużo wspólnego! Ja od siebie dodam jeszcze: do zwykłych podkładów (tylko mineralne, są niesamowite!), do jedzenia ogromnej ilosci batonikow, niestety moja cera na tym cierpiała i może do późnego chodzenia spać. Nauczyłam się wczesniej chodzić, mimo że jestem nocnym markiem. Bo niestety rano trzeba wstać ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja jak mam smaka na chipsy to często sięgam po takie bio eko:D w auchanie są, paprykowe smakują super - takie raczej chrupeczki bo wypiekane, mniam:)
    nie wrócę do... o matko, nie wiem:) miałam kiedyś pewien nałóg, już dawno go pokonałam no i na pewno do niego nie wrócę:) ooo jak tak z nałogami lecimy to jeszcze do papierosów - próbowałam kiedyś popalać (fuj), nigdy tego nie polubiłam więc nie wrócę również:>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oo na pewno za nimi popatrzę:) eko chipsów jeszcze nie próbowałam hehe:) z papierosami nawet nie próbowałam bo bałam się że wejdą mi w nawyk;)ale sam zapach bardzo mnie zniechęca, szczególnie na ubraniach i włosach...

      Usuń
  9. Ja nie wrócę do zwykłych odżywek do paznokci, które działają bardziej jako lakier bezbarwny niż odzywka :D Obecnie stosuję Regenerum i od raz widać różnicę ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja na pewno nie wrócę do zwykłych szczoteczek do zębów. Odkąd mam elektryczną, to na samą myśl mycia zwykłą mam ciarki ;) I od kilku lat powtarzam sobie, że nie wrócę do trwałej, ale i tak zawsze po jakimś czasie znowu mam ją na głowie -.-

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o widzisz ja nigdy nie miałam szczoteczki elektrycznej:) ale wszyscy którzy je mają bardzo sobie chwalą:)

      Usuń
    2. ja tez nie mialam nigdy elektronicznej ale curraprox jest mistrzem juz od ponad roku nie wyobrazam sobie myc inna szczoteczka zebow i dziasel

      Usuń
    3. Odkąd mam elektryczną, ząbki zrobiły się z żółtych bialutkie:):D

      Usuń
    4. A moje wszystkie koleżanki, które studiują stomatologię zmieniły szczoteczki elektryczne na zwykłe....

      Usuń
    5. pewna nie jestem ale wydaje mi sie ze elektryczna moze podrazniac dziasla - jesli sie myle to mnie poprawcie :)

      Usuń
  11. Ja bym dodała - nie wrócę do peelingów sklepowych :) Zakochałam się w kessie i ta miłość trwa już ponad 2 lata. Kessa i czarne mydło to moje must have. Mogę nie mieć nic innego, ale to obowiązkowo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taakk:) Ja też jej używam i jeśli stosuję peeling solo to tylko kawowy:)sklepowych już nie kupuję.

      Usuń
  12. A ja już nigdy, przenigdy nie wrócę do metalowego pilniczka. Od ponad roku tylko szklany :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i widzę że o nim zapomniałam:) ja też nie wrócę do metalowego, szklanych używam już bardzo długo:)

      Usuń
  13. O tak, mop z mikrofibrą. Świetne ułatwienie życia :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj zgadzam sie:) A co najlepsze do wielu dobrych nawyków ''przyuczyl'' mnie YT i blogi tak cudownych dziewczyn jak Ty!
    Ja juz na 100% nie wróce co demakijazu produktami z drogerii, tylko OCM!!
    Podobnie z Tangle Teezer, wlasnie zamówilam 2, bo jedna mam w domu a druga w torebce:)
    Nie wróce tez do herbat czarnych, naprawde, ziolowe sa o niebo lepsze:D
    Nie słodzę równiez herbaty:)
    Zgadzam sie tez z peelingami sklepowymi:D
    Co do czarnego mydla, zobaczymy bo nie mam do nich dostepu na razie:)
    a co do chipsów, raz na jakis czas zaszaleje, ale o dziwo, zyje bez czekolady:) DA SIE!
    Pozdrawiam cie :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Nigdy nie wrócę do obgryzania paznokci :/ Największy błąd młodości :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Alina, a może by tak post o żelach pod prysznic bez SLS?? :D strasznie jestem ciekawa, bo też mam problem z suchą skórą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dołączam się do prośby, też alczę, nic nie pomaga; olejek aragonowy, kokosowy, nawet mleko... :( choć mam jakieś mydło w koste z tych ręcznie robionych, warzywne czy coś... dostałam w prezencie

      Usuń
    2. Ok, miałam parę, napiszę:)

      Usuń
  17. * do obgryzania paznokci
    * do grzywki
    * do toników z alkoholem
    * do kremów typowo matujących
    * do zmywacza z acetonem
    * do malowania się pacynkami
    * do zjadania tabliczki czekolady na raz

    i to tyle co przychodzi mi do głowy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Wiesz, że mogłabym się podpisać pod każdym jednym z punktów? ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetna notka!!!Mam podobne przemyślenia...
    Do czego ja nie wrócę:
    - zwykłe szczoteczki, Curaprox górą!
    -mycie twarzy żelami, oleje są dla mnie zbawienne
    - do picia czarnej słodkiej (2,5-3 łyzeczki) herbaty z cytryną, chociaż czasami za nią tęsknię, teraz delektuję się tylko zielonymi i ziołowymi
    - do odżywek i szamponów do włosów typu pantene czy dove
    - do picia "gazowańców" i soków z kartonu
    - do oglądania TV
    - do nakładania cieni "pacynkami" (nie wiem czy ktoś jeszcze ich w ogóle używa?!)
    - do telefonów marki Nokia, po tylu latach musimy się rozstać, bardzo mnie zawiodły
    - do kupowania niezliczonej ilości torebek i butów
    itd. itd... :)
    Więcej grzechów nie pamiętam!

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja trochę nie na temat;)ALINKO!takie włosy jak na zdjęciu noś zawsze!:)Są piękne♥
    Sandra

    OdpowiedzUsuń
  21. * do mycia twarzy, żelami, kremami, tonikami i innymi głupotami( tylko aleppo)
    * do cieżkich pudrów, ktore zatykaja pory( Lily Lolu)
    * to alkoholu w tygodniu( tylko okazje) hahah jak to wygląda:) nie, nie mam problemu :)
    * do wcinania słodyczny 8 czy 10 razy dziennie:) ( tylko w sobote i to raz)
    Ale nie oderwe sie nigdy od Twojego blogu bo sie uzależniła na Amen:)))

    OdpowiedzUsuń
  22. a z jakiej firmy polecasz szczotki do włosów ? pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  23. ja nigdy nie wrócę do słodzenia herbaty:))

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja z pewnością nigdy nie wrócę do:
    - mycia twarzy zwykłymi drogeryjnymi żelami. Olejek słonecznikowy z biochemii jest dla mnie ideałem.
    - używania matujących kosmetyków, które tylko pogarszały stan mojej mieszanej skóry, teraz stawiam na nawilżacze
    - prostowania włosów, wreszcie okiełznałam moje fale
    - niezdrowego jedzenia, od kilku lat jestem świadomym konsumentem, który czyta składy, nie kupuje byle czego i stawia na zdrową żywność
    - klasycznych podkładów, pod którymi moja skóra się dusiła, Minerały są dla mnie numerem jeden

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja nie wrócę do wielu małych i większych rzeczy, choć boję się mówić, bo wiadomo: "nigdy nie mów nigdy" ! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. do czego wrócę na pewno to: zabieram się na grę Assassin's Creed III polecam, bardzo mnie wciągnęła, a do tego czaję się na nowego Tomb Raidera.

    OdpowiedzUsuń
  27. Masz rację co do Diablo 3. :) Ja również czekam na nowego Wiedźmina, to moja ulubiona seria.

    OdpowiedzUsuń
  28. a mi się przypomniało jeszcze jedno - nigdy nie wrócę do źle dobranego stanika :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Ja ne pewno nie wrócę do zwykłych podkładów (nawet tych z wyższej półki), używam tylko podkładu mineralnego i jest to najlepszy podkład jaki w życiu miałam!

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja nigdy nie wrócę do używania cukru ( chyba ze w pieczeniu choć częściej zastępuje go brązowym) jak miałam 15 lat w pewne upalne wakacje zbrzydlo mi picie słodkiego ulepka w postaci poslodzonej herbaty. Właściwie uświadomiłam sobie ze nigdy nie przepadalam za cukrem a zwłaszcza za jego smrodem :/
    Nie wrócę też (to juz świadomy wybór dla zdrowia i kondycji) do używania soli bez konieczności ( przez konieczność rozumiem lekkie osolenie zupy czy też w pieczeniu mies)
    Również nie wrócę do bezmyślnego kupowania żywności :) w dzisiejszych czasach lepiej nauczyć się czytać wszystkie etykiety :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stewia może stać się Twoim asem w pieczeniu ;)

      Usuń
    2. ale ciasto drożdżowe musisz upiec z cukrem bo stewia wybije drożdże i nie wyjdzie...

      Usuń
  31. mi też bardzo brakowało książek ;) teraz czytam i czytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. A ja zawsze jak śpię z mokrymi włosami to mam potem nawet ładne loki, które w żadnym innym wypadku nie wychodzą (no, chyba, że użyję lokówki).

    OdpowiedzUsuń
  33. Jak zobaczyłam, że nie wrócisz już do jedzenia chipsów, to się uśmiechnęłam pod nosem. Już rok nie jem tego świństwa i naprawdę widzę różnicę jeśli chodzi o cellulit. A jeśli o niego chodzi, to zapraszam na swojego bloga, opisałam swoje sprawdzone sposoby na pozbycie pomarańczowej skórki :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  34. Jedno wiem napewno : nie wróce do ręcznego zmywania naczyń - zmywarki górą! I do ręcznej szczoteczki do zębów. Elektryczne to jest to:)

    OdpowiedzUsuń
  35. nie wrócę do zwykłej, drogeryjnej pasty do zębów, absolutnie najlepsza jest Crest 3D

    OdpowiedzUsuń
  36. Diablo 3 faktycznie jakoś nie wciąga ;p.

    A ja również nie wrócę już nigdy do: podkładów, drogeryjnych kosmetyków, dni bez jakiejkolwiek formy aktywności fizycznej ;)

    Pozdrawiam,
    Asia.

    OdpowiedzUsuń
  37. 1. Do jedzenia mięsa - nic tak źle na człowieka nie wpływa jak jedzenie zwierząt, hormon stresu zabijanego zwierzęcia, brrr.
    2. Do picia alkoholu - osłabia organizm i traci mój cenny czas. :)
    3. Tradycyjnej pasty do zębów - fluor - fuj.
    4. Do tradycyjnych podkładów - viva kremy BB. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do gier - rok zawodu Guild Wars 2 i Diablo 3 - nuda. :) Gdzie są czasy Lineage 2? :)

      Usuń
    2. Oooo Lineage 2, też kiedyś w to grałam :)

      Usuń
    3. O tak, ja z musu nie moglam pic alko przez jakis czas a bylam wielkim piwoszem:-) Okazuje sie, ze brak kaca po spotkaniach z przyjaciolmi to zyskany dzien:-) Z miesa tez bym chciala zrezygnowac ale jest mi ciezko bo glownie moj maz gotuje a jest okropnym miesozerca:|

      Usuń
    4. To polecam tę książkę: http://wild-tofu-pl.blogspot.com/2013/04/jak-mowic-prawde-i-popasc-w-kopoty.html

      Mój mąż też był mięsożercą, już nie jest hihi. :D A ja powoli zacieram ręce w stronę weganizmu. :)

      Usuń
  38. JA również nie wrócę do zwykłych szczotek czy grzebieni (mam od dwóch lat TT), nie wrócę do codziennego picia litrowej Coli, nie wrócę do zwykłych drogeryjnych past do zębów, nie wrócę do spania z mokrą głową :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jakie niedrogeryjne polecasz? i jak ma sie sprawa ceny? duza roznica?

      Usuń
  39. ja nie wroce do coli,nauczylam sie wkoncu pic wode ktora mi smakuje
    swietny post!
    x

    OdpowiedzUsuń
  40. To powinien byc jakiś Tag! ;) Mogę się podpisać pod połową, za drugą połowę dziękuję za sugestie. :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  41. - do czasow kiedy nie regulowalam brwi ani nie robilam makijażu
    -do dawnego stylu ubierania
    -do krótkich włosów
    i wiele wiele innych rzeczy o których teraz nie pamiętam:P

    OdpowiedzUsuń
  42. Kochana mam dokładnie tak samo z golarką! i ciężko komuś to wytłumaczyć dlaczego zawsze kupuje takie, Wilkinson tez się nie sprawdza!!:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Czemu też mówie NIE : spanie w mokrych włosach, farbowanie włosów, zwykła herbata, spożywanie cukru, rozjaśnianie włosów. Zaczełam chodzić do fryzjera na podcinanie, wczesniej robiłam to sama. Nie wypiję już słodkich i gazowanych napojów. Nie kupię szamponów z SLS i nie wrócę do czarnych włosów. :))

    OdpowiedzUsuń
  44. Hmm sporo jest takich rzeczy, ale postaram sie wymienić kilka, które mi akurat przychodzą do głowy:)
    Na pewno nie wrócę do:

    - Rozjaśniania włosów. Niedawno je rozjaśniłam i są prawie w tak samo złym stanie jak przed moim włosomaniactwem (czyli ok 1,5 roku temu) i niesety na początku maja sporo pójdzie do ścięcia..
    - Do picia/jedzenia w dużych ilościach niezbyt zdrowej żywności jak pepsi, czipsy, fast foody itp
    - Do kompletnego braku aktywności fizycznej. Dzięki ćwiczeniom czuje się o niebo lepiej!
    - Do farbowania włosów. Planuje teraz zafarbować je na kolor zbliżony do naturalnego i staram sie wytrwać w postanowieniu :D Doszłam do wniosku, że moje włosy nigdy nie będą piękne i zadbane jak będę je farbować, bo taka to ich natura, że wszelkie takie zabiegi równają się widocznie gorszej ich kondycji. (Może kiedyś wrócę do koloryzacji, ale teraz mówie stop!)
    - Do spędzania dni na całkowitym lenistwie i wielkim nic-nierobieniu. Niestety kiedyś zdarzało mi się, że kilka dni pod rząd nic kompletnie nie robiłam! O zgrozo..
    - Do częstego narzekania na siebie, swój wygląd itp i do rozpamiętywania niepotrzebnie zdarzeń z przeszłości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. do braku aktywności fizycznej też nie wrócę:))

      Usuń
  45. Słodka mała szczoteczka ;) Ja również używam płaskiego mopa i jest super ! Natomiast ja nigdy nie wrócę do nakładania kremów nawilżających na noc które tylko zapychały mnie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja przyjaciółka też to podała, ma takie same doświadczenia:)

      Usuń
  46. Diablo 3 jest do niczego, 2 o wiele lepsza :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, ale polecam path of exile, ma klimat d2;))

      Usuń
  47. Mam pytanie odnośnie zdjęcia, które zamieściłaś przy poście. Mianowicie czy zrobiłaś takie fale na opaskę? Czy masz jakiś inny sposób na kręcenie włosów? :)) Są śliczne!
    A co do samego posta- super temat!! Nie wrócę do oglądania kiepskich filmów, czytania kiepskich książek i nie robienia makijażu! ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to są dokładnie te loki z posta o opasce: http://www.alinarose.pl/2013/03/loki-na-opasce-jak-atwo-pokrecic-wosy.html

      ale musisz je dobrze rozczesać:)

      Usuń
  48. Myślałam, że ten post będzie ambitniejszy. Tak sugerował tytuł. No, ale cóż...

    OdpowiedzUsuń
  49. Ja mam wiele podpunktów podobnych do Twoich, ale głównie nie wrócę do spania z mokrymi włosami, bo wtedy każdy włos stoi mi w inną stonę. :D herbatkę pijam tylko zieloną, szczotka TT dobrze się sprawdza, no i myślę od dłuższego czasu o tej polecanej przez Ciebie szczoteczce do zębów, bo przydałaby się taka. ;) I na pewno nie wrócę do nieochraniania moich końcówek przed zniszczeniem, poza tym serum czy balsamy bez spłukiwania pięknie nam ujarzmiają fryzurę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ostatnio też stawiam na ochronę końców:) i ciągle poszukuję zielonej herbaty, która zostanie 'tą moją':)

      Usuń
    2. Zielona z pigwą <3

      Usuń
    3. Hej Alinko, to spróbuj herbaty z Rossmanna Marokkanische minze", to jest zielona z mięta ze słodka nutka jeżyn. Moje ostatnie odkrycie. Jestem miłosniczka zielonej, ta jest rewelka:)Na stoisku BIO.

      Usuń
  50. Nigdy nie wrócę do spania mniej niż 7-8h! Choćbym miała sesję na uczelni to nie pójdę spać późno. To nie ma sensu. Mniej się wysypiam=gorzej funkcjonuje. Mniej spie tylko w ekstremalnych warunkach, np. gdy gdzieś wyjeżdzam :). Nigdy nie wrócę też do malowania paznokci bez top coutu ;)!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o, ja też, jestem wielkim śpiochem, musze się solidnie wyspać:)

      Usuń
  51. Ja nie wyobrażam sobie dzisiaj życia bez sportu, wege diety i naturalnych kosmetyków. A bez czego żyję ? Bez telewizji, bez imprez, bez alkoholu, bez używek, bez lekarstw. Nie, nie jestem jakimś nerdem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawidłowo. Też chcę być wege ale dopiero czytam i uczę się jeść odn nowa.

      Usuń
    2. Dziewczyny a macie jakies fajne przepisy? Z produktow latwo dostepnych. W necie widze tylko zapiekanka z ziemniakow i makarnow:|

      Usuń
    3. sojaturobie blog, do niedawna Kuchnia wegetariańska (zmienił nazwę) b polecam. nauczyłam się gotować roślinnie, prosto i pysznie. z łatwo dostępnych produktów.

      Usuń
    4. Jadłonomia, Puszka i Zielenina, mają profile na facebooku. Jak ktoś lubi kuchnię azjatycką to można z niej czerpać garściami. Po kilku miesiącach mięso zaczyna śmierdzieć i wtedy dopiero widać jak jesteśmy przyzwyczajeni do tego. Wegetarianizm to łatwizna, weganizm wymaga już więcej samozaparcia. :)

      Usuń
  52. a
    Alinko wiem ze masz ogromna wiedze wiec mam prosbe czy wiesz jak leczyc a raczej czym odpazenia u starszej osoby .uzylam juz plastrow aloesu zyworudki sudokremu .pomoz prosze

    OdpowiedzUsuń
  53. o wczoraj dostałam od mamy te szczoteczkę do zębów, faktycznie całkiem spoko:)

    OdpowiedzUsuń
  54. ja również czeszę włosy TT.
    chipsy to niestety tez moja słabość :/
    i potwierdzam, że mach3 to najlepsza maszynka ever! ;)

    OdpowiedzUsuń
  55. Curaprox i spanie z mokrymi wlosami tylko i zawsze, chipsy i obgryzanie paznokci never;)))

    OdpowiedzUsuń
  56. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  57. Spanie z mokrymi włosami, brrr... jak raz zasnęłam z wilgotnymi to rano musiałam myć znowu, bo były nie do okiełznania :/ Wodę piję codziennie :) Kiedyś jadłam czipsy, ale od chyba 2 lat już nie jadłam, bo po prostu przestały mi smakować. Nie wróciłabym nigdy do czasów niemalowania rzęs. Nigdy też nie wrócę do kremów natłuszczających. Teraz stawiam na nawilżające i jest o wiele lepiej. Nigdy nie wrócę też do czasów niekremowania dłoni, bo bez kremu miałam strasznie przesuszone dłonie :/

    OdpowiedzUsuń
  58. Do czego nie wrócę?
    Na pewno do drogeryjnych podkładów - minerały to jest to! ;D
    I do farbowania włosów, przynajmniej do czasu gdy zacznę siwieć - wtedy przemyślę sprawę ;)

    OdpowiedzUsuń
  59. Ja już nie wrócę do słodzenia czarnej herbaty. To była moja wielka słabość. Żadnego napoju nie musiałam słodzić, ale nie potrafiłam wypić czarnej herbaty bez cukru.
    Nie wrócę też do zwykłej szczotki do włosów, która zupełnie sobie z moim włosami nie radziła. Używam TT i jonizującej BaByliss.
    Jedzenie chipsów zarzuciłam już dość dawno i (odpukać) nie dałam się skusić! :)

    OdpowiedzUsuń
  60. Ja juz nie wroce do gotowych paletek z cieniami. Pielegnacyjnie leze i kwicze, takze..... Juz od jakiegos czasu nie jem fastfoodow, takze to jakis sukces. :)

    OdpowiedzUsuń
  61. Witaj,
    zaglądam tu do Ciebie od jakiegoś czasu, ten blog to skarbnica wiedzy dla każdej dbającej o siebie dziewczyny ;) parę "trików" wykorzystuję u siebie, jednak chciałabym Ci zasugerować, żebyś w swoich notkach poruszyła jeszcze jedną ważną kwestię. Wielokrotnie wspominałaś o konieczności dbania o siebie od wewnątrz, co przynosi wieeele korzyści dla stanu naszej skóry i włosów. Ja, pomimo tego, że od dłuższego już czasu bardziej świadomie podchodzę do spraw odżywiania i dbania o siebie, niestety nie zauważyłam zmian na lepsze - wypryski, zaskórniki wciąż "goszczą" na mojej twarzy, skóra ma tendencję do ekstremalnego przesuszania. Sprawa wyjaśniła się po badaniach, które przeszłam, okazało się, że mam problemy z wchłanianiem substancji odżywczych, więc mimo spożywania dobrych jakościowo produktów, niewiele mi to dawało. U mnie jest to wywołane Candidą Albicans, jednak przyczyn takiego stanu może być więcej. Dlatego teraz namawiam wszystkich moich znajomych, żeby wykonali badania, bo naprawde warto wiedzieć, co w nas "siedzi". I tu polecam badania bardziej dokładne od standardowego, czyli np. z kropli zywej krwi, aparatem MORA. Pomyślałam, że skoro ten blog cieszy się dość dużą popularnością, może mogłabyś wspomnieć przy okazji kolejnego wpisu o takich badaniach i korzyściach z nich płynących. Na swoim przykładzie przekonuję się, że nie ma co bagatelizować zdrowia, tylko jak najwcześniej działać, więc "uświadamiam" teraz wszystkich wokół :))
    Pozdrawiam i życzę udanej majówki :)
    PS. Poza tym, achh, ten Kraków, z punktu widzenia "turystycznego" pokochałam i nie powiem, troszkę zazdroszczę Ci jego klimatu na co dzień :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u mnie też wykryto Candida, mam podobne problemy z cerą. Chętnie bym o tym z Tobą pogadała. Moj numer gg: 44955974

      Usuń
    2. napisałam Ci wiadomość na gg. przepraszam, że tak późno ;)

      Usuń
  62. Aha, a z takich kosmetycznych spraw - polecam Ci borowinę! W aptekach można kupić plastry a na allegro jest dostępna "czysta", czyli takie "błotko", które dodajemy do kąpieli - ostrzegam, pozostawia niezły bałagan w łazeince, ale warto, skóra jest gładka jak jedwab i porządnie odżywiona. Dopiero zaczynam kurację, ale już mi się podoba :))

    OdpowiedzUsuń
  63. Gilette Mach 3 w wersji męskiej - kiedyś goliłam się zwykłymi jednorazówkami, to było lata temu. Od wielu lat używam tylko tych. Ogólnie te damskie maszynki do golenia są jakieś dziwne....

    OdpowiedzUsuń
  64. Alinko, jak uważasz czy jeśli farbuję włosy henna Khadi to mogę spróbować tej farby herbatint?

    OdpowiedzUsuń
  65. Świetny pomysł na post, warto sobie zrobić taki "rachunek sumienia"! :)

    OdpowiedzUsuń
  66. Witam :)
    jakiś czas temu pytałam się o maszynki do golenia. Napisałaś, że używasz właśnie gilette mach 3, bo dzięki niej skończyłaś z podrażnieniami itp. Czy tylko zmiana maszynki spowodowała, że pozbyłaś się tych wszystkich niedogodności? Bo ja mam niestety podobne problemy (szczególnie na udach i pachwinach czerwone plamki) i nie umiem sobie z nimi poradzić. Stosuje od czasu do czasu pilling kawowy, ale albo on jest niewystarczający albo robię go za rzadko :(
    Pozdrawiam,
    Sylva

    OdpowiedzUsuń
  67. Pod kilkoma punktami się podpisuję :) Też lubię maszynki do golenia dla mężczyzn, są o wiele lepsze niż te przeznaczone dla kobiet ;)

    OdpowiedzUsuń
  68. Ja teraz rozjaśniłam włosy i nie żałuję! A naczynia myję bez rękawiczek, bo kupiłam w UK gąbkę na rączce i to jest najlepsza rzecz na świecie! A co do spania w mokrych włosach też muszę się tego oduczyć..

    Ja nie wrócę do:
    -obgryzania paznokci,
    -braku aktywności fizycznej,
    -mleczek do demakijażu,
    -odżywek Eveline,
    -białej czekolady,
    -słodzenia dwóch łyżeczek herbaty!
    i wiele, wiele więcej:)

    OdpowiedzUsuń
  69. Łaaa grasz w Wiedźmina <3 ja go uwielbiam ! a czytałaś książki ? :)

    OdpowiedzUsuń
  70. tyle by tego bylo,ze masakraa :( Zal pisac...
    Sciskam :*

    OdpowiedzUsuń
  71. Witam jeśli chodzi o rzeczy kosmetyczne, to nie wrócę do :
    żeli / pianek ,tylko mydełka organiczne.
    toników--> zamiana hydrolaty
    kremów matujących i wysoko półkowych preferuję azjatyckie.
    podkładów --> kremy BB górą:)
    aptecznych filtrów --> preferuję azjatyckie.
    do szamponów , masek , odżywek kupowanych w markecie czasami kupuję babydream do usuwania olejków-->resztę zamawiam na helfy rzeczy indyjskie/ arabskie.
    do stylizacji włosów typu pianki, żele , wosk czyt. powód łupież..brrr zastępuję silikonem np.CHI lub biosilk ,ale rzadko.
    nigdy NIE wrócę do prostowania włosów !!!(chyba że na jakieś wielkie wyjście) czasami suszarka rano w zimie,jak zaśpię.
    spania po 5-6h
    kupowania drogeryjnych kosmetyków te tańsze tez są dobre:)
    Jeżeli chodzi o jedzonko to nigdy nie wrócę do jedzenia nabiału --> szkodzi mojej cerze.
    spożywania fastfoodów, chipsów --> zmiana czekolada gorzka i fryteczki ,jak usmażę sama w domku:P moja słabość lody włoskie hmm..mniam:P więcej warzyw i owoców dzięki Tobie Alinko:D
    z ubrań pojawiło się więcej kolorów --> zero nudności.

    A jeżeli chodzi o mnie to zmieniłam to co najważniejsze : NIGDY NIE WRÓCĘ DO PRZEJMOWANIA SIĘ INNYMI ponieważ jest to wykorzystywane przeciwko mnie zwłaszcza w pracy :(

    Reszta to...... moja słodka tajemnica :P


    OdpowiedzUsuń
  72. Ja także nie zamienię Gillete Mach 3 wersja męska na żadną inną. Mój facet się wkurzył, że mu podbierałam i w końcu mam swoją własną. Jest najdokładniejsza.
    Ja nie wrócę do picia słodkich gazowanych napojów - teraz tylko woda i zielona herbata liściasta oraz mięta.

    OdpowiedzUsuń
  73. Też nie wracam do spania z mokrymi włosami, choć chipsy to wciąż mój mały kusiciel;)

    OdpowiedzUsuń
  74. Uwielbiam szczoteczki CURAPROX! Miałam straszne problemy z dziąsłami i odkąd zaczełam ich używać wszelkie dolegliwości przeszły jak ręką odjął! Niestety chwilowo nie mam czasu na czytanie książek ale we wakacje mam zamiar nadrobić :) 3 miesiące robię już listę "do przeczytania" :) Ja używam maszynki Venus Breeze i jestem zadowolona z niej bardzo :D Cały czas chodzę spać z mokrymi włosami- wiem że to niezdrowe dla nich ale nie lubię czekać aż wyschną :p A z racjii tego, że są niemiłosiernie proste to nie widać różnicy z jakimi włosami się kładę ;)
    Płaskie mopy rządzą :p

    OdpowiedzUsuń
  75. Ja nie wrócę do :
    * lenistwa,
    * obżarstwa,
    * nakładania kremów na noc,
    * szamponów z sls,
    * piwa :P i alko ogólnie,
    * rozjaśniania włosów (moje ostanie ombre za 230 zł okazało się porażką życia - włosy o 25 cm skrócone)...
    * braku uśmiechu,
    * braku nadziei,
    * braku motywacji,

    ... reszta gdzieś jest schowana na dnie mojego serduszkaaa



    aaaa i kocham p90x!!!!!!!!!!! - 8kg w 6 tygodni!
    BRING IT :P

    OdpowiedzUsuń
  76. Witam w stolicy Alinko :) a zdradzisz mi co porabiacie w Warszawie? Ja na pewno nie wrócę do Radomia- mojego rodzinnego miasta, bo tam raczej nie znajdę pracy :( Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  77. Na pewno nie wrócę do rozjaśniania włosów! Nigdy! :) Poza tym nigdy nie wrócę do jedzenia parówek, mojej rodzinnej wsi, do mojego EX i wiele, wiele innych... :-) Fajny pomysł na post :-)

    OdpowiedzUsuń
  78. A ja nie wrócę do myślenia, szkoda czasu na te wszystkie zabiegi- przecież są ważniejsze sprawy :) a także:
    - do myślenia o wszystkich a na końcu o sobie nawet kosztem własnego zdrowia
    -do picia gazowańców i mnóstwa soków kartonowych- od 7 lat piję wodę
    -do zjadania całych paczek ciastek
    -do częstego delektowania się przepysznymi ciachami
    -do zamartwiania się
    -do wyjeżdżania z hipermarketu z koszem wyładowanym po brzegi
    -do kupowania ciuchów typu " a po co mi to ale może się przyda"
    i gdybym tak pisała to lista byłaby długaaa :) ponieważ duże zmiany poczyniłam w swoim życiu :) tak sądzę :), najważniejsze - to nie zapominać o sobie i umieć cieszyć się życiem jakie by ono nie było :)
    Pozdrawiam Alinko :)

    OdpowiedzUsuń
  79. O!Nie wiedziałam, że grasz w gry :) To miło "poznać" kolejną dziewczynę interesującą się grami;] Zawsze raźniej, bo gdy komuś przyznaje się, że gram w gry, to patrzą na mnie jak na obcego z innej planety;p Po 1 , że jestem dziewczyną, a po 2, że jestem za stara na gry- 24 lata skończę we wrześniu. Diablo II jest jedną z najlepszych gier w jakie grałam, w 3 nie miałam okazji i na razie mieć nie będę- wiadomo, diablo 3 trochę kosztuje ;] Kiedyś na pewno przetestuję,choć opinie podobne jak Twoja:)
    Z żelami pod prysznic mam to samo, tak mi podrażniły skórę, że miałam pełno krostek ropnych na plecach. Odstawiłam je i myję ciało właśnie Aleppo. Moja skóra odżyła-dosłownie. Krostki są już takie małe i mam nadzieję, że znikną w ogóle.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  80. Alinko,jak walczysz z pokusą na jedzenie chipsów,doradź coś bo ja jestem uzależniona i nie potrafię przestać :(((

    OdpowiedzUsuń
  81. W pierwszym momencie zrozumiałam Twój post "Dlaczego już nie wrócę" i mocno się zmartwiłam. Ale na szczęście tylko źle przeczytałam.:)

    Alinko podałabyś namiary na swojego dentystę (może być tylko adres)? Zajmuje się on może zakładaniem aparatów ortodontycznych?

    OdpowiedzUsuń
  82. Mnie tangle teezer połamał włosy :/

    OdpowiedzUsuń
  83. Podobnie jak Ty nie dam kolejnej szansy żelom z SLES. Ostatnio skusiłam się na tego typu produkt. Niestety, wysuszył moją skórę na wiór.

    Nie zamierzam rozjaśniać włosów. Po tego typu zabiegach mogę pochwalić się żółtkiem na głowie, a moje kosmyki przypominają wyeksploatowaną miotłę.

    Nigdy nie byłam zwolenniczką tradycyjnych herbat. Najchętniej sięgałam po zioła, które posiadają charakterystyczny smak.

    OdpowiedzUsuń
  84. świetny post, do czego nie wrócę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  85. Na pewno nie wrócę do suszenia włosów zwykłą suszarką:) odkąd mam dyfuzor życie stało się prostsze, a włosy bardziej mnie słuchają i teraz jestem w stanie uwierzyć, że 'masz dobrze, kręcone włosy, wstajesz i wychodzisz, nic więcej nie musisz, przecież robić':) długich włosów również nie wrócę, bo bardzo źle wspominam tamten okres:)

    OdpowiedzUsuń
  86. Świetny post! Co do mopa... też nie wrócę do zwykłego ani do płaskiego ani też do rotacyjnego Jana Niezbędnego... te trzy wymiata inteligentny mop rotacyjny wersja 2. Polecam!

    OdpowiedzUsuń
  87. Dużo tego wyszło! Ja "niestety" znalazłam chipsy mojego dzieciństwa czyli maczugi :P Tak samo od kiedy mam TT lepiej mi się czesze włosy...
    Zapraszam do mnie, haul, promocje wiosenne, aktualna pielęgnacja włosów, dużo zdjęć! :] Na prawdę warto.

    OdpowiedzUsuń
  88. w Kr na Strowiślnej 40 w sklepie Miwo-Dnet można dostać stacjonarnie szczoteczki Curaprox :)

    OdpowiedzUsuń
  89. Hmm.... może nie jest to coś do czego nigdy nie wrócę, bo to niemożliwe, ale chciałbym przestać się stresować, denerwować i na zapas martwić! To straszne jak bardzo negatywnie wpływa to na naszą skórę... Po każdym przykrym i stresującym momencie życia, mam cerę pełną krostek, sińce pod oczami i przesuszoną skórę. Niestety stres jest czymś, co towarzyszy nam niemalże na codzień. A ja? cóż, jestem neurotykiem i wszystko bardzo mocno przeżywam, chcialabym już z tym skończyć, bo widzę jak się zmieniam, zdarzyło się i tak, że przez trudny okres w swoim życiu straciłam ponad 5kg, będąc przy tym szczupłą osobą. Teraz wszyscy się nade mną rozczulają patrząc na moje chude ręce czy nogi... Od ciągłego zamartwiania nie mogę spać, a patrzenie na zmęczoną twarz wcale nie pomaga.... Mam jednak nadzieję, że pozytywne nastawienie i uśmiech przyjaciół dookoła pomoże mi i innym przestać się zamartwiać! Mam dopiero 22 lata i nie chcę wyglądać jak starsza, zmęczona życiem kobieta!
    Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  90. Witaj :) czytam Twój blog od niedawna, jednak zainspirował mnie do zmiany moich nawyków pielęgnacyjnych, wcieram olej łopianowy we włosy, olejek pichtowy w walce z zaskórnikami, stosuje olej kokosowy i oliwkę BabyDream zamiast balsamów i widzę znaczną różnicę, przede wszystkim w jakości mojej skóry. Codziennie odwiedzam Twój blog z nadzieją na nowy post :) to chyba uzależniające. Miałabym do Ciebie prośbę o odpowiedź.... ponieważ piszesz o naturalnej pielęgnacji, o kosmetykach pochodzących z naturalnych składników, ale jeśli już zdecydujemy się na pielęgnację drogeryjnymi kosmetykami to na co zwracać uwagę? Na jakie substancje szczególnie zwracać uwagę na etykietach kosmetyków? Dlaczego i jakie to może mieć konsekwencję jeśli takowych użyjemy? Nie znam się jeszcze tak dobrze na składach kosmetyków dlatego chciałabym wiedzieć czego unikać jak ognia. Z góry dziękuję za odpowiedź.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Monia

    OdpowiedzUsuń
  91. Dobry, taki podsumowujacy post;) Ja nie wrócę do:
    -zmywania demakijażu mleczkami, brr najgorszy garnier(stosuje zwykłe mydło w płynie isana med do zmywania oczu i nic się nie dzieje złego,a usuwa makijaż jak złoto)
    -do przesuszania twarzy(mycie plynami 2xdziennie, peeling co drugi dzien)
    -do mycia twarzy kosmetykami drogeryjnymi(tylko aleppo, wardi shan wszystko dzięki tobie Alinko, po wardi shan na ślady po trądziku one naprawdę znikają)
    -do zbyt dużej ilości kosmetyków nakładanej na twarz żeby tylko aby na pewno była dobrze nawilżona
    -do drogeryjnych balsamów i żeli pod prysznic
    -do braku aktywności fizycznej

    Wiele jeszcze przede mną punktów, które niestety ciągle kultywuje i nie mogę przestać, ale jestem na dobrej drodze. Oby tylko znaleźć nową pracę, wtedy już na pewno nie wrócę do obecnej;)

    OdpowiedzUsuń
  92. Do jedzenia chipsów ja na pewno tez nie wrócę, fuj jak mogłam je jeść! :)

    OdpowiedzUsuń
  93. Włosy <3 Czyżby ręce Anwen miały coś wspólnego z fryzurą ze zdjęcia?

    OdpowiedzUsuń
  94. Alinko, bardzo lubię Twojego bloga i podziwiam Cię bardzo za jego estetykę. Brakuje mi tylko dbałości o teksty, a to przy tak pięknych zdjęciach i szacie graficznej - razi. Brakuje mi polskich znaków (także na zdjęciach), drażnią pozjadane końcówki, brak interpunkcji... Sorry! Czytam Cię od długiego czasu i czytać będę dalej, ale jednak to mnie razi :) Taka mała uwaga, nie pogniewaj się :)

    OdpowiedzUsuń
  95. hey Alinko mam takie pytanie nie związane z postem mam nadzieję że pomożesz! :) otóż stosuję khadi i jantar z twojego polecenia i jestem zachwycona :) tylko mam takie pytanko ile czasu można stosować jantar? 4 tygodnie i zrobić 1 tygodniową przerwę a potem znowu 4 tygodnie? i więcej go nie stosować? jeśli nie to stosować po nim coś innego (inna wcierkę) jeśli tak to mogłabyś coś polecić?
    A i jeszcze chciałam zapytać o picie drożdży też o czas ich stosowania? troszkę zamieszałam ale mam nadzieję że rozumiesz o co mi chodzi:) pozdrawiam cieplutko:) a no i chciałam zapytać jak u ciebie postępy z używania khadi? :*
    świetny post :)

    OdpowiedzUsuń
  96. KREM ZE SLIMAKA ... alinko kiedys testowalas krem ze slimaka i nie napisalas jak tam po uplywie czasu czy sa jakies rezultaty

    OdpowiedzUsuń
  97. Ja już NIGDY nie wrócę do BYŁEGO MĘŻA. Amen

    OdpowiedzUsuń
  98. Diablo 3 jest tylko komercyjną wpadką ze strony blizzarda, na którą szkoda było 200zł. Sam osobiscie sie zastanawialem nad kupnem ale dzięki kilkunastu foszkom dziewczyny (ktora tu czesto zaglada) nie mialem okazji wyrwac z zyciorysu paru tygodni.

    A wiedzmin jak to wiedzmin. Jedynka wysmienita, dwojka za krotka i malo wciagajaca i czekac wypada tylko na trzecia odslone (i jak wiesz ostatnią)

    OdpowiedzUsuń
  99. Spróbuj koniecznie elektrycznej szczoteczki do zębów, jestem pewna, że nie wrócisz do zwykłej :)

    OdpowiedzUsuń
  100. Ja też nie wrócę do zwykłej szczotki, tt wymiata! :D A dzięki tobie też zakupilam szczoteczkę Curaprox i jest naprawdę genialna <3

    OdpowiedzUsuń
  101. Ja nigdy nie wrócę do mycia twarzy czymkolwiek, co wymaga zmycia wodą. Do metalowego pilnika też nie (piłuję drobnym papierem ściernym, nauczyłam się na lekcjach muzyki i już mi zostało). Do chipsów i fast foodów też nie.
    Jeśli chodzi o inne rzeczy, to muszę się zastanowić ;)

    OdpowiedzUsuń
  102. przeczytałam DLACZEGO JUŻ NIE WRÓCĘ i moje serce zamarło.
    Alinko, nie rób tego nigdy więcej!!! :))

    Ja na pewno nigdy nie wrócę do zwykłych kulek/ antyperspirantów odkąd poznałam kryształek ałun.
    Nie wrócę też do kupowania 'czego popadnie' bez wcześniejszej analizy składu.
    Nie wrócę do codziennego prostowania włosów..

    OdpowiedzUsuń
  103. Parę punktów mi się pokrywa z Twoimi :) Muszę nauczyć się zmywać w rękawiczkach!

    Ja na pewno nie wrócę już do napojów gazowanych, dnia bez ruchu i do maszynek do golenia. Przerzuciłam się na depilacje woskiem i jestem mega zadowolona, na długo spokój z włoskami a ból jest minimalny i do przeżycia :)

    Mam takie same odczucia do Diablo 3! Na początku mnie mega wciągnęło, aż siedziałam nocami :P ale gdy tylko wykończyłam samego Diablo od razu mi się znudziło i więcej nie odpaliłam :)

    OdpowiedzUsuń
  104. Alinko u mnie pokrywa się wiele z Twoimi postanowieniami.Podkresle jeszcze :-) Nigdy kosmetyków drogeryjnych,tylko naturalne,do twarzy,ciała i włosòw. Sprzątanie w rękawiczkach,spać mogę w mokrych włosach,nawet mi służy :-) i podzielam zachwyt ałunem,Koniec rozjasniania włosòw,tylko pilniczek szklany do paznokci albo specjalny do zelowych.Bardzo chcę więcej się ruszać i ćwiczyć,zdrowie się odzywiac,trochę to chaotyczne :-)Alexandra

    OdpowiedzUsuń
  105. Ja nie wrócę też do kosmetyków do mycia z SLS. Nigdy nie wrócę też do drogeryjnych past do mycia zębów, teraz u mnie tylko logodent.

    OdpowiedzUsuń
  106. Na pewno nie wrócę do szczoteczki Curaprox - dla mnie i mojego chłopaka - nieporozumienie. niestety nie czuje zeby dobrze wymyla zeby.
    nie wroce tez do kosmetykow alterry - strasznie wysusza skore , no i ten zapach... na pewno nie jest naturalny

    OdpowiedzUsuń
  107. Super post- ja mam pytanie na temat farby Herbatint- miałam wcześniej niemiłe doświadczenia z farbami ziołowymi Khadi i ciężko mi się przełamać z nowu do jakiś ziołowych produktów. Problem był z - nakładaniem (konsystencja łajna) - zapachem (smród łajna) - powrotem do farb chemicznych (zieleń na włosach). Jak to wygląda w przypadku tej farby? Aplikacja? Zapach? Kontakt włosów z chemią po farbieniu?

    OdpowiedzUsuń
  108. Ja mojemu narzeczonemu podkradam gilette mach 3 turbo. Od 3 lat nie używam żadnej innej maszynki;)
    ja nie wrócę nigdy do zwykłych szczoteczek do zębów. Odkąd używam spinbrush to nie wyobrażam sobie innej szczoteczki:)
    Ja bardzo lubiłam chipsy sombreros, ale już ich nie ma:(

    OdpowiedzUsuń
  109. ja do past do zębów w formie żelowej - robiły mi zajady :[

    do proszków do prania - tylko kapsułki żelowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O właśnie,Charlotte,przypomniałaś mi :-),nie wróce do proszków do prania.Alexandra

      Usuń
  110. Jeśli szukasz idealnej zielonej herbaty, to spróbuj Teekanne Zen Chai :) ja też bardzo długo szukałam swojego idealnego smaku i ta jest rewelacyjna :) ma delikatny zapach mango i jest bardzo smaczna :)
    Pozdrawiam Zuzia
    P.S.-Mogłabyś zdradzić czym dokładnie farbujesz włosy? Twój kolor jest niesamowity :) staram się osiągnąć taki efekt przy użyciu henny Khadi, ale jakoś mi nie wychodzi :/ a zapach jest okropny.

    OdpowiedzUsuń
  111. Nie wrócę już na pewno do chipsów, słonych orzeszków ani napojów gazowanych, które odstawiłam już jakiś rok temu i teraz już nawet mnie do nich nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  112. Skoro nie Diablo, to może na czas oczekiwania na nowego Wiedźmina zagrasz w Torchlight? Polecam :))

    OdpowiedzUsuń
  113. Widzę, że myślimy podobnie :) Też do wielu z tych rzeczy nie wrócę :>

    OdpowiedzUsuń
  114. Alinko, którą masz wersję tej maszynki Mach 3? Klasyczną? Turbo? Sensitive? Pozdrowienia...

    OdpowiedzUsuń
  115. skoro tak zachwalasz tą Gilette to dlaczego do niej nie wrócisz?

    OdpowiedzUsuń

❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.