Wcierka którą nasz partner może podzielić sie z nami:)

Przy okazji postu o ciekawych wcierkach  (klik) padł temat wypadania włosów u facetów. Pytałyście też o kosmetyki dla partnerów i choć oczywiście możemy stosować u nich wcierki których same używamy, warto sięgnąć po coś dedykowanego specjalnie panom;)

Wcierka być może nie pojawiła by się na blogu, gdyby nie to, że z powodzeniem mogą korzystać z niej również dziewczyny. Macie problem z łysieniem androgenowym? Ten produkt może okazać się pomocny i będzie dobrym wsparciem leczenia.

Dziś skończyłam opakowanie wcierki którą stosowałam sama a która zawierała ekstrakt z palmy sabałowej, bardzo przydatny w przypadku łysienia również u mężczyzn. Miałam zamiar kupić drugie opakowanie ale chwilowo nie było jej w sklepie. Sięgnęłam więc po nasz polski Seboradin, bardziej przystępny cenowo. Jak się zapowiada?




Seboradiny pomagają wielu kobietom. Zaliczyłam do nich parę podejść i za każdym razem poddawałam się ze względu na zapach. Był dla mnie szczególnie nieprzyjemny i obawiałam się że w tym wypadku będzie podobnie. Okazało sie jednak że wcierka pachnie świetnie. Ma lekki, świeży zapach przypominający perfumy, niekoniecznie męskie.

  

Lotion jest wcierką alkoholową. Po olejku rycynowym mamy ekstrakt z chmielu,  lucerny, nawilżająco wzmacniający 'syrop' kukurydziany, hydrolizat skrobi kukurydzianej, Biotinoyl Tripeptide-1 który występuje też w odżywkach do rzęs.

 Co pisze o wcierce producent?

Wskazania: wypadanie i przerzedzanie się włosów oraz powstawanie zakoli. Pierwsze objawy łysienia androgenowego. Dla mężczyzn.
Ekstrakt z chmielu hamuje enzym 5-alfa reduktazę, odpowiedzialny za łysienie androgenowe. Aktywny kompleks 3 składników - Procapil zatrzymuje wypadanie włosów, pobudza je do odrostu, wpływa na zmniejszenie procesu starzenia się mieszków włosowych. Działa ochronnie i naprawczo na skórę głowy i włosy. Naturalny komoleks nawilżający łagodzi podrażnioną skórę głowy, wzmacnia strukturę włosów oraz zwiększa ich gładkość. Wypadanie włosów wyraźnie się zmniejsza, włosy są mocniejsze i bardziej gęste.
Skuteczność potwierdzona przez niezależne, specjalistyczne laboratorium badawcze - test samooceny pod kontrolą dermatologiczną.
Stosowanie: nanieść na skórę głowy i włosy (suche lub wilgotne), wmasować i ułożyć fryzurę. Nie spłukiwać. Do codziennego stosowania. Nie obciąża włosów. Zaleca się stosowanie z odpowiednio dobranymi preparatami Seboradin.
Do codziennej pielęgnacji skóry głowy i włosów w celach profilaktyki wypadania i przerzedzania się włosów. W przypadku nasilonego wypadania włosów zaleca się stosowanie wymiennie z Seboradin Men Ampułki Forte przez okres min. 3 miesięcy. Dla podtrzymania efektu powrócić do regularnego stosowania lotionu.

Skład: Aqua, Alcohol Denat., PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Humulus Lupulus Cone Extract, Medicago Sativa Extract, Maltooligosyl Glucoside, Hydrogenated Starch Hydrolysate, Diethyl Phthalate, Propylene Glycol, Butylene Glycol, PPG-26-buteth-26-PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Apigenin, Olleanolic Acid, Biotinyl Tripeptide-1, DMDM-Hydantoin, Parfum, Citric Acid, Phenoxyethanol, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Methyl Heptine Carbonate, Linalool, D-Limonene, Lyral, Cumaril, Citral.

  

Sama przetestowałam wstępnie wcierkę parę razy. Byłam ciekawa jak wpływa na świeżość włosów i jak z wygodą stosowania. 

Wcierka zupełnie nie obciąża włosów i nie zmusza nas do częstszego mycia. Atomizer jest wygodny, choć lepiej sprawdza się na krótszych włosach. Na moich dłuższych musiałam bardziej strać się aby wcierka nie lądowała w okół, ale dokładnie na skórze.

Zobaczymy jak sprawdzi się u mojego faceta. Czasu mamy dużo a ja zostałam dyżurnym 'strażnikiem' wcierania. W planach mam użycie jeszcze wcierki rozgrzewającej na podobnej zasadzie co placenta.

Póki co damy sobie dwa miesiące z Seboradinem. Trzymajcie kciuki;)

 

 

Jestem ciekawa czy Wasi partnerzy mają problemy z wypadaniem włosów. A może same borykacie się z łysieniem androgenowym? Co okazało się pomocne?

Dawajcie znać i piszecie jeśli macie pytania!

Buziaki

Ala

P.S. Ostatnio odwiedziłam krakowską Mangghę i razem ze mną wrócił do domu mały maneki neko. Zwykle kotki są białe, ja wybrałam czarnego i obecnie pilnuje kosmetyków na toaletce;)