14 marca 2014

Krem Sylveco brzozowo- nagietkowy. Jak sprawdził się u mnie?



 

Już dawno temu miałam pisać o kremie Sylveco, ale na bogu pojawia się dopiero dziś, po odczekaniu swojej kolejki. Parę lat temu dałam szansę podstawowej wersji brzozowej z betuliną, obecnie chciałam sprawdzić jak spisze się wersja nagietkowa.
To bardzo dobry i godny polecenia produkt o świetnym składzie. Ja jednak mam małe zastrzeżenia. Dla kogo będzie najlepszy? Kiedy warto go wypróbować?:)

Krem brzozowo- nagietkowy to świetny krem na zimę i mrozy. Ma bardzo tłustą konsystencję która przypomina olej kokosowy w formie stałej. Jest jednak bardziej miękki i ma ładny, żółty kolor.
Pachnie bardzo delikatnie, ale przyjemnie, tak samo jak krem brzozowy.




Krem ma oczywiście bardzo dobry i prosty skład. Zerknijmy na to, co pisze o nim producent:


Krem dedykowany jest skórze wrażliwej, podrażnionej, z występującymi stanami zapalnymi służą okłady z nagietka lekarskiego. W codziennej pielęgnacji sięgnijmy po przywracający równowagę krem z ekstraktem z tej cennej rośliny leczniczej, której działanie przeciwbakteryjne i oczyszczające wzmacniają skuteczność kosmetyku.

Hypoalergiczny krem brzozowo-nagietkowy z betuliną powstał w oparciu
o składniki naturalne, które nie podrażniają nawet najbardziej wrażliwej skóry. Głównymi substancjami aktywnymi są betulina i kwas betulinowy, uzyskiwane
z kory brzozy, które łagodzą stany zapalne i regenerują tkankę skórną w przypadku uszkodzeń. Działanie przeciwzapalne i kojące kremu jest wzmocnione dodatkiem ekstraktu z nagietka, który również odżywia i oczyszcza, przywracając skórze równowagę.
Na co dzień zaleca się stosowanie również uzupełniająco lekkiego kremu nagietkowego, który zapewniając skórze długotrwałe nawilżenie i ochronę, zwiększa efektywność pielęgnacji.

  • zmniejsza stany zapalne skóry działa ściągająco i oczyszcza pory,
  • chroni przed podrażnieniami wygładza i odżywia skórę,
  • wyrównuje koloryt cery
  • stymuluje naturalne procesy odnowy naskórka, wspomaga mechanizmy obronne skóry
  • likwiduje uczucie ściągnięcia i swędzenia
  • wzmacnia odporność skóry na działanie szkodliwych czynników zewnętrznych


Skład: Woda,  Olej sojowy,  Olej jojoba,  Wosk pszczeli,  Olej z pestek winogron,  Betulina,  Stearynian sodu,  Kwas cytrynowy,  Ekstrakt z nagietka lekarskiego  






Krem najlepiej spisywał się w czasie mrozów, jako krem ochronny. Niestety największą wadą w moim przypadku był brak nawilżenia. Krem służył mi raczej do natłuszczania skóry w chłodne dni.
Zaobserwowałam za to parę innych pozytywnych aspektów jego stosowania:

  • krem koi i regeneruje przesuszone policzki czy miejsca z suchymi skórkami
  • przyśpiesza gojenie wyprysków
  •  przyśpiesza gojenie alergii skórnych
  •  jest świetny na suche dłonie, paznokcie i skórki
  • może pomóc na zmiany skórne w azs
  • wzmacnia brwi i rzęsy

W moim wypadku nie przebił jednak kremów dr Hauschka, które zapewniają mi większe nawilżenie. Niekoniecznie jest to jednak wada która miałaby całkowicie dyskwalifikować krem, ponieważ po prostu jest świetny:)

O wiele bardziej lubię stosować go jako maseczkę. Nakładam grubszą warstwę kremu na twarz i trzymam pół godzinki. Później ścieram nadmiar i zostawiam resztę kremu na skórze.




Być może nie sprawdzi się u każdego ze względu na błyszczenie skóry, jakie powoduje po nałożeniu. Ja akurat ten efekt lubię, ale dziewczyny lubiące mat muszą na niego uważać. Wiem że wiele osób stosuje go na noc i raczej nie wyobraża go sobie jako kremu na dzień;)

W moim wypadku sprawdzał się dobrze pod minerałami. Poleciłabym go dziewczynom o suchej skórze, atopowcom, osobom przechodzącym terapię kwasami. Jeśli nie przeszkadza Wam tłustość, możecie wypróbować go nawet na skórze mieszanej czy zanieczyszczonej. W wielu przypadkach następuje poprawa stanu skóry, choć oczywiście nie ma na to gwarancji:)

Jestem ciekawa która z Was go używała. Jakie są Wasze wrażenia?

buziaki

Ala



74 komentarze:

  1. Witaj Alinko. Przepraszam, że nie na temat, ale mam do Ciebie ważne pytanie. Od dłuższego czasu zastanawiam się nad kupnem jakiegoś utrwalacza makijażu w sprayu. Niestety wszystko, na co trafiam ma alkohol w składzie a dzięki Tobie przeszłam na naturalniejszą pielęgnację i nie chcę nakładać na twarz takiej „chemii”. Słyszałam o DIY utrwalaczach oczarowych czy innych domowej roboty. Może to dobry pomysł na post? Pewnie wiele dziewczyn chętnie by o tym poczytało? Zależy mi na takim codziennym utrwalaniu makijażu, dlatego chciałabym coś, co nie zaszkodzi skórze a może nawet jej pomoże, może bardziej nawilży czy odświeży makijaż? Proszę doradź coś. Pozdrawiam Paulina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulino tak się składa że porównanie dwóch takich planuję jutro:) Ale pomysł na utrwalacz DIY też będzie:)

      Usuń
    2. Jej czytasz mi w myślach!!! Nie mogę się doczekać tych postów:) Dziękuję za odpowiedź :) Pozdrawiam

      Usuń
    3. ooo świetnie, że jutro o nich napiszesz! też czekam na taki post:)

      Usuń
    4. Rowniez z miłą chęcią poczytałabym o tych utrwalaczach ,gdyz mam prawie ,ze identyczny problem co Palulina; /

      Usuń
    5. Również przeszkadza mi alkohol w utrwalaczach :( Drażni moje płytko unaczynione policzki.

      Usuń
    6. będzie zatem wersja dla dziewczyn z naczynkami:))

      Usuń
  2. To mój KWC! Stosuje go cała moja rodzina i każdy go uwielbia ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A gdzie można kupić owy krem? :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sklepach zielarskich, eko, niektórych aptekach lub w internecie;)

      Usuń
  4. Mam cere mieszana i to moj ulubiony krem na noc :). A najlepsze, ze w mojej aptece bardzo czesto mozna go dostac za tylko 15zl ! Teraz mi sie konczy i wlasnie sobie zamowilam olejek khadi do skory mieszaniej. Mam nadzieje, ze bedzie rownie dobrze wplywal na stan mojej cery jak ten krem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to Apteka Centrum, ale to chyba nie jest żadna sieć aptek tylko pojedynczy punkt sprzedaży. Pani, która tam pracuje powiedziała, że czasem udaje mi się sprowadzać te kremy w specjalnych pakietach i po ich rozdzieleniu sprzedają je po 15 zł za sztukę.

      Usuń
    2. No szkoda.. ale dostałam bakcyla do przejścia się po mieście w poszukiwaniu Sylveco ;) bo jak na razie kupuję tylko przez allegro, a tam razem z przesyłką to jeszcze raz tyle wychodzi :(

      Usuń
    3. Na stronie Sylveco jest spis miejsc, gdzie można nabyć ich kosmetyki, wystarczy zaglądnąć.

      Usuń
  5. tego nie używałam, ale używam wersji lekkiej brzozowej i jest wspaniała, ale jak już kupiłam tą bogatszą, cięższą, to nie był to najlepszy zakup, i dużo lepiej się sprawdza avene cicalfate i to był mój krem na mrozy, chociaż w tym roku, tych mrozów w sumie sporo nie było...;)może za rok skuszę się na tą wersję, lubię sylveco, ale nie wszystkie produkty są tak idealne jak lekki krem brzozowy, a szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kochana, a czy masz jakiś sprawdzony krem z filtrem UV na lato? taki lekki i niezapychający... czytałam też, że olejek z pestek malin jest dobry, stosowałaś może?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana ten będzie najlepszy: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=53596
      ale zerknij też tu: http://www.alinarose.pl/2013/04/filtry-na-lato-twarz.html

      Usuń
  7. Mam go, czeka na swą kolej, ale pachnie pięknie, lubię takie tłuścioszki na noc właśnie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ja mam lekki krem brzozowy, co do tego się obawiałam, że będzie zbyt tłusty. Bardzo przypadła mi do gustu pomadka brzozowa:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam go obecnie i faktycznie w chłodniejszy mroźnie dni jest idealny;) Ja mam cere mieszana,sklonną do zaskorników w strefie T i wcale mi nie zaszkodził wrecz przeciwnie ;) Byc moze dlatego,ze w tym miejscu daje go zdecydowanie mniej ,a skupiam sie przede wszytskim na policzkach,bo tam nienstety mam odkad pamietam taka kaszke i czerwone plamy dokładnie w tym miejscu po obu stronach polioczków i wydaje mi sie ,ze to własnie atopowe zapalenie skory chociaz juz sama nie wiem.Nie mniej jednak w jakims tam minimalnym stopniu wydaje mi sie ,ze delikatnie to załagodził;) Zgodze sie z Alina ,ze pod minerały jest fajny jak sie go mniej nałozy ;) Krem zdeccydowanie polecam ! ;) Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. aaaa ratunku! jak sobie pomóc przy podskórnych, bolących jak diabli wypryskach? Może ktoś z Was ma ten problem? Szczególnie na czole i brodzie. Bardzo bolą, w miejscu ich występowania występuje zaczerwienienie, są jak takie małe guzki głęboko pod skórą :( Ktoś zna jakieś pomocne specyfiki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spróbuj maść ichtiolową na noc i plasterkiem zaklej ;)

      Usuń
    2. Mi pomagało przykładanie na około 3 godziny wacika nasączonego sokiem z żyworódki, dziewczyny lubią też olejek tamanu i herbaciany:)

      Usuń
    3. dzięki, zawsze można na Ciebie liczyć, Alinko! Jutro pędzę do apteki :)

      Usuń
  11. WITAM SERDECZNIE :)))
    BARDZO BYŁABYM WDZIĘCZNA, GDYBYŚ ZROBIŁA ALINKO POST O KOSMETYKACH (GŁÓWNIE CHODZI MI O PIELĘGNACJĘ) PRZED WAŻNYM WYJŚCIEM (WESELE, STUDNIÓWKA ITP.), DZIĘKI, KTÓREMU POCZUJEMY SIĘ W TEN DZIEŃ WYJĄTKOWO. CHODZI MI NA PRZYKŁAD O UŻYCIE WCZEŚNIEJ JAKIEJŚ MASECZKI NA TWARZ, KTÓRA DODA BLASKU, AMPUŁKI NP KERASTASE NA WŁOSY ITP :)) I FAJNIE JAKBY POJAWIŁ SIĘ POST O KOSMETYKACH W KTÓRE WARTO ZAINWESTOWAĆ PRZED TAKIM DNIEM :)) DZIEWCZYNKI JAK MACIE JAKIEŚ WASZE "MUST HAVE" PRZED WAŻNYM WYJŚCIEM LUB KOSMETYKI PO JAKICH CZUJECIE SIĘ O NIEBO LEPIEJ TO PISZCIE!! :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana póki co możesz zerknąć tutaj:
      http://www.alinarose.pl/2013/05/jak-utrwalic-makijaz-slubny-weselny.html
      :)

      Usuń
    2. Nie krzycz.

      Usuń
    3. Powiem Ci coś. Gdy planuję jakieś naprawdę ważne wyjście to czasem nawet na miesiąc przed nie nakładam na skórę żadnych nowości. Choćby mnie skręcało, choćby opis i skład był cudowny! Nigdy nie mam pewności, że mnie nie uczuli ani nie wysypie. Mam kilka własnych, prywatnych pewniaków i ich się trzymam {np. Savon Noir, glinki, maseczka Best}. Podobnie z włosami, ale ostatnio nałożyłam dzień przed nowość i... Przeproteinowanie. Lekkie, ale zamiast ładnych, błyszczących włosów miałam suche i wyglądające na zniszczone. Przypomnij sobie, na co Twoja skóra reagowała najlepiej i spróbuj tego ; )

      Usuń
  12. Mnie wszystkie kremy z Sylveco zapchały - także niestety nie :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj Fitomed nawilżający, polecam, nie zapycha, mam cerę mieszana naczynkowa skłonna do zapychań i to mój Hot. Pozdrawiam

      Usuń
  13. Bardzo lubię ten krem, poprawia wygląd mojej skóry :) Stosuję go codziennie na noc, a rano wybieram lekki krem brzozowy. Czasami nawilżenie rzeczywiście było trochę za małe, ale teraz, przy nieco bardziej sprzyjających temperaturach, jest już wystarczające :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Skuszę się na niego, ale w sezonie jesienno-zimowym :) Wydaje się być dość fajny, ale planuję go połączyć z olejkiem arganowym na noc, który bardzo nawilża skórę i nie zapycha. Alinko, ja cię proszę o post na temat PIELĘGNACJI PACH. Niedługo zaczną się upalne dni, a wiadomo, że pielęgnacja nie działa natychmiast. Używam wosku i nie mam już takich "plam" pod pachami, ale skóra odróżnia się od reszty skóry.
    Maja

    OdpowiedzUsuń
  15. Kurczę. Marzę o jednym z tych olejowych kremów już od dawna, ale przeczytałam jeszcze o Egyptian Magic, a do kupienia filtr, spróbować koniecznie chcę ciekawostki, a właściwie dwóch z profesjonalnej linii Apisu i jeszcze kremu włanorobionego. A go tego olejki na noc i coś antytrądzikowego, zamiast retinoidów czy kwasów na lato. Znów muszę sobie zrobić schemat, bo inaczej nie ogarnę tego wszystkiego. #problemyblogerkiurodowej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie też kusi, ale sprawdzę jeszcze inne kosmetyki z olejami i propolisem, ciekawe jak się sprawdzą;))

      Usuń
    2. czy krem egyptian magic mozna kuić w polskim sklepie intermetowym?znalazłam w jednym ale tylko duża pojemność

      Usuń
    3. ja kupowałam pojemność 59ml w sklepie DamaBio damabio.pl. Była tam duża pojemność i ta mniejsza.

      Usuń
  16. Kremiku nie miałam, ale kusi :) Na razie kończę mój fitomedowy krem nr. 4,oparty na samych masłach i olejach, był rewelacyjny na zimę :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Alinko! Z góry przepraszam za pytanie, pewnie było na ten temat sporo postów, ale zależy mi na odpowiedzi :). Mam średnio wrażliwą skórę, która obecnie potrzebuje dość intensywnego nawilżenia na policzkach i czole, przydałoby się również lekkie wyrównanie kolorytu. Mogłabyś mi coś polecić? Będę wdzięczna za każdą radę z Twoich wypielęgnowanych ust :D Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana polecam ten krem :) http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=42562&next=1

      Usuń
  18. Ja kupiłam i przez jakiś czas używałam krem brzozowy z betuliną, ale nie jestem z niego zadowolona. Niby jest tłusty, ale prawie wcale nie nawilża. Po dwóch godzinach moja cera znów była sucha. Dzisiaj stwierdziłam, że muszę go odstawić.

    OdpowiedzUsuń
  19. Dziewczyny, przepraszam, ja tak totalnie nie w temacie, potrzebuję pomocy w innej dziedzinie... ;-)

    Po pierwsze, czy mogłybyście polecić mi jakąś super fajną odżywkę do paznokci pod kątem powstrzymania ich rozdwajania? Rozdwajają mi się od kilku miesięcy tylko dwa paznokcie palców prawej ręki i nie mam pojęcia, co jest tego przyczyną...

    Po drugie, czy komuś też tak dziwnie wariuje skóra twarzy, jak mnie? Tzn w okolicach linii włosów powyżej czoła bardzo mocno łuszczy mi się skóra, poza tym tercet makijażowy, który zawsze świetnie się sprawdzał przy mojej mieszanej trądzikowej cerze (minerały AM, kamuflaż Art Deco oraz puder antybakteryjny Mannhattan) zupełnie przestał się ze sobą scalać. Widać mocne plamy na skórze w miejscach, w których został nałożony kamuflaż (oszczędnie!), poza tym pod żuchwą i na nosie cera zaczyna mi się ekstremalnie wysuszać po nałożeniu makijażu (tylko w tych dwóch wybranych miejscach...).

    Czy któraś z Was ma pomysł co może być przyczyną? Dodam, że w mojej pielęgnacji nic się ostatnio nie zmieniło (od wielu miesięcy OCM i mydło Alepp 20% - po myciu nie mam żadnych dziwnych reakcji, tylko po nałożeniu makijażu), dietę mam mocno warzywno-owocową, piję dużo wody mineralizowanej i ziół. Dobrze się odżywiam.

    Bardzo proszę Was o pomoc, nie mam pojęcia jak sobie z tym poradzić :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ...dodam jeszcze, że używany przeze mnie krem do twarzy również w ostatnich miesiącach się nie zmienił. Cały czas używam kremu Baikal do cery mieszanej.

      Usuń
    2. Z tym łuszczeniem itp to idź do dermatologa lepiej, my tu możemy tylko gdybać, a jak cos nie tak, to sama sobie zaszkodzisz zamiast pomóc.
      Co do rozdwajania - odżywka tu niewiele pomoże 9to jak odzywka na porozdwajane koncówki włosów - nie ma sensu). Trzeba zaczać od manicure, czy używasz zwykłego pilniczka, czy szklanego, czy piłujesz w jedną, czy w rózne strony, jak czesto podatne są na uszkodzenia. Jesli jesteś praworeczna to nic dziwnego, że bardziej uszkodzone są paznokcie, bo są częściej narażone na "urazy". A najlepiej iść na porządny manicure do kosmetyczki. Następna sprawa - wcieraj kremy w paznokcie, polecam odzywke Gal (Alina robiła chyba o nim post). Trzeba troche czasu, ale potrafi sporo pomóc. Zajrzyj na kanał Red Lipstick Monster.

      Usuń
    3. Polecam dwie odżywki: http://www.alinarose.pl/2012/12/mirra-na-paznokciach-start-metamorfozy.html
      http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=39740
      jeśli masz problem z suchością paznokci powinny pomóc;)

      Usuń
    4. Bardzo dziękuję za wszelkie wskazówki ;-)
      Termin u dermatologa już zaklepałam, faktycznie mogę nie dojść przyczyny tych zmian.

      Odnośnie paznokci, piłuję tylko w jedną stronę pilnikiem papierowym. Nie obcinam paznokci "obcinaczką". Codziennie wcieram w pazurki i skórki mieszankę olejów: rycyna, lniany, oliwa z oliwek i jojoba. Zmywam naczynia w rękawiczkach. Generalnie przez tę kurację olejową stan paznokci znacząco się poprawił, ale akurat te dwa pazury u prawej dłoni rozdwajają się tak, że widać dwa osobne płaty różniące się długością mniej więcej o 3 mm. Bardzo źle to wygląda... :/
      Dziękuję za wszelkie wskazówki ;-) Gdyby ktoś jeszcze mógł mi podpowiedzieć, będę bardzo wdzięczna ;-)

      Usuń
  20. Miałam ten krem w lato - nie nadawał się. Zapchal mnie, miałam fazę wysypu wyprysków, myslałam, że tak ma być(?). Uzywałam na noc. Nie mam bardzo świecącej sie skóry, a po tym kremie dosłownie jakbym olejem sie wysmarowała. Lekka wersja też przypuszczam , że pozapychała (była ostatnim kosmetykiem do odstawienia), teraz jest lepiej. Zaryzykuję z wersja brzozową, podobno jest delikatniejsza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj Fitomed nawilżający, polecam, nie zapycha, mam cerę mieszana naczynkowa skłonna do zapychań i to mój Hot. Pozdrawiam

      Usuń
  21. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  22. jakoś mnie nie przekonuje:)

    OdpowiedzUsuń
  23. Kochana mam do Ciebie pytanie.mianowicie moja skora po 2 h od mycia strasznie sie swieci :( nie uzywam pudrow podkladow bo moja cera szhbko sie zapycha ,ale kupilam puder rimmel stay matte i zastanawiam sie czy ma on dobry sklad ? Jakie polecasz kosmetyki przy takiej cerze? Dziekuje z gory :) Paula

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hej, podkłady zazwyczaj mają kiepski skład więc lepiej zastąpić je minerałkami (ja akurat używam Annabelle Minerals).
      może powinnaś spróbować niezmydlalnej frakcji oleju sojowego z Mazideł?
      Matuje na baaardzo długo, jest bezpieczna i zdrowa dla skóry.
      Ma bardzo dobre opinie, jest niedroga, naturalna...

      zobacz tu:

      http://www.mazidla.com/kategorie-poproduktow/substancje-aktywne/niezmydlalna-frakcja-oleju-sojowego.html

      Usuń
  24. Od kilku dni używam.lekkiego kremu brzozowego;) nie zapchal mnie ale na policzki muszę nakładać go dużo bo sa suche:(

    OdpowiedzUsuń
  25. Alinko a co polecasz odżywczego jakieś serum czy może żel hialuronowy ( z biochemii) do cery skłonnej do zapychania ale wysuszonej kuracjami antytrądzikowymi
    proszę o pomoc

    OdpowiedzUsuń
  26. Chętnie bym ten krem wypróbowała

    OdpowiedzUsuń
  27. Używam lekkiego nagietkowego i to jest najlepszy krem jaki w życiu miałam. A Sylveco podpatrzyłam u Ciebie na blogu i od tego się zaczęło ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. krem u mnie nie sprawdziłby się, gdyż mam świecącą się skórę twarzy. :(

    OdpowiedzUsuń
  29. Hej ;) Nie wie ktoś może gdzie w Krakowie dostanę kredkę do brwi z Catrice? Byłam w Naturze na Starowiślnej, ale niestety nie było... Czy są one dostępne TYLKO w Naturach?
    Z góry dziękuję za odpowiedź :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Są chyba również w Hebe ( a Hebe jest w Bonarce).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oo, dzięki! ;) Przy rynku też jest :)

      Usuń
  31. Idealnie określiłaś to co ja odczułam - natłuszcza, ale nie nawilżyło... Ale ranki na twarzy i rzęsy - super działanie :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Dzięki za tutorial.

    Pozdrawiam Asiula, http://to-i-owo-urodowo.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  33. Mam go i stosuję od czasu do czasu na noc na twarz-rano skóra jest niesamowicie miękka. W przypadku tego kremu im cieńsza warstwa, tym lepiej u mnie działa, ale nie jestem w stanie go zużyć w terminie więc smaruję też dłonie. Tylko mój nie ma tak ładnego i intensywnego koloru jak u Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  34. Gdzie mogę kupić ten krem ( najlepiej jakaś strona internetowa,link) i mniej więcej w jakiej cenie?

    OdpowiedzUsuń
  35. Mnie zachwycił:) Zimą przy większych mrozach stosowałam go codziennie.

    OdpowiedzUsuń
  36. Nigdy go nie używałam i raczej nie użyję, brak nawilżania go dyskwalifikuje niestety.

    OdpowiedzUsuń
  37. ja już u Ciebie pisałam o nim, że to mój hit! pomógł mi zwalczyć koszmarną wysypkę alergiczną po vitD3. cudo! zatem warto się zaopatrzyć jeśli mamy problemy skórne wszelakie-bo spektrum działania jest szerokie!

    OdpowiedzUsuń
  38. U mnie sie nie sprawdzil bo straszny tluscioch z niego ale faktycznie przyspiesza gojenie jednak to swiecenie jest nieznosne i natluszcza a nie nawilza dlatego uzywam do rak teraz. ale mam pytanko do Alinki albo do ktorejs z dziewczyn, kiedys Alinka polecala serum do twarzy i chcialam sie zapytac gdzie takie serum w krakowie kupic, bo mam juz 26 lat i warto by bylo zaczac uzywac!! Pozdrawiam. Aha...Jeszcze dodam ze na infekcje intymne mnie pomoglo wzmocnienie odpornosci pestkami grapefruita olejkiem oregano cynkiem i lisciem oliwnym. Po infekcji ani sladu... a regularnie mi nawracala. Uwaga na baseny i sauny!!

    OdpowiedzUsuń
  39. Ostatnio zastanawiałam się nad kupnem tego kremu, ale nie pomyślałam zupełnie o nakładaniu go w formie maseczki. Muszę jeszcze raz przemyśleć to wszystko i może się skuszę na tę kremową maseczkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. U mnie spisuje się genialnie na noc :)

    OdpowiedzUsuń
  41. U mnie działa podobnie. Ale przede wszystkim;
    -rewelacyjnie goi rany
    -dziala leczniczo na moj trądzik
    - ma naturalny sklad-NIE UCZULA !
    Stosuje go juz od 3 miesięcy i jestem w 100 % zadowolona. Myślę że ten krem na stałe zagosci w mojej kosmetyczce:)
    Od kilku dni używam tez pomadki pealingującej sylveco to chyba ich nowy produkt, dzieki drobinkom brązowego cukru i kawaleczkom migdałów usuwa delikatnie nadmiar naskórka z ust i co bardzo miło mnie zaskoczyło ma GENIALNY SMAK !:)))

    OdpowiedzUsuń
  42. W lecie ten krem pewnie sie nie sprawdzi no chyba, że na noc... ja póki co mam wersję lekkiego kremu nagietkowego, którego jestem wielką fanką, a dzisiaj zamówiłam plyn micelarny od sylveco, duzo dobrego o nim słyszałam :))

    OdpowiedzUsuń
  43. Używam go jak tylko robi się zimno. Teraz mam jego lżejszą wersję, która jest idealna na lato.

    OdpowiedzUsuń

❤️

Hej hej! Fajnie że jesteś!

Napisz co najbardziej Cie zaciekawiło- jeśli masz pytania pisz koniecznie.
Jeśli nie dostałaś odpowiedzi przypomnij mi od najnowszym postem, czasem coś przeoczę :) ❤️❤️

Jeśli wiesz, że możesz pomóc innej czytelniczce, będziemy wszystkie bardzo wdzięczne! ❤️❤️

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Obsługiwane przez usługę Blogger.